- Ocena:
- 3.5/6 Opinie: 2
- Stron:
- 320
- Druk:
- oprawa miękka
- Dostępne formaty:
-
PDFePubMobi
Opis książki: Podniebny lot
Pierwsza cześć trylogii "W przestworzach"
Bianca jest wysoką, szczupłą pięknością o jasnozłotych włosach, stewardessą w pierwszej klasie luksusowych linii lotniczych. Jest pewna siebie, wyniosła i chłodna, profesjonalna w każdym calu, nie pozwala nikomu na najmniejszą poufałość. Nawet jeśli ma do czynienia z ludźmi z pierwszych stron gazet, pozostaje uprzejma i niewzruszona — niczym piękny posąg.
Tylko jeden mężczyzna przyprawia ją o bicie serca, niepokój i drżenie głosu. Sprawia, że traci panowanie nad sobą, nie umie pozbierać myśli, a w kolanach odczuwa zdradliwą miękkość. James Cavendish. Najprzystojniejszy mężczyzna, jakiego widziała. Najpiękniejsze, turkusowe oczy, w jakie się wpatrywała. Miliarder o zniewalającym głosie i cudownie umięśnionym ciele. Bez wysiłku zyskuje nad Bianką władzę nieograniczoną, uwodząc ją niewypowiedzianą obietnicą dominacji, rozkoszy i bólu, uwalniając najbardziej podstawowe instynkty.
Pan Cavendish. Pan Uparty. Pan Perwersyjny. Pan Czarodziej. Pan Dominujący. Pan Zaborczy. Pan Czuły Kochanek. Pan Cavendish...
Tę historię przeżyjesz głęboko. Doświadczysz niezwykłych emocji, świdrującego strachu, tęsknoty i słodyczy uległości. Zatracisz się bez reszty w tej fascynującej opowieści o instynkcie, dotyku, pożądaniu i rozkoszy.
Pan Cavendish. Jak długo oprzesz się tym turkusowym oczom?
R. K. Lilley i jej trylogia "W przestworzach"
-
Podniebny lot
-
Pod samym niebem
-
Grounded
Książka dla czytelników powyżej osiemnastego roku życia.
O autorze książki
R. K. Lilley jest autorką wielu świetnych powieści. Mieszka w Teksasie wraz z mężem i dwójką wspaniałych synów. W swoim życiu wykonywała wiele ciekawych zawodów: była stewardessą w pierwszej klasie linii lotniczych, ale pracowała też... w stajni. Jej zdaniem jednak najcięższą pracą jest wychowanie małych dzieci. R. K. Lilley uwielbia książki, podróże, malowanie i japońskie kreskówki. Obecnie pracuje nad kolejną powieścią.
Ebooka "Podniebny lot" przeczytasz na:
-
czytnikach Inkbook, Kindle, Pocketbook, Onyx Boox i innych
-
systemach Windows, MacOS i innych
-
systemach Windows, Android, iOS, HarmonyOS
-
na dowolnych urządzeniach i aplikacjach obsługujących formaty: PDF, EPub, Mobi
Masz pytania? Zajrzyj do zakładki Pomoc »
Audiobooka "Podniebny lot" posłuchasz:
-
w aplikacji Ebookpoint na Android, iOS, HarmonyOs
-
na systemach Windows, MacOS i innych
-
na dowolnych urządzeniach i aplikacjach obsługujących format MP3 (pliki spakowane w ZIP)
Masz pytania? Zajrzyj do zakładki Pomoc »
Kurs Video "Podniebny lot" zobaczysz:
-
w aplikacjach Ebookpoint i Videopoint na Android, iOS, HarmonyOs
-
na systemach Windows, MacOS i innych z dostępem do najnowszej wersji Twojej przeglądarki internetowej
Recenzje książki: Podniebny lot (53) Poniższe recenzje mogły powstać po przekazaniu recenzentowi darmowego egzemplarza poszczególnych utworów bądź innej zachęty do jej napisania np. zapłaty.
-
Recenzja: subiektywne-recenzje.blogspot.com/ Katarzyna PróchnoRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Ocena: 7/10 Bianca jest wysoką, szczupłą pięknością o jasnozłotych włosach, stewardessą w pierwszej klasie luksusowych linii lotniczych. Jest pewna siebie, wyniosła i chłodna, profesjonalna w każdym calu, nie pozwala nikomu na najmniejszą poufałość. Nawet jeśli ma do czynienia z ludźmi z pierwszych stron gazet, pozostaje uprzejma i niewzruszona — niczym piękny posąg. Tylko jeden mężczyzna przyprawia ją o bicie serca, niepokój i drżenie głosu. Sprawia, że traci panowanie nad sobą, nie umie pozbierać myśli, a w kolanach odczuwa zdradliwą miękkość. James Cavendish. Najprzystojniejszy mężczyzna, jakiego widziała. Najpiękniejsze, turkusowe oczy, w jakie się wpatrywała. Miliarder o zniewalającym głosie i cudownie umięśnionym ciele. Bez wysiłku zyskuje nad Bianką władzę nieograniczoną, uwodząc ją niewypowiedzianą obietnicą dominacji, rozkoszy i bólu, uwalniając najbardziej podstawowe instynkty. Tę historię przeżyjesz głęboko. Doświadczysz niezwykłych emocji, świdrującego strachu, tęsknoty i słodyczy uległości. Zatracisz się bez reszty w tej fascynującej opowieści o instynkcie, dotyku, pożądaniu i rozkoszy. Pan Cavendish. Jak długo oprzesz się tym turkusowym oczom? "Podniebny lot" to tom pierwszy serii Lot w przestworzach autorstwa R.K. Lilley, w którym otrzymujemy dużą dawkę intensywnej i szybko budzącej się miłości, gwałtowne rozstania i powroty oraz wątek bdsm, który mocno nawiązuje do znanej nam serii książek. Fabuła powieści kręci się wokół tematyki lotniczej, czyli poznajemy główną bohaterkę, która pracuje jako stewardessa głównie obsługuje pasażerów z pierwszej klasy, tam też jednym z jej pokładowych gości jest on, mężczyzna, o którym nie może zapomnieć, i który mocno ją onieśmiela. Stara się być silna i stanowcza jednak kiepsko jej to wychodzi w obliczu nowej znajomości z Jamesem Cavendishem. Moje ogólne wrażenie o tej książce jest pozytywne, jednak oczekiwałam czegoś więcej. Brakowało mi tutaj pewnej świeżości, może jakichś bardziej skomplikowanych postaci, bo choć sylwetka Jamesa jest zarysowana bardzo dobrze, i czuję, że w następnych częściach jego charakter zostanie bardziej zaznaczony i wyjaśniony, tak postać Bianki, poza pięknym imieniem i słabością do przystojnego mężczyzny o cudownych turkusowych oczach, nic więcej nie przekazuje. Jest - jak na główną bohaterkę - mało dojrzała pomimo, że kreowana jest na bardzo rozsądną i konserwatywną. Poza tymi małymi minusikami, akcja przedstawiona w tej książce jest momentami interesująca, nie ma tutaj jednak porywów i nagłych zwrotów akcji, jednak lektura tej książki jest bardzo przyjemna i sądzę, że zadowoli każdego czytelnika, a szczególnie dziewczyny, kobiety, które lubią tą tematykę i nie oczekują bardzo, ale to bardzo oryginalnej treści. Wiadomo, jak to w tym gatunku bywa, akcja jest przewidywalna i można powiedzieć szablonowa, ale nie można mieć wszystkiego. Myślę, że ta seria ma potencjał, który (mam nadzieję) zostanie wykorzystany w następnych częściach, które niebawem również zrecenzuję i sama się przekonam, czy autorka zrobiła postęp w budowaniu charakterów swoich bohaterów. "Podniebny lot" można zdecydowanie zaliczyć do książek, które pozwolą Ci na chwilę oderwać się od zwyczajnych, prostych, i życiowych spraw, aby przeżyć namiętny, pikantny oraz lekko perwersyjny romans. Jeśli jeszcze nie znasz tej serii, a zainteresowała Cię moja opinia, nie zwlekaj. Myślę, że Twój czytelniczy apetyt (o ile nie oczekujesz wielce wybitnej i podniosłej fabuły) zostanie zaspokojony.
-
Recenzja: http://czytaczyk.blogspot.com/ Weronika TurskaRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Bianca jest ponętną i zachwycająco piękną kobietą. Pracuje jako stewardessa w pierwszej klasie luksusowych linii lotniczych. W pełni poświęca się swojej pracy i przywiązuje ogromną wagę do profesjonalizmu, więc z chłodnym opanowaniem podchodzi do zalotów pasażerów. Nie pozwala nikomu nawet na najmniejszą poufałość. Jej niczym nieporuszona kontrola i panowanie nad sobą pryska, gdy na pokładzie samolotu spotyka James’a. Olśniewająco przystojny mężczyzna od razu przyciąga jej wzrok, a i on nie pozostaje obojętny na jej wdzięki. Bianca nie dopuszcza do siebie myśli, że na jego widok miękną jej kolana i dokłada wszelkich starań, żeby być niewzruszoną. Pokrzepia się myślą, że gdy tylko lot się skończy, nigdy więcej już go nie spotka. Jednak kompletnie zauroczony nią James postanowił wykupić kolejny lot, żeby przedstawić jej pewną propozycję. Kobieta po dokładniejszym przemyśleniu sprawy przystaje na nią. Od tej pory będzie się znajdować pod władzą dominującego Pana Cavendisch’a, który dostarczy jej niebagatelnie rozkosznych doznań. „Podniebny lot” to kolejny erotyk, które swoje korzenie miał prawdopodobnie u Gray’a i Cross’a. Fabuła jest do bólu oklepana. Autorka głównymi wątkami nie wybiega poza utarte schematy, zmieniają się jedynie okoliczności, sytuacje i imiona. Nie jest to książka z gatunku fantasy bądź kryminału, więc też nie mamy co być zawiedzeni z powodu braku totalnej oryginalności. Sięgając po tego typu literaturę nie ma co nastawiać się na niezwykle zaskakującą i porywającą pozycję. Mimo wszystko treść wciąga, wraz z rozwojem akcji zagłębiamy się w lekturę. Styl jakim posługuje się autorka jest przystępny i lekki, w żadnym stopniu nie przytłacza. Co do głównych postaci, to są one dość stereotypowe, a główna bohaterka wzbudza irytację swoim kompletnym niezdecydowaniem. Jest to przyjemna lektura, z łatwością pochłania się kolejne strony. Idealny dodatek do wieczornego odprężenia.
-
Recenzja: http://czytaczyk.blogspot.com/ Weronika TurskaRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Bianca jest ponętną i zachwycająco piękną kobietą. Pracuje jako stewardessa w pierwszej klasie luksusowych linii lotniczych. W pełni poświęca się swojej pracy i przywiązuje ogromną wagę do profesjonalizmu, więc z chłodnym opanowaniem podchodzi do zalotów pasażerów. Nie pozwala nikomu nawet na najmniejszą poufałość. Jej niczym nieporuszona kontrola i panowanie nad sobą pryska, gdy na pokładzie samolotu spotyka James’a. Olśniewająco przystojny mężczyzna od razu przyciąga jej wzrok, a i on nie pozostaje obojętny na jej wdzięki. Bianca nie dopuszcza do siebie myśli, że na jego widok miękną jej kolana i dokłada wszelkich starań, żeby być niewzruszoną. Pokrzepia się myślą, że gdy tylko lot się skończy, nigdy więcej już go nie spotka. Jednak kompletnie zauroczony nią James postanowił wykupić kolejny lot, żeby przedstawić jej pewną propozycję. Kobieta po dokładniejszym przemyśleniu sprawy przystaje na nią. Od tej pory będzie się znajdować pod władzą dominującego Pana Cavendisch’a, który dostarczy jej niebagatelnie rozkosznych doznań. „Podniebny lot” to kolejny erotyk, które swoje korzenie miał prawdopodobnie u Gray’a i Cross’a. Fabuła jest do bólu oklepana. Autorka głównymi wątkami nie wybiega poza utarte schematy, zmieniają się jedynie okoliczności, sytuacje i imiona. Nie jest to książka z gatunku fantasy bądź kryminału, więc też nie mamy co być zawiedzeni z powodu braku totalnej oryginalności. Sięgając po tego typu literaturę nie ma co nastawiać się na niezwykle zaskakującą i porywającą pozycję. Mimo wszystko treść wciąga, wraz z rozwojem akcji zagłębiamy się w lekturę. Styl jakim posługuje się autorka jest przystępny i lekki, w żadnym stopniu nie przytłacza. Co do głównych postaci, to są one dość stereotypowe, a główna bohaterka wzbudza irytację swoim kompletnym niezdecydowaniem. Jest to przyjemna lektura, z łatwością pochłania się kolejne strony. Idealny dodatek do wieczornego odprężenia.
-
Recenzja: Zaczytanaanielka.blogspot .com AnielaRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Miłość w chmurach, a może seks w samolocie? Jeśli zastanawiacie się czego możecie spodziewać się po tej książce zachęcam Was do przeczytania mojej opinii odnośnie "Podniebny lot" Bianca to wysoka, szczupła piękność o jasnych włosach kobieta. Jest stewardessą i wraz ze swoim najlepszym przyjacielem Stephanem pracuje w pierwszej klasie luksusowych linii lotniczych. Dziewczyna w każdym calu jest profesjonalna i pewna siebie. Mając do czynienia nawet z największymi celebrytami pozostaje niewzruszona. Tylko jeden mężczyzna potrafi zwrócić na sobie jej uwagę. Sprawia, że traci panowanie nad sobą, miękną jej kolana, a jej myśli są w nieładzie. James Cavendish miliarder, właściciel sieci hoteli. Mężczyzna o idealnie turkusowych oczach, zniewalającym głosie i cudownym ciele. On jako jedyny zyskuje nad Bianką władzę, uwalniając najbardziej podstawowe instynkty. Pewnego dnia Pan Cavendish składa Biance nietypową propozycję. Dziewczyna zgadza się na układ, w którym chodzi o niezobowiązujący seks z elementami dominacji, rozkoszy i bólu. Bianca w dzieciństwie doświadczyła i widziała wiele bardzo złych rzeczy. Cały czas prześladują ją koszmary z przeszłości. Po ucieczce z domu cały czas ogląda się za siebie i boi się, że przeszłość wróci. Jedyną bliską osobą dla dziewczyny jest Stephan jej przyjaciel. James to mężczyzna pełen tajemnic. Raz był słodki, troskliwy i ciepły, a już chwilę później stawał się chłodny, dominujący i zamknięty w sobie. Dwa oblicza zamknięte w jednym ciele. Cały czas autorka opisywała go jako niedostępnego mężczyznę, przez co kompletnie nie mogłam go zrozumieć. On niestety w życiu też nie miał łatwo. Autorka w książce zawarła kilka tajemnic zarówno z przeszłości Bianki, jak i Jamesa, przez co książka nie stała się typowym romansem. Dzięki tajemnicom nie było tak nudno. Były one „dawkowane” pojedynczo dlatego przez większość książki coś się działo a autorka w ten sposób nie zrobiła jednego wielkiego „bum” a później cisza. Wiadomo, w tej historii miłosnej jak w każdej innej można doszukać się pewnych schematów, mimo wszystko książkę czytało się dość szybko. Niestety mam wrażenie, że autorka troszkę śpieszyła się z fabułą. Moim zdaniem kilka wątków można było bardziej rozwinąć, dłużej pociągnąć lub inaczej opisać. No ale to była decyzja autorki jak prowadziła te historię. Pani Lilley wplotła do książki elementy życia stewardessy, pokazała nam jak, wygląda ta praca, a także jak wygląda życie osoby pracującej w takim zawodzie. W tej historii znajdziemy też wątek BDSM. Nie jest to jednak opisane tak niesmacznie, ale z umiarem. R.K. Lilley pisze lekkim, przyjemnym w odbiorze językiem, dzięki czemu jej książkę czytało mi się niesamowicie szybko. Niestety ja to rozwlekałam, bo nie miałam ochoty na czytanie, ale sądzę, że to książka na góra dwa wieczory. W tym momencie chciałabym także wspomnieć, że książka odrobinę przypominała mi historię Any i Christiana z serii książek „Pięćdziesiąt odcieni”, ale to tylko moje osobiste odczucie. Troszeczkę obawiam się, że niestety będę się męczyła przy kolejnych tomach. Mam takie odczucia. Nie umiem wytłumaczyć, skąd się wzięły, ale właśnie to czuję. Myślę, że drugi tom będzie idealnym dopełnieniem pierwszego, ale niestety mam obawy, że przy trzecim i czwartym będę się nudziła lub męczyła. Oczywiście zamierzam sięgnąć po wszystkie i je przeczytać. Oby to były tylko moje obaw i żebym była mile zaskoczona! Myślę, że jeśli lubicie romanse, to ta książka sprawdzi się dla Was idealnie. Ja się przy niej nie nudziłam, ale też nie była to literatura najwyższych lotów. Lekka historia dwójki ludzi z nieciekawym dzieciństwem. Ciepła, a zarazem dość tajemnicza historia. Po prostu po nią sięgnijcie i oceńcie sami! Dajcie znać czy zamierzacie sięgnąć po tą książkę. A może już ją czytaliście? Jeśli tak to jestem ciekawa co o niej sądzicie.
-
Recenzja: Zaczytanamarzycielka8.blogspot.com Anna Tymińska; 2017-08-21Recenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Literatura erotyczna jest bardzo powszechna na naszym polskim rynku. Są różne wersje książek erotycznych. Takie mniej brutalne i perwersyjne oraz takie, które są mega mocne i czasami wydaje nam się, że wręcz nierealne. Jeśli czytaliście „Podniebny lot „to wiecie, że są to kręgi BDSM, ale myślę, że o wiele lepsze niż np.Grey. Jeśli zatem chcecie przeczytać moją opinię na temat tej książki, to zapraszam serdecznie. Bianka to kobieta, która w dzieciństwie musiała zmierzyć się z wieloma przykrymi rzeczami. Ojciec ją bił, poniżał jej matkę, która później straciła swoje życie. Dziewczyna w wieku czternastu lat uciekła od ojca i zaznała biedy. To wtedy poznała swojego najlepszego przyjaciela Stephana. Łączy ich naprawdę mocna więź. Jednak nie ma w tym ani trochę miłości i uczucia, bowiem Stephan to 100% gej. Przyjaciele razem pracują w pierwszej klasie i obsługują pasażerów samolotu. Pewnego dnia Bianka spotyka urzekająco przystojnego Jamesa Cavendish. Mężczyzna nie kryje się z tym, że chce uwieść Biankę i proponuje jej nieco perwersyjny układ. Kobieta, mimo że jest,dziewicą w końcu ulega czarowi mężczyzn, który pokazuje jej świat perwersyjnego seksu. Książka to nie jest, arcydzieło zdaje sobie z tego sprawę, jednak jak dla mnie na razie jest to najlepsza seria z BDSM w tle. Autorka naprawdę dobrze poradziła sobie z kreacją bohaterów, ich zachowaniami i charakterem. Książka nie opiera się głównie na seksie, jest w niej wiele wątków, które pokazują uczucia, rozterki oraz podłoże psychicznie naszych bohaterów. Każdy z nich ma swoją tajemnicę, którą starają się wyznać przed drugą połówką. Mimo rozterek mają szanse na naprawdę trwały związek. Dlatego, jeśli szukacie czegoś naprawdę dobrze napisanego, co pochłonie, was na cały dzień to będzie to właśnie ta seria. Już teraz śmiało mogę powiedzieć, że ciężko będzie mi się rozstać z bohaterami tej powieści, gdyż polubiłam zarówno Biankę, Jamesa, jak i Stephana.
-
Recenzja: jejŚwiat Alicja BarszczRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Autorka R. K. Lilley nie wykazała się może specjalnym kunsztem literackim i pomysłowością, jednak książkę czytało się przyjemnie i bardzo szybko. Początkowa gra tajemnicą wciąga i zachęca do przewracania kolejnych stron tak, że kończyłam czytanie sporo po północy i wcale nie byłam śpiąca.
Bianca jest stewardessą z bardzo trudnym dzieciństwem i okresem dojrzewania. Ciągle myśli o tym, że powinna oszczędzać, musi brać nadgodziny, by opłacić swój dom-marzenie, który zakupiła. Uwielbia malować i ma do tego ogromny talent, mimo że nie ukończyła żadnej szkoły w tym kierunku. Właściwie do ostatniej strony powieści dowiadujemy się o niej czegoś nowego, co skrzętnie ukrywała, mimo że narracja prowadzona jest właśnie z jej punktu widzenia i w pierwszej osobie.
Bianca ma też przyjaciela stewarda Stephana, który opiekuje się nią właściwie od czasów szkoły, chroniąc ją zarówno przed brutalnym ojcem, jak i przed wszystkimi, którzy chcieliby zrobić jej jakąkolwiek przykrość. Taki przyjaciel to prawdziwy skarb i Bianca doskonale zdaje sobie z tego sprawę. Stephan jest gejem, który również miał bardzo trudne dzieciństwo, a w okresie młodości, gdy ojciec Mormon wygnał go z domu, musiała zarabiać na życie sam. W jaki sposób? Walczył, mimo że brzydził się przemocą.
I mamy jeszcze jego – Pana Czarodzieja, Pana Szczodrego, Pana Dominującego, Pana Gniewnego, Pana… Przystojnego – Jamesa Cavendisha. Obrzydliwie bogaty, pewny siebie i nieprzyzwyczajony do jakiegokolwiek sprzeciwu — jednocześnie chłopięcy i troskliwy oraz wyuzdany i perwersyjny. Ten bohater również został naznaczony w swojej przeszłości.
Bianca i James to para wybuchowa, pełna temperamentu, a le też skrzywdzona przez życie mimo młodego wieku. Spotykają się w samolocie i od pierwszych chwil coś między nimi iskrzy, by w końcu doprowadzić do gorącego romansu. Wszystko dzieje się bardzo szybko, ale przeszłość dogania ich. Jak kończy się cała historia? Jeśli jesteście ciekawi – przeczytajcie „Podniebny lot”!
Okładka książki jest prosta, subtelna i delikatna. Powieść należy do serii „W przestworzach” i z pewnością spodoba się szczególnie kobietom, które lubią literaturę erotyczną. Opowieść pozwoli na przyjemne spędzenie kilku godzin. Instynkt, rozkosz, pożądanie i dotyk przewijają się od pierwszej po ostatnią stronę. Książka pozostawia nas jednak z lekkim niedosytem, bo przecież wbrew wszystkiemu lubimy pozytywne zakończenia. Nadzieja na lepsze jutro nie do końca spełnia to oczekiwanie. -
Recenzja: Dziewczynaopapierowymsercu.blogspot.com Justyna KosmalRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
"Zmarnowałam" na to cztery dni swoich ferii. Miała być jedna książka, a okazało się, że jest ich aż trzy. A miałam tylko przeczytać jakiś romans do poduszki... i jak zwykle wtedy, gdy najmniej się tego spodziewałam, trafiłam na prawdziwą perełkę. Ale tak jest zawsze. Coś, co sprawi nam szczęście, za każdym razem przychodzi nieoczekiwanie.
Tak samo jest niestety - a może stety -z miłością.
Ludzie, którzy mieli najmniej miłości, potrafią jej dać najwięcej. Ale to nie jest do końca takie proste, jak wydaje się być. Nie jest łatwo otworzyć się na miłość, kiedy człowiek, który powinien nas bezwarunkowo kochać, sprawiał tylko ból. Ten fizyczny, jak i ten psychiczny.
Bianca pracuje jako stewardesa w luksusowych liniach lotniczych, Jest profesjonalistką w każdym calu; pewna siebie, chłodna, kiedy trzeba, uprzejma, niewzruszona i niespoufalająca się z podróżującymi. To ważne cechy, gdyż jej głównym obowiązkiem jest umilanie czasu w szczególności gwiazdom, bogaczom i osobom z pierwszych stron gazet.
Nie przewidziała tylko jednego...
James Cavendish jest człowiekiem, który od samego początku wie, czego pragnie. Tym razem chce Bianki. Ten Pan jest Czuły, Uparty, Perwersyjny, Przystojny, Dominujący, Zaborczy... i ma najpiękniejsze turkusowe oczy jakie w życiu widzieliście. Jest jedynym znanym jej mężczyzną, który budzi coś w jej wnętrzu. Prawie bez wysiłku okręcił ją sobie wokół palca. Czy tak samo łatwo wyjdzie mu zatrzymanie jej przy sobie?
Literatura erotyczna opanowała cały świat. Głównie za sprawą Greya,
ale - proszę! - nie zestawiajcie tych serii ze sobą. Styl R. K. Lilley jest nieporównywalnie lepszy pod względem stylistycznym. BDSM jest tu głównym wątkiem, wiec to może zniechęcić niektóre osoby. Książki w pewnych momentach wydają się być brutalne i nieprzewidywalne, ale gdy popatrzy się na to z każdej strony, z szerszej perspektywy, wychodzi z tego naprawdę trzymająca w napięciu historia. W końcu to co robimy w łóżku, nie powinno być jedynym wyznacznikiem tego, jacy jesteśmy.
