Bony podarunkowe Podaruj ebooka
ODBIERZ TWÓJ BONUS: »

Opinie czytelników - Z innej bajki (3)

6

2021-08-05
Sylwia
Nie czytałam tomu pierwszego, ale nic straconego nadrobie. Książka to zupełnie inna historia, nie trzeba czytać pierwszego, by się nie pogubić, za to takie cykle kocham. Historia Deli i Nicolasa, dwójki młodych ludzi, którzy nie szukali miłości. Delia, młoda dziewczyna kończy właśnie szkołę. Jako osiemnastolatka ma swoje marzenia i plany. Jej świat wywraca się do góry nogami, gdy chłopak Josh rzuca ją. Delia przeżywa chwilowe złamania, ale szybko staje na nogi. Obiecuje sobie zero facetów, przynajmniej na razie. Ale życie bywa przewrotne i na jej drodze staje Nicolas. Przystojny blondyn, starszy od niej o 8 lat. Czy Delia da mu szansę? Jak potoczą się ich losy? Nicolas to młody mężczyzna. Ma za sobą związek, o którym pragnie zapomnieć. Oszukany i zraniony przez narzeczoną, nie planuje się wiązać. Ale Delia ma w sobie to cos co go przyciąga. Dzięki niej odnajduje radość i czuje, że żyje. Książka napisana w sposób lekki. Czyta się ja z uśmiechem na twarzy, a sami bohaterowie to dość barwne postacie. Zarówno dziadek jak i rodzice Deli to specyficzna mieszanka charakterów. Z takimi postaciami nie da się nudzić, a cała historia nabiera humory i ciepła. Z innej bajki to historia, która urzeka nas nie tylko humorem. Autorka pokazała nam siłę marzeń ale i siłę rodziny. Delia ma marzenia. Marzy o projektowaniu ubrań i jest w tym dobra. Marzy także o miłości ale nie jakiejś jak z bajki a takiej, jaka połączyła jej rodziców. Dzięki Nicolasowi ma szansę spełnić i jedno i drugie. Jednak na ich drodze stanie był narzeczona. Czy uda jej się zniszczyć ich uczucie? Co wybierze postawiona przed ultimatum Delia? W książce mamy także poruszone inne tematy, które ponieważ są uważane za tabu: zmiana płci, inna orientacja czy gwałt. Wszystko jest subtelnie opisane, w formie akceptacji. Całość jest utrzymana w lekkim tonie a scenki humorystyczne potrafią rozbawić do łez. Wszystkie sceny są tak połączone, że książka i rozbawi i wyciśnie łzy, a także potrafi sprawić, że nas poniesie złość. Sama historia miłości Delii i Nicolasa jest wzruszająca. Sama akcja dość dynamiczna. Po tej lekturze muszę nadrobić szybciutko tom pierwszy. Już czuje, że mi się tak samo spodoba. Bardzo polubiłam bohaterów, są tacy realni i ciekawi. A ich specyficzne podejście do życia rozbawiło ale także pokazało, że mimo wszystko tworzą silną rodziną, w której każdy może na każdego liczyć. Polecam
2021-07-19
wioletreaderbooks
Miłość jest bez sensu, tylko rani. Nie daje korzyści. Ciągle cierpię. Nie mam szczęścia do facetów i miłości. Zaczynam myśleć, że nie zasługuję w życiu na nic dobrego. Delia nie pragnie od życia nie wiadomo czego, chce tylko miłości tak pięknej i niesamowitej, jak mają jej rodzicie Abby i Blake, których znamy z poprzedniej części. Młoda dziewczyna, jednak nie ma miłych doświadczeń, bo zawsze była krzywdzona przez swoich chłopaków. Czy zaufa kolejnemu, tym razem gorącemu Latynosowi, który jest tutaj tylko na chwilę, ale ewidentnie ma coś do niej. Czy Delia da mu szansę na dostanie się do swojego serca ? ?Szwy trzymają mocno, by nie dopuścić do kolejnego bolesnego krwotoku. Delia, zrobiłaś krok w dobrą stronę. Brawo!? Nicolas jest Hiszpanem, który przyjeżdża do San Francisco po trwającym cztery lata związku. Czuje się oszukany, a naprawdę jest wrażliwym mężczyzną, który jest w stanie dla kobiety się niesamowicie poświęcić i oddać się jej całym sobą. Jedno spojrzenie na Delię uświadomi mu, że nie podda się ta łatwo. Determinacja to jego drugie imię. ?Delia Collins udowodni, że ma twardą dupę, a kopnięcie w nią grozi złamaniem kości łydkowej.? Los chce, że dziewczyna dostaje szansę stażu w Barcelonie, co zdecydowanie sprzyja ich relacji. Jednak nie będzie tak kolorowo jak