Bony podarunkowe Podaruj ebooka
ODBIERZ TWÓJ BONUS: »

Opinie czytelników - Lick. Stage Dive (12)

55

2018-04-12
Our piece Of books , bloger
Z okazji 21. urodzin Evelyn udaje się do Vegas, by hucznie świętować wraz ze swoją najlepszą przyjaciółką. Następnego poranka budzi się w łazience na podłodze z olbrzymim kacem, jednak sprawy delikatnie się komplikują, w momencie gdy uzmysławia sobie, że ma towarzystwo. Obok niej znajduje wspaniałego, wytatuowanego mężczyznę, którego twarz wydaje się jakaś taka znajoma. Próbując cokolwiek sobie przypomnieć, całkiem przypadkiem okrywa olbrzymi diament na swoim palcu. "Wait a minute. You're just messing with me, aren't you?" "I'm so sorry." "Let me get this straight. You don't remember anything?" "No. What did we do last night?" "We got fucking married." Po tym jak jej małżonek opuszcza pokój hotelowy, Evelyn obmyśla plan jak wybrnąć z tej dość niekomfortowej sytuacji i postanawia zachować wszystko dla siebie. Od zawsze miała plan, że zwiąże się z miłym, poukładanym, noszącym garnitury mężczyzną, tak więc jej mąż w ogóle nie wchodzi w grę. Dzięki tatuażowi na pośladku, odkrywa jego imię - David. Wraz z przyjaciółką wraca do domu, gdzie będzie czekała na papiery rozwodowe. Wysiadając z samolotu, na lotnisku czekała na nią niemiła niespodzianka, masa fotoreporterów, która znała jej imię i dobrze wiedzieli co wydarzyło się poprzedniej nocy, ale dzięki temu okrywa kim jest jej małżonek. Przez całe te zamieszanie straciła możliwość odbycia stażu w wymarzonym biurze architektonicznym. W pewnym momencie na jej progu pojawili się ludzie Davida, który zaproponował jej przyjazd do niego, by przeczekać "burzę". Brak stażu i śledzący ją fotoreporterzy przyczyniają się do podjęcia ryzyka i wybrania się do Davida. Kilka pierwszych chwil pobytu w LA to koszmar, a spotkanie z prawnikami by uzyskać rozwód to jedna wielka katastrofa. To skłoniło "młode małżeństwo" do wyjazdu z miasta by nabrać dystansu. Sprawy pomiędzy nimi zaczynają się dobrze układać, a David obrał sobie za cel by pomóc Evelyn, by ta przypomniała sobie co wydarzyło się w Vegas. Okazuje się, że David nie był tak pijany podczas tej nocy i pamięta wszystko, jak i również cały ten ślub coś dla niego znaczył. "it's no fair, that i remember and you don't, Evelyn" Wszystko co dobre szybko się kończy, a powrót do LA pokazuje, że życie z gwiazdą rocka nie jest usłane różami, zostawiając wszystko za sobą Evelyn wraca do domu. Czy małżeństwo to okaże się jedną wielką pomyłką? Czy David będzie walczył o Evelyn i ich przyszłość? Żeby poznać odpowiedzi na te pytania zapraszam do lektury. Weronika https://ourpiecesofbooks.blogspot.com/
2018-05-14
bez podpisu
Polecam dla każdego kto lubi gwiazdy roka. Szalone życie koncerty i imprezy ale także problemy z którymi każdy na co dzień się boryka.
