Familoki. Śląskie mikrokosmosy. Opowieści o mieszkańcach ceglanych domów
- Autor:
- Kamil Iwanicki
- Wydawnictwo:
- Editio
- Wydawnictwo:
- Editio
- Wydawnictwo:
- Editio
- Ocena:
- 5.3/6 Opinie: 3
- Stron:
- 257
- Czas nagrania:
- 5 godz. 56 min.
- Czyta:
- Ireneusz Załóg
- Druk:
- oprawa miękka
- Dostępne formaty:
-
PDFePubMobi
- Audiobook w mp3
Opis książki: Familoki. Śląskie mikrokosmosy. Opowieści o mieszkańcach ceglanych domów
Nie tylko Nikiszowiec
Familoki. Jeden z symboli Górnego Śląska, wrośnięte w jego krajobraz na równi z kopalnianymi szybami, hałdami i kominami. Poza Śląskiem kojarzone głównie z filmami Kazimierza Kutza, Lecha Majewskiego czy malarstwem Grupy Janowskiej. I ewentualnie z coraz popularniejszą zabytkową dzielnicą Katowic ― Nikiszowcem, który w 2011 roku został wpisany na polską listę pomników historii. Kamil Iwanicki, silesianista, pomysłodawca i twórca projektu Familoki, opowiada w książce o ich sięgającej końca XVIII wieku historii. O tym, skąd się wzięły robotnicze osiedla, kim byli ich mieszkańcy, jak wyglądało życie rodzinne w familokach i gdzie można je jeszcze dzisiaj zobaczyć. Odpowiada również na pytanie, dlaczego tak wiele z nich miało kolorowe okiennice, jak wyglądały typowe mieszkania w familokach i czemu obecnie wywołują one dwojakie skojarzenia. Przedstawia historię prawdziwego stalowego domu i weryfikuje legendy, jakoby ściągał pioruny. Autor oprowadza nas po przemijającym świecie śląskich (i nie tylko!) robotniczych kolonii. Świecie, który w sporej części bezpowrotnie utraciliśmy ― tym bardziej warto się weń zagłębić. A jest to iście fascynująca podróż.
Życie w familoku toczyło się jakby według ustalonego odgórnie harmonogramu. Bladym świtem zrywały się dziouchy (kobiety), które szykowały klapsznity (kanapki) na szychtę (dniówkę) dla swych mężów i synów. Mężczyźni wychodzili po ćmoku (w mroku) z domów i podążali jeden za drugim, niczym mrówki, do szybów kopalnianych, gdzie pod ziemią spędzali większość dnia. W tym czasie mamulki (matki) przygotowywały już śniadania bajtlom (dzieciom), które przed ósmą wybiegały w małych grupach do szkoły, robiąc wokół larmo (hałas). Na kilka godzin w familokach mógł zapanować względny spokój.
fragment książki
O książce w mediach:
Czorna Zicherka: Posłuchejcie jak godomy o familokach i nie tylko>>>
Pokój na poddaszu (TVP3): Rozmowa z Kamilem Iwanickim o familokach
Sztukazapisana.pl: "Wyjątkowa skarbnica wiedzy o Śląsku"
Dzieje.pl: Familoki – śląskie mikroświaty i wyjątkowe świadectwa przeszłości, która powoli przemija
Rzeczpospolita: Familoki. Miasteczka samowystarczalne
Tygodnikprzeglad.pl: Istota familoków
Ciekawostki Historyczne: Śląskie upiory i demony
Ciekawostki Historyczne: Historia węgla na Górnym Śląsku
Ciekawostki Historyczne: Dzieci z familoków
Ciekawostki historyczne: Historyczne inspiracje na święta
Slazag.pl: Czy za Brynicą są familoki?
Polskie Radio (Czwórka do kwadratu): Górny Śląsk i jego symbole. Rozmowa z Kamilem Iwanickim
Polskie Radio (Pierwsze słyszę): Familoki. Symbol Górnego Śląska i historia życia jego mieszkańców
Polskie Radio (Posłuchaj/przeczytaj PODCAST): Nikiszowiec - esencja Śląska
Radio Katowice (Wiadomości kulturalne): Kamil Iwanicki - człowiek od familoków
Eska Rock: Fascynująca podróż po Śląsku
Eska Rock: Familoki i opowieści, których nie znaliście. Kamil Iwanicki opowiada historię Śląska na nowo
Nettg.pl: Familoki. Śląskie mikrokosmosy
24zabrze.pl: Mało jest tak klimatycznych miejsc, jak zabrzańska dzielnica Zandka
Opetniczytaniem.pl: O Familokach — kilka słów wprowadzenia
Posłuchaj audiobooka:
Patroni:
Wybrane bestsellery
-
Życie córki narkotykowego bossa nie jest łatwe, to jakby mieć wypalone na samym środku czoła piętno. Cała przestępcza Irlandia wie, że ojciec Snow Hawley to ten gość od amfetaminy i metadonu. Cała przestępcza Anglia mu się przygląda i wreszcie proponuje sojusz oraz połączenie sił. Nielegalny ukła...(24.50 zł najniższa cena z 30 dni)
29.40 zł
49.00 zł(-40%) -
Matka, mama, mamusia, mamunia albo jeszcze inaczej. Słów, jakimi ją nazywamy, bardziej lub mniej czule, jest mnóstwo. Bo - na dobre czy na złe - ona jest najważniejsza. Choćby dlatego, że to z nią tworzymy naszą pierwszą relację. Biologiczną i społeczną. Z konsekwencjami, które ciągną się za nami...(29.94 zł najniższa cena z 30 dni)
29.94 zł
49.90 zł(-40%) -
Mackenzie O’Neil rozpoczęła karierę medyczną od latania na pole bitwy i wyciągania stamtąd rannych żołnierzy. Była chirurgiem traumatologiem, przyzwyczaiła się do codziennego balansowania na cienkiej linii oddzielającej życie od śmierci. W Benevolence zatrudniła się w pogotowiu lotniczym, p...(13.90 zł najniższa cena z 30 dni)
13.90 zł
44.90 zł(-69%) -
Morgan i Bella były najlepszymi przyjaciółkami, dopóki w szkole nie pojawiła się nowa dziewczynka, Anissa. To właśnie ona pokazała Morgan w internecie stronę z creepypastami krótkimi opowiadaniami, które miały napędzić czytającemu stracha. Przeczytały tam o Slendermanie: niebezpiecznym prześladow...(39.96 zł najniższa cena z 30 dni)
33.73 zł
51.90 zł(-35%) -
Lektura tej książki powinna nas poważnie zaniepokoić. Jesteśmy państwem przyfrontowym, a wysocy rangą oficerowie oceniają stan polskiej armii jako katastrofalny. Przez osiem lat karmieni byliśmy propagandą sukcesu przez Macierewicza i Błaszczaka o trzystutysięcznej armii, wyposażeniu wojska w naj...(28.98 zł najniższa cena z 30 dni)
28.83 zł
36.90 zł(-22%) -
Ludzie zapominają, że zabranie ciała z mieszkania nie zatrzymuje rozkładu. Wtedy dopiero pokój zaczyna "żyć". I to jest największe zagrożenie dla zdrowia człowieka.(36.89 zł najniższa cena z 30 dni)
38.24 zł
44.99 zł(-15%) -
Krwawy kobalt to wstrząsający reportaż o ogromnym żniwie, jakie wydobycie kobaltu zbiera wśród ludzi Demokratycznej Republiki Konga. Aktywista i badacz Siddharth Kara udał się w głąb kobaltowego terytorium, aby udokumentować zeznania ludzi żyjących, pracujących i umierających dla kobaltu. Aby odk...(37.39 zł najniższa cena z 30 dni)
37.39 zł
43.99 zł(-15%) -
Panna młoda nie była panną młodą. Striptizer wcale nie był tancerzem erotycznym. Później wydarzenia potoczyły się szybko. Pożądanie, urok, wzajemna fascynacja. Przyjemność bycia razem i blisko siebie. Namiętny seks, ale bez jakiegokolwiek zaangażowania. Jude Winslow przecież nigdy nie chciał się ...(29.40 zł najniższa cena z 30 dni)
29.40 zł
49.00 zł(-40%) -
Hailey Reed to twardo stąpająca po ziemi kobieta, która nie wierzy w miłość i jej nie potrzebuje, ale w pewnym sensie na niej zarabia. Atrakcyjna panna Reed bowiem utrzymuje się z roli fałszywej narzeczonej, a czasem także żony rozmaitych mężczyzn w potrzebie. Na życzenie i za odpowiednią kwotę H...(24.95 zł najniższa cena z 30 dni)
29.94 zł
49.90 zł(-40%) -
Nick gorąco sprzeciwiał się udziałowi ukochanej w kolejnym śledztwie, być może dlatego, że komisarz był jego osobistym wrogiem, a on sam miał pełne ręce roboty ze sprawą zaginionego mężczyzny. Prędko się jednak okazało, że liczba morderstw zaczęła rosnąć, a sprawy przybierały coraz gorszy obrót. ...(14.90 zł najniższa cena z 30 dni)
14.90 zł
49.00 zł(-70%)
O autorze książki
Kamil Iwanicki — silesianista, badacz Górnego Śląska, przewodnik, absolwent studiów śląskich na Uniwersytecie Śląskim. Twórca projektów regionalnych: Familoki, Gliwicka Mapa Tajemnic i Śląskie Stwory i Potwory. W swojej pracy opowiada o skomplikowanym dziedzictwie kulturowym regionu. Od ponad trzech lat jego obiektem zainteresowań pozostają kolonie robotnicze, które stają się punktem wyjścia do opowieści o tradycjach, zwyczajach i życiu mieszkańców familoków.