W tej historii podoba się mi bardzo niezależność głównej bohaterki. Pewnie pierwszą rzeczą jaka przyszła wam na myśl to pieniądze, ale nie o taką niezależność mi chodzi. Bianca sama potrafi poradzić sobie we wszystkim i nie jest jej potrzebny facet. Wiele autorek ma problemy z pokazaniem wszystkiego tego, co jest wokół postaci, tzn. gdy pojawi się wybranek - nic oprócz niego się nie liczy! To on jest od tej chwili nie tylko centrum wszechświata, ale i całym nim. (Mistrzyni w tym Katy Evans - Real xD) Tu czegoś takiego nie ma i za to seria dostaje ode mnie dużego plusa. Nie tylko dowiadujemy się o zawirowaniach miłosnych Bianki, ale także dostajemy ogrom informacji o życiu jej przyjaciół. Po prostu kocham takie książki. ♥
Teraz poluję tylko na kolejną część.
Zobaczymy czy też podbije moje serce. -
Recenzja: Blaskksiazek.pl Małgorzata Chlipała; 2016-11-26Recenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:Bianca pracuje jako stewardesa w pierwszej klasie luksusowych linii lotniczych. Jest młodą, piękną kobietą o blond włosach. Jej pewność siebie i profesjonalizm sprawiają, że jest szanowanym pracownikiem i wypełnia swoje obowiązki w skrupulatny sposób. Nie zawsze jednak w jej życiu wszystko było tak poukładane. Jej dzieciństwo bardzo odbiegało od normalnego życia, przeżyła więcej niż większość dorosłych ludzi i wyszła z tego bardzo dojrzała i samodzielna. Dlatego też w jej życiu poza najlepszym przyjacielem Stephanem nie ma miejsca dla nikogo innego, dziewczyna nie ufa ludziom i stara się sama układać swoje życie.
Jak zawsze jednak przewrotny los potrafi zaskoczyć, gdy na jej drodze pojawia się mężczyzna i to nie byle jaki mężczyzna. James poznał Biancę podczas jednych z podróży i postawił sobie za cel zdobycie jej. Jego nieprzeciętna uroda i charakter nie ułatwiały sprawy dziewczynie i trudno się dziwić, że nie mogła mu się oprzeć. Przerażające jest jednak to w jaki sposób James kieruje swoim życiem, bogaty, przystojny, ma jednak jedną bardzo kontrowersyjną cechę – uwielbia być na pierwszym miejscu i czuć, że ma władzę nad drugim człowiekiem, nad kobietą. Nie chodzi tutaj o zaciągnięcie jej do sprzątania, chodzi o pragnienie, by była mu podporządkowana, uległa i skłonna do jego niebezpiecznych zabaw w łóżku. Czy Bianca, która tak wiele w życiu przeżyła, jest w stanie aż tak zmienić wszystko o co tak długo walczyła dla faceta, który przeraża ją za każdym razem kiedy proponuje coś kontrowersyjnego, a jednocześnie tak bardzo ją pociąga? Nie wiem, czy potrafiłabym się odnaleźć na jej miejscu."Przez chwilę siedziałam w pełnym zdumienia milczeniu, nie potrafiąc ani wyrazić zgody, ani zaprotestować. Naprawdę tego pragnęłam, mimo że wcześniej nigdy czegoś takiego nie rozważałam. Wiedziałam, że nic takiego nigdy by się nie zdarzyło, gdyby nie to, że pewien miliarder nagle zaczął się obsesyjnie interesować każdym aspektem mojego życia."„Podniebny lot” to pierwszy tom serii „W przestworzach”. Trudno nie porównywać tej książki do „Pięćdziesięciu twarzy Grey`a” i być może nie bez powodu, ponieważ James i Grey są bardzo do siebie podobni. Ja czytając tę książkę miałam momenty, kiedy musiałam przerwać, żeby zastanowić się, czy to naprawdę możliwe, żeby ludzie zachowywali się w taki sposób, jednak nie można jej tak po prostu zostawić, bo niesamowicie zachęca do poznania dalszych losów bohaterów.Myślę, że warto przeczytać tę serię i przekonać się na sobie, jak zareagujemy na taki typ literatury. Ja nie żałuję i czekam na kolejne książki autorki. Polecam! -
Recenzja: rudablondynkarecenzuje.blogspot.com Andżelika A; 2016-10-16Recenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Na wstępie przyznam wam się szczerze, że nie mogłam wziąść się za jej czytanie. Leżała dwa dni na półce od otrzymania paczki, ale koniec końców przełamałam się. "Podniebny lot" jak sama nazwa wskazuje opowiada o stewardesie i bogatym pasażerze. Książka przeciąga nas przez wir bólu, smutku, złości, ale również śmiechu i erotycznej żądzy.
Książka jak dla mnie jest podobna do "50 twarzy Grey'a". Jedyną różnicą jest zakończenie które mnie bardzo zaskoczyło i trzyma w nie wiedzy, dlatego sami musicie sięgnąć po tą książkę. Jednak według mnie powinna być ona przeznaczona dla osób co najmniej mających 21 lat. -
Recenzja: zaczarowana-ksiazka.blogspot.comRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Zaczynając czytać książkę ”Podniebny lot” podchodziłam do niej z dystansem. Przed przeczytaniem poczytałam w Internecie wiele ciekawych informacji i już mogę powiedzieć, że z wieloma się nie zgadzam. Moje oczekiwania, co do tej książki się spełniły a bohaterowie są cudowni tak jak okładka, która zahipnotyzowała mnie na pierwszy rzut oka.
W ostatnim czasie widzę, że Literatura Erotyczna cieszy się większą popularnością. Nieliczni pisarze coraz częściej zaczynają pisać odważnie i nie boją się sięgnąć po temat BDSM. R.K. Lilley właśnie swoją książkę oparła o taki wątek, który dla mnie jest tak świetnie napisany, iż czytając i zamykając oczy czułam się, że przenoszę się w świat Bianki i Jamesa. Ich losy są tak dobrze opisane, że nie mogę powiedzieć, że ich motywy działania są złe.
Na samym początku poznajemy młodą dwudziestotrzyletnią stewardessę Bianke Karlsson, jej przeszłość była nieciekawa. Urodziła się i wychowywała w domu w przemocy jak dowiadujemy się z książki własny mąż zabija żonę (matkę Bianki, jest świadkiem tej tragedii). Dziewczynka po tej tragedii zaczęła uciekać najpierw z domu a potem z opieki społecznej. W czasie, kiedy Bianka mieszkała na ulicy poznaje tam Stephana, najlepszego przyjaciela, który pracuje z nią. Uratował ją z pewnej opresji, ale to już musicie sami doczytać.Na pokładzie samolotu Bianka poznaje młodego miliardera Jamesa Cavendisha. Miliarder chcąc spotkać się z dziewczyną po pracy namawia ją na lunch, lecz początkowo się nie zgadza. Pan Przystojny jest jednak nieustępliwy i idzie do jednego klubu gdzie bawi się cała załoga samolotu a zwłaszcza piękna Bianka. Między tymi dwojga szybko dochodzi do bliskości fizycznej. Jednak w ciągu tygodnia też można się zakochać, czego właśnie nie spodziewała się dziewczyna.
Jak skończy się historia tych dwojga?Czy można oddzielić przyjemność od miłości?Tego dowiecie się sięgając po książkę i zapraszam serdecznie. -
Recenzja: Dziewczynka jak malinka Iza; 2016-12-12Recenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Szybki zwrot wydarzeń rozpoczyna się już na samym początku książki, przez co czytelnik nie jest zanudzany powolnym rozwijaniem się akcji.
Główną bohaterką jest Bianka, blondwłosa piękność, która pracuje jako stewardessa, razem ze swoim przyjacielem. Charakterystyczna w tego typu książkach jest nieciekawa przeszłość bohaterów i tutaj również nie jest inaczej. Jednak oboje są pogodni i gotowi na nowe wyzwania. Bianka to podobna bohaterka do Any z „50 twarzy Greya”.
Pan Cavendish to typowy Pan Szary, perwersyjny, nieustępliwy i ma wszystko czego chce. Czytaliście Greya? No to pewnie znacie już ten schemat.
Bianka to bardzo inteligentna kobieta, ma swoje zdanie i nie boi się go wyrażać.
Książka jest bardzo lekka, bardzo szybko się ją czyta, wręcz wchłania w zatrważającym tempie. To książka na zabicie czasu, chwilę relaksu z krótką, ale przyjemną lekturą.
Historia Bianki i Jamesa opiera się na seksie, jednak nie jest to główny wątek. -
Recenzja: zaczytanabloguje.blogspot.com Karolina Rybkowska; 2016-10-07Recenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:Moja opiniaLiteratura erotyczna po sukcesie książek autorstwa E.L. James, zaczęła cieszyć się niegasnącym zainteresowaniem czytelniczek na całym świecie. Kobiety oszalały na punkcie dominującego, aroganckiego Christiana Greya, który swoją drogą stał się pierwowzorem dla nowego typu bohaterów literackich. Autorzy prześcigają się w pomysłach, tworząc coraz to pikantniejsze historie, które pobudzają wyobraźnie czytelniczek i rozpalają ich zmysły. Książki z gatunku erotycznego możemy podzielić na dwie grupy. Pierwsza grupa to książki, które powielają schemat tak dobrze niektórym znany z „Pięćdziesięciu twarzy Greya”, gdzie dominują sceny miłosne, przewija się motyw BDSM, a bohaterowie są do złudzenia podobni do tych wykreowanych przez E.L. James. Do drugiej grupy zaliczają się te powieści, które oprócz gorących scen miłosnych, prezentują coś więcej i nie tylko pobudzają zmysły czytelnika, ale również poruszają go do głębi, wywołując skrajne emocje. Niestety takich powieści jest niewiele. Do jakiej grupy zaliczyłam powieść R.K. Lilley przeczytacie w dalszej części recenzji.„Podniebny lot” jest pierwszym tomem serii W przestworzach autorstwa R. K. Lilley. Główną bohaterką, a zarazem narratorką jest Bianca, która pracuje jako stewardessa w pierwszej klasie linii lotniczych. Jej opanowanie, chłód i pewność siebie są niezastąpionymi atrybutami w pracy stewardessy, jednak jedno spotkanie z panem Cavendishem kruszy mur, który Bianca wokół siebie zbudowała.Pan Przystojny, Pan Uparty, Pan Perwersyjny. Bianca poznaje wszystkie oblicza Jamesa, który swoją dominacją powoli rozbudza jej zmysły, a nawet i uczucia.Podczas lektury „Podniebnego lotu” nie można nie zauważyć licznych podobieństw do książek E.L. James. Przewijający się motyw BDSM, dziewictwo Bianci, wyuzdane i namiętne sceny seksu pomiędzy bohaterami oraz dominujący, arogancki i bajecznie bogaty główny bohater to tylko przedsmak podobieństw do trylogii Pięćdziesięciu Odcieni. Jako miłośniczka literatury erotycznej wiem czego mogę się spodziewać po tego typu książkach. Wkażdym gatunku literackim dominują schematy, za którymi autor podąża „na ślepo” lub wykorzystuje utarte ścieżki jako wskazówki. Zdecydowanie wolę, gdy autorzy obierają tą drugą drogę, czego zdecydowanie zabrakło mi w „Podniebnym locie”. Miałam wrażenie, ze autorka zbyt często wzorowała się na erotycznym bestsellerze, tworząc niektóre sceny i zachowania bohaterów bardzo podobnymi.Co do samych bohaterów, James oczywiście jest mężczyzną o silnie dominującej naturze. Jego jedynym wymogiem jest bezwzględne posłuszeństwo i uległość kobiety, tylko w takich związkach potrafi się odnaleźć. Jednak James traci całą swoją arogancką stronę w chwili, gdy spotyka Biancę. Dla niej potrafi być czuły, delikatny, a nawet romantyczny.Natomiast Bianca jest opanowaną, chłodną i wyniosłą kobietą, która nie pozwala sobie na nawet najmniejsze porywy serca. Nie interesują ją mężczyźni, ale właśnie pan Cavendish powoduje u niej przyspieszone bicie serca, czego sama przed sobą nie chce przyznać. Ich znajomość w zaskakująco szybkim tempie kończy się w łóżku, a James już podczas pierwszej nocy zapoznaje Biancę z BDSM. Na pierwszy rzut oka wszystko ich od siebie różni, jednak obydwoje posiadają bardzo mroczną przeszłość i niezbyt dobre wspomnienia z dzieciństwa. Stanowi to bardzo interesujący wątek poboczny książki, który mam nadzieję zostanie rozwinięty w kolejnej części.Dużą zaletą „Podniebnego lotu” są sceny erotyczne. Uważam, że autorka jak mało kto potrafi rozpalić czytelnika do czerwoności i wzbudzić w nim pożądanie. Sceny seksu pomiędzy Jamesem a Biancą dominują w książce, stanowią filar fabuły, są najmocniejszym elementem powieści. Opisy miłosnych uniesień pomiędzy bohaterami dalekie są od subtelności i delikatności, a w pewnych momentach mogą szokować przeciętnego czytelnika, który do tej pory nie miał styczności z literaturą erotyczną. Poza tym, książka napisana jest dość plastycznym językiem, opisy i dialogi są wyważone, a całość nie nuży czytelnika.Podsumowując, „Podniebny lot” to książka dzięki której oderwiecie się od szarej rzeczywistości na długie godziny, a spotkanie z panem Cavendishem zapisze się głęboko w waszej pamięci. Książka R.K. Lilley to dość dobrze napisany erotyk, w którym od pożądania i namiętności aż kipi. Nie da się obok historii Jamesa i Bianci przejść obojętnie. Tą historię trzeba poznać. Polecam.
-
Recenzja: addictedtobooks.blog.plRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Bianca nigdy nie podejrzewała, że w jednej chwili jej jak dotąd poukładane oraz spokojne życie może rozpaść się na milion małych kawałeczków za sprawą pewnego niezwykle charyzmatycznego oraz wpływowego mężczyzny. Dziewczyna wraz ze swoim najlepszym przyjacielem już od długiego czasu pracuje w liniach lotniczych jako stewardessa. Bianca prawie każdego dnia obsługuje wielu niezwykle bogatych oraz sławnych ludzi i zawsze potrafiła zachować się niezwykle profesjonalnie, nie pozwalając sobie przy tym na żadną poufałość z którymś z pasażerów. Tak było do czasu, gdy na jej drodze stanął James Cavendish, który w jednej chwili zaczął wyzwalać w niej uczucia, nad którymi nie mogła w żaden sposób zapanować…
Bianca nadal nie potrafi zapomnieć o tym, co spotkało ją gdy była małą dziewczynką. To, czego była świadkiem w dzieciństwie już na zawsze naznaczyło jej życie oraz spowodowało, że prawie każdej nocy nawiedzają ją koszmary. Dziewczyna stara się jednak za wszelką cenę zostawić trudną przeszłość za sobą oraz rozpocząć wszystko od nowa. Bianca zawsze może liczyć na swojego najlepszego przyjaciela, który jest dla niej prawdziwym wsparciem i który pomaga jej uporać się z dręczącymi ją wspomnieniami. Czy dziewczynie uda się w końcu pogodzić z tym, co ją spotkało oraz zaznać upragnionego spokoju? Czy Bianca pokona swoje demony oraz da szansę nowemu uczuciu, które może przerodzić się w coś znacznie poważniejszego?
Kiedy na drodze dziewczyny staje James, to Bianca nie jest w stanie mu się oprzeć. Ten niezwykle przystojny oraz apodyktyczny mężczyzna w jednej chwili zawładnął jej sercem oraz sprawił, że dziewczyna nie jest w stanie zebrać myśli w jego towarzystwie. Jednak czy ta znajomość przerodzi się w głębsze uczucie? Czy mężczyźnie uda się zdobyć jej zaufanie oraz pomóc uleczyć dawne rany? James ma dla Bianci pewną propozycję, która już na zawsze odmieni jej życie oraz spowoduje, że nic nie będzie w jej życiu już takie jak przedtem. Wszystko się jednak komplikuje, gdy pewnego dnia na drodze dziewczyny znowu pojawia się osoba z przeszłości, która napawa Biancę prawdziwym przerażeniem…
„Podbiebny lot” to książka która była dla mnie bardzo miłym zaskoczeniem.Spodziewałam się lekko banalnej historii miłosnej, a dostałam za to coś znacznie bardziej interesującego oraz zdecydowanie bardziej uzależniającego. Główni bohaterzy są naprawdę świetnie wykreowani i niejednokrotnie dostarczali mi dużej ilości rozrywki. Bianca to niezwykle skomplikowana oraz złożona postać, która przeszła w dzieciństwie przez prawdziwe piekło, które nadal nie daje o sobie tak szybko zapomnieć. Czytelnik z zapartym tchem odkrywa skrywane przez dziewczynę tajemniceoraz jest świadkiem niezapomnianej gry jaka rozgrywa się pomiędzy nią, a Jamesem Cavendishem.
Ciekawym wątkiem okazała się także praca Bianci. Według mnie autorka mogła trochę bardziej rozwinąć ten temat, biorąc pod uwagę fakt, że sama również pracowała jako stewardessa. Sama historia miłosna ma zdecydowany potencjał i jestem niezwykle ciekawa jak potoczy się dalej ta historia. „Podniebny lot” to niezwykle uzależniająca oraz zmysłowa opowieść, która całkowicie pochłania czytelnika i nie daje o sobie tak szybko zapomnieć. Spotkałam się z wieloma opiniami, że ta książka to podróbka serii E.L. James oraz innych erotyków, jednak ciężko mi się z tym stwierdzeniem zgodzić, choćby przez sam warsztat autorek. Mi książka naprawdę się podobała i spędziłam przy jej lekturze naprawdę bardzo miło czas. Zdecydowanie polecam! -
Recenzja: http://podrozemiedzyksiazkowe.blogspot.com/ Demetria Books; 2016-08-19Recenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Bianca jest wysoką, atrakcyjną blondynką, o chłodnym usposobieniu. Pracuje jako stewardessa w pierwszej klasie amerykańskich linii lotniczych. Jest profesjonalistką, robi co do niej należy, nie pozwala nikomu na jakąkolwiek poufałość w stosunku do niej. Wyjątkiem jest Stephan, również steward, jej przyszywany brat, oraz...James Cavendish, tajemniczy miliarder z pierwszej klasy, jedyna osoba, która jest w stanie w jakiś sposób poruszyć zamknięte na uczucia serce Bianci. Dzięki niemu dziewczyna choć na chwilę może odpocząć od codziennych zmartwień, których wbrew pozorom ma wiele.
Powiem szczerze, że nie oczekiwałam od tej powieści zbyt wiele. Miało to związek z tym, że gdzie bym nie spojrzała, której recenzji bym nie przeczytała, dowiadywałam się, że " Podniebny lot" ma wiele wspólnego z " Pięćdziesięcioma twarzami Grey'a", czyli z powieścią, której po prostu nie znoszę. Dlatego właśnie podeszłam do niego z rezerwą. Jednakże, ku własnemu zdziwieniu, zostałam pozytywnie zaskoczona.
Książka rozwija się dość szybko, jest wciągająca, z łatwością przechodzi się z rozdziału w rozdział. Jedyną belką, która momentami przeszkadza, są bohaterowie i sposób, w jaki zostali wykreowani. Ale o nich za chwilę. Fabuła, według mnie, była niczym połączenie " Girl Online" i niektórych fragmentów " 50 twarzy Grey'a". Sam wątek erotyczny nie był tym głównym, a " mocnych" scen było naprawdę niewiele i powiem szczerze, że myślałam, że będą mi przeszkadzały, ale okazało się, że w zasadzie były mi obojętne.
Przechodząc już do postaci, głównych i drugoplanowych, na ich temat mam dużo do powiedzenia. Zacznijmy może od Bianci- głównej bohaterki. Była oddaną przyjaciółką, odważną i w miarę racjonalnie myślącą kobietą, choć czasem irytowała mnie swoim niezdecydowaniem i naiwnością. Na szczęście, zawsze mogła liczyć na pomoc Stephana. Ten chłopak był najciekawszą postacią ze wszystkich i właściwie brakowało mi jego częstszej obecności na kartach " Podniebnego lotu". Był typem takiego starszego brata - geja ( a jakże by inaczej), który niezależnie od sytuacji, będzie robił wszystko, by uszczęśliwić, sprawić przyjemność przyszywanej siostrze/przyjaciółce . W razie przykrej awarii, byłby w stanie spuścić łomot temu, kto sprawiłby przykrość Biance ( tak, SPOJLER ALERT, mówię o Jamesie). Mam nadzieję, że w drugiej części serii autorka rozwinie jego wątek.
O Panu Cavendishu mogę powiedzieć tylko tyle, że kompletnie go nie rozumiałam i nie rozumiem. Ani jeśli chodzi o charakter, ani o podejmowane działania. Myślę jednak, że to wina niezbyt dobrego wykreowania postaci; przez całą powieść czytelnik niewiele się o nim dowiaduje.
Jedyną osobą, która mnie niesamowicie irytowała była Melissa. Jej zachowanie było godne pożałowania, a o charakterze lepiej nie mówić. Była wredna, podstępna i zadufana w sobie. Uwierzcie, dawno nie natknęłam się w żadnej książce na tak denerwującą postać.
To właściwie tyle na dzisiaj! Podsumowując, powieść jak najbardziej polecam, choć może nie tym, którzy poszukują poważniejszej lektury. "Podniebny lot" nie należy do literatury wysokich lotów ( ciekawa gra słów ) , ale jest idealny na gorące, letnie dni jako coś, przy czym można odpocząć. -
Recenzja: czytelniapatrycji.blogspot.comRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Po książkę sięgnęłam nie wiedząc o niej zupełnie nic. Po prostu spodobała mi się okładka, więc zaczęłam czytać. Zaskoczenie było wielkie. Miałam wrażenie, że czytam kilka książek na raz, mi to jednak całkowicie nie przeszkadzało, Pomimo, że nie jest to coś świeżego, odkrywczego to książkę czyta się bardzo lekko i przyjemnie. Takie są właśnie erotyki, mają nas odprężyć, pobudzić, nie są wymagające, takie w sam raz na wieczorne zaczytanie.
Sporą zaletą jest otoczenie, w którym dzieje się cała historia. Tego jeszcze nie było, przynajmniej ja się jeszcze nie spotkałam. Na mój pozytyw zasłużyli też bohaterowie. Bianca, może trochę irytować, niemniej jednak ma charakter, ma swoje zdanie, jest silna i wie czego chce, a czego nie. James to niby pan i władca, ale tylko w łóżku, poza nim jest takim mężczyzną, który wzbudza po prostu sympatię. I wreszcie Stephan. Takiego przyjaciela chciałoby się mieć przy sobie, oddany, troskliwy, wrażliwy, dla przyjaciółki zrobiłby wszystko. Od pierwszej chwili bardzo go polubiłam i dzięki niemu ta książka jest ciekawa.
Nie mniej jednak książka ma kilka wad, trochę mi w niej czegoś brakowało. Zabrakło mi ... no właśnie czego ... większego zaangażowania. Mam wrażenie, że niektóre fakty, zagadnienia zostały potraktowane po macoszemu, zbyt pobieżnie, bez większego polotu. Gdyby trochę głębiej wejść w temat, uczucia towarzyszące bohaterom, ich relacje byłaby to całkiem ciekawa pozycja. Może autorka rozkręci się przy drugim tomie, na co mam wielką nadzieję.
Jak już napisałam podobieństw do innych książek z tej kategorii jest sporo, aczkolwiek nie są to odgrzewane kotlety, gdzie wieje nudą. Może moja opinia, nie pokryje się z Waszą, bowiem ja osobiście lubię takie książki. -
Recenzja: rudablondynkarecenzuje.blogspot.comRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Na wstępie przyznam wam się szczerze, że nie mogłam wziąść się za jej czytanie. Leżała dwa dni na półce od otrzymania paczki, ale koniec końców przełamałam się. "Podniebny lot" jak sama nazwa wskazuje opowiada o stewardesie i bogatym pasażerze. Książka przeciąga nas przez wir bólu, smutku, złości, ale również śmiechu i erotycznej żądzy.
Książka jak dla mnie jest podobna do "50 twarzy Grey'a". Jedyną różnicą jest zakończenie które mnie bardzo zaskoczyło i trzyma w nie wiedzy, dlatego sami musicie sięgnąć po tą książkę. Jednak według mnie powinna być ona przeznaczona dla osób co najmniej mających 21 lat. -
Recenzja: natalax3recenzje.blogspot.com Natalia; 2016-10-14Recenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:Bianka jest dla mnie osobą o dziwnym charakterze. Niby nie mam nic do niej, ale przez całą akcje była dla mnie bierną postacią. Poruszanie się po fabule z jej udziałem, było dla mnie nudne. Owszem, ciekawiło mnie to, co wydarzy się w tej książce, lecz nie na tyle, aby ją czytać w jednostajnym tempie. Moim zdaniem erotyk ten, nie jest powieścią górnych lotów. Ja jestem raczej wybredną osobą jeżeli chodzi o ten gatunek, i szczerze przyznam, że wynudziłam się jak nigdy. Jeżeli chodzi o James’a, to ten mężczyzna jest tak samym nudnym bohaterem jak Blanka. Nic w nim ciekawego, wartego zainteresowania i zapamiętania, nie dostrzegłam. Wątpię, czy będę go pamiętać, ilekroć spojrzę na okładkę tej książki. Ci bohaterowie nie mają w sobie „tego czegoś” wartego uwagi.Ta książka jest dla mnie dziwna. Dużo erotyków porównuję do Greya, ale ten go całkowicie przypomina. Myślałam, że poznając tę książkę, będę bardziej nią zainteresowana. Niestety ale czytając kolejną książkę z kategorii BDSM nie czułam wielkiego oczarowania jak w przypadku książki Pani L.L. James.Powieść zapowiadała się na interesująca, lecz niestety dla mnie, taka nie była. Przez cały czas czułam, że nie przemawia do mnie. Lektura mi się dłużyła i czekałam tylko aby ją zakończyć. Oczywiście książka ta, ma w sobie również wiele dobrych stron.Jednym z tych lepszych pozytywów, okazał się język autorki oraz rzeczywistość w jakiej odgrywana jest akcja. Tak daleko idące pomysły, które poruszają wyobraźnię czytelnika, widuję nieczęsto. Pani Lilley wtopiła w akcję różne miejsca, nawet te w przestworzach, które mnie urzekają. Mamy tu m.in. podróże do Nowego Jorku czy Las Vegas. Najchętniej i najciekawiej czytało mi się zakończenie książki. Dało mi ono nadzieję, na lepszy start w tom drugi. Jeszcze nie jestem pewna czy się na niego skuszę, lecz mimo wszystko kiedyś będę mieć go na uwadze.
