Flirting with 40

Recenzje książki: Flirting with 40 (43)

1. jouliettka Grabiszewska-Kabzińska Julita

   „Flirting with 40” to kolejna książka jednej z moich ulubionych zagranicznych autorek. Z bólem serca musze przyznać, że okładka jest tu zdecydowanie nie trafiona. Jej wygląd nie zachęca, a wielka szkoda. Bo to co znajdziecie w środku to cudowna historia, którą warto przeczytać. Blakely to kobieta tuż przed czterdziestką, która poniekąd zaczyna od nowa. Jest krótko po rozwodzie, a były małżonek zdążył się już zaręczyć z dużo młodszą partnerką. Czuje się staro szczególnie, że w pracy otaczają ją same młodsze osoby, a szefowa ciągle krytykuje jej pomysły podkreślając, że są staromodne. Sytuację zmienia pojawienie się Slada, który przysiada się do niej w barze. Blakely nie może zrozumieć dlatego młody, przystojny mężczyzna się nią zainteresował. Kobiecie zdecydowanie brakuje pewności siebie ale także wiary, że wszystko może się jeszcze zmienić. Slade jest kardiochirurgiem. To przystojny 31-letni mężczyzna, który przechodzi trudny czas w życiu. Czy Slade będzie tym mężczyzną dzięki, któremu Blakely znów uwierzy w siebie? „Flirting with 40” to świetna książka z różnicą wieku. Tym razem jednak to kobieta jest starsza o kilka lat. Znajdziecie tu również motyw fake daitng. Jednak to nie wszystko. Autorka wskazuje na bardzo ważne problemy, z którymi boryka się wiele osób po rozpadzie związku. Blakely, która zatraciła samą siebie i straciła pewność siebie po zdradzie. Boi się ponownie zaufać, chroni się przed kolejnym zranieniem. Czy da szanse młodszemu mężczyźnie? Dodatkowo na sprawy prywatne nakładają się problemy w pracy. Kobieta musi mierzyć się z zawiścią i niechęcią ze strony nowej szefowej. Wszystko to przekłada się na trudny czas w życiu naszej bohaterki, która straciła nadzieję, że będzie jeszcze szczęśliwa. To cudowna historia pełna nadziei i miłości z dawką humoru. Pokazuje, że warto dać szanse nawet wtedy gdy boimy się, że znów zostaniemy zranieni.

2. zaczytana-ola.blogspot.com/ Aleksandra Dziura

   Blakely to kobieta, której bliżej do 40 niż 30 lat. Można powiedzieć, że powinna być ustatkowana, jednak jej świat wywraca się do góry nogami, gdy mąż odchodzi do młodszej kobiety. Rozwód nigdy nie jest łatwy i przyjemny. Blakely czuję się tym wszystkim przytłoczona, a na dodatek w firmie, której poświęciła spora część swojego życia zachodzą zmiany. Stanowisko kierownicze przejmuje młoda, pewna siebie kobieta. Co teraz będzie z Blakely, która powinna otrzymać awans? Kobieta postanawia udać się do modnego pubu, by zaznać trochę tego młodego towarzystwa i być może otworzyć się na młodsze pokolenie. Nieoczekiwanie w klubie przysiada się do niej młodszy mężczyzna, z którym o dziwo rozmawia jej się dobrze. Ale czy to ma sens? Blakely wykorzystuje moment, gdy mężczyzna musi odebrać telefon i znika. Jednak los bywa przewrotny i znów się spotykają. Czy Blakely da sobie szanse na szczęście? Książka K. Bromberg okazała się nad wyraz dojrzałą historią, w której każdy może odnaleźć część siebie. Nikt bowiem nie jest "za stary" na szczęście i miłość, a odbudowanie własnej wartości i pewności siebie jest możliwe gdy mamy przy sobie odpowiednie osoby. Ale nie tylko takie powinno być. Wiara w siebie, swoje umiejętności czy swoją wartość powinna być zawsze niezachwiana. Bardzo przypadła mi do gustu ta historia, była nad wyraz prawdziwa. Bohaterowie byli niewkurzający, sceny 18+ zrobione ze smakiem, a akcja się nie ciągnęła. Myślę, że jest to książka zarówno dla młodszych kobiet, jak i tych właśnie zbliżających się do 40 czy nawet po. Ja wam polecam.

3. anna_zadrozna zadrożna anna

   Uważacie że są książki które zasługują na dużo większą uwagę a zniknęły w tłumie premier? Albo że okładka zupełnie nie pasuje do historii, wydaje się jak jedna z setek w tłumie a środek to zaś cudowna, niezwyczajna i niebanalna historia która wywołuje śmiech i łzy w trakcie czytania? Tak mam z "flirting with 40" K. Bromberg . Spodziewałam się zwykłego romansu z gorącymi scenami tymczasem dostałam momentami zabawną, pełną pasji historię dwójki ludzi których połączyło przeznaczenie. Blakely to prawie 40 latka której życie ostatnio mocno się zmieniło. Najpierw rozwód i związek jej byłego męża z kobietą młodszą do tego w pracy czuję się otaczana samymi młodymi osobami a szefowa jej pomysły uznaje co chwilę za staromodne. Pewnego razu udaje się na drinka do baru gdzie spotyka Slade, który przysiada się obok i zaczyna z nią rozmowę. Nasza bohaterka nie rozumie dlaczego tak młody, przystojny mężczyzna zwrócił uwagę właśnie na nią. On również przechodzi kiepski moment w swoim życiu, jednak schodzi on na dalszy plan kiedy spotyka naszą bohaterkę. Po pierwsze co musicie wiedzieć to że mamy tutaj motyw różnicy wieku i tym razem to bohaterka jest starsza od bohatera. Po drugie to znajdziemy motyw fake daitng ostatnio tak modny i który UWIELBIAM. Ta historia jednak porusza ważne tematy te prywatne przez które przechodzili nasi bohaterowie jak choćby strach przed związkiem i uczuciami, brak pewności siebie który jedynie wzrósł po zdradzie jak i to że często dostosowując całe życie do tej drugiej połówki, robiąc to czego się od nas oczekuje zatracamy siebie same. Mamy też problemy z pracą w której nasza bohaterka musi borykać się z zawiścią i zazdrością młodszej szefowej jak i problemy bohatera który przez to że okazał prywatne emocje w miejscu pracy może ją stracić. Uwierzcie mi ta historia to coś więcej niż ta okładka. Po pierwsze niesie za sobą mnóstwo nadziei i miłości oraz humoru. Po drugie daje taki błogi spokój i otula niczym kocyk i ciepłe kakao w zimne i deszczowe dni. Dajcie się przekonać i porwać tej książce. Jestem ciekawa czy wy poznając Slade mielibyście tyle odwagi co Blakely by zawyć do księżyca, stworzyć listę rzeczy do zrobienia i wybrać się razem w tę podróż.

4. charmingbooks_ Wólczyńska Zuzanna

   Wiem, że dużo osób ma awersję do okładek z męską klatą (ja też!), ale dajcie mi proszę dwie minuty i nie przewijajcie tej recenzji - bo być może Was zaskoczę... Po „Flirting with 40” sięgnęłam z czystej ciekawości, mimo że na pierwszy rzut oka ta książka nie wróżyła niczego dobrego. Ale zdecydowałam się ją przeczytać i to była moja pierwsza dobra decyzja, jaką podjęłam w październiku, dając tej historii 5 gwiazdek na 5!  Blakely jest rozwódką, którą mąż zostawił dla młodszej kobiety, a na dodatek zmaga się z szefową utrudniającą jej zdobycie upragnionego awansu. Wydaje się, że nie ma wyjścia z tej beznadziejnej sytuacji, dopóki w barze nie zagaduje jej pewien przystojny mężczyzna, który może jej pomóc. Tylko czy Foxx ma naprawdę uwierzyć, że wpadła w oko czarującemu trzydziestokilkuletniemu kardiochirurgowi, skoro sama jest tuż przed czterdziestką? Ta książka jest genialna, WARTOŚCIOWA, pełna humoru oraz uroczych momentów! Jako zapalczywa fanka komedii romantycznych na ekranie, pokochałam ten tytuł niemal od pierwszych stron. Idealnie wpasowała się ona w moje spragnione lekkości gusta i z pewnością jeszcze kiedyś do niej wrócę. Wystarczyło tylko, aby czarujący i szelmowski Slade Hendersona otworzył swoje usta, a ja już przepadałam, oddając się mu bezpowrotnie - bo chłop ma gadane, a przy okazji doskonale wie, jak udobruchać kobietę i sprawić, by czuła się wyjątkowa oraz piękna, serio. Historię tej odrobinę przewrotnej dwójki pochłonęłam w jeden dzień. Dostałam od niej wszystko, czego pragnęłam z podekscytowaniem śledząc akcję, która oprócz uroczych i zabawnych momentów kryje w sobie również kilka spicy smaczków… Dla mnie to idealna książka na zrelaksowania się po ciężkim dniu w pracy lub na uczelni, bo świetnie oczyszcza głowę, a przy tym sprawia, że trudno się od niej oderwać. Cudo w namacalnej postaci - którego długo szukałam!

5. Liliova_L Budzan Paula

   Widząc tę pozycję pierwsze co rzuca się w oczy to okładka... Czy tylko mnie ona tak razi? Jako okładkowa sroka zdecydowanie jestem na nie. Na szczęście treść się obroniła i rekompensuje pierwsze złe wrażenie. Może nie jest to powieść, w której zatracicie się bez reszty, ale na pewno warto zwrócić na nią uwagę. To urzekający, zabawny romans, który doskonale sprawdzi się na coraz dłuższe wieczory. Książka opiera się na wątku różnicy wieku. W tym wypadku to kobieta jest starsza. Blakely ma za sobą nieudane małżeństwo. Jest zagubiona i uważa, że już nic dobrego jej nie spotka. Przez to ma bardzo niską samoocenę. Jednak na jej drodze pojawia się "książę na białym rumaku" - Slade i postanawia ją naprawić. Kreacja tego bohatera urzekła mnie od samego początku. Jest niezwykle czarujący, z dużym poczuciem humoru, ale przede wszystkim ogromną dojrzałością. To on skradł całe show tej pozycji. Po prostu uwielbiam gościa! „Flirting with 40” jest o poszukiwaniu siebie i własnej wartości. Często nie potrzebnie sobie umniejszamy, ponieważ otoczenie odbiera nas zupełnie inaczej. Tak było w tym przypadku. Blackely potrzebowała silnego bodźca aby odnaleźć siebie. Musiała nauczyć się na nowo jak czerpać radość z życia i że czasami trzeba iść pod prąd, bo to przynosi ogromną satysfakcję. Dzieki temu można skopać komuś tyłek, np. nadętej szefowej. To fajna historia o tym, aby żyć pełnią życia. Może nie jest to jakoś mocno zaskakująca i emocjonalna historia, ale nie raz mnie rozbawiła i rozczuliła. Czytałam lepsze książki autorki, ale ta również ma coś w sobie. Mówią, że życie zaczyna się po czterdziestce. W przypadku głównej bohaterki zdecydowanie tak!

