Opinie czytelników - Jeszcze raz przebacz (2)

Zastanawialiście się kiedyś, jak ważne w życiu jest wybaczenie? Nie tylko innym, ale także sobie. Szczerze przyznam, że się nad tym nie zagłębiałam i zrozumiałam to dopiero po tej historii. W 'Jeszcze raz przebacz' będziecie w stanie poczuć dosłownie wszystko, od smutku rozdzierającego serce, przez złość aż po śmiech. Ta historia ma specjalne miejsce w moim sercu i nic nie będzie w stanie jej stamtąd wyrwać. Ola przedstawiła wiele zaburzeń psychicznych, z którymi borykamy się w codziennym życiu. Albo przeżywamy je na własnej skórze, albo jesteśmy ich świadkami, albo gdzieś o nich słyszymy. Niestety często są to tematy tabu. Dzięki tej książce da się poczuć, że nie jest się samemu. Jest nadzieja na lepsze jutro! Kontynuacja historii Ellie i Ashera jest pełna wzlotów i upadków. Bohaterowie wcale nie mają łatwo, ich demony cały czas się za nimi ciągną. Dodatkowo możemy poznać perspektywę Ayli, której życie również nie jest kolorowe. Uwielbiam ukazanie trzech całkowicie odmiennych relacji między dzieckiem, a rodzicem. Świadomość tego, ile może dziać się za zamkniętymi drzwiami, jest dobijająca. Uważam, że to właśnie takie książki powinni dawać młodym ludziom, czy nawet polecać w szkołach!

Po wydarzeniach z końca tomu pierwszego nasza bohaterka znowu wróciła do szarej codzienności. Żałuje, że przyjechała właśnie do tego miasta. Ashera męczą głębokie wyrzuty sumienia, z którymi nie jest sobie w stanie poradzić. Tylko przebaczenie jest w stanie załatać rany, ale czy na pewno? Żadnym zaskoczeniem będzie, jeśli powiem, że tak ja przy pierwszym tomie przepadłam bezwarunkowo i bezapelacyjnie. Wypłakałam morze łez kończąc książkę już nawet nie maiłam łez. Ta trylogia daje mi tak niewyobrażalny komfort i poczucie bezpieczeństwa, że praktycznie nie wiedziałam, kiedy, a już ponownie się z nimi rozstałam. Przeczytałam tę historię na raz. Ellie i Asher mają w moim sercu głęboko swoje miejsce. Wszystkie ważne tematy, jakie porusza są idealnie ujęte a bohaterowie pełni emocji. Strasznie podobało mi się to, że mogliśmy bliżej poznać przyjaciółkę Ellie, czyli Ayle. Poprzez jej perspektywę. A historia, która się tam wydarzyła mocno mną wstrząsnęła. Dzięki tej historii każdy odnajdzie gdzieś tam siebie jak zrobiłam to ja. Utożsamiana się z tym co miało tam miejsce przez to przeżywałam to dwa razy bardziej niż byłoby to w innym przypadku. Pióro autorki jest genialne i po prostu wielbię je całym sercem. Czekam z niecierpliwością na trzeci tom a tym samym ostatnią przygodę z tymi postaciami. Dziękuję, że ta historia powstała, bo dzięki niej odnalazłam gdzieś siebie i zdecydowanie jeszcze nie raz do niej wrócę czy to myślami, czy rereadem.