Moje oczekiwania nie zostały spełnione lecz pomimo tego, książka może być interesująca. Ja tym razem jestem z niej średnio zadowolona. Moim zdaniem jedynie zakończenie jest poruszające i całkowicie pochłaniające. Jeżeli chcecie wynudzić się przez pół książki i dopiero w ostatnich rozdziałach poczuć przypływ zaintrygowania, to ta pozycja jest idealna. -
Recenzja: Papierowybluszcz.wordpress.com Michelle; 2016-09-18Recenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Na pierwszy rzut oka: subtelna, wręcz eteryczna okładka, która winna być zapowiedzią równie delikatnej i pięknej historii. Pozory jednak mylą. Z pewnością nie jest to grzeczna lektura… Oj nie…
Bianca to piękna, zgrabna dwudziestotrzylatka o jasnozłotych włosach. Pracuje jako stewardesa w pierwszej klasie luksusowych linii lotniczych. Pozornie pewna siebie i chłodna ,jednak jej serce skrywa mroczną tajemnicę przeszłości. Profesjonalistka w każdym calu, oporna na uroki płci brzydkiej… do czasu, gdy na jej drodze staje James Cavendish – miliarder o najpiękniejszych turkusowych oczach… Wzbudza w Bee uczucia i emocje nad którymi nie potrafi zapanować… a to jeszcze nie wszystko… ten czarujący mężczyzna otwiera jej drzwi do zupełnie nieznanego jej świata… świata seksu… w niestandardowym wydaniu…
Zastanawiałam się, jak ugryźć tę recenzję. BDSM to dość kontrowersyjna odmiana seksu. Dla części czytelników zupełnie nie zrozumiała – „co człowiek może w tym widzieć, ba! jaka z tego przyjemność”… Dla jednych nie do pomyślenia… dla innych temat jak każdy inny… a kogoś jeszcze innego pochłonie (oczywiście lektura!) całkowicie.
Osobiście, miałam już okazję czytać kilak erotyków z BDSM w tle… Pierwszy, faktycznie, kazał mi się zastanowić, czy autor (i czytelnicy) z głową mają wszystko ok., jednak każdy kolejny traktowałam już, jako urozmaicenie w „klasykach gatunku” .
W przypadku Podniebnego lotu zabrakło mi „prawdziwości”, czegoś… hmmm… sama nie wiem jak to nazwać… „tego czegoś”, wiecie o czym mowa, prawda?
Po drugie, o ile w dwudziestokilkuletnie dziewice wierzę, o tyle zgoda na defloracje w takim wydaniu, nie mając żadnego doświadczenia seksualnego… wydaje mi się to całkowicie oderwane od rzeczywistości… ale to tylko moja subiektywna opinia…
I żeby nie było, że znęcam się nad książką, uważając ją za totalne nieporozumienie… Przejdźmy do pozytywów…
Autorce z pewnością nie można odmówić lekkiego pióra – książkę czyta się szybko. Z zainteresowaniem bywa różnie… Zasadniczo można powiedzieć, że jest ono stałe (z perspektywy całość) i to nie byłoby kłamstwem, jednak zaznaczyć muszę, że najciekawsze rzeczy dzieją się dopiero na sam koniec książki… (zdecydowanie muszę przeczytać kontynuację… ) Zakończenie z pewnością Was zainteresuje…
Co do postaci, nasz amant, to typowy – piękny, wyrzeźbiony, o zniewalającym spojrzeniu mężczyzna, który bierze to, na co ma ochotę, niekoniecznie pytając o zdanie (i koniecznie bogaty!)… jednak w przypadku Pana Przystojnego, zdanie osoby trzeciej ma znaczenie… w końcu mowa o BDSM.
Bianca zaś, momentami zachowywała się jak źdźbło bambusa - kołysała się razem z wiatrem. Niby stanowcza, niby wie, czego chce, a przy Panu Perwersyjnym traciła umiejętność logicznego myślenia… przez co momentami traciłam cierpliwość do jej osoby.
Ale, warto zwrócić uwagę na przyjaciela Bee. Zdecydowanie barwna, sympatyczna postać – och, chciałabym takiego przyjaciela! – która wprowadza odrobinę „świeżego powietrza” do całej historii…
Fabularnie… gdy pomysł na książkę, odrobinę podrasować i nieco zmodyfikować, z pewnością byłaby to bardzo dobra lektura.
Zważywszy, że autorka, poza sławetnym BDSM, porusza temat przemocy w rodzinie, molestowania seksualnego… Mieszanka wybuchowa! Zdecydowanie!…
I choć na początku zastanawiałam się, czy to nie jest nazbyt dużo, to po zakończeniu książki, jestem przekonana, że wszystko to ze sobą współgra (uzupełnia, wypełni, dopełnia – niepotrzebne skreślić ), główny wątek… sprawia, że czytelnik czuje pewien niedosyt, który jeszcze bardziej daje się we znaki na ostatnich kartach książki… a w jego głowie zaczyna kiełkować myśl „co będzie dalej?”…
Podsumowując:
Książka ta nie jest dla każdego. Zdecydowanie do gustu przypadnie fanom erotyków, tych nieco mocniejszych, bardziej kontrowersyjnych. Jeśli BDSM to dla Was za dużo – podarujcie sobie zniesmaczenie. Jeśli jednak takie „urozmaicenia” Was (w mniejszym lub większym stopniu) kręcą, z dużym prawdopodobieństwem lektura Wam się spodoba… choć do maksimum kontrowersji jeszcze jej ciut brakuje…
Co nie zmienia faktu, że niecierpliwie czekam na możliwość przeczytania kontynuacji… bo będzie się działo… oj będzie! -
Recenzja: blackcrow87.wordpress.comRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:Panie i Panowie, O to Bianca. Piękna, jasnowłosa stewardesa, która z niewyobrażalną gracją zabierze was w podróż pełną namiętności i zmysłowości. Prosimy zatem zapiąć pasy i zachować szczególną uwagę. Bo historia, którą zaraz przeżyjecie z pewnością wbije was głęboko w fotel, powodując w waszych sercach nieziemskie turbulencje namiętności.
Fabuła i styl :
Fabuła książki okazała się bardzo ciekawą i barwną historią, która niewątpliwie potrafi wstrząsnąć emocjami czytelnika.
Rozbudza zmysły…
Rozpala wyobraźnie
I nadaje życiu trochę barw szczęścia.
Ponadto….
Książka została napisana w bardzo lekkim, prostym i pełnym emocji językiem. To właśnie dzięki tym cechą, czytało mi się ją bardzo płynnie, szybko i przede wszystkim wciągająco.
Bohaterowie :
Zmysłowi…
Namiętni…
Opętani żądzą namiętności.
Tacy są właśnie oni…
Uwodzicielski Pan Cavendish i niewinna śliczna Bianco.
Ona…
Ma w sobie niewinne piękno, które nie tylko kusi, ale i zniewala go swoją anielską doskonałością.
On…
I jego turkusowe oczy mają moc niewyobrażalnego przyciągania. Potrafią nie tylko zniewolić, ale i także skusić swą ofiarę obietnicą nieziemskiego spełnienia.
Razem tworzą mieszankę wyborową. Naszpikowaną namiętnością, zmysłowością i słodką uległością.
Szata graficzna:
Okładka ” Podniebny lot” idealnie obrazuje piękno jakie ma w sobie żywioł powietrza.
Jej lekkość…
Czystość…
I wolność.
Dodatkowo, połączenie anielskiej bieli ze szczyptą namiętnej czerwieni, stworzyło między tymi barwami miłą w oddczuciu harmonie emocji.
Podsumowanie:
” Podniebny lot ” to niesamowita opowieść o pożądaniu, rozkoszy i sile gorącej namiętności.
Jestem pewna, że Bianca i Pan Cavendish, zapewnią wam swoim towarzystwem dużą dawkę niezapomnianych wrażeń.
W końcu…
Ta podniebna, pełna słodyczy historia, potrafi wyzwalić w czytelniku cały wulkan niezwykłych emocji. -
Recenzja: recenzjenawidelcu.pl Dominika Róg; 2016-09-12Recenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Bianka jest młodą, szczupła i atrakcyjną stewardessą bez zobowiązań. Idealny materiał na kochankę. Wystarczyło jedno spojrzenie przystojnego biznesmena, by oboje byli pewni, że w łóżku czeka ich prawdziwy „odlot”. Nic więcej, jedynie pełen pasji, ostry seks. Tymczasem dziewczyna ciągnie za sobą cień przeszłości. Jak potoczy się znajomość, która miała się ograniczyć do kilku niezobowiązujących spotkań. Czy ogień namiętności przerodzi się w prawdziwe uczucie? Takie, które jest w stanie pokonać wszystkie przeszkody, w tym... demony przeszłości?
Zanim zaczęłam czytać tę książkę, słyszałam o niej dużo pozytywnego. Wydana w ramach Editio Red kusiła renomą i piękną okładką. Tym bardziej że na rynku dostępna jest już druga część, koniecznie musiałam sprawdzić, o co z tym podniecającym lotem chodzi.Erotyk – to słowo najlepiej oddaje powieść. Seks i różne jego wariacje dominują w powieści. I to seks z udziwnieniami. Tutaj nie bywa grzecznie. Zawsze jest namiętnie i ostro. Nasi bohaterowie przebierają w najróżniejszych środkach, by za każdym razem osiągnąć jeden cel, niesamowity orgazm. W grę wchodzą więc różne, dziwne zabawki, niecodzienne pozycje i sytuacje. Niekiedy, żeby ustalić, gdzie kto stoi i co robi, musiałam kilka razy przeczytać dany opis.Odnosiłam wrażenie, że fabuła została zaplanowana tak, by dostarczyć nam, jak najwięcej namiętnych scen. Nasi bohaterowie, nawet zmęczeni, nie tracą czasu na odpoczynek. I właśnie dlatego, ich zachowanie jest aż dość przewidywalne. Jeden raz zostałam mile zaskoczona przez bieg wydarzeń, chociaż wynikało to głównie z porzucenia przez Biankę zdrowego rozsądku.Główni bohaterowie są... dość typowi. Idealnie wpasowują się w konwencję erotyku. Ona piękna (tak, podczas czytania obudziło się kilka moich kompleksów), on przystojny i bogaty. Pretty women w podniebnej odsłonie, czyli jednym słowem... bajka. My, kobiety, lubimy czasem dać się oszukać. Prawdopodobieństwo wystąpienia opisanej historii szacuję na 0.001%. Ale co tam, i tak jest miło i przyjemnie. Nagromadzenie różnych kobiecych fantazji w tym miejscu sięga zenitu. Jednak do czasu...Gdy odzywa się przeszłość Bianki, cała historia nabiera głębi, a radosna, uśmiechnięta dziewczyna staje się postacią z krwi i kości. Ten aspekt historii zupełnie zmienia znaczenie wielu opisanych wcześniej wydarzeń. I niestety jest równie ciekawy, co mało wyeksploatowany. Pojawia się ledwie kilka razy, sygnalizując nam, że główne skrzypce odegra w drugiej części. A że nic tak nie ubarwia fabuły jak problemy... Nie mam więc wyjścia, muszę sięgnąć po kontynuację.Również główny bohater to człowiek zagadka. Raz namiętny i oschły, czasem czuły i pełen troski. Błyskawicznie wpada w gniew i nie ustąpi, nim nie osiągnie celu. Jego upór to początek wszystkiego co dobre, ale też złe... Mam co do niego mieszane uczucia.Podniebny lot to klasyczny przedstawiciel literatury erotycznej dla kobiet. Pojawiają się w nim wszystkie punkty obowiązkowe dla tego gatunku. Atrakcyjni bohaterowie, zaborczy kochanek, pieprzny seks, trudne dzieciństwo i dużo pieniędzy. Skłamałabym, mówiąc, że nie zauważyłam podobieństw do innych, podobnych, tytułów. Jeśli więc gustujesz w literaturze tego typu, koniecznie sięgnij po książkę, która Cię uwiedzie i... zniewoli. -
Recenzja: stanzaczytany.blogspot.com Aleksji; 2016-08-14Recenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Osiemdziesiąt procent fabuły to sklejki z innych romansów erotycznych. Mamy wielbiciela BDSM, niedoświadczoną seksualnie kobietę oraz miłość, która opiera się głównie na seksie. Seks, choć ,,mocny" - w końcu mamy znowu do czynienia z BDSM, nie jest aż tak interesujący. Czytelnik nie odczuwa emocji, tylko czyste zainteresowanie tym, co dzieje się w książce. Jednak przyznam, że to jedna z tych powieści, które czyta się szybko i dość przyjemnie, bowiem należy ona do książek, po jakie sięga się po trudnym dniu, aby się zrelaksować.
Plusem jest dobrze dopracowana przeszłość głównej bohaterki. Sam James Cavendish, choć jest naprawdę interesującym (i przystojnym oraz niegrzecznym) mężczyzną, w pierwszej części za wiele o nim nie wiemy. Co prawda, powoli poznajemy jego przeszłość, ale bardziej zagadkową postacią jest dla nas Bianca. Mimo, że jest ona osobą niedoświadczoną w sferze uczuciowej i seksualnej, przez co nie jest jej łatwo być w nowym związku, poznajemy jej silną osobowość. Z jednej strony jest nieco słaba, z drugiej zaś mocno trzyma za stery swojego życia. Nie jest głupiutką dziewczynką, tylko skrzywdzoną kobietą, która potrafi logicznie myśleć. To właśnie to spowodowało, że byłam ciekawa, jak się rozwinie sytuacja.
Najważniejszą pozytywną cechą książki było to, że Bianca, która zgodziła się na związek oparty wyłącznie na seksie, nie próbowała w jakiś sposób zmanipulować Jamesa, aby zmienić jego postanowienie. To ona właściwie twardo trzymała się tego, żeby nie rozwinąć związku. Nie snuła marzeń na temat domku z białym płotem, dogiem i gromadką dzieci. Usłyszawszy od niego, że oczekuje on tylko seksu, zaakceptowała jego zdanie i w tym kierunku podążały jej myśli. Gdy tylko zbaczała z toru, natychmiast powracała myślami na odpowiedni tor. To on zaś był tym niezdecydowanym, co - na miejscu głównej bohaterki - niezmiernie mnie wkurzało i z chęcią potrząsnęłabym nim, aby w końcu się zdecydował.
Reasumując, książkę oceniam dobrze, jednak nie jest to lektura wysokich lotów. Jestem jednak miłośniczką romansu erotycznego, więc szufladkuję ją w przedziale ,,dla zabicia czasu". Jeśli więc lubicie książki w tym klimacie i macie ochotę na coś lekkiego, przy którym odetniecie się myślami od realnego świata - polecam, lecz to tylko na tyle. Osobiście miło spędziłam czas przy tej książce i na pewno sięgnę po kolejne książki autorki. -
Recenzja: http://nieczytam.blogspot.com/ Agnieszka T.; 2016-08-28Recenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
W czasach, kiedy seks przestał być tematem tabu, a alkowa utraciła aurę tajemniczości nikogo nie dziwi, że i literatura zaczyna zaglądać do zmysłowego świata. Dziś powieści erotyczne nikogo nie szokują i nie wzbudzają takich emocji jak wydane w 1748 roku „Pamiętniki Fanny Hill” ukazujące losy XVIII-wiecznej kurtyzany. I choć nieprzyzwoite książki stały się elementem współczesnej rzeczywistości, a autorzy prześcigają się w pomysłach by zadowolić czytelnika i przekraczają kolejne granice, to trudno oprzeć się wrażeniu, że zapominają, iż w tej dziedzinie literatury wcale nie o zakazany owoc chodzi, lecz o jego smak.
„Podniebny lot” to pierwszy tom zmysłowej serii „W przestworzach” autorstwa R.K. Lilley – amerykańskiej autorki mającej na koncie kilka świetnych powieści. Główną bohaterką cyklu jest dwudziestotrzyletnia stewardesa Bianca, której życie wkracza na nowe tory gdy na jej drodze staje najprzystojniejszy miliarder o zniewalającym głosie – James Cavendish. Dziewczyna postanawia iść za głosem instynktu, ale czy gdyby wiedziała dokąd ją to zaprowadzi postąpiłaby tak samo?
Biancę i Jamesa połączyło pożądanie, które szybko przerodziło się w związek oparty na namiętności, dominacji i wyrafinowanych łóżkowych igraszkach. Ale czy można w pełni zaufać mężczyźnie szczycącemu się bogatym życiem seksualnym i składającemu tylko jedną obietnicę – niestety nie wielkiej i dozgonnej miłości?Autorka zabiera czytelnika w bardzo zmysłową erotyczną podróż okraszoną dominacją, bólem i najbardziej podstawowymi indyktami. Brzmi znajomo? Tak, powieść łudząco przypomina spotkanie z Christianem Greyem, z tą tylko różnicą, że główna bohaterka ma więcej charakteru i pewności siebie niż zagubiona i infantylna Anastasia, zaś James więcej jaj, fantazji i charyzmy niż Szary. Stylu autorek nie wypada mi porównywać, ale możecie mi wierzyć, że podczas lektury „Podniebnego lotu” doświadczyłam emocji i doznań jakich oszczędziła mi E.L James.Rilley jest mistrzynią budowania zmysłowego napięcia i atmosfery Nie potrzebuje wielu słów by wprowadzić czytelnika w odpowiedni nastrój i wywołać w nim określone reakcje. I nie ma znaczenia czy opisuje wyrafinowaną scenę erotyczną czy pocałunek, gdyż emocje towarzyszące bohaterom aż kipą. I co z tego, że autorka wykorzystała znane i oklepane w literaturze schematy, a nawet posunęła się do wykreowania dwudziestotrzyletniej dziewicy, która przy pierwszym stosunku pozwoziła partnerowi, na to, co nawet przez myśl nie przechodzi niektórym mężatkom z kilkunastoletnim stażem, I co z tego, że on jest piekielnie bogaty i przystojny, a historia wiedzie do nieuchronnego zakończenia, skoro towarzyszenie Biance i Jamesowi dostarcza dużo przyjemności i pobudza do marzeń.Nie wiem jak wy, ale ja sięgając po literaturę erotyczną nie oczekuję olśnienia czy głębokiej refleksji lecz oderwania od rzeczywistości i przyjemnego spędzenia czasu. Lektury lekkiej i niewymagającej wysiłku, ale przy tym barwnej i interesującej. I choć największym atutem książki są emocje oraz kreacja postaci i ich burzliwej relacji, to trzeba zwrócić uwagę na fakt, iż autorka nie skupiła się wyłącznie na związku Bianci i Jamesa, ale dba o wątki poboczne i przeszłość postaci, która nie tylko dodaje historii kolorytu, ale również wywołuje ciekawość oraz poczucie niepewności i nieprzewidywalności.W moim odczuciu „Podniebny lot” do bardzo dobry początek serii i jedna z lepszych powieści erotycznych jaką miałam przyjemność przeczytać. Jeżeli spotkanie z Greyem przepadło wam do gustu, to z randki z Jamsem Cavendishem wrócicie zachwyceni. Muszę jednak ostrzec, że ta powieść jest tylko dla czytelniczek odważnych, niebojących zmierzyć się z wyrafinowanym i ostrym seksem podanym w bardzo smacznej acz pikantnej formie. Polecam. -
Recenzja: oxu-czytanie.blogspot.comRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Nie pałam zbytnim zapałem do sięgania po erotyki, ponieważ nie czuję się zbyt swobodnie w tym gatunku i jakoś nie ciekawią mnie cielesne przeżycia papierowych bohaterów rodem z Pięćdziesięciu twarzy Grey'a(nie, nie oglądałam ani nie czytałam, ale było o tym tak głośno, że raczej nie musiałam ;v). Postanowiłam jednak dać szansę chociaż jednej książce i sprawdzić, czy naprawdę nie ma w niej choć krzty prawdziwej fabuły. I nie bójcie się, nie ocenię całego gatunku po jednej powieści. Nadeszła więc okazja i padło na pierwszy tom serii W przestworzach o tytule Podniebny lot autorstwa R.K. Lilley. Czy było warto i czy zmieniłam swoje nastawienie do tego typu książek?
Na początek weźmy pod lupę głównych bohaterów: Biancę i Jamesa. Ona, stewardesa, pewna siebie, nie boi się i nie ucieka niczym płochliwa rusałka przed mężczyznami, ale za to z sekretem, który może zniszczyć nie tylko ją, ale i jego. Wydaje mi się, że często taka odważna bohaterka w tym gatunku się nie zdarza - a jeśli tak, to mnie poprawcie, bo rozeznania niestety w tej kwestii nie mam. Mówiąc o Panu Cavendishu, jest chyba w typie wszystkich tych postaci, które można spotkać w innych tego rodzaju powieściach - niezwykle przystojny, żądny władzy i kontroli nad wszystkim i wszystkimi.
Jak to w powieściach erotycznych bywa, dogłębnie opisane zostają sceny łóżkowe i w Podniebnym locieautorka także nie poskąpiła języka na tę część. W pewnym momencie postanowiłam, że będę omijać te fragmenty, ponieważ robiło się to trochę niesmaczne (chociaż trochę to małe niedopowiedzenie). Do tego każdy rozdział zatytułowany jest w podobny sposób - Pan Władczy, Pan Humorzasty, Pan Kapryśny... Niezwykle irytujące. Potwierdziłam swoje obawy, że taki gatunek może mi nie pasować, a zwłaszcza ta seria Pani Lilley.
Jest jednak jedna, jedyna rzecz, której się całkowicie nie spodziewałam, a którą autorka zawarła w historii opisanej w pierwszym tomie serii W przestworzach. Chodzi właśnie o wspomniany wcześniej pewien niespodziewany sekret, będący dla mnie kołem ratunkowym dla tej powieści i szczerze - skutecznym. Uratował tę historię przed przymusowym wypchnięciem jej z mojej pamięci i spaleniem książki na stosie. Chociaż przed tym drugim uratowała ją okładka, bo spójrzmy prawdzie w oczy - jest świetna!
Podsumowując, powieść Podniebny lot to z pewnością nie książka dla mnie, z kontynuacją daję sobie spokój mimo bardzo obiecującego zakończenia. Spasuję. Historia podtrzymywana jest do pewnego momentu tylko na cielesności, swoje drugie (niestety trochę za płytkie) dno ukazuje za późno, by całkowicie uratować honor i dumę książki. Przynajmniej w moim mniemaniu, nie miejcie mi tego za złe. Polecam osobom czytającym powieści erotyczne, ponieważ myślę, że takim Czytelnikom pozycja ta się spodoba. Jeśli nie czytacie tego gatunku, lepiej nie sięgajcie. -
Recenzja: swiatmiedzystronami.blogspot.com Karolina Marek; 2016-07-17Recenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:Szał na erotykę zaczął się wraz z Grey'em. Sama niestety nie zostałam przez niego pochłonięta mimo zainteresowania. Najprościej mówiąc spoczełam na laurach. Nazbierałam książek, a przeczytałam kilka, bo ciągle coś ważniejszego, ciekawszego i bardziej intrygujacego. Ale krok po kroku, pozycja po pozycji brnę do przodu. Raz z lepszym raz z gorszym efektem, ale ważne że nie stoję w miejscu. Na tę książkę trafiłam przez przypadek i miałam mieszane uczucia. Jednak ja jak to ja zaryzykowałam, bo kto tego nie robi ten nie ma. Czy coś z tego mam?Bianca to dwudziestotrzyletnia stewardessa. Wysoka i szczupła blondynka, która lata w pierwszej klasie ekskluzywnych linii lotniczych. W pracy jest opanowana, pełna samokontroli, ale też przyjazna i uśmiechnięta. Jednak jej serce prawie całe należy do niej i nikogo więcej. Tylko część oddała swojemu najlepszemu przyjacielowi Stephanowi, którego tarktuje jak rodzinę - swoja drogą jedyną. Jednak jak można sie spodziewać jako śliczna dzieczyna mimo iż sama nie zwraca na nikogo uwagi to przyciąga wiele męskich spojrzeń. Ona sama jest na to odporna i zostaje nieporuszona, do czasu... Podczas jednego z lotów na pokładzie pod jej opiekę trafia miliarder James Cavendish. Niesamowicie przystojny, wysportowany, wysoki i wyjatkowo elektrysujacy mężczyzna o iście turkusowych oczach działających jak magnesy. Bianca rozpada się na kawałki i nie potrafi zachować swojej służbowości wobec niego i w ogóle w jego towarzystwie. Co ciekawe to zainteresowanie jest obustronne o czym szybko się przekonują. Jak się okazuje Steph stoi po stronie James'a i dość sprawnie i szybko pomaga mu zbliżyć się do jego przyjaciółki. Jednka nieświadomy jest tego kim tak na prawdę prywatnie, a już na pewno w sypialni jest Cavendish. To on wprowadza młodą pannę Karlsson w świat prawdziwej erotyki z elementami BDSM, a Bianca jak ćma do ognia lgnie do niego i jego fajntazji, bo mając za sobą ciężkie dzieciństw właśnie dzięki temu chce walczyć z demonami. Jednak nie tylko ona ma za sobą traumatyczne przeżycia, bo nawet James ukrywa przed nią wiele faktów ze swojego życia.Do kąd doprowadzi ich ta znajomość? Czy będzie to tylko układ pan dominujący - pani uległa? Czy połączy ich coś więcej? Czy odważą się porozmawiać i wyjawić swoje sekrety? Co postanowią w zwiazku ze zbyt szybkim tempem ich relacji?Historia dzięki traumatycznym przeżyciom obojga bohaterów mogła być świetna. Mało tego czuję, że gdybym wcześniej nie czytała Grey'a to seria dla mnie zapowiadała by się wręcz rewelacyjnie. Niestety... Momentami odnosiłam wrażenie jak bym czytała właśnie inną książkę tylko przeniesioną na pokład samolotu tudzież innego mieszkania. Druga sprawa, że choć erotyki było sporo to elementów samego BDSM dość mało i skromnie, a wręcz nieśmiało przedstawione. A może to ja liczyłam na coś mocniejszego? No mniejsza o to. Grunt, że całośc czytało się szybko i przyjemnie, a zakończenie pierwszego tomu zostało napisane tak, że nie widzę opcji innej jak czytać dalej.