6. @martalikestoread Borowska Marta

   Czasami nie wierzę, że bycie dorosłym może być aż tak upierdliwe i przytłaczające. Oczywiście, nie moja działka aby zacząć tu narzekanie ponieważ jestem osobą, która zawsze stara się widzieć szklankę do połowy pełną, ale jednak. Czasami jest ten dzień kiedy się chce rzucić wszystko w pi.... i zniknąć. W takich momentach, jak nigdy, doceniam to że uwielbiam czytać, bo zawsze mogę choć trochę uciec przed realnym światem. Flirting With 40 jest tą książką, która pozwoliła mi na to dzisiaj. To ten rodzaj historii, który nie tylko sprawia, że dobrze się bawisz. Slade i Blakely to absolutnie, te wyimaginowane osoby, które sprawiły, że nagłe moj dzień stał się lepszy. Ta historia to nie tylko romans z różnicą wieku, dobrym humorem i cudowną historią samą w sobie. Flirting With 40 naprawdę podnosi na duchu! Cała historia jest tak pełna ciepła i pozytywnej energii, że aż ciężko mi wyrazić to w kilku zdaniach. Blakeley i Slade zwyczajnie i bezpowrotnie urzekli moje serce od pierwszych stron. Każde z nich ma swoją historię do opowiedzenia, która jest usłana wzlotami i upadkami. To co ujęło mnie najbardziej bylo to, że pomimo złych wydarzeń w życiu, pozostali dobrymi ludźmi, nie poddali się i do samego końca walczyli o swoje. Chyba nie muszę dodawać, ze polecam tą książkę z całego serca 😅? Tą książkę powinien przeczytać KAŻDY, kto nie tylko lubi romanse, ale również ten, kto ma ochotę na poprawę humoru i znalezienie otuchy.

7. zaczytana.book Bandyk Barbara

   💖OPINIA💖 -- „- Dlaczego serce? - A czyż właśnie nie tutaj wszystko się zaczyna i kończy? - pyta, a jego oczy wpatrują się w moje. - W sercu?”. Ta powieść jest jedną z tych „słodkich i uroczych”. I właśnie takiej książki potrzebowałam w ostatnim czasie. Takiej, która pobudzi stado motyli w brzuchu, którą trochę się zachwycę i spędzę miło czas. Może i „Flirting with 40” nie zapadnie mi w pamięci na długi czas, ale to lekki i przyjemny romans, w którym uczucie między Blakely a Slade’m rozpala się dość szybko. Podobała mi się ich relacja, była naprawdę fajna. Może nie miała w sobie fajerwerków, ale na pewno wznosiła w górę to stado motyli. Motyw różnicy wieku również został świetnie poprowadzony, bo przyznam szczerze, że podobało mi się, jak Slade działał na główną bohaterkę. Nie tylko swoimi słowami, ale też czynami, które pokazywały jak wiele dla niego znaczy. Slade w chwilach zwątpienia była dla niej opoką i przystanią, które jednocześnie okazywał jej w trudnych chwilach - w tych chwilach zwątpienia. Fabuła może i jest przewidywalna, ale ma w sobie urok i pewną płynność, bo każde wydarzenie wpływa na decyzje bohaterów. Przeczytałam tę powieść w jeden wieczór i przyznam szczerze, że miała w sobie jakąś magię, która mnie urzekła i nie pozwoliła się odłożyć. Fajnie, takie książki dla rozluźnienia są również bardzo potrzebne - na pewno ociepli niejeden chłodny wieczór.🙂 -- 🌟7/10

8. asiauryga Uryga Joanna

   Czy znacie K. Bromberg? Ja uwielbiam książki tej autorki 😍 Pióro autorki jest cudowne. Lekkie i bardzo klarowne. Kiedy dowiedziałam się o nowej książce, wiedziałam, że muszę ją przeczytać. "Flirting with 40" to naprawdę fajna, zabawna i lekka historia, książka idealna do poduszki. Główny motyw to romans bohaterów, między którymi jest różnica wieku. Blakely to 40-letnia rozwódka walcząca o awans w pracy. Dużo młodsza szefowa ma jednak zamiar pokrzyżować jej plany. Jej były mąż w tym samym czasie zaręczył się z dużo młodszą partnerką. Jak widać los nie sprzyja głównej bohaterce. Jednak pewnego razu poznaje w barze młodego mężczyznę, z którym świetnie się jej rozmawia. Jest nim Slade - 31 - letni lekarz, robiący specjalizację z kardiochirurgi. To męzczyzna ideał, troskliwy, pomocny. Jego postać bezapelacyjnie podbiła moje serce. Relacja tej dwójki opisywana jest powoli i bardzo dokładnie, dlatego krok po kroku będziecie mogli prześledzić ich relację. Serdecznie Wam polecam ♥️

9. k.tomzynska Tomżyńska Karolina

   Związek pomiędzy starszą kobietą i młodszym mężczyzną - co wy na to? Ma prawe bytu? Czy może jednak jest nienaturalny? Uważacie, że są jakieś limity co do różnicy wieku w parze?  🖤🖤🖤🖤/6 Blakely Foxx ma za sobą niezbyt udany rok. Rozwiodła się z mężem, który związał się z dużo młodszą kobietą. Jej młodsza szefowa robi wszystko, aby przeszkodzić Blakely w zdobyciu awansu. Do tego czterdziestka depcze jej po piętach. Więc jak tu być szczęśliwą? Jak uwierzyć, że młodszy mężczyzna mógł się nią zainteresować? „Flirting with 40” to książka do której mam bardzo mieszane uczucia. Z jednej strony jest to dość lekki romans przy którym można się nieźle bawić. A z drugiej strony jej czytanie szło mi dość opornie, ponieważ coś mi nie pasowało i nie do końca potrafię powiedzieć co to było. Obok romansu książka porusza bardzo ważny temat jakim jest umiejętność uwierzenia w siebie. Autorka pokazuje jak ważną w tym rolę może odegrać drugi człowiek. Blakely kompletnie w siebie nie wierzyła i to Slade pomógł jej to zmienić. Postać mężczyzny była tutaj w moim odzuciu najlepiej dopracowana potrafił on cieszyć się z małych rzeczy i po prostu żyć chwilą. Patrzył na to co jest tu i teraz. To on pomógł Blakely odkryć jak tak naprawdę jest silną osobą i wystarczy jedynie uwierzyć we własne możliwości. Oczywiście jak na romans przystało dostaliśmy od autorki kilka scen erotycznych, które zostały napisane ze smakiem. Jednak momentami potrafią rozgrzać do czerwoności. „Flirting with 40” to lekki romans, który jednak kryje w sobie głębię. Pomimo, że nie do końca coś mi w nim pasowało to jednak z czystym sumieniem mogę Wam go polecić na coraz to dłuższe jesienne wieczory. 

10. nocne_spotkania_z_ksiazka Puciłowska Aneta

    Kolejna książka pióra zagranicznej autorki to „Flirting with 40” K. Bormberg, świetna, lekka historia, w której nie brakuje jednak wplecionych głębszych treści i przemyśleń. Właśnie to jest dla mnie znakiem rozpoznawczym autorki, niby prosta, mało wymagająca treść i fabuła, jednak można znaleźć sobie dużo więcej. Blakley Fox to kobieta w kwiecie wieku, już wkrótce przekroczy magiczne 40 lat, ale ten fakt raczej ją przytłacza niż cieszy, bo ostatni rok dla niej był bardzo przełomowy. Mąż postanowił poszukać szczęścia u boku dużo młodszej kobiety, do tego życie zawodowe i kariera stoją pod znakiem zapytania, od kiedy jej przełożoną została znacznie młodsza kobieta, która ewidentnie nie pała sympatią i raczej nie stara się czerpać z doświadczenia pracowników. Gdy Blakely spotyka Slade’a Hendersona, jest w przełomowym dla siebie momencie życia i zachodzi w głowę, jak to możliwe, że ten trzydziestokilkuletni, młodszy i do tego obłędnie przystojny mężczyzna próbuje poderwać właśnie ją, a jeśli dodać, że jest to kardiochirurg, to kobieta podejrzewa jakiś podstęp. Ona w modnym klubie z takim ciachem to jak wygrać los na loterii, ale zamiast korzystać to Blakley ulatnia się jak tylko pojawi się okazja. Dobrze, że los bywa przewrotni i już kilka dni później znów niespodziewanie przecina ich drogi a w jakich okolicznościach i co z tego wyniknie, zachęcam do przeczytania. Najbardziej urzekło mnie w tej historii to jak kobieta, która przez wszystkie lata pożycia małżeńskiego była niedoceniana, przy odpowiednim mężczyźnie rozkwitała i korzystała z pokładów urody, empatii i wszystkiego co ma najlepsze do zaoferowania. Slade chociaż znacznie młodszy, to totalnie nie zwracał uwagi na takie szczegóły jak metryka, w spotkanej kobiecie dostrzegł potencjał i piękno wewnętrzne, które koniecznie chciał wydobyć.

11. Naszksiazkowir.blogspot.com/ Dominika Smoleń

    Dużo osób ceni sobie teraz książki z motywem różnicy wieku - i tu z góry powiem, że taki wątek też jest (co chyba sugeruje sam tytuł). Nie jest to jakaś wielka różnica wieku, bo zaledwie osiem lat, natomiast tak czy siak przedstawione są tu wszystkie wątpliwości dotyczące różnic w metrykach. Blakely ma trzydzieści dziewięć lat - i od dawna czuje się tak, jakby czas jej świetności dawno minął. Po pierwsze: jej nowa szefowa w pracy to istny koszmar - i strasznie utrudnia jej dostanie wymarzonego awansu, a po drugie: kobieta niedawno wzięła rozwód, a jej były mąż planuje już kolejne wesele. Bohaterka czuje się dosłownie tak, jakby kończyła jej się data przydatności - w związku z czym postanawia iść do dosyć modnego pubu, żeby przez chwilę poobserwować zachowania młodszego pokolenia - co ma jej się przydać w marketingu, którym się zajmuje. Na miejscu poznaje Slade'a - przystojniaka, z którym od razu łapie nić porozumienia. Mimo wszystko Blake zakłada z góry, że skoro jest on młodszy od niej, to na sto procent nie będzie nią zainteresowany - blisko czterdziestoletnią rozwódką, która nie ma idealnie szczupłej figury? Slade udowadnia jednak, że czasem wiek to tylko liczba - i postanawia zrobić wszystko, by jeszcze kiedyś spotkać się z Blakely. Czytałam kilka opinii na temat tej książki i przyznam szczerze, że wiele jest osób, które twierdzą, że w sumie tu się nic nie dzieje, bo jest tu tylko problem dotyczący tego, by dać szansę młodszemu partnerowi i postarać się z nim zbudować związek. Według mnie akcji jest jednak sporo - a zarysowany aspekt psychologiczny tego wszystkiego, w połączeniu z emocjami, które serwuje nam K.Bromberg, jest swego rodzaju pokarmem dla duszy. Ja co prawda po powieści tej autorki sięgam już w ciemno - ale nie uważam, żeby "Flirting with 40" było pozycją gorszą od tych przeróżnych serii o sportowcach - ot, tematyka jest ciut inna. I tyle. Mówiąc wprost: to jest ciepła, sympatyczna i często przezabawna powieść, która otula niczym cudowny kocyk. To taka swego rodzaju powieść z tych confort - gdzie życie przedstawione jest po prostu realistycznie: gdzie są kompleksy, wątpliwości... I to jest piękne w swej prostocie. Ta autorka według mnie nie umie tworzyć postaci, których nie da się nie lubić (przynajmniej pod kątem głównych bohaterów) - i tutaj też tak jest. Slade jest cudownym słodziakiem, ma swój urok, atrakcyjność, a do tego jest kardiochirurgiem, który sam ma swoje serce w odpowiednim miejscu (pod kątem metaforycznym). Wiadomo, nie ma ideałów - a Slade mógłby zostać moim książkowym mężem, ale porównanie jego stylu bycia i myślenia do stylu bycia i myślenia Blakely idealnie pokazuje, że starszy wcale nie znaczy bardziej doświadczony i mądry. Będę miło wspominać tę pozycję. Wciąż się uśmiecham, gdy o niej myślę: nawet teraz, podczas pisania tej recenzji, szczerzę się jak głupia do ekranu. No ale cóż zrobić, skoro właśni skończyło się czytać niesamowicie dobrą książkę? Podsumowując: warto przeczytać!