Ebooka "Familoki. Śląskie mikrokosmosy. Opowieści o mieszkańcach ceglanych domów" przeczytasz na:
-
czytnikach Inkbook, Kindle, Pocketbook, Onyx Boox i innych
-
systemach Windows, MacOS i innych
-
systemach Windows, Android, iOS, HarmonyOS
-
na dowolnych urządzeniach i aplikacjach obsługujących formaty: PDF, EPub, Mobi
Masz pytania? Zajrzyj do zakładki Pomoc »
Audiobooka "Familoki. Śląskie mikrokosmosy. Opowieści o mieszkańcach ceglanych domów" posłuchasz:
-
w aplikacji Ebookpoint na Android, iOS, HarmonyOs
-
na systemach Windows, MacOS i innych
-
na dowolnych urządzeniach i aplikacjach obsługujących format MP3 (pliki spakowane w ZIP)
Masz pytania? Zajrzyj do zakładki Pomoc »
Kurs Video "Familoki. Śląskie mikrokosmosy. Opowieści o mieszkańcach ceglanych domów" zobaczysz:
-
w aplikacjach Ebookpoint i Videopoint na Android, iOS, HarmonyOs
-
na systemach Windows, MacOS i innych z dostępem do najnowszej wersji Twojej przeglądarki internetowej
Recenzje książki: Familoki. Śląskie mikrokosmosy. Opowieści o mieszkańcach ceglanych domów (27) Poniższe recenzje mogły powstać po przekazaniu recenzentowi darmowego egzemplarza poszczególnych utworów bądź innej zachęty do jej napisania np. zapłaty.
-
Recenzja: studentkaturystyki Czarny NataliaRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Jakbym miała określić tę książkę jednym słowem to było by to słowo - swojski. Ta książka właśnie taka była. Jako osoba, która wychowała się wśród osób, które na co dzień mówią po śląsku, wsiadając do autobusu słyszy śląski, a i nie raz, i nie dwa w zdaniu przemyci się jakiś śląski wyraz... byłam zachwycona tą książką. Mimo, iż ta ślonsko godka cały czas gdzieś mi tam towarzyszy, to jednak realia życia na Górnym Śląsku całkowicie różnią się od tego, co znam. Miło było poczytać jak toczy się tam życie, co słychać w mieszkaniach ludzi, którzy zamieszkują m.in. Nikiszowiec. Ale, ale! Żeby nie było - tutaj wątków jest naprawdę mnóstwo, są świetnie poruszone i mogę jeszcze dodać ciekawostkę od siebie, moją mamę również urzekła ta historia 😊 Jeśli zatem ciekawi Cię: - skąd wzięły się osiedla robotnicze - jak wygląda/ło życie dzieci na Śląsku - co to są familoki i gdzie można je spotkać - jak wyglądało życie rodzinne w tamtym regionach - i wiele, wiele więcej... ... to jest to idealna książka dla Ciebie! Polecam serdecznie 😊 Dodam jeszcze, że ten reportaż został napisany w oparciu o wiele ciekawych źródeł! (a spisane są na końcu książki, osobiście znalazłam już kilka perełek, po które z chęcią sięgnę).
-
Recenzja: Lubietoczytamto Peredzyńska KatarzynaRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
To chwile pogodomy o Śląsku. „Familoki. Śląskie mikrokosmosy. Opowieści o mieszkańcach ceglanych domów” to reportaż Kamila Iwanieckiego, o robotniczych osiedlach na Górnym Śląsku. Autor w bardzo ciekawy sposób ukazuje cząstkę historii Górnego Śląska (doprawdy! nie mogłam się oderwać od książki!). Znajdziecie w tym reportażu informacje zarówno o tradycjach budowania familoków (domów pracowniczych znajdujących się w zasięgu kopalni) oraz codzienności małego społeczeństwa m.in. z Zabrza, Katowic, Czeladzi, Bytomia, Gliwic, Rudy Śląskiej. Zdecydowanie wielkim plusem reportażu jest wielotematyczność. Oprócz informacji o rozwoju przemysłu na Śląsku, funkcjonowaniu kopalń, Autor skupił się przede wszystkim na historiach ludzi, żyjących w czasach rozwoju przemysłu, a później w czasie jego restrukturyzacji. Przedstawia nam ich codzienne obowiązki, tryb pracy, nauki, zabawy podwórkowe, oczekiwania na święta. Zainteresuje Was z pewnością również wiele ciekawostek dotyczących panujących legend oraz zabobonów. Myślę że niejednokrotnie zaintrygują Was te opowieści - tak bardzo odległe od współczesnych czasów. Ponadto znajdziecie w tym reportażu mnóstwo historycznych zdjęć, przedstawiających architekturę, a także samych mieszkańców. Zamieszczone zostały historie obywateli napisane…gwarą śląską🤗Jest to bardzo dobra łamigłówka, by zrozumieć wszystko! Niewątpliwie Autor ukazał Górny Śląsk niesamowicie klimatycznym miejscem…aż chce się tam pojechać i pochodzić po Nikiszowcu ☺
-
Recenzja: Lubimy Czytać pliszka_literackaRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
"Familok jest niczym Górnoślązak - stojący twardo na śląskiej ziemi, z której wyrósł, umorusany dymem z kominów, ciężki, ale stabilny." Górny Śląsk ma w sobie coś wyjątkowego. Z jednej strony zadymiony, duszny, niebezpieczny. A z drugiej intrygujący, dynamiczny i niesamowicie bogaty kulturowo. Kamil Iwanicki zaprasza czytelnika do wnętrza familoków, do kopalni, na mniej i bardziej znane dzielnice, do śląskich szkół i śląskich kościołów. Dzięki tej książce można poznać nie tylko historie tego regionu, ale także historie konkretnych dzielnic, fabryk, kopalni, rodzin... i w końcu - ludzi. Na okładce przecież widnieje napis: "Opowieści o mieszkańcach ceglanych domów". Czy było to dokładnie to, czego się spodziewałam? Nie. Spodziewałam się mglistej opowieści o górnikach i ich codzienności. Jak możecie się domyślać, dostałam o wiele więcej. Autor przedstawia wiele historii - od samych familoków zaczynając, aż po legendy Górnego Śląska, zahaczając o edukację, religie, wojnę i wiele innych tematów. Nie potrafię dobrze streścić tej książki w paru zdaniach. Musicie sami się przekonać, o czym ona dokładnie opowiada. Od siebie muszę jednak dodać ważny wniosek: nie spodziewałam się, że Górny Śląsk może być tak intrygującym, klimatycznym i wciągającym światem. Nie sądziłam, że familoki mają do zaoferowania tak dużo historii i tak dużo tradycji. Może byłam ignorantką. Przyznaje się. Nigdy nie interesował mnie ten temat. Ale teraz, po tej lekturze, z pewnością będę nosić w sobie duży sentyment do tego miejsca i do tych historii. Serdecznie polecam każdemu zapoznać się z książka Kamila Iwanickiego. Napisana w bardzo przystępny sposób, a jednocześnie pełna rzetelnej wiedzy i wciągających historii.
-
Recenzja: Lubimy Czytać MateuszUDRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Bardzo dobry wielotematyczny reportaż o życiu w śląskich familokach, który w interesujący sposób przemysłowy region Polski pod kątem historycznym, społecznym i kulturalnym.
