Bony podarunkowe Podaruj ebooka
ODBIERZ TWÓJ BONUS: »

Opinie czytelników - Istny drań (3)

6

2021-12-25
lalkabloguje
To trzeci tom serii o rodzinie Collinsów. Muszę przyznać, że nie czytałam tomu pierwszego ale muszę nadrobić. Uwielbiam piorę tej autorki i tę serię. Ta rodzinka jest nie do podrobienia. Drake jest młodym chłopakiem, który kończy szkołę. Ma opinie drania, kobieciarza i nikt za nim nie przepada. Poza tym jest dość arogancki i sprawia wieczne kłopoty rodzicom. W ramach projektu ma stworzyć serie fotografii ukazujących emocje. Jego partnerką w projekcie zostaje Vivian. Czy Drake się zmieni? Jak ułoży się ich współpraca? Vivian to młoda dziewczyna , która ukrywa się pod obszernymi obraniami i kapturem. W swoim młodym życiu przeszła wiele za sprawą ojczyma, który znęcał się nad nią i nad jej starszym bratem. I nie ograniczyło się to do szykan i bicia. Vivan przeszła przez piekło... Ta rodzinka jest jedyna w swoim rodzaju. Cała historia świetnie opisana, bohaterowie barwni i specyficzni. Nie raz się uśmiałam z ich potyczek słownych. Najlepszy jest dziadek Will. Jeśli chodzi o całość, to jest bardzo dobrze przemyślna. Drake i Vivian pasują do siebie idealnie. Oboje maja swoje demony, oboje są dla siebie lekarstwem. Drake dzięki Vivian zmienia sie na lepsze. Staje się przyjemniejszy i odnajduje uczucia, o jakich by siebie nie podejrzewał. Vivian odnajduje spokój. Dzięki Drake odzyskuje pewność siebie, zmienia nastawienie i wychodzi z cienia. Książka wzbudza szereg emocji, od uśmiechu po złość i strach. Niektóre momenty są naprawdę dramatyczne. Duży plus dla całej historii jest taki, że uczucie między dwójką głównych bohaterów narastało stopniowo. Widać było ich przemianę i to jak mieli na siebie pozytywny wpływ. Muszę przyznać się , że ta część podoba mi się bardziej od poprzedniej. Już wtedy zaintrygował mnie Drake a w tej części dotyczącej niego podbił moje serce w 100%. Polecam
2021-10-03
wioletreaderbooks
Książka, która trafi w Wasze serca, bo jest niezwykle emocjonalna, pełna nadziei i wiary w to, że ktoś kto pojawi się w naszym życiu może pomóc nam odbudować własne ja i pokazać jak to jest żyć pełnią życia. Pragnę jej ciała. Pragnę jej umysłu. Pragnę jej blizn. Pragnę być blisko niej. Chcę być dla niej ważny, ponieważ jest dla mnie lekarstwem i ukojeniem. Vivian nie ma lekkiego życia, szczególnie po śmierci ojca, kiedy do jej rodziny wchodzi ojczym. Nie oszczędza ani jej ani brata. Dziewczyna traci wiarę w siebie, w swoje możliwości i chce tylko jednego ? ukryć się przed spojrzeniami innych. Jednak Drake ją widzi. Chce ją zobaczyć i poznać. Ale jego reputacja i charakter nie są tutaj czymś łatwym. Drake to kawał drania, który nie szanuje nikogo, jest panem swojego życia i ma w poważaniu to, co inni mówią i myślą. Czy dziewczyna taka jak Vivian, będzie w stanie okiełznać jego temperament ? ?Ona uparta, ja uparty i prędzej wysadzimy szkołę w powietrze, niż znajdziemy wspólny język.? Książka jest wypełniona od początku do końca paletą emocji ? różnorodnych. Od łez, żalu, złości a wręcz wściekłości do zabawnych momentów, gdzie czytelnik pęka ze śmiechu. To cenię w książkach, bo poruszają każdy fragment duszy. Takie książki chce się czytać. Na takie książki się czeka. ?Zobaczył mnie taką, jaka jestem naprawdę. Pragnę uciec. Schować się z dala od cywilizacji. Żyć w samotności.? Ja uwielbiam motywy w książkach z nurtu new adult. Tutaj mamy dowód, że polskie autorki też wspaniale się w nim odnajdują. Carolina z książki na książkę znacznie poprawia swój styl, pracuje sumienne nad uwagami, co zdecydowanie wpływa w wysoki sposób na jakość tekstu i pomysłowość. Odważę się śmiało powiedzieć, że jest to najlepsza książka Caroliny, która bierze na warsztat istotny temat przemocy w rodzinie. Jest to trudne, jednak Caroline poradziła sobie z nim znakomicie. Podstawą jest tutaj wzorowo wykreowana postać zarówno męska jak i damska. To oni wnoszą do książki wartości dodane i tworzą niesamowity klimat. Przemiana bohaterów i sposób w jaki przedstawiła to Autorka naprawdę przypadł mi do gustu. Dla czytelników szukających emocjonalnej, pełnej różnorodnych uczuć książki jest to pozycja obowiązkowa. Ja Wam pragnę ją bardzo serdecznie polecić, bo zdecydowanie jest to mój top tego roku.
