Chaser. Dive Bar

Recenzje książki: Chaser. Dive Bar (13) Poniższe recenzje mogły powstać po przekazaniu recenzentowi darmowego egzemplarza poszczególnych utworów bądź innej zachęty do jej napisania np. zapłaty.

1. recenzowe_lovee Oleś Patrycja

   "Chaser" autorstwa Kylie Scott to opowieść o Ericu- typowy playboy, który skacze z kwiatka na kwiatek. Jednak przez kąśliwe uwagi swoich przyjaciół i bliskich, stwierdza, że może czas zmienić swoje nastawienie. Postanawia udowodnić coś znajomym i sobie, kończy z przygodami na jedną noc. Czy uda mu się i wyjdzie mu to na dobre? Jean przeprowadziła się do nowego miasta, jest w ciąży i postanowiła odmienić swoje życie. Skupiona na dziecku, samotna matka i playboy, który postanawia zrezygnować z kobiet... Co z tego wyniknie? Dlaczego to właśnie Eric pomaga Jean? Na co liczy i czy znajdzie w sobie tyle odwagi, by stać się mężczyzną, którego potrzebuje Jean? Chaser z angielskiego to "kobieciarz" jak sam opis wskazuje- tytuł nawiązuje do życiowej postawy Erica. Książkę przesłuchałam jako audiobook, dzięki wydawnictwu editio.red. Zacznę od tego, że nie często sięgam po audiobooki, jednak coraz bardziej się do nich przekonuje. Była to miła odmiana i zdecydowanie wygodniejsza wersja, kiedy mogłam słuchać na słuchawkach, zamiast gnieść się z książką np. w komunikacji publicznej. Audiobook był czytany w przyjemny sposób, co zdecydowanie wpływało pozytywnie na odbiór lektury. Powracając do książki, Eric to dość ciekawa postać, gdyż na początku postrzegamy go jako płytkiego playboya, jednak jest to w pewien sposób bardzo złożona postać. Jest to lojalny, kochający przyjaciel, dobry syn, wspaniały barman z pasją oraz dobry szef, który dba o swoich pracowników. Pomimo że często szukał przygód na jedną noc, zawsze starał się być szczery z tymi kobietami i miał do nich szacunek. Podobała mi się zmiana jego nastawienia wobec dzieci i kobiet w ciąży, to jak zaczął interesować się małą Adą, jaki był wobec Jean. Zaszła w nim ogromna zmiana poprzez te dwie dziewczyny. Fabuła może nie była zbyt rozbudowana, wszystko działo się dość szybko, ale rozwój osobisty Erica jest dla mnie zdecydowanym plusem tej książki. Podobały mi się, także "rodzinne" relacje pomiędzy pracownikami "Dive Bar" widać przez to, że rodzina i bliscy to nie tylko więzy krwi. Wspierali się w trudnych chwilach oraz doradzali z dobroci serca, interweniowali, gdy robiło się źle, ponieważ zależało im na sobie, czego zdecydowanie dowodzi zakończenie tej książki. Uważam, że jest to dość ciekawa lektura na luźny dzień. Oceniam ją na 7/10.

2. www.instagram.com/piekielnie_grzeszne_ksiazki Karolina Koziar

   Eric ma złożoną historię. Odebrałam go jako wrażliwego faceta z większymi seksualnymi potrzebami. Słynie z nocnych zabaw z płcią piękną zaznaczając o braku zainteresowania na dłuższy związek, flirtów przy barze i uwielbieniem do kobiecych piersi. Na swojej zmianie Nell suszy mu głowę jaki z niego babiarz i bałamutnik. Chodź chce zaprzeczyć tym aluzjom nie może oderwać wzroku od przechodzącej pięknej klientki i ma zamiar spędzić z dziewczyną gorąca noc w sypialni. Między dwójką ewidentnie iskrzy od pierwszej rozmowy, jednak gdy Jean wstaje uwidacznia się jej ciążowy brzuszek, co działa jak kubeł zimnej wody. Z pewnego siebie flirciarza szybko przechodzi w zimnego palanta proponując pomoc w przeprowadzce. Z czasem dociera do niego, że jest rozczarowaniem dla przyjaciół i w bardzo nieodpowiedniej chwili zmusza się do wyjazdu, aby przemyśleć kilka ważnych spraw w swoim życiu. * Mimo, że to fikcja literacka genialnie została przedstawiona sytuacja samotnej matki, trudności z tym związanych, ogromem rodzicielskiej miłości oraz opieki nad nie swoim dzieckiem -dylemat i odpowiedzialność Mężczyzn za nowonarodzoną Istotę. Czy w tym przypadku uważany za palanta i Casanovę Eric temu podoła? Humor, romans, seks, ŻYCIE -nie wiem jak #kyliescott to robi, ale każda jej kolejna książka jest pyszniejsza, pikantniejsza i nie mogę się jej odczekać. Byłam autentycznie zła, kiedy tak naskakiwano na Erica i nikt nie spostrzegał jego przemiany. Zdecydowanie polecam!