-
Recenzja: http://kobiecerecenzje365.blogspot.com/ Sylwia Stawska; 2016-08-13Recenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:Moda na erotyki cały czas nie przemija. Jedne z nich są lepsze, drugie gorsze, ale mają jeden wspólny mianownik, gorący seks. Sceny opisywane przez autorów niejednokrotnie doprowadzają czytelnika do wrzenia i szybkiego bicia serca. Czy R.K. Lilley sprostała temu zadaniu? Czy erotyczne przeżycia Bianki i Jamesa wywoływały u mnie rozkoszny dreszczyk przyjemności? Zapraszam na recenzję „Podniebnego lotu” R.K. Lilley.Bianca to blond piękność, która pracuje jako stewardesa w pierwszej klasie luksusowych linii lotniczych. Swoją prace traktuje bardzo poważnie, względem zamożnych pasażerów zachowuje profesjonalizm w każdym calu i nie pozwala sobie na jakąkolwiek poufałość. Jednak ON – James Cavendish, milioner siedzący w branży hotelarskiej, podejmie wyzwanie, by zburzyć mur wyniosłości i chłodu, jaki zbudowała wokół siebie Bianca. James to najprzystojniejszy mężczyzna jakiego kiedykolwiek widziała młoda stewardesa, a jego wzrok rozpala ją do czerwoności. Tylko przy nim miękną jej kolana i nie może pozbierać myśli. Czy kobieta zgodzi się na układ jaki zaproponuje jej ten nieziemsko seksowny bogacz? Oczywiście, że tak, a na dodatek bardzo szybko obdarzy go głębszymi uczuciami niż samo zwierzęce pożądanie. Czy związek PAN i ULEGŁA jest tym o czym marzyła Bianca? Czy James odwzajemni uczucia jakimi obdarzy go młoda kobieta? A może, będzie kolejną zabawką w mrocznym świcie BDSM? Jak potoczą się losy tej dwójki? O tym musicie przekonać się sami.„PAN CAVENDISH. PAN UPARTY. PAN PERWERSYJNY. PAN CZARODZIEJ. PAN DOMINUJĄCY. PAN ZABORCZY. PAN CZUŁY KOCHANEK. PAN CAVENDISH...”Czy jesteście gotowi, by przenieść się do świata pełnego rozkoszy, bólu oraz dominacji?R.K. Lilley jest autorką wielu powieści. Mieszka w Teksasie wraz z mężem i dwójką synów. Była stewardesą i pracowała w stajni. Uwielbia książki, podróże, malowanie i japońskie kreskówki. Obecnie pracuje nad kolejną powieścią. Wiele z życia autorki znajdziemy w "Podniebnym locie" i kolejnych tomach tej trylogii.Przyznam szczerze, że po lekturze „Podniebnego lotu” mam mieszane uczucia. Ogólnie książka mi się podobała, jednak mam też kilka zastrzeżeń. Na początku miałam ogromny problem żeby się wkręcić w historię pięknej stewardesy i przystojnego miliardera, jednakże gdzieś po stu stronach przepadłam z kretesem i nie potrafiłam odłożyć książki na półkę. To co mnie najbardziej uwierało na samym początku, podczas czytania to, to, że cały czas zapalała mi się czerwona lampka, że gdzieś już to było i cały czas porównywałam ją do innych książek z tego gatunku. Na całe szczęście przyszedł moment, gdzie autorka wreszcie mnie zaskoczyła i wtedy było coraz lepiej. Tak ja wyżej wspomniałam książka mi się spodobała, tym bardziej, że ta historia to nie tylko gorący romans i namiętny seks. Autorka porusza w niej także trudne i bolesne tematy, jakimi jest przemoc domowa, okrucieństwo względem najbliższych, a także pedofilia. Nasi bohaterowie nie mieli cudownego i szczęśliwego dzieciństwa, jak wielu z nas, a to właśnie dzieciństwo ukształtowało ich osobowość oraz charaktery.Autorka stworzyła bohaterów, którzy potrafią zapaść w pamięci. Bianca to kobieta stroniąca od mężczyzn oraz związków, od lat przyjaźni się ze Stephenem, którego traktuje jak brata. Jest chłodna oraz wyniosła, ale to wszystko za sprawą przeszłości, która cały czas depcze jej po piętach. Dopiero James Cavendish stopniowo burzy mur, którym otoczyła się kobieta. Czy zburzy go do końca, tego Wam nie zdradzę. Za to Pan Cavendish to nieziemsko przystojny miliarder, lubiący brutalny i perwersyjny seks. Do tego bohatera mam kilka zastrzeżeń, bo mimo że był uroczy, troskliwy i kochany, to miejscami miałam problem z jego słownictwem, które mi do niego nie pasowało. Nie pomyślcie tylko, że mam problem z przekleństwami w książkach, bo tak zdecydowanie nie jest, jednak w wykonaniu Jamesa cały coś mi zgrzytało i nie grało. Może to tylko takie moje wrażenie, a może wina tłumaczenia? Tego nie wiem.Oczywiście jak na erotyk przystało w książce znajduje się bardzo dużo scen erotycznych, a jako, że główny bohater praktykuje BDSM, to możecie sobie wyobrazić jak one wyglądają. Mi osobiście się podobały i przyjemny dreszczyk się pojawiał, a to właśnie tak ma działać :)„Podniebny lot” nie jest literaturą wysokich lotów, ale ja spędziłam przy niej miło czas, mimo kilku minusów, które miejscami mnie irytowały. Polecam tę serię fankom romansów, fankom Greya i innych przystojniaków z tego gatunku.
-
Recenzja: przychylnymokiem.wordpress.comRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
23-letnia Bianca jest doświadczoną stewardesą i cechuje ją pełny profesjonalizm. Nie spoufala się z pasażerami i trzyma wszystkich na bezpieczny dystans – wyjątek stanowi jej najlepszy przyjaciel, Stephan, który wie o jej trudnej przeszłości i od wielu lat jest jej jedyną rodziną. Wszystko się zmienia, gdy na jej drodze staje zabójczo przystojny James Cavendish – miliarder z dość szczególnymi upodobaniami, który zdaje się być nią zainteresowany. Bianca, do tej pory odporna na męski urok, traci całe swoje opanowanie i pewność siebie w jego obecności, jednak nie zamierza być kolejną zabawką w rękach zblazowanego bogacza. Gdy ten składa jej nieprzyzwoitą i szokującą propozycję, dziewczyna stanowczo odmawia, chociaż nie pragnie niczego innego, jak podporządkować się temu niebezpiecznemu mężczyźnie…
„Podniebny lot” R. K. Lilley to jedna z wielu pozycji powstałych na fali popularności bestsellerowej trylogii „Pięćdziesiąt twarzy Greya”, która zdobyła tylu zwolenników, co przeciwników i wciąż budzi liczne kontrowersje. Nie jestem fanką twórczości E. L. James i nie rozumiem jej fenomenu, jednak dla odmiany postanowiłam sięgnąć po literaturę, z którą zwykle się nie stykam i dać szansę R. K. Lilley. Po moim negatywnym doświadczeniu z Greyem, nie miałam zbyt wielkich oczekiwań i liczyłam przede wszystkim na lekką i niezobowiązującą rozrywkę, jednak muszę przyznać, że spotkało mnie przyjemne zaskoczenie. Co prawda, „Podniebny lot” nie jest niczym wybitnym, jednak lektura tej pozycji wywarła na mnie o wiele lepsze wrażenie niż dzieła E. L. James. Warstwa językowa jest zdecydowanie bardziej dopracowana, podobnie jak portrety psychologiczne postaci, które wypadają wiarygodniej. Byłam w stanie zrozumieć Biancę i jej zafascynowanie BDSM, podobnie jak w przypadku Jamesa. Fabuła jest dosyć przewidywalna i schematyczna, jednak historia bez wątpienia wciąga i losy bohaterów śledzi się z zainteresowaniem. „Podniebny lot” R. K. Lilley to bezpruderyjna i pełna kontrowersji opowieść o uległości i dominacji, w której pożądanie i rozkosz miesza się z bólem i strachem. To historia o przekraczaniu granic, demonach przeszłości i najgłębszych, najbardziej skrywanych pragnieniach. Choć dzieło amerykańskiej autorki wywołało we mnie sprzeczne uczucia, to jednak zaintrygowało mnie na tyle, że z pewnością sięgnę po kontynuację. Książka R. K. Lilley dostarczyła mi mocnych wrażeń i świetnie się sprawdziła w roli lekkiej i niewymagającej lektury. Właśnie na taką pozycję miałam ochotę i się nie zawiodłam. -
Recenzja: http://www.ksiazkimoni.blogspot.com/ Monika; 2016-08-08Recenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Literatura erotyczna jest mi znana, lecz nie zaczytuję się w niej zbyt często. Główną tego przyczyną są podobieństwa, dlatego takie książki sobie dawkuje, by nie czuć znużenia, a odczuwać prawdziwą przyjemność z lektury.
„Podniebny lot” R.K. Lilley to pierwsza część trylogii „W przestworzach” i opowiada historie Bianki. Dziewczyna, jest stewardesą i podczas jednego z lotów poznaje przystojnego i władczego Jamesa. Między tą dwójką wybucha namiętny romans, pełen wzlotów i upadków.
Właściwie opis niczym szczególnym się nie wyróżnia, jednak praca głównej bohaterki przykuła moją uwagę. Pod tym względem się nie zawiodłam, gdyż część akcji rozgrywa się właśnie w przestworzach. Główna bohaterka jest piękną, wysoką dziewczyną, twardo stąpającą po ziemi. Podoba mi się, że nie jest to kolejna bohaterka, ślepo zapatrzona w obiekt swoich westchnień. Oczywiście potrafi być irytująca, gdy myśli jedno, a robi drugi. Jej sprzeczny tok myślenia jest czasami denerwujący, niemniej jednak polubiłam ją, głównie ze względu na jej chłodne podejście do niektórych spraw. Bianca miała trudne dzieciństwo, które odbija się na jej dorosłym życiu i autorka skupiła się główna na jej przeszłości. Co się tyczy Jamesa, to mam mieszane uczucia. Jest władczy, lecz głównie czaruję swoją opiekuńczością i troskliwością. Czytając skupiłam się na Biance i uważam, że jest bardziej wyrazistą postacią.
Seks jest nieodłącznym elementem erotyku i powinny byś to momenty namiętne i zaskakujące. W tej książce były to chwile bardzo przyjemne, lecz zabrakło mi oryginalności. Po raz kolejny mamy do czynienia ze światem BDSM. Pan i uległa to temat wielokrotnie już poruszany. Autorka niczym mnie nie zaskoczyła, jednak książkę czyta się bardzo lekko i przyjemnie. Pojawiło się też kilka podobieństw do innych erotyków. Co dziwne nie przeszkadzało mi to, bo czerpałem z tej historii więcej przyjemności, niż z innych, dotąd czytanych książek z tego gatunku.
Akcja toczy się gładko i jest momentami przewidywalna, jednak charakter głównej bohaterki, urok Jamesa oraz sympatyczny i lojalny przyjaciel Bianki w pełni rekompensowali mi te minusy.
„Podniebny lot” to lektura niezaskakująca, lecz bardzo przyjemna. Idealna na leniwe popołudnie i spokojny wieczór. Bianca i James przyprawią Was o szybsze bicie serca, a nieprzyzwoite myśli długo będą krążyć po głowie. -
Recenzja: Jabluszkooo.blogspot.comRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Bianca jest główną bohaterką. Pracuje jako stewardesa w pierwszej klasie luksusowych linii lotniczych. Jest piękna, wysoka, szczupła oraz ma jasnozłote włosy. W pracy jest profesjonalistką. Chłodna i pewna siebie. Nawet najsławniejsze postacie nie robią na niej wrażenia, pozostaje w dalszym calu profesjonalistką.
Nic jej nie rusza. Do czasu... Pewien tajemniczy mężczyzna przyprawia ją o uczucia, których nigdy by u siebie nie podejrzewała. Kompletnie traci nad sobą panowanie i jej chłodny profesjonalizm nie jest w stanie jej pomóc... James Cavendish, tajemniczy, przystojny i... obrzydliwie bogaty. Miliarder o pięknych turkusowych oczach, którym ciężko się oprzeć. Bez cienia wysiłku pozyskuje nad dziewczyną kontrolę. W sumie nie ma w tym nic dziwnego, gdyż jest kimś kto kocha posiadać władzę wszędzie i nienawidzi nieposłuszeństwa. Uwodzi Biancę, po czym uwalnia w niej podstawowe instynkty, jak dotyk i rozkosz...
Pan Cavendish. Pan Przystojny. Pan Dominujący. Pan Kapryśny. Pan Czuły Kochanek. Pan Cavendish...
Książka jak już pisałam jest pierwszą częścią cyklu ''W przestworzach". Na samym początku wydawało mi się, że jest to kolejny przyjemny romans. Myliłam się. Książka na pierwszy rzut wspaniała, dla mnie okazała się torturą. Przeczytałam całą, choć gdybym wiedziała o połowie rzeczy jakie będą się w niej działy nigdy bym tego nie zrobiła.
Mało kiedy mi się zdarza, że główna bohaterka jest irytująca, ale ta przeszła samą siebie. Miałam ochotę co chwilę ją udusić. S e r i o . Irytowała mnie swoją łatwowiernością, wiele przeszła w swoim życiu, wiele wycierpiała i jak od jednej chwili mogła całkowicie zaufać obcemu mężczyźnie? Niby się wypierała, że dla niej to romans, ale już w pierwszym momencie "znajomości" wiadome było, że kierowała się uczuciami. Nawet, gdy zdarzyło jej się mu postawić, to po jednym jego słowie zapominała o swoim zdaniu i już mu się podporządkowywała. Nie podobało mi się, że aż tak bardzo ufała Jamesowi Cavendishowi. Jej łatwowierność, aż bolała, wydaje mi się, że nie była osobą inteligentną skoro się tak zachowywała.
Pan James Cavendish chyba nie mógł być gorszy niż jest. Nie czułam z jego strony żadnych uczuć do Bianci, choć uparcie twierdził, że ona go fascynuje. Jedyne co sobą reprezentował to chłodność i chęć ciągłej dominacji. Po prostu pan "doskonały". Ciągle musiał mieć nad dziewczyną kontrolę, no bo przecież nie można inaczej. Chciał wiedzieć o niej wszystko, choć sam za specjalnie nie mówił jej prawdy i nie zdradzał się z tym kim był czy nawet jest. Nie lubię bohaterów, którzy uwielbiają zadawać kobietom ból, bo ich to podnieca. Musiał dominować po prostu wszędzie, ale brak czułości z jego strony po prostu był przerażający.
Książka zakończyła się tak, że wiele spraw pozostało niewyjaśnionych. Jak przypuszczam ciąg dalszy będzie w drugim tomie, ja jednak na pewno nie zamierzam go czytać. Poza tym zauważyliście brak cytatów w tej recenzji? Kompletnie nie można znaleźć nic dobrego.
Podsumowując, zatem czy książka mi się podobała? Kompletnie nie. Czytając opis myślałam, że dostanę bardzo miłą i przyjemną historię miłosną. A co dostałam? Dostałam kopię 50 twarzy Greya, czyli bicze, linki, stosunki co dwie strony i nic więcej. Bohaterowie nie byli w jakikolwiek sposób inteligentni. Ich zachowanie było irytujące pod każdym względem. Sceny erotyczne były co chwilę, co mi się nie spodobało, bo wolałabym lepiej rozwinięty wątek miłosny bez tych wszystkich "zabaw". Nie było praktycznie żadnej akcji, wszystko kręciło się tylko wokół jednego... W dodatku w każdym rozdziale występowała pan "wspaniały", nie można było nawet na chwilę od niego odetchnąć. Autorka po prostu nie spełniła dobrze swojego zadania, bo gdyby tyle samo czasu poświęciła na pisanie dialogów i akcji między bohaterami co scen w łóżku, to książka na pewno byłaby o wiele lepsza. Ja nawet nie widzę potencjału w tej autorce. Nie ma go.
Aczkolwiek ocenę swoją podciągnęłam o jeden stopień, gdyż wątek tajemnicy głównej bohaterki był dość ciekawy. -
Recenzja: koszztk.blogspot.com Sara Glanc; 2016-08-08Recenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
W życiu podobno wszystkiego warto spróbować. Po części zgadzam się z tym stwierdzeniem, przynajmniej jeżeli chodzi o książki. Z zaciekawieniem sięgam nie tylko po dzieła nieznanych mi autorów, ale także po coraz to nowsze gatunki. I tak w moje ręce wpadł pierwszy erotyk. Serdecznie zapraszam abyście razem ze mną odbyli tytułowy "Podniebny lot" i przekonali się jaką historię ma nam opowiedzenia pośród chmur autorka. Zapnijcie pasy. Startujemy!
Bianka to wyjątkowo piękna, dwudziestotrzyletnia kobieta, o bolesnych doświadczeniach z dzieciństwa. Obecnie pracująca, wraz ze swoim najlepszym przyjacielem gejem, będącym dla niej jednocześnie całą rodziną, w pierwszej klasie luksusowych linii lotniczych. Zawsze opanowana, zamknięta w sobie i stroniąca od mężczyzn kobieta, stanowi obiekt westchnień płci przeciwnej. Nadchodzi jednak dzień, w którym jej chłodna postawa topi się niczym kostka lodu, pod spojrzeniem turkusowych oczu należących do jednego z pasażerów. Jest nim James Cavendish, obrzydliwe bogaty, nieziemsko przystojny, młody milioner. Bianka wbrew sobie i zdrowemu rozsądkowi podporządkowuje mu się całkowicie, a mężczyzna powoli wprowadza niedoświadczoną dziewczynę w świat miłosnych zabaw, ale także bólu i uległości, budząc w niej głęboko ukryte, pierwotne instynkty.
Historia Bianki i Cavendisha przedstawia zderzenie dwóch światów, jednego przepełnionego przepychem i bogactwem, drugiego wypełnionego mozolną pracą i liczeniem z trudem zdobytych oszczędności. Do tego wszystkiego dodajmy mężczyznę dążącego do pełnej dominacji, we wszystkich możliwych aspektach życia swojej wybranki i nieudolnie broniącą się przed tym kobietę i mamy pełen obraz tego co ma nam do zaoferowania autorka w pierwszym tomie serii "W przestworzach". Oczywiście historia obfituje także w kilka wątków pobocznych i plejada bohaterów nie kończy się na wspomnianej dwójce, jednak to właśnie im poświęcona została największa uwaga w "Podniebnym locie".
Bohaterowie, jak to bywa w tego typu historiach, są niczym młodzi bogowie: ponadprzeciętnie piękni, młodzi, inteligentni, pewni siebie, ale także, co nikogo zapewne nie zdziwi, kryją w sobie tajemnice i bolesne doświadczenia z przeszłości, które rzutują na to jacy są oraz stanowią kolejny element zacieśniający więź między nimi. Widać więc, że autorka nie siliła się tutaj na oryginalność. Otrzymaliśmy postacie męską i kobiecą wyidealizowane, mające budzić pożądanie i rozpalać zmysły czytelnika podczas lektury. Czy się to udało będziecie musieli ocenić sami, jedno jest jednak pewne podczas lektury nie czekają Was żadne niespodzianki, ani niespodziewane zwroty akcji. Nie doświadczycie także głębokich, rozbudowanych charakterów bohaterów opowieści.
A jednak mimo owej schematyczności historia Bianki i Pana Cavendisha stanowi bardzo przyjemną lekturę. To książka stanowiąca miłą odskocznię, pomiędzy jakimiś bardziej wymagającymi pozycjami. Styl autorki jest lekki i sprawia, że całość czyta się bardzo szybko. Więc jeżeli szukacie czegoś do przeczytania na wieczór lub co ważniejsze gustujecie w erotykach, spokojnie możecie zagłębić się w historii burzliwego romansu pewnej stewardessy i perwersyjnego miliardera. Zaś zakończenie z pewnością nie jedną osobę zachęci do wypatrywania premiery kolejnego tomu.
"Podniebny lot" to lekka lektura, idealna na upalne, wakacyjne popołudnia lub na chwilę relaksu wieczorami. Choć losy bohaterów nie należą do szczególnie oryginalnych, nie stanowi to najmniejszej przeszkody, by cieszyć się historią romansu Bianki i Cavendisha. Co więcej istnieje spore prawdopodobieństwo, że wyczyny wspomnianej dwójki nie raz i nie dwa przyprawią czytelnika o szybsze bicie serca. Należy także pamiętać iż jest to pierwszy tom serii, a te, jak często bywa, zazwyczaj są słabsze. Pozostaje więc mieć nadzieję, że autorka pokaże czytelnikowi pazury w kolejnych odsłonach serii. -
Recenzja: http://about-katherine.blogspot.com/ Katherine Parker; 2016-07-11Recenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:Bianca to wysoka i piękna stewardessa, która wszystkie swoje obowiązki wykonuje najlepiej jak potrafi. W życiu przeżyła już nie jedno, jednak stara się, aby jej przeszłość nie stykała się z teraźniejszością, czy przyszłością. Jedyną osobą, która wie, co jej się przydarzyło - doskonale zna całą jej przeszłość - jest jej najlepszy przyjaciel Stephan. Przez wielu postrzegani są jako para, jednakże oni są dla siebie jedynie rodziną i z całą pewnością nic poza tym. Zważywszy na to, co było, Bianca nie ma zbyt wielkiego zaufania do mężczyzn, jeśli chodzi o związki. Woli nie mieszać się w nic podobnego, gdyż wie, że większość mężczyzn zwraca uwagę tylko na jej wygląd. Gdy jednak poznaje Jamesa Cavendisha - jednego z pasażerów pierwszej klasy - bardzo szybko zaczyna wątpić, czy aby tylko dobrze zrobiła decydując się na całkowitą rezygnację ze związków. Mężczyzna ten to zdecydowanie najprzystojniejszy człowiek na świecie, któremu bardzo trudno jest się oprzeć. Tym bardziej z resztą, że ów James Cavendish od początku, gdy poznał Biancę nie spuszcza z niej oczu. Tajemnicze przyciąganie nie daje o sobie zapomnieć, a fizyczne przyciąganie z każdą minutą staje się coraz bardziej widoczne.Od samego początku bardzo spodobała mi się okładka książki Podniebny lot - utrzymana w bardzo jasnych, wręcz białych odcieniach z błyszczącymi czerwonymi napisami, zdecydowanie przyciąga wzrok. Po opisie jednak bardzo obawiałam się, że będzie to jakiś przereklamowany i zbyt wulgarny erotyk, który raczej mi się nie spodoba. Jednakże, jako iż bardzo lubię czytać tego typu powieści (lecz zaznaczam, że skupiam się na tych mniej oczywistych i tandetnych), postanowiłam zaryzykować. Już od pierwszych stron zaczynałam się utwierdzać w przekonaniu, że chyba jednak tym razem nie myliłam się co do tej powieści. Wszystko zaczynało dziać się tutaj zdecydowanie zbyt szybko, a sam James Cavendish, czyli główny sprawca całego tego zamieszania, jest zbyt bezpośredni i wulgarny. No bo powiedzmy sobie szczerze, kto normalny zagaduje do osoby, którą zna się jedynie bardzo krótko z widzenia i proponuje jej (bardzo dobitnie z resztą) seks? No chyba nikt. Zaczynałam odnosić wrażenie, że autorka napisała tą książkę po prostu na szybko, chcąc zainteresować ogromną liczbę czytelniczek, a koniec końców w ogóle nie przemyślała tego pomysłu. Jednak... z czasem coś tam troszkę zaczęło się w tym wszystkim zmieniać i właśnie to coś zachęciło mnie do zostania przy tej powieści.Głowna bohaterka powieści - Bianca - jest stewardessą i pierwsze co przez to spodobało mi się w tej książce to bardzo dokładny sposób przedstawienia pracy bohaterki. Czytając opis powieści oczekiwałam, że dostanę tu kilka scen, które będą odbywały się na pokładzie samolotu i bardzo się cieszę, że dostałam je i to w dodatku z każdym drobnym szczegółem. Osobiście leciałam już kilka razy samolotem (co prawda nie w pierwszej klasie niestety), więc wiele z tych czynności, które wykonywała Bianka mogłam potwierdzić, lecz również dowiedziałam się też wiele nowego. Zawsze interesowało mnie to, jak swoją pracę postrzegają stewardessy czy stewardzi, więc poznanie pracy od wewnątrz, dzięki Biance i Stephanowi uważam za jak najbardziej miłą niespodziankę, jaką spotkałam w Podniebnym locie.Główną bohaterką oraz narratorką powieści jest właśnie Bianca. Dziewczyna ta w swoim krótkim życiu przeżyła już bardzo wiele złego. Wszystko to, cała jej przeszłość, przyczyniła się do tego, jaką osobą się ona stała. Spodobało mi się, że autorka nie przedstawiła jej jako biedną i kruchą dziewczynę, która przez to, co przeżyła zamknęła się w sobie i nie pozwala na chociaż odrobinę radości. Bianca pokazała, że jest silną dziewczyną, która postanowiła przeciwstawić się złej passy i robić to, czego pragnie. James natomiast to młody miliarder, właściciel wielu firm i hoteli, który w brew temu, co wiele osób myśli, do wszystkiego doszedł sam, mimo wielu trudności. Nie da się jednak ukryć, że ma bardzo bogate życie seksualne, jednak jego opinia w żaden sposób przez to nie cierpi. Czy oboje mi się spodobali? Tak. Zdecydowanie miło spędzało mi się z nimi czas i cały czas kibicowałam ich dziwnemu i pokręconemu związkowi.Co mi się tutaj nie podobało? Przede wszystkim miejscami przesadnie wulgarne momenty oraz zbyt szybko rozwijająca się fabuła. Jeśli chodzi o to pierwsze to cóż... wiem, że erotyki właśnie na tym polegają i z reguły mi to nie przeszkadza, jednak tutaj wiele razy doszłam do wniosku, że ta wulgarność była zdecydowanie przesadzona, czasem lekko niesmaczna i powiedziałabym, że trochę nierealna. Takie właśnie odniosłam wrażenie na ten temat. Trochę mi to przesadzało i nie raz miałam ochotę po prostu odłożyć Podniebny lot na później. Co do zbyt szybko rozwijającej się fabuły, mam tutaj na myśli między innymi to, o czym wspomniałam prędzej, a mianowicie fakt, że bohaterowie tak szybko postanowili nawiązać ze sobą romans, co w prawdziwym życiu raczej nie dzieje się w aż tak ekspresowym tempie. Choć może nie przeszkadzało mi to aż tak bardzo jak ów wulgarność, jednakże było to dla mnie po prostu trochę dziwne. Jednakże jeśli przymknie się na to oko, raczej nie będzie przeszkadzać nam to w dalszym czytaniu.Podsumowując więc, czy jestem zadowolona z lektury Podniebnego lotu? I tak i nie. Tak, gdyż koniec końców autorka przedstawiła ciekawą fabułę, gdzie nie liczył się tylko sam seks. Występują tam również liczne wątki poboczne, które myślę, że zostaną wyjaśnione czytelnikowi w kolejnej części. Dodatkowo wykreowała ona ciekawych bohaterów z bogatą przeszłością, których sama polubiłam, a to moim zdaniem jedne z ważnych kluczy do sukcesu. Nie, ze względu na te dość kujące w oczy wady, które w bardzo łatwy sposób mogły zostać pominięte. Myślę, że z tej książki mogłaby wyjść bardzo dobra powieść, gdyby tylko autorka skupiła się na wyeliminowaniu tych kilku błędów. Ocenę, czy sięgnąć po tą powieść, czy też nie pozostawiam wam. Ja na pewno sięgnę po kontynuację serii, gdyż jestem bardzo ciekawa, jak dalej potoczą się losy Bianci i Jamesa.