2021-10-12
Złotowłosa i Książki
Drake Collins to rozpuszczony chłopak wierzący w to, że pieniądze rodziców wyciągną go z każdej opresji. Nie zawraca sobie głowy nakazami i zakazami a opcja szkolnego playboya jest mi na rękę. Istny drań jak się patrzy. Do czasu, kiedy w szkolnym projekcie zostaje jego parą dziewczynka dziwoląg... Vivian Ward od lat ukrywa się pod obszernymi ubraniami. Nieodłącznym elementem jej ubioru jest obszernymi kaptur. Stara się zniknąć. Zostać niezauważaną. Być niczym duch. Ma dosyć koszmaru, jaki przeżywa dzień w dzień. Tylko tym razem musi stanąć oko w oko ze szkolnym playboyem, co nie jest jej na rękę... Już wkrótce Drake zacznie odkrywać, że tajemnicza dziewczyna jest bliska jemu sercu. Jaki sekret skrywa dziewczyna? Czy Drake się zmieni? Czy Vivian to ta jedną jedyna? Co na to wszystko Collinsowie? Serię zapoczątkowaną "Wróg mojego brata" pokochałam od pierwszego rozdziału. Od samego początku. Za mną zresztą również jednotomowe powieści autorki "Zabójcza gra" oraz "Prywatny ochroniarz". I to właśnie seria o Collinsach skradła moje serce. Zarówno historia seniora rodu, jak i jego syna. Teraz pora na kolejne pokolenie, czyli wnuka Willa, od którego wszystko się zaczęło. Sentymentalnie mi się zrobiło czytając ich rodzinne spotkania. Tyle humoru, tyle serdeczności i otwartości. Ogrom ciepła i wsparcia. Pod tym względem to rodzina na medal. Są tacy, jacy są ale za sobą stają murem. Bo rodzina najważniejsza. Szaleni ale dobrzy. Oto oni. Zwariowani Collinsowie, którzy nie raz doprowadzali mnie do salw niekontrolowanego śmiechu a także byli miodem na moje serducho. I powiem Wam szczerze, że Drake pobił swego ojca i dziadka. To jak wykreowała go autorka jest genialne. Zalała mnie błogość i uśmiech zagościł na mej twarzy. Bardzo fajny z niego drań, hihi. Niedaleko padło jabłko od jabłoni ale mała różnica jest. Kibicowałam mu. Dopingowałam aby dotarł do Vivian. Ona tego potrzebowała, choć broniła się zaciekle. Współczułam jej tych wszystkich wydarzeń. Jej sytuacja rodzinna nie jest łatwa. Jest specyficzna i autorce udało się oddać cały ten ból, jaki tkwił w sercu młodej dziewczyny. Ma tylko brat Kiana. Bez ojca, za to z matką i ojczym (Jeremy) z piekła rodem. Miałam ochotę coś im zrobić. Obojgu. Ale z niej dobra "mamusia", brr. Włos się jeżył na jej zachowanie. Jeremy to już w ogóle skutecznie podniósł mi ciśnienie i chęć mordu. Lata poniżania, szydzenia i zadawania bólu. Fizycznego i psychicznego odcisnęły na Vivian swe piętno. A ona z wesołej i radosnej dziewczyny stała się swoim cieniem. Za to przy Drake'u wychodziło jej prawdziwe oblicze. Ironiczna, zadziorna, stłamszona z temperamentem. Ognista i waleczna. Wierzyłam, że będzie dobrze. Czy było? Musicie przekonać się sami. Takich rewolucji, jakich zaserwowała mi autorka, zupełnie się nie spodziewałam. Akcja szalała. Krew momentami zastygała. Wstrzymywałam oddech i łapałam się na tym, że wbijałam paznokcie w fotel. Emocji wiele mi towarzyszyło podczas czytania. Mamy tutaj szkołę, kontakty z rówieśnikami, rodzinę i walkę z samym sobą. To wielowątkowa powieść. Piękna. Urocza ale i bolesna. Smutna i okrutna. Wzruszająca. Nie raz łzy kręciły mi się w oczach. Piękna miłość. A ją należy pielęgnować. Dbać o nią każdego dnia. Jestem oczarowana tą historią. Oddanym realizmem. Świetną kreacją bohaterów. Dopracowaniem wątków. Trzymaniem w napięciu. Brawa na stojąco. To była wciągającą historię, która przeniosła mnie do świata bohaterów. Zachęcam do lektury. Ja spędziłam z nią przyjemnie czas. Polecam.