3. https://ohhmylotus.blogspot.com Adriana Mazurkiewicz

   Muszę przyznać, że nigdy nie przepadałam za Erikiem. Nie był najprzyjemniejszym typem faceta. Poza tym cała ta sprawa z Nell i ciążą... No cóż... Jednak w tej części możemy go poznać z zupełnie innej strony. Otóż Eric decyduje się na celibat i zaprzyjaźnia się z ciężarną sąsiadką, która jednocześnie przyjaźni się z Nell. Zaskoczona? Bo ja byłam. Jean jest w trudnej sytuacji - w ciąży, obcym mieście, na drugim końcu kraju niż jej rodzice; sama. Nie w głowie jej romanse ani zaloty playboya. Nikt się jednak nie spodziewał, że narodziny małej Ady zmienią tak wiele w życiu tej dwójki. Eric staje się bowiem najlepszą na świecie niańką i buduje z dzieckiem niezwykłą więź. Z kolei między nim a Jean chemia wcale nie znika, nadal iskrzy. Tylko czy ma to w ogóle jakiś sens i przyszłość? "Chaser" to miła, przyjemna lektura, w której znajdziesz zarówno zabawne, jak i wzruszające sceny. Kylie Scott w najlepszej postaci. Moja ocena: 4.5/5

4. Gypsygirlrecenzuje.blogspot.com/ Ewelina Pańczyk

   Było A, czyli pierwszy tom, było B, czyli tom 2. Czyli trzeba powiedzieć C, czyli zrecenzować tom trzeci. I powiem wam, że czekałam na ten tom. Mialalam wobec jego spore nadzieje..A jak to wyszło?? Czy ten tom sprostał moim wymaganiom? Zaraz się o tym przekonacie. Erika mieliśmy okazję poznać w poprzednich tomach z tej serii. I przyznam się wam, że wtedy polubiłam tego faceta. Zaraz zobaczymy czy tak samo jest teraz. Eric to typowy kobieciarz, który nie może dłużej zatrzymać się przy jednej kobiecie. Już nawet jego przyjaciele zaczynają na to zwracać uwagę. Nasz bohater postanawia to zmienić i jednocześnie udowodnić sobie i innym, że potrafi znaleźć szczęście z jednak osobą. I wtedy na jego drodze staje Jean. Jednak kobieta ta jest w ciąży i Eric postanawia się wycofać. Jednak ciągnie go do niej do takiego stopnia, że postanawia się z nią zaprzyjaźnić. A co wyjdzie z tej przyjaźni?? Musicie się sami o tym przekonać. Powiem wam, że po słabym drugim tomie, ta historia pozytywnie mnie zaskoczyła. Fakt, nie miałam jakiś wielkich wymagań, ale jednak coś w sobie książka musi mieć, żebym uznała ją na dobrą. I właśnie takie małe coś było w tej powieści. Nie wiem czemu, ale Jean polubiłam od pierwszych. Nie wiem czy powodem twgo były pozycję jakie czytałam przed tą lekturą. Gdyż główne bohaterki różnych książek bardzo mnie drażniły. I nie wiem czy Jean była taka fajna, czy na tle kiepsko wykreowanych postaci wybija się niczym gwiazdka na niebie. Jeszcze takiego nie rozwiązałam. Eric....łoooo panie. Było mi żal tego faceta. Każdy wokół gadał jaki to on jest okropny. I, że nie ma partnerki. Sory, ale przyjaciele powinni wspierać, A nie non stop oceniać. Takie jest moje zdanie. Jednak mniejsza o to. Eric to fajny gość. Chce uchodzić na takiego fifa rafa. Jednak w głębi duszy marzy on o prawdziwej miłości. Udało mu się pokazać wszystkim środkowy palec i być szczęśliwym. Przyznam się wam, że lubię motyw samotnego rodzica w książce. Lubię gdy jeden z głównych bohaterów musi myśleć o kimś poza sobą. I wiedząc, że każdy popełniony przez niego błąd może się odbić porządnym rykoszetem od niewinnego dziecka. W takich książkach jest więcej emocji, przemyśleń. Można czasami rzec, że takie książki są często przegadane lub przemyślane przez bohaterów. Mamy większy wgląd w ich zachowanie, motywy ich działa i całą interakcję z otoczeniem. I moim zdaniem, tak samo było i tym razem. Co dla mnie jest ogromnym plusem, ponieważ lubię takie książki. Wracając do książki, to przyznam się wam, że czyta się ją naprawdę szybko. Ja przeczytałam ją na jednym posiedzeniu. Nie jest gruba, a na dodatek przyjemny styl autorki sprawia, że człowiek nawet nie wie kiedy, a już kończy. A dodajmy do tego fajny, lekki humor, to mamy dobrą propozycję na zimowy wieczór. Czy polecam ?? Tak. Może i nie jest to lekturą naładowana emocjami, jak karabin żołnierza, jednak jeżeli poszukujecie lekkiej odskoczni od problemów dnia codziennego, to polecam. Lepiej czytać o cudzych problemach niż o swoich. Na koniec dodam, że mamy tutaj faceta z małym dzieckiem. A to zawsze jest +2000 do książki. No więc moi drodzy, jeżeli powiedzieliście A i B, to tym bardziej musicie powiedzieć C i przeczytać trzeci tom z serii Dive Bar.