12. https://www.instagram.com/zaapach.paapieru/ Paulina Świetlicka

    Raczej nie sięgam po książki, gdzie to ona jest starsza od niego, wolę gdy jest odwrotnie, ale lubię twórczość Bromberg, więc byłam ciekawa i tego tytułu. „Flirting with 40” K. Bormberg okazało się naprawdę fajną, lekką, zabawną i ciepłą historią, z którą bardzo przyjemnie spędziłam czas. Choć Blakey i Slade nie wyróżniali się na tle innych książkowych bohaterów, to i tak uważam ze byli dobrze wykreowani. Wszystko co wydarzyło się między tą dwójką, miało miejsce w dość krótkim czasie, jednak autorka poprowadziła ten wątek tak umiejętnie, że po prostu nie było tego czuć. Blakey i Slade fajnie się uzupełniali, podobało mi się to co ich łączyło i jak się rozwijało. Ich relacja była pełna zabawnych momentów, ale i podsycona pożądaniem, które od początku tliło się w naszych bohaterach. Przed poznaniem Slade'a, Blakey była zakompleksioną kobietą przed 40stką, po rozwodzie, która zamartwiała się nie tylko tym jak wygląda, ale i pracą, w której także nie najlepiej się działo w ostatnim czasie. Ogromnie więc podobało mi się to jak dzięki nowo poznanemu mężczyźnie zaczęła rozkwitać na nowo, jak zaczęła patrzeć na siebie mniej krytycznym wzrokiem i jak w końcu jej pewność siebie zaczęła rosnąć. Slade okazał się przesympatycznym i towarzyskim człowiekiem, że nie sposób było go nie polubić. W dodatku poznając większą część historii, poznać go możemy z też bardzo wrażliwej strony, co tylko zwiększało moją sympatię do jego osoby. Przyjemnie obserwować było jakie zmiany ta znajomość wywołuję w tej dwójce, jak zaczęli otwierać się na nowe doznania, i na siebie samych. Fabuła nie należy do skomplikowanych, ale jak wspomniałam na początku to taka urocza historia na jeden wieczór, która z całą pewnością poprawi Wam humor. Rozdziały napisane są z perspektyw obojga bohaterów, co jest dodatkowym plusem, bo pozwala nam poznać ich w takim samym stopniu. Jeśli będziecie mieli ochotę na coś lekkiego, to polecam sięgnąć Wam po „Flirting with 4o.”

13. zaczytana_zakrecona_ja Hożewska Marta

    „Czasem trzeba po prostu rzucić się na głęboką wodę.” Blakely to 40-letnia rozwódka, która walczy o wymarzony awans w pracy. Lecz nowa dużo młodsza szefowa chce pokrzyżować jej plany. Życie nie szczędzi kobiecie przykrych niespodzianek. Okazuje się ze jej były mąż ,7 miesiecy po rozwodzie oświadcza się dużo młodszej dziewczynie która mogłaby być ich córką. Na całym świecie nie ma tyle wina i lodów, aby ją przekonać, że jeszcze wszystko będzie przepięknie. Kobieta wkońcu przełamuje lody i wybiera się do baru gdzie przysiada się do niej młody mężczyzna, z którym jak się okazuje bardzo dobrze jej się rozmawia. Jednak kiedy chłopak oddala się aby odebrać telefon, Blakely tchórzy i ulatnia się, nie pozostawiając po sobie śladu. Jednak Życie lubi zaskakiwać i jak sie domyślacie spotykają sie ponownie. I to wtedy kobieta postanawia, zabrać go ze sobą na wyjazd integracyjny, który zorganizowła nowa szefowa, gdzie mają udawać pare. Ale czy serio będzie to udawane? Do czego zaprowadzi ich ta znajomość? Bardzo przyjemna książka romantyczna która podbije serce niejednej czytelniczki. Znajdziecie tu dużo humoru, cięty język oraz gorącą namiętnosć, która rozpali wasze zmysł. Pióro autorki jest cudowne. Lekkie i bardzo klarowne. Nic nie dzieję się tu przypadkiem każde zdanie jest przemyslane i bardzo fajnie napisane. Na plus jest też tu wątek różnicy wieku oraz fanie wykreowani bohaterowie. To było moje pierwsze spotkanie z piórem autorki i mam nadzieje że nie ostatnie. Polecam chodź okładka może nie zachęcać to jak to mówią ,, Nie oceniaj książki po okładce'' w tym przypadku jest trafione.

14. zaczzytanaa Welenc Wiktoria

    Wiecie jestem sroczką okładkową, ale dla tej książki zrobiłam wyjątek. Zachęcił mnie opis i motyw różnicy wieku. Jak każdy wie uwielbiam age gap w książkach. Cóż warto zaznaczyć, że to moja pierwsza książka od Autorki, więc podeszłam do niej na luzie, bez żadnych oczekiwań. Jak dla mnie książka do poduszki, pełen śmiesznych sytuacji romans z fajnymi bohaterami i przyjemnymi dialogami. Akcja toczy się w swoim tempie, więc można naprawdę miło spędzić czas. Wiecie co mi się najbardziej podoba? To jak Slade odbudowywuje pewność siebie w Blakely, to jest tak urocze, że aż sama go pokochałam! Wiecie jak to jest kiedy kobieta jest starsza od swojego kochanka, ma milion myśli, które nie są pozytywne. Dobrze, że jest ten pewny siebie młodszy partner, który pokazuje jak kobieta jest piękna. To jest dopiero cudowne! Sama fabuła, bardzo mi się podobała. Styl Autorki również, więc będę sięgać po inne książki, obiecuję! Cóż, polecam bardzo! Pomimo tej okładki, to treść jest cudowna, pełna emocji i śmiechu! Czytajcie i dawajcie znać, bo sama jestem ciekawa co o niej myślicie! 4/5

15. Blissfultobooks Balcer Martyna

    Blakely Foxx to prawie czterdziestoletnia rozwódka, którą mąż zostawił dla młodszej kobiety. Kobieta pracuje w Glam, praca jest jej całym życiem i stara się pnąc ciągle do awansu, jednak utrudnia jej to dużo od niej młodsza szefowa, która jest zdeterminowana by na każdym kroku dać w kość Blakely i pokazać, że nie ma do niej podjazdu… Co się stanie, gdy Blakely spotka Slade’a Hendersona? Młodego, nieziemsko przystojnego kardiohirurga, który powoduje zawrót głowy? Czy kobieta będzie w stanie uwierzyć w to, że jakiś inny mężczyzna, a w dodatku taki jak on zwróci na nią uwagę? Ta książka to cudowne romansidło. Zostałam wciągnięta w historie Blakely i Slade’ a już od pierwszych stron aż do samego końca. Z tą książką można poczuć nie tylko motylki w brzuchu, ale też łzy ze śmiechu. Idealne połączenie słodkiego romansu z humorem, który po prostu uwielbiam! Autorka idealnie przedstawiła przykład miłości od pierwszego wejrzenia. Czy taka istnieje? Cóż, teraz na przykładzie tej historii wiem, że wszystko jest możliwe. Kobieta, której brak pewności siebie po nieudanym małżeństwie, poniżana przez szefową, a w dodatku na każdym kroku wycofującą się do tylu ze wszystkiego i mężczyzna w którego istnienie nawet wątpiła. Czy istnieją jeszcze tacy mężczyźni jak on? Chyba jest wyjątkiem, przystojny młody kardiochirurg. Nic dziwnego, że zagubiona kobieta o wiele starsza od niego wątpi, że mógłby na prawdę zwrócić na nią uwagę nie na żarty. Wszystko jednak się zmienia pewnego wieczoru w pubie. Ta znajomość niesie za sobą wiele konsekwencji. Jak się zakończy? Czy Blakely ma jeszcze szanse na zbudowanie zdrowego związku z mężczyzną, który pomoże jej uwierzyć w siebie i naprawdę ją pokocha? Jestem naprawdę oczarowana tą dwójką i szczęśliwa, że tak miło spędziłam czas przy poznawaniu tej historii. Jestem pewna, że na długo zapadnie mi w pamięci i wiem, że naprawdę lubię ten gatunek! Romans z humorem to coś czego brakowało mi od jakiegoś czasu. Bardzo się cieszę, że trafiłam na tę książkę ❤ 