-
Recenzja: Lubimy Czytać smolkosiaRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Co to są #familoki? Dlaczego familoki były tak ważne dla Górnego Śląska? Kamil Iwanicki, silesianista i twórca projektu Familoki, zabiera nas w fascynującą podróż po robotniczych osiedlach Górnego Śląska i odkrywa przed czytelnikami ten zapomniany świat epoki industrialnej i złotego wieku dla Górnego Śląska. Mamy okazję zaglądnąć za drzwi domu robotniczego w familokach, poznać ich mieszkańców i ich codzienne życie. Czy wiesz, dlaczego familoki były tak ważne dla Górnego Śląska? Czy widziałeś kiedyś zabytkowe dzielnice, takie jak Nikiszowiec? Co myślisz o życiu w familoku w porównaniu do dzisiejszych czasów? Dlaczego najczęściej malowano okiennice na kolor czerwony? Skąd wynika rywalizacja między mieszkańcami z Katowic a tymi z Sosnowca? Jakie są tradycyjne potrawy śląskie? „Familoki. Śląskie mikrokosmosy” to pełna historii, ciekawostek i fotografii podróż w czasie. Dzięki niej odkryjesz świat, który w dużej części utraciliśmy, ale który wciąż fascynuje. Warto zadbać, żeby ta kultura przetrwała i to nie tylko w skansenach.
-
Recenzja: Lubimy Czytać boskieslowaRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Jestem Ślązaczką, godom, pielęgnuję rodzinne tradycje. Dlatego sięgnęłam po "Familoki". Dobrze, że takie książki powstają. Bo Śląsk to nie tylko kopalnie. To Ślązocy z trudną historią, którą przetrwali silni więzami rodzinnymi. A Śląsk to naprawdę piękny region.
-
Recenzja: Lubimy Czytać Agnieszka GarncarczykRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Śląsk od zawsze kojarzy się z kopalniami i bardzo charakterystyczną gwarą. Stanowi także swego rodzaju enklawę, mini region, który rządzi się swoimi prawami. A skoro są tak oryginalni. to i oryginalne musza być osiedla, w których pracownicy mieszkają. Familoki to bardzo charakterystyczne domy, symbol Górnego Śląska i to zarówno z wyglądu ( czerwone okna) jak i tego w jaki sposób przebiegało tam życie na co dzień. W tej książce możemy podpatrzeć śląska rodzinę, jej zwykły zabiegany dzień, ale także celebrowanie świąt. Niby takie samo jak w pozostałej części kraju, a jednak tak różniące się od niej. No i oczywiście nie może zabrakąć gwary ślaskiej, czasem całkiem zrozumiałej, a czasem zupełnie rożnej. i co zaskakujące nawet nie zdawałam sobie sprawy z tego, jak wiele z niej przeniknęło i przenika do naszego codziennego słownika.
-
Recenzja: Lubimy Czytać gresroRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Śląsk kraina pełna kolorytu, czerni węgla, czerwieni familoków i to właśnie one stały się główną postacią książki Iwanickiego. Dobrze przedstawione życie ludzi w tych rejonach.
-
Recenzja: Lubimy Czytać GrzesiekRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Ta pozycja to kolejny dowód na to, że Górny Śląsk jest wreszcie odczarowywany. Bycie Ślązakiem było przez lata wstydliwe, a teraz jest wręcz modne... Książka ta jest próbą wytłumaczenia czym tak naprawdę były i tylko w niektórych miejscach jeszcze są kolonie robotnicze. Jak dla mnie jest to opis praktycznie kompletny: jest historia, rys socjologiczny, próba opisania życia codziennego i zwyczajów mieszkańców tytułowych familoków. Dla niektórych będzie to znakomita podróż sentymentalna, dla innych wycieczka w całkowicie inny, nieistniejący i często zapomniany już świat. Bardzo dobrze, że takie pozycje się ukazują, a jeszcze lepiej jak są tak dobrze napisane. PS. Znajomość ślonskij godki wskazana, choć nie wymagana bo na końcu książki są tłumaczenia tekstów pisanych gwarą.
-
Recenzja: ksiazki.dotki Bednarska DorotaRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Region Górnego Śląska jest mi szczególnie bliski. Z tego rejonu pochodzi mój partner. Dla niego oraz jego rodziny miejsca opisane w książce powodują powrót wielu wspomnień. Cieszę się, że mogłam przeczytać ten reportaż. Był on tematem wielu rodzinnych rozmów. A więc pierwsze pytanie czym są tytułowe Familoki? To już nie tylko miejsce zamieszkania dla pracowników Górnego Śląska. Familoki urosły do miana legendy, kultowego miejsca, który kojarzy się tylko z tym regionem Polski. Reportaż jest bardzo wciągający. Porusza wiele ciekawych tematów. Opowiada o początkach pracowniczego Górnego Śląska, ale także o aktualnych blaskach i cieniach. Książka pełna jest fotografii, które dodatkowo urozmaicają lekturę oraz pozwalają przenieść się do opisywanych wydarzeń.
-
Recenzja: Ewelina-czyta.- Ewelina Górowska Górowska EwelinaRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Wychowałam się w familoku, identyfikuję się jako Ślązaczka, i choć mam już trochę lat nadal doskonale pamiętam te beztroskie dziecięce czasy, gdzie każdy znał każdego, przypilnował sobie wzajemnie dzieciaka, coś pożyczył, przy czymś pomógł, a dzieciarnia z okolicznych placów od rana do wieczora trzymała się razem... Pamiętam te czasy, gdzie cały familok zbierał się na ławce, gdzie pito kawkę, robiło się wspólne grille czy ogniska... Pamiętam też trud, jaki rodzice wkładali w wychowanie mnie i mojego rodzeństwa, ciężką pracę Taty na tej słynnej Silesii... Odświętne niedziele i święta, choć skromne przepełnione rodzinnym ciepłem... Podeszłam do tej książki z olbrzymim poczuciem sentymentu i nadzieją, że duch familoka został oddany w tej książce. Czy został? W moim odczuciu nie do końca, ale to i tak nie zmienia faktu, że dla ludzi spoza Śląska może to być niezwykle ciekawa i intrygująca kopalnia wiedzy, punkt wyjściowy dla odkrywania Śląska i poznania jego trudnej historii oraz pięknej tradycji, legend i wierzeń... a także spojrzenia na Śląsk oczami wybitnych postaci zamieszkujących ten region, a także oczami zwykłego robotnika- mieszkańca czerwonego familoka... Autor zabiera nas w podróż szlakiem największych kolonii robotniczych, które powstawały w czasie boomu przemysłowego zaczynającego się na przełomie XVIII i XIX wieku. Opowiada o powstawaniu największych kopalń, hut, cynkowni i innych ciężkich przemysłów, których dymiące kominy już na zawsze wpisały się w krajobraz Śląska. Opisuje ich założycieli, zwracając uwagę na to jak starli się oni przyciągnąć nowych pracowników, wtedy pojawiają się właśnie pierwsze kolonie robotnicze i słynne familoki. Chyba większość z Was słyszała o słynnym na cały świat Nikiszowcu- dzielnicy Katowic, wizytówce regionu? Oczywiście tych kolonii jest zdecydowanie więcej. Poza Śląskiem znane głównie z filmów nieżyjącego już Kazimierza Kutza, Lecha Majewskiego czy słynną grupą malarzy znanych jako Grupa Janowska. Przez sto pięćdziesiąt lat w regionie zostało zbudowanych przeszło dwieście kolonii robotniczych, autor w tej książce skupia się na niewielkim ich ułamku, ale sam zastrzega, że temat jest niewyczerpalny. Mam nadzieję, że powstanie jeszcze niejedna taka książka. Poza ogromną dawką wiedzy stricte historycznej znajdziecie w tej książce również opisy życia codziennego. Dowiecie się, czym różniły się mieszkania dla zwykłego pracownika od tych dla wyższej administracji, dlaczego jedne okna były czerwone inne zielone a jeszcze inne białe. Dla wielu rozwiązanie tej zagadki będzie wielkim zaskoczeniem ;) Podpowiem, że było to związane z wykonywaną pracą (W moim rodzinnym domu miałam i czerwone i zielone). Dowiecie się, kim był Skarbek lub Utopek kim, lub czym jest Bebok i dlaczego coraz więcej Beboków pojawia się w całych Katowicach. Usiądziecie do wigilijnego stołu, posłuchacie legend i poznacie tradycyjne zwyczaje. Zerkniecie na świniobicie i zajrzycie do gołębnika- pasji chyba każdego grubiorza. Zrozumiecie, dlaczego Ślązaczki mają niemal obsesję na punkcie sprzątania i czystych okien. Napisana przystępnym i (dla mnie) zrozumiałym językiem, sporo tu gwary, ale dla osób nieznających śląskiej godki na końcu znajduje się cały rozdział poświęcony tłumaczeniu. Książka pełna jest ciekawostek i anegdot i okraszona mnóstwem zdjęć, rycin i mapek- jest to olbrzymim plusem. Książkę przeczytałam jednym tchem, bez dwóch zdań chcę więcej. Dla mnie trochę za dużo powtórzeń, za mało codzienności, ale to jest tylko moje subiektywne odczucie, i ma to jednak swój urok. Czy polecam? Zdecydowanie tak. Tak jak wspomniałam wyżej, dla ludzi spoza regionu to będzie istna kopalnia wiedzy, a zarazem swoisty przewodnik po niemal kultowych miejscach Śląska i Zagłębia, pozwalający na obudzenie w sobie ciekawości, i być może pasji w odkrywaniu naszego mimo wszystko pięknego regionu.