sądziła. Była narzeczona nie zamierza tak łatwo odpuścić sobie Nicolasa. Która z nich zwycięży w tym pojedynku o szarmanckiego mężczyznę ? Delia, kopnij go w piszczel. Uderz w sam środek twarzy. Skop tyłek. Zwiąż jego jaja w kokardkę i podaj je na tacy Charlotte. Ale nie rozmawiaj z nim!? Książka jest utrzymana w iście lekkim, zabawnym i romantycznym klimacie, co moim zdaniem jest strzałem w dziesiątkę, jeżeli chodzi o premierę wakacyjną. Tego czytelnicy potrzebują, aby przy lekturze pośmiać się z zabawnych tekstów i zobaczyć jak silna jest miłość. Uważam, że Caroline powinna iść w kierunku takich właśnie powieści, bo odnajduje się w nich niesamowicie. Uważam także, że przebiła część pierwszą. Bo pomimo subtelności całej historii miała także wplątany dosyć ciekawy wątek LGBT, ale więcej nie zdradzę. Nie jest to książka także ociekająca erotyzmem, ma zdecydowanie klimat komedii romantycznej. Bohaterowie są przyjaźni, od razu ich polubicie, nie ma innej opcji. Co ciekawe, kilka smaczków od rodziny Collins także się tu znajdzie, bo ich rodzina zdecydowanie się rozrosła. Ja naprawdę jako czytelnik cieszyłam się lekturą i jestem nią szczerze oczarowana. Uważam, że jest to najlepsza książka Caroline dotąd wydana. Ja świetnie się bawiłam podczas lektury i zdecydowanie zachęcam Was, abyście po nią sięgnęli. Oceniam na szczerą, zasłużoną 10 !!
2021-06-12
Złotowłosa i Książki
Delia Stephanie Collins nie ma szczęścia w miłości. Jeden chłopak ją rzucił . Drugi też robi to samo i to w rocznicę randki. Oczywiście przyznając się do zdrady. Dziewczyna jest przybita. Całe szczęście, że może liczyć na wsparcie przyjaciółki Tary oraz bardzo otwartych rodziców. Rodziców, którzy mimo upływu lat kochają się nadal bardzo silną miłością. Delia ma marzenie - chce projektować ubrania a celem do realizacji tego marzenia jawi się być wyjazd do Barcelonie do domu mody Cárdenas Casa. I już w najbliższe wakacje jej marzenie się ma szansę spełnić. I to nie jedno a dwa, bowiem na horyzoncie pojawia się ktoś, kto da jej nadzieję na związek równy temu, który od lat obserwuje u siebie w domu... Nicolas Delgado był uciekającym Panem Młodym. Po szokującym wyznaniu swojej ówczesnej narzeczonej rzuca się w wir pracy. Podczas pobytu służbowego w San Francisco w Sun Bistro zauważa młodziutką kelnerkę, która nie chce wyjść z jego głowy. Jest zafascynowany Delią. Oczarowała go do tego stopnia, że chce ją poznać bliżej... Czy Delia ulegnie Nicolasowi? Co była narzeczona Nico na najnowsze rewelacje? Jaki sekret skrywa Alejandra? Jak zareagują rodzice i dziadkowie Delii na wieść, że w jej życiu pojawił się starszy mężczyzna? Czy wyjazd na upragniony staż dojdzie do skutku? Jak zakończy się ta wakacyjna przygoda? Po książce "Wróg mojego brata" pozostał mi spory niedosyt. Bardzo spodobała mi się ta historia i chciałam więcej. I po dość krótkim czasie jak na standardy wydawnicze w końcu nadszedł upragniony moment. Zbliżała się powolnymi krokami premiera drugiego tomu. Jakież było moje zaskoczenie, gdy dostałam propozycje napisania blurba. Zgodziłam się od razu. Zacierałam łapki, bo czekała mnie przyjemność zapoznania się z historią na długo przed premierą. Niestety nie korzystam z platformy Wattpad, ponieważ najzwyczajniej w świecie nie mam czasu. Wiem, że bardzo dużo mnie omija. Ale może kiedyś... Doszedł mail z plikiem i rzuciłam wszystko w kąt. Oddałam się lekturze. I wiecie co? Wystarczyły mi tylko niecałe trzy godziny, by dosłownie wciągnąć tę historię. W najśmielszych snach nie przypuszczałam, że okaże się taka humorystyczna. Normalnie bomba. Naszpikowana szalonymi pomysłami rodzicieli głównej bohaterki (jak mi ich brakowało), jej rodzeństwa oraz dziadków wyzwalały u mnie niejednokrotnie salwy niekontrolowane śmiechu. Co za ludzie. Co za szaleństwo. Jakie odważne konwersacje. Śmieszyli, bawili i dostarczyli