Bony podarunkowe Podaruj ebooka
ODBIERZ TWÓJ BONUS: »

Opinie czytelników - Prowincja grzechu (6)

6

2024-02-06
Keti
Super książka
2021-06-16
Sylwia
Recenzja premierowa Moniko, gratuluję i czekam na Petera teraz Cóż... muszę przyznać, że książka nie każdemu się może spodobać, jednak ja będąc na bakier z Kościołem, nie miałam największego problemu z przyswojeniem treści. Jak sam tytuł wskazuje, będzie grzech, który kojarzy się z księdzem i instytucją, jaką jest Kościół. Akcja rozgrywa się na prowincji, dokładnie w Piwnicznej. Żeby było śmiesznie, znam te tereny, czyli Piwniczną, Krynicę, Muszynę, Zapopradzie i w tym roku również się tam wybieram ?? Zatem przejdźmy do sedna książki.  . Po śmierci poprzedniego proboszcza nowym księdzem zostaje w Javier. Seksowny, przystojny ksiądz pochodzenia polsko - hiszpańskiego. Od razu staje na celowniku wyposzczonych parafianek. Kto tu zacznie kusić grzechem? Ksiądz czy kobiety żyjące na prowincji?  "Ten człowiek był grzesznikiem. Pokusą. Zakazanym owocem. Seks z nim powinien być przeklęty."  "Prowincja grzechu" to tak naprawdę opowieść pięciu kobiet, które połączyła jedna postać, czyli ksiądz Javier. Każda kobieta jest inna, każda z bagażem doświadczeń życiowych, a czy doświadczeń seksualnych?  Mnóstwo intryg, tajemnic... Pytanie czy ujrzą światło dzienne?  Kontrowersyjna książka, bo mamy tutaj postać księdza, który kusi, inicjuje i potęguje seks, a raczej mnóstwo seksu. Ucieleśnienie samego diabła... Od zawsze było wiadomo, że zło potrafi kusić, a czy przejmie władzę nad dobrem? Kim tak naprawdę jest Javier?  ?"Wysłannik Boga... Czy raczej sam diabeł?"  Powiem Wam, że bardzo mi się ta książka podobała. Sceny seksu bez hamulców i zdecydowanie nie "po Bożemu". Zatem moje pytanie brzmi: "Czy wejdziesz do świata, w którym rządzi namiętność i pożądanie? " 9/10
2021-06-14
Jadzka_czyta
" Wyglądał jak Bóg, diabeł, król życia. Taki ogromny, wysoki, cały w czerni. Byłam jego wyznawczynią. Czcicielką świątyni, jaką stanowiło jego ciało". Nie będę ukrywać ,że bardzo czekałam na to ,by Prowincja grzechu ujrzała światło dzienne. Już nie raz też wspomniałam,że uwielbiam styl, jakim posługuje się autorka. Czy obawiałam się tej pozycji? Może troszkę,ale to tylko dlatego,że wiem, na co stać Monikę. Jednak ta książka w pełni zaspokoiła moje oczekiwania. Czytałam ją i pragnęłam więcej. Już od pierwszych stron zostałam wciągnięta w wykreowany przez autorkę świat. Książka napisana jest z perspektywy Sandry, Łucji, Marii,Weroniki oraz Izabeli. Każda z tych kobiet opowiada swoją historię, ale łączy je jedno - Javier. Każda z tych kobiet pokazuje nam jakie zachowania miały wpływ na podjęte przez nie decyzje, dlaczego zachowały się tak ,a nie inaczej. Dlaczego podjęły ryzyko,ale jednocześnie wewnętrzną walkę o siebie. Natomiast Javier był przystojnym, ale intrygujący mężczyzną. Za przykrywką sutanny i koloratki w dość perwersyjny sposób nawracał "zbłąkane owieczki". Jednak posiadał pewną głęboko skrywaną tajemnicę, którą autorka krok po kroku , kartka po kartce odsłania nam,pokazując prawdę o Javierze. Tę książkę trzeba traktować jako fikcja literacka i z takim podejściem do niej podejść. I tak też ja zrobiłam, dlatego zachowanie Javiera oraz głównych bohaterek mnie nie bulwersowało,ani szokowało. Nie będę ukrywać, że było mocno erotycznie, bo było. Ta książka z pewnością odchodzi od współczesnych standardów. Jest mocna, kontrowersyjna i wyuzdana, a sceny erotyczne niejednokrotnie rozpalają. I za to lubię książki spod pióra autorki. Podobało mi się również świetnie ukazanie małomiasteczkowych standardów, pokazanie jak społeczność reaguje na pewne sytuacje, a intryga, która miała miejsce w książce, była rozegrana po mistrzowsku. Serio! Nie spodziewałam się, że ta książka pójdzie w takim kierunku. "Prowincja grzechu" to książka, która zabierze was do świata , w którym zbliżenie, to coś więcej niż standardowe igraszki w łóżku. Więc jeśli oczekujecie od niej seksu po "Bożemu" to go tu nie znajdziecie. Natomiast jeśli szukacie mocnej, nieszablonowej historii to trafiliście idealnie. Ja spędziłam z tą książką naprawdę świetnie czas i śmiało mogę ją wam polecić.