5. https://www.instagram.com/zaczytana_angelika/ Angelika Słotwińska

   Dobry wieczór! Dzisiaj recenzja późno, ale jak to się mówi lepiej późno niż wcale Znacie serię "Dive Bar"? Albo twórczość Kylie Scott? " Chaser" to trzecia część wyżej wspomnianej serii. I chociaż w tej serii wątki się łączą, to każda część jest o innych bohaterach. Dlatego każda część jest inna, w każdej pokazane są inne emocje i inne przeżycia. Pierwsza część bardzo mi się podobała, w drugiej czegoś mi brakowało, a trzecia? A trzecia jest dla mnie najlepszą z nich. Po prostu jest w niej coś co sprawia, że nie mogę o niej źle powiedzieć. Autorka zdecydowanie bardziej skupiła się tu na uczuciach, na tym by ukazać przemianę bohatera, który we wcześniejszych częściach z lekka mnie irytował. A tu wielkie zaskoczenie, bo jednak okazało się, że się zmienia. Na lepsze oczywiście. I wychodzi to na dobre. A historia ukazana w tej części jest po prostu... W wielu momentach urocza, nie mogę tego nazwać inaczej. Ale są te inne, typowe dla tej serii pikantne momenty. Z tym, że są one na tyle zbalansowane z resztą wydarzeń, że w niczym nie ujmuje całej historii. Jestem po prostu zaskoczona tym, że ta część tak bardzo mi się podobała. Nie spodziewałam się takiego czegoś, więc to naprawdę duży plus dla autorki za to, co zrobiła. W świetny sposób pokazała, że ludzie mogą się zmienić na lepsze i ukazała prawdziwe, szczere uczucia bohaterów. Jestem na tak i nawet nie mam nad czym pomarudzić

6. https://www.instagram.com/werka_books/ Weronika Rybak

   Był sobie mężczyzna żyjący według własnych zasad. Nie stronił od używek, a tym bardziej od pięknych kobiet. Zawsze znalazła się taka, która chętnie zagrzała danego dnia łóżko długowłosemu przystojniakowi. Na co dzień właściciel dobrze prosperującej knajpy i najbardziej znany playboy w okolicy. Ale przyszedł czas na zmiany. Eric postanowił rozpocząć w swoim życiu seksualny celibat! Jego przyjaciele wypominają mu jego zachowanie i styl życia. Uważają go za nieudacznika, lowelasa, flirciarza i króla przygód na jedną noc. Trzydziestolatek nie cieszy się za dobrą opinią, a jego bliscy ciągle podcinają mu skrzydła. Nikt nie wierzy, że miejscowy bawidamek, mógły się zmienić i rozpocząć urlop od seksu. Ale nadchodzi taki dzień, gdy w ich mieście pojawia się pewna kobieta. To ona okaże się największą motywacją do zmiany życiowych priorytetów Erica. Przed Jean stoi pełno nowych wyzwań. Młoda kobieta za kilka miesięcy zostanie samotną matką. W wyniku rodzinnych zawirowań przeprowadza się do nowego miejsca, aby być bliżej swojej przyjaciółki, Nell. Jej sąsiadem zostaje nie kto inny, jak znany nam z poprzednich części Eric. Jean od razu wpada mu w oko, ale gdy dostrzega jej wypukły brzuszek jego entuzjazm szybko przygasa. Przez długi czas unika sąsiadki jak ognia. Ale noc, gdy towarzyszy Jean przy porodzie wiele zmienia. Od tego momentu Eric praktycznie całą swoją uwagę skupia na małej Adzie. Wszyscy wątpią w jego czyste intencje, obawiają się czy mężczyzna nie skrzywdzi zarówno dziewczynki, jak i jej mamy. Ale Eric wreszcie zaczyna rozumieć, czego w życiu mu brakowało. Jean i Ada dają mu motywację do tego, aby się zmienić. To dla nich chcę stać się mężczyzną, jakiego potrzebują. Czy młoda kobieta da mu szansę? Czy stworzą razem prawdziwą rodzinę? . Kylie Scott jest jedną z tych autorek, których książki biorę w ciemno. Uwiodła mnie genialną serią "Stage Dive" a teraz wróciła ponownie z chłopakami z Dive Bar. Ani "Dirty" ani "Twist" nie skradły mocno mojego serca, były bardzo przeciętne i nie przypominające genialnych poprzednich tytułów autorki. Jednak "Chaser" okazał się ogromnym zaskoczeniem. To było to! Spokojnie mogę ją nazwać jedną z najlepszych spod pióra autorki. Kylie Scott w piękny sposób pokazała jak malutka istotka może wiele zmienić w życiu człowieka. Przedstawiła codzienność świeżo upieczonych rodziców, nieprzespane noce i wieczny bałagan. Bohaterowie budowali swój związek od podstaw, stopniowo. Nic nie było wymuszone, ani na siłę. Od przyjaźni do miłości. Nie zabrakło też momentów namiętności między Jean i Erickiem, ale wszystko odbyło się w odpowiednim czasie. Przyjaciele też mieli ogromny wpływ na ich życie. Ericowi podcinali skrzydła, dokuczali mu, ale może właśnie takie traktowanie wyszło mu na plus? Dzięki temu miał motywację do zmiany swoich przyzwyczajeń. Jean od całej ekipy Dive Bar otrzymała ogromne wsparcie, stali się dla niej drugą rodziną. Wspomogli dobrym słowem i ofiarowali pomoc młodej mamie. Bohaterowie zostali wykreowani realnie, w ich sytuacji mógłby postawić się tak naprawdę każdy z nas. Popełniali błędy, płacili za swoje zachowanie i brali na klatę konsekwencję, nie do końca przemyślanych decyzji. Eric przeszedł prawdziwą przemianę, nie były to tylko słowa. Mówiły o tym też czyny i zachowanie. Dojrzał, a pomogły mu w tym dwie cudowne, ważne dla niego kobietki. Fabułę urozmaiciły fragmenty z udziałem całej ekipy Stage Dive. Jimmy, Lena i ich cudowne bliźniaczki, Mal wraz z fascynującymi rozmyśleniami. Zakochałam się w tej scenie. Była cudowna i świetnie napisana. Moje serce skradła też mała Ada, stała się takim promyczkiem dla tej historii. A epilog? Bajka! Zakończenie tak bardzo pasujące dla całej tej trójki. Śmiałam się, a jednocześnie płakałam czytając te fragmenty. "Chaser" to zabawna, prawdziwa i przyjemna historia bohaterów z całkiem innych światów i z różnymi priorytetami. To zdecydowanie najlepszy tom z serii "Dive Bar". Bohaterowie przeszli przemianę, stopniowo dojrzewając do nowych ról. Zmienili się, aby zasłużyć na osobę na której im zależało. Budowali swoją relację od podstaw, stawiając mocne fundamenty. Kylie Scott pokazała, że ludzie są w stanie się zmienić. Potrzebują tylko odpowiedniej motywacji i celu. A Jean i Ada dla Erica stały się oczkiem w głowie i najważniejszymi osobami w życiu. Nawet największego playboya, w końcu dogoniła miłość i zrozumienie powagi błędów, jakie popełnił. "Chaser" to jedna z najlepszych historii, jakie ostatnio czytałam. Polecam Wam ją z całego serca! Moja ocena: 9/10

