Bony podarunkowe Podaruj ebooka
ODBIERZ TWÓJ BONUS: »

Opinie czytelników - Zranieni 2 (2)

6

2018-01-25
Klaudia Aleksandra Grabowska , Uczeń
Przeszłość zawsze powraca w najgorszym momencie. Nie zna litości, uderza niczym tajfun i zabiera wszelkie żniwa na swojej drodze. Może spowodować utratę tego, co każdy z nas buduje przez wiele miesięcy czy lat. Odznacza się bezwzględnością. Przeszłość pozwala o sobie zapomnieć, chowa się w najgłębszych zakamarkach ludzkiej duszy, otumania wizją przyszłości bez cierpienia, daje odetchnąć i czeka, przyczajona, aż będzie mogła znów uderzyć. Przez wiele lat buduje własną strategię, która ma na celu zniszczenie wszystkiego, co ważne w życiu człowieka. Drobne kłamstewka okazują się jej amunicją, maleńkie niedopowiedzenia przygotowują jej grunt pod stopami, a poczucie bezpieczeństwa i radość z tego, co osiągnęliśmy, dają jej sygnał do ataku. Przeszłość nie boi się o ofiary, nikt nie potrafi jej zatrzymać. Walka z nią nie pomoże. Nikt nie wygra z nią starcia. Jedynym, co może uratować nas samych, jest zgoda - pogodzenie się z tym, co było i niespychanie okrutnych wspomnień w najmroczniejszy zakątek duszy, tylko przywitanie jej z otwartymi rękami oraz stawienie jej czoła, które może uratować wszystko, co tak bardzo kochamy... Twórczość H. M. Ward skradła moje serce od pierwszej strony, która rozpoczęła początek historii Sidney i Petera. Autorka zachwyciła mnie wykreowaną przez siebie relacją między dwójką tak pięknych, jak i zranionych ludzi. Kiedy zakończyłam czytanie pierwszego tomu, czułam wielki niedosyt. Nie mogłam doczekać się, aż kontynuacja tej serii wpadnie w moje ręce. ,,Zranieni 2" hipnotyzują swoją historią, skradają serce i przyciągają wzrok. Niesamowita, trzymająca w napięciu, zaskakująca kontynuacja, którą przeczytałam w ciągu kilku godzin. Zatraciłam się w niej całkowicie. Nie wiedziałam, jakim cudem, oderwałam się od rzeczywistości w taki sposób, że nie zwracałam uwagi na to, co się wokół mnie działo. Dlaczego historia Sidney i Petera to najlepsza powieść, którą przeczytałam w tym roku? Co takiego w sobie ma ta pozycja? Zapraszam do zapoznania się z recenzją! ,,Czasami czuję się tak, jakbym stał nad przepaścią i jakby najlżejszy powiew wiatru mógł mnie w nią strącić. Wiem, że grozi mi upadek, a jednak nie potrafię się cofnąć." Sidney i Peter. Czy ich miłość przetrwa konfrontację z trudną przeszłością? Powroty do domu wydają się łatwe. Jednak nie są takie dla Sidney. Jej matka umiera, a dziewczyna musi zmierzyć się z przeszłością i spojrzeć w oczy rodzinie, która pozostawiła ją samą w najgorszym momencie jej życia. Nieświadomie Sidney wciąga Petera w swoją przeszłość, gdy konfrontuje się ze swoim eks. Wszystkie najgorsze wspomnienia wracają, a jedyną osobą, która może uratować dziewczynę, jest Peter. Czeka go jednak walka z jego własnymi demonami i z własną rodziną. Dla Sidney Peter jest gotów oddać wszystko, ale czy zdoła jej wybaczyć? Oto drugi tom historii Sidney i Petera, która zachwyciła setki tysięcy czytelniczek na całym świecie. Przy tej książce będziesz śmiać się przez łzy. Jeśli uwielbiasz historie o miłości, która nie mogła się wydarzyć, i o uczuciu, które zwycięży wszystko, ta książka jest dla Ciebie. Ta opowieść nie pozostanie Ci obojętna! ,,Nie dasz rady kontrolować wszystkiego; możesz mi wierzyć, bo mówię z doświadczenia. Musisz trochę odpuścić i patrzeć, jak to się skończy. Może nie będzie tak źle, jak sądzisz." Sidney nie może dłużej uciekać. W końcu musi zmierzyć się z przeszłością, aby pożegnać umierającą matkę, która wiele miesięcy temu wraz z resztą rodziny się jej wyrzekła. Powrót do rodzinnego miasteczka okaże się najtrudniejszą przeprawą w życiu dziewczyny. Sidney została uznana za kłamczuchę próbującą za wszelką cenę zwrócić na siebie uwagę, a jej oprawca do dziś przyjaźni się z jej bratem. Młoda kobieta