16. wybitna.marzycielka Oliwia Janaszak

    „Czasem trzeba po prostu rzucić się na głęboką wodę.” . Po cichu wam powiem, że jeśli książka zawiera motyw różnicy wieku, to jak najszybciej chcę ją przeczytać! Tak było i teraz, lecz chciałam się z nią zapoznać także przez autorkę, którą bardzo lubię. Czytając ją miałam w głowie „ale świetna historia! Dawno takiej nie czytałam!” Ostatnie jej strony jednak mnie rozczarowały, bo było jak to zwykle bywa w momencie nieco dramatycznym - dylemat głównych bohaterów i odwiecznie stawiane pytanie - czy on/ona czuje to samo? - zajęło to dość duży obszar tej historii. . W lepszym momencie poznać się nie mogli. Blakely jest niemalże 40-letnią rozwódką, która walczy o awans w pracy, lecz nowo zatrudniona - „wiedźma” Heather - chce pokrzyżować jej plany. Kobieta jest przytłoczona sytuacją ze swoim eksmężem, który 7- miesięcy po ich rozwodzie oświadcza się o polowe młodszej dziewczynie. Blakely przełamuje lody i postanawia wybrać się do baru - co nie jest kompletnie w jej stylu. Sącząc drinka słyszy faceta, który próbuje wkupić się w jej łaski. Kobieta nie patrząc na niego, chce go jak najszybciej spławić, lecz gdy tylko się odwraca - jej zamiary chowają się pod dywan. 30-letni kardiochirurg Slade dostrzega w Blake „to coś” już od pierwszego wejrzenia. Los stawia ich na swojej drodze ponownie - wiec ich znajomość nie jest przypadkiem. Postanawiają sobie pomóc a przede wszystkim on jej - w pozyskaniu awansu i pewności siebie na jej służbowym, integracyjnym wyjeździe. Jeden ciasny pokój jaki będą dzielić może ich bardzo do siebie zbliżyć. - resztę już sobie możecie sami dopowiedzieć 😂 . Polubiłam głównych bohaterów od samego początku. Byli bardzo charyzmatyczni, mieli poczucie humoru. A w szczególności Slade, którego mogę dopisać na swoją listę „fikcyjnych przyszłych książkowych mężów” 😂. Był po prostu idealny, troskliwy, bardzo pomagał Blakely. Bohaterkę polubiłam już nieco mniej - przez to jak zachowywała się na koniec historii - użalała się nad sobą i szukała ciagle dziury w całym. Jej przemiana podczas lektury była zaskakująco na plus - dlatego to późniejsze zachowanie tak mnie zirytowało. . Całą książkę czytało się przyjemnie. Znalazłam w niej wiele ciekawych cytatów. Polecam. . ⭐️⭐️⭐️+/5 . Sentencja:👇🏻 „Czasem mówimy rzeczy, o których myślimy, że inni chcieliby usłyszeć, nawet jeśli nie jest to do końca prawda.”

17. pisanewinem Kaczmarek Agata

    r e c e n z j a „f l i r t i n g w i t h 4 0” autorstwa K. Bromberg to jedna z książek, po która większość z was by nie sięgnęła. Dlaczego? Myślę, że jest to kwestia okładki, która nie należy do skromnych. Szczerze mówiąc, nigdy nie rozumiałam podejścia osób oceniających książki po okładce. Nawet ta najbardziej odpychająca może mieć rewelacyjne wnętrze i tak było w przypadku tej pozycji. Nie sądziłam, że historia Blakely i Slade'a tak mną zawładnie, a jednak wciągnęłam się od pierwszej strony. Może dlatego, że dwa główne wątki tej książki to fake dating i różnica wieku, dla których całkowicie przepadam. W szczególności zaciekawiło mnie to, że to główna bohaterka była starsza. Przypadł mi do gustu także wątek jej niskiej samooceny i podejścia Slade'a, który swoją postawą wobec Blakely podbudowałyby na pewno niejedną kobietę. Sceny erotyczne zostały napisane ze smakiem, co w takich pozycjach jest niezwykle ważne. Nie przewracałam oczami, a na mojej twarzy nie gościło zażenowanie, gdy bywało pikantnie. Może fabuła jest płytka, a historia oklepana, jak w przypadku każdej komedii romantycznej jednak bardzo dobrze bawiłam się przy czytaniu tej pozycji, gdyż urzekła mnie ilość zabawnych scen. Polecam się przełamać i sięgnąć po tę historię mimo kontrowersyjnej okładki.

18. @bookslover_romance Stępień Aleksandra

    „Tak wielką wagę przywiązujesz do swojego wieku, Blakely. A ja gdy patrzę na ciebie, widzę po prostu ciebie”. Historia poruszająca wątki, z którymi rzadko spotykam się w książkach. Porusza wiele kwestii, z którymi ja sama w młodym wieku się borykam. „Flirting with 40” to książka o 39-letniej rozwódce, która po sprzeczce z szefową udaje się do popularnego pubu dla rozeznania, gdzie poznaje młodego, przystojnego i czarującego faceta. Jednak jej kompleksy wchodzą w drogę i ich spotkanie kończy się fiaskiem. Los jednak płata figle i wpadają na siebie po raz kolejny. Slade postanawia pomóc Blakely, udając jej chłopaka. A ich udawany związek szybko przeradza się w coś większego, a Slade pomaga kobiecie poznać siebie na nowo, czerpać radość z życia i stać się pewną siebie i twardo stąpającą po ziemi kobietą. Chociaż wątek różnicy wieku jest dość popularny w książkach, bardzo rzadko spotyka się historie, w których to główna bohaterka jest starsza. Książki K. Bromberg stanowi idealny przykład tego, że starsze kobiety też mogą znaleźć miłość swojego życia w młodszej osobie i nie ma żadnego powodu do wstydu. Bardzo mi się spodobało, że autorka poruszyła w książce kwestie, które dzieją się w prawdziwym życiu, jeśli chodzi o związki tego typu. Slade to dla mnie facet idealny, stanowił taką motywację dla Blakely, która nie była pewna swojej osoby, nieśmiała, bała się walczyć o swoje. Slade robił wszystko, aby pokazać kobiecie, że wiek nie ma znaczenia i nawet blisko 40 można się świetnie bawić, cieszyć życiem i podążać za marzeniami. 

19. Kotoksiazka Kołodziejczak Natalia

    Chociaż nie przepadam za okładka z gołymi klatami, ponieważ sugerują erotyk, powieść przyciągnęła mnie opisem oraz pozytywnymi opiniami. I bardzo się cieszę, że jednak skusiłam się na ten tytuł, bo opowiedziana historia przypadła mi do gustu. A jak to jest u was? Lubicie gołe klaty na okładkach? ⬇⬇⬇ Los dla prawie czterdziestoletniej Blakely nie jest łaskawy: rozwód, problemy w pracy i trudna szefowa, z którą nie może się dogadać. Jednak gdy pewnego dnia w barze poznaje młodszego i do tego przystojnego kardiologa Slade, nie może uwierzyć w swoje szczęście. Czy kobieta wykorzysta szansę rzuconą przez los? FLIRTING WHIT 40 jest sympatycznym romansem idealnie sprawdzającym się na poprawę humoru. Zabawne dialogi i ciekawa akcja sprawi, że przyjemnie spędzicie przy niej czas. Przepadam za motywem różnicy wieku między głównymi bohaterami, a tym bardziej gdy to partnerka jest starsza 😉. Mimo to Blakely i Slade świetnie się ze sobą bawili i dogadywali. Nie raz postawa Slade pozytywnie mnie zaskakiwała, jego pewność siebie, którą chciał odbudować u Blakely. Chociaż niekiedy zachowanie kobiety ociupinę mnie irytowało, całość oceniam bardzo dobrze. Z przyjemnością śledziłam ich poczynania oraz rodzące się między nimi uczucie.

20. przeczytanezycie Łysiak Natalia

    Flirting with 40 - K. Bromberg . Zacznę od pierwszego wrażenia, gdy zobaczyłam tą książkę. Okładka nie należy do moich ulubionych, nie przepadam za gołymi klatami ukazanymi w tak realistyczny sposób. Jednak nie ocenia się książki po okładce i po przeczytaniu opisu coś mnie do niej ciągnęło. . Był to trochę inny romans jakie zazwyczaj czytam głównie przez bohaterów. Blakely Foxx przez ostatni rok nie zaznała za wiele dobrych chwil. Rozwiodła się z mężem, który zdążył się już pocieszyć młodszą kobietą. W pracy szefowa robi wszystko aby przeszkodzić Blakely w awansie. Nic nie dzieje się po jej myśli a dodatkowo dobija ją fakt, że niedługo wybije jej 40 lat. Pewnego wieczoru kobietą zainteresował się młody, przystojny kardiochirurg - Slade Handerson. Blakely nie może przestać zastanawiać się dlaczego mężczyzna zwrócił uwagę właśnie na nią. Nie wie czy powinna skorzystać z okazji i zaryzykować na bliższej znajomości z nowo poznanym lekarzem. . W nowej książce K. Bromberg umieściła motyw różnicy wieku, co prawda nie dużej ale chyba jeszcze nie czytałam książki kiedy to kobieta była starsza od faceta więc coś nowego, dla mnie zdecydowanie na plus. Historia mnie zauroczyła, bardzo lubię styl pisania tej autorki i uważam, że losy bohaterów zostały wykreowane w ciekawy sposób. . Ważna myśl, która daje nam do zrozumienia Bromberg to to, żeby przestać przejmować się tym co pomyślą inni i zacząć korzystać z życia tak jak to my byśmy chcieli. Kto się do tego przyłącza ? Ja zdecydowanie!

21. Instagram.com/karolinafig Karolina Stachurska

    Blakely to trzydziestodziewięcioletnia rozwódka ze złamanym sercem i zaniżoną samooceną. Mąż zostawił ją dla dużo młodszej kobiety, nowa młoda szefowa przy każdej okazji uprzykrza jej życie, no i jeszcze pomysł wyjazdu integracyjnego, gdzie wszyscy będą sparowani. Czy może być jeszcze gorzej? Podczas samotnego wypadu do baru przysiada się do niej młody mężczyzna, rozmowa się klei, jednak gdy Slade na chwilę oddala się z powodu telefonu, Blakely ulatnia się i nie zostawia po sobie śladu. Czy żałuje? No jasne, że tak, w końcu niecodziennie spotyka młodego przystojnego faceta, który jest nią zainteresowany. Jednak los bywa przewrotny i udaje im się spotkać ponownie. Blakely zabiera go na wyjazd integracyjny, na którym udają związek. Ale czy tylko udają? Flirting with 40 to urocza komedia romantyczna, w której znajdziemy dwa z moich ulubionych motywów - fake dating oraz różnica wieku - przy czym tutaj to kobieta jest starsza. To taka książka, którą można przeczytać w jeden jesienny lub zimowy wieczór i uśmiać się do łez. Zabawne dialogi, rozterki głównych bohaterów i ciekawe sytuacje sprawiają, że przez książkę się płynie. Może się wydawać, że fabuła jest płytka, a historia oklepana - nic bardziej mylnego. Tutaj trzeba szukać między wierszami. To opowieść o poszukiwaniu siebie, o tym, że nie zawsze trzeba dbać tylko o innych, ale należy zacząć od własnej osoby. Nie zawsze trzeba dopasować się do otoczenia, ale warto mieć własne zdanie. Trzeba zaufać nie tylko innym ale przede wszystkim sobie. Trzeba sięgać gwiazd i wyć do księżyca… czasami trzeba zapomnieć, o tym, co pomyślą inni i dać ponieść się chwili, czerpać z życia pełnymi garściami. Jestem zdecydowanie na tak.