-
Recenzja: zkultury Kluska-Jaśkowiak EwaRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Nie sposób przeoczyć ich w krajobrazie miasta. Swoim specyficznym odcieniem czerwieni cieszą oko zaciekawionych turystów i żyjących w tej okolicy z dziada pradziada mieszkańców. Mimo upływu lat, nadal są architektonicznymi perłami w śląskiej koronie. Familoki, bo o nich mowa, tym razem stały się bohaterami najnowszej książki Kamila Iwanickiego pt. "Familoki. Śląskie mikrokosmosy. Opowieści o mieszkańcach ceglanych domów", w której z wielkim zaangażowaniem przedstawiono czytelnikom trudne dzieje przybytków z czerwonej cegły, poczynając od genezy ich powstania a kończąc na współczesnej funkcji familoków w przestrzeni miast Górnego Śląska. Kamil Iwanicki, znany na Śląsku jako twórca projektów regionalnych, tym razem postanowił podzielić się z czytelnikami swoją ogromną wiedzą na temat kolonii robotniczych, powstałych przed laty dla pracowników kopalń i hut, od których roi się na mapie tego obszaru. W trakcie czytelniczego spaceru poznamy familoki znajdujące się m.in. na katowickim Nikiszowcu i Giszowcu, w słynnej dzielnicy Bytomia - Bobrek, jak również te w Lipinach czy Rudzie Śląskiej-Chebzie. Dla mnie wyjątkowo wartościowa wśród opisywanych miejsc jest nieczęsto spotykana w Zagłębiu Dąbrowskim zabudowa robotnicza - Kolonia Piaski usytuowana w mojej rodzinnej Czeladzi. I choć różni się ona od klasycznych familoków, to jej przeznaczenie pozostaje niezmienne - była domem dla wielu ciężko pracujących mieszkańców Naszego regionu. "Familoki" w szczególnie interesujący sposób łączą aspekt historyczny ze współczesnym. Opowieści te pokazują nam rzeczy, miejsca i zdarzenia, których już nie ma, by ocalić je od zapomnienia i choć na chwilę zaprosić czytelnika do świata, w którym żyły pokolenia Ślązaków. I tak, w trakcie lektury dowiadujemy się, czym były piekarnioki czy chlewiki, jak przebiegało świniobicie, kogo mógł złapać bebok czy też dlaczego ramy okien w familokach zwykle malowano czerwoną farbą. Te pozornie błahe elementy budują fascynującą przestrzeń, zupełnie obcą współczesnym mieszkańcom śląskich blokowisk. A jeśli dodać do tego fakt, że Iwanicki umie z reporterskim zacięciem opowiadać o historii opisywanych miejsc, to nie pozostaje Nam nic innego, jak dać się porwać na ten czytelniczy spacer, który wiedzie wprost na śląskie podwórka. Nie da się ukryć, że nawet dla mnie, mieszkanki województwa śląskiego, która wie, co to familok, zna co nieco śląskiej gwary i swego czasu mocno zachwycała się "Cholonkiem" Janoscha, wiele faktów przedstawionych w książce Iwanickiego było dotąd zupełnie nieznanych. Wraz z kolejnymi kartami książki, zgłębiałam obce mi dotąd rejony historycznych zależności niemiecko-śląskich i poznawałam sylwetki tych, którzy budowali potęgę dawnego Śląska. Wreszcie to dzięki tej publikacji miałam wyjątkową okazję spojrzeć na Śląsk oczami jego dawnych mieszkańców i właśnie ten wzruszający obraz pozostanie już na zawsze w mojej pamięci. Jeśli zatem pochodzicie z zupełnie innego regionu lub jesteście Ślązakami, ale nie możecie się wybrać na tegoroczny, kultowy już Jarmark na Nikiszu, by na własne oczy zobaczyć, na czym polega piękno familoków, to gorąco zachęcam Was do lektury książki autorstwa Kamila Iwanickiego, bo to niebywała okazja, by poznać bliżej śląską kulturę, tradycje oraz życie codzienne dawnych i obecnych mieszkańców tego regionu.
-
Recenzja: milena.sookolovska Sokołowska MilenaRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Śląskie mikrokosmosy to niesamowity klimat zawarty w tych dużo wartych 257 stronach informacji i zagadnień. W środku znajdziemy dużo fajnych zdjęć i ciekawostek. Autor oprowadza nas po robotniczych koloniach. Przedstawia jak wyglądało życie rodzinne w familokach i gdzie można je jeszcze dziś zobaczyć. Z książki dowiedziałam się dlaczego wiele z nich miało kolorowe okiennice, jak wyglądały typowe mieszkania, ale z tym musicie się już zapoznać, gdyż odsyłam Was do tej książki. A to ciekawostka! Znajdziemy tam też dużo śląskiej gwary, ale bez strachu, jest ona dobrze wytłumaczona. Najbardziej spodobał mi się rozdział poświęcony Nikiszowi. Osobiście byłam, zwiedzałam ze swoją lustrzanką, mam dużo pamiątek z czasów szkolnych w postaci zdjęć. Polecam się udać i zapoznać z niezwykłym klimatem tego miejsca. W książce znalazłam też rozdział "Żyło się skromnie, ale razem". Coś w tym jest. Tytuł rozdziału trochę uderza w serce..
-
Recenzja: bookk.kinia Sobczyk KingaRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Z wielką przyjemnością przeczytałam ten reportaż, ponieważ niedawno czytałam książkę Doktórka od Familoków i byłam bardzo ciekawa historii tych miejsc. Familoki to symbol Górnego Śląska. Kojarzone z dzielnicą Katowic, Nikiszowcem. Ich historia sięga aż końca XVIII wieku. Z książki dowiedzieć się można jak i dla kogo powstały robotnicze osiedla. Autor książki opowiada o życiu w Familokach kiedyś I dziś. O klimacie jaki w nich panował. O tym gdzie dziś jeszcze można je zobaczyć. Ta książka to także historia. Duży plus za wydanie książki ze zdjęciami i mapkami. I ta okładka, która od razu podsuwa obraz Familoków. Reportaż napisany jest prostym i łatwym językiem. Są wstawki gwary śląskiej z tłumaczeniem na końcu książki, więc wszystko jest zrozumiałe. Polecam. Warto przeczytać.
-
Recenzja: mint on mars Yun KarolinaRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Jako Ślązaczka przaja tej książce! Familoki to jeden z głównych symboli Śląska. Takiego wiecie typowo „ślunskiego” o którym jest w necie dużo anegdot. Każdemu Śląsk kojarzy się właśnie z familokiem, roladą w niedziela i modrą kapustą. Mieszkam w bloku ale za moim osiedlem są familoki i chlewiki które się zostały jeszcze po wojnie. To dopiero kawał historii ! Książka Familoki wydawnictwa @wydawnictwo.editio z grupy wydawniczej @wydawnictwohelion opowiada o losach Ślązaków mieszkających w tytułowych domach z cegły. Ich normalnym życiu, chodzeniu na „gruba” do roboty (na kopalnie) i edukacji oraz zwyczajach. Dla mnie jako Ślązaczki jest to książka pełna ciekawych opowieści dzięki którym zagłębiam się w historie swojej „małej ojczyzny”. Polecam nie tylko mieszkańcom Śląska!
-
Recenzja: kinga_psy_i_ksiazka Kulig KingaRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Z wielką przyjemnością przeczytałam ten reportaż, ponieważ niedawno czytałam książkę Doktórka od Familoków i byłam bardzo ciekawa historii tych miejsc. Familoki to symbol Górnego Śląska. Kojarzone z dzielnicą Katowic, Nikiszowcem. Ich historia sięga aż końca XVIII wieku. Z książki dowiedzieć się można jak i dla kogo powstały robotnicze osiedla. Autor książki opowiada o życiu w Familokach kiedyś I dziś. O klimacie jaki w nich panował. O tym gdzie dziś jeszcze można je zobaczyć. Ta książka to także historia. Duży plus za wydanie książki ze zdjęciami i mapkami. I ta okładka, która od razu podsuwa obraz Familoków. Reportaż napisany jest prostym i łatwym językiem. Są wstawki gwary śląskiej z tłumaczeniem na końcu książki, więc wszystko jest zrozumiałe. Polecam. Warto przeczytać.