-
Recenzja: kobiecylajfstajl.blogspot.com Agnieszka eS; 2016-07-10Recenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:Bohaterowie książki to stewardessa Bianca oraz miliarder James Cavendish. Młoda dziewczyna jest zachwycona mężczyzną lecz wydaje jej się on nieosiągalny. Wkrótce jednak przekonuje się, że Pan Przystojny ma wobec niej plany. Relacja między bohaterami jest dość specyficzna, gdyż James z góry zakłada, że Bianca będzie jego, a dziewczyna, choć jest to wbrew jej rozumowi, stopniowo ulega miliarderowi. Ciężko określić mianem uczucia to, co dzieje się między bohaterami.Bianca jest zwykłą dziewczyną, nie ma w niej niczego wyjątkowego, co pozwoliłoby, aby postać ta zapisała się na długo w pamięci Czytelnika. Ot, pospolita dziewczyna, jakich wiele, profesjonalistka w swoim zawodzie, uległa pod wpływem silnego mężczyzny. Mnie postać ta trochę irytuje, bo jest mało konkretna. Z kolei Pan Cavendish to bohater nietuzinkowy, ciężko przewidzieć jego zachowania. Bywa nadzwyczaj opiekuńczy i czuły- wprost idealny, ale też zachowuje się w sposób władczy, zaborczy, traktując Biancę jak swą własność. Ale dla mnie jest on postacią ciekawą i nawet go polubiłam.Przyznam Wam, że nie czytałam trylogii o Greyu, serio. Jednak o tych opowieściach było tak głośno, że dobrze wiem o czym traktują. I tak oto po lekturze "Podniebnego lotu" stwierdzam, że jest to książka tego samego pokroju co słynne Grey-e. Dominujący mężczyzna, kontra uległa, ułożona dziewczyna. I seks. Dużo seksu. Jest to powieść bardzo pikantna, głównie traktująca o perwersji, dominacji mężczyzny nad kobietą. Spodziewałam się, że tematem przewodnim tej powieści będzie pożądanie i rozkosz, ale nie sądziłam, że motywy te zdominują całą książkę. Oczekiwałam, że oprócz tematyki erotycznej, książka będzie zawierała choć jeden ciekawy, bardziej rozwinięty wątek- jakąś przygodę. Jednak treści poboczne- przyjaźń Bianci i Stephana, przeszłość bohaterów, czy praca na pokładzie samolotu, nie są porywające. Jeśli chodzi o tematykę dotykającą erotyzmu, to powieść R.K. Lilley wpisuje się w nią w 100%. Nie jest to książka o głębszym wydźwięku, poruszająca, bądź trzymająca w napięciu. Nie powiem też, bym czytała ją jednym tchem i nie mogła się od niej oderwać. Ale przyznać muszę, że jest to lekka lektura, pozwalająca odpocząć od problemów dnia powszedniego. I choć nie zaskoczyła mnie szczególnie treść "Podniebnego lotu", to jednak chętnie przeczytam kolejne części przygód Pana Cavendisha i Bianci.
-
Recenzja: Dwiestronykultury.pl Magda; 2016-07-30Recenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:Pierwsza rzecz w tej książce, która rzuca się w oczy, to świetna okładka. Zanim miałam szansę ją przeczytać, Natalia była już dawno po lekturze, więc ja, jak to ja, od razu wypytałam ją o fabułę. Tu niestety nie ma fajerwerków, lecz dobre wydanie należy pochwalić, ponieważ książki tego gatunku często aż wstyd położyć na półce.Przejdźmy jednak do postaci. Główną bohaterką jest Bianca i to z jej perspektywy widzimy bieżące wydarzenia. Jest to prosta, fajna dziewczyna. Nie irytuje, jak większość bohaterek erotyków, jednak niczym też nie zaskakuje ani nie zachwyca. O taka zwykła dziewczyna jakich wiele. Coś tam przebija się o jej trudnym dzieciństwie, jednak specjalnie nie ma to znaczenia w jej działaniach. No i mamy też Jamesa, amanta głównej bohaterki. Tu już mamy typowego Greya. Kontroluje, ma specyficzne upodobania w łóżku, które ukształtowały trudne przeżycia z dzieciństwa. Do tego może pochwalić się niezłym majątkiem, z którym Bianca nie chce mieć dużo wspólnego. A to coś noooowego. Jednak jak główni bohaterowie są do przeżycia, tak Stephen - przyjaciel Bianki, jest takim stereotypowym przyjacielem/bratem, że aż człowiek się modli, żeby zginął w jakiejś katastrofie lotniczej. Niestety, moje modły w tej części nie zostały wysłuchane, jednak nie ma co tracić nadziei.Fabuła w erotykach często jest do przewidzenia, więc nie ma co się nad nią rozpisywać. Nie jest nudna, autorka daje nam zalążek całkiem ciekawej historii, jednak wszystko psują dialogi. Nie wiem czy to wina tłumaczenia, czy taki jest styl autorki, ale brzmią strasznie sztucznie. Trochę jak w polskich serialach na jedynce albo jak schematami dialogów z jakieś książki o tym jak pisać takie rzeczy. Zakończenia też można się spodziewać, jednak mam nadzieję, że autorka rozegra trochę ciekawiej jego ciąg dalszy w kolejnej części.Mimo, że po mojej recenzji może się wydawać, że męczyłam się przy tej książce niemiłosiernie, to muszę przyznać, że spędziłam całkiem miły wieczór. Wiadomo, nie jest to literatura z wyższej półki, więc nie ma też co od niej oczekiwać cudów. Osobą, których zainteresuje opis, polecam wyłączyć tryb nadmiernego myślenia i cieszyć się przyjemnym romansem.Na zakończenie pragnę was przeprosić za długą przerwę na blogu. Spowodowana jest całkowicie z mojej winy, a egzemplarz od wydawnictwa uznałam za swego rodzaju dobrą zachętę do powrotu. Niestety praca mnie trochę pochłonęła, ale najwyższy czas wrócić do książek. Niestety to uzależnienie, które tak łatwo nie da się wyleczyć. :)
-
Recenzja: zycie-miedzy-wierszami.blogspot.com Marta WłodarczykRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:Po skończeniu tej książki zadaję sobie pytanie: Co właściwie skłoniło mnie do przeczytania czegoś takiego? Ale przecież dobrze znam odpowiedź. To przykuwająca uwagę okładka i główna bohaterka pracująca jako stewardessa. Pomyślałam, ze fajnie będzie znowu poczytać o lotnictwie, przybliżyć sobie ten świat i specyfikę pracy. Jakoś pomiędzy tym umknął mi fakt, że jest to erotyk. Ale to nic - nie mam nic do tego typu literatury o ile tylko prezentuje jakiś poziom. Czy "Podniebny lot" wart był poświęconego mu czasu?Bianca ma 23 lata i pracuje jako stewardessa w pierwszej klasie amerykańskich linii lotniczych. Ma przyjaciela o jakim można marzyć, stałe zarobki i własne mieszkanie. Jest piękna, choć chłodna i zdystansowana. Nie pozwala sobie na żadną bliższą zażyłość. Dopóki nie spojrzy w te obłędnie turkusowe oczy...James Cavendish to młody miliarder, zarządzający siecią hoteli. Nieziemsko przystojny, seksowny i bogaty - zdecydowanie kobiet w jego życiu nie brakuje. Ale to właśnie jedno skrzyżowane spojrzenie ze stewardessą sprawia, że chce się zaangażować. Może nie na poziomie emocjonalnym, ale Bianca w jakiś niewysłowiony sposób go przyciąga. Co wyniknie ze spotkania tej dwójki ludzi, którzy skrywają bolesne wspomnienia z przeszłości?Tak, to kolejna książka o BDSM. I tak, jest tak samo słaba jak pozostałe. Nie dostaje ode mnie najniższej oceny tylko z uwagi na to, że R.K. Lilley stara się przemycić odrobinę tła psychologicznego do tej historii. Skąd u młodej, niedoświadczonej dziewczyny fascynacja tego rodzaju aktywnością seksualną? Doceniam fakt, że w Podniebnym locie autorka sili się na jakąkolwiek głębię, a że z miernym skutkiem to już inna sprawa. Kiedyś chciałabym przeczytać taką książkę po angielsku - szalenie ciekawi mnie dobór słów, bo tłumacz zdecydował się na kilka, momentami tych najbardziej prymitywnych wyrażeń i kurczowo się ich trzymał przez całą powieść.Główna bohaterka została wykreowana na inteligentną dziewczynę, trzymającą się z dala od plotek i nijakich rozrywek, a przy tym profesjonalną w każdym calu. Z tą fajną dziewczyną zdarzyło się jednak coś złego w momencie gdy poznała pana Cavendisha. Zaczęła przeczyć sama sobie, z jednej strony chowając się za niezależnością, z drugiej całkowicie podporządkowując się właściwie obcemu mężczyźnie. Dlaczego główne postacie kobiece zawsze mówią jedno, a później robią coś zupełnie przeciwnego? Ok, w pewnym momencie ich układ na tym właśnie polegał, ale James od samego początku nie krył się ze swoimi zamiarami. Nie wiem która dziewczyna przy pierwszym spotkaniu z mężczyzną (choćby nie wiem jak przystojnym i bogatym) pozwoliłaby sobie na słowa, które często Cavendish kierował do Bianki.Dla mnie lektura Podniebnego lotu była na przemian absurdalna, śmieszna i żenująca. Mało które momenty - a dotyczyły one głównie pracy i przeszłości Bianki - czytałam z większym zainteresowaniem i skupieniem. To po prostu kolejna książka, która została napisana na fali sukcesu Pięćdziesięciu twarzy Greya z odrobinę bardziej rozgarniętą bohaterką. Pan Cavendish to właściwie wierne odbicie Christiana tylko z innym nazwiskiem. Nic nowego w mocno już wyświechtanym temacie BDSM-u.Jeśli jednak spodobała wam się słynna trylogia Pięćdziesiąt odcieni to jest duża szansa, że iPodniebny lot przypadnie wam do gustu. Na pewno jest lepszy pod względem warsztatu pisarskiego, a R.K. Lilley przy E.L. James to właściwie wybitna pisarka.
-
Recenzja: Dwiestronykultury.pl Natalia; 2016-07-30Recenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:Niby nie ocenia się książki po okładce, ale tylko na nią spójrzcie! Czyż nie jest śliczna? Okładkowa sroka jest zadowolona. :D Sięgając po “Podniebny lot” oczekiwałam lekkiej książki na jeden wieczór i dokładnie to dostałam.Wszystko dzieje się z punktu widzenia głównej bohaterki. Bianka jest piękną kobietą z trudną przeszłością. Jedyną osobą, którą wpuszcza za postawiony wokół siebie mur jest jej długoletni przyjaciel Stephen. W przeciwieństwie do bohaterek innych powieści tego typu, dziewczyna jest świadoma tego, jak reagują na nią mężczyźni, co już jest miłym zaskoczeniem. Na dodatek po tym jak poznaje Jamesa nie odcina się od swoich znajomych, co też jest czymś nowym w przypadku głównych bohaterek erotyków.Z kolei James jest typowym męskim bohaterem książek tego typu. Przystojny miliarder, który żeby zdobyć to czego chce lata publicznymi liniami lotniczymi, choć ma własny samolot. Miłośnik BDSM z trudną przeszłością, dominuje już podczas naszego pierwszego spotkania. Od innych różni się tylko tym, że nie jest z kamienia i od początku pokazuje, że potrafi czuć coś poza pożądaniem. O dziwo w “Podniebnym locie” nie mamy do czynienia z barierą dotyku, a postacie są całkiem dobrze wykreowane.Trudno mi napisać cokolwiek o fabule, w końcu to erotyk, a tu trudno o oryginalność. Mężczyzna zafascynowany nieznajomą, która okazuje się dziewicą, gorący romans bez żadnych podchodów i przeszłość bohaterów, która nie daje o sobie zapomnieć. Spodobał mi się wątek poboczny przyjaźni Bianki i Stephena oraz ich relacje z pilotami i innymi stewardami i stewardessami. Autorka pracowała kiedyś jako stewardessa i się zastanawiam czy któraś z tych postaci jest inspirowana jej byłym współpracownikiem.Książka jest dobrze napisana i mimo banalnej fabuły oraz przewidywalnego zakończenia dobrze mi się ją czytało i skończyłam ją tego samego dnia, w którym do mnie przyszła. Nie wiem tylko czy to dlatego, że ta historia jest tak wciągająca, czy jestem aż tak beznadziejną miłośniczką romansów. W każdym razie polecam dorosłym czytelniczkom, a ja z niecierpliwością czekam na kolejną część!
-
Recenzja: Czytając Iwona; 2016-07-06Recenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Na fali popularności 50 twarzy Grey’a powstaje coraz więcej erotyków, które mają nas zaskoczyć, rozpalić zmysły i zaciekawić. Jedną z najnowszych propozycji tego typu jest książka Podniebny lotautorstwa R.K. Lilley, która stanowi pierwszą część cyklu W przestworzach. Tego rodzaju książki powinny dostarczać lekkiej, aczkolwiek przyjemniej rozrywki. Czy tym razem tak było?
Bianka to młoda kobieta, która wraz ze swoim najbliższym przyjacielem pracuje w liniach lotniczych obsługujących loty na krajowych lotniskach USA. W czasie jednego z lotów poznaje bardzo intrygującego pasażera – Johna Cavendisha, który praktycznie od razu wyzwala w niej nieznane dotąd uczucia. Mimo tego, że do tej pory Bianka opierała się praktycznie wszystkim zalotnikom i jeszcze nigdy nie była z mężczyzną, praktycznie od razu ulega czarowi pana Cavendisha, którego nazywa też panem Przystojnym. Ich relacje bardzo szybko przechodzą na intymny poziom i zaczyna się magia… Tłem dla poczynań erotycznych dwójki bohaterów jest dramat, który położył się cieniem na ich życiu, a także wątek można by powiedzieć sensacyjny.
Podniebny lot z pewnością można zaliczyć do literatury łatwej, prostej i przyjemnej. Książkę czyta się dość dobrze, ale bazuje ona na utartych schematach, które można spotkać w wielu innych powieściach, nie tylko tych erotycznych. Mamy tutaj bogatego, przystojnego mężczyznę oraz uroczą, nieco naiwną dziewczynę, która tym razem nie szuka miłości swojego życia. Wręcz przeciwnie, stroni od mężczyzn i nigdy się z nimi nie umawia na randki. Jednak jej zachowanie nie jest konsekwentne, gdyż praktycznie od razu, bez żadnego zastanowienia wpada w ramiona Cavendisha i ulega jego dość specyficznym zachciankom, co dla czytającego może być nieco irytujące.
Sceny erotyczne mam wrażenie, że są nieco mechaniczne. Dlaczego? Są opisane dość prostym językiem, który wykorzystuje raczej bardziej dosadne określenia. O wiele bardziej mi się podobały momenty, w których był użyty bardziej subtelny i opisowy język, gdy bohaterowie uwodzili się.
Bardzo pozytywnie zaskoczyło mnie zakończenie książki, które wprowadziło dość mocny wątek sensacyjny, co spowodowało że bardziej zaciekawiła mnie ta historia.
Co mogę powiedzieć w podsumowaniu? Jak z pewnością zauważyliście mam nieco mieszane uczucia odnośnie tej książki – z jednej strony powiela ona schematy i elementy, które znamy z innych historii. Z drugiej jest napisana w sposób przystępny i miły dla oka. Bohaterowie momentami intrygują, kiedy indziej irytują… Książka ta jest ciekawym przerywnikiem po dużej ilości kryminałów i innych ciężkich opowieści. Dobrze sprawdzi się do czytania w letnie wieczory, gdy szukamy nieco lżejszej literatury, a może lepiej zostawić sobie ją na chłodną zimę, by rozgrzała nasze zmysły? -
Recenzja: http://ksiazkowewyliczanki.blogspot.com/ Magda Barwińska; 2016-07-09Recenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:Lubię historie trudnych związków, ludzi z przeszłością, którzy muszą walczyć o siebie, jednak do tek pory nie za bardzo mogłam się przemóc, żeby sięgnąć po książki nastawione w dużej mierze na erotykę. Tego typu wątki nie przeszkadzają mi jako takie, jednak większość historii dziejącej się w łóżku to nie moje klimaty. Po takim wstępnie możecie się zdziwić, dlaczego zdecydowałam się na lekturę "Podniebnego lotu", sama nie do końca wiedziałam jak ją odbiorę, w końcu trzeba jednak przełamywać opory i odkrywać nowe ścieżki.
Bianka spełnia się jako stewardessa, obsługując pasażerów w pierwszej klasie. Jej uroda sprawia, że niejeden mężczyzna zwraca na nią uwagę jednak jej chłód i opanowanie pozwala jej na trzymanie tych osób z daleka. Niespodziewane spotkanie Jamesa Cavendisha podczas jednego z lotów prowadzi do niespotykanego napięcia. Dziewczyna po raz pierwszy łamie swoje zasady, wiedząc, że może tego żałować. James jest bogatym i bardzo doświadczonym mężczyzną, a jego niespotykane zainteresowania jeszcze bardziej przyciągają. Czy układ, na który się godzą, sprawi im przyjemność, czy okaże się początkiem cierpienia?Czytając pierwsze strony "Podniebnego lotu" czułam, że to zdecydowanie książka nastawiona bardzo jednokierunkowo i poczułam zawód, że będę musiała przez nią przebrnąć. Już na pierwszych kartkach pojawia się silna reakcja Bianki na Jamesa. Wystarczy jedno jego spojrzenie, żeby dziewczyna, która do tej pory nie miała czynienia z mężczyznami, była mokra. Nie do końca mi to pasowało, szczerze powiedziawszy wolę bardziej skomplikowane historie. Całe szczęście książka nie jest aż tak prosta, jak początkowo się wydaje. Historia Bianki i Jamesa oparta jest na układzie, który zawarli. Ona zupełnie niedoświadczona, on za to doświadczenia ma w pełni, a dodatkowo kręci go BDSM. Bianka to osoba z bardzo trudnym dzieciństwem od którego cały czas ucieka. James jest skryty i trudno go rozgryźć, ale kiedy już decyduje się na wyznania pokazuje, ze mimo pieniędzy nie było mu łatwo. Takie relacje nie mogą potrwać długo, Bianka doskonale zdaje sobie sprawę że to kwestia najwyżej paru tygodni, a jednak nieświadomie zaczyna darzyć mężczyznę coraz większymi uczuciami. On za to jest niesamowicie zaborczy i twierdzi, że ona jest inna od wszystkich poprzednich kobiet...
Historia jest mocna, a jednak scen erotycznych jest w sumie niewiele. Mam wrażenie, że bohaterowie więcej mówią, drażniąc się wzajemnie. Zbliżenia w tej książce są dość niezwykłe, mocniejsze, nastawione na zainteresowania Jamesa. Wzajemne poznawanie się bohaterów, na płaszczyźnie duchowej zajmuje im o wiele więcej czasu, ale zdecydowanie bardziej ich do siebie zbliża. Wzajemne sekrety, trudna przeszłość, jednocześnie ich do siebie przyciągają i odsuwają.Bohaterowie chyba nie do końca trafili w mój gust. Bianka, wycofana a jednocześnie rozpalona, marząca o związku bez zobowiązań a jednocześnie do żywego zraniona odsunięciem na boczny tor. James, który zbyt mocno lubi niebezpiecznie gry i podporządkowanie sobie innych, może własnie z powodu swoich przeżyć z przeszłości. On chyba zdobył moje największe uznanie. Jest jeszcze Stephan, najbliższy przyjaciel Bianki, z którym nie może się rozstać. Brat, który zawsze staje po jej stronie. Gej, który walczył na ringu... Może tylko do mnie nie przemawia takie połączenie.Wciągnęła mnie ta historia, mocno wciągnęła gdzieś od połowy, albo 2/3 książki, kiedy pojawiły się problemy emocjonalne, przeszłość dała o sobie znać, gdzie widać dużo romantycznych odruchów. Już wiem, że książki nastawione na relacje erotyczne, gdzie seks gra pierwsze skrzypce nie wciągają mnie dostatecznie. Wolę takie historie, gdzie bohaterowie kończą w łóżku, a nie tam zaczynają. Jedna ta książka na pewno znajdzie duże grono zwolenniczek."Podniebny lot" na początku wywołuje grad iskier, przedstawia relacje poddańczą, a jednocześnie gdzieś pomiędzy wyłania się opiekuńczość i romantyzm. Pierwszy rzut oka na związek głównych bohaterów może bardzo mylić, dopiero pod koniec lektury widać drugie dno.Lubicie erotyki? Skuście się na "Podniebny lot", poznajcie historię cichej stewardessy i biznesmena, który ma wszystko o czym pomyśli. Ta historia dopiero się rozpoczyna, zostawiając bohaterów w niezwykle emocjonującym momencie. -
Recenzja: http://adaline-bookworm.blogspot.com/ AdalineRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:Przede wszystkim to co zauważyłam na początku to niemiłosiernie szybko splot wydarzeń. Wszystko działo się we wrecz zastraszającym tempie, fabuła zamiast powoli zachęcać czytelnika to rzuciła go na tzw. ,,głęboką wodę". Ale wracając do tego co znajdziemy w tej książce.
Więc mamy tutaj główną bohaterkę Biancę, która pracuje w samolotach razem ze swoim przyjacielem. Oboje mają nieciekawa przeszłość, dość bolesną jednak pomimo, że życie nie raz dało im w kość to oboje są pogodni i gotowi na nowe wyzwania. Bianca byla denerwujaca postacią. Autorka pozwoliła sobie by to właśnie cała narracja skupiła się w rękach tej młodej steewardessy i nie wiem czy ti do konca byl dobry pomysł. Przemyślenia młodej dziewczyny przypominały mi troche wewnętrzna boginie Any z dobrze nam wszystkich znanej powieści E. L. James. Jeśli ktokolwiek z Was miał styczność z książkami również Pani Sylvii Day to również znajdziemy tutaj kilka podobieństw.