2021-07-05
Kasia
"[] Gdyby szatan miał ludzkie wcielenie, byłby nim z całą pewnością Javier Arevalo. A ja właśnie z nim igrała. Z samym diabłem[]" Mroczna, intrygująca, rozpieszczająca nie tylko zmysły, ale też ciało, elektryzująca i piekielnie niebezpieczna. Oto historia nie o jednej, a o pięciu bohaterkach. Tak różnych, z różnymi charakterami i myślami. Jednakże łączy je jedno. On. Boski, przystojny, seksowny diabeł w ciele księdza. A może ksiądz w ciele diabła i anioła jednocześnie? To on uruchamia ich największe sekrety i brudne myśli, gdy patrzy na nie, gdy one są w jego pobliżu. Ksiądz Javier ubóstwiany przez wszystkie parafianki, kryje mroczną tajemnicę, tak mroczną i niebezpieczną, że jej odkrycie wiązałoby się z tym, że małomiasteczkowy świat Piwnicznej i jego chytre plany ległyby w gruzach. Natomiast one. Ulegające wpływom i boskiemu wyglądowi księdza, chcą być przez niego pożądane i kochane. Wielbione i ubóstwiane. Jedna noc, jedna sytuacja doprowadza do lawiny zdarzeń powodujących na skórze gęsią skórkę. Przyznam się szczerze, że każda z kobiet to moja idolka. Każda z nich pokazała swe pazurki i co to znaczy zadzierać z kobietą i to, że w obliczu zagrożenia i niechęci wobec siebie nawzajem postanowiły stanąć razem i zwalczyć zło. I mimo mojego wielkiego szacunku do każdej z nich to najbardziej zaimponowała mi Izabela. To ona w obliczu takich rewelacji, gdy inne nie dały rady, stanęła na wysokości zadania i im pomogła. Ideał damy, a mroczne sekrety w niej. A boski Javier no cóż. Ideał w każdym calu. Przystojny i władczy, sprawiający, że ziemia ustępowała mi spod stóp. Normalnie piekło na ziemi????? Do tej pory przyznam się szczerze jeszcze żyję tą historią. Powieść piekielnie gorąca, która sprawiała, że każda część mojego ciała płonęła, a w podbrzuszu latało stado dzikich motyli, a do tego jeszcze z wątkiem kryminalnym, to coś co diablice, tygrysie i lwice uwielbiają. Normalnie płonęłam podczas czytania. Autorka zafundowała mi jazdę bez trzymanki. Niby akcja z pozoru wydawała się opieszała i nudna, ale jak tąpnęła w drugim rozdziale to popłynęła ze zdwojoną siłą. To było jak trzęsienie ziemi o amplitudzie 6 stopni w skali Richtera. Normalnie szok. Te wszystkie sceny erotyczne były tak bardzo realistyczne , że miałam poczucie, że jestem w jakimś filmie. Że tam gram. Uh!!! Dalej płonę jak sobie je przypomnę. Kochana autorko normalnie ogień??? co więcej nie ukrywam obudziłaś we mnie pewne cechy mojej osobowości i ukryte fantazje o których sama nie wiedziałam, a może wiedziałam, a nie chciałam mowić?? Znam twórczość autorki i muszę przyznać, że ta pozycja była najlepszą jaką czytałam. Ten żar, ta akcja, te działania pokazały mi autorkę w innym wydaniu. I co najważniejsze oczywiście w tym najlepszym. Jestem zauroczona tą pozycją i dziękuję Ci kochana, że mogłam jej patronować. Strąciłaś mnie nią do samego dna piekła i zapewniam Ciebie nie chce z niego wychodzić?? Zdaje sobie sprawę, że książka może wywoływać kontrowersje, że może być dla niektórych mocna jak i bulwersująca, bo jak to ksiądz i parafianki, jednakże autorka zapewniła nas, że to tylko fikcja literacka i ja ją tak właśnie traktuje. Każdemu proponuje, aby sam zapoznał się z nią i ocenił. Bo jak to mówią: ?są gusta i guściki o których się nie dyskutuje?. Ja oczywiście bez dwóch zdań ją polecam i czekam na dalsze powieści jak i na kontynuacje tej bo coś czuje, że ją napiszesz. Kochana moja dziękuję jeszcze raz
2021-06-24
Złotowłosa i Książki