7. podrugiejstronieokladki6.blogspot.com

   Czy Eric uratował sytuację? Po „Twist”, czyli drugim tomie serii „Dive Bar” byłam mocno zniechęcona do Kylie Scott. Jednak czując w kościach, że historia Erica może się udać, sięgnęłam po trzecią część, czyli „Chaser” dając autorce szansę na odkupienie swoich win. Muszę przyznać, że moje kości miały rację. Eric, podobnie jak inni bohaterowie tej serii jest właścicielem Dive Baru. Chłopak jest także lowelasem, którego reputacja sięga bardzo daleko, a wiele dziewczyn przychodzi do klubu tylko po to, aby udać się z nim na pięterko i sprawdzić jego zdolności. On sam, nie narzeka z tego powodu i na każdą z wchodzących do baru kobiet, patrzy pod względem przygód w łóżku, oceniając je w sposób pełen podtekstów. Pewnego dnia przy barze zjawia się dziewczyna, która zwraca jego uwagę i Eric postanawia ją poderwać (a jakżeby inaczej!). Jean, bo tak dziewczynie na imię okazuje się być odporna na czary przystojnego właściciela baru, a także, podobnie jak przyjaciółka Erica, Nell, być w ciąży. Eric choć z początku nieco zaskoczony nie dał po sobie poznać swojego zdziwienia i mimo tego dalej zarywał do Jean. Okazało się, że jego starania będą jeszcze łatwiejsze, bo dziewczyna ma zostać jego sąsiadką. Czy casanova, jakim jest Eric w końcu postawi na stały związek? Czy Jean, będąca samotną mamą pozwoli mu się poderwać? Tak, jak pisałam na początku moje kości miały rację. Kylie Scott odbiła się od nieudanego „Twist” i w „Chaser” ponownie wróciła na dobre tory swojego pisarstwa. Nie ukrywam, że choć bardzo chciałam przeczytać tę książkę, to podchodziłam do niej z wielkim sceptycyzmem. Jednak po kilku rozdziałach poczułam prawdziwą Scott, jej humor, jej twisty w fabule i całokształt, a Eric okazał się być najlepszym chłopakiem z całej serii „Dive Bar”. Oczywiście nie brakuje tutaj postaci, których znamy z serii „Stage Dive”. Mal znowu skradł mi serce, ale Ben, Jimmy i David także się pojawili. Nie oni sami, bo z partnerkami, czyli moje przypuszczenia, że autorka chciała przeciągnąć serię po prostu się sprawdziły. Nie rozumiem jednak jednego, dlaczego nasza okładka ma łysego mężczyznę, kiedy bohater ma długie włosy, o których często wspomina i które są jego znakiem rozpoznawczym. Niby nie mam się do czego przyczepić, no ale... tak nie za bardzo mi to pasuje. Co Wy o tym sądzicie? Eric to chłopak, który podobał mi się już przy okazji „Dirty”. Czekałam na jego część, chyba najbardziej z całej serii i, podczas lektury „Chasera” byłam naprawdę zadowolona z tego, jak Kylie Scott go poprowadziła oraz jego historię. Jean to chyba jedyna kobieta, która potrafiłaby Erica ogarnąć i przywołać do porządku. Silna babka, która przez problemy w rodzinie postanowiła zmienić miejsce zamieszkania i wychować sama dziecko, które dopiero ma przyjść na świat. Zarówno on, jak i ona podobali mi się, a ich historia była naprawdę przyjemną lekturą. Ostatni tom serii „Dive Bar” od Kylie Scott spełnił moje oczekiwania. Nie jest to może wybitna lektura, którą czytałabym wiele razy, ale na jeden wieczór, dla odprężenia jest to jak najbardziej wskazana pozycja do sięgnięcia. Zatem jeżeli czytaliście dwa poprzednie tomy, to po ten także sięgnijcie. Możecie także przeskoczyć z pierwszego tomu na trzeci i nic nie stracicie. Zaś, jeżeli miałabym wybierać, którą część warto przeczytać to postawiłabym na Erica.