Przechodząc do samego pana Cavendisha. Cóż innego moglabym rzec - typowy Pan Szary. Perwersyjny, nieustepliwy i zdobywając wszytsko czego pragnie. Znacie to skądś? Ja tak i nie podoba mi się to.Plusem powieści jest fakt, iż główną bohaterka nie jest glupiutka kokietka. Ma swoje zdanie i nie boi się fo wyrażać. Warto też wspomnieć, że niezwykle szybko sie tą powieść czyta. Zajęło mi to raptem moze dwie-trzy godzinki. Pomimo kilku wad naprawde powieść była przyjemnym zabiciem czasu. Odradzalabym lekturę młodym dziewczynom, raczej jest to pozycja dla troche starszych osób. Sama czasem czułam się zmieszaną gdy czytałam. Jeśli poszukujecie książki na doslownie kilka chwil, która Was odpreży ale niekoniecznie niesie za sobą bogactwo treści to polecam. Ja sama do niej nie wrócę. -
Recenzja: majkabloguje.blogspot.com Lilianna M. ScottRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:„Podniebny lot”, mimo że ma wiele niepochlebnych opinii uważam, że nie jest tak źle jak to przedstawiają. Wiadomo tematyka, w której ta książka się znajduje może niektórych zrazić, zwłaszcza jeśli czytał już takie powieści i mu się nie spodobało. Oczywiście ja bardzo rzadko sięgam po takie książki, nie czytałam Greya i nie zamierzam. Niemniej jednak ta historia mi się spodobała i przyznaję chcę się dowiedzieć jak potoczyły się dalsze losy bohaterów.Bianca jest stewardessą, która w swoim życiu przeszła bardzo wiele, ale mimo to stara się jakoś zapomnieć o przeszłości i żyć dalej. To, co przydarzyło się dziewczynie muszę to podkreślić, nie tyle jest czymś złym, bo to wiadomo, ale okropnym i traumatycznym. O wszystkim wie Stephan – jej przyjaciel. Bianca przez to jest trochę nieufna i woli nie mieszać się w jakieś relacje damsko-męskie. Pewnego dnia na swojej drodze spotyka Jamesa Cavendisha, który daje jej dziwne poczucie, że może nie każdy z mężczyzn jest taki sam, a sam Cavendish jest nią oczarowany i od samego początku zainteresowany. Czy oboje zdecydują się na to by to zainteresowanie przerodziło się w coś innego? Co przydarzyło się głównej bohaterce w przeszłości? I kim tak naprawdę jest James?
Muszę przyznać, że „Podniebny lot” był dla mnie mieszanką. Kilka rzeczy jest bardzo dobrych, ale są one na równi z tymi, które są minusem. Opis pracy głównej bohaterki, skupienie się na jej osobie, w pewien sposób przedstawienie psychologicznego punktu widzenia tej postaci. Z kolei James to mężczyzna brutalny i trochę oderwany od rzeczywistości. Kto o zdrowych zmysłach (oczywiście rozumiem spodobała mu się kobieta) od pierwszych chwil proponuje jej seks? Oczywiście faceci potrafią być bezpośredni, ale… mało, który raczej proponuje to tak od razu. Choć muszę przyznać, że trochę to podkręciło temperaturę. Wydaję mi się, że bardziej poznajemy Biancę, a jeżeli Jamesa, który nie wyróżnia się bardzo i można go wrzucić do jednego wora tych wszystkich takich samych bohaterów, którzy są typem dominatora. Ma on swoje humory i swoje dziwne przyzwyczajenia. Raz jest niesamowitym kochankiem gdzie zaraz staje się oziębły i nie zwraca zbytnio uwagi na to jak traktuje Biancę. Czasem to jej uprzedmiotowienie, rozkazy nie pasowały mi do opowieści – najbardziej chyba te zbyt wulgarne sceny, gdzie mimo wszystko brakowało tego czegoś. To właśnie przy tych częściach książki miałam wrażenie, że R.K. Lilley nie za bardzo wiedziała, co dalej zrobić z fabułą. Miała pomysł, ale jakby nie przemyślała go na tyle by napisać coś, co przykułoby czytelnika na dłużej.Podsumowując książkę muszę powiedzieć, że jestem zadowolona z lektury. Są w niej niedociągnięcia, ale być może w kolejnym tomie autorka bardziej przemyślała to, co chciałaby przedstawić swoim czytelników. Biorąc pod uwagę fakt, że fabuła ma jakieś ręce i nogi mogę stwierdzić, że seks nie jest tutaj głównym wątkiem. Na nim opiera się ta historia, w końcu to erotyk. Bardzo chętnie sięgnę po drugi tom by przekonać się czy autorka zmieniła coś w swojej opowieści, wprowadziła coś więcej. Pisarka napisała tę powieść przyjemnym lekkim językiem. To książka lekka idealna na lato. Nie zobowiązuje i nie jest bardzo wymagająca – po prostu czyta się ją po prostu by odetchnąć. -
Recenzja: zycie-miedzy-wierszami.blogspot.com Marta WłodarczykRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:Po skończeniu tej książki zadaję sobie pytanie: Co właściwie skłoniło mnie do przeczytania czegoś takiego? Ale przecież dobrze znam odpowiedź. To przykuwająca uwagę okładka i główna bohaterka pracująca jako stewardessa. Pomyślałam, ze fajnie będzie znowu poczytać o lotnictwie, przybliżyć sobie ten świat i specyfikę pracy. Jakoś pomiędzy tym umknął mi fakt, że jest to erotyk. Ale to nic - nie mam nic do tego typu literatury o ile tylko prezentuje jakiś poziom. Czy "Podniebny lot" wart był poświęconego mu czasu?Bianca ma 23 lata i pracuje jako stewardessa w pierwszej klasie amerykańskich linii lotniczych. Ma przyjaciela o jakim można marzyć, stałe zarobki i własne mieszkanie. Jest piękna, choć chłodna i zdystansowana. Nie pozwala sobie na żadną bliższą zażyłość. Dopóki nie spojrzy w te obłędnie turkusowe oczy...James Cavendish to młody miliarder, zarządzający siecią hoteli. Nieziemsko przystojny, seksowny i bogaty - zdecydowanie kobiet w jego życiu nie brakuje. Ale to właśnie jedno skrzyżowane spojrzenie ze stewardessą sprawia, że chce się zaangażować. Może nie na poziomie emocjonalnym, ale Bianca w jakiś niewysłowiony sposób go przyciąga. Co wyniknie ze spotkania tej dwójki ludzi, którzy skrywają bolesne wspomnienia z przeszłości?Tak, to kolejna książka o BDSM. I tak, jest tak samo słaba jak pozostałe. Nie dostaje ode mnie najniższej oceny tylko z uwagi na to, że R.K. Lilley stara się przemycić odrobinę tła psychologicznego do tej historii. Skąd u młodej, niedoświadczonej dziewczyny fascynacja tego rodzaju aktywnością seksualną? Doceniam fakt, że w Podniebnym locie autorka sili się na jakąkolwiek głębię, a że z miernym skutkiem to już inna sprawa. Kiedyś chciałabym przeczytać taką książkę po angielsku - szalenie ciekawi mnie dobór słów, bo tłumacz zdecydował się na kilka, momentami tych najbardziej prymitywnych wyrażeń i kurczowo się ich trzymał przez całą powieść.Główna bohaterka została wykreowana na inteligentną dziewczynę, trzymającą się z dala od plotek i nijakich rozrywek, a przy tym profesjonalną w każdym calu. Z tą fajną dziewczyną zdarzyło się jednak coś złego w momencie gdy poznała pana Cavendisha. Zaczęła przeczyć sama sobie, z jednej strony chowając się za niezależnością, z drugiej całkowicie podporządkowując się właściwie obcemu mężczyźnie. Dlaczego główne postacie kobiece zawsze mówią jedno, a później robią coś zupełnie przeciwnego? Ok, w pewnym momencie ich układ na tym właśnie polegał, ale James od samego początku nie krył się ze swoimi zamiarami. Nie wiem która dziewczyna przy pierwszym spotkaniu z mężczyzną (choćby nie wiem jak przystojnym i bogatym) pozwoliłaby sobie na słowa, które często Cavendish kierował do Bianki.Dla mnie lektura Podniebnego lotu była na przemian absurdalna, śmieszna i żenująca. Mało które momenty - a dotyczyły one głównie pracy i przeszłości Bianki - czytałam z większym zainteresowaniem i skupieniem. To po prostu kolejna książka, która została napisana na fali sukcesu Pięćdziesięciu twarzy Greya z odrobinę bardziej rozgarniętą bohaterką. Pan Cavendish to właściwie wierne odbicie Christiana tylko z innym nazwiskiem. Nic nowego w mocno już wyświechtanym temacie BDSM-u.Jeśli jednak spodobała wam się słynna trylogia Pięćdziesiąt odcieni to jest duża szansa, że iPodniebny lot przypadnie wam do gustu. Na pewno jest lepszy pod względem warsztatu pisarskiego, a R.K. Lilley przy E.L. James to właściwie wybitna pisarka.
-
Recenzja: Ksiazkomiloscimoja.blogspot.com Justyna LeśniewiczRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Jak zapewne wiecie, często sięgam po literaturę nie najwyższych lotów. Lubię się zaczytać w romansie, czy też erotyku. Wiem, że dla większości was te książki są takie same. Oczywiście będziecie mieli racje, jednak są dobre i złe erotyki. Jedne wzbudzają emocje i zaskakują, mimo schematyczności, inne wręcz przeciwnie, nie mają w sobie nic co może przyciągnąć czytelnika. Do której grupy zaliczę Podniebny lot? O tym przekonacie się za moment.
Bianca — młoda stewardessa, aktywna towarzysko, ale jednak skryta. Dręczą ją demony przeszłości, o których wie tylko Stepchan — jej jedyny powiernik i najlepszy przyjaciel. Linią lotniczą, w której pracuje Bianca, lata często tajemniczy, przystojny i intrygujący mężczyzna — James Cavendish. Podczas jednego z lotów, pan przystojny składa Biance pewną propozycję. Co wyniknie z tej znajomości? Tego musicie dowiedzieć się sami, sięgając po książkęPodniebny lot.
Bardzo nie lubię porównywania książek erotycznych do Greya. Przed Grayem też były wydawane erotyki i będą wydawane jeszcze długo po nim. Jednak w tym przypadku samej narzuciło mi się porównanie do tej znanej erotycznej trylogii, ponieważ kilka faktów jest zaczerpniętych. Nie podobało mi się to. Nie mam nic przeciwko czytaniu o BDMS przecież, E.L James nie stworzyła tego rodzaju preferencji seksualnych, ale tutaj podobieństwo do Greya jest uderzające. Kto czytał trylogię, ten wie (kto nie czytał, pewnie też wie), że Christian miał swój ,,pokój zabaw" zwany też ,,czerwonym pokojem". Tutaj mamy podobny pokój zwany tajemniczą nazwą. To jedno z tego typu podobieństw, którego nie jestem w stanie przełknąć.
Wiadome jest, że w świecie romansów i erotyków już wiele zostało powiedziane i trudno tutaj o oryginalność. Jednak są jeszcze gdzieś romanse, które mogą mnie zadziwić i zaskoczyć czymkolwiek. Sztampowość w Podniebnym lociejest czymś do przełknięcia, mimo wszystko. Jednak już braku emocji i płaskich, niewyraźnych postaci nie mogę wybaczyć. Potencjał, jaki drzemał w tej książce, nie został wykorzystany. W idealny sposób można było rozbudować wątek przyjaźni między główną bohaterką, a Stepchanem, jednak ta relacja została potraktowana po macoszemu. Liczyłam też na więcej ze strony relacji między Jamesem a Biancą. Jednak i na tej płaszczyźnie, jest mało realnie, a związek choć burzliwy, nie wzbudził we mnie emocji. Przez większą część książki nie dzieje się nic znaczącego, akcja jest jednostajna, a związek między bohaterami burzliwy, aczkolwiek odrobinę nudny. Dopiero pod koniec książki dostajemy wiele wydarzeń, autorka sporo namieszała i ukazała nam sprawy w innym świetle. Jest wiele niedomówień, które powinny zostać dopowiedziane w kolejnej części. Zakończenie jest dość emocjonujące i mocno intrygujące. To ostatnie strony powieści w dużej mierze uratowały tę książkę i zmusiły mnie, abym nie nazwała jej beznadziejną, a raczej przeciętną. Mam nieodparte wrażenie, że w drugim tomie dostanę więcej satysfakcjonujących wątków i więcej skrajnych emocji.
Jednak nie jest tak do końca, że książka była całkowicie zła. Było kilka elementów, które mnie przekonały. Wspomniane wyżej zakończenie było plusem książki, ale też retrospekcje z życia bohaterki, były mocną stroną. Właściwie była to jedna scena powrotu do przeszłości, która zmroziła minimalnie krew w moich żyłach i przemawia na korzyść całej historii. Styl R.K Lilley jest również przekonujący. Autorka pisze z jakimś sensem i nie zanudza nic nieznaczącymi opisami sytuacji. Skoro już na początku pokusiłam się na porównanie do Greya, to w tym miejscu muszę powiedzieć, że ta książka jest od niego lepsza. Jednak nadal spoczywa w gronie lektur przeciętnych.
Podniebny lot to idealny wstęp do drugiej części, zakończenie intryguje i zmusza do myślenia o dalszych wydarzeniach. Jest to jednak typ literatury, który nie spodoba się wszystkim, więc jeżeli nie jesteś fanką książek erotycznych, to lepiej sobie odpuścić tę pozycję. Jednak jeżeli lubisz zaczytać się w prostym, banalnym i odrobinę naiwnym erotyku, to jest to idealna lektura dla Ciebie. -
Recenzja: Lifebybookaholic.blogspot.comRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Bianka wraz ze swoim przyjacielem Stephanem pracują, jako stewardzi w pierwszej klasie
jednej z najlepszych firm lotniczych. Któregoś dnia w fotelu 2D pojawia się Pan Cavendish.
Uosobienie piękna w męskiej postaci. Najprzystojniejszy facet, jakiego moglibyście sobie
wyobrazić. Pan Przystojny, Pan Ważny, Pan Dominujący. Bianka dostrzega w jego oczach
pożądanie i chęć dominacji. Podoba jej się to, w jaki sposób na nią patrzy, ale sama przed
sobą się do tego nie przyzna, a co dopiero przed innymi. Panna Karlsson jest bardzo
profesjonalna, nie wchodzi w żadne relacje z pasażerami, jest dla nich po prostu miła i
skora do pomocy. Jednak James próbuje złamać postawę Bee w każdy możliwy sposób. Pan
Dominujący dopina swego i para spotykają się poza samolotem. Jednak, co dzieje się dalej
musicie sprawdzić sami.
Historia Bianki i Jamesa to nie jest zwykły erotyk. Czytając miałam wrażenie, że to
połączenie new adult z BDSM. Tylko niech Was nie odstraszy dominacja. Jest jej bardzo
mało, a przede wszystkim ma to swój sens. Autorka znalazła idealny balans pomiędzy życiem
bohaterów, ich przeszłością oraz sprawami łóżkowymi. Bianka nigdy nie miała chłopaka. Nie
chciała, nie czuła takiej potrzeby, a przede wszystkim żaden nie zwrócił jej uwagi na tyle
by mu się oddać. Postanowiła pójść z Jamesem na układ, kiedy nie pracuje może się z nim
spotykać i robić, co mu się żywnie podoba, ale żadnych uczuć. Co dziwne James nie wydaje
się być tym tak naprawdę zachwycony. Pokazuje swoje uczucia w stosunku do niej. Nie
spotykałam się wcześniej z tematyką BDSM, ale nie myślałam, że osoba o takich upodobaniach
może być tak czuła, wrażliwa i oddana. Pan Cavendish ma obsesję na punkcie bezpieczeństwa
i ochrony, o czym przekonacie się sami. Otwarcie mogę rzec, że turkusowym oczom nie da się
oprzeć. Nawet ja czytając, miałam ciarki, kiedy na pierwszym planie pojawiał się Pan
Przystojny. Co dziwne to on był bardziej zaangażowany w całą sprawę. Bee starała się go
odtrącać, cały czas myślała, że to za tydzień lub dwa się skończy. Za żadne skarby świata
nie chciała się zakochać.
Panna Karlsson przeszła bardzo dużo w swoim życiu. Jej jedyną rodziną jest przyjaciel
Stephan. Nie ma nikogo innego, tak samo jak on. Są nierozłączni. Bianka nie jest też skora
do opowiadania o swoim życiu, więc James musi się bardzo starać, aby się czegokolwiek o
niej dowiedzieć. Nie byłam zdziwiona, że bohaterkę ukształtowały traumatyczne przeżycia z
dzieciństwa, jednak nie spodziewałam się, aż takiego obrotu spraw.
Jestem mile zaskoczona po przeczytaniu tej książki . Zakochałam się w blondynce, a także w
mężczyźnie, który, jak mi się wydaje, zakochał się w niej. Oboje mają coś w sobie, co nie
daje o nich zapomnieć. Może to zakończenie... A! Zakończenie to jakiś koszmar... Jak można
zakończyć w takim momencie! Myśl, że muszę czekać na kolejne części mnie przeraża! -
Recenzja: kasikrecenzuje.blogspot.com/Recenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:Miałam wysokie oczekiwania, bardzo wysokie i od razu Wam się przyznam, że przeliczyłam się. Nie ma zachwytu, nie ma niczego nowego, a do tego wszystko jest bardzo chaotyczniei niespójne. Uważam, że główny zarzut mogę skierować nie do pomysłu jaki miała autorka, ale do sposobu wykonania. Historia jest porozrzucana, brak w niej przedstawienia postaci, wprowadzenia w ich życie. Niestety nie ma budowania relacji głównych bohaterów, brak minimalnego oczekiwania – od razu jest " akcja" i tak naprawdę nie mogę zrozumieć, że Bianca po prostu się na to zgodziła, a nie dała mu po twarzy.... Ktoś może powiedzieć- hola, hola - to erotyk, ma być akcja.... Ale ja się z tym nie zgodzę. Ten rodzaj literatury może ociekać emocjami i głębią. Ma rozpalać zmysły, wychodzić poza ramy przeciętności.Może zawierać wiele elementów, które zachwycą, złamią i poskładają czytelnika.... tu tego nie było.Często dopowiadałam sobie uczucia, próbowała na siłę zrozumieć postępowanie bohaterki,a nie tego szukam w książkach.
Nie wczułam się, nie pochłonęła mnie, nie zanurzyłam się w świecie BDSM, który moim zdaniem jest tu opisany bardzo niezdarnie, powierzchownie, wręcz ignorancko.Aż kole w oczy!!! Autorka nie zadała sobie trudu by dowiedzieć się o podstawowych zasadach panujących w tej relacji.
Nie czytało mi się jej z przyjemnością. Męczyły mnie myśli, że gdzieś wszytko już to było, a na dodatek tu jest gorzej. Język bez polotu, brak spójności, emocji, bohaterowie bez wyrazu i charakteru.... nie tak miało być.
Plusem tej powieści są pikantne sceny oraz zakończenie, które rzuciło nowe światło
na bohaterów, urealniło ich, a we mnie rozbudziło ciekawość.... jednak czy to wystarczy
by sięgnąć po kolejny tom?Powieść polecam fanom gatunku, którzy chcą lekkiej i niewymagającej powieści. Takim, którym nie straszne podobieństwa do innych tytułów, wówczas jest szansa, że przypadnie Wam do gustu. -
Recenzja: DobreRecenzje.pl Edyta; 2016-07-17Recenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Bianca to piękna dziewczyna, w której zakochuje się każdy kto tylko na nią spojrzy. Młoda, piękna, stewardessa, niekoniecznie przystępna. To wszystko za sprawą jej przeszłości i tego co musiała przejść w dzieciństwie. Bianca ma także najlepszego przyjaciela, o jakim można tylko marzyć. To Stephan, który jest jej rodziną. Zawsze jej broni, wspiera i jest najlepszym powiernikiem. Myślicie, że są parą? Otóż pewnie byliby, gdyby nie fakt, że Stephan jest gejem.
Młoda, piękna Bianca wpada w oko przystojnemu i bogatemu mężczyźnie. James, to także ktoś z barwna przeszłością i pewnie po części to ona zaprowadziła go do tego miejsca w którym znajduje się obecnie. Ma prawie wszystko czego tylko chciałby niejeden z nas, oprócz jednego. Ma wszystko oprócz Bianki.
I właśnie jak to ma miejsce w takich opowieściach, tych dwoje zaczyna do siebie coś czuć, ale przed tym łączy ich namiętność czysto fizyczna. W miarę jak wczytujemy się dalej w opowieść, zaczynamy się zastanawiać co tak naprawdę czuje do Bianki James. Wiemy o wszystkim z perspektywy dziewczyny, lecz nie wiemy nic z perspektywy tego przystojniaka. Męczyło mnie to ogromnie przez całą książkę i czytałam z wielkim zapałem każde zwierzenie Jamesa. Cóż, i tak nie dowiedziałam się wszystkiego czego bym chciała.
Czy związek zwykłej stewardessy i miliardera ma rację bytu?
Czy to przetrwa, czy jednak jest to tylko romans o którym nigdy się nie zapomni i będzie się do niego wracało z przyjemnością?
Polecam Wam tę książkę ogromnie. Już prawie od samego początku akcja toczy się w zawrotnym tempie. Później kiedy zaczynamy dowiadywać się o bohaterach coraz więcej szczegółów, to wprost nie możemy się oderwać od książki. Tak było ze mną, i jeżeli jesteście tak jak ja niepoprawnymi optymistami i romantykami, to ta książka jest stworzona właśnie dla Was!
Z wielką niecierpliwością będę czekać na kolejne części serii, bo to dopiero pierwszy tom. -
Recenzja: thievingbooks.blogspot.com ELLIE MOORE; 2016-07-17Recenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
"Przez chwilę siedziałam w pełnym zdumienia milczeniu, nie potrafiąc ani wyrazić zgody, ani zaprotestować.Naprawdę tego pragnęłam, mimo że wcześniej nigdy czegoś takiego nie rozważałam. Wiedziałam, że nic takiego nigdy by się nie zdarzyło, gdyby nie to, że pewien miliarder nagle zaczął się obsesyjnie interesować każdym aspektem mojego życia."
No i proszę - oto kolejna historia erotyczna, która na pierwszy rzut oka możne konkurować na równi z Greyem. Ten sam motyw, ta sama historia. Tylko styl inny i opowieść jakby lepsza. Bianca jest wysoka, szczupła i naprawdę śliczna. Jako stewardessa w pierwszej klasie luksusowych linii lotniczych nauczyła się profesjonalizmu i przy tym ucieka od każdej możliwej chwili zbliżenia się. Nikt nie ma prawa przeszkadzać jej w życiu. Wyniosła i wyjątkowo piękna wykonuje swoje obowiązki z precyzją i dbałością o szczegóły, nie przejmując się wysokiej rangi klientami. Jednak w każdej skale jest rysa. A ta, która dotyczy Bianki nazywa się James. Mężczyzna sprawia, że jej serce bije jak szalone a myśli pędza z prędkością światła. Działa na nią jak kryptonit. Jednak czy bajecznie błękitne oczy mogą nieść ze sobą szczęście czy tylko chwile zupełnie nietypowej miłości?
Bohaterowie książki są przykładem typowych postaci o różnych podejściach do sprawy. Ona zimna i niewzruszona, on piękny i bezczelnie pewny siebie. Wieje tutaj odrobiną schematyczności, ale nie jest to takie złe, jeśli ktoś szuka dobrej historii bez większego zaangażowania. A musicie wiedzieć, że fabuła jest intrygująca i wciągająca, szczególnie przez wzgląd na rozwój sytuacji. Lilley pisze lekko i przyjemnie, a przy tym tworzy subtelny klimat erotycznej atmosfery, w której może nie do końca zatraca się czytelnik, ale na pewno główni bohaterowie.
Przyznaję, że powieść Lilley jest bardzo podobna do gatunku powieści erotycznych, ale nie jest to typowa kopia Greya. Jest miłośnik BDSM, jest też obecny typowy, pewny siebie i niesamowicie bogaty główny bohater, który czasami drażni swoim podejściem do świata i jeszcze bardziej irytująca główna bohaterka, która rozbraja swoją naiwnością i nieśmiałością. Ale wszystko to w kompletnej całości połączyło się w jednowątkową fabułę o mocnym motywie przewodnim balansującym na granicy dobrego smaku - i przez to powieść wciąga, od początku do samego końca.