-
Recenzja: Dobre chwile Sarna KatarzynaRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Śląsk – piękna, historyczna, ale też i współcześnie wyjątkowa część Polski, która od zawsze kojarzy się nam z górnictwem, pracowitymi i charakternymi ludźmi, nieodłącznymi w tym krajobrazie rodzinnymi osiedlami nazywanymi familokami. I to właśnie nim, ale też i całościowemu spojrzeniu na dawne i dzisiejsze życie na Śląsku, została poświęcona znakomita książka Kamila Iwanickiego pt. Familoki. Śląskie mikrokosmosy. Opowieści o mieszkańcach ceglanych domów. Książka, która edukuje, zaskakuje i przede wszystkim porusza sentymentalnym spojrzeniem na świat, który powoli przechodzi do przeszłości… Kilka słów o autorze Familoków nie mógłby napisać nikt inny, aniżeli właśnie Kamil Iwanicki. To mieszkaniec Śląska, wielki znawca dziejów i kultury tego polskiego regionu. Pasjonat wszystkiego tego, co wiąże się z Górnym Śląskiem i jego okolicami. I dlatego też sięgając po niniejszy tytuł możemy mieć pewność, że spotkamy na jego stronach opowieść człowieka, który wie o czym mówi. Który rozumie śląską mentalność i który potrafi opowiedzieć o tym specyficznym świecie najwięcej, najlepiej, najciekawiej. I tak też właśnie się tutaj dzieje. Śląskie mikrokosmosy Autor zabiera nas w fascynującą podróż na Górny Śląsk. Dokładniej do części miasta Katowic, nazywanej Nikiszowcem. Tam poznajmy dawne i współczesne familoki. Odkrywamy codzienność życia w tych osiedlach, która nie zmieniła się wcale aż tak bardzo na przestrzeni całych stuleci. Widzimy piękno i wyjątkowość tych miejsc, w których tak ważnymi były i wciąż są tradycja, poszanowanie dla pracy, sąsiedzka życzliwość. Bo oczywiście jest tu mowa o domach z betonu i cegieł, ale najważniejszymi są ludzie, którzy je tworzyli. Jak na dobrą pozycję spod znaku historycznego reportażu przystało, Kamil Iwanicki zaczyna swoją relację od początku. To znaczy od sięgającej XVII stulecia idei powstania familoków, pierwszych osiedli. Od codzienności życia i najważniejszych miejsc, które przyciągały kolejnych osadników. Sięga przy tym do miejskich legend, historycznych źródeł i dzieł kultury. Mówi o relacjach przekazywanych z pokolenia na pokolenia, które żyją po dzień dzisiejszych w pamięci mieszkańców Górnego Śląska. Kolejne rozdziały książki Kolejno rozdziały Familoków prowadzą nas przez przedwojenny czas wielkiego rozkwitu śląskich familoków. Autor mówi o popularności tych robotniczych dzielnic. Pisze o pięknie, które było trudne i surowe, ale jednak na swój sposób spokojne, zwyczajne. To tutaj też pojawia się wiele kulturowych smaczków, które odnoszą się chociażby do wierzeń i legend, zwyczajów i obyczajów, obchodzonych świat, miejsca na wiarę w Boga, czy też tak prozaicznych i zarazem fascynujących kwestii, jak kuchnia, przydomowa hodowla zwierząt, kolory ścian, okiennic, drzwi. Potem wkraczamy w trudny czas wojny, który wynikał z wiadomych względów – strach, bieda, trauma… Dotykamy trudnego tematu końca wojennych działań, gdy oto wielu mieszkańców Górnego Śląska dotknął już sowiecki terror, by wspomnieć o wielu tysiącach mieszkańców wysłanych na przymusową pracę do Związku Radzieckiego. To również mowa o łączeniu się kultury, zacieraniu granic w tym względzie, naturalnych przemianach w niemalże każdym aspekcie życia. Powojenne czasy Czas komuny i czas wkroczenia Polski na drogę demokracji po 1990 roku, to kolejny ważny etap w tej literackiej podróży. Z każdą kolejną stroną zaczyna przypominać coraz bliższą nam rzeczywistość, gdy przemysłowa potęga i kulturowa tradycja zaczynają schodzić niejako na dalszy plan. To też przyczyniło się do tego, że familoki zaczęły popadać w ruinę, gdy oto zamykano kolejne fabryki i kopalnie, a co za tym idzie mieszkańcy Śląska decydowali się na emigrację. To smutna, swoista puenta tej historycznej relacji. Bardzo ważnym aspektem Familoków jest to, że autor poruszył w niej absolutnie każdy z kluczowych elementów omawianego tu zagadnienia. Począwszy od historycznych przemian, poprzez politykę, jak i kończąc na zwyczajnej prozie życia. Do tego nie zabrakło tu niezwykle interesującego spojrzenia na tradycję, kulturę i sztukę, które przewija się chociażby w licznych omówieniach filmów i książek. Wreszcie jest i mowa o środowisku, górniczych szkodach, jak i dramatycznych wpływie smogu na zdrowie mieszkańców. Podsumowanie recenzji Tej barwnej relacji dopełniają oczywiście wspaniałe fotografie – miejsc, budynków, pomników i ludzi, które powstały zarówno wiele lat tam, jak i współcześnie. Jest to fascynujące spojrzenie na architekturę, koloryt familoków i to, co dziś z nich pozostało… Jak i również na zwykłą, podwórkową codzienność. Gdzie sąsiadki rozmawiają ze sobą, dzieci bawią się w najlepsze, mężowie, ojcowie i bracia podążają do pracy w kopalni lub w fabryce. I jest w nich coś naprawdę pięknego, niezwykle emocjonalnego, wyjątkowego. Na końcu pojawia się iskierka optymizmu. Dokończone oraz wciąż trwające próby ratowania familoków przed zniszczeniem, które mają stanowić sobą już nie tylko dom dla ludzi, ale też i piękny, godny, ważny pomnik historii. I to właśnie działania takich osób, jak Kamil Iwanicki sprawiają, że stało i wciąż staje się to możliwym. Takim przykładem jest również ta książka – Familoki. We wspaniały sposób przedstawia nam nieco inny obraz Górnego Śląska, który mnie osobiście bardzo zaskoczył, pozytywnie zaskoczył.
-
Recenzja: mucha_w_ksiazkach Mucha JoannaRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Czy mieliście kiedyś tak, że widzieliście okładkę książki i chcieliście ją bez względu na treść? Familoki. Jeden z symboli Górnego Śląska, wrośnięte w jego krajobraz na równi z kopalnianymi szybami, hałdami i kominami. Poza Śląskiem kojarzone głównie z filmami Kazimierza Kutza, Lecha Majewskiego czy malarstwem Grupy Janowskiej. I ewentualnie z coraz popularniejszą zabytkową dzielnicą Katowic ― Nikiszowcem, który w 2011 roku został wpisany na polską listę pomników historii. Kamil Iwanicki, silesianista, pomysłodawca i twórca projektu Familoki, opowiada w książce o ich sięgającej końca XVIII wieku historii. O tym, skąd się wzięły robotnicze osiedla, kim byli ich mieszkańcy, jak wyglądało życie rodzinne w familokach i gdzie można je jeszcze dzisiaj zobaczyć. Odpowiada również na pytanie, dlaczego tak wiele z nich miało kolorowe okiennice, jak wyglądały typowe mieszkania w familokach i czemu obecnie wywołują one dwojakie skojarzenia. Kiedy zobaczyłam okładkę, wiedziałam, że chce tą książkę. Mniej więcej kojarzyłam temat jak uczyłam się do matury z historii i widząc jakieś słowo lub zdarzenie - musiałam je sprawdzić. Widząc tą książkę, czułam że jest dla mnie. Nie pomyliłam się. Autor zabiera nas w podróż do Familoków - budynków mieszkalnych stworzonych dla robotników i ich rodzin. Poznajemy Śląsk od innej strony. Poznajemy obyczaje, różnice. Wiedzieliście, że kolor czerwony, zielony i biały znajdujący się na ramach okien były zarezerwowane dla konkretnej grupy osób? Dzięki temu społeczność wiedziała, czym się dana rodzina/osoba zajmuje. Nie jest to typowy reportaż, który zawiera wykresy, obrazki i trochę „suchej” informacji. To żywa opowieść o ludziach, którzy zamieszkiwali dom z czerwonej cegły. Autor ma dar opowiadania, snucia historii, która nie zanudza a wciąga.