8. Detektyw Książkowy Natalia Kleczewska

   Czasami nie powinniśmy się słuchać innym. Czasami nie powinniśmy oceniać innych. Czasami powinniśmy zapomnieć o przyklejonych etykietach. Wielu z nas zapomina o tym co to oznacza "mieć własne zdanie". Bardzo często słuchamy innych, bierzemy do serca ich opinie i zapominamy o tym co podpowiada nam serce. Ja jestem zdania, że każdy z nas ma swoje prawdziwe oblicze, które pokazuje tylko nielicznym osobom. Czy playboy nie może się zakochać? Czy grzeczna dziewczyna nie może zamienić się w tą niegrzeczną? Czy mafioso może być dobrym człowiekiem dla swojej rodziny, a złym dla wszystkich innych? Zapomnijmy czasem o przyklejonych etykietach i poznajmy prawdziwe wnętrze człowieka. Przecież nie może to być takie trudne, prawda? Zapraszam do zapoznania się z moją opinią! Poznajcie Erica, który w pełni zasłużył na złą opinię. Zorientował się, że ma duży problem ze znalezieniem interesującej kobiety. Trzeba przyznać, że było to dla niego frustrujące odkrycie. Oto pierwszy playboy w okolicy musiał znosić prawdziwą seksualną posuchę. Jean właśnie przeprowadziła się do nowego miasta. Była w ciąży i postanowiła odmienić swoje życie — zostać dobrą matką. I wszystko szłoby gładko, gdyby nie jej dziecko, które na chwilę narodzin wybrało sobie sam środek paskudnej śnieżycy. W jednym z najdramatyczniejszych momentów w życiu Jean z pomocą przychodzi jej... Eric.Playboy, który usiłuje zaciągnąć każdą ładną dziewczynę do łóżka, to nie najlepszy kandydat na partnera samotnej matki. Skupiona na dziecku młoda kobieta nie jest w stanie zatrzymać przy sobie chłopaka, dla którego liczy się głównie dobry seks. Jednak w tym przypadku pojawia się więź. Nienazwana, delikatna. Czy to wystarczy, aby otworzyć się na miłość? Czy warto podjąć ryzyko kolejnego zranienia? Czy Eric znajdzie w sobie wystarczająco odwagi, aby stać się takim mężczyzną, jakiego pragnie i potrzebuje Jean?Czy w pościgu za idealnym uczuciem pozwolisz się dogonić miłości? Teraz się pewnie powtórzę, ale mam niesamowitą słabość do do twórczości Kylie Scott. Pierwszy tom serii "Dive bar" wbił mnie w fotel, drugiego niestety nie przeczytałam, a w trzecim się zakochałam bez pamięci. Ja nie wiem co ta autorka ze mną robi! Owszem, wiem, że te historie nie są wybitne, ani odkrywcze, ale z pewnością mają coś w sobie. A ta seria naprawdę jest magiczna i interesująca w każdym zdaniu.Nie dość, iż jest niezwykle romantyczna i seksowna, to jeszcze zabawna. A mnie takich pokrzepiających książek strasznie brakuje. Chyba każdy z nas lubi się pośmiać, prawda? Prawda. Miałaś gorszy dzień? W pracy zdenerwował Cię szef? W takim razie szybko nadrabiaj zaległości i czytaj "Chasera". Uśmiech od razu zagości na Twojej twarzy, a Ty będziesz mi dziękować, że dzięki mnie skusiłaś się na tę powieść. Ależ nie ma sprawy! Jestem do Twojej dyspozycji! Jestem po to, aby polecać Ci fantastyczne książki i właśnie to robię. "Chaser" jest hitem i będę Cię tak długo męczyć, aż przeczytasz tę powieść. W tej historii podoba mi się absolutnie wszystko - barwni i szczerzy bohaterowie, intrygująca fabuła i nieziemski styl autorki. Mówiłam już, że mam słabość do twórczości Kylie Scott? Ah.. tak mówiłam. Ale powtórzę to jeszcze tak. Odłóżcie wszystkie powieści na bok i weźcie się za "Chasera". Gwarantuję, że ten tom Wam obezwładni i wciągnie od pierwszej chwili. Pewnie myślicie, iż przesadzam, ale wcale tak nie jest. Kocham tę pozycję z całego serduszka i chcę więcej książek autorki w Polsce. A ten humor! Ojeju! Humor jest najlepszy. Komu poleciłabym "Chasera" Kylie Scott? Wszystkim czytelniczkom, które kochają mocne, romantyczne i zabawne powieści na jeden wieczór. Chcesz poznać playboya? Playboya z zasadami? Playboya, który nie boi się zaangażować w prawdziwy związek? Poznaj Chasera i dowiedz się kto zdobył jego serce....