2019-02-04
Katarzyna z Subiektywne Recenzje
"Lick" to tom pierwszy serii Stage Dive stworzonej przez Kylie Scott. Jest to niesamowita książka, o unikalnym klimacie, która budzi do życia nieznane nam wcześniej uczucia i emocje. Ja po lekturze tej książki przepadłam całkowicie w wykreowanym przez autorkę świecie. Dla mnie jest to pierwsze spotkanie z Kylie Scott, i do teraz nie wiem jak to się stało, że tak późno sięgnęłam po jej książki! Jestem totalnie zakochana w tej serii, a przeczytałam dopiero tom pierwszy. Rzadko zdarza mi się wyciągać tak przedwczesne wnioski, ale tutaj jestem przekonana, że może być tylko lepiej. Jak wiecie, jestem fanką wszelkiego rodzaju romansów i liczę się z tym, że coraz trudniej mnie zaskoczyć. Tutaj jednak autorce udało się to zrobić. Główną bohaterką jest Evelyn, wraz z przyjaciółką chcą się zabawić w Las Vegas. Jednak nie wszystko idzie tak, jak powinno. Dziewczyna budzi się w fatalnym stanie, z wielkim kacem, w obcym miejscu, a w dodatku, cudowny mężczyzna jej marzeń oznajmia, że wczoraj wzięli ślub. Wszystko byłoby cudownie gdyby dziewczyna cokolwiek pamiętała. Po początkowych komplikacjach, Evelyn wie, że jedyne czego teraz jej trzeba to rozwód. Jednak nieprawdopodobny splot wydarzeń i faktów skutecznie to uniemożliwia. Wszystko byłoby łatwiejsze gdyby nie to, że jej obecny mąż to muzyk. Gwiazda rocka, a plotki rozchodzą się w zawrotnym tempie. Jej życie już nigdy nie będzie takie samo. Książka pokazuje, że czasem to, jak wyglądamy zupełnie wyklucza się z tym co mamy w środku. Postać Davida pokochałam od samego początku. Myślę, że to właśnie na nim autorka skupiła największą uwagę. Czuły, dobry i mocno zraniony mężczyzna, który teraz umacnia w mediach swój wizerunek twardziela. Sprzeczne uczucia, intrygi, tajemnice rodzinne, mnóstwo sekretów, życiowe decyzje, które mogą zmienić życie o sto osiemdziesiąt stopni, to wszystko znajdziecie w tej niewielkiej powieści. Dodatkowo atmosfera, która jest nie do opisania słowami dodaje tej książce smaku. Cóż tu więcej mówić, zakochałam się w zespole Stage Dive i nie mogę się doczekać ich kolejnych przygód! Historia nieprawdopodobna i mało realistyczna jednak to najbardziej kocham w książkach, mogą przenieść nas w najmniej oczekiwane wydarzenia i stawiać przed nami całkowicie nieznany świat. Lick to powieść, którą polecam Wam z czystym sercem! Na pewno nie będziecie żałować!
2018-05-21
Zaczytana Patka , bloger
Evelyn świętowała swoje dwudzieste pierwsze urodziny z prawdziwą pompą. Rankiem budzi się w Vegas i nie pamięta nic z tego co robiła w nocy. Evelyn to grzeczna córeczka rodziców, studiuje architekturę, która jest wielką pasją jej ojca. Okazuje się, że wyszła za mąż za zabójczo przystojnego mężczyznę, o którym nie wie zupełnie nic, łącznie z tym jak on ma na imię. Rozpętało się w jej życiu prawdziwe pandemonium. Jej mąż, David Ferris, jest gitarzystą zespołu Stage Dive. O tym jak ma na imię dowiaduje się z tatuażu na swoim pośladku z jego imieniem. David jest sławną gwiazdą rocka, którą znają wszyscy. W domu czekają na nią tłumy fotoreporterów pałających żądzą sensacji. Evelyn ma tylko jeden plan - rozwieść się. Czekając aż sprawa ucichnie a prawnicy dopełnią formalności mają spędzić razem kilka tygodni. Po tym czasie każde ma pójść w swoją