Nie żałuję, że sięgnęłam po tą historię. Właściwie to nudny obraz powieści erotycznych pod znakiem Greya przegonił mi obraz Jamesa i Bianki, którzy zbudowali znacznie lepsze napięcie i bardziej wciągająca historię. Powieść jest mocna i zdecydowanie pewna siebie, ale przy tym warta uwagi - dla osób gotowych na powieść tego typu! -
Recenzja: zksiazkawdloni.pl Kasia RoszczenkoRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:Bianca jest stewardessą w pierwszej klasie luksusowych linii lotniczych. Swoją urodą przyćmiewa inne koleżanki, jednak zakusy bogatych klientów nie robią na niej wrażenia. Swoją pracę traktuje bardzo poważnie, a wszelkie podrywy zbywa uprzejmym uśmiechem. Jednak jeden z pasażerów robi na niej piorunujące wrażenie – James Cavendish. To zainteresowanie jest obopólne, Bianca nie potrafi zrozumieć dlaczego reaguje w ten a nie inny sposób na Jamesa. Cavendish jest tym, który lubi podporządkowywać sobie kobiety w łóżku. Jak potoczą się ich losy, czy Bianca ulegnie mężczyźnie, czy podda się jego zachciankom?Podniebny lot to dość ciekawa i wciągająca lektura. Pomimo, że sporo tu nawiązań do 50 twarzy Grey`a, to jednak nie przeszkadzało mi w poznawaniu przedstawionej historii. Za wielki plus dla autorki przyznaję wprowadzenie wątku pobocznego, a mianowicie przedstawienie historii z dzieciństwa zarówno Bianki jak i Jamesa, które wiele wnoszą w fabułę. Szkoda tylko, że autorka mocniej nie pociągnęła tego wątku, mam nadzieję, że poznamy więcej szczegółów w kolejnej części serii.Na rynku wydawniczym ponownie zauważam wysyp literatury erotycznej tym razem zahaczającej o zagadnienie BDSM, co nie każdemu może się spodobać. Jednak z Podniebnym lotem spędziłam dość ciekawie czas i nie żałuję lektury, a z niecierpliwością czekam na kontynuację.R.K. Lilley jest autorką wielu powieści. Mieszka w Teksasie wraz z mężem i dwójką synów. W swoim życiu wykonywała wiele zawodów: była stewardessą w pierwszej klasie linii lotniczych, ale pracowała też w stajni. Jej zdaniem jednak najcięższą pracą jest wychowywanie dzieci. R.K. Lilley uwielbia książki, podróże, malowanie i japońskie kreskówki. Obecnie pracuje nad kolejną powieścią.
-
Recenzja: http://imperiumksiazkomaniaczki.blogspot.com/ Aleksandra SowaRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
"Przez chwilę siedziałam w pełnym zdumienia milczeniu, nie potrafiąc ani wyrazić zgody, ani zaprotestować. Naprawdę tego pragnęłam, mimo że wcześniej nigdy czegoś takiego nie rozważałam. Wiedziałam, że nic takiego nigdy by się nie zdarzyło, gdyby nie to, że pewien miliarder nagle zaczął się obsesyjnie interesować każdym aspektem mojego życia."
Podobno Podniebny lot jest jak Grey. Nie wiem, nie czytałam tamtej trylogii, ale powieść R. K. Lilley czytałam i napiszę co nieco o niej ;)Bianca jest stewardessą, której jedyną bliską osobą jest jej przyjaciel. Podczas pewnego lotu poznaje Jamesa Cavendisha, jest to przystojny miliarder, który chce bliżej poznać Biancę. Tylko ona nigdy nie umawia się na randki. Ale dla turkusowych oczu zrobi wyjątek i wyniknie z tego skomplikowany związek.Muszę przyznać, że troszkę obawiałam się tej książki. Nie czytałam jeszcze typowej powieści erotycznej i bałam się tego typu powieści (po tylu niepochlebnych opinii o słynnych książkach o Greyu). Po dłuższym zastanowieniu, jednak sięgnęłam po Podniebny lot. I w sumie ta powieść nie była zła! Była... była okej. To chyba najodpowiedniejsze słowo dla tej książki. Nie nudziłam się przy niej, była wciągająca, lekka, szybka w czytaniu (przeczytałabym ją w jeden dzień, gdybym nie musiała zrobić czegoś wieczorem). Ale też nie porwała mnie bez pamięci.
Fabuła jest dobrze poprowadzona. Mimo że, są tu sceny erotyczne (bo umówmy się, jest to erotyk, więc jest tu trochę scen łóżkowych), to i tak coś się dzieje poza sypialnią, są jakieś dosyć ciekawe wątki poboczne. I w sumie, gdyby wyrzucić fragmenty +18 to wyszedłby z tego nawet przyjemny romans, odrobinę banalny, ale nie w irytujący sposób.Główni bohaterowie mogą troszkę denerwować. James tym, że potwornie się rządzi i zupełnie nie przyjmuje słowa sprzeciwu. I to jego "Teraz". Boże, jak mnie to wkurzało! A Bianca swoim "myślę jedno, robię drugie", chociaż czasem się stawiałam Cavendishowi, to jednak rzadko udawało jej się wytrwać w postanowieniu. Ale cenię ją za to, że nie była od razu cielątkiem, który ślepo podąża za kochankiem.Jedno słówko o okładce. Na początku podobała mi się, była taka delikatna i estetyczna. Po bliższym przyjrzeniu się i zobaczeniu miny kobiety na okładce, to zmieniłam zdanie. Chociaż, gdyby kobieta miała inny wyraz twarzy to okładka by mi się nadal podobała ;)Książka jest lekka i idealna na lato. Nie spodziewajcie się arcydzieła, ale czasem po prostu chce się przeczytać taką niezobowiązującą lekturę ;) -
Recenzja: ksiazkowoholizm.blogspot.com Bookworm; 2016-07-05Recenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:Pomimo tego, że zapowiadałam w następnej notce recenzje "Ugly love", zmieniłam zdanie i musiałam dać sobie jeszcze więcej czasu na ochłonięcie po tej historii (i to wcale nie dlatego, że powaliła mnie na kolana i rozbiła emocjonalnie, bo stało się wręcz odwrotnie). Mając serdecznie dosyć książek dla nastolatek, wyimaginowanych problemów i wielkich przesłodzonych miłości, pragnęłam sięgnąć po kompletną nowość, książkę, która mnie zaskoczy i w niczym nie będzie przypominała pozycji, po które sięgałam w ciągu ostatnich kilku miesięcy. I właśnie w tym momencie na mojej półce pojawiła się książka Pani Lilley - "Podniebny lot".Kiedy tylko otworzyłam paczuszkę z pierwszym tomem serii "W przestworzach" byłam całkowicie oczarowana okładką, którą ujrzałam. Moim zdaniem jest niesamowicie ładna, litery tworzące tytuł i nazwisko autorki są wypukłe, delikatnie połyskujące, stworzone do przesuwania po nich palcem. Po odwróceniu książki na drugą stronę, naszym oczom ukazuje się opis fabuły. Dowiadujemy się, że główną bohaterką jest Bianca - wysoka i szczupła piękność o jasnozłotych włosach, która pracuje jako stewardessa w pierwszej klasie ekskluzywnych linii lotniczych. Pewna siebie, wyniosła i chłodna, zdawać by się mogło, że jest na świecie niewiele rzeczy, które zdołałyby ją poruszyć. Jej najlepszy przyjaciel jest gejem i jednocześnie jedyną bliską jej osobą, chroniącą ją przed koszmarem przeszłości. I on - Pan James Cavendish. Pan miliarder o turkusowych oczach, niesamowitym ciele i głosie, a w skrócie to po prostu najprzystojniejszy mężczyzna, jakiego Bianca widziała. Mężczyzna, który w oka mgnieniu przejmuje nad nią kontrolę, uwodzi ją, dominuje i funduje jej niezliczone godziny rozkoszy pomieszanej z bólem, uwalniając w Biance instynkty, o których nie miała pojęcia. Z pewnością powiecie, że to już było. Opis skojarzy się Wam z Grey'em czy podobnymi do niego tworami. Być może. Ja nie czytałam Grey'a czy innej książki z tego gatunku i dlatego była to dla mnie całkowita nowość, nie byłam do niej negatywnie nastawiona i z ciekawością zaczęłam czytać pierwsze rozdziały, których tytuły to nic innego jak określenia Pana Cavendisha - Pan Hojny, Pan Deprymujący, Pan Przystojny, Pan Uparty i tak przez 36 rozdziałów. Ciekawy zabieg, który spodobał mi się już na początku i nawiązuje do nazywania Pana Cavendisha przez Biancę Panem Przystojnym."Podniebny lot" przypomina swój tytuł. Początkowo poziom lektury jest odrobinę mizerny. Przez pierwsze kilkadziesiąt kartek plułam sobie w brodę, że zgodziłam się ją przeczytać. Irytował mnie zbyt lekki styl, bohaterowie, którzy wydawali się odrobinę durni i obawiałam się nadchodzących opisów seksu. Jednak w miarę upływu czasu (czy może ilości przeczytanych stron), coraz bardziej dawałam się porwać fabule stworzonej przez Lilley, a poziom i moja ocena książki szybowały jedynie ku górze. Być może historia jest z pozoru odrobinę schematyczna, ale to tylko pierwsze wrażenie. Mamy tutaj piękną kobietę skrzywdzoną przez los, która musi odkładać każde zarobione przez siebie pieniądze; niedostępną dziewicę. A po drugiej stronie facet, o którym śni po cichu większość z nas - Pan Przystojny. I na tym kończą się podobieństwa do innych tego typu serii. Bianca to jedna z lepiej skonstruowanych damskich bohaterek, które poznałam. Nie jest głupia, nie jest naiwna i nie pragnie zdobyć serca przystojnego Pana Cavendisha. Nie mdleje pod wpływem każdego czułego słówka, które on wypowiada, a przynajmniej nie daje tego po sobie poznać. Gdybym obserwowała tę dwójkę z boku, wielokrotnie poklepałabym ją po ramieniu i wykrzyczała: "tak trzymaj!". To ciekawa postać, która twardo stąpa po ziemi, ma własne zdanie i zawsze go broni. Mało takich damskich bohaterek w dzisiejszych czasach. A Pan Cavendish? Pan Cavendish to tak naprawdę mały szaleniec, który obsesyjnie myśli o dziewczynie i podkochuje się w niej. Brutalny w łóżku, ale poza nim zamienia się w opiekuńczego i troskliwego mężczyznę, który stara się zdobyć serce jasnowłosej i złamać ich układ oparty wyłącznie na seksie. Dla jednych będzie on ideałem, dla mnie niestety okazał się być odrobinę irytującą postacią, a wszystko to za sprawą zaborczości, która ujawniała się w jego kontaktach z Biancą i próbami kontrolowania jej życia. Mimo wszystko to miła odmiana, kiedy możemy poczytać o facecie, który ugania się za silną kobietą, a nie na odwrót. Ogromny plus dla autorki za takie przedstawienie sytuacji.Na uwagę zasługuje także klimat powieści, który tworzy świat stewardess, pilotów i lotniskowych hali. Nigdy nie czytałam dotąd książki, w której główni bohaterowie to stewardessy i stewardzi, a zaciekawiły mnie ich rytuały i życie, które toczyło się w rytmie silnika samolotu. Ekspresyjnie skonstruowane dialogi i akcja powieści, która posuwała się wciąż naprzód. Intryguje, zaskakuje i trzyma w napięciu do ostatniej strony. Z każdą kartką dowiadujemy się o naszych bohaterach coraz więcej, a ich zachowania czy upodobania do brutalnych zabaw erotycznych tłumaczone są z psychologicznego punktu widzenia. Opisy seksu nie są obrzydliwe i nie odrzucają. Jest ich dużo, ale nie przytłaczają one swą ilością."Podniebny lot" to książka, którą czyta się szybko, lekko i przyjemnie. Nie jest ona powieścią wybitną, ale zasługuję na wysoką ocenę, ponieważ wyróżnia się swym stylem, fabułą i barwnymi bohaterami spośród innych powieści tego typu. Zakończenie pozostawia pewien niedosyt i chęć poznania dalszych losów bohaterów, ale wszystko to sprowadza się do drugiej części cyklu. Opowieść o Biance i Jamesie Cavendishu to lektura idealna na lato, do której możecie sięgnąć w podróży samolotem, wypatrując na sąsiednim siedzeniu pasażerów podobnych do zniewalającego Pana Przystojnego...
-
Recenzja: Biblioteczka-blanki.blogspot.comRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:Bianca jest wysoką, szczupłą pięknością o jasnozłotych włosach. Pracuje jako stewardesa w pierwszej klasie luksusowych linii lotniczych. Jest pewna siebie, wyniosła i chłodna, profesjonalna w każdym calu, nie pozwala nikomu na najmniejszą poufałość. Nawet jeśli ma do czynienia z ludźmi z pierwszych stron gazet, pozostaje uprzejma i niewzruszona – niczym piękny posąg.
Tylko jeden mężczyzna przyprawia ją o bicie serca, niepokój i drżenie głosu. Sprawia, że traci panowanie nad sobą, nie umie pozbierać myśli, a w kolanach odczuwa zdradliwą miękkość. James Cavendish. Najprzystojniejszy mężczyzna, jakiego widziała. Najpiękniejsze, turkusowe oczy, w jakie się wpatrywała. Miliarder o zniewalającym głosie i cudownie umięśnionym ciele. Bez wysiłku zyskuje nad Biancą nieograniczoną władzę, uwodząc ją niewypowiedzianą obietnicą dominacji, rozkoszy i bólu, uwalniając najbardziej podstawowe instynkty.Jezus Maria. To chyba najbardziej trafne określenie tej książki, oczywiście jeśli chodzi o użycie samych cenzuralnych słów. Na przyszłość muszę być bardziej rozważna, gdyż zanim w ogóle przeczytałam opis, zakochałam się w okładce i bez zastanowienia postanowiłam przygarnąć ją do siebie. Gdy już zapoznałam się z tym, co ma mnie spotkać w środku, ręce mi opadły… No ale nic, zacznijmy od początku.Jeśli ktoś z Was zadał sobie tyle trudu i przeczytał powyższy opis, wie, do czego zaraz będę zmierzać. Otóż książka na pierwszy rzut oka jest całkowitym klonem tak dobrze znanych i uwielbianych 50 twarzy Greya. Nie będę owijać w bawełnę i bronić powieści w żaden sposób. Poza niewielkimi i ledwo rzucającymi się w oczy różnicami – tak, jest to kopia arcydzieła E.L. James. Nawet to James się zgadza, widzicie? Tam nazwisko autorki, tu imię głównego bohatera.Dość porównywania, bo przecież nie o to chodzi. Najdziwniejsze jest dla mnie to, że Bianca i James, czyli jedyne postaci, co do których w tej książce można mieć wątpliwości, całkiem przypadli mi do gustu. Ona jest „niedoświadczona”, on ma dość długi staż. Obydwoje ukrywają nieprzyjemne sekrety ze swojej przeszłości. Oczywiście nie mogło zabraknąć wielkiej przemiany głównej bohaterki – z grzecznej dziewczynki zmieniła się w perwersyjną boginię seksu. No cóż, pozostawię to bez komentarza. Natomiast James jaki był na początku, taki pozostał do końca – czarujący, zabawny, uroczy i z lekka nienormalny.Każdy rozdział został opatrzony tytułem – wszystkie zaczynają się od „Pan…”, co w mojej opinii jest naprawdę głupie. Język w tej książce jest wyjątkowo… dorosły, momentami tak obrzydliwy, że aż śmieszny, więc jeśli macie mniej niż szesnaście, osiemnaście lat, nie czytajcie tego. Serio. A jeśli musicie, to nie narzekajcie, że nie zostaliście uprzedzeni.
Jeśli chodzi o samo wydanie tej książki, to muszę przyznać, że jestem zachwycona okładką. Czcionka również jest prześliczna, a dodatkowo na tyle duża i przyjemna dla oka, że rozdziały pochłania się minutami i ciężko się oderwać.
Jednak znalazłam mały błąd w opisie, nie wiem, czy to po prostu wypadek przy pracy tłumacza, czy tak miało być. W każdym razie fragment „przyprawia ją o bicie serca” jest dość dziwny. Mam rozumieć, że zanim Bianca poznała Jamesa i gdy nie jest w jego towarzystwie, jej serce nie bije w ogóle, a ona drepta po ulicach i pokładzie samolotu jak zombie? Well, może to ja się nie znam, ale chyba to powinno zostać ujęte troszkę inaczej.Chociaż Podniebny lot to nic innego jak 50 twarzy Greya ze zmienioną fabułą, prezentuje się o wiele lepiej. Nadal nie uważam tego za arcydzieło, gdyby pominąć wszystkie sceny łóżkowe (czy jakiekolwiek inne tego typu), powstałaby całkiem przyjemna historia, idealna do poczytania przed snem. Mnie nie zachwyciła, ale zakończenie sprawiło, że zdecydowałam sięgnąć po drugi tom, gdy już ujrzy światło dzienne. -
Recenzja: coffee-kafes.blogspot.com Aleksandra; 2016-07-03Recenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:Nie zaczynam lata czytając ambitne książki. Myślę, że to nie czas na to: końcówka sesji i piękna pogoda nie zachęcają do wysiłku intelektualnego, więc szukanie niewymagających, ale zapewniających rozrywkę książek jest jak najbardziej na miejscu. Z takim nastawieniem zaczęłam czytaćPodniebny lot i myślę, że się nie zawiodłam.Książka opowiada o stewardesie Biance, która w trakcie jednego z lotów poznała przystojnego bogacza - Jamesa Cavendisha. Po początkowych oporach ze strony dziewczyny rozwinął się między nimi romans w dużej mierze oparty na kontaktach seksualnych.To, co najbardziej zwróciło moją uwagę to postacie. W erotykach są zwykle bardzo proste, schematyczne, naiwne i o tyle zarysowane, by jako tako tłumaczyć ich reakcje. Oczywiście mają też mroczną przeszłość, która strasznie na nich wpływa, sprawiając, że nie są w stanie żyć normalnie, a potem następuje ukazanie jak bardzo nowa znajomość ich zmienia. W Podniebnym locie jest trochę inaczej. Mroczna przeszłość w przypadku wszystkich głównych postaci jest i rzeczywiście wpływa nie nie, ale Lilley nie próbuje czytelnikowi wmówić, że wystarczy się zakochać i problemy znikną. Przeciwnie, bardzo zgrabnie ukazuje w jaki sposób przeszłość oddziałuje na bohaterów - jak ze sobą walczą i boją się, jak nowa sytuacja na nich wpływa i ukazuje ją jako część terapii. Doskonale uwydatnia to rozdarcie Bianki na początku powieści - myśli jedno a robi drugie, ulegając instynktom, do których nie chce się przyznać; pięknie ukazuje również w przypadku Jamesa - niby zimnego Pana Dominującego, a przecież w gruncie rzeczy czułego kochanka, który nie chce skrzywdzić ukochanej; ale także w prostych i dosłownych tłumaczeniach postaci dlaczego coś im się podoba.Fabularnie nie jest fenomenalnie. Ot, typowy romans, który momentami zirytuje przewidywalnością lub brakiem logiki (dziewczyna wie, że James miał przed nią setki kochanek, ale nagle jedna zaczyna jej przeszkadzać... serio?!). Początkowo może nieco denerwować szybkość, z jaką rozwija się relacja miedzy Biancą a Jamesem i naprawdę dziwne, nie znajdujące wyjaśnienia do końca powieści porozumienie biznesmena z Stephanem. Jeśli jednak czyta się z nastawieniem, na rozrywkę, to nie będzie to przeszkadzać. Przeciwnie, o relacjach między bohaterami czyta się przyjemnie, z uśmiechem, bo urzekają czułością i oddaniem. To naprawdę jest jedna z tych typowych powieści o Kopciuszku, w których bardziej liczy się to, że jest romans, że jest ładny i choć trochę nierealny, to jeden z tych, o których marzy każda dziewczyna. Poza tym potknięcia fabularne czy w przemyśleniach Bianki bywają naprawdę komiczne.Umówmy się - to nie jest ambitna lektura i nie ma co się nastawiać, że będzie objawieniem. Nie będzie, ale jeśli chodzi o rozrywkę, to spisuje się na medal. Podniebny lot będzie doskonałym wyborem, jeśli ktoś przy lekturze chce odpocząć, dobrze się bawić i trochę pomarzyć o wielkiej miłości. Inaczej może zawieźć.
-
Recenzja: http://czasemtakjestczasemtakjest.blogspot.com/ Joanna Balcar-Palinker; 2016-06-20Recenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:Temat Panów i uległych, inaczej mówiąc BDSM, jest ostatnio bardzo powszechny w literaturze erotycznej. Nawet sama literatura erotyczna przezywa swój wielki boom. Wiem, wiem, nie czytacie takich książek, ale dziwnym zbiegiem okoliczności, miliony owych publikacji sprzedaje się w mgnieniu oka. Zaczęło się od wszystkim znanej trylogii o panu Szarym...Uwaga! "Podniebny lot" to erotyk i to w stylu Christiana Greya...Kto nie czytał Pana Szarego, ten z pewnością przeczyta "Podniebny lot" z ciekawością. Powieść jest napisana interesująco, pikantnie i z werwą. Kto jednak czytał Greya, ten będzie ziewał, bo podobieństwo do tej książki jest niesamowite. Milioner, przystojny, z turkusowymi oczami, Pan Perwersyjny, Pan Dominujący i ona - stewardessa, obsługująca go podczas lotu, a później również po za pracą. On chce, ona nie chce, bo jest dziewicą, ale trochę jednak chce itd, itp. James, bo tak ów przystojniak ma na imię, nie jest tak delikatny jak Szary. James najpierw bije swoją uległą ( a jej się to podoba), a dopiero później ją rozdziewicza. Oczywiście za przyzwoleniem Bianki. Zawsze zastanawiał mnie fakt, czy podczas tego wypinania się, lania po pupie, wiązania i gadania w tym samym czasie, nie przechodzi im ochota na seks? Wyobraźcie sobie taką sytuację - jest miło, przytulacie się, jest coraz milej i jeszcze milej, aż tu on nagle uznaje, że on chce zmienić miejsce i przewiązać Cię ze sznurka na krawat, a do tego każe klęczeć. No dobra, zabawa zaczyna się od początku, znów jest milutko, a on kolejny raz zmienia aranżacje i tym razem odwiązuje Cię i każe kłaść się na brzuchu żeby wejść Ci w tyłek. Matko, ile można. No ale na tym polegają erotyki. My się zastanawiamy, a to właśnie działa na na wyobraźnię. Wracajmy jednak do recenzji.BIANKA KARLSSON - jest wysoką blondynką z dużym biustem, pracującą jako stewardessa. To w samolocie poznaje swojego przyszłego Pana. W dzieciństwie zaznała biedy i przemocy fizycznej, ale to, co przeraża w dzieciństwie może podniecać, gdy jesteśmy dorośli i nie mam tu na myśli biedy. To ona w związku bohaterów gra pierwsze skrzypce i ma zawsze ostatnie słowo, co potwierdza regułę, że osoby dominujące w życiu, chcą być uległymi w łóżku. Bianka mimo dwudziestu kilku lat jest dziewicą, przynajmniej na początku książki. Dowiadujemy się też, że od zawsze interesowała się BDSM, co świadczy o tym, że swoją cnotę zachowała tak długo, z racji tego, że nie spotkała wcześniej odpowiedniego Pana. Jej najbliższym przyjacielem jest Stephan, który opiekuje się nią od chwili, kiedy uciekła z domu przed ojcem. Stephan jest gejem, dzięki temu ich przyjaźń jest tylko przyjaźnią.JAMES CAVENDISH - miliarder, niesamowicie przystojny, z turkusowymi oczami, bardzo bezpośredni, bo już podczas pierwszej rozmowy "obiecał" Biance, że przełoży ją przez kolano przy każdym kłamstwie. Proponuje naszej bohaterce seks. Oczywiście ten ma być bez zobowiązań. Tylko dziwnym trafem panicznie boi się urazić Biankę. Gotuje dla niej, uważa na to co mówi. Inaczej mówiąc, zależy mu na niej. Jest dominantem, ale tylko w sypialni...Oboje bohaterów stworzy związek, początkowo polegający wyłącznie na seksie, ale... uwaga... już po tygodniu są w sobie zakochani, z tym, że Bianka nie chce się do tego przyznać. Oboje mają swoje tajemnice i demony przeszłości. Ona bita przez ojca, który na jej oczach zabił matkę. On molestowany seksualnie przez kuzyna, który opiekował się nim po śmierci rodziców. Wymieniają się tymi tajemnicami, na zasadzie tajemnica za tajemnicę.Mam wrażenie, że autorka na siłę starała się odwrócić Greya, żeby nie było podobieństwa,. Grey nie potrafił gotować, James gotuje, Ana nie lubiła bicia, Bianka lubi, Ana się zakochała, a Christian nie chciał związku, tu Bianka rozdaje karty, a James jest twardy tylko w łóżku. Christian spał wyłącznie sam, a James błaga by Bianka została z nim na noc. Są tez podobieństwa, zwłaszcza między panami - obaj przystojni, bogaci i preferujący BDSM. Obaj też mają swoje miejsce zabaw, które u Szarego zwało się "pokojem zabaw", a tutaj mamy "czwarte piętro".Lekturę czyta się lekko, chociaż kilka razy zdarzyło mi się ziewnąć, może dlatego, że ciągle siedziała mi w głowie myśl "ale to już było...". O dziwo akcja wciąga nas trochę mimo woli. Bianka jest tutaj narratorem, co powodowało u mnie salwy śmiechu. Powodem tego, okazały się szczegółowe opisy scen łóżkowych, kiedy to bohaterka miała orgazm do nieprzytomności, a jednak pamiętała najdrobniejszy szczegół. Moim skromnym i niedoświadczonym zdaniem, ostry i dobry seks polega na zatraceniu się w nim, a nie rozmyślaniu o twardości i... badaniach lekarskich. Właśnie tak. Zaczynają stosunek, ona jest już wilgotna, on gotowy, aż tu James nagle przerywa i zaprasza ją do obejrzenia swoich badań. Mimo pierwszoosobowej narracji, niewiele dowiadujemy się tu o bohaterce, bo skupia się ona zazwyczaj na osobie Jamesa. Mamy tutaj, tak jak w Greyu pokój zabaw, zwany CZWARTYM PIĘTREM, z tym, że Biance bardzo się on podoba, w przeciwieństwie do Any, i chętnie korzystałaby z niego częściej. Zabrakło mi tutaj opisów uczuć. Owszem są, ale w bardzo okrojonej wersji. W zamian otrzymujemy charakterystykę Jamesa, niezbyt obiektywną, bo widziana oczami zakochanej kobiety. Dialogi, których nie jest tu zbyt dużo, bo to raczej opowiadanie, nie są zbyt ambitne i napisane bardzo prostym, mało literackim językiem. Przykładem może być cytat: "...pogwałcę każdy cal Ciebie..." . To książka o poznawaniu siebie, swoich preferencji seksualnych, walce z demonami i miłości. Nie jest to książka psychologiczna, ale uważny czytelnik zauważy jaką drogę musieli przejść bohaterowie, żeby stworzyć bezpieczny związek, oparty na zaufaniu (co w przypadku BDSM jest niesamowicie ważne). Zauważy też przemianę, jaka w nich zaszła, oraz zastanowi się nad tym, co czują osoby molestowane seksualnie w dzieciństwie i takie, które zaznały fizycznej przemocy. Bo piękny świat, z ogromnym bogactwem w tle, nie zawsze jest tylko pięknym światem... Jak widać, nawet erotyk potrafi mieć drugie dno, trzeba tylko chcieć go zauważyć. Jest to też książka o uczuciu, które początkowo miało być wyłącznie seksem bez zobowiązań, a zamieniło się w płomienną miłość.Niestety, znalazłam też sporo niespójności. Najbardziej zirytowało mnie to, że dzień bohaterów miał chyba ze trzydzieści godzin, bo "godzinami malowała obraz" potem "godzinami malowała drugi obraz" i jeszcze "godzinami oglądali filmy. Potem jeszcze jedli i rozmawiali, ale już nie godzinami :). Być może to wina złego tłumaczenia. Zastanawiał mnie też fakt, że James karze Biankę, ale w sumie to nie wiadomo za co. Na początku stwierdził, że będzie to robił za każde kłamstwo, a później i tak ją karze, i nie zauważyłam, żeby w tym momencie pominęła się z prawdą.