22. ksiazkowanika_poleca Dudkiewicz Weronika

    „Flirting with 40” to książka w typie fake dating dodatkowo opisująca związek z różnicą wieku, jednak w tym przypadku to kobieta jest starsza. To historia inna, niż wszystkie, ciekawa jednak nie sprawiła, że nie mogłam się od niej oderwać co nie zmienia faktu, że czytało mi się ją bardzo przyjemnie. Historia ta opowiada o dwójce zupełnie różnych ludzi, którzy pod pretekstem udawania związku niespodziewanie się w sobie zakochują. To uroczy i zabawny romans, który potrafi również wzruszyć. Czytając niektóre wątki naprawdę śmiałam się w głos. Autorka po raz kolejny zafundowała nam książkę, która ma wiele ukrytych znaczeń. Pokazuje, że bez względu na wszystko trzeba walczyć o siebie i nie pozwolić się stłamsić, a przede wszystkim ukazuje, że oprócz nas samych nie ogranicza nas nic innego. Wszystko, co robimy zależy tylko i wyłącznie od nas. Postać Slade’a bezapelacyjnej podbiła moje serce. To dojrzały facet, który wie, czego chce, a jego otwartość i bezinteresowna chęć pomocy Blakely nieraz mnie rozczuliły. Relacja tej dwójki jest tu opisywana stopniowo i dokładnie, dzięki czemu razem z bohaterami możemy przeżywać ich wzloty i upadki. Patrząc na to jak Slade podnosił ją na duchu i pchał do działania, to życzę każdemu z nas, żeby miał przy sobie taką osobę, która pomimo własnych problemów potrafi nami potrząsnąć. Nie jest to wymagająca książka, a fabuła na pierwszy rzut oka może wydawać się banalna jednak całość ma w sobie coś takiego, że nie da się przejść obojętnie. Choć okładka niekusi to mogę Wam śmiało polecić tę książkę, przy której na pewno będziecie mogli się zrelaksować, ale również świetnie bawić! Polecam! 🧡

23. atena_czyta Stachowiak Anna

    „Jest jak lalka voodoo, w którą wbijam szpilki. Każda kolejna odbiera mu zadowolony wyraz twarzy.” Blakely Foxx nie miała łatwego roku. Dopiero do się rozwiodła, a jeszcze dużo młodsza, nowa szefowa próbuje uprzykrzyć jej życie w ukochanej pracy. Gdy idzie za radą przyjaciółki i spędza wieczór w pubie, trafia na znacznie młodszego od siebie mężczyznę, który okazuje się być świetnym słuchaczem. Niestety pewne okoliczności sprawiają, że Blakely ucieka z pubu i nie zostawia na siebie żadnych namiarów. Ale Slade Henderson, trzydziestoletni rezydent kardiochirurgii, wpada na nią przypadkiem na ulicy i od razu rzuca się, by jej pomóc. Jak dalej rozwinie się znajomość tej dwójki? Czy prawie czterdziestoletnia Blakely uwierzy, że wiek to tylko liczba i nie ma wpływu na nasze życie? „Miły, przystojny, seksowny i do tego, nie zapominajmy, kardiochirurg. No nikt nie zna się lepiej na składaniu złamanego serca.” K. Bromberg to jedna z moich ulubionych zagranicznych autorek. I tym razem mnie nie zawiodła. Historia Blakely i Slade’a jest wzruszająca i podbudowująca. Bohaterowie są świetnie wykreowani. Blakely ze swoimi kompleksami rozwódki rozdziera momentami serce, a Slade zaraża swoim porażającym, wiecznym optymizmem. Chemię między tą dwójką czuć już od pierwszego ich spotkania, a z każdym następnym zaczynamy im kibicować. W pewnym momencie jednak serce mi pękło, ale nie zdradzę Wam kiedy. Przeczytajcie sami i sprawdźcie, czy Was też to ruszy. Wielki plus za rewelacyjnie poprowadzony wątek wrednej szefowej, która nagle pokazuje inną twarz. Brakowało mi tylko większej ilości lub rozszerzenia starć z byłym mężem i Barbie. To była komiczna scena. Podsumowując krótko… Polecam z całego serca <3

24. Book Coffee Cake Pieniążek Dominika

    Gdy na polskim rynku pojawiła się zapowiedź nowej książki K. Bromberg wiedziałam, że muszę koniecznie po nią sięgnąć, a gdy do moich uszu doszła informacja, że dwa główne wątki tej książki to fake dating i różnica wieku całkowicie przepadłam. Główną bohaterką książki jest 39-letnia Blakely Foxx, która od kilku miesięcy zmaga się z przeciwnościami losu. Najpierw spotkało ją złamane serce i rozwód z byłym już mężem, później doszła do tego nowa szefowa, która uprzykrza jej życie. Pewnego wieczoru kobieta daje upust i postanawia zatrzymać się w barze na jednego drinka. Niespodziewanie do kobiety przysiada się nieziemsko przystojny młody kardiochirurg Slade Henderson, który wydaje się oczarowany jej urokiem osobistym. Mężczyzna ma 31 lat i Blakely początkowo przeraża różnica wieku pomiędzy nimi, jednak daje mu szansę i pozwala się porwać w niespodziewaną przygodę. Do czego ona ich zaprowadzi? "Flirting with 40" jest to uroczy romans, który skradnie serca czytelników. Śmiem nawet twierdzić, że jest komedia romantyczna, ponieważ podczas czytania perypetii Blakely i Slade uśmiech nie schodził mi z twarzy. Od samego początku pokochałam tą pewność siebie Slade, którą chciał zarazić niepewną siebie Blakely. Mimo, iż ich spotkanie było całkowicie przypadkowe i nie znali się za dobrze, oboje obdarowali się kredytem zaufania, który z czasem małymi kroczkami przeradza się w prawdziwe zaufanie i szczere uczucie. W tej historii nie jest ważna różnica wieku, a to, że bez względu na wszystko trzeba korzystać z życia. Nie możemy stawiać zawsze wszystkich na piedestale, często musimy zawalczyć o siebie. Wyzwolić w sobie to dziecko, które blokujemy i które zabiera nam chęć życia. Tak jak Blakely, musimy zacząć wyć do księżyca. Poraz kolejny K. Bromberg stworzyła wartościową i bardzo wrażliwą historię, która przykuwa zainteresowanie czytelnika. W środku oprócz walki o siebie znajdujemy dużą nutę humoru, ciętego języka i namiętności, która potrafi rozpalić zmysły. Czytanie tej historii to czysta przyjemność, a rewelacyjne pióro autorki sprawia, że książkę można przeczytać w jeden wieczór. I jeśli wahacie się czy sięgnąć po tą historię, to muszę rozwiać wasze wątpliwości. "Flirting with 40" jest lekiem na jesienną pogodę za oknem. Mimo, iż okładka nie zachęca do przeczytania, to pamiętajcie, nie ona jest kluczowa, a to co znajduje się w środku. Ja od siebie mogę jedynie dodać, że jest to rewelacyjna książka, która nie raz powali was na kolana i sprawi, że uśmiech zagości na waszej twarzy. 

25. Szczesciarrra_czyta Milewska Agnieszka

    Blakely po latach opuszcza mąż. Dla innej. W pracy szefowa się na nią uwzięła, a przed nią wyjazd integracyjny. Czy poznany w barze młody mężczyzna pozwoli jej odkryć prawdziwa Blakely i odmieni jej życie? Świetnie napisana historia Blakely i Slade'a. Wciągnęła mnie już od pierwszej strony. Z każdą kolejną kartką chciałam więcej i więcej. Podobało mi się przypadkowe spotkanie Blakely z byłym mężem, a wyjazd integracyjny dostarczył mi wiele uśmiechu. Głównych bohaterów polubiłam od razu, a Heather nienawidziłam równie mocno jak Blakely. Dużym plusem jest możliwość poznania opowieści z perspektywy dwójki najważniejszych postaci. Dzięki temu wiemy, co każde z nich czuje i co im siedzi w głowie. Przed książkę mknie się szybko i przyjemnie. Jest idealna na leniwe jesienne wieczory. Polecam bardzo!

26. w.slowach.ukryte Gamracy Katarzyna

    Blakely to kobieta, która przeżywa ostatnio trudny okres: problemy w pracy, problemy z byłym mężem, problemy z samochodem. Zaczepiona w pubie przez mężczyznę wylewa wszystkie swoje żale, przecież łatwiej otworzyć się przed nieznajomym. Dopiero po dość długim monologu zerka na swojego rozmówcę i odkrywa, że jest on niesamowicie przystojny i... młody! Slade pomimo tego, że sam mierzy się ze swoimi problemami i właśnie przechodzi przez trudny okres postanawia pomóc kobiecie. Proponuje jej więc swoje towarzystwo na służbowym wyjeździe. Ale to nie wszystko. Mieliby tam udawać parę. Dopiero się poznali, więc czy ten plan ma jakieś szanse na powodzenie? "Flirting with 40" to bardzo uroczy romans. Slade pomaga Blakely uwierzyć w siebie i pokonać słabości. Pracuje też z nią na odbudowaniu pewności siebie, którą kobieta po ostatnich wydarzeniach gdzieś utraciła. Możemy tu dostrzec, że miłość to drobne gesty. Slade totalnie mnie kupił. Kolejny wątek, który został tu poruszony to różnica wieku w związku, kiedy to kobieta jest tą starszą. Często wtedy spotyka się z nieprzyjemnymi sytuacjami, a sama przeżywa rozterki. To wszystko zostało tu przedstawione. I ostatnia rzecz na którą warto zwrócić uwagę to praca lekarza. Trud tego zawodu oraz dylematy jakie taki człowiek przeżywa świetnie zostały ukazane w osobie Slade'a. K. Bromberg po raz kolejny pokazała, że romanse to jej specjalność. Świetnie mi się czytało tą historię. Jest lekka, ale nie brakuje scen, które rozbawią, jak i tych, które wzruszą. Mi osobiście książka przypadła do gustu i z przyjemnością sięgnę po inne tej autorki.

27. CZARAKSIAZEK ✨ Panek Martyna

    W ostatnim czasie czytałam dwie książki z relacją bohaterów jedno sporo starsze od drugiego. Dosłownie przez chwilą przyszła mi do głowy pewna refleksja. Gdy to mężczyzna jest sporo starszy od kobiety jest zdobywcą, jest królem, koledzy mu zazdroszczą i gratulują, bo wyrwał młodą laskę. Natomiast gdy w związku starsza jest kobieta, często jest ona piętnowana, nazywana mamuśką czy milfem, taki związek nie jest odbierany pozytywnie, zauważyliście to? 🍂 K. BROMBERG FLIRTING WITH 40 Nie bez powodu taki wstęp do recenzji, ponieważ książka, którą opisuję jest oparta właśnie na motywie relacji młodego mężczyzny z kilka lat starszą od niego kobietą. Poznają się w barze, gdzie ona leczy serce po rozwodzie i niepowodzeniach w pracy. On, od pierwszego wejrzenia zauroczony Blake postanawia zrobić wszystko, by ona uwierzyła w siebie i podniosła swoją samoocenę, choć sam ma problemy - został zawieszony w rezydenturze i nie może ratować ludzi, pracując na ostrym dyżurze. Slade posuwa się nawet do tego, że proponuje Blakely, że będzie udawał jej chłopaka, by utrzeć nosa nielubianej szefowej. Oboje nie wiedzą, że pobyt w górach sprawi, że nie będą mogli o sobie zapomnieć, choć usilnie będą się o to starać. Czy serce wygra z rozsądkiem? 🍂 "Moim zadaniem jest odbudowanie jej poczucia wartości krok po kroku. Zasługuje na to." Slade zdobył moje serce. I nie dlatego, że był mega przystojnym, świetnie zbudowanym kardiochirurgiem. To są wartości dodane do tego, jakim był świetnym facetem. Każdej kobiecie życzę takiego, który będzie każdego dnia starał się o to, by na jej twarzy gościł uśmiech. Totalnie kocham tę parę i to jak została wykreowana. Ich relacja i czytanie o niej sprawi, że będziesz się śmiać ze śmiechu, ale też złościć na to, że są dla siebie stworzeni, ale uparcie się tego wypierają i błądzą.