mi rozrywki na najwyższym poziomie. Aż chciało by się poznać osobiście tych bohaterów. Bohaterów, którzy mieli sobie przypisaną rolę. Którzy byli indywiduum. Zostali w moim odczuciu bardzo dobrze wykreowani. Nic im nie brakowało. Byli tacy, jak być powinny. Naturalni i realni. Nieprzekoloryzowani. W tempie ekspresowym zaskarbili sobie moje cieplejsze uczucia. Sympatyczny i ciepli. Troskliwi i rozważni w całej tej szaleńczej otoczce. Równowaga została zachowana. Młodziutka siostrzyczka Darcy to rezolutny i uroczy aniołek. Natomiast młodszy brat, Drake, to już z niego niezłe ziółko. Jacy krewni, taka główna bohaterka. Geny zrobiły swoje. Delia to odważna młoda i charakterna kobietka. Ma marzenia i dąży do ich realizacji. Nie owija w bawełnę. Jest bezpośrednia i nie jest zakompleksiona. Zna swoją wartość ale nie jest arogancka. Cięty język, ironia i riposty są na porządku dziennym, gdy wymaga tego sytuacja. Nie da sobie w kaszę dmuchać i broni niczym lwica tych, na kim jej zależy. Bardzo fajna młoda osóbka. Rozważna i empatyczna. Jej ostatniego chłopaka. Josha najchętniej bym wykastrowała. Zrobiła eunucha. A tak! Niechby w końcu zaczął myśleć tym, co do czego służy. Jego natarczywość i nachalność skutecznie podnosiła mi ciśnienie. Co za typ. Co Delia w nim widziała? Ale gdy się pojawił przystojny obcokrajowiec, to aż mnie zaczęło nosić w środku. Czułam, że z tego wyjdzie coś pikantnego. Nicolas to szarmancki, romantyczki, troskliwy i ciepły mężczyzna. Ale to nie są żadne ciepłe kluchy, o nie. To ambitny i pewny siebie, ociekający testosteronem biznesmen, który ma wewnętrzną siłę i determinację. Nie chwali się na każdym roku swoim bogactwem. Ma? Posiada? Dorobił się? Bardzo dobrze. Ale nie wszyscy muszą to widzieć i słuchać na każdym kroku. Polubiłam go na samym już początku. To postać z innej jakby z innej bajki w porównaniu z Joshem. Tak samo Delia i Alejandra. W obu przypadkach nawet nie ma czego porównywać, bowiem Nico i Delia biją pozostałych na głowę. Na tych postaciach autorka pokazała dobitnie jak różni potrafią być ludzie. Jaki rozdźwięk jest pomiędzy charakterami i ambicjami. W tej powieści oprócz wszędobylskiego humoru znajdziemy także elementy grozy. Ryzyka, szaleństwa i niebezpieczeństwa. Takie, które powodowały szybsze bicie mego serca, jak również drżenie z niepokoju. Oczekiwanie w obawie na nie do końca przyjemne rewelacje, które szykował dla bohaterów los. I tutaj niestety mam jedno malutkie zastrzeżenie - nie przypadło mi do gustu finalne wydarzenie, którego doświadczyła przyjaciółka głównej bohaterki i jak wszyscy na zareagowali na te rewelacje. Jakieś płytkie się to okazało. A skoro niczego istotnego nie wzniosło, to można było ominąć albo chociażby dać inny pomysł. Ale to tylko malutki szczególik. Szczególik w morzu cudownej historii. Historii, która buduje, pokrzepia i daje nadzieję .Jest napisana w przyjemnym w odbiorze stylu. Czyta się ją ekspresowo, jak wspominałam wcześniej. Nawet nie rejestrowałam faktu przekręcanych stron. Wyobraźnia szalała i bez problemu wyobrażałam sobie wszystkie kolejno pojawiające się pomysły na zakręcenie akcją. Akcja, która była dynamiczna i która nie pozwalała na nudę. To jedna z tych historii, z którą ciężko jest się rozstawać. Której nie chce się kończyć a jednocześnie ma się ochotę jak najszybciej doczytać do końca. Hipnotyzująca i niezwykle sympatyczna. Naszpikowana emocjami. Jeśli czytaliście "Wróg mojego brata" i bardzo się Wam podobała, to ta jeszcze szybciej skradnie Wasze serce. W najnowszej powieści Caroline Angel pokazuje, że miłość może pojawić się niespodziewanie i może być tak gwałtowna, jak burza w letni i upalny dzień. To doprawiona humorem realna powieść, która przeniesie Was oczyma wyobraźni do bohaterów, którym los nie szczędził trosk i problemów. Polecam serdecznie - emocje gwarantowane.