9. Zaczytana opisana

   Eric, przystojny mężczyzna, który na brak towarzystwo kobiet nie może narzekać. Mężczyzna uwielbia płeć przeciwną i uwielbia spędzać z nimi czas w sypialni. Jednak ostatnimi czasu nachodzą go pewne refleksje i stwierdza, że nie może znaleźć kobiety, która zainteresowałaby go na dłużej. Aż do czasu, kiedy do miasta wprowadza się Jeana. Kobieta jest w ciąży i postanowiła coś zmienić w swoim życiu, aby jej i córce niczego nie brakowało. Nowe miejsce, nowi ludzie, którzy już od pierwszych dni są dla bohaterki dobrzy i traktują ją jak swoją. Zarówno Jane jak i Eric czują się dobrze w swoim towarzystwie, a dodatkowo pewna sytuacji zbliża ich do siebie jeszcze bardziej. Jednak czy mężczyzna, który nie może odpędzić się od kobiet i samotna matka to dobre połączenie? "Chaser" to przyjemna, wciągająca historia, którą bardzo dobrze się czytało. Dwoje całkiem różnych bohaterów, z innymi priorytetami, jednak oboje wiedzą czego chcą i potrafią chronić tych na których im zależy. Lektura o tym, że nie zawsze wszystko układa się po naszej myśli. Czasami sami nie jesteśmy w stanie przewiedzieć, kiedy druga osoba zaczyna znaczyć więcej, niż chcielibyśmy przyznać. O tym, że jedna malutka istota może zawojować serce nawet najbardziej opornego mężczyzny, który nie mógł przypuszczać jak wielkie szczęście go spotka wraz z pojawieniem się Jean. Książka o rodzinie, przyjaźni, miłości. O tym, że każdy może się zmienić, potrzeba tylko chęci i odpowiedniej motywacji. Historia, która momentami bawi, a kilka stron później wzrusza. Bardzo polubiłam zarówno głównych bohaterów, jak i ich przyjaciół. Świetna książka, z ciekawymi bohaterami, która wchłania i trudno ją odłożyć. Polecam.

10. Pisanie / czytanie - moja pasja

    „Wróć do Dive Bar, by znów spotkać pełnokrwistych bohaterów, dzięki którym to miejsce jest jedyne na świecie. Tym razem Eric, który w pełni zasłużył na złą opinię, zorientował się, że ma duży problem ze znalezieniem interesującej kobiety. Trzeba przyznać, że było to dla niego frustrujące odkrycie. Oto pierwszy playboy w okolicy musiał znosić prawdziwą seksualną posuchę! Jean właśnie przeprowadziła się do nowego miasta. Była w ciąży i postanowiła odmienić swoje życie — zostać dobrą matką. I wszystko szłoby gładko, gdyby nie jej dziecko, które na chwilę narodzin wybrało sobie sam środek paskudnej śnieżycy. W jednym z najdramatyczniejszych momentów w życiu Jean z pomocą przychodzi jej... Eric. Playboy, który usiłuje zaciągnąć każdą ładną dziewczynę do łóżka, to nie najlepszy kandydat na partnera samotnej matki. Skupiona na dziecku młoda kobieta nie jest w stanie zatrzymać przy sobie chłopaka, dla którego liczy się głównie dobry seks. Jednak w tym przypadku pojawia się więź. Nienazwana, delikatna. Czy to wystarczy, aby otworzyć się na miłość? Czy warto podjąć ryzyko kolejnego zranienia? Czy Eric znajdzie w sobie wystarczająco odwagi, aby stać się takim mężczyzną, jakiego pragnie i potrzebuje Jean? Czy w pościgu za idealnym uczuciem pozwolisz się dogonić miłości”? Niekiedy spotyka się osobę, która w jakiś sposób działa na nas. I chociaż wydaje się, że nie powinni się dogadywać, Jane i Eric, dobrze czują się w swoim towarzystwie. Ale bardzo się od siebie różnią. Eric jest facetem, który bardzo lubi płeć przeciwną, a ona jego. Niestety i w jego życiu nadchodzi czas, że znalezienie odpowiedniej kandydatki do łóżka nie jest łatwe, ale ten typ tak ma, bywa wybredny. Jane, to kobieta w życiu, której zachodzi wiele zmian. Dwie postacie świetnie wykreowane, dla których dobro innych jest niezwykle istotne. Ale czy będą potrafili być razem mając inne priorytety? Czy te priorytety z czasem się nie zmienią? Autorka po raz kolejny zafundowała nam masę emocji. Razem z bohaterami przeżywamy wzloty i upadki, dzielimy z nimi wyjątkowe chwile, bo i takich nie brakło. Możemy zaobserwować zmiany jakie w nich zachodzą. Nie raz potrzeba jakiegoś bodźca, aby coś poczuć. Ale nie zawsze to wystarcza. Kylie Scott, zafundowała swoim bohaterom naprawdę wiele rzeczy, które nie były łatwe. Sprawiła, że musieli podjąć trudne decyzję. Ale pokazała też tak wiele wartości. Udowodniła, że człowiek, to nie tylko to co zewnętrzne, ale przede wszystkim środek, który nie raz się ukrywa. Polecam Wam serdecznie tę książkę, jak i wcześniejsze części.