28. www.instagram.com/lvnerouge Angelika Pasiecka

    🌙 Blakely przechodzi kryzys. Rozwód, nowa partnerka byłego męża czy niedocenienie na stanowisku pracy wpływają źle na samopoczucie kobiety. Przy okazji zapijania smutków bohaterka poznaje czarującego Slade'a, młodego kardiochirurga, któremu zdecydowanie wpada w oko. Dokąd zaprowadzi ich ten romans? 🌙 Pomimo tego, że okładka tytułu kompletnie mnie odpycha, sięgnęłam po niego ze względu na nazwisko znanej autorki. Nie spodziewałam się cudów, ale muszę przyznać, że bardzo dobrze się bawiłam przy lekturze dzięki porządnej dawce humoru, którą tam znalazłam! 🌙 Nie było to moje pierwsze spotkanie z autorką, więc wiedziałam, że dostanę pióro przyjemne w odbiorze, choć gdzieniegdzie zgrzytałam zębami na dosyć sztywny przekład. Bohaterowie całkiem świetnie wykreowani, gwarantują dużo śmiechu i potyczek słownych, które moim zdaniem okazały się głównym atutem książki. Fabuła była prosta i nieskomplikowana, czyli krótko mówiąc - powieść na niewymagające poczytanie, ALE! Tego właśnie potrzebowałam. Czegoś luźnego, do pośmiania. 🌙 Jeśli szukacie nieskomplikowanego romansu z różnicą wieku, gdzie postać żeńska jest starsza, oraz dobrego humoru, to polecam na jesienny wieczór 😉

29. Prawiewymarlygatunek Kozłowska Sylwia

    Ależ ta oprawa, jest niesamowicie dyskretna. Jestem pewna, że żadne z Was, nie jest w stanie domyślić się o czym jest ta powieść, tylko po okładce i tytule. 🙊Jednak pomijając to, muszę przyznać, że K. Bromberg napisała kolejną genialną historię. W książce podoba mi się to, że występuje motyw z różnicą wieku, między głównymi bohaterami. I że w tym przypadku, to Ona jest starszą w tej relacji. Bo jednak częściej trafiamy na książki, w których to mężczyzna jest tym starszym. 🤭 Blakely Foxx to kobieta przed czterdziestką, która niedawno rozwiodła się ze swoim mężem. Jej pewność siebie przez to bardzo ucierpiała. Nie wierzy już w bezinteresowną pomoc, a w szczególności, gdy oferuje jej ją młody kardiochirurg. W końcu, jaki młody trzydziestolatek, chciałby umawiać się ze starszą od siebie kobietą? 😱 Jednak autorka, w piękny sposób przedstawiła nam, iż z pomocą Slade'a jej pewność i miłość do siebie po prostu rozkwitają. ❤️ Natomiast Slade Henderson, to ideał mężczyzny. Mogę śmiało napisać, że był to jeden z najlepiej wykreowanych mężczyzn przez Kristy. 🤩 Był dobry, opiekuńczy, zabawny, romantyczny i cholernie seksowny. Do tego potrafił przemówić Blakely do rozumu i podbudować jej pewność siebie. Pokazać jak zawalczyć o siebie i swoje szczęście, nie patrząc na innych. Potrzebuję takiego mężczyzny w swoim życiu. Czy mogę go dostać w prezencie pod choinkę? 😁❤️ “Flirting With 40” jak dla mnie, jest jedną z najlepszych powieści autorki. Aż przykro mi było, gdy musiałam się pożegnać z tymi cudownymi bohaterami. 😔 Właśnie w takich momentach żałuję, że niektóre historie się dosłownie pochłania. Bo ja bym chciała jeszcze więcej. 🥰

30. Moon.jak.ksiezyc Niewiadomska Julia

    𝓇𝑒𝒸𝑒𝓃𝓏𝒿𝒶 "Flirting with 40" K. Bromberg @kbromberg Jest to moje pierwsze spotkanie z autorką i przyznaję, że okładka nieco mnie zmyliła. Przystojniak z pokaźnymi mięśniami zwiastował raczej sporo dość gorących scen (które często w książkach bywają zbyt przekolorowane i nachalne), poradnik dla osób trenujących crossfit lub reklamę dezodorantu. Mogłaby być też opcja wszystko na raz, co tak czy siak, okazałoby się błędnym założeniem. Zacznijmy po kolei. Główna bohaterka, Blakely Foxx ma za sobą koszmarny rok. Nie dość, że rozwiodła się z mężem to jeszcze przeżywa ciężki okres w pracy. Sporo młodsza szefowa nie cofnie się przed niczym, aby uniemożliwić Blake upragniony awans. Posuwa się do przytyków na temat jej wieku (czterdziestka nadchodzi), bycia firmowym dinozaurem - skoro pracuje w tej organizacji aż tak długo oraz bezlitosnego deptania każdego pomysłu. Spotyka na swojej drodze Slade’a, przystojnego kardiochirurga, który ze sporym sukcesem skrada nie tylko jej serce, ale i moje. Dawno nie miałam do czynienia z tak dobrze skonstruowaną męską postacią. Slade ma w sobie spore pokłady cierpliwości, czułości oraz troski o Blake, jednocześnie posiadając w sobie tę cząsteczkę a’la Piotruś Pan. Chłopiec, który nie dorośnie z tym charakterystycznym błyskiem w oku oraz figlarnym zachowaniem, kiedy wie, że może sobie na to pozwolić. Przede wszystkim jednak robił to, co robić powinien każdy mężczyzna: wspierał swoją wybrankę do ciągłego działania i rozwoju. Nie wycofywał się również widząc jej niepewność oraz brak zaufania do samej siebie. Zachęcał ją do odkrywania samej siebie, a jego przebojowy charakter skutecznie napędzał akcję powieści. Połknęłam ten romans z prędkością błyskawicy i wiem już, że z przyjemnością sięgnę po inne książki tej autorki. Nieco gorętsze sceny pojawiały się rzadko i były opisane w sposób subtelny i wysmakowany. Stanowiły raczej przysłowiową wisienkę na torcie, ozdobnik na wyjątkowo emocjonalnym budowaniu relacji między tą dwójką. Zdecydowanie polecam tę książkę, a na jesienne wieczory będzie wprost idealna. ⭐⭐⭐⭐⭐/5 

31. chaos_czytelniczy Goszczyńska Iza

    Mimo że okładka "Flirting with 40" nie za bardzo jest w moim guście - zresztą, musiałam ją usunąć ze zdjęcia, bo instagram i nagi pan bardzo się nie polubili 😅 - to sama książka od początku leżała w kręgu moich zainteresowań. Przede wszystkim, dlatego że to Kristy Bromberg, a ja jej książki uwielbiam, ale też trochę dlatego że uwielbiam łamanie stereotypów i społecznych norm, czyli związki z dużą różnicą wieku. Historia Blakely i Slade'a nie jest wyjątkowa - właściwie jeśli oczekujecie szalonej akcji albo fabuły poskręcanej jak jelita u świni morskiej to niestety, nie będzie to ta książka. Jest za to uroczo - sama opowieść jest taka ciepła, dająca nadzieję i bardzo serdeczna. Pod pewnymi względami też wzruszająca, bo znajdziecie a niej wątek małej Ivy, który wzruszył mnie chyba nawet bardziej niż ten dwójki głównych bohaterów. Wiem, co pomyślicie patrząc na okładkę: nic pochlebnego. Ale przysięgam, że warto przymknąć na nią około i dać "Flirting with 40" szansę - jeśli lubicie urocze obyczajówki z wątkiem romantycznym, dobrze napisane, dojrzałe romanse to będzie to książka dla was. Mnie się bardzo podobała, ostatnio zresztą znów wpadłam w jakiś zastój czytelniczy i to czytanie ledwo idzie, a przez FW4 przeszłam bardzo szybko, nie mogłam jej odłożyć, bo kiedy już zawiązała się fabuła, a relacja między bohaterami zaczęła się rozwijać, zrobiło się szalenie wciągająco. Pokochałam Slade'a - może trochę mniej podobała mi się kreacja Blakely. Myślę, że zbyt szybko przeszła przemianę w tej książce i autorka dała nam mało czasu na "doświadczenie" tej drugiej Blake. Ale poza tym? Świetnie się bawiłam! "Flirting" dostaje ode mnie 4,5⭐ - nadal pozostaję wierną fanką Bromberg i czekam na więcej! 💛

32. Ur.szulka Maciejna Ula

    Historia Blakely Foxx i Slade’a Hendersona to idealny pomysł na leniwą niedziele. W tej historii znajdziecie wszystko co lubicie w romansach. Kobieta przed 40 spotyka przystojnego młodszego rezydenta kardiochirurgi. Blakely po życiowych turbulencjach nie wierzy w bezinteresowną pomoc Slade’a. Za to on zrobi wszystko żeby odbudować w niej zagubioną pewność siebie, a przy okazji połączy ich coś więcej niż koleżeński układ ❤ To było tak dobre jak kubek gorącej herbaty z sokiem malinowy w pochmurną niedziele. Jedyny minus to okładka 😄 którą musicie sobie wyszukać w internecie i sami stwierdzicie, że jest kiepska i nie pasuje do tak cudownej historii.