Piwniczna. Małe, senne, podbeskidzkie miasteczko. Tu każdy z zewnątrz traktowany jest jak obcy. Wszyscy wiedzą wszystko o wszystkich. Nic się kryje. Nawet najdrobniejsza wiadomość urasta do miana sensacji. Nic się nie ukryje. Języki są w ciągłym ruchu. Szczególnie, gdy ktoś coś przeskrobie. A pojawienie się nowego księdza jest czymś wyjątkowym. I wcale nie chodzi o to, że ktoś ktoś obcy. To nie jest zwykły kapłan... Javier Arevlo jest Hiszpanem o polskich korzeniach. Nie tylko jego imię i wygląd szokuje. Największym wydarzeniem jest jego podejście do ślubów czystości. Chyba nie ma nikogo, kto nie zbierałby szczęki w podłogi. Już wkrótce pięć parafianek zgłębi tajniki sztuki miłosnej w wykonaniu Javiera. Będzie grzesznie i namiętnie. Ale nie obejdzie się bez tajemnic, sekretów, intryg i zbrodni... Kim jest Arevalo? W jakim celu przybył do Piwnicznej? Czy zbłądzone owieczki przejrzą na oczy zanim będzie za późno? Lubię książki autorki. Za każdym razem potrafi mnie czymś zaskoczyć. Co prawda za mną tylko dwie powieści (ta jest trzecia) ale już mi się bardzo podoba styl, w jakim Monika przelewa słowa na papier. Jak tworzy fabułę i jak miesza wydarzeniami. Tym razem ksiądz i parafianki. Biorąc książkę do ręki miałam jakiś zarys, jeśli chodzi i opis. Jakieś wizje już sobie w głowie powoli układałam. Ale wiecie co? Co pikuś w porównani z tym, co zaserwowała autorka. Takich szokujących informacji się nie spodziewałam. A lektura zaczyna się delikatnie. Tak spokojnie i sielsko. I nagle wszystko zmienia kierunek. Z jasności wpadamy w mrok. W odcienie czerwieni i bordo. A wszystko za sprawą tajemniczego mężczyzny, który staje na drodze Sandry. To od niej wszystko się zaczyna. Ona, Łucja, Maria, Weronika i Izabela. Pięć mieszkanek Piwnicznej będzie miało niebywałą przyjemność poznać nowego księdza od tej erotycznej strony. Lubieżnej, odważnej i zupełnie nie przystającej powierzonej mu funkcji. Taki ksiądz w realu zszokowałby wiele parafianek. Co niektórych doprowadzając do zawału serca. I na pewno zbyt długo nie zagrzałby miejsca. Całe szczęście, że na kartach powieści można dać się ponieść fantazji. No bo się tak po cichutku spytam: czy któraś z Was marzyła o nieziemskim seksie z przystojnym i ociekającym testosteronem przystojniakiem, który znalazł się na tym stanowisku chyba tylko z dowcipu losu? Kilka duszyczek się zapewnie znajdzie. A tu proszę bardzo. Umięśniony, pewny siebie, twardy. Wie, jak podejść kobietę. Jak skusić i wymóc uległość. Jego niemoralne zachowanie jest dalekie z profesją. Ze strojem. Grzeszy zarówno słowem jak i czynem. Myślą to już w ogóle. Oj, oj było gorąco. Sceny zbliżeń są pozbawione złudzeń. Ma być ogień. Żar i czysta przyjemność. Obie strony mają zostać zadowolone. Mają osiągnąć niebiańską wręcz rozkosz. Kobiety mają ulec i skosztować zakazanego owocu. Mają pragnąć więcej. Pogubione owieczki wpadają w sieć. I to jest to. Perfekcyjna gra psychologiczna. Ale patrząc na naiwność tych kobiet, to moja ręka w tym momencie uderza moje czoło. Łatwowierność bywa zgubna. Nigdy tak do końca nie zna się drugiego człowieka. Szczególnie takiego, który pojawia się znikąd, i którego zachowanie jest dalece odbiegające od panujących zasad. Od norm. Co rusz autorka serwowała mi szok. Czegoś takiego jeszcze nie spotkałam w książkach. Do piekielnych zbliżeń dochodzi intryga, dochodzą kłamstwa i tajemnice. Siedziałam z otwartą buzią czytając prawdę o tym ojczulku. I to, jak sobie wyżej wymienione kobiety poradziły. Pod względem sensacyjnym wyszło równie dobrze. Uff, co za przygoda. Najnowsza książka autorki jest wyuzdana i piekielnie grzeszna. Zdecydowanie 18+. Dla odważnych czytelniczek o otwartym umyśle. Zupełnie nieszablonowa. Zaskakująca, odważna i co najważniejsze - oryginalna. Dostarczyła mi wielu emocji. Co rusz moje brwi szybowały do góry. Poznajcie Boskiego grzesznika. Lekarza ciała i dusz. Sprawdźcie sami, czy jesteście w stanie oprzeć się pokusie.
2021-10-14
Magda
Gratuluję autorce, to bardzo gorąca i trzymająca do końca w napięciu książka. Pełna erotyzmu, ale takiego w pozytywnym znaczeniu. Polecam serdecznie