Bony podarunkowe Podaruj ebooka
ODBIERZ TWÓJ BONUS: »

Opinie czytelników - My Beloved Monster (4)

6

2023-03-13
Magdalena
Witam. Miałam ten zaszczyt przeczytać pierwsze rozdziały tej książki i jestem pewna, że nigdy jej się nie pozbędę z głowy ponieważ ona tak głęboko i niemiłosiernie zagnieżdża się w umyśle. Te opisy. Tajemnica ktora daje do myślenia. Różne teorie a się same mnożą. I myślisz że jesteś na dobrej drodze by rozwiązać choć mała cząstkę zagadki okazję się, że to jednak ślepa uliczka. Polecam. Mam nadzieję że i wam się spodoba i będzie bestsellerem jak Flawless'y.
2023-06-03
bez podpisu
Recenzja zawiera spoilery Przed przeczytaniem tej książki postanowiłam sobie zrobić challenge, w którym nie będę płakać na tej pozycji. I jak się możecie domyśleć, przegrałam. Na szóstym rozdziale zaczęłam płakać i czym dalej zagłębiałam się w tą historię było jeszcze gorzej i były momenty w których musiałam odłożyć książkę na bok i ochłonąć bo łzy zamazywały mi tekst, który czytałam. Nie sądziłam, że ta książka tak mocno mnie uderzy i sprawi, że będę płakać praktycznie cały czas. Ostatnią książką, która doprowadziła mnie do takiego stanu była książka " Co wyszeptał nam deszcz". Nie umiem znaleźć odpowiednich słów, aby wyrazić moją miłość do tej książki i jak bardzo jestem nią oczarowana. Sposób w jaki Marta piszę książki sprawia, że mogłaby napisać o kocie , który pije mleko a ja bym ryczała i ją pokochała. Uwielbiam w książkach autorki to jak bardzo skupia się na opisywaniu emocji bohaterów których stworzyła. To sprawia, że są jeszcze bardziej realistyczni i czytając, czuje te same emocje i uderza to bardziej. Muszę wspomnieć, że miałam wysokie oczekiwania względem tej książki. I bałam się, że są one trochę za wysokie jednak.... Przebiły one moje początkowe oczekiwania i z czystym sumieniem muszę wam napisać, że jeszcze nigdy nie czytałam tak dobrej książki. Research jaki zrobiła autorka przed napisaniem tej pozycji był naprawdę na wysokim poziomie i to było wyczuwalne podczas czytania. Norwood w Karolinie Północnej od zawsze było uważane za spokojne miasto. Nic nie działo się w nim. Każdy znał każdego. Nie było to miejsce w którym działy się złe rzeczy. Nie dochodziło do momentów w którym było głośno o tym miejscu. Do czasu. Pewnego dnia wszystko się zmienia a to wszystko za sprawą strzelaniny w szkole w której ginie dwójka nastolatków, jedna osoba wychodzi żywo, druga trafia do szpitala walcząc o życie oraz osoba, która po tym wszystkim sama popełnia samobójstwo. Holly to bohaterka, która została wykreowana w przepiękny sposób. Nie wiem czy po tym co ją spotkało umiałabym być tak silna jak ona i mimo wszystko nie ulec presji społeczeństwa i nie odwrócić się od osoby którą kochała i za punkt honoru postawiła sobie, że dotrze do prawdy nawet jeśli po tym wszystkim miałaby zostać całkowicie sama i stracić wszystko na co tak długo pracowała. Chadwick to bohater, który może zostać przez Was skreślony na początku i możecie pomyśleć sobie, że to jakiś potwór. No bo umówmy się raczej nie będziecie zachwyceni tym jak przeczytacie, że zabił swoich przyjaciół, których znał od dzieciństwa a potem sam siebie zabił. No nie brzmi to dobrze. Ale czy będziecie mieli rację? Czy naprawdę zrobił tak straszne rzeczy? Jak sobie pomyślę o tym jak w przepiękny sposób została przedstawiona relacja Holly i Chada to chcę mi się ryczeć. Bo ich miłość była silniejsza niż śmierć. I zdałam sobie sprawę, że nigdy nie znajdę w swoim życiu kogoś takiego, który zrobiłby dla mnie tak wiele. Podczas czytania tej pozycji czułam się głupia ponieważ wszystkie moje podejrzenia okazywały się błędne a to co uważałam za pewne i prawdzwie okazywało się fałszywe i błędne. Marta sprawiła, że niczego nie byłam pewna i wszystko uważałam za kłamstwa. Tych których uważałam za przyjaciół wcale nimi nie byli a tych których uważałam za złych okazywali się dobrzy. Czułam się zmanipulowana i bladziłam jak dziecko we mgle. Prawda której się dowiedziałam okazała się jeszcze boleśniejsza niż przypuszczałam na początku i nie spodziewałam się tego. Autorka po raz kolejny zaskoczyła na ogromny plus. Zakończenie sprawiło, że jeszcze długo po skończeniu książki płakałam. Ta historia zostanie ze mną na długo i podczas jej wspominania jeszcze nie raz wyleje morze łez. Ta książka jest inna od Flawsów, ale uważam, że mimo, że to dwie różne książki i historię. My beloved monster jest lepszą książką. Wzbudziła we mnie więcej emocji, czułam się bardziej przywiązana do bohaterów oraz warsztat pisarski autorki jest dużo lepszy. My beloved monster to historia, która złamie wasze serca, sprawi, że nie przestaniecie o niej myśleć i wylejecie na niej wiele, wiele łez. Jednak powtórzę po raz kolejny warto. Nie mogę doczekać się kolejnych książek spod pióra Marty bo jestem przekonana, że kolejne jej historie pokocham i jeszcze nie raz złamią mi one serce.
2023-08-22
crazyy_shiper
Nie spodziewałam się, że ta książka będzie miała w sobie tyle kryminału i romansu jednocześnie. Wspaniale opisuje uczucia po stracie ukochanej osoby. Wspomnienia wspólnych chwil Chada i Holly wciągają tak, że masz wrażenie, że tam jesteś, czujesz każdą chwile. Gorąco polecam te książkę!!!!!!
2023-11-05
bez podpisu
Moim zdaniem jest to jedna z najlepszych książek jakie czytałem! Marta odwaliła super robotę, którą mogę z całego serca polecić każdemu. Retrospekcje idealnie ukazują życie Holly i Chada przed tą tragedią. Z biegiem książki w głowie układałem sobie zakończenie, które jak się okazało było zupełnie inne. Cała lektura mnie zmiażdżyła. Oby więcej tak dobrych książek na rynku! Według mnie tej książkę nie da się nie lubić.