Prawda jest taka, że Greya przeczytałam bardzo chętnie i miło go wspominam, a nawet wracam do niego dość często, ale to Grey, a każda kolejna, taka sama książka już mnie tak nie wciąga. Wiem, że trudno jest wymyślić coś nowego, ale czy każdy erotyk musi się toczyć między milionerem a biedniejszą dziewczyną? I czy każdy musi być taki przewidywalny, wręcz banalny? Z drugiej strony patrząc, erotyk z milionerem w roli głównej jest bardziej pikantny, niż byłby, gdyby głównym bohaterem był ubogi rolnik, który wiąże swoją uległą sznurkiem od snopowiązałki :), wtedy pewnie powiedziano by że to już patologia.Bardzo podoba mi się okładka, w której dominują jasne i niewinne kolory, co jest zupełną przeciwnością BDSM. Jak się domyślam, jest na niej Bianka, a raczej jej autoportret, który sama namalowała. Polubiłam też główną bohaterkę, która jest silną kobietą, wiedzącą czego chce od życia. Nie pozwala sobą pomiatać mężczyźnie chyba, że wyrazi na to zgodę, czyli dokładnie tak, jak ja. Z tego tez powodu łatwo było mi się z nią utożsamić i obdarzyć sympatią. W przypadku głównego bohatera mam mieszane uczucia. Podoba mi się jego doświadczenie seksualne, status majątkowy i wygląd, ale po za tym uważam go za "ciepłe kluchy". Mężczyzna powinien szaleć za kobietą, owszem, ale drżeć przed każdym słowem, żeby przypadkiem jej nie urazić, to już przesada. To nie mój typ.
Podsumowując - "Podniebny lot" to powieść dla niezbyt wymagającego czytelnika, szukającego odrobiny pikanterii w swoim życiu, lub chcącego się zrelaksować, któremu nie przeszkadza banalność historii i przewidywalne zakończenie. Książka idealna na długa podróż czy słodkie, wakacyjne lenistwo. Mimo wszystko czekam z niecierpliwością na drugą cześć serii, bo już teraz zżera mnie ciekawość dalszych losów Bianki i Jamesa. -
Recenzja: wachajac-ksiazki.blogspot.comRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Do powieści Lilley podeszłam z ogromną rezerwą, ponieważ przed jej przeczytaniem, zapoznałam się z kilkoma, delikatnie mówiąc, niezbyt przychylnymi opiniami. Nie oczekiwałam powieści, która powali mnie na kolana, zwłaszcza, że wiedziałam w jakiej tematyce się obraca, ale nie chciałam też poczuć ogromnego zawodu, ponieważ wiązałam z powieścią spore nadzieje. Jak się później okazało, było coś hipnotyzującego w historii, okładce i bohaterach, co sprawiło, że najzwyczajniej w świecie przepadłam.
Przez kilka ostatnich lat zauważyłam, że rynek literatury zalała fala powieści erotycznych, która obija się o temat BDSM. Wiele autorów wykorzystuje ten motyw, opierając się tylko na zbyt ogólnych wiadomościach, którym brak dobrze ukształtowanego podłoża psychologicznego czy podstawowych faktów z tejże dziedziny. Wiadomo, że nie są to wątki i motywy wyssane z palca, ale wydają się zupełnie nierealistyczne i wymuszone. Lilley zrobiła wręcz odwrotnie, czym bardzo mnie zaskoczyła, rzecz jasna w pozytywnym sensie. Pisarka postanowiła, w pewnym obszarze, wejść w temat nieco bardziej szczegółowo, od strony ludzkiej psychiki, co pozwoliło nie tylko lepiej poznać postać Jamesa, ale również Bianki i ich motywy.
Moim zdaniem autorka wyszła z szablonowej kreacji głównej bohaterki. Co najbardziej rzuca się w oczy? Przede wszystkim wygląd zewnętrzny Bianki, który już na samym początku sprawił, że zapałałam do niej sympatią, ponieważ nie była tym stereotypowym wzorcem niskiej kobiety. Nie wygląda też na osobę, która potrzebuje ciągłej opieki - była chłodna i opanowana, co najbardziej mi w niej zaimponowało. Jej charakter, życiowe wybory i postępowania są podparte niezwykle dobrymi wydarzeniami przeszłości, które obijają się na jej teraźniejszej postawie. Bianca jest bardzo dobrze wykreowaną postacią, w pewnym sensie oryginalną, co doskonale można było zauważyć po stronie erotycznej.
Jamesa również nie mogę wrzucić do jednego worka z bohaterami ze sztampowych powieści erotycznych. Dlaczego? Ponieważ był jednym z tych urzekających mężczyzn, którzy czasem nieco bardziej wulgarni i brutalni, podbijają serca kobiet. Pan Cavendish jest nie tylko przystojny i dominujący, ale również strasznie uroczy i troskliwy, niemal zawsze w ten pozytywny i rozkoszny sposób. Co najważniejsze, kiedy czytałam, nie czułam się przytłoczona jego obecnością czy preferencjami seksualnymi.
Powieść nie należy do arcydzieł współczesnej literatury i zdaję sobie z tego sprawę, ale z ręką na sercu mogę powiedzieć, że jest to najlepsza powieść z gatunku. Ogromnymi zaletami są: psychologiczne podłoże zachowania głównych bohaterów, realność tła wydarzeń oraz szybkość czytania. Nawet jeśli powieść posiada wady, to na tle wydarzeń i pozytywów, można ich wcale nie zauważyć. Doszukując się i patrząc nad wyraz krytycznym okiem, można doszukać się pewnych schematów, jednak uważam, że historia jest na tyle dobra, że nie potrzeba zwracać na to uwagi. Nie czułam się uwiązana do historii Bianki i Jamesa, ale z prawdziwą przyjemnością zapoznałam się z ich losami. Lilley prostym językiem, opisami nie tylko pikantnych zbliżeń między bohaterami, ale również ich życia codziennego, powołała do życia kolejną historię, którą pochłonęłam.
Podniebny lot to powieść idealna na letnie wieczory. Niezobowiązująca, aczkolwiek ciekawa lektura jest wprost idealna na ciepłe wieczory. Polecam ją miłośnikom trochę brutalniejszego świata oraz tym, którzy chcą przeczytać powieść erotyczną, która nie należy do tych banalnych historii, z mało przkonującymi odniesieniami do psychologii. -
Recenzja: http://czytelnia-mola-ksiazkowego.pl Zaczytana bez pamięci; 2016-06-28Recenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:Średnio przepadam za powieściami erotycznymi. Jedyna autorka, która była w stanie przekonać mnie swoją historią tego typu, była K. Bromberg. Uwielbiam jej trylogię Driven. Jak było z pierwszą częścią serii W przestworzach R.K. Lilley?Bianca pracuje jako stewardessa w pierwszej klasie luksusowych linii lotniczych. Jest profesjonalistką w każdym calu. Nie interesują jej związki. Jest singielką i nie robi z tego powodu afery. Bogaci i znani ludzie nie robią na niej wrażenia. Jest przyzwyczajona do tego typu spotkań i pozostaje nimi niewzruszona. Do czasu. Wszystko zmienia się, gdy poznaje Jamesa Cavendisha. Doskonałego pod każdym względem miliardera. Mężczyźnie udaje się uzależnić kobietę od siebie. Co z tego wyniknie?Jak dobrze wiecie, nie czytałam Greya. Koleżanka streściła mi książki o nim w ciągu kilku minut na zajęciach. To, co mówiło, w żaden sposób nie przekonało mnie do lektury. Po tę pozycję sięgnęłam z czystej ciekawości. Chciałam przekonać się, co takiego cudownego jest w panu Cavendishu. Szczerze, mnie niespecjalnie rzucił na kolana. Zdecydowanie bardziej wolałam Stephana. On budził we mnie ciepłe uczucia. Pan miliarder był mi raczej obojętny. Nie do końca rozumiem zachwyt Blanki nad nim, ale ja już stara i ustatkowana jestem, może dlatego.To nie jest książka dla niepełnoletnich czytelników i kobiet, które nie lubią czytać o ostrym seksie. Jeśli wolicie subtelniejsze opisy scen łóżkowych - poszukajcie lepiej czegoś innego. Myślę, że Podniebny lot przypadnie do gustu wielbicielkom Greya.Pierwszą część cyklu czytało się szybko. Mnie zajęło to parę godzin. Autorka ma lekkie pióro, nie stosuje powtórzeń, nie ma tu dziwnych opisów pozycji seksualnych. To całkiem niezła książka, choć początek nie wciągnął mnie jakoś bardzo. Bałam się, że Podniebny lot wyląduje na półce i zostanie odłożony na bliżej nieokreślone później. Na szczęście akcja rozkręca się. Zakończenie było dobre i zachęciło mnie do sięgnięcia po kolejną część.
-
Recenzja: http://ktoczytaksiazki-zyjepodwojnie.blogspot.com/ WERKA777; 2016-06-26Recenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:„ – Nie chcę, byś się mnie bała – powiedział łamiącym się głosem. – Chcę, żebyś bywała spłoszona, zaniepokojona, żebyś mi się poddawała, ale nie chcę, żebyś naprawdę się bała. Chcę, żebyś mi ufała.Spojrzałam na niego zagubiona.- Przepraszam.”
Literatura erotyczna z impetem wkroczyła na polski rynek wydawniczy i już na nim pozostała. Przegadana, podziwiana, bulwersująca, angażująca, z płytką fabułą, a jednak wciąż chętnie po nią sięgamy. Dlaczego? Ponieważ lubimy książki o miłości, a miłość skąpaną w namiętności i pożądaniu lubimy jeszcze bardziej. W kręgu autorek tegoż gatunku zawitała R.K. Lilley, częstując czytelniczki serią W przestworzach otwieraną przez pierwszy tom – „Podniebny lot”. Czy książka potrafi pobudzić zmysły? Czy serwuje coś więcej prócz odważnych i pikantnych scen?Bianca wie, że to nie będzie zwykły lot. Wie to od chwili, kiedy na pokładzie obsługiwanego przez nią samolotu pojawia się on – James Cavendish. Na co dzień stroniąca od kontaktów z płcią przeciwną stewardessa, pomimo nieprzeciętnej urody, długich nóg i pięknych blond włosów, nie daje się sprowokować potrafiąc krótko zbyć każdego potencjalnego kandydata stającego na jej drodze. Ale nie teraz, bo kiedy w grę wchodzi pan Cavendish wszystkie zasady i postanowienia nikną.Pan Cavendish, Pan Uparty, Pan Dominujący, Pan Nienasycony i Pan Władczy potrafi dążyć do wyznaczonego celu i chociaż Bianca próbuje stawiać opór, bogaty milioner nie zamierza rezygnować. Zabiera ją w świat pozbawiony granic, do rzeczywistości, w której przyjemność i oddanie niejedno mają oblicze.Główną bohaterką powieści jest Bianca, młoda i ambitna stewardessa, pozbawiona wsparcia rodziny, której niestety nie ma. Prócz przyjaciela Stephana, który już dawno zadeklarował jej swoją odmienną orientację, dziewczyna nie dopuszcza do siebie żadnych mężczyzn, nawet tych, których twarze zdobią pierwsze strony gazet.Niemniej istotną rolę ogrywa tutaj jednak James Cavendish, bogaty, dobrze zbudowany, zdeterminowany przystojniak o turkusowym spojrzeniu. To na jego widok miękną kolana Bianki i dobrze, bo wszystko wskazuje na to, że mężczyzna obrał ją sobie za cel. Wzbudzający szacunek, ale i lęk, potężny, władczy, nieustępliwy. James jest tym, z którym się nie igra, ale też tym, który odkryje swoje wnętrze na nowo. Przyznam, że to właśnie jego postać przypadła mi do gustu bardziej. W tej swojej aurze mroku James zawsze pozostaje sobą, inaczej aniżeli w przypadku nieco niespójnej Bianki. I tak, jak do kreacji głównej bohaterki mam jakieś zastrzeżenia, tak Pan Dominujący zdominował i mnie.Akcja powieści w dużej mierze kręci się wokół samolotów czy lotniska, wszak główna bohaterka zarabia dzięki pracy na pokładzie latających maszyn. Autorka w bardzo wiarygodny sposób odwzorowała świat i funkcjonowanie pochłoniętych obowiązkami stewardess, a jako że sama wykonywała kiedyś ten zawód, poczęstowała czytelnika częścią własnego życia.„Podniebny lot” to bez dwóch zdań literatura erotyczna oparta na podobnym schemacie co słynny Grey. Jest władczy milioner wprowadzający niedoświadczoną dziewczynę w świat wyzbyty wstydu, są demony przeszłości i jest BDSM, z tym, że zabawy bohaterów tej książki zdają się bardziej przypominać perwersyjną relację, aniżeli było to w przypadku Christiana i Any.
Jeżeli spodziewacie się romantyzmu bądź też czekacie na jakieś rozbudowane, poboczne wątki, możecie się rozczarować. W centrum fabuły staje tutaj bowiem łóżko i to na szalejące ciała bohaterów pada zwykle światło reflektorów. A widać, że autorka wie na ten temat naprawdę sporo. Jeśli więc szukacie historii mocno naznaczonej pikanterią, takiej, w której nie ma miejsca na wstyd czy zażenowanie, to jest właśnie to.Pierwszy tom serii W przestworzach okazał się poprawnie napisaną, relaksującą, aczkolwiek płytką historią skupioną wyłącznie na cielesnej relacji. Tak, jak pierwsza połowa książki była nieco mdła i trochę przybiła mnie szybko rozegranym, istotnym momentem poznania bohaterów, tak też druga wciągnęła mnie o wiele bardziej, częstując dodatkowo intrygującym fragmentem, który z pewnością pozytywnie mnie zaskoczył.Myślę, że dla osób poszukujących książki mocno skoncentrowanej na seksie, takiej, w której wyraziste i czerwieniące policzki opisy wychodzą naprzeciw czytelniczkom autentycznie rozgrzewając, to będzie strzał w dziesiątkę. Poprawny styl i brak powtórzeń z pewnością zachęcą tych, którzy po Greyu mają dosyć rażącej w oczy prostoty. Niemniej jednak jeżeli liczycie na fabułę wykraczającą poza sferę seksualną, możecie nie zakończyć tej przygody z zadowoloną miną.Wam pozostawiam wybór sięgnięcia po tę książkę, bo przecież każdy z Was wie, czego szuka.
Szczegóły książki
- Tytuł oryginału:
- Up In The Air. In Flight (Book #1)
- Tłumaczenie:
- Olgierd Maj
- ISBN Książki drukowanej:
- 978-83-283-2130-4, 9788328321304
- Data wydania książki drukowanej:
- 2016-07-06
- ISBN Ebooka:
- 978-83-283-2131-1, 9788328321311
- Data wydania ebooka:
- 2016-07-06 Data wydania ebooka często jest dniem wprowadzenia tytułu do sprzedaży i może nie być równoznaczna z datą wydania książki papierowej. Dodatkowe informacje możesz znaleźć w darmowym fragmencie. Jeśli masz wątpliwości skontaktuj się z nami sklep@editio.pl.
- Format:
- 140x208
- Numer z katalogu:
- 46053
- Rozmiar pliku Pdf:
- 1.9MB
- Rozmiar pliku ePub:
- 3.0MB
- Rozmiar pliku Mobi:
- 6.6MB
- Zgłoś erratę
- Serie wydawnicze: W przestworzach Red
- Kategoria wiekowa: 18+
Spis treści książki
- Rozdział 1. Pan Cavendish
- Rozdział 2. Pan Hojny
- Rozdział 3. Pan Deprymujący
- Rozdział 4. Pan Przystojny
- Rozdział 5. Pan Uparty
- Rozdział 6. Pan Perwersyjny
- Rozdział 7. Pan Humorzasty
- Rozdział 8. Pan Prześladowca
- Rozdział 9. Pan Gniewny
- Rozdział 10. Pan Zboczony
- Rozdział 11. Pan Czarodziej
- Rozdział 12. Pan Dominujący
- Rozdział 13. Pan BDSM
- Rozdział 14. Pan Wrażliwy
- Rozdział 15. Pan Nienasycony
- Rozdział 16. Pan Niewiarygodny
- Rozdział 17. Pan Zdesperowany
- Rozdział 18. Pan Zaborczy
- Rozdział 19. Pan Nieustępliwy
- Rozdział 20. Pan Zgodliwy
- Rozdział 21. Pan Władczy
- Rozdział 22. Pan Szczodry
- Rozdział 23. Pan Kapryśny
- Rozdział 24. Pan Czarujący
- Rozdział 25. Pan Bezwstydny
- Rozdział 26. Pan Wycofany
- Rozdział 27. Pan Czuły Kochanek
- Rozdział 28. Pan Ważny
- Rozdział 29. Pan Uczuciowy
- Rozdział 30. Pan Zaspokojenie
- Rozdział 31. Pan Zmienny
- Rozdział 32. Pan Wspaniały
- Rozdział 33. Pan Przystojny
- Rozdział 34. Pan Dwulicowy
- Rozdział 35. Pan Celebryta
- Rozdział 36. Pan Cavendish
- Epilog
Editio Red - inne książki
-
Kanadyjka Daisy Diaz przeprowadziła się do Los Angeles, by pracować w jednej z najbardziej prestiżowych firm z branży nieruchomości. Była utalentowaną dekoratorką wnętrz, a poza tym wystrzałową pięknością z ognistym temperamentem. Praca w EllisGrey miała być jej przepustką do kariery. Dlatego chę...(29.40 zł najniższa cena z 30 dni)
31.85 zł
49.00 zł(-35%) -
Nick, z zawodu prywatny detektyw, zabrał się do wyjaśniania sprawy sprzed lat. Tajemnica z przeszłości pochłaniała go bez reszty, nie pozostawiając czasu na sen, a nawet regularny prysznic. Riley postanowiła zatem sama doprowadzić dom do porządku i utrzymać w ryzach niesfornych sąsiadów, którzy, ...(14.90 zł najniższa cena z 30 dni)
14.90 zł
49.00 zł(-70%) -
Kiedy Noah spotyka Sky ― tak mógłby brzmieć tytuł komedii romantycznej. Albo pierwsze zdanie w książce o wielkiej miłości. Tymczasem, kiedy tych dwoje spotyka się po raz pierwszy, dziewczyna jest w desperacji. Dopiero co przeleciała przez pół świata, doświadczyła największego jetlaga w hist...(29.94 zł najniższa cena z 30 dni)
32.43 zł
49.90 zł(-35%) -
Pomysły, na które wpada się pod wpływem silnych emocji, rzadko należą do najlepszych, ale Destiny Joyce zupełnie się nie spodziewała, że mogą być aż tak złe.(29.94 zł najniższa cena z 30 dni)
32.43 zł
49.90 zł(-35%) -
Ponieważ Presley nie miała zamiaru rezygnować z marzeń, postanowiła przekonać Leviego do swojego pomysłu. Początek ich znajomości nie był udany — przypadkowe zranienie skończyło się dla przystojnego sportowca założeniem ośmiu szwów. Później wcale nie było lepiej. Negocjacje kończyły się ost...(26.94 zł najniższa cena z 30 dni)
29.18 zł
44.90 zł(-35%) -
Ally Morales od jakiegoś czasu miała ciężko. Wydawało się jej, że w Nowym Jorku poradzi sobie bez trudu, rzeczywistość jednak okazała się brutalna. Mimo że pracowała w kilku miejscach, ledwo co mogła się utrzymać. Być może gdyby była łagodną, miłą dziewczyną, byłoby jej łatwiej. Ally jednak miała...(29.40 zł najniższa cena z 30 dni)
31.85 zł
49.00 zł(-35%) -
Izabella Mrówczyńska jest początkującą, ale już odnoszącą sukcesy bizneswoman z branży ślubnej i ― na pierwszy rzut oka ― szczęśliwą żoną Rafała. Firmę prowadzi z przyjaciółką swojego męża, Darią. Iza nie ma pewności, jakie relacje łączyły dawniej Rafała i jej wspólniczkę, jednak tera...(13.90 zł najniższa cena z 30 dni)
13.90 zł
44.90 zł(-69%) -
Dom nie zawsze jest bezpieczną przystanią, do której chętnie wraca się we wspomnieniach. Czasem bywa prawdziwym koszmarem. Jak w wypadku Lauren. Trzy lata spędzone przez nią w rodzinie zastępczej państwa Romerów były niekończącą się udręką. Romerowie przyjmowali pod swój dach kolejnych podopieczn...(28.14 zł najniższa cena z 30 dni)
30.48 zł
46.90 zł(-35%) -
Panna młoda nie była panną młodą. Striptizer wcale nie był tancerzem erotycznym. Później wydarzenia potoczyły się szybko. Pożądanie, urok, wzajemna fascynacja. Przyjemność bycia razem i blisko siebie. Namiętny seks, ale bez jakiegokolwiek zaangażowania. Jude Winslow przecież nigdy nie chciał się ...(29.40 zł najniższa cena z 30 dni)
31.85 zł
49.00 zł(-35%) -
Hailey Reed to twardo stąpająca po ziemi kobieta, która nie wierzy w miłość i jej nie potrzebuje, ale w pewnym sensie na niej zarabia. Atrakcyjna panna Reed bowiem utrzymuje się z roli fałszywej narzeczonej, a czasem także żony rozmaitych mężczyzn w potrzebie. Na życzenie i za odpowiednią kwotę H...(29.94 zł najniższa cena z 30 dni)
32.43 zł
49.90 zł(-35%)
Zamknij
Przeczytaj darmowy fragment
Dzieki opcji "Druk na żądanie" do sprzedaży wracają tytuły Grupy Helion, które cieszyły sie dużym zainteresowaniem, a których nakład został wyprzedany.
Dla naszych Czytelników wydrukowaliśmy dodatkową pulę egzemplarzy w technice druku cyfrowego.
Co powinieneś wiedzieć o usłudze "Druk na żądanie":
- usługa obejmuje tylko widoczną poniżej listę tytułów, którą na bieżąco aktualizujemy;
- cena książki może być wyższa od początkowej ceny detalicznej, co jest spowodowane kosztami druku cyfrowego (wyższymi niż koszty tradycyjnego druku offsetowego). Obowiązująca cena jest zawsze podawana na stronie WWW książki;
- zawartość książki wraz z dodatkami (płyta CD, DVD) odpowiada jej pierwotnemu wydaniu i jest w pełni komplementarna;
- usługa nie obejmuje książek w kolorze.
Masz pytanie o konkretny tytuł? Napisz do nas: sklep[at]helion.pl.
Książka, którą chcesz zamówić pochodzi z końcówki nakładu. Oznacza to, że mogą się pojawić drobne defekty (otarcia, rysy, zagięcia).
Co powinieneś wiedzieć o usłudze "Końcówka nakładu":
- usługa obejmuje tylko książki oznaczone tagiem "Końcówka nakładu";
- wady o których mowa powyżej nie podlegają reklamacji;
Masz pytanie o konkretny tytuł? Napisz do nas: sklep[at]helion.pl.
Książka drukowana
Oceny i opinie klientów: Podniebny lot R. K. Lilley (2) Weryfikacja opinii następuję na podstawie historii zamówień na koncie Użytkownika umieszczającego opinię. Użytkownik mógł otrzymać punkty za opublikowanie opinii uprawniające do uzyskania rabatu w ramach Programu Punktowego.
(0)
(0)
(1)
(1)
(0)
(0)
więcej opinii