33. katherinethebookworm.blogspot.com Katarzyna Górka

    Czasami wszystko zaczyna się od udawania. Odgrywamy pewną rolę, kłamiemy i zanim zdążymy połapać się w tym, co się dzieje, fałsz przemienia się w prawdę. Tylko czy zawsze jesteśmy na nią gotowi? Czy jesteśmy gotowi na to, aby mając za sobą pewne doświadczenia i zaniżone poczucie własnej wartości, przejść od udawanego związku do prawdziwego, znacznie trudniejszego i bardziej ryzykownego? ,,Flirting with 40” to kolejna - dwudziesta trzecia - wydana w Polsce książka autorstwa K. Bromberg. To powieść jednotomowa, będąca współczesnym romansem z narracją prowadzoną z punktu widzenia dwóch postaci oraz z motywem udawanego związku, a także różnicy wieku (tym razem to ona jest starsza o kilka lat). Główną bohaterką ,,Flirting with 40” jest Blakely Foxx. Kobieta ma prawie czterdzieści lat i w ostatnim czasie jej życie nie układa się pomyślnie. Od kilku miesięcy jest rozwódką, właśnie dowiedziała się, że jej były mąż zaręczył się z młódką, a w pracy też ma pod górkę, ponieważ nie nadaje na tych samych falach z nową szefową. A jej zasłużony awans stoi pod dużym znakiem zapytania. Blakely jest nieco zgorzkniała. Pasmo niepowodzeń ją taką uczyniło. I choć zna swoją wartość zawodową, zdaje się mieć małą wiarę we własną atrakcyjność i na przykład w to, że mogłaby się podobać komuś młodszemu i bardzo przystojnemu. Czyli komuś takiemu jak nasz książkowy amant. Slade Henderson, lat trzydzieści jeden, jest przystojnym kardiochirurgiem. Mężczyzna jest pewny siebie, otwarty, towarzyski, miły i czarujący. A w dodatku zabawny. I dobrze traktuje kobiety. Slade jest bliski ideału - świetny lekarz, który dobro pacjentów stawia ponad swoje własne, wspaniały facet, który wie, co powiedzieć i jak się zachować w pewnych sytuacjach. Nie jest trudno go polubić, ani się w nim zakochać. Skazą na jego wizerunku jest tylko ta tajemnica, której nie jest świadoma Blakely, a która stawia jego karierę zawodową pod znakiem zapytania… Poznali się w modnym pubie. Później spotkali się ponownie, w okolicznościach mało sprzyjających, jednakże prowadzących do zostania udawaną parą. Ale czy kiedyś staną się prawdziwą? Czy Blakely powie życiu ,,tak” i pozwoli sobie na szaleństwo ze Sladem? Czy ta dwójka zostanie kimś więcej niż tylko przyjaciółmi bez zobowiązań? ,,Flirting with 40” to książka, której polubienie przyszło mi z łatwością, podobnie jak zapałanie sympatią do głównego bohatera, który szybko i bez wysiłku wkupił się w moje łaski. Nowa na polskim rynku powieść pióra K. Bromberg, to lekka, spokojna i chwilami zabawna lektura. Nie nastawiajcie się na nie wiadomo co, na żaden efekt ,,wow”. Ale nie da się ukryć, że ta książka jest dobra. Fabuła nie jest bardzo skomplikowana. Da się popłynąć z jej nurtem i czerpać z tego przyjemność. Nie ma tu całego mnóstwa wątków, w których trudno się połapać. Ale te, które się pojawiły na pierwszym planie, były dla mnie interesujące. Ciekawił mnie również ten, który dotyczył tajemnicy Slade’a. Miałam swoje teorie na temat tego, co się stało i jedna z nich się częściowo potwierdziła. Lubię mroczne, pokręcone i skomplikowane historie, z trudnymi relacjami i kontrowersyjnymi wątkami, ale takie proste jak ta tutaj, jeśli są dobrze napisane, też mogą mi się podobać, jak widać. ,,Flirting with 40” szybko się czyta, a to niewątpliwy plus. Atutem tej książki jest też dla mnie chemia pomiędzy bohaterami. Od początku podobało mi się to, jak autorka prowadziła i w miarę postępu akcji rozwijała ich relację. Jak z tej przypadkowej znajomości, propozycji udawanego związku, tworzyła się przyjaźń, a potem wyrastało uczucie. Podoba mi się zmiana, jakiej uległa Blakely w toku akcji. Widać było różnicę pomiędzy tą kobietą, którą poznałam na samym początku, a tym, kim stała się pod koniec. Podoba mi się w tej książce również to, jak wyraźnie zaakcentowane zostały rozterki gnębiące główną bohaterkę, w związku z różnicą wieku dzielącą ją i Slade’a. ,,Flirting with 40” to na ogół lekka, niezobowiązująca i doprawiona nutą słodyczy lektura z cyklu: ,,przeczytaj i zapomnij”. To taka historia, której zakończenie można z łatwością przewidzieć, ale i tak przyjemnie się ją czyta. Efekt ogólny, jeśli chodzi o całe wydanie, a nie tylko o treść, psuje jednak moim zdaniem okładka. O ile tył i grzbiet nie budzą moich zastrzeżeń, o tyle front nie prezentuje się zbyt atrakcyjnie. I nie chodzi tutaj wcale o wygląd modela, ale o to, że po pierwsze roznegliżowani faceci na okładkach stają się już passé, a po drugie ten front w ogóle nie oddaje klimatu treści. A może wręcz ją spłycają. Na pewno sugeruje mocno 3r0tyczną historię, bez praktycznie żadnej treści, a tymczasem jest to opowieść, która ma w sobie coś więcej. A momentów osiemnaście plus nie ma tutaj wiele. I TE sceny nie są rozlegle opisane. Okładka do polskiego wydania została zaadaptowana z wersji oryginalnej i choć na ogół jestem za takim rozwiązaniem, to jednak w przypadku takim jak ta powieść, zdecydowanie optowałabym za zmianą okładki na coś bardziej... bezpiecznego? Wolałabym, gdyby zamiast zdjęcia, na froncie widniał po prostu tytuł na jakimś jednolitym tle. Sądzę, że gdyby okładka wyglądała inaczej, na książkę zdecydowałoby się więcej czytelników. Uważam jednak, że warto jest zagryźć zęby i pomimo wyglądającej tanio okładki, siegnąć po ,,Flirting with 40”, czyli czarującą i spokojną historię, bez gwałtownych zwrotów akcji, licznych dram i łamiących serce treści, dobrą nie tylko dla fanów motywu udanego związku.

34. natksiążkowa Grzegrzółka Natalia

    Po dość zabawnym pytaniu mojego taty: "czy czytasz właśnie poradnik dla kulturysty?" zupełnie inaczej podeszłam do okładki tej książki. Jest jaka jest, ale wnętrze na pewno Was oczaruje, a przynajmniej rozśmieszy i poprawi humor. Ilość zabawnych tekstów i scen przerosła moje oczekiwania, a tempo w jakim ją przeczytałam było szokujące (szczególnie, że od dłuższego czasu wisi nade mną zastój i nie chce odpuścić). A Slade... zasługuje na miano książkowego męża! Czy on mógłby być jeszcze cudowniejszym facetem i przede wszystkim człowiekiem? Chyba nie. Jego dobro i troska wybiły ponad wszelką skalę i przysięgam, że to jeden z najlepszych bohaterów, z jakimi się spotkałam. Czyste złoto, a jego słowa podbudowywały nawet mnie. Blakely była typową zakompleksioną kobietą u zbiegu czterdziestki, ale to nie przeszkodziło mi w utożsamieniu się z nią. Niejednokrotnie jej lęk przed wyjściem przed szereg przypominał mi moje własne zmagania i chyba to sprawiło, że bardzo zżyłam się z tą bohaterką. Jej przemiana była przedstawiona w cudowny sposób, bo tak naprawdę sama wszystkiego dokonała, a Slade jedynie co kilka kroków dawał jej kopniaka do działania. Po takiej okładce nie spodziewałam się tak wartościowego środka i chyba to idealne potwierdzenie zasady, by nie oceniać książki po okładce. Znajdziecie w niej idealną dawkę humoru połączoną z ciepłymi słowami, które podnoszą na duchu i motywują do wychodzenia ze swojej strefy komfortu. Nawet taki introwertyk jak ja poczuł się uskrzydlony! PS: Znajdziecie tu romans z różnicą wieku - na plus u głównej bohaterki. I to sprawiło, że polubiłam się z tą książką jeszcze bardziej. Uwielbiam taki motyw!

35. aniaaczyta Antosiewicz Anna

    [Recenzja spojlerowa] „Flirting with 40” to jedna z lepszych książek autorki, mimo, że nie przeczytałam jeszcze wszystkich. Była cudowna pod każdym względem. Lubię książki z różnicą wieku, ale rzadko kiedy czytam, gdy to kobieta jest starsza. Jednak ta lektura była wyjątkowo dobra. Blakely poznaje Slade’a przez przypadek i będzie to najlepszy przypadek w ich życiu. Na początku ich związek miał być fikcją, jednak szybko przestało to być na niby i sama przyznam, że nawet nie zorientowałam się, kiedy przestali udawać. Uwielbiam styl autorki, świetnie poprowadziła wątek romantyczny między tą dwójką. Powoli rozwijające się uczucie, chemia i pożądanie. Ich relacja była wypełniona emocjami na maxa. Ciągnęło ich do siebie nawzajem i nie mogli się sobie oprzeć, mimo, że Blakely na początku próbowała i szukała przeróżnych wymówek, ale przed przeznaczeniem nie da się uciec. Slade był cudowny. Pokochałam go od samego początku, do tego był dobrym człowiekiem. To jak się troszczył o Ivy, coś niesamowitego, obca osoba była dla niego ważniejsza niż kariera. Do tego nie bał się sięgać po to, czego pragnie i walczył do końca. Blakely była kobietą sukcesu, ale nie wierzyła w siebie. To jak Slade ją wspierał było piękne. Nie mieli łatwo, zwłaszcza jak zaczęły się pojawiać wątpliwości, ale na szczęście nie zrezygnowali z siebie i warto było walczyć. O miłość, szczęście, poczucie bezpieczeństwa i wspólne życie. Kocham tę dwójkę, ich historię i książka na pewno zostanie na długo w mojej pamięci.

36. booknixi Bajsert Jagoda

    Nic tak nie cieszy jak dobra książka prawda? Tą pozycją byłam zachwycona od pierwszych stron. Było to coś innego niż zazwyczaj czytam ale całkowicie pochłonęło mnie przeżywanie tej historii wraz z bohaterami. Blakely, kobieta, która z dnia na dzień musiała poradzić sobie z nową rzeczywistością. Rozwód, upragniony awans. Jednakże przez wiele lat żyła w cieniu swojego byłego męża, co sprawiło, że gdzieś po drodze zagubiła swoje prawdziwe "ja". I wtedy wkracza on, z uśmiechem na twarzy, nie zwracający uwagi na początkową niechęć kobiety względem niego. Slade - wymarzony mężczyzna większości kobiet. Byłam nim całkowicie i nieodwracalnie zauroczona! Tym jakim był wspaniałym człowiekiem o ogromnie wielkim i dobrym sercu. Slade - mężczyzna, który pragnął zawalczyć o prawdziwą Blake. Chciał pokazać jej, jaka jest piękna. By zaczęła patrzeć na siebie z miłością. By pokochała swoje prawdziwe "ja", bo wtedy była przecudowną osobą. Waleczną, pewną swojej wartości kobietą. Był także kardiochirurgiem, który cenił życie pacjentów ponad wszystko. Mimo lekkości z jaką się ją czytało, ta pozycja zdecydowanie otworzyła mi oczy. Dała motywację do tego by nigdy się nie zmieniać. By walczyć o siebie. Bo będąc sobą jestem piękna. Uwielbiam humor w tej książce ale przede wszystkim jestem fanką tego jak pokazuje nam by walczyć o siebie, swoje marzenia. By kierować się w życiu drogą jaką pragniemy. Bo ciężką pracą i walecznoscią możemy osiągnąć wszystko. Coś cudownego!