musi znów wrócić do miejsca, gdzie wszystko się zaczęło. Peter nie potrafi zostawić tej zamkniętej w sobie, pięknej dziewczyny. Jedno przypadkowe spotkanie stało się dla nich największym zwrotem w życiu. Mężczyzna zrezygnował z nauczycielskiej posady, aby ich związek mógł przetrwać. Kiedy w życiu Sidney pojawił się brat z wiadomością o ostatnim życzeniu matki, Peter za wszelką cenę postanawia jej pomóc. Nie wie jeszcze, że ta długa podróż zmusi go również do konfrontacji z przeszłością. Peter skrywa pewien sekret, który może zniszczyć tak pieczołowicie pielęgnowaną, niezwykle kruchą relację z Sidney. Kłamstwa mogą okazać się jego zgubą. Młoda kobieta nieświadomie wciągnie go w największą walkę z bolesną przeszłością. Peter zostaje zmuszony zmierzyć się ze swoją rodziną, która nie ma zbyt dobrej opinii. Sidney musi stawić czoła swojemu oprawcy, aby w końcu zacząć żyć. Czy tej pięknej dwójce zranionych ludzi uda się wygrać walkę o wspólną przyszłość? Jedno kłamstwo może zniszczyć wszystko. Prawda przynosi ukojenie. Co wybiorą? Czy zdradzą sobie nawzajem największe sekrety i staną ramię w ramię do ostatecznej bitwy, a może strach przed odrzuceniem zniszczy wszystko, co zbudowali? ,,Narasta we mnie gniew. Nienawidzę sposobu, w jaki Peter ze mną rozmawia. Kiedy wypowiada ostatnią część zdania, wściekłość bierze nade mną górę. Moja dłoń sama się podrywa, wymierzam mu siarczysty policzek. Peter nawet nie drgnie. Chwyta mnie za rękę i przykrywa ją swoją. Nie mogę cofnąć dłoni. Ściska ją mocno, a w jego szafirowych oczach pojawia się ten wyraz zagubienia." ,,Zranieni 2" to kontynuacja najwspanialszej czytelniczej przygody, w którą wyruszyłam w obecnym roku. Piękna aż do granic serca, poruszająca do ostatniej strony, zachwycająca swoją magią i hipnotyzująca tajemnicami. H. M. Ward stworzyła jedną z najpiękniejszych historii, jakie spotkałam w literaturze. Opowieść o dwójce poturbowanych ludzi, których przeszłość sprawia, iż życie wymyka się im z rąk, próbujących zapanować nad własnymi nieokiełznanymi uczuciami oraz broniących się przed prawdziwą miłością, a zarazem osobach przekraczających granice i walczących o wspólną przyszłość - skradła moje serce oraz sprawiała, że bałam się poznać zakończenie, ponieważ zdawałam sobie sprawę, że ich losy pozostawią we mnie wielką pustkę. ,,Zranieni 2" różnią się od pierwszego tomu, ponieważ czytelnik ma okazję poznać głównych bohaterów z innej strony, może dostrzec przemianę, która narodziła się w ich sercach, odkryć tajemnice, których się nie spodziewał oraz zachwycać się tym, jak potoczyła się ich historia. Sidney i Peter przeszli wielką przemianę, która pozwoliła im stanąć do walki o wspólną przyszłość. Autorka zadziwia wykreowaną przez siebie fabułą, która zaskakuje na każdym kroku. Nie zliczę, ile razy na mojej twarzy gościł szeroki uśmiech, gdy śledziłam ich losy, które w pewnym momentach rozbrajały mnie powagą i namiętnością, a kiedy indziej doprowadzały do śmiechu, szczególnie w czasie podróży studentki i byłego wykładowcy, do których dołączyć zaskakujący kompan. H. M. Ward stworzyła zabawną, poruszającą, romantyczną historię, która czeka, aż ją odkryjecie! ,,Ruszam wolno, z sercem w gardle. Nie miałam pojęcia przez co przechodził Peter, i sprowadzenie go tutaj było najgorszą rzeczą, jaką mogłam zrobić." ,,Zranieni 2" ukażą wam zaskakującą przemianę Sidney i Petera, którzy wspólnie muszą zmierzyć się z demonami przeszłości, ponieważ tylko tak, mogą pogodzić się z tym, co było i spojrzeć z nadzieją w przyszłość. Oszałamiająca, namiętna, intrygująca powieść, która od samego początku skradła moje serce. Jeśli szukacie nietuzinkowej, poruszającej, a zarazem zabawnej pozycji, która sprawi, że oderwiecie się od rzeczywistości i poszybujecie wysoko ponad własne horyzonty, to historia Sidney i Petera okaże się dla was idealnym rozwiązaniem. Polecam!