11. Instagram.com/motheroftworeads Edyta Giersz

    Po małym rozczarowaniu za sprawą „Twist”, czyli poprzedniego tomu tej serii, miałam nadzieję, że „Chaser” okaże się znacznie lepsza. Postać Erica, która gra tutaj główną rolę, już od pierwszej części bardzo mnie zaintrygowała, i byłam ciekawa co Kylie Scott może dla niego przygotować. Choć przez całe życie traktował jakiekolwiek relacje z kobietami jedynie jako dobrą zabawę i podejmował dość często niezbyt rozsądne decyzje, tak tutaj możemy zobaczyć go z nieco innej strony. Stara się zmienić, choć nie ma co ukrywać, nie przychodzi mu to z wielką łatwością, a dzięki temu mamy szereg zabawnych momentów, przez które nie możemy wręcz przestać się śmiać, a jednocześnie trochę mu współczuć. Jako, że historia opowiedziana jest z jego perspektywy, dało nam to dość ciekawy obraz, pozwalając dostrzec jeszcze bardziej jego dziwactwa czy niepewność, ale także determinację, by udowodnić wszystkim, że potrafi się zmienić. Relacja pomiędzy głównymi bohaterami rozwijała się stopniowo, ale to tylko stanowi dodatkowy plus, dlatego, że wydawało się to bardzo rzeczywiste, a nie wymuszone, stworzyli naprawdę głęboką więź. Do tego uwielbiałam każdą chwilę, jaką Eric spędzał z dzieckiem Jean. Tym razem nie zabrakło emocji, były chwile, które wywołały we mnie niepokój, ale były też i momenty, w których wzruszyłam się widząc ich szczęście. Wszystko oczywiście idealnie zrównoważone, dając naprawdę przyjemne i niesamowite wrażenia. Naprawdę bardzo się cieszę, że tą historią Kylie Scott pokazała, dlaczego tak lubię jej książki. Oczywiście polecam, nie może być inaczej ;)

12. https://www.instagram.com/wioletreaderbooks/ Wioleta Kuflewska

    Chaser, jest częścią trzecią serii Dive Bar, a głównym bohaterem jest tutaj dosyć znana postać z poprzednich serii, a mianowicie Eric, uważany przez swoich najbliższych za lekkoducha i podrywacza. Nikt nie wierzy, że on może się zmienić, ale czy on sam w to wierzy ? . „To jest jak przeznaczenie. Czujesz, że coś iskrzy i po prostu wiesz, że w końcu musi do tego dojść. A kiedy to się wreszcie wydarzy, będzie spektakularnie.” Tutaj nie ma miejsca na długie wprowadzenia czytelnika w temat. Autorka od razu przechodzi do sedna, nie bajeruje tu w żaden sposób tylko od razu przysłowiowa „kawa na ławę”. Eric jak tylko zobaczył Jean podczas swojej zmiany poczuł coś, czego się nigdy nie spodziewał. Problem tylko w tym, że Jean ma teraz inne priorytety i nie ma zamiaru wiązać się z nikim. A on też ma inne oczekiwania i cele w swoim życiu. Oboje mają bagaż doświadczeń i boją się otworzyć na nowe uczucie, ale czy będą w stanie pokonać ich wzajemne przyciąganie i pozwolą sobie na coś więcej ? Eric pomimo tego, jak postrzegają go znajomi oraz rodzina jest uczuciowym, emocjonalnym mężczyzną, który cicho w sercu pragnie tego co mają jego najbliżsi, ale ja na każdym kroku każdy kolejno wmawia mu, że jest beznadziejny i ciągle podcina skrzydła, to zdecydowanie nie nazwałabym ich jego przyjaciółmi. Zdecydowanie irytowała mnie tutaj postać Nell, która przez cały czas mu dogryzała i deptała po nim, jakby był najgorszym co ją w życiu spotkało, w pewnym momencie miałam szczerą ochotę jej przywalić, żeby się zamknęła. Trzecia część serii, więc jak myślicie jak wypadła na tle swoich poprzedniczek ? Zdecydowanie bardzo dobrze. Pierwsza część miała to do siebie, że autorka wykreowała zabawnych, ale pokrzywdzonych przez życie, mocnych bohaterów. Druga część przyznam się bez bicia nie podobała mi się za bardzo, ale byłam ciekawa części trzeciej i wiecie co ? Zdecydowani się nie zawiodłam. Bardzo dobrze przedstawione główne postaci i wątek całkowicie niepodobny do poprzednich części. Co jest kolejnym plusem, że autorka wymyśliła zupełnie inne postaci, o zupełnie innym charakterze i innym podejściu do życia. Książka w której bohaterowie otwierają swoje serca na miłość krok po kroku. Z czystym sumieniem polecam na zimowy wieczór.