-
Recenzja: mucha_w_ksiazkach Mucha JoannaRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Czy mieliście kiedyś tak, że widzieliście okładkę książki i chcieliście ją bez względu na treść? Familoki. Jeden z symboli Górnego Śląska, wrośnięte w jego krajobraz na równi z kopalnianymi szybami, hałdami i kominami. Poza Śląskiem kojarzone głównie z filmami Kazimierza Kutza, Lecha Majewskiego czy malarstwem Grupy Janowskiej. I ewentualnie z coraz popularniejszą zabytkową dzielnicą Katowic ― Nikiszowcem, który w 2011 roku został wpisany na polską listę pomników historii. Kamil Iwanicki, silesianista, pomysłodawca i twórca projektu Familoki, opowiada w książce o ich sięgającej końca XVIII wieku historii. O tym, skąd się wzięły robotnicze osiedla, kim byli ich mieszkańcy, jak wyglądało życie rodzinne w familokach i gdzie można je jeszcze dzisiaj zobaczyć. Odpowiada również na pytanie, dlaczego tak wiele z nich miało kolorowe okiennice, jak wyglądały typowe mieszkania w familokach i czemu obecnie wywołują one dwojakie skojarzenia. Kiedy zobaczyłam okładkę, wiedziałam, że chce tą książkę. Mniej więcej kojarzyłam temat jak uczyłam się do matury z historii i widząc jakieś słowo lub zdarzenie – musiałam je sprawdzić. Widząc tą książkę, czułam że jest dla mnie. Nie pomyliłam się. Autor zabiera nas w podróż do Familoków – budynków mieszkalnych stworzonych dla robotników i ich rodzin. Poznajemy Śląsk od innej strony. Poznajemy obyczaje, różnice. Wiedzieliście, że kolor czerwony, zielony i biały znajdujący się na ramach okien były zarezerwowane dla konkretnej grupy osób? Dzięki temu społeczność wiedziała, czym się dana rodzina/osoba zajmuje. Nie jest to typowy reportaż, który zawiera wykresy, obrazki i trochę „suchej” informacji. To żywa opowieść o ludziach, którzy zamieszkiwali dom z czerwonej cegły. Autor ma dar opowiadania, snucia historii, która nie zanudza a wciąga.
-
Recenzja: literacki.kociołek Włodarska PatrycjaRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Górny Śląsk ma w sobie coś wyjątkowego. Z jednej strony zadymiony, duszny, niebezpieczny. A z drugiej intrygujący, dynamiczny i niesamowicie bogaty kulturowo. Kamil Iwanicki zaprasza czytelnika do wnętrza familoków, do kopalni, na mniej i bardziej znane dzielnice, do śląskich szkół i śląskich kościołów. Dzięki tej książce można poznać nie tylko historie tego regionu, ale także historie konkretnych dzielnic, fabryk, kopalni, rodzin... i w końcu - ludzi. Na okładce przecież widnieje napis: "Opowieści o mieszkańcach ceglanych domów". Czy było to dokładnie to, czego się spodziewałam? Nie. Spodziewałam się mglistej opowieści o górnikach i ich codzienności. Jak możecie się domyślać, dostałam o wiele więcej. Autor przedstawia wiele historii - od samych familoków zaczynając, aż po legendy Górnego Śląska, zahaczając o edukację, religie, wojnę i wiele innych tematów. Nie potrafię dobrze streścić tej książki w paru zdaniach. Musicie sami się przekonać, o czym ona dokładnie opowiada. Od siebie muszę jednak dodać ważny wniosek: nie spodziewałam się, że Górny Śląsk może być tak intrygującym, klimatycznym i wciągającym światem. Nie sądziłam, że familoki mają do zaoferowania tak dużo historii i tak dużo tradycji. Może byłam ignorantką. Przyznaje się. Nigdy nie interesował mnie ten temat. Ale teraz, po tej lekturze, z pewnością będę nosić w sobie duży sentyment do tego miejsca i do tych historii. Serdecznie polecam każdemu zapoznać się z książka Kamila Iwanickiego. Napisana w bardzo przystępny sposób, a jednocześnie pełna rzetelnej wiedzy i wciągających historii.
-
Recenzja: molly.ksiazkowa Borzyńska JustynaRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
📚Recenzja: 91/2023 (Recenzja premierowa) 📚Autor: Kamil Iwanicki 📚Tytuł: "Familoki. Śląskie mikrokosmosy. Opowieści o mieszkańcach ceglanych domów." 📚Wydawnictwo: Wydawnictwo Editio 📚Ocena: 7/10 "Familok jest niczym Górnoślązak - stojący twardo na śląskiej ziemi, z której wyrósł, umorusany dymem z kominów, ciężki, ale stabilny. Świat się zmienia,a familok wraz z nim, choć jednocześnie wydaje się niezmienny." Z pojęciem "familok" pierwszy raz spotkałam się podczas lektury genialnej książki Magdaleny Majcher "Doktórka od familoków", opisującej działalność doktor Jolanty Wadowskiej- Król. Bardzo cieszę się, że czytając reportaż Kamila Iwanickiego, mogłam zgłębić temat i dowiedzieć się więcej o życiu mieszkańców Górnego Śląska na przestrzeni wielu lat. Co prawda dość ciężko było przebrnąć mi przez początek książki, w którym autor przybliżał historię Górnego Śląska, kolonii robotniczych na tym terenie oraz dzieje hutnictwa, ale dalej było już tylko ciekawiej. Na dalszych kartach reportażu Kamil Iwanicki opisuje jak z czasem zmieniało się zarówno życie Górnoślązaków, jak również postrzeganie familoków. W ciekawy sposób przybliża nam codzienność mieszkańców tych domów, opowiadając mi. in o wystroju wnętrz mieszkań, o tradycyjnej kuchni tego regionu, o zwyczajach świątecznych. Mnie najbardziej porwały rozdział o bajtlach, czyli dzieciach, o ich zabawach i sposobach na spędzanie wolnego czasu oraz ten o wierze w śląskie demony. Autor raczy nas wieloma ciekawostkami, przez co lektura tego reportażu nie jest ani nudna, ani monotonna. Dodatkowo w książce znajdziemy rozmaite fotografie, które pokazują nam na przykład mieszkańców familoków w ich codziennych zajęciach. Jeśli lubicie reportaże, które w nienachalny sposób przybliżają temat, myślę, że książka "Familoki..." Kamila Iwanickiego przypadnie Wam do gustu. Do zaczytania. Molly📖. PS. Wydawnictwo podjęło decyzję o zmianie okładki. Ja na głównym zdjęciu prezentuje jeszcze tę, z wydania pierwszego.