2018-01-07
KarolinaM
Gdy siadałam do pierwszego tomu to robiłam to raczej bez oczekiwań. Ot cienka książeczka na kilka godzin dobrej zabawy. Tytuł sugerował troszkę dramatu, ale powiedzmy sobie czego mogłam się spodziewać po 200 stronach? Może mój błąd, bo przywykłam już do ksiąg a nie książek, ale zazwyczaj coś w tym jest. A jednak byłam mile zaskoczona. Okazało się, że objętość to nie wszystko, a autorka dała mi coś więcej. Stąd też nie mogłam darować sobie dalszych losów dwójki bohaterów. Sidney i Peter - dwójka ludzi szukających swojego miejsca na ziemi. Piękna dziewczyna i wyjątkowy mężczyzna. Obje po przejściach starają się nie zgubić w meandrach losu. Trafiają na siebie w niecodzienny sposób, a ich znajomość przeradza się w coś więcej. Zarówno ona jak i on to czują, ale starają się nie zepsuć przyjaźni jaka między nimi się nawiązała. Peter postanawia pomóc Sidney uporać się z traumą i razem z nią chce jechać do umierającej matki. Chce ją wspierać, bo powrót w rodzinne strony jest dla niej bardzo ciężki. Tyle, że nim do tego dochodzi postanawia otworzyć się przed dziewczyną, a to co jej wyznaje powoduje, że między nimi powstaje ogromna wyrwa, a ich znajomość zawisa na włosku choć oboje wiedzą, że życie bez drugiego to nie będzie życie tylko wegetacja. I choć Sidney pewna jest, że poradzi sobie sama to okazuje się, że jest w błędzie, a jedyną osobą, która może jej pomóc jest właśnie Peter. Tyle, że on musi zmierzyć się z własnymi demonami, a przede wszystkim z rodziną. On zrobił by dla niej wszystko, oddał by za nią życie. Ale czy zdoła wybaczyć fakt, że ważniejsze wydaje się być dla niej jego nazwisko i opinia publiczna, a nie to jakim go poznała? A czy ona przyzna przed sobą, że Peter się myli i to na nim jej zależy, a ta cała powłoczka to tylko wytłumaczenie dla własnej niepewności co do swojego życia i zachowania? I choć mogła bym powiedzieć, że ta książka, a raczej zawarta w niej historia to nic nowego, bo mogła bym to zrobić to przyznam, że nie mam na to ochoty. Choć mam za sobą coś podobnego to nie czytało mi się tak lekko, przyjemnie i ... pouczająco. Autorka poruszyła tu coś co trafiło w moje serce i do mojego umysłu. I choć po części pewnie nie na to Ward chciała zwrócić uwagę to u mnie ona padła właśnie tam. Nie będę poruszać tego wątku, bo to osobista sprawa, ale dziękuję za rzucenie okiem na pewną sprawę. Rzucenie nim z całkiem innej strony. A książkę polecam na oderwanie się od codzienności. Nie zajmie wiele czasu, a jak dla mnie robi pozytywne wrażenie. Ocena z punktu widzenia gatunku, a nie książki na tle wszystkich innych. Więcej na: www.swiatmiedzystronami.blogspot.com