Bony podarunkowe Podaruj ebooka
ODBIERZ TWÓJ BONUS: »

Opinie czytelników - Tu i teraz (5)

5

2022-07-16
Ava
Rewelacja! Świetne połączenie romansu, komedii, i obyczaju plus kilka naprawdę gorących scen. Bawiłam się przednie.
2022-07-05
wioletreaderbooks
Moim zdaniem warto żyć tu i teraz. Szczęścia nie warto odkładać na później. Dwumiesięczny wyjazd do Włoch jest spełnieniem niejednego. Plaża, uroczy pensjonat i włoscy mężczyźni. Wiktoria za sprawą nowej kobiety ojca zostaje tam odesłana, bo stanowi tylko i wyłącznie ciężar. Dziewczyna jednak sama przed studiami w Wielkiej Brytanii pragnie wypocząć, odstresować się. Jednak na miejscu jej wzrok przyciąga starszy od niej mężczyzna właściciel hotelu. Czy dziewczyna odpuści taką okazję na wakacyjny romans Lucas prowadzi biznes jest cichy, nie wychyla się i nie ma w zwyczaju podrywać turystek, które zatrzymały się u niego. I dla Wiktorii nie zamierza zrobić wyjątku, mimo że dziewczyna postawiła sobie za cel, że zdobędzie mężczyznę choćby nie wiem co. Książka od pierwszych stron dosłownie pochłania. Dynamika całej powieści, dobrze wykreowani bohaterowie i świetne napięcie z zaskakującym wątkiem. To jest to, co uwielbiam w książkach, ale dodajcie do tego jeszcze niesamowity klimat włoskich zachodów słońca, seksownych obcokrajowców i kąpieli w morzu. No miodzio. Naprawdę jestem niesamowicie zauroczona tą powieścią. Uważam, że jest OBOWIĄZKOWA, jeżeli chodzi lekturę na wakacje. Znajdziecie w niej różnorodne emocje, zaskakujące zakończenie, które sprawią, że naprawdę trzeba iść z prądem i nigdy się nie poddawać. Żyjemy tu i teraz. Szczerze Wam polecam !! Najlepszy letni romans jaki dane było mi czytać z różnicą wielu w tle.
2023-12-02
historie_budzace_namietnosc
[?] Moim zdaniem trzeba żyć tu i teraz. Szczęścia nie warto odkładać na później. Wiktoria już za chwile ma rozpocząć studia w Londynie, ale do tego czasu musi jakoś przetrwać w rodzinnym domu. Ojciec przestał na nią zwracać uwagę, a macocha wkurza ją na każdym kroku. Nie ma dnia, żeby się z nią nie kłóciła i wysłuchiwała od niej uwag. I niespodziewanie po jednej z takich kłótni Wiktoria dostaje od niej propozycję wyjazdu na dwa miesiące do słonecznych Włoch. Ma to być nagroda, ale kobieta czuje, że za tym kryje się coś więcej. Ale i tak nie zamierza rezygnować z tej propozycji. Na miejscu oprócz pięknej pogody, krajobrazów i uroczego pensjonatu zastaje przystojnego właściciela. Którego postanawia uwodzić, niestety wszystkie jej starania nie przynoszą upragnionego rezultatu. Lucas wydaje się nie być nią zainteresowany, ale to tylko pozory, które stara się zachować, ale z każdym kolejnym dniem jest mu coraz ciężej udawać, że nie jest nią zainteresowany. Czy wakacyjny romans może okazać się czymś innym? Czy można zakochać się w dwa miesiące?? Tu i teraz trzeba żyć. Tu i teraz trzeba cieszyć się szczęściem. Tu i teraz trzeba kochać. Taka właśnie jest ta historia. Nie można odkładać niczego na później, bo to później może nigdy się nie pojawić a my ciągle będziemy czekać. Autorka zabrała nas w piękną podróż do Włoch, gdzie wraz z główną bohaterką poznajemy uroki miasteczka, w którym jest, ale i ludzi, jakich przy okazji poznaje, zawiera przyjaźnie i pokazuje, jaka tak naprawdę jest. Jej próby i pomysły na uwiedzenie Lucasa, nie zawsze okazywały się trafione i nie wszystko się jej udawało. Pojawią się również nie zbyt miłe chwile i sytuacje, a prawda o tym wyjeździe i tym, co wydarzy się później w Londynie, zaważy na ich życiu. Cóż jej macocha nie należy do postaci, które się lubi, za to cała reszta już tak, zwłaszcza pewnych francuzów. Jest pełna humoru, niekiedy nawet trochę sarkastycznego. Nie zabraknie w niej również mieszanki emocji, czułości, smutku i pożądania. Najwięcej emocji wywołała we mnie końcówka, oj wtedy to się dzieje. Bardzo mi się podobała. Polecam.
2022-06-22
bez podpisu
Pikantne
2022-09-29
bez podpisu
Lato. Włochy. Ona i on. Brzmi jak bajka czy jak odgrzewany kotlet? Opływająca w luksusy Wiktoria, dziewiętnastolatka świeżo po maturze, zostaje wysłana przez ojca i macochę na przymusowe wakacje do Włoch, do uroczego pensjonatu o wdzięcznej nazwie Dolcezza (Słodycz). Może i nie brzmi to jak kara, ale dziewczynie zdecydowanie bardziej zależałoby na polepszeniu kontaktów z ojcem, zwłaszcza że za parę miesięcy ma się przeprowadzić do Londynu na studia. Nie pozostaje jej jednak nic innego, jak cieszyć się letnim czasem, smażąc się w słońcu. W "Tu i teraz" Camille Gale nie może jednak obyć się bez dramatyzmu i sercowych rozterek. I tu na scenie pojawia się Luca Ferrante, trzydziestodwuletni właściciel pensjonatu, którego Wiktoria zaczyna podrywać przy pierwszej nadarzającej się okazji. Z początku główna bohaterka niesamowicie mnie irytowała. Zachowywała się jak rozwydrzony bachor, który jest niepocieszony, gdy cały świat nie pada mu do stóp. Jednak z czasem mój stosunek do niej nieco się ocieplił - to w końcu jedynie nastolatka, dodatkowo nieotrzymująca odpowiedniego zaangażowania w swoje życie ze strony ojca. Jej próby skuszenia Luki były zdecydowanie zbyt nachalne i szczerze mówiąc - nie bardzo rozumiem, co go do niej ciągnęło. Tak właściwie nic o sobie nie wiedzieli? W związku z powyższym, będąc przed połową książki nie byłam pewna, czy ją dokończę. Jednakże wiele ciepła i świeżości wnieśli bohaterowie drugoplanowi: Luo i Gratien, z którymi Wiktoria się zaprzyjaźniła, oraz Luci, córka jednej z pracownic. To właśnie sposób, w jaki Wiki komunikowała się z dziewczynką, ostatecznie pozwolił mi wybaczyć jej idiotyczne zachowania. Nie jest to książka idealna. Nie czułam do końca chemii między bohaterami (choć Lukę bardzo polubiłam), może mi czegoś zabrakło. Jednakże nie żałuję, że dałam tej historii szansę i prawdopodobnie sięgnę w przyszłości po inne książki spod pióra pani Gale.