stronę a cała sprawa się rozwiąże. Zdezorientowana Evelyn próbuje przypomnieć sobie cokolwiek z urodzinowej nocy. Nie da się ukryć, że jej nieoczekiwany małżonek coraz bardziej ją intryguje. Czy oboje będą chcieli podpisać papiery rozwodowe? Evelyn to ułożona studentka. Nie słynie z częstych wybryków. Prawdziwy wyjątek stanowi jedna noc w Vegas. Nie pamięta zupełnie nic z hucznej imprezy i ślubu. Z jej mężem dzieli ją całkowicie wszystko. Pochodzą z dwóch różnych światów. Małżeństwa nie było w ich planach. Rodzi się pomiędzy nimi chemia i coraz silniejsza więź. Poznają się coraz lepiej, spędzają ze sobą coraz więcej czasu i rozwód przestaje być dla nich priorytetową sprawą. Czy będą potrafili się rozstać a może ich związek przetrwa? "Lick" to genialne rozpoczęcie serii "Stage Dive". On - gitarzysta rockowego zespołu. Nie musi nawet mieć przy sobie gitary aby dziewczyny rozpływały się na jego widok. Ona - spokojna studentka, która ma plan na całe życie. Razem tworzą bardzo zgrany zespół. W tej powieści "zagrało" chyba wszystko. Ciekawie skonstruowane postacie bohaterów, świetny pomysł na fabułę oraz sprawnie poprowadzona akcja. Ta książka wciąga już od pierwszych stron. Wątki muzyczne pojawiające się w książkach wprost uwielbiam. Nie mogłam przejść obojętnie obok tej pozycji. Członkowie zespołu mają wiele wad, zmagają się z zastojem w tworzeniu nowych piosenek oraz osobistymi problemami. Muzyczny świat, w którym pieniądze i tłumy groupies stoją na pierwszym miejscu pochłonął ich całkowicie. Znajdzie się tam jednak miejsca na odrobinę miłości, pojawiającej się znienacka. "Lick" to świetny, gorący romans, który rozpala do czerwoności i sprawia, że chcemy więcej. Jeżeli cała seria będzie tak udana to już zostaję wielką fanką zespołu. Poznajemy wszystkich jego członków co staje się idealnym wprowadzeniem do kolejnych części. Tę powieść czyta się w mgnieniu oka. Wciąga nas od pierwszych stron, pochłania do ostatnich. "Lick" to bardzo lekka i przyjemna lektura. Nie nudziłam się ani przez chwilę. Ta powieść to strzał w dziesiątkę. Jestem zachwycona! Książka idealna do pochłonięcia w jeden wieczór. Gorąco polecam! https://zaczytanapatka.blogspot.com/2018/05/lick-kylie-scott.html
2018-07-21
KarolinaM
Tylko raz miałam okazję czytać książkę, gdzie erotyka przeplatała się z muzyką. Akurat w tamtym wypadku była to muzyka klasyczna, czyli zdecydowanie bardziej w moim guście niż rock, który pojawia się tutaj, ale nie miałam obiekcji, że to może być coś ciekawego. Jak ja to mówię - jak mi za dużo seksu to wczuwam się w muzykę. Ot takie tam odwrócenie uwagi od czegoś, czego mi za wiele. Ku mojemu zdziwieniu tu nie dostałam erotyku. Romans owszem, ale właśnie nieprzesączony seksem i pożądaniem. Książka wydawała mi się bardziej życiowa. Taka... normalna? Evelyn Thomas świętuje swoje dwudzieste pierwsze urodziny. Chciała, by były wyjątkowe i takie pewnie by były, gdyby nie fakt, że ich nie pamięta! Obudziła się w Las Vegas, na potężnym kacu, ledwo żywa, za to z ogromnym brylantem na palcu. Gdy dociera do niej, że wzięła ślub z przystojnym rockmenem, który pojawia się u jej boku, niczego nie rozumie. Ona jest załamana i nie ma pojęcia, jak do tego doszło. Niczego nie pamięta w przeciwieństwie do Davida, dla którego każdy detal był naprawdę ważny. Evelyn próbuje sobie przypomnieć cokolwiek z minionej nocy, ale nie jest w stanie. Jest pewna, że ukryje małżeństwo, szybko doprowadzi do rozwodu i nikt się o niczym nie dowie. Kobieta nie jest świadoma, że mężczyzna, za którego wyszła to niezwykle znany i utalentowany gitarzysta i autor tekstów rockowego zespołu Stage Dive. Nie ma szans na wyplątanie się z sytuacji po cichu, bo już na drugi dzień gazety trąbią o tym, co się stało. Mało tego z każdym mijającym dniem Evelyn coraz mniej chętnie patrzy na ewentualny rozwód, bo zauważa, że z Davidem łączy ją wiele spraw i to mimo tego, że pochodzą z dwóch różnych światów. Chcą dać sobie trochę czasu na poznanie się, David pomaga Ev przypomnieć sobie pamiętna noc. Historia niebanalna i niezwykle życiowa. To, co dla mnie najprawdziwsze w tej historii to, to jak Kylie przedstawiła związek dwojga ludzi. Tylko jeden problem, ale taki który potrafi zaważyć na relacji dwojga ludzi. Brak rozmowy, szczerej rozmowy. Unikanie konfrontacji i dialogu to nie jest dobry materiał na stworzenie jakiejkolwiek więzi. A w dzisiejszych czasach to niezwykle popularne. Unikanie lub tłumaczenie się, że nie ma czasu i potrzeby na dyskusje. To duży błąd, którego skutki świetnie przedstawiła w tej książce pani Scott. Zdecydowanie spodobał mi się fakt, że nie jest to erotyk, tylko romans z nutą dramatu i prawdziwego życia. Jedno jest pewne, chcę poznać całą serię Stage Dive i liczę, że każda z nich będzie równie realna, jak ten pierwszy tom.
2018-07-11
bez podpisu
Evelyn i David pod wpływem dużej ilość alkoholu wzięli ze sobą ślub. Kolejnego dnia rano panna młoda niestety nic nie pamięta i jest gotowa zakończyć małżeństwo, które zaczęło się poprzedniego wieczoru. Chce wrócić do swojego życia i swoich obowiązków. Dziewczyna jest młodą i spokojną studentką, a wybryk taki jak szybki ślub nie jest do niej podobny. David natomiast jest sławnym gitarzystą zespołu rockowego. Dziewczyny wprost rozpływają się na jego widok. W tej części poznajemy nie tylko Evelyn i Davida, ale też resztę zespołu. Autorka przedstawia nam również pozostałych członków zespołu Stage Dive, których praktycznie od razu zdążyłam polubić i mam nadzieję, że książki o nich będą równie przyjemne. "Lick" to idealne rozpoczęcie spokojnej serii romansów. Historia gorącego romansu zwykłej dziewczyny z gwiazdą rocka. Książka napisana bardzo lekko, spokojnie i przyjemnie a momentami nawet zabawnie. Nie doszukamy się tutaj żadnych głębszych wątków, ale mimo wszystko historia Evelyn i Davida jest bardzo przyjemna. Lekka, niezobowiązująca, przy której spędzimy przyjemnie czas. Obie książki bardzo mi się podobają. Owszem jak na ten gatunek przystało, są dość przewidywalne, lekko oklepane, autorka nie wymyśliła nic nowego, ale czytało je się naprawdę szybko. Lektura jest wciągająca, lekka i przyjemna. Oba tomy zostały napisane zrozumiałym dla każdego językiem. Autorka miała całkiem niezły pomysł na te dwa tomy, myślę, że wykonanie mogło być odrobinę lepsze, ale i tak nie ma co narzekać. Są to typowe romanse, które czytają się praktycznie same. Polecam serdecznie osobom, które uwielbiają tego typu lektury. Typowa książka dla odpoczynku po bardziej wymagających historiach nie doszukamy się w niej żadnych głębszych czy ważniejszych wątków.
2022-03-06
bez podpisu
Całkiem fajna, dla fanów książek z wątkiem muzycznym
2018-09-19
bez podpisu
"Życie to muzyka, Anne. Zagrajmy." Druga część cyklu jest nawet bardziej wciągająca niż pierwsza. Wszystko to za sprawą Malcolma, który już - co tu dużo ukrywać - skradł show Davidowi. Książka bawi i wzrusza. Autorce ciężko będzie przebić samą siebie. PS. Ja też chcę takiego Malcolma ;)
2018-09-22
www.swiatmiedzystronami.blogspot.com
Kylie Scott i jej drugi tom z cyklu "Stage Dive" czyli zespół rockowy, a raczej jego członkowie jako główni bohaterowie. W pierwszej części poznaliśmy Davida głównego gitarzystę i Evelyn, których związek zaczął się dość niecodziennie i spontanicznie. Tym razem autorka przedstawi nam perkusistę Malcolma, który jest zdecydowanie specyficznym mężczyzną. Co ciekawe, choć Ci pierwsi początek znajomości mieli, można by powiedzieć ciekawszy to jednak dużo szybciej i mocniej przyciągnęły moją uwagę losy Maca i Anny. Anne od lat przyjaźniła się ze Skye. Myślała, że jej zaufanie i dbanie o relacje są odwzajemnione. Jest, więc niezwykle zszokowana i zdruzgotana, gdy pewnego dnia po powrocie z pracy zastaje puste mieszkanie. Nie zostawiła praktycznie nic, a na dodatek winna jest Anne pieniądze. Dziewczyna świadoma jest, że właśnie wpadła w ogromne tarapaty, bo z zarobków w księgarni nie da rady opłacić wynajmowanego mieszkania, a ma jeszcze młodszą siostrę, której stara się pomóc, najlepiej jak potrafi. Malcolm nie jest przyzwyczajony do większej ilości kłopotów, a aktualnie ma ich na głowie sporo. Nie potrafi jednak przyjąć pomocnej ręki. Odtrąca każdą możliwą propozycję wsparcia, jednak do czasu, gdy na jego drodze nie pojawia się Anne. Zauważa, że w jej towarzystwie jest mniej zestresowany, a przygnębienie odpuszcza i może oddychać pełną piersią. Jest nią tak oczarowany i że proponuje jej układ. Pieniądze w zamian za udawanie jego dziewczyny, by poprawić swój wizerunek. Udawana para tworzy sobie zasady, których nie mogą przekraczać, co niestety nie bardzo się sprawdza, bo z dnia nadzień ramy, jakie sobie wyznaczyli, są poszerzane. Mało tego udawanie zaczyna być coraz łatwiejsze, a to nie świadczy o niczym dobrym... Nie powiem, bym sama nie zastanawiała się, czy udawanie związku jest możliwe i czy w ogóle ma sens. Szczególnie z osobą, która nam się podoba. Dla mnie oczywistym końcem takiego pomysłu jest albo prawdziwe uczucie albo kompletne zerwanie kontaktów. Fajnie było poczytać książkę właśnie z takim tematem. Autorka sprawnie i naprawdę dobrze poradziła sobie z powieścią. Powieść czytała mi się niezwykle szybko. Naprzemiennie z ogromnym uśmiechem, jak i odrobiną smutku przy pewnych wątkach, więc grała na emocjach, co wyjątkowo cenię. Na dodatkowy plus zasługuje fakt, że nie jest to typowy bezwymiarowy erotyk. Jest coś z dramatu no i oczywiście sporo muzyki. Polecam "Play. Stage Dive" jeśli cenicie takie elementy.
2019-02-04
Katarzyna z Subiektywne Recenzje
Członków zespołu chyba nie trzeba Wam przedstawiać, David w ostatniej części wziął szalony ślub w Vegas, z kobietą, którą uważał za sobie przeznaczoną. A jak autorka postanowiła pokierować losem Mala? Przekonajcie się sami! "Play" to kontynuacja tomu "Lick", w której poznajemy losy mojego ulubionego bohatera tej serii, czyli zwariowanego, pozytywnie zakręconego Malcolma, którego głowa nadal i niezmiennie pełna jest niesamowitych i szalonych pomysłów. Bardzo cieszę się z tego, że autorka postanowiła już w drugim tomie serii pokazać w jaki sposób on zdobędzie kobietę swojego życia. Anne poznajemy w trudnym momencie jej życia. Jest to dobra kobieta, która zbyt mocno ufa ludziom, którzy wykorzystują to tylko i wyłącznie na swoją korzyść. W jej życiu następują duże zmiany, okazało się, że jej najlepsza przyjaciółka nie dość, że ją okradła, to wyprowadziła się z ich wspólnego mieszkania z połową mebli. Pomimo kłopotów postanawia wraz z przyjaciółmi wybrać się na imprezę do znanych nam już Davida i Ev. To była zdecydowanie dobra decyzja, od tego momentu, życie jej i Mala nabierze takiego rozpędu, że sami będą zaskoczeni. Zawierają ze sobą układ, ona będzie dziewczyną na niby, a on opłaci jej mieszkanie i będzie jej współlokatorem. Gra pozorów, która spowoduje coś więcej niż tylko wymyślony związek. Malcolm i jego zwariowane pomysły będzie nieodłączną częścią tej książki. Jest zabawnie, uroczo, momentami gorąco, jednak moim zdaniem mężczyzna został w zbyt słodki sposób przedstawiony, chociaż aż tak to mi to nie przeszkadzało. Brakowało mi również rozwinięcia wątku z koleżanką Anny, możliwe, że w dalszych tomach będzie o niej coś więcej. Książka powoduje, że na naszych twarzach gości uśmiech, pozytywna, zakręcona książka, która dotyka również poważniejszych spraw, takich jak choroba mamy Mala. Autorka pokazuje prawdziwe życie, problemy, które mogą spotkać każdego z nas, ale też ukazuje nam, że pomimo tego, że w przeszłości mieliśmy trudne doświadczenia, możemy dalej z tym żyć i być szczęśliwymi. Chodzi o to, by pamiętać o swojej wartości i nie słuchać ludzi, którzy chcą nam zaszkodzić. Na przykładzie pewnego przyjaciela Anny, Kylie Scott daje nam również powód do przemyślenia tego, że czasem mamy coś, czego od dawna pragniemy pod samym nosem, ale tego zupełnie nie zauważamy. Widzimy to dopiero wtedy, kiedy ktoś zgarnie nam to pierwszy. To wszystko działa na korzyść tej powieści. Mnie styl, pomysł na powieść i jej wykonanie porwało tak, że nie mogę się doczekać aż przeczytam kolejne części. Jest coś pociągającego w tych facetach ze Stage Dive! Polecam, jak najbardziej! Dajcie się porwać w zwariowany świat Mala i jego kumpli z zespołu, a z całą pewnością nie będziecie tego żałować.
2018-05-24
Zaczytana Patka , bloger
Anne znalazła się w beznadziejnej sytuacji. Od lat przyjaźniła się ze Skye, ufała jej a ona nagle się wyprowadziła. Dziewczyna ma poważne kłopoty finansowe. Praca w księgarni nie pokryje wydatków za wynajem mieszkania a Anne nie będzie mogła wesprzeć finansowo młodszej siostry. Anne daje się wykorzystywać ludziom i nie potrafi odmówić pomocy. Sąsiadka Lauren namawia ją na wyjście na imprezę do Evelyn i Davida, których poznajemy już w pierwszej części. Łut szczęścia sprawił, że na imprezie poznaje Mala. Mal Ericson słynie z rozrywkowego charakteru i jest perkusistą w zespole Stage Dive. Anna i jej maślane oczy wpadają w oko chłopaka. Jest przekonana, że więcej go nie zobaczy. Jej zdziwienie nie ma granic kiedy kolejnego dnia po powrocie z pracy, okazuje się, że chłopak się do niej wprowadził. Proponuje jej układ, na którym oboje mogą skorzystać. Ona potrzebuje pieniędzy a on dziewczyny na niby, która poprawi jego reputację. Życie Anne w ciągu 24 godzin stanęło na głowie. Zgadza się jednak na układ. Rozumowi nie bardzo się to podoba ale serce i hormony myślą coś innego. Czy ich serca zaczną grać we wspólnym rytmie? "Życie to muzyka, Anne. Zagrajmy." Malcolm to prawdziwy wulkan energii. Kocham tego chłopaka! Już w pierwszej części skradł moją sympatię. Podejrzewam, że po tej części na długo zostanie moim ulubieńcem. Uwielbiam perkusję od zawsze. Na koncertach to właśnie ona przyspiesza bicie mojego serca. Malcolm to chłopak z wielkim poczuciem humoru. Już po pierwszych rozdziałach pękałam ze śmiechu. Wokół siebie roztacza tyle pozytywnej energii, pod którą skrywa jednak wielki problem. Odreagowuje stres grając a od niedawna przebywając w towarzystwie Anne. Anne to taka szara myszka. Już jako nastolatka była wielką fanką Mala. Nie może uwierzyć w to co dzieje się wokół niej. Oboje mają osobiste problemy, które blakną kiedy ze sobą przebywają. "Play" to druga część serii "Stage Dive". Moim zdaniem jest o wiele lepsza od "Lick". W pierwszej części mieliśmy historię Ev i Davida. Była ona bardziej oryginalna pod względem pomysłu na fabułę. W tej części mamy jednak Mala i to on sprawia, że ta książka jest niesamowita. Jest zdecydowanie moim faworytem. Ta część jest bardziej wciągająca i w większym stopniu przepełniona emocjami. Bohaterowie dostarczają nam różnych wrażeń a Mala nie da się nie lubić. "Play" to gorąca i wciągająca powieść podszyta erotyką. Cudownie się przy niej bawiłam i uśmiałam się do łez. Historia bohaterów pochłonęła mnie bez reszty. Udowadnia jak przewrotny bywa los i jak wielką siłę ma miłość. Nie da się z nią wygrać. Przychodzi znienacka i bez ostrzeżenia wali po bębnach. Jeżeli chcecie przeczytać lekką i przyjemną książkę przy której będziecie się dobrze bawić to koniecznie sięgnijcie po "Play". Ten tom wysoko stawia poprzeczkę. Ogrom humoru, ciekawi bohaterowie, oryginalna fabuła i lekki styl pisania nie pozwolą nam się oderwać od tej lektury. Zakochacie się od pierwszych stron. Gorąco polecam!
2018-07-11
bez podpisu
Anne po tym, jak została oszukana, przez wieloletnią przyjaciółkę znajduje się w kiepskiej sytuacji. Dziewczyna ma problemy finansowe, a jej praca nie pozwala na wiele. Na jednej z imprez organizowanych przez Davida i Evelyn poznaje Malcolma Ericsona. Dziewczyna wpada mu w oko, a on proponuje jej układ, dzięki któremu oboje mogą skorzystać. Mal Ericson to perkusista zespołu Stage Dive. Jest wesoły i rozrywkowy. Ma niesamowicie dużo energii. Anne natomiast pracuje w księgarni. Dziewczyna została przedstawiona jako szara myszka. Cicha, spokojna, nieśmiała. Od lat jest wielką fanką Mala. Mala mogliśmy poznać już w pierwszej części tej serii. Od razu go polubiłam, zakradł się w moje serducho. Nie wiem, jak to się stało, ale pokochałam go i przez calutką pierwszą część zastanawiałam się, co autorka przygotowała dla niego. Co prawda pierwszy tom był oryginalniejszy, ale na ten też nie mogę narzekać. "Play" to historia romansu równie gorącego co jego poprzednik. Historia cudowna i zabawna. Oczywiście pojawiają się w tej lekturze sceny erotyczne, ale w takich książkach to już teraz norma. Spędziłam z nią kilka przyjemnych godzin i nie żałuję. Obie książki bardzo mi się podobają. Owszem jak na ten gatunek przystało, są dość przewidywalne, lekko oklepane, autorka nie wymyśliła nic nowego, ale czytało je się naprawdę szybko. Lektura jest wciągająca, lekka i przyjemna. Oba tomy zostały napisane zrozumiałym dla każdego językiem. Autorka miała całkiem niezły pomysł na te dwa tomy, myślę, że wykonanie mogło być odrobinę lepsze, ale i tak nie ma co narzekać. Są to typowe romanse, które czytają się praktycznie same. Polecam serdecznie osobom, które uwielbiają tego typu lektury. Typowa książka dla odpoczynku po bardziej wymagających historiach nie doszukamy się w niej żadnych głębszych czy ważniejszych wątków.