-
Recenzja: czytam_to_co_lubie Niewiadomska IdaRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Kamil Iwanicki "Familoki. Śląskie mikrokosmosy" "Sama nazwa "familok" wywodzi się z niemieckich słów Familien-Haus albo Familien-Block, czyli "blok rodzinny"." Kamil Iwanicki w swojej książce pokazuje nam w jaki sposób żyły dawne kolonie robotnicze, tłumaczy jak przez lata zmieniały się familoki oraz ich mieszkańcy. Niegdyś rodziny zamieszkujące familoki były bardzo liczne, rodziny miały nawet do 12 dzieci 👩👧👧👩👧👧 co na obecne czasy jest bardzo rzadko spotykane 🙂 Ojciec rodziny chodził do pracy, pomagał przy cięższych pracach, życie matki krążyło wokół 3k czyli: Kinder (dzieci), Küche (kuchni) i Kirche (kościoła). Warto też wspomnieć że w górnośląskiej kuchni jedzenie dzieło się na to które jadło się co dzień i beztydzien, rolada z kluskami była zarezerwowana na niedzielny obiad, później się troche zmieniło jednak rolada dalej ma boski status 😁 W latach 90 upadł przemysł, likwidowano huty i kopalnie, przez co zwiększało się bezrobocie, familoki też były w coraz gorszym stanie. Dla mnie książka jest wspaniałym przewodnikiem, jako osoba nie znająca języka śląskiego, nie byłam pozostawiona sama sobie. Autor zadbał o tłumaczenia cytatów i tekstów po śląsku. Przedstawił w bardzo ciekawy sposób życie ludzi z domków z czerwonej cegły, gdzie dzieci znały się od małego, chodziły razem do szkoły a wolny czas spędzały na osiedlowych podwórkach. Nie pozostaje mi nic innego jak pojechać do Katowic i odwiedzić najpopularniejszą dzielnicę - Nikiszowiec, gdzie dalej można posłuchać gadki, zobaczyć tradycyjne śląskie palmy a w święta spotkać kobiety i mężczyzn ubranych w stroje rozbarskie. Premiera książki już dzisiaj 📚
-
Recenzja: literacki.kociołek Włodarska PatrycjaRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
"Familok jest niczym Górnoślązak - stojący twardo na śląskiej ziemi, z której wyrósł, umorusany dymem z kominów, ciężki, ale stabilny." Górny Śląsk ma w sobie coś wyjątkowego. Z jednej strony zadymiony, duszny, niebezpieczny. A z drugiej intrygujący, dynamiczny i niesamowicie bogaty kulturowo. Kamil Iwanicki zaprasza czytelnika do wnętrza familoków, do kopalni, na mniej i bardziej znane dzielnice, do śląskich szkół i śląskich kościołów. Dzięki tej książce można poznać nie tylko historie tego regionu, ale także historie konkretnych dzielnic, fabryk, kopalni, rodzin... i w końcu - ludzi. Na okładce przecież widnieje napis: "Opowieści o mieszkańcach ceglanych domów". Czy było to dokładnie to, czego się spodziewałam? Nie. Spodziewałam się mglistej opowieści o górnikach i ich codzienności. Jak możecie się domyślać, dostałam o wiele więcej. Autor przedstawia wiele historii - od samych familoków zaczynając, aż po legendy Górnego Śląska, zahaczając o edukację, religie, wojnę i wiele innych tematów. Nie potrafię dobrze streścić tej książki w paru zdaniach. Musicie sami się przekonać, o czym ona dokładnie opowiada. Od siebie muszę jednak dodać ważny wniosek: nie spodziewałam się, że Górny Śląsk może być tak intrygującym, klimatycznym i wciągającym światem. Nie sądziłam, że familoki mają do zaoferowania tak dużo historii i tak dużo tradycji. Może byłam ignorantką. Przyznaje się. Nigdy nie interesował mnie ten temat. Ale teraz, po tej lekturze, z pewnością będę nosić w sobie duży sentyment do tego miejsca i do tych historii. Serdecznie polecam każdemu zapoznać się z książka Kamila Iwanickiego. Napisana w bardzo przystępny sposób, a jednocześnie pełna rzetelnej wiedzy i wciągających historii.
-
Recenzja: Lubimy Czytać eduko7Recenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Nie jestem rdzenną Ślązaczka, ale tu się urodziłam. Tu jest mój dom. Nie w familoku, lecz w bloku. Jednak od dzieciństwa do dzisiaj bywam w familokach i wciąż zaciekawia mnie ich klimat. Dzięki Panu Kamilowi Iwanickiemu mogłam więcej dowiedzieć się na temat miejsc bardziej i mniej kojarzonych z dzielnicami górniczymi. Lepiej poznać zwyczaje, tryb życia mieszkańców familoków. Myślę, że są takie filmy i książki, które każdy, kto mieszka w Metropolii Górnośląskiej powinien przeczytać, aby lepiej poznać, zrozumieć, a może zakorzenić się. I do takich lektur (dla mnie obowiązkowych!) należy książka Pana Iwanickiego.
-
Recenzja: Lubimy Czytać mariuszowelekturyRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Familioki pewnie pojawiłyby się jako jedno z trzech pierwszych skojarzeń na pytanie o Górny Śląsk. Wrosły one w krajobraz Śląska niczym kopalnie. Jednak z tej książki wyłania się zupełnie inny obraz domów dla rodzin – porzucone, zapomniane, zburzone, gdzieniegdzie tylko rewitalizowane i przekształcane w zabytki utrwalające pamięć o kulturze, historii, obyczajach ostatnich 200 tych ziem. I w gruncie rzeczy o tym jest ta książka. Domy, które były budowane od połowy XVIII wieku dla ciągle napływających pracowników kopalń, hut, koksowni wrastały w krajobraz, wyciskały na nim piętno architektury nawiązującej - czy do lokalnych wzorców, czy też do francuskich, angielskich, amerykańskich z racji pochodzenia właścicieli danego zakładu, a co za tym idzie osiedla. Familiok jest tutaj punktem wyjścia do opowiedzenia o realiach życia, kulturze, obyczajach, tradycjach świątecznych, menu codziennym i niedzielnym. Nie brak tu również trudnych tematów związanych z postrzeganiem Górnoślązaków przez Niemców, Polaków; poszukiwaniem przez nich swojej tożsamości, jak również dążenia do jej ocalenia – czy to w czasach sprzed I wojny, czy w okresie PRLu.
-
Recenzja: Lubimy Czytać renia1473Recenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
"Na czym polega fenomen familoków? Na różnorodności stylów, idei, form i kształtów domów robotniczych. Na połączeniu nowoczesności i tradycji. Na esencji heimatu - małej ojczyzny. Na marzeniu o raju, który wielu utraciło. Na nostalgii za prawdziwym domem" Sięgacie czasem po reportaże? Jeśli tak, to polecam Wam "Familoki. Śląskie mikrokosmosy". Na pewno słyszeliście o familokach, najbardziej znane to te na katowickim Nikiszowcu, ale było ich dużo więcej. M.in w kolonii Borsiga w zabrzańskich Biskupicach, czy w kolonii Piaski w Czeladzi i Ficinus na Wirku. Poza tym w Knurowie, Czerwonce i Rudzie Śląskiej. Familoki to symbol Górnego Śląska, oprócz kopalni przychodzi pierwszy na myśl, gdy o Śląsku myślimy. Sama jego nazwa wywodzi się z niemieckich słów Familien - Haus lub Familien Blook. Pierwsze robotnicze domy powstały na przełomie XVIII i XIX wieku. Przyznam, że wielu z tych wiadomości nie znałam, znalazłam je właśnie w tej publikacji.Naprawdę mnie wciągnęła, choć na pewno nie jest to książka, którą błyskawicznie się czyta. Raczej czytałam tak z doskoku, kawałek po kawałku, ale uważam, że warto było to zrobić. Autor ma dar opowiadania, snucia historii, która nie zanudza a wciąga. Opowiada o ludziach, zamieszkujących te robotnicze osiedla, zwyczajach, ale też o legendach, związanych z tymi miejscami. Jeśli lubicie reportaże to sięgnijcie po nią. Myślę, że Was zaciekawi.
-
Recenzja: renata_1970_37 Kozłowska RenataRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
"Na czym polega fenomen familoków? Na różnorodności stylów, idei, form i kształtów domów robotniczych. Na połączeniu nowoczesności i tradycji. Na esencji heimatu - małej ojczyzny. Na marzeniu o raju, który wielu utraciło. Na nostalgii za prawdziwym domem" Sięgacie czasem po reportaże? Jeśli tak, to polecam Wam "Familoki. Śląskie mikrokosmosy". Na pewno słyszeliście o familokach, najbardziej znane to te na katowickim Nikiszowcu, ale było ich dużo więcej. M.in w kolonii Borsiga w zabrzańskich Biskupicach, czy w kolonii Piaski w Czeladzi i Ficinus na Wirku. Poza tym w Knurowie, Czerwonce i Rudzie Śląskiej. Familoki to symbol Górnego Śląska, oprócz kopalni przychodzi pierwszy na myśl, gdy o Śląsku myślimy. Sama jego nazwa wywodzi się z niemieckich słów Familien - Haus lub Familien Blook. Pierwsze robotnicze domy powstały na przełomie XVIII i XIX wieku. Przyznam, że wielu z tych wiadomości nie znałam, znalazłam je właśnie w tej publikacji.Naprawdę mnie wciągnęła, choć na pewno nie jest to książka, którą błyskawicznie się czyta. Raczej czytałam tak z doskoku, kawałek po kawałku, ale uważam, że warto było to zrobić. Autor ma dar opowiadania, snucia historii, która nie zanudza a wciąga. Opowiada o ludziach, zamieszkujących te robotnicze osiedla, zwyczajach, ale też o legendach, związanych z tymi miejscami. Jeśli lubicie reportaże to sięgnijcie po nią. Myślę, że Was zaciekawi.
Szczegóły książki
- ISBN Książki drukowanej:
- 978-83-832-2302-5, 9788383223025
- Data wydania książki drukowanej:
- 2023-10-24
- ISBN Ebooka:
- 978-83-289-0892-5, 9788328908925
- Data wydania ebooka:
- 2023-10-24 Data wydania ebooka często jest dniem wprowadzenia tytułu do sprzedaży i może nie być równoznaczna z datą wydania książki papierowej. Dodatkowe informacje możesz znaleźć w darmowym fragmencie. Jeśli masz wątpliwości skontaktuj się z nami sklep@editio.pl.