13. http://ktoczytaksiazki-zyjepodwojnie.blogspot.com/ Weronika Tomala

    Rasowy podrywacz i samotna matka? Nigdy w życiu... Czytelniczki serii Dive Bar miały okazję przekonać się o tym, że tytułowy lokal to niezwykłe miejsce, w którym zalążki swojej miłości odnalazło już kilka osób. Nadszedł czas na trzeci tom i na Erica, który na pewno nie planował się zakochać. Wolny strzelec mający na swoim koncie wiele przygodnych zbliżeń z kobietami. Znacie ten typ? Kylie Scott przygotowała dla niego prawdziwy egzamin dorosłości i wcale nie mam na myśli matury, a… prozę zaskakującego życia. Lubicie namiętne, zwariowane historie z amerykańskimi, seksownymi playboyami na czele? Zerknijcie zatem co do zaoferowania ma Wam „Chaser”. Nawet jeśli nie macie znajomości poprzednich części cyklu, ta recenzja jest także dla Was. ZARYS FABUŁY Jest typowym babiarzem. Podrywaczem, dla którego liczy się tylko seks. A teraz nadszedł czas seksualnej posuchy. Eric ma poważny problem. I kiepska reputacja raczej nie pomoże mu go rozwiązać. Jeszcze jakby tego było mało, krąży nad nim klątwa towarzystwa kobiet w ciąży. Nie jednej. A dwóch. Jedną z nich jest Jean, kobieta, która przewróci jego życie do góry nogami. Jest sama. Nie licząc maluszka, który czeka w jej ogromnym brzuchu na swój wielki dzień. Jean radzi sobie z wszystkim do momentu, kiedy w środku śnieżycy rozpoczyna się poród. Wtedy do gry wchodzi Eric. Zdaje się, że chyba nie mogło być gorzej. A jednak… Samotna matka i wieczny podrywacz - zdają się pochodzić z dwóch różnych planet. Nagle zaczyna łączyć ich coś, czego na pewno się nie spodziewali. Ale czy ich uczucie okaże się dość silne, by połączyć rozbieżne dotąd priorytety? ONA Z WENUS, A ON Z MARSA – CZYLI ZUPEŁNIE RÓŻNI BOHATEROWIE Żeńska przedstawicielka głównego planu powieści to zaradna i twardo stąpająca po ziemi kobieta, a zarazem samotna matka stojąca przed wielkim wyzwaniem, jakim jest samodzielna opieka nad dzieckiem. Brak snu, zupełnie nowe problemy… Jean całą swoją uwagę poświęca małej córeczce i na pewno nie ma zamiaru mieszać się w przelotną przygodę, która tylko przysporzyłaby jej trosk. Eric to typowy babiarz, nic dziwnego, że jego dobre chęci spotykają się z powątpiewaniem ze strony innych. Z jednej strony typ znany z przelotnych łóżkowych przygód, z drugiej próbujący wykazać się bezinteresowną pomocą kierowaną w stronę kobiety potrzebującej wsparcia. Tylko czy akurat on będzie w stanie jej go dać? Czy za jego zachowaniem kryje się coś jeszcze? Nie każdy zdaje sobie sprawę z tego, że przeszłość Erica wcale nie była taka kolorowa i szczęśliwa. MIŁOŚĆ, DZIECKO I REPUTACJA Kiedy do miasteczka wprowadza się Jean, Eric narzeka na klątwę ciężarnych kobiet, które go otaczają. Nie wie, że wkrótce stanie się dla jednej z nich bardzo ważny. Podoba mi się wątek miłosny nakreślony w ten historii, ponieważ tym razem autorka postawiła na pewną powściągliwość, a przynajmniej dała wszystkiemu czas. Bohaterowie mają okazję ze sobą przebywać nie padając od razu od strzał Amora. Jest pomoc, szczerze chęci i odkrywanie siebie nawzajem. Są naturalne obawy, docieranie się i owszem, jest namiętność, a autorka nie stroni od detalicznych opisów scen zbliżeń, ale wszystko ma swój czas. Kylie Scott pokazuje obraz samotnego macierzyństwa (w połowie, bo w końcu jak superbohater na scenę wkracza Eric), które wymaga intensywnej pracy i niesie ze sobą cały bagaż trudów. Ale mimo wszystko warto, bo przecież dziecko to cud. Jest walka z reputacją Casanovy, która tym razem wcale nie przynosi dumy, wręcz przeciwnie, ciągnie za sobą konsekwencje. Jest poród, jest bójka, są zabawne momenty wzięte rodem z codzienności każdego rodzica. Książka nie porusza głębokich treści, ale nie ma co narzekać na nudę. W tle praca w barze, w której spotyka się różnych ludzi nie narzekając na monotonię, drugoplanowi, aczkolwiek jakoś niespecjalnie intensywni jeśli chodzi o akcję bohaterowie. Mieszane koktajle, umoralniające pogawędki i pierwsze słowo dziecka. Jakie? O tym możecie przekonać się sami. PODSUMOWANIE Książka, jak wspomniałam we wstępie, wchodzi w skład cyklu, aczkolwiek może śmiało funkcjonować jako samodzielna powieść, stąd polecam ją zarówno tym zaznajomionym z serią, jak i nie – fankom romantycznych i pikantnych historii, które łączą ze sobą w pary ludzi o zupełnie innych priorytetach. Ten tom jest na pewno dojrzalszy od poprzednich, a to za sprawą głównej bohaterki, której nie w głowie przelotne przygody i ryzyko. To nie jest wybitnie głęboka czy oryginalna historia, ale dobra na jeden czy dwa wieczory, jako „rozgrzewacz” w chłodny czas. Wtedy na pewno się sprawdzi.

więcej recenzji

ukryj recenzje