37. Maximamatestuja.blogspot.com Agnieszka Burek

    Flirting with 40 to cudowna książka na jesień. Jest lekka ,romantyczna i zabawna. Wspaniale się przy niej zrelaksowałam. Główna bohaterka kobita po przejściach i rozwodzie spotyka w pubie młodego mężczyznę. To przypadkowe spotkanie zmienia jej życie.

38. szestusie19 Szestowicka Aleksandra

    Dzień dobry w deszczowy dzień ☹️ Pomiędzy jedną a drugą drzemka mojego chorowitka przychodzę do Was z recenzja książki od wydawnictwa @editiored i @kbromberg " Flirting with 40" Oceniając książkę po okładce myślałam że możemy tu liczyć na dużo ostrych scen jednak środek bardzo miło mnie zaskoczył 😊 Blakely to kobieta która coraz bardziej zbliza się do czterdziestki, kobieta jest po rozwodzie jednak w pracy jest na bardzo dobrej drodze do awansu. Pewnego razu na jej drodze staje 8 lat młodszy Slade, jest kardiochirurgiem i okazuje kobiecie bardzo duże zainteresowanie jednak ona nie może uwierzyć że mężczyzna taki jak on za którym ogląda się każda kobieta miałby zainteresować się kimś takim jak ona, jednak przez kilka przypadków w ich życiu są zmuszeni udawać parę 🙈 Co z tego wyniknie? Książka jest naprawdę świetna, pomiędzy tą para czuć chemię już od pierwszych stron, więc jeśli tylko kochacie spokojne romanse to jest to zdecydowanie ksiazka dla Was. Mieliście okazję zapoznać się już piórem autorki? Jeżeli nie to zachęcam bo ja zawsze biorę wszystko w ciemno i nigdy się nie zawiodłam! 😍 Dla mnie 7.5/10 ❤️ 

39. Zaczytana95 Grajczyk Daria

    Okładka tej książki sugerowała mi że będzie tutaj wiele ostrych scen, jednak tak nie było i bardzo mi się to podobało. W książce poznajemy Blakely, kobietę która zbliża się do 40, jest po rozwodzie i walczy o pracy o awans. Na jej drodze staje 8 lat młodszy Slade, który okazuje jej zainteresowanie. Blakely jednak nie wierzy, że młody kardiochirurg mógły się zainteresować właśnie nią. Jednak seria przypadków prowadzi do tego że udają parę. Co z tego wyniknie? Przekonajcie się sami. Jak ja się niesamowicie dobrze bawiłam przy tej książce. Jest to lekki, zabawny romans, w którym mamy również walkę o samą siebie. Slade był dla Blakely niesamowitym wsparciem, pomagał jej odkryć to jaką jest niesamowicie silną osobą. Pomagał jej wyleczyć się z kompleksów i odhaczyć listę rzeczy do zrobienia, którą wspólnie spisali na serwetce. Slade był mężczyzną, za którym oglądała się każda kobieta. Był dobry, uczuciowy, dbał o innych. Był również pewną siebie osobą, która dążyła do wyznaczonych celów. No w teorii mężczyzna idealny. To z jakim szacunkiem odnosił się do Blakely, jak motywował ją do dalszego działania, podobało mi się najbardziej. Każda interakcja pomiędzy Blakely i Sladem była dla mnie niesamowita, to jak rozwijała się ich relacja, ile było tu namietnosci i emocji. No autorka zdecydowanie umie pisać romanse i to takie od których ciężko się oderwać. Ja zdecydowanie polecam Wam tę książkę. 

40. unspecial_amazingbooks Łojko Katarzyna

    Było to moje kolejne spotkanie z autorką i również należało ono do udanych. Z początku trochę nie mogłam się wczuć w historię, ale im dalej tym bardziej przywiązywałam się do głównych bohaterów i odczuwałam wszystkie emocje razem z nimi. Zarówno postać Blakely jak i Slade'a zostały bardzo dobrze wykreowane. Podobała mi się przemiana kobiety oraz to, że mężczyzna wspierał ją we wszystkim. Relacja między głównymi bohaterami również na plus. W samej książce nie było nic zaskakującego, ale podobała mi się ona i jej przekaz. Podsumowując, polecam. ❤

41. Kiiki.books Syc Karolina

    Lubicie motyw fake dating w książkach? 🥰 Jeżeli tak to koniecznie powinniście zainteresować się „Flirting with 40” K. Bromberg. Okładka w niej jest strasznie myląca i stwarza pozory zgoła zupełnie innej historii niż finalnie dostajemy. Ale od początku. „Flirting with 40” opowiada historię Blakely Foxx, dla której ostatni rok nie był zbyt łaskawy. Rozwiodła się z mężem, który już zdążył zaręczyć się z kolejną kobietą i to na dodatek sporo młodszą. Do tego dochodzi okropna szefowa, która jest strasznie cięta na naszą bohaterkę ubiegającą się o awans na wyższym szczeblu i próbuje zaciekle przeszkodzić jej w próbie odniesienia sukcesu. Jej podejście do życia zaczyna się zmieniać, gdy poznaje Slade’a, trzydziestokilkulatek, przystojny kardiochirurg. Dlaczego taki szczery, otwarty i opiekuńczy facet miałby zainteresować się właśnie nią? Kobietą, dobiegającą do czterdziestki i całkowicie załamaną ostatnimi trudnościami? Cała historia tak naprawdę zaczyna się w momencie gdy Slade wychodzi Blakely na przeciw z dość nieoczekiwaną dla niej propozycją. Zaproponował, że będzie udawał jej chłopaka aby utrzeć nosa jej byłemu mężowi i wesprzeć ją na integracyjnym wyjeździe z pracy dla par. Przy okazji planuje wydobyć z Blakely… prawdziwą Blakely. I to była naprawdę lekka, przyjemna i zabawna powieść idealna na leniwy wieczór. Mało wymagająca, a jednocześnie mocno wciągająca. Wiele się dzieje w życiu bohaterów, chociaż Slade zacięcie ukrywa przed kobietą swoje problemy. Na dobre cała powieść rozkręca się w trakcie wyjazdu integracyjnego, gdzie czytelnicy naprawdę dostają masę świetnej rozrywki. Pojawia się kilka gorętszych scen, jednak bardzo krótkich, co było dla mnie trochę zaskakujące - spodziewałam się ich chyba w o wiele większym natężeniu. Jednakże napisane są dobrze i ze smakiem. Powieść ma dużo więcej interesujących atutów. Nie kręci się wokół smutnych scen, co nie ukrywam - tytuł jak i okładka mi to mocno zasugerowały. Znajdziecie w niej motyw udawanego związku, który daje początek naprawdę pięknej przyjaźni między Blakely i Slade’m. Bohaterowie wewnętrznie toczą walkę z pożądaniem skupiając się na innych, wyznaczonych sobie celach. Jednocześnie pokazuje, że warto walczyć o swoje i przede wszystkim - ZNAĆ SWOJĄ WARTOŚĆ. Przemiana Blakely na przestrzeni całej powieści udowadnia, że można się postawić, a nawet trzeba. Bardzo polecam, świetnie się bawiłam!

42. Tik tok Kowalczyk Maja

    Okej, ta powieść jest dobra. Udawany związek. On jest młodszy od niej. Ona jest po rozwodzie. On zwrócił na nią uwagę jako pierwszy. Dawno nie czytałam książki z takim wspaniałym stylem pisma. Jest on bardzo elegancki. Podoba mi się to, że sytuacje dla nas normalne są bardzo ładnie przedstawione. Historia przedstawiona nie jest strasznie poważna jak na taki styl pisma więcej jest ona komiczna, w wielu momentach się śmiałam. Sceny aktu nie są obrzydzające jak w niektórych książkach, są bardzo ładnie przedstawione, a to znaczy, że jest tam zwrócona uwaga na uczucia. Nie wiem czy znajdę odpowiednie słowa opisujące te słowa. Bo ta powieść skradła mi serce. Może wasze także skradnie.

43. Bookstagramowe.love Ciachowska Klaudia

    Po twórczość K. Bromberg sięgam zawsze wtedy, gdy potrzebuję odskoczni od problemów codziennego życia i pragnę zanurzyć się w lekkim romansie, który z jednej strony jest może odrobinę przesłodzony, ale z drugiej potrafi dodać człowkowi otuchy i pocieszyć. Taką właśnie historią jest "Flirting with 40" i mam wrażenie, że to idealna lektura na poprawę humoru, choć okładka bardziej przypomina poradnik dla osób zajmujących się fitnessem, niż romans i nijak ma się do całej fabuły. Sama nie wiem czemu wydawnictwa aż tak krzywdzą książki, bo szczerze mówiąc, tak okładka jest straszna, nieważne jak przystojny jest sam model. Ale nie po okładce ocenia się książkę, prawda? Przejdźmy zatem do fabuły. Poznajemy Blakely Foxx, która dobija do czterdziestki, jest po rozwodzie, a jej mąż znalazł sobie nową dziewczynę - dużo młodszą. W dodatku, kobieta ma problemy w pracy i ma wrażenie, że cały świat ją przytłacza. Na szczęście na jej drodze pojawia się seksowny kardiochirurg - Slade. Blakely ma jednak bardzo zaniżone poczucie własnej wartości i nie potrafi zrozumieć, co widzi w niej tak idealny mężczyzna. Jednak z czasem... Wszystko zaczyna wyglądać inaczej, a ta dwójka odkrywa, że łączy ich więcej, niż by im się wcześniej wydawało. Jest to historia idealna dla miłośników motywu fake dating i może odrobinę grumpy and sunshine tylko trochę w odwrócnych rolach, bo tym razem to właśnie mężczyzna jest dla mnie takim promyczkiem, podczas, gdy główna bohaterka jest zamknięta w sobie i boi się wyjść poza swoją strefę komfortu, a w momencie konfrontacji, przybiera chłodną maskę, aby nie pokazać prawdziwych uczuć. Slade to natomiast "chodzący ideał", aż kolana się uginają wszystkim kobietom wokół. Jest uroczy, zabawny, otwarty na innych i troskliwy. Pomiędzy tą dwójką czuć chemię od pierwszych stron, choć ogólnie ta historia nie wywołała we mnie zbyt wielu emocji. Wszystko działo się raczej powoli i bez zbędnych wielkich dramatów, więc jest to raczej książka dla tych z Was, którzy kochają spokojne, urocze i zabawne romanse. Zabrakło mi tutaj takiego efektu WOW. Jeżeli choć raz mieliście styczność z twórczością K. Bromberg to zapewne wiecie na co się piszecie. Mam wrażenie, że to historia typowa dla niej, więc jeżeli podobały się Wam poprzednie to i z tą warto się zapoznać. Jeżeli natomiast jest to wasze pierwsze spotkanie z książkami autorki to przygotujcie się na uroczą i zabawną historię o budowaniu życia i pewności siebie na nowo.

więcej recenzji

ukryj recenzje