- ISBN Audiobooka:
- 978-83-289-0905-2, 9788328909052
- Data wydania audiobooka:
- 2023-11-21 Data wydania audiobooka często jest dniem wprowadzenia tytułu do sprzedaży i może nie być równoznaczna z datą wydania książki papierowej. Dodatkowe informacje możesz znaleźć w darmowym fragmencie. Jeśli masz wątpliwości skontaktuj się z nami sklep@editio.pl.
- Format:
- 140x208
- Numer z katalogu:
- 193897
- Rozmiar pliku Pdf:
- 17.0MB
- Rozmiar pliku ePub:
- 31.6MB
- Rozmiar pliku Mobi:
- 71.8MB
- Rozmiar pliku mp3:
- 278.2MB
- Pobierz przykładowy rozdział PDF
- Zgłoś erratę
- Kategorie:
Non-fiction » Reportaż
Prezenty dla niej
Prezenty dla niego
Spis treści książki
1. O Familokach - kilka słów wprowadzenia
2. Jak Reden zastał Górny Śląsk rolniczy, a zostawił przemysłowy
3. Król Cynku, Diabeł z Rudy i Śląski Kopciuszek
4. Na Ficinusie.
5. Istota familoka
6. Na placu
7. Żyło się skromnie, ale razem
8. W niedzielę rolada musi być
9. W łogródku
10. Zapach świeżego chleba z piekarnioka unosił się nad domami
11. Najlepsze było świniobicie
12. Czy za Brynicą są familoki
13. Za bajtla
14. Kwadrat jego dzieciństwa
15. Bebok chowa się w chlywiku
16. Na grubie
17. W poszukiwaniu zbójnickich skarbów
18. Życie na granicy
19. Zandka była zbyt luksusowa
20. Wanieliki na Bozywerku
21. Wilijo, czyli świętowanie po śląsku
22. Powojenna komunistyczna rzeczywistość
23. Familok wali się już dzisiaj
24. Nad familokami górują dymiące kominy i czarne hołdy
25. Familoki to miejsca przeklęte
26. Nikisz
Postscriptum
Tłumaczenia
Bibliografia
Spis ilustracji
Editio - inne książki
-
Próby zrozumienia zjawisk naturalnych towarzyszą ludzkości praktycznie od zawsze, odkąd zaczęliśmy się przyglądać światu i przyrodzie. Początkowo czynione obserwacje objaśnialiśmy interwencją sił nadprzyrodzonych, co zmieniało się z czasem, wraz z rozwojem nauki i metod naukowych. Rozumiejąc mech...(13.40 zł najniższa cena z 30 dni)
13.40 zł
44.90 zł(-70%) -
Kiedy zamordowany zostaje bezdomny mężczyzna, detektyw Woodstock zauważa, że czuje dziwną więź z ofiarą, która wiodła samotne życie w izolacji, mimo że mieszkała w centrum tętniącego życiem miasta. Wkrótce na planie zdjęciowym filmu ginie znany aktor. Gemma i jej partner muszą odłożyć na bok wsze...(19.95 zł najniższa cena z 30 dni)
21.95 zł
39.90 zł(-45%) -
Oddajemy w ręce Czytelnika książkę Marka Wałkuskiego, dziennikarza radiowej „Trójki” i wieloletniego korespondenta Polskiego Radia w Waszyngtonie. W charakterystyczny dla siebie, dowcipny i przenikliwy sposób autor opowiada o życiu w Stanach Zjednoczonych i specyfice tego wielkiego kr...(17.45 zł najniższa cena z 30 dni)
19.20 zł
34.90 zł(-45%) -
Po co komu te wszystkie teoretyczne wywody? Naukowcy mają nadzieję, że dzięki temu uda się odkryć, czy wszechświat powstał według jakiegoś sensownego projektu, czy jest po prostu dziełem przypadku. Jedni twierdzą, że to rzucanie się z motyką na słońce, inni zaś uważają, że spójna i jednolita kwan...(23.40 zł najniższa cena z 30 dni)
23.40 zł
39.00 zł(-40%) -
Gruzja — mały, piękny kraj leżący u stóp Kaukazu. Niemal azjatycki, a jednak bardzo europejski. Kraj ludzi i wilków, któremu przed wiekami powierzono rolę obrońcy chrześcijaństwa przed zagrożeniem ze strony Persów, Arabów i Turków. Nie bez racji: Gruzini, jako drugi naród po Ormianach, już ...(11.90 zł najniższa cena z 30 dni)
11.90 zł
39.90 zł(-70%) -
Pierwszy raz Tembi spotkała Saro na ulicy we Florencji. Uczucie między nimi wybuchło niemal natychmiast, choć pochodzili z całkowicie różnych światów. Saro był rodowitym Sycylijczykiem i szefem kuchni, a Tembi — czarnoskórą Amerykanką, artystką. Rodzina Saro ceniła tradycję i nie chciała za...(32.43 zł najniższa cena z 30 dni)
29.94 zł
49.90 zł(-40%) -
Wielu ludzi nie chce przyjąć do wiadomości, że śmierć czeka każdego. Uświadomienie sobie, że przeminiemy, i my, i nasi bliscy, bywa trudnym i emocjonalnie wyczerpującym doświadczeniem. Raczej odpychamy od siebie myśli o śmierci i umieraniu, a kiedy ten czas nadchodzi, staje się źródłem ogromnego ...(32.94 zł najniższa cena z 30 dni)
16.89 zł
54.90 zł(-69%) -
Dubaj. Największe miasto Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Jedno ze światowych centrów finansowych i popularny kierunek turystyczny. Większość mieszkańców tej pełnej kontrastów arabskiej metropolii stanowią przybysze z Azji Południowej i Południowo-Wschodniej. Aż jedna czwarta dubajczyków ma korz...(13.90 zł najniższa cena z 30 dni)
13.90 zł
44.90 zł(-69%) -
Ta książka stanowi trzecią część znakomitego cyklu poświęconego podążaniu buddyjską ścieżką. Mówi o kluczowych założeniach buddyzmu: o niezadowoleniu, które płynie z cyklicznej egzystencji, sansary, o wyzwalaniu się z niej i o umyśle. Podpowiada, jak rozwijać cechy sprzyjające przebudzeniu, i wyj...(35.40 zł najniższa cena z 30 dni)
35.40 zł
59.00 zł(-40%) -
W tej książce - monumentalnym dziele wybitnego myśliciela - znajdziemy dogłębne, szczegółowe i równocześnie panoramiczne wyjaśnienie znaczenia ludzkich zdolności przetwarzania energii w odniesieniu do działania mechanizmów kulturowego i cywilizacyjnego postępu w ciągu ostatnich 10 tysięcy lat. Pr...(47.40 zł najniższa cena z 30 dni)
47.40 zł
79.00 zł(-40%)
Dzieki opcji "Druk na żądanie" do sprzedaży wracają tytuły Grupy Helion, które cieszyły sie dużym zainteresowaniem, a których nakład został wyprzedany.
Dla naszych Czytelników wydrukowaliśmy dodatkową pulę egzemplarzy w technice druku cyfrowego.
Co powinieneś wiedzieć o usłudze "Druk na żądanie":
- usługa obejmuje tylko widoczną poniżej listę tytułów, którą na bieżąco aktualizujemy;
- cena książki może być wyższa od początkowej ceny detalicznej, co jest spowodowane kosztami druku cyfrowego (wyższymi niż koszty tradycyjnego druku offsetowego). Obowiązująca cena jest zawsze podawana na stronie WWW książki;
- zawartość książki wraz z dodatkami (płyta CD, DVD) odpowiada jej pierwotnemu wydaniu i jest w pełni komplementarna;
- usługa nie obejmuje książek w kolorze.
Masz pytanie o konkretny tytuł? Napisz do nas: sklep[at]helion.pl.
Książka, którą chcesz zamówić pochodzi z końcówki nakładu. Oznacza to, że mogą się pojawić drobne defekty (otarcia, rysy, zagięcia).
Co powinieneś wiedzieć o usłudze "Końcówka nakładu":
- usługa obejmuje tylko książki oznaczone tagiem "Końcówka nakładu";
- wady o których mowa powyżej nie podlegają reklamacji;
Masz pytanie o konkretny tytuł? Napisz do nas: sklep[at]helion.pl.
Książka drukowana
Oceny i opinie klientów: Familoki. Śląskie mikrokosmosy. Opowieści o mieszkańcach ceglanych domów Kamil Iwanicki (3) Weryfikacja opinii następuję na podstawie historii zamówień na koncie Użytkownika umieszczającego opinię. Użytkownik mógł otrzymać punkty za opublikowanie opinii uprawniające do uzyskania rabatu w ramach Programu Punktowego.
(2)
(0)
(1)
(0)
(0)
(0)
więcej opinii