- Ocena:
- 5.0/6 Opinie: 6
- Stron:
- 432
- Czas nagrania:
- 11 godz. 57 min.
- Czyta:
- Agnieszka Greinert
- Druk:
- oprawa miękka
- Dostępne formaty:
-
PDFePubMobi
- Audiobook w mp3
Opis książki: Dance, sing, love. W rytmie serc
Kontynuacja bestsellerowego Miłosnego układu!
Po tragicznym wydarzeniu na lotnisku Livia Innocenti na długo straciła zdrowie i pełną sprawność - kariera tancerki stanęła więc pod znakiem zapytania. Z pomocą swojego chłopaka Jamesa Sheridana oraz przy wsparciu przyjaciół, Kathy, Zafira, Leny, Mirandy i Alexis, Livia powoli staje na nogi. Odnajduje spokój i ukojenie w muzyce i tańcu, które stają się elementem terapii. Dostaje także propozycję, by spróbowała swoich sił jako choreograf.
Czas zabliźnia rany, jednak trauma po wypadku nie daje o sobie zapomnieć. Problemy nie znikają, podobnie jak powracające nocami koszmary. Kiedy wydaje się, że wszystko się wreszcie układa, a związek Livii z Jamesem wchodzi na właściwe tory, los wystawia ich uczucie na ciężką próbę. I zrobi to jeszcze nieraz. Czy ich serca nadal będą bić w jednakowym rytmie?
Więcej muzyki, więcej tańca i więcej pasji... Po prostu DANCE & SING & LOVE!
Kontynuacja godna swojej poprzedniczki. A nawet lepsza! W rytmie serc to wyjątkowo wciągająca, zaskakująca i poruszająca historia Livii, która po tragicznym wydarzeniu uczy się żyć na nowo. Layla Wheldon stworzyła historię pełną pasji, namiętności i prawdziwych emocji. Musicie przeczytać! Gorąco polecam!
Hanna Smarzewska, www.nie-oceniam-po-okladkach.blogspot.com
Miłosny układ był zaledwie zarodkiem cudownej opowieści, która z całą pewnością zostanie na długo zapamiętana. Emocje targają nami bezlitośnie, ale niczym masochiści chcemy coraz więcej i więcej. Nie sposób się tym nasycić, a W rytmie serc wcale nas nie oszczędzi.
Sara Kalecka, www.pelna-kulturka.pl
Czytając W rytmie serc, już od pierwszych stron będziesz przeżywać emocjonalny rollercoaster, od łez, przez złość do niekontrolowanych wybuchów śmiechu. Poznasz Livię na nowo i będziesz żyć jej historią, która przepełniona jest miłością, pasją i muzyką. Nie dasz rady odłożyć tej książki na półkę, zanim nie poznasz dalszych losów głównych bohaterów...
Patrycka Wakuła, kredziarecenzuje.blogspot.com
Layla Wheldon to jedna z niewielu autorek, której książki czytam z przyjemnością. Dance. Sing. Love. W rytmie serc to skomplikowana i burzliwa kontynuacja losów Jamesa i Livii. Bohaterów czeka wiele życiowych niespodzianek, a im samym pozostanie zmierzyć się z wątpliwościami i brakiem zaufania. Czy podołają wyzwaniom, które stawia przed nimi los?
Ewelina Żyła, redgirlbooks.blogspot.com
Świat show-biznesu rządzi się własnymi prawami, więc kiedy życie daje drugą szansę, trzeba z niej korzystać ile się da. Przekonują się o tym Livia i James. Zanurz się po raz kolejny w tej muzycznej historii i zobacz, z czym przyjdzie się zmierzyć bohaterom!
Dominika Emilia Lewandowska, youtube.com/c/LifebyBookaholic
Patroni medialni:
Książka dla czytelników powyżej osiemnastego roku życia.
Wybrane bestsellery
-
Księżniczka Montenaro, Madison Wentworth, zna swoją przyszłość. Poślubi Aarona Howarda, księcia Lunarii, który dzięki temu związkowi zasiądzie na tronie. Jednak formalnie to nie on powinien przejąć władzę. Aaron ma bowiem starszego brata, Luke’a, czarną owcę w rodzinie. Gdy ten niespodziewa...(30.48 zł najniższa cena z 30 dni)
30.48 zł
46.90 zł(-35%) -
Po serii trzęsień ziemi i ataku piekielnych istot świat, jaki jego mieszkańcy dotąd znali, przestaje istnieć. Błąkająca się wśród zgliszczy dwudziestoletnia Sienna pragnie dotrzeć do Meksyku, gdzie podobno można jeszcze w miarę spokojnie żyć. Po drodze na południe zatrzymuje się w Los Angeles, by...(29.40 zł najniższa cena z 30 dni)
31.85 zł
49.00 zł(-35%) -
Shelby Thompson, urocza nerdka, wychowywała się w Charlotte. Twierdziła, że przyjechała do Bootleg Springs, aby zebrać materiały do napisania rozprawy doktorskiej z socjologii. Potrzebowała mieszkania. Z pomocą przyszła Scarlett Bodine i zakwaterowała ją w chatce nad jeziorem. Tej samej, w której...(29.40 zł najniższa cena z 30 dni)
29.40 zł
49.00 zł(-40%) -
Ryan Blake zamiast policji wezwał lekarza, bo śliczna dziewczyna podczas próby włamania mocno się pokaleczyła. To było bardzo nie w jego stylu. W końcu ten bogaty i szanowany biznesmen nie poddawał się emocjom ani porywom uczuć. Sensem jego życia była praca, a nie pomaganie przypadkowym dziewczyn...(26.94 zł najniższa cena z 30 dni)
26.94 zł
44.90 zł(-40%) -
Mason miał reputację playboya. Słusznie, bo był typem faceta, który nie spotyka się dwa razy z tą samą kobietą. Przystojny, arogancki i bogaty, uważał, że stałe związki są dla frajerów. Na tę randkę w ciemno właściwie nie miał najmniejszej ochoty. Do tego dziewczyna, z którą został umówiony, spóź...(29.94 zł najniższa cena z 30 dni)
29.94 zł
49.90 zł(-40%) -
Snow Crawford nie jest już tą samą osobą, którą była zaledwie dwanaście miesięcy temu. Ze stłamszonej, uroczej dziewczyny zmieniła się w silną i znającą swoją wartość kobietę. I matkę. Podczas separacji bowiem jej życie po raz kolejny wywróciło się do góry nogami. I nie było w nim miejsca dla des...(28.14 zł najniższa cena z 30 dni)
30.48 zł
46.90 zł(-35%) -
Poznajcie Charlie. Młodą, pełną marzeń dziewczynę, która chciałaby się wreszcie przekonać, czym jest wolność i jak wygląda prawdziwe studenckie życie. Brzmi jak plan, w dodatku od razu gotowy do realizacji? Niekoniecznie. Na drodze Charlie do zabawy i samodzielności staje trzech starszych braci. ...(28.14 zł najniższa cena z 30 dni)
30.48 zł
46.90 zł(-35%) -
Życie nie oszczędzało również Remingtona. Po rozstaniu z Marią zakochał się w Charlotte. Uwielbiał ją całym sercem, jak tylko bracia Winslow potrafią. Charlotte przyjęła jego oświadczyny, jednak do ślubu nie doszło. Niedoszła żona zostawiła Rema przy ołtarzu. To przeżycie sprawiło, że mężczyzna t...(29.40 zł najniższa cena z 30 dni)
29.40 zł
49.00 zł(-40%) -
Życie córki narkotykowego bossa nie jest łatwe, to jakby mieć wypalone na samym środku czoła piętno. Cała przestępcza Irlandia wie, że ojciec Snow Hawley to ten gość od amfetaminy i metadonu. Cała przestępcza Anglia mu się przygląda i wreszcie proponuje sojusz oraz połączenie sił. Nielegalny ukła...(29.40 zł najniższa cena z 30 dni)
31.85 zł
49.00 zł(-35%) -
Mackenzie O’Neil rozpoczęła karierę medyczną od latania na pole bitwy i wyciągania stamtąd rannych żołnierzy. Była chirurgiem traumatologiem, przyzwyczaiła się do codziennego balansowania na cienkiej linii oddzielającej życie od śmierci. W Benevolence zatrudniła się w pogotowiu lotniczym, p...(13.90 zł najniższa cena z 30 dni)
13.90 zł
44.90 zł(-69%)
O autorze książki
Layla Wheldon - to pseudonim Sandry Sotomskiej na wattpad.com, portalu dla młodych twórców, na którym publikuje od 2015 roku. Debiutancki Miłosny układ przez długi czas utrzymywał na nim pozycję numer 1 w kategorii romansów i w dalszym ciągu osiąga rekordową liczbę odsłon - obecnie to ponad 3 miliony. Jej pasją jest pisanie. Interesuje się muzyką, językiem angielskim oraz kulturą Wielkiej Brytanii, Stanów Zjednoczonych i Australii. Lubi podróżować i poznawać nowe miejsca.
Layla Wheldon - pozostałe książki
-
Miłość jest jedną z najpotężniejszych rzeczy na świecie. W imię miłości człowiek jest w stanie zrobić wszystko, nawet przekroczyć swoje własne granice moralne.(26.94 zł najniższa cena z 30 dni)
29.18 zł
44.90 zł(-35%) -
Podobno trzepot skrzydeł motyla w Ohio może po trzech dniach wywołać burzę piaskową w Teksasie. Jest to tak zwany efekt motyla. Występuje w przyrodzie. Czasem przejmuje też władzę nad ludzkim życiem.(26.94 zł najniższa cena z 30 dni)
29.18 zł
44.90 zł(-35%) -
Każda podjęta decyzja jest niczym kamyk rzucony w sam środek spokojnego jeziora. Drobne fale poruszają powierzchnię i zaczynają się rozprzestrzeniać. Kręgi na wodzie prędzej czy później dosięgną brzegów. Niektóre decyzje jednak mają siłę lodowca zsuwającego się do oceanu. Zamiast drobnych fal na ...(13.90 zł najniższa cena z 30 dni)
13.90 zł
44.90 zł(-69%) -
Niektórzy rodzą się pod nieszczęśliwą gwiazdą i problemy same ich znajdują. Mimo to ciągle walczą, aby wzbić się w górę, wbrew wszystkiemu. Pozostali sami pakują się w kłopoty, z których z czasem coraz trudniej się wydostać, i staczają się powoli po równi pochyłej.(13.90 zł najniższa cena z 30 dni)
13.90 zł
44.90 zł(-69%) -
Livia Innocenti przekonała się na własnej skórze, jak przewrotny potrafi być los. Po wielu trudnych przeżyciach dziewczyna powoli rozpoczyna nowe życie u boku Jamesa Sheridana. Wraz z przyjaciółkami Kathy i Leną planuje założyć szkołę tańca, dziewczyny tworzą kanał na YouTube, ponieważ chcą pokaz...(13.90 zł najniższa cena z 30 dni)
13.90 zł
44.90 zł(-69%) -
Podążanie za głosem serca nie zawsze jest takie proste, jak się wydaje, i nie zawsze słuszne. Czasem kierowanie się rozumem jest najlepszą drogą, bo miłość, zamiast uszczęśliwiać, potrafi sprawiać ból. Zatrać się w historii pełnej pasji, pożądania, zwrotów akcji i gorących rytmów. Po prostu danc...(14.99 zł najniższa cena z 30 dni)
21.95 zł
39.90 zł(-45%) -
Ariadne Crawford ma niecałe osiemnaście lat. Niedługo skończy szkołę średnią, ale nie bardzo wie, co chciałaby robić dalej. Wynikające z troski pytania starszej siostry Kaydence nie pomagają, a tylko dokładają dziewczynie stresu. Lecz oto pojawia się światełko w tunelu: Ariadne dostaje szansę na ...(26.94 zł najniższa cena z 30 dni)
29.18 zł
44.90 zł(-35%) -
Osiemnastoletnia Kaydence zawsze miała pod górkę. Urodziła się z zespołem Waardenburga ― niedosłuch, plamy bielacze na skórze i pojedyncze pasmo siwych włosów skutecznie utrudniały jej odnalezienie się w świecie. W dodatku po rozwodzie rodziców została z młodszą siostrą i toksyczną matką, u...(14.90 zł najniższa cena z 30 dni)
14.90 zł
49.90 zł(-70%)
Ebooka "Dance, sing, love. W rytmie serc" przeczytasz na:
-
czytnikach Inkbook, Kindle, Pocketbook, Onyx Boox i innych
-
systemach Windows, MacOS i innych
-
systemach Windows, Android, iOS, HarmonyOS
-
na dowolnych urządzeniach i aplikacjach obsługujących formaty: PDF, EPub, Mobi
Masz pytania? Zajrzyj do zakładki Pomoc »
Audiobooka "Dance, sing, love. W rytmie serc" posłuchasz:
-
w aplikacji Ebookpoint na Android, iOS, HarmonyOs
-
na systemach Windows, MacOS i innych
-
na dowolnych urządzeniach i aplikacjach obsługujących format MP3 (pliki spakowane w ZIP)
Masz pytania? Zajrzyj do zakładki Pomoc »
Kurs Video "Dance, sing, love. W rytmie serc" zobaczysz:
-
w aplikacjach Ebookpoint i Videopoint na Android, iOS, HarmonyOs
-
na systemach Windows, MacOS i innych z dostępem do najnowszej wersji Twojej przeglądarki internetowej
Recenzje książki: Dance, sing, love. W rytmie serc (27) Poniższe recenzje mogły powstać po przekazaniu recenzentowi darmowego egzemplarza poszczególnych utworów bądź innej zachęty do jej napisania np. zapłaty.
-
Recenzja: Zaczytana0598 Majcher MartaRecenzja dotyczy produktu: audiobookCzy recenzja była pomocna:
"Dance, sing, love. W rytmie serca" jest drugą częścią tej serii. Livie wzięła udział w tragicznym wypadku, z którego nie wyszła bez szwanku. Mimo to, że miała bardzo dobrą opiekę lekarzy na jej ciele pozostały blizny po poparzeniach, które niestety zostaną z nią już do końca życia. Dziewczyna przez to podupada psychicznie, gdyż boi się o swoją karierę, która jest dla niej ważna. Livia ma koszmary praktycznie co noc. Gdyby nie chłopak Livie, który ją bardzo kocha i wspiera oraz przyjaciele dziewczyny nie poradziłaby sobie. Sheridan bardzo dba o nią i stara się ją postawić na nogi. Niestety na ich drodze pojawiają się nowe kłopoty... Czy im podołają? Odpowiedź znajdziecie w tej książce 😊
-
Recenzja: Zaczytana Eliza Żywicka ElizaRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Książka ma 432 strony, swoją premierę miała dnia 04.07.2018 roku i jest to literatura obyczajowa - romans. Jest to tom 2 cyklu Dance, sing, love. Jest to kontynuacja historii Livii i Jamesa. Livia po trudnych przeżyciach wraca do pracy i normalnego życia. Ta część jest bardzo piękna i romantyczna i cieszę się ogromnie, że to nie koniec historii, a już jutro pojawi się u mnie jej kolejna część, trzeciego już tomu tego cyklu. Bardzo polecam tą powieść.
-
Recenzja: www.instagram.com/katherine_the_bookworm/Recenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Ocena: 10/10 ,,Wiara w siebie to podstawa. Patrzenie z uśmiechem w przyszłość również." ,,Wobec śmierci każdy jest równy, nawet miliarderzy." ,,Życie nie było biało-czarne. Miało także odcienie szarości i to z tym miałam doczynienia. Nic nie było proste i oczywiste." ,,W końcu na tym polegała miłość. Nie na pięknych słowach, ale na czynach." ~ Jeśli ktoś z Was czytał ,, Miłosny układ" lub czytaliście ostatnio moją recenzję i to jak się nad tą historią zachwycałam i myślicie, że to koniec to jesteście w błędzie. Bowiem ,, W rytmie serc" jest jeszcze lepsze! Po emocjonalnym finale, autorka nie osiada na laurach. W tym tomie na bohaterów czeka wiele różnych niespodzianek, ale czy to przetrwają? Wiecie co, teraz naprawdę trudno sformułować mi słowa jakimi chciałbym Wam przekazać co sądzę o książce, która była dla mnie wręcz idealna. Jestem nią zachwycona i po prostu kocham! Dostałam tu jeszcze więcej emocji i zwrotów akcji przez które prawie dostałam zawału. Uwielbiam to jak zostało tutaj opisana cała sytuacja po pewnym wydarzeniu i jego skutki. Było to tak realistyczne, że potrafiłam to sobie wyobrazić. W tej historii po raz kolejny autorka udowadnia, że w naprawdę przyjemny sposób można czytelnikowi przekazać wartościowe rzeczy. Relacja pomiędzy bohaterami też staje się bardziej dojrzalsza. Uwielbiam to, że jest ona również taka naturalna nie ma tutaj ciągłego słodzenia, kwiatków i idealnej miłości, a seks nareszcie jest realny! Może to będzie trochę nie na miejscu, ale w końcu któraś autorka miała odwagę napisać, że bohaterowie nie zawsze dochodzą w tym samym momencie, tak jak to jest w prawdziwym życiu, a nie w tych wyidealizowanych romansach. Przepraszam jeśli kogoś tym zgorszyłam (🙈). Livie nadal bezustannie kocham, ale przyznam, że James szczerze i bardzo pozytywnie mnie tutaj zaskoczył. Ktoś chyba wziął się trochę w garść. Chodź spokojnie, nie obyło się oczywiście bez momentów w których mnie wkurzał. No, a zakończenie ponownie zostawione w takim momencie,że od razu chce się sięgnąć po kolejny tom. ~ Na szczęście premiera 3 tomu już 10 marca i nareszcie dowiemy się co jeszcze zgotowała dla nas autorka!
-
Recenzja: www.oksiazkachinietylko.plRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Po tragicznym wypadku na lotnisku Livia musi wrócić do normalności. Jednak, jak ma tego dokonać, kiedy jej kariera stoi pod ogromnym znakiem zapytania? Z pomocą swojego ukochanego, Jamesa oraz wsparciem cudownych przyjaciół: Katie, Leny, Mirandy i Zafira dziewczyna pomału staje na nogi. Swój spokój odnajduje w muzyce i tańcu, które są dla niej najlepszą terapia. Czas leczy rany, jednak trauma towarzysząca Livii nie ustępuje. Problemy nie znikają, a każdej nocy powracają koszmary. Kiedy w końcu widać światełko w tunelu i wydaje się, że wszystko zmierza ku lepszemu, na uczucie Livii i Jamesa pada cień. Czy ich serca nadal będą w stanie bić w tym samym rytmie? Dość długo zbierałam się, żeby ponownie zanurzyć się w historii Livii i Jamesa. Dlaczego? Sama bym chciała to wiedzieć, uwierzcie mi. Z jednej strony bardzo chciałam poznać dalsze losy tych bohaterów, ale z drugiej coś mnie przed powstrzymywało. Jednak i na tę pozycję przyszedł w końcu czas. Zapraszam Was do przeczytania mojej opinii. Główna bohaterka, Livia, nie przeszła jakiejś wybitnej zmiany. Może poza tym, że ograniczyła spożywanie alkoholu, z czego jestem naprawdę dumna. Widać było, że w poprzednim tomie dziewczyna naprawdę nie radzi sobie z tym wszystkim, a alkohol nigdy nie jest dobrym sposobem na uciszenie bólu. Chciałabym jednak wspomnieć o tym, jak wielką siłą wykazała się ta bohaterka po wyjściu ze szpitala. Myślę, że gdybym to ja brała udział w takim wypadku, to raczej nigdy nie zdołałabym się z tym pogodzić i pozbyć traumy. Oczywiście, wszystko zależy od psychiki człowieka, a główna bohaterka jest naprawdę silna psychicznie. Za to ją uwielbiam. James z kolei bardzo się zmienił, oczywiście na lepsze. Kiedy wcześniej bywał wredny, chamski, bezlitosny i obojętny w stosunku do Livii, nie lubiłam go. Teraz jednak stara się być bardziej wyrozumiały i z pewnością nie jest już tak złym człowiekiem, jakim był. Po skończeniu W rytmie serc muszę stwierdzić, że ten bohater zdecydowanie przypadł mi do gustu swoją zmianą, nową postawą oraz dojrzałym zachowaniem. Oczywiście, że zdarzyły mu się pewne słabsze momenty, ale chłopak radzi sobie fenomenalnie i ograniczył je do minimum. Po bardzo wbijającym w fotel zakończeniu pierwszego tomu nie wiedziałam czego spodziewać się teraz. W końcu autorka mogła dać tutaj dosłownie wszystko. Nie powiem, lektura ta bywała dla mnie chwilami dość stresująca, ale dzięki temu naprawdę mnie wciągnęła. W tej książce autorka poruszyła temat stresu pourazowego oraz traumy, jaką przechodzą ludzie, którzy wyszli z różnych wypadków. Ostatnio dość rzadko spotykam się z tym wątkiem w książkach, więc miło było przeczytać o nim znowu. Jak już wspomniałam wcześniej, jestem pod ogromnym wrażeniem siły i odwagi głównej bohaterki, ponieważ to, co przeżyła, nie jest błahostką. Blizny, które będą towarzyszyć jej do końca życia, są tylko jednym przykrym skutkiem tych tragicznych wydarzeń. Blizny można śmiało zakryć, jednak tego, co jest w głowie, nie tak łatwo wyrzucić. Po raz kolejny Layla Wheldon zachwyciła mnie swoimi umiejętnościami kreowania postaci oraz fabuły. Dla jednych może wydawać się, że seria Dance, sing, love to zwyczajne romanse, które nie wprowadzą do życia niczego nowego. Nic bardziej mylnego! Poprzez opowiedzianą tu historię autorka przemyca sporo ciekawych informacji, porusza ważne tematy, a także przedstawia ogromną miłość do tego, co się robi. Po zakończeniu tego tomu po raz kolejny jestem dość rozbita, jednak tutaj zakończyło się to odrobinę lepiej niż poprzednio. Autorka ma prawdziwy talent do budowania napięcia, żeby na końcu zrzucić wielką bombę na głowę czytelnika. Dzięki temu mam ochotę ją jednocześnie udusić, ale i przytulić z wdzięczności za tę historię, którą napisała. Jeżeli szukacie dobrego romansu, który wciągnie Was od pierwszych stron, a także dostarczy wielu emocji, to koniecznie zapoznajcie się z twórczością Layli Wheldon. Mam również nadzieję, że za jakiś czas uda mi się również przeczytać trzeci tom, który może mnie albo zabić, albo rozbudzić dożywotnią miłość do autorki. 5,5/6
-
Recenzja: smallbookwoorld.blogspot.comRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Bohaterowie Z naszymi głównymi bohaterami zżyłam się podczas pierwszej części. Szczególnie z naszą bohaterką. Również i w tej części spotykamy się z problemami naszych bohaterów. Jednak tutaj zaczyna się od tragicznego wypadku na lotnisku. Możemy również zobaczyć, że Livia musi przejść bardzo długą drogę aby dojść do siebie i zaakceptować swoje ciało (blizny). James (główny bohater) chce jak najlepiej dla swojej dziewczyny. Pokazuje jej, że akceptuje ją taką jaką jest. Oczywiście nie obyło się tutaj bez kłótni i zawiłości w związku. Livia i James jako para byli super wykreowani. Nie byli sztuczni i idealni. Aczkolwiek bohaterowie drugoplanowi już była tutaj większa irytacja. Ciężko mi było z nimi złapać kontakt. Miała wrażenie, że autorka ich wykreowała tylko po to, żeby byli. Tutaj bardziej mi przeszkadzali niż w pierwszym tomie. Fabuła: Tutaj jest troszkę więcej błędów. W pierwszym tomie mieliśmy zwięzłą fabułę. ie było tzw. "lania wody". Krótko, zwięźle i na temat. A tym drugim tomie, miałam wrażenie, że autorka pisała na siłę i nie chciała aby ta książka była krótka, tylko liczyła więcej stron. Co według mnie jest bez sensu. Uważam, że książka powinna mieć wyczerpany temat tak jak odczuwa to autor. Nie patrząc na czytelników czy wolą grube i cienie książki. Ja preferuje cienką ale świetną książkę, niż grubaska a nie mającą sensu. Mogę tutaj pochwalić, że główna bohaterka nie pogubiła się gdy zmieniła narracje bohatera. Było płynne przejście i narracja nie była z opóźnieniem. Z tego co wiem, ma wyjść jeszcze 3 tom więc możemy się spodziewać kolejnych przygód naszych bohaterów. Tego się nie spodziewałam Również były momenty w których główna bohaterka potrafiła zaskoczyć czytelnika i zostawić wielkim znaku zapytania. Najchętniej by się zadało pytanie: I co dalej? A no właśnie. Były to tak skonstruowane zdania i rozdziały, że nie dało się przewidzieć, kto za tym stoi. Warto jednak zauważyć, że gdyby to nie lanie wody możliwe, że wiele wątków by się nie wyjaśniło ( do teraz nie wiadomo co się stanie). Także według mnie tutaj autorka pokazała na co ją stać. Problemy które poruszała w dzisiejszych czasach są bardzo ważne. Uwierzcie mi, że czasami trzeba sobie niektóre sprawy odpuścić dla dobra innych lub samego siebie. Podsumowanie Książka jest warta waszej uwagi, jeśli lubicie, gdy autor porusza bardzo ważny wątek w dzisiejszych czasach. Możemy również powiedzieć, że nie była to jakaś strasznie słaba książka i według mnie to tzw. "lanie wody" mogę tutaj pominąć. I wtedy cały ogół tej książki nie jest wcale taki zły. Aczkolwiek ogromnym tutaj minusem są bohaterowie drugoplanowi. Wkrada nam się tutaj również wątek erotyczny więc jeśli ktoś lubi takie klimaty to zachęcam. Reasumując moje rozważania na temat książki uważa, że jest warta przeczytania i zapoznania się z nią. Ocena końcowa: 7/10
-
Recenzja: sza-terazczytam.blogspot.com/ Izabela WyszomirskaRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Ocena: 10/10 Po tragicznym wydarzeniu na lotnisku Livia Innocenti na długo straciła zdrowie i pełną sprawność - kariera tancerki stanęła więc pod znakiem zapytania. Z pomocą swojego chłopaka Jamesa Sheridana oraz przy wsparciu przyjaciół, Kathy, Zafira, Leny, Mirandy i Alexis, Livia powoli staje na nogi. Odnajduje spokój i ukojenie w muzyce i tańcu, które stają się elementem terapii. Dostaje także propozycję, by spróbowała swoich sił jako choreograf. Czas zabliźnia rany, jednak trauma po wypadku nie daje o sobie zapomnieć. Problemy nie znikają, podobnie jak powracające nocami koszmary. Kiedy wydaje się, że wszystko się wreszcie układa, a związek Livi z Jamesem wchodzi na właściwe tory, los wystawia ich uczucie na ciężką próbę. I zrobi to jeszcze nieraz. Czy ich serca nadal będą bić w jednakowym rytmie? "Dopiero wtedy, kiedy byłam na krawędzi życia i śmierci zrozumiałam, jak wiele mogłam stracić, jak kruche jest ludzkie życie." Zdarza się tak, że znajdziemy się w złym miejscu i w złym czasie. Livia Innocenti stała się ofiarą zamachu terrorystycznego. Z tym wątkiem autorka pozostawiła czytelnika w "Dance, sing, love. Miłosny układ". Z kolei w kontynuacji obserwujemy skutki, z jakimi musi mierzyć się Livia. Dziewczynę nawiedzają koszmary senne, stale wszystko do niej wraca - eksplozja, krzyki rannych ludzi, swąd spalonych ciał i szpecące jej ciało blizny. Autorka nic nie ujęła swoim bohaterom z ich charakterystycznych sylwetek, zachowań i postaw z pierwszego tomu. W dalszym ciągu budzą emocje. Pewne decyzje, jakie podejmowali niejednokrotnie były dla mnie niezrozumiałe. Z drugiej jednak strony to młodzi ludzie i mogą jeszcze popełniać błędy. Ważne, aby potrafili wyciągnąć z nich odpowiednie wnioski. Bardzo podobała mi się postawa Jamesa, który stanął na wysokości zadania i wspierał Livię. Wszystko inne przestało mieć dla niego znaczenie. Jego priorytetem była ona. Choć nadal jest porywczy i chorobliwie zazdrosny, to wyraźnie zmienia się. Oczywiście integralną częścią tej opowieści są postacie drugoplanowe i ich historia również jest interesująca. "Życie nie było czarno-białe. Miało także odcienie szarości i to właśnie z tym miałam do czynienia. Nic nie było proste i oczywiste." Moją uwagę zwrócił ciekawe ujęty świat show-biznesu i celebrytów. Podglądamy między innymi to jak powstaje plotka, która pojawia się na portalu internetowym. Wielu z nas pewnie marzy o tym, by być jedną z gwiazd. Ja zdecydowanie wolę mój mały, spokojny świat. Drugą sprawą zasługującą na duży plus jest to, iż w przeciwieństwie do poprzedniej części, pojawia się mniej alkoholu oraz to, że pokazane zostały sposoby na radzenie sobie z uzależnieniem. "Unikanie rozmowy na temat problemu nie sprawi, że problem zniknie." Zaskoczył mnie inny styl Layli Wheldon. Jest dużo dojrzalszy, bardziej przemyślany, ale w dalszym ciągu prosty, lekki, w żaden sposób nieprzekombinowany. Tempo akcji sprawia, że nie można zatrzymać się choćby na chwilę, cały czas coś się dzieje, a problemów przybywa. Narracja została poprowadzona pierwszoosobowo, a taką właśnie lubię najbardziej. Większość rozdziałów napisana jest z perspektywy Livi, ale ku mojej radości, pojawiają się też te z udziałem Sheridana. Uwielbiam poznawać męski punkt widzenia na daną sprawę. "Dance, sing, love. W rytmie serc" to powieść o miłości, ale takiej, która nie jest tylko pożądaniem, namiętnością i motylkami w brzuchu, a wspierającej, pełnej zrozumienia i oddania. To książka naznaczona smutkiem i dramatem o podnoszeniu się z tragedii, o dojrzewaniu do poważnego związku i brutalnych realiach show-biznesu. I wreszcie to intrygująca, zaskakująca lektura, która porywa czytelnika w wir taneczno-muzycznych życiowych emocji.
-
Recenzja: zaczarowana-ksiazka.blogspot.com Beata MatuszewskaRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Po tragicznym wydarzeniu na lotnisku Livia Innocenti na długo straciła zdrowie i pełną sprawność - kariera tancerki stanęła, więc pod znakiem zapytania. Z pomocą swojego chłopaka Jamesa Sheridana oraz przy wsparciu przyjaciół, Kathy, Zafira, Leny, Mirandy i Alexis, Livia powoli staje na nogi. Odnajduje spokój i ukojenie w muzyce i tańcu, które stają się elementem terapii. Dostaje także propozycję, by spróbowała swoich sił, jako choreograf. Czas zabliźnia rany, jednak trauma po wypadku nie daje o sobie zapomnieć. Problemy nie znikają, podobnie jak powracające nocami koszmary. Kiedy wydaje się, że wszystko się wreszcie układa, a związek Livi z Jamesem wchodzi na właściwe tory, los wystawia ich uczucie na ciężką próbę. I zrobi to jeszcze nieraz. Czy ich serca nadal będą bić w jednakowym rytmie? Od debiutanckiej wydanej książki autorki "Dance, Sing, Love. Miłosny układ" jest już prawie rok. Bardzo się ucieszyłam, że w końcu będę mogła się doczekać kontynuacji losów, Livii i Jamesem’a. Dowiedzieć się, co się stała w czasie wybuchu terrorystycznego i czy uczucia, jakie względem siebie żywili główni bohaterowie będą miały szansę na rozwinięcie niczym pąki kwiatów. Bałam się tylko czy autorka nie dobije mnie zakończeniem jak w poprzedniej powieści. Layla Wheldon to pseudonim Sandry Sotomskiej na wattpad.com, portalu dla młodych twórców, na którym publikuje od 2015 roku. Choć, na co dzień studiuje informatykę, jej pasją jest pisanie – pisze od kilku lat. „Miłosny układ” to jej debiut pisarski. Książka przez długi czas utrzymywała się na pierwszym miejscu na wattpad.com, w kategorii romansów, i osiągnęła rekordową liczbę odsłon – ponad 2 miliony. W przygotowaniu są kolejne tomy serii Dance & Sing & Love. Autorka interesuje się muzyką, a także językiem angielskim, kulturą Wielkiej Brytanii, Stanów Zjednoczonych i Australii. Lubi podróżować i poznawać nowe miejsca. „Dance. Sing. Love. W rytmie serc” jest to niesamowita historia, która wciągnęła mnie od samego początku. Uwielbiam czytać miłosne historie a zwłaszcza te, które kończą się Happy Endem, ale nie zawsze tak bywa. Czytając książkę na pierwszy rzut oka wydaje się, że tak będzie, ale autorka tak namieszała w życiu Liv, że teraz sama już nie wiem. Dzięki tej książce odkryłam w sobie takie uczucia i pozytywne aspekty złości, jakie jeszcze nikt u n mnie nie widział. Layla Wheldon z każdą wydaną książką ma coraz to więcej czytelników. Nie dziwi mnie to gdyż z każdą powieścią przygody bohaterów są wzruszające, emocjonujące i rozpalają do czerwoności. „Dance. Sing. Love. W rytmie serc” jest pod każdym względem jest precyzyjnie dopracowana a bohaterowie powieści przeżywają swoje opisywane cierpienia tak jak bym miała do czynienia z prawdziwymi wydarzeniami. Książka od pierwszych stron intryguje i wciąga a każde kolejne strony sprawiają, że nie można się od niej oderwać. Grzechem było by gdybym nie wspomniała słowem o okładce. Przyciąga wzrok i każe stanąć na chwilę gdyż nie możemy przejść obok niej obojętnie. Jeżeli wcześniej nie czytaliście poprzedniej części to musicie to nadrobić. Nie można opuścić, bo nie będziecie wiedzieli, o co chodzi. Autorka w każdej książce a nawet zakończeniach rozpoczyna pewne wątki, które będziecie mieli w następnej części. „Dance. Sing. Love. W rytmie serc” nie jest to kolejna książka, którą po przeczytani odłożycie na półkę i zapomnicie o niej. O Livii i Jamesie nie a tak łatwo się zapomnieć. Bohaterowie przezywają prawdziwe rozterki, które mogą namieszać w ich życiu uczuciowym. Książkę polecam i z niecierpliwością czekam na kolejną część.
-
Recenzja: http://ktoczytaksiazki-zyjepodwojnie.blogspot.com/ werka777Recenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Spektakularne zakończenia niosą ze sobą petardę wrażeń. W pierwszym tomie serii „Dance, sing, love” była cała bomba. I to dosłownie. Layla Wheldon, ukrywająca się po pseudonimem młoda, polska pisarka, stworzyła oryginalną parę, której rzuciła pod nogi nieschematyczny, choć aktualny w dzisiejszych czasach dramat. Czytelnikom nie pozostało więc nic innego, aniżeli czekać na kontynuację. A ta pojawiła się na rynku wydawniczym prawie po roku czasu. Czy warto było tyle czekać? Zapraszam na recenzję „Dance, sing, love. W rytmie serc”. ZARYS FABUŁY Blizny pokrywające ciało i widoczne oznaki przebytego horroru nie są jeszcze najgorsze. Największe zniszczenia, po tragicznych wydarzeniach rozegranych na lotnisku, nosi Livia Innocenti w psychice. Bo traumy, choć sprytnie ukryte, nie pozwalają jej normalnie żyć. Nie tak łatwo zaś porzucić marzenia i pasje, ale kiedy w grę wchodzi zdrowie, trzeba skupić się na tym, co najważniejsze. I w tym momencie pojawia się James, który pomaga stanąć dziewczynie na nogi. Los jednak nie zamierza zaprzestać na jednej „niespodziance”. Wkrótce wystawi cierpliwość tych dwoje na kolejną próbę. POZYTYWNA ZMIANA Pierwszoosobowa narracja z przewagą perspektywy Livii to zdecydowany plus jeśli chodzi o tę książkę i wszystkie powieści tego gatunku. Nie ma nic lepszego niż możliwość bezpośredniego kontaktu z bohaterem, odkrycie jego myśli, uczuć, zamiarów. A w tym przypadku odkrywać jest co. Główna, żeńska postać to dziewczyna okaleczona przez niespodziewane, tragiczne wydarzenia. Cudem uszła z życiem, więc wbrew pozorom wcale nie tak łatwo się jej pozbierać. Rozumiem jej emocjonalne zawahania. W końcu wiele przeszła. Na pewnym etapie jednak niektóre z zachowań Livii wydawały mi się wręcz irracjonalne. Jedno jest pewne, bohaterka potrafi urozmaicić fabułę. James z kolei przechodzi metamorfozę. Po skupionym wokół siebie zarozumialcu pozostał zaledwie nikły ślad. Opiekuńczy, cierpliwy, choć nadal potrafiący dać popis zazdrości… to już nie ta sama postać, którą mieliśmy okazję spotkać ostatnim razem. Czy to źle? Niekoniecznie. Mnie ta pozytywna zmiana, związana z nagłą i niespodziewaną sytuacją, oszczędziła wiele nerwów. DOJRZALSZA MIŁOŚĆ Wątek uczuciowy nie dostarcza już tylu skrajnych wrażeń, jak to było poprzednim razem. Miłość bohaterów dojrzewa, opiera się na wsparciu i zrozumieniu. Nie oznacza to, że akcja zasypia, a fabularnie autorka poniosła sromotną klęskę. Wręcz przeciwnie. Pojawiają się czynniki zewnętrzne mieszające w związku bohaterów, są rzucane pod nogi kolejne kłody, powracająca przeszłość, uzależnienie, jest także taniec i muzyka. Można współczuć, przeżywać radości i bóle, ale dzięki postaciom drugoplanowym nie zabrakło też szczypty humoru. Mam wrażenie, że na deficyt intrygujących pomysłów narzekać nie można. Jestem tylko bardzo ciekawa, czy podobnie będzie i w trzecim tomie… Bo ponoć premiera takowego zbliża się wielkimi krokami. W PORÓWNANIU Z PIERWSZĄ CZĘŚCIĄ Autorka dopracowała styl, a jej warsztat wzbogacony doświadczeniem pierwszego, wydanego tomu przerzucił się na jakość kontynuacji. Skłaniam się ku stwierdzeniu, że druga część okazała się nawet ciekawsza niż pierwsza, ale poprzednią czytałam rok tomu więc ciężko mi zarzucić maksymalnie rzetelnym porównaniem. Bezpieczniej więc powiem, że Layla Wheldon utrzymała poziom poprzedniczki, więc te osoby, które wciąż wahają się nad poznaniem dalszych losów Jamesa i Livii, powinny spróbować.
-
Recenzja: Bookparadise.pl Natalia ZaczkiewiczRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Livia i jej historia taneczna powracają! Po tragicznym wydarzeniu, które dotknęło główną bohaterkę, jej życie zmienia się i obiera całkowicie inny tor. Nie brakuje rozterek miłosnych, jest taniec, pasja, miłość, zaangażowanie, mnóstwo problemów. Po poznaniu pierwszego tomu, nie mogłam doczekać się, aż w końcu sięgnę po kontynuację, będę mieć w swoich rękach drugim tom i z zapartym tchem zabiorę się za czytanie. Czekałam długo, ale uważam, iż czekanie opłaciło się. Nie zawiodłam się podczas poznawania dalszych losów Livii i Jamesa. Pierwsze na co zwróciłam uwagę, to mankamenty, które przeszkadzały mi w pierwszym tomie. Widać, iż autorka wzięła sobie do serca słowa czytelników i postanowiła naprowadzić bohaterów na właściwy tor. Chodzi mi oczywiście o to, iż w pierwszej części Livia zachowywała się jak pijaczka, ciągle lała się strumieniami whisky. W kontynuacji na szczęście otrząsnęła się i stała się prawdziwą kobietą. Wielki plus za to dla Layli Wheldon, jestem zadowolona. źródło Duża zmiana zaszła w charakterach głównych bohaterów. James oraz Livia stali się bardziej dojrzali i widać to już od samego początku. Ewidentnie dorośli, a ich miłość bardziej zakwitła i stała się silniejsza. Spodobało mi się, że James zmienił swoje zachowanie wobec swojej partnerki. Pamiętam jak w pierwszej części zachowywał się koszmarnie wobec niej, a ta mimo wszystko biegała za nim. Tutaj na szczęście ta miłość jest bardziej wyczuwalna, jest piękniejsza, romantyczniejsza, głębsza, a główny bohater nabrał szacunku do swojej ukochanej, Fajnym elementem jest to, iż autorka nie zapomniała o bohaterach odgrywających mniej ważne role i często wspominała o nich, pokazywała nam ich życie, pozwalała ich poznawać jeszcze bardziej. Cieszę się, że Kathy i Zafir nie zostali porzuceni, bo uwielbiam tę parę. Świetnie czytało się fragmenty z nimi związane. "Lecz ty nigdy nie będziesz sama, będę z tobą od zmierzchu do świtu... Skarbie, jestem przy tobie. Będę cię trzymał, gdy będzie źle. Będę z tobą od zmierzchu do świtu. Będę z tobą od zmierzchu do świtu. Skarbie, jestem przy tobie ..." - James śpiewał swoim głębokim głosem, a te słowa przenikały każdy zakamarek mojej duszy." Pojawiło się też wiele elementów dotyczących Alexa i Sylvi - kto czytał, ten wie kim są. Chociaż nie darzyłam ich jakąś wielką sympatią, to w tej części zyskali sobie troszkę ode mnie. Poznałam ich bardziej i okazało się, że w sumie nie są tacy źli, jak może się wydawać. Mam nadzieję, że może doczekamy się dodatkowych książek związanych z ich losami. Chętnie bym poznała jakieś rozterki związane z ich życiem. W książce dzieje się i to naprawdę dużo. Nie brakuje ciekawej akcji, jej zwrotów, momentów zaskoczenia. Fabuła jest wyszukana i nie możemy się nudzić podczas czytania. Głowa autorki jest naprawdę pełna pomysłów i widać to w powieści. Oczywiście język twórczyni jest lekki i przyjemny w odbiorze, nic się nie zmieniło. Książkę się pochłania, a opisy są barwne. Wszystko łączy się w jedną, fajną całość. Bardzo podoba mi się pomysł na wprowadzenie playlisty do tekstu. Dzięki niej możemy poznać upodobania muzyczne autorki, a także włączyć sobie muzykę i wkręcić się jeszcze bardziej w świat Livii, poczuć tę pasję, a nawet i zatańczyć z książką w ręku. To co mi przeszkadzało, to mniej tańca. W pierwszym tomie było go znacznie więcej. Teraz autorka skupiła się na relacji głównych bohaterów. Z jednej strony fajnie, że zajęła się ich miłością, ale z drugiej strony brakowało mi tańca, bo to właśnie za ten element ceniłam sobie książkę. Uważam, iż można było wszystko połączyć i wyrównać. Książka Layli Wheldon jest ciekawa i uważam, że warto ją poznać. Autorka stanęła na wysokości zadania i napisała kontynuację godną uwagi. Dla fanów poprzedniego tomu ta część będzie wisienką na torcie. Ocena: 7,5/10
-
Recenzja: https://ksiazki-takie-jak-my.blogspot.comRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
"Po tragicznym wydarzeniu na lotnisku Livia Innocenti na długo straciła zdrowie i pełną sprawność - kariera tancerki stanęła więc pod znakiem zapytania. Z pomocą swojego chłopaka Jamesa Sheridana oraz przy wsparciu przyjaciół, Kathy, Zafira, Leny, Mirandy i Alexis, Livia powoli staje na nogi. Odnajduje spokój i ukojenie w muzyce i tańcu, które stają się elementem terapii. Dostaje także propozycję, by spróbowała swoich sił jako choreograf. Czas zabliźnia rany, jednak trauma po wypadku nie daje o sobie zapomnieć. Problemy nie znikają, podobnie jak powracające nocami koszmary. Kiedy wydaje się, że wszystko się wreszcie układa, a związek Livi z Jamesem wchodzi na właściwe tory, los wystawia ich uczucie na ciężką próbę. I zrobi to jeszcze nieraz. Czy ich serca nadal będą bić w jednakowym rytmie? Więcej muzyki, więcej tańca i więcej pasji... Po prostu DANCE & SING & LOVE!" Layla Wheldon zakończyła pierwszą część w bardzo okrutny sposób, od razu chcieliśmy sięgnąć po kolejny tom. Bardzo ciekawiło mnie, co wydarzyło się dalej, więc w końcu zaspokoiłam swoją ciekawość i przyznam szczerze - było warto. Na lotnisku zdarzył się okropny wypadek, podczas którego główna bohaterka straciła pełną sprawność fizyczną a jej kariera, która była dla niej całym życiem była zagrożona. Livia jest załamana obrotem wydarzeń, na szczęście jest przy niej ktoś, kto udzieli jej potrzebnego wsparcia. Chłopak oraz przyjaciele staną na wysokości zadania. A w momencie w którym Livia zacznie się poddawać jej życie przyniesie nieoczekiwany obrót, stanie przed nią możliwość zupełnie nowej kariery, kariery choreografki. Dalej będzie mogła czerpać radość ze swojej pasji, ale w nieco innym obliczu. Czy Livia podejmie wyzwanie? Czy jej blizny dosięgną również duszy? Czy jej uczucie, związek przetrwają trudne chwile? Autorka dała nam w kontynuacji swojej powieści jeszcze więcej emocji. Ta powieść pokazuje, że kiedy los niszczy nam marzenia, to zawsze jest jakaś inna możliwość, inne wyjście. Historia Livii uświadamia nam jak ważna jest każda chwila, samorealizacja i dążenie do spełnienia w życiu, zadowolenia z siebie. Główna bohaterka w tej powieści jest dojrzalsza, pokazała mi, że dobrze zna siebie, swoje możliwości. I chociaż złamała ją w pewnym momencie dana sytuacja, to ona zawsze toczyła wewnętrzną walkę o swoje szczęście. Livia jest kobietą silną, zdeterminowaną i potrafi walczyć o swoje. A Layla Wheldon pokazała nam w tej powieści, że pracowała nad swoim warsztatem pisarskim. Ta książka jest bardzo dobrą kontynuacją i nie mogę się doczekać kolejnej części. Mam nadzieję, że autorka mnie zaskoczy i kolejna część będzie jeszcze lepsza!
-
Recenzja: https://bartoszczyta.blogspot.co.uk/ Bartłomiej BartoszyńskiRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Książki z gatunku romansu w moim przypadku to ogromny problem, ponieważ lubię czytać różnego rodzaju gatunki literackie, ale ciężko znaleźć mi takiego autora / autorkę, która wbije się w moje oczekiwania co do romansu. Akurat w tym przypadku jestem bardzo wybredny. Jak dotąd jedynie Leisa Reven – autorka cyklu Zły Romeo spełniła moje oczekiwania względem tej konkretnej kategorii. Ostatnio do wąskiego grona moich perełek dołączyła Layla Wheldon, której najnowszą książkę W rytmie serc objąłem patronatem. W ubiegłym roku przeczytałem pierwszy tom z cyklu Dane Sing Love – Miłosny układ. Wiedziałem, że jeżeli tylko pojawi się drugi tom koniecznie będę musiał po niego sięgnąć. Wszystko za sprawą zakończenia w Miłosnym układzie. Było naprawdę zaskakujące i z ręką na sercu wbiło mnie w fotel. Oczekiwałem, że wszystko skończy się happyendem, a tam zadziało się tyle, że moja ciekawość osiągnęła level: CO TAM SIĘ ODJ**** (przepraszam za wyrażenie, ale to potwierdzone info. Taka naszła mnie myśl po skończeniu pierwszego tomu). Pozostaje jednak pytanie co ma w sobie Layla Wheldon, czego według mnie brakuje innym autorom tego gatunku? Dla mnie romans/erotyk to taka książka w której powinniśmy dosłownie płynąć. Każda strona powinna dawać nam satysfakcję i powodować uśmiech na naszej twarzy. Jeżeli chodzi o Laylę to piszę w sposób po pierwsze – bardzo prosty, a po drugie: w bardzo rozwinięty sposób. Stara się opisywać wszystko co w danej chwili się dzieje, aby czytelnik nie musiał domyślać się w pewnych kwestach. A pomimo tego nie przesadza. To jest bardzo cienka granica. Fabuła jest po prostu smaczna i czyta się to z ogromną satysfakcją. Jednak co moim zdaniem zasługuje w tym przypadku na wyróżnienie to fakt, że autorka nie trzymała się schematu z pierwszego tomu. Ewoluowała. Layla Wheldon zakończyła pierwszy tom w taki sposób, że powinno się za takie rzeczy aresztować autorkę. Nie można przyśpieszać akcji serca czytelnika w taki sposób, a na koniec pozostawić go na kilka miesięcy w niepewności jak to wszystko się skończy. Ale to właśnie zakończenie, które było dla mnie ogromnym zaskoczeniem zapoczątkowało chęć śledzenia autorki w social-mediach. Musiałem po prostu być na bieżąco z informacjami na temat pracy nad kontynuacją powieści. O czym opowiada seria DANE SING LOVE? Przede wszystkim o dziewczynie, której największym marzeniem była chęć zaistnienia jako wspaniała tancerka. Pewnego dnia jej grupa dostała kontrakt na całe turnee sławnego piosenkarza – Jamesa Sheridana. Nic nie wskazywało na możliwość jakiegokolwiek uczucia pomiędzy gwiazdą, a zwykłą tancerką. Głowni bohaterowie są jak woda i ogień. Zupełnie inni, ale to właśnie ich do siebie przyciąga. Zastanawiałem się jak można stworzyć tak wrednego i irytującego czasami bohatera jakim jest James. Jednak on w drugim tomie przechodzi ogromną przemianę. Nie ma się w pewnym sensie co dziwić, ponieważ to co wydarzyło się musiało zmienić wszystko. Pierwszy tom był dla mnie bardziej komedią romantyczną, a to wszystko za sprawą ogromnego poczucia humoru tej dwójki. Ich żarty czasami zwalały mnie z nóg. Było słodko, czasem ostro, a w pewnych chwilach dość intymnie. To wszystko tworzy obraz bardzo dobrej powieści. Jednak kontynuacja przyniosła zupełnie inny wschód słońca. Layla pokazała, że nie boi się namieszać drastycznie zmieniając tor wydarzeń. Tym razem byliśmy świadkami wielu emocjonujących chwil, a zwłaszcza na początku gdzie okazało się co tak naprawdę stało się w tym strasznym zakończeniu. Zastanawiałem się jak skończy dana osoba, czy będzie tak jak wcześniej. Pierwsze chyba 70 stron czytałem ciągle zastanawiając się co to będzie, co to będzie. Kiedy wszystko się wyjaśnia, życie szykuje ci kolejnego kopniaka w cztery litery. Podnosisz się. Walczysz. A ono igra z tobą na każdym kroku. Wiele się wydarzy, a przed wami, czytelnikami wiele emocji. Zdaję sobie sprawę, że będą osoby, które powiedzą, że ten tom jest inny/gorszy. Bo prawdą jest, że to zupełnie inny styl autorki – jednak moim zdaniem dużo lepszy. Autorka podjęła duże ryzyko pisząc kontynuację w taki sposób. Ale jak dla mnie był to strzał w dziesiątkę, albo szóstka w lotto. Pokazała swój wachlarz możliwości i tylko czekać jak bardzo zaskoczy swoich czytelników przy trzecim tomie z tej serii, której premiera planowana jest na jesień tego roku. Książka przy której spędziłem fantastyczne chwile, uśmiechając się, przeżywałem z bohaterami te wszystkie wydarzenia i trzymałem nawet za nich kciuki. Jednak, czy to wszystko pójdzie w dobrą stronę? Koniecznie musicie sięgnąć po serię Dance Sing Love! Ja oddałem kawałek serca tej historii, a nie przepadam aż tak bardzo za tym gatunkiem. Nie pozostało mi nic innego jak życzyć wam cudownych chwil z piórem Layli Wheldon.
-
Recenzja: Tysiąc Żyć Czytelnika Wiktoria TrebuniakRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
W moim odczuciu: 8/10 Po zapoznaniu się z twórczością tej autorki, przyznam szczerze, że ciężko się od niej później oderwać. Osobiście, kiedy zabierałam się pół roku temu za pierwszy tom, to miałam zamiar zapoznać się jedynie z nim, w końcu był to romans, była to twórczość polskiego autora, z którymi mamy ciężko się polubić... A jednak przyciągnęła mnie, wciągnęła i pożarła. Opowieść przedstawiona w drugim tomie zaczyna się w momencie, w którym Livia Innocenti jeszcze jest na lotnisku, jednak już świadoma, że prawdopodobnie ktoś podłożył bombę oraz uciekająca w kierunku drzwi. Jak później wypowiadają się lekarze, to prawdopodobnie dlatego przeżyła wybuch, dzięki temu, że starała się jak najszybciej od niego oddalić. Mimo wszystko, nadal ma na sobie obrażenia, które wymagać będą długiej rekonwalescencji, a jednocześnie blizny mogą być doskonale widoczne pod strojem tancerki. Cała kariera dziewczyny stanęła pod znakiem zapytania. Przed załamaniem broni ją jej chłopak, James Sheridan, który stara się jej pomagać, jak tylko umie. Opiekuje się nią, spędza z nią czas i dba o jej potrzeby. Stara się również podnosić Livię na duchu, powtarzając, że choćby blizny się goiły długo, to w końcu się zagoją. Tak, zdecydowanie jest to romans, z rodzajów tych, które się połyka. Na nic były obawy, że skoro opowieść romantyczna ma dwa tomy po pięćset stron i są niesamowicie wprost długie, jeśli porównamy do tego inne książki z gatunku, to jednak cały czas coś się dzieje, gdzieś jest jakaś akcja i nie ma czasu na nudę. Oczywiście, książka nie biegnie szczególnie w stronę konkretnie określonego celu, chyba, że uznamy, iż być może będzie nim ślub, to podejrzewam, że w którymś tomie uda nam się dobrnąć do tego momentu. Cóż, tą książkę się czyta dla samego czytania, co może przeszkadzać niektórym czytelnikom. Osobiście bardzo przepadam za tym, kiedy jednak wiemy dokładnie dokąd zmierzamy. Chcemy zdobyć zamek i uratować księżniczkę? Okej, to planujemy wojnę. Tutaj niestety nie ma czegoś podobnego i pomimo tego, że pomysły są naprawdę dobre i ich wykonanie nie ma niczego do zarzucenia, można narzekać na to, że nie rozwinięto ich na tyle, żeby jeden zajął większość książki. Jednak tego typu opowieści większość czytelników czyta dla ckliwych chwil, których w książce jest na pęczki, dla problemów w życiu Jamesa i Livii, których również nie brakuje. Dla niesztampowych pomysłów, które miała autorka i bardzo dobrze wyćwiczonej umiejętności ich ciekawego rozwinięcia oraz poprowadzenia, dzięki czemu przy książce bardzo ciężko jest się nudzić. Bohaterowie są tym razem wykreowani naprawdę bardzo dobrze, czego brakowało mi trochę w pierwszym tomie. Całe szczęście, przemiana w szczególności Jamesa była bardzo dobrze przeprowadzona i bardzo przypadło mi do gustu jego zachowanie, kiedy już stwierdził, że będzie z Livią, a cały świat może iść i się wypchać. Z faceta, którego chwilami ciężko miałam znieść w pierwszym tomie, przemienił się w idealną opokę, w opiekuna, w człowieka, o którym da się słuchać i to da się słuchać z prawdziwą przyjemnością. Tym razem z wielką łatwością udało mi się zżyć z głównymi bohaterami, a miałam z tym ogromny problem w pierwszej części. Dodatkowo, autorka postarała się również dogodzić osobom, które pokochały postacie drugoplanowe z pierwszej części i również ukazywała w tle ich związki, poświęcając im należytą uwagę. Pielęgnowane były relacje pomiędzy nimi i całe szczęście. Bardzo przypadły mi do gustu także włoskie oraz francuskie wstawki w tekst. Ogólnie, kiedyś coś podobnego, jak zwracanie się do ukochanej w obcym języku było w książkach bardzo popularne, jednak teraz już się od tego trochę odchodzi. A jednak autorka znowu udowodniła, że da się to poprowadzić w taki sposób, żeby czytelnika dodatkowo przyciągnęły do książki właśnie te fragmenty. Podsumowując, uważam, że książka dorównuje, o ile nawet nie jest troszkę lepsza od pierwszej części. Autorka widać, że nadal szlifuje swoje umiejętności, jednak ciągle udowadnia nam, że potrafi pisać dobrze. W książce trochę brakuje wątku głównego, który przejąłby na dłuższą chwilę władzę nad zachowaniami bohaterów, jednak na brak problemów, czy chwilowych przychód nie brakuje. Dodam, że osobiście bardzo mi się podobało i z niecierpliwością czekam na kolejny tom, mając nadzieję, że nie będzie to aż tak długi odstęp czasu, jaki był pomiędzy premierą pierwszej i drugiej części. Dam 8/10.
-
Recenzja: beauty-little-moment.blogspot.com PatkaRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Gdy serca biją we wspólnym rytmie Dawniej Livia miała niemal wszystko- taniec, który był całym jej światem, ogromną pasję, sławę, kontrakty, występy. Nie miała tylko jednego- miłości mężczyzny, któremu oddała swoje serce. Teraz po tragicznym wypadku, niczym w krzywym zwierciadle, wszystko się odmieniło. Choć Livia wreszcie ma przy sobie ukochanego, straciła wszystko inne- sprawność, nieskazitelną urodę i szansę by zostać światowej sławy tancerką. Choć kariera Livii dopiero się zaczynała, wypadek w brutalny sposób odebrał jej szansę na kontynuowanie swoich marzeń. Ale może jeszcze nie wszystko stracone? Wkrótce dziewczyna dostaje propozycję pracy w charakterze choreografa, okazuje się, że ma wokół siebie grono wiernych i oddanych przyjaciół, a jej związek z Jamesem z dnia na dzień coraz pięknej rozkwita. Jednak życie przypomina sielankę tylko przez chwilę. Wkrótce przed Livią zaczną się piętrzyć nowe problemy, a jej związek zostanie wystawiony na ciężką próbę. Rany na duszy goją się o wiele woniej niż te na ciele. Autorce bardzo dosadnie udało się to ukazać. Choć Livia fizycznie dochodzi do siebie po zamachu, psychicznie jest całkowicie rozbita. Jej ciało szpecą blizny, przez które kariera tancerki stoi pod ogromnym znakiem zapytania, a umysł wciąż nawiedzają wizje i koszmary tragicznych wydarzeń. Na szczęście dziewczyna ma ogromne wsparcie w Jamesie, który bardzo zmienił się od czasu ich sekretnego romansu. Niegdyś okrutny i pozbawiony uczuć James, teraz przypomina prawdziwego anioła. Ta ogromna zmiana wizerunku z jednej strony bardzo mi się spodobała, bo wreszcie naprawdę polubiłam tego bohatera, podczas gdy do tej pory notorycznie maltretował moje uczucia i w sumie nie byłam pewna czy powinnam go pokochać czy znienawidzić. Z drugiej jednak strony, wraz z okrutnym Jamesem, zmienił się charakter całej historii, a to już nie do końca mi pasuje. Livia i James z kłótliwych i pełnych temperamentu kochanków, zmienili się w uroczą i zapatrzoną w siebie parę. Owszem, bohaterowie mają swoje kryzysy, zdarzają im się kłótnie i niespodziewane dramaty, czasem nawet poleją się łzy, ale jak każda normalna para, te gorsze chwile przepracowują razem i szybko znajdują rozwiązania dla swoich problemów. Cudownie było patrzeć jak wreszcie odnajdują siebie i swoje szczęście. To takie pokrzepiające, że uczucie, które nie miało żadnych szans w końcu tak pięknie rozkwitło, ale niestety wraz z nim zniknął gdzieś cały klimat, za który tak pokochałam poprzednią część. Pamiętacie, to fatalne zauroczenie, wylane łzy, nieprzespane noce? Fruwanie w chmurach i bolesne upadki na ziemię? Pamiętacie jak pękało Wam serce, za każdym razem, kiedy James ranił Livię? To podniesione tętno, kiedy wszystko waliło się w gruzy raz za razem? