Bony podarunkowe Podaruj ebooka
ODBIERZ TWÓJ BONUS: »

Opinie czytelników - Miłość w zamkniętej kopercie (6)

55

2021-10-07
Gwendy
Wspaniała, wyjątkowa opowieść! Wyobraziłam sobie po przeczytaniu, że to byłby świetny film. Taki do pokazywania w święta. No bo jest w książce silny motyw ze świętym Mikołajem, a także sceny bożonarodzeniowe. Urocza dziewczynka, mądry starszy pan czyli ojciec głównej bohaterki Sadie, atrakcyjny mężczyzna w trudnej roli samotnego ojca, aż dwie zmarłe mamusie oraz uroczy pies. I wszyscy szukają miłości. Wysyłając listy, biegając na internetowe randki czy łapiąc przednimi łapami pluszowego jednorożca... No na pewno w filmie trzeba by ostudzić żar scen miłosnych, żeby łapał sie do kategorii "świątecznie familijny", ale od tego są adaptacje i scenarzyści. Już czekam na ten film ;-) I na pewno w międzyczasie jeszcze nieraz sięgnę po "Miłość w zamkniętej kopercie".
2021-10-07
Vee
Powieść, w której można się zakochać. Może nie od razu, ale uczucie narasta w miarę zagłębiania się w superciekawą fabułę. Autorki maja chyba kopalnię pomysłów na fascynujące wyciskacze łez. Ale nie płaskie, nachalne i przesłodzone! Z refleksyjną głębią, z jajem, z humorem i ero-pieprzykiem. Naprawdę warto poznać, jak misternie i z trwałymi konsekwencjami splatają się losy uroczej choć smutnej dziewczynki, zabieganych samotnych nowojorczyków, świętego Mikołaja, wędrujących jajeczek, psa rozmiarów małego konia i małej garstki świadków całego zamieszania. Polecam!
2022-03-11
reading.girl.05 Amanda
Mówi się, że ludzie zawsze pojawiają się w naszym życiu z jakiegoś powodu. Może Sadie pojawiła się w moim dlatego, że jej przeszłość była lustrzanym odbiciem naszej teraźniejszości? Nie spotkałem jeszcze osoby, która zrozumiałaby naszą sytuację tak, jak ona. Uwielbiam pióro autorek. Opis książki mnie skusił, tak samo jak okładka, która jest piękna i mi się podoba. Pierwsze strony książki, a ja się zatraciłam w historii bohaterów. Czułam, jak wokół mnie świat przestał istnieć, a historia leciała w swoim tempie. Sadie jest redaktorką i prowadzi kolumnę Świąteczne życzenia. Otrzymuje listy adresowane do Świętego Mikołaja, ale teraz jest inaczej bo jeden z listów przychodzi już w czerwcu. Jest zaskoczona i postanawia już teraz go przeczytać. Kobieta, czytając list, wzrusza się i postanawia spełnić życzenia Birdie. Birdie Maxwell cztery lata temu poprosiła Świętego Mikołaja o coś ważnego, ale on zawiódł, bo jej mama nie wyzdrowiała. Po długim namyśle postanawia znów napisać. Sadie spełnia życzenie z listu Birdie, natomiast jest zdziwiona gdy dostaje kolejny list. To się nie skończyło na jednym liście. Były kolejne. Kobieta chce zobaczyć dziewczynkę i gdy to się spełnia, to dodatkowo na własne oczy może zobaczyć Sebastiana Maxwella ? ojciec Birdie. Gdy go zobaczyła to, aż zabrakło jej słów. Sebastian jest przystojnym, samotnym ojcem. Dziewczyna nie może wymazać tamtego dnia z pamięci i robi coś, co nie powinna. Kłamstwo idzie za kłamstwem. Co zrobi Sebastian gdy pozna prawdę? Jak potoczy się ich historia? Czy będzie happy end? Historia jest urocza, ale i pełna emocji. Były momenty, które łapały za serce, a w oczach pojawiały się łzy. Birdie i Sadie łączy jedno: strata bliskiej osoby. Sadie zaprzyjaźniła się z dziewczynką. Bardzo się do siebie zbliżyły. Natomiast jeśli chodzi o Sebastiana, to trzymał dystans. Uczucie między Sadie a Sebastianem rozkwitało i nie mogli zaprzeczyć, bo oni zatracali się w sobie. Pragnęli się zatracić w tej namiętności. Sebastian myślał o Sadie, tak samo jak ona o nim. Między nimi pojawiła się chemia ? zaiskrzyło od początku. Polubiłam bohaterów ? świetna ich kreacja. Birdie to słodka, urocza, odważna dziewczynka. Sadie chciałaby znaleźć prawdziwą miłość. Pewna siebie, troskliwa, pomocna i kochana. Sebastian to pewny siebie, przystojny mężczyzna, który momentami zakłada na twarz maskę, by nie pokazywać emocji. Było gorąco i zabawnie, bo niektóre dialogi rozbawiły mnie do łez. Było namiętnie, romantycznie. Był gorący ogień, aż moje policzki były czerwone. Historia o pięknej miłości. Historia, która wzrusza i daje dużo do myślenia. Życie jest tak kruche, że powinno się cieszyć z każdego dnia. Historia o nadziei, zaufaniu i rodzinie. Piękna, wzruszająca. Autorki z łatwością mnie wciągnęły aż do ostatniej strony i ciężko mi było żegnać się z historią. Czekam na kolejne książki od autorek. Książka zapadnie mi w pamięci, a historia skradła moje serce. Cudowna historia. Gorąco polecam!
2021-10-20
Emilia
Cudownie pozytywna książka o wielu rodzajach miłości. Panie Vi i Penelope chyba w swojej najlepszej książce. Polecam szczerze.
2022-01-08
bez podpisu
Świetna!
2021-10-12
bez podpisu
Rewelacyjna, ciepła i zaskakująca opowieść. Bardzo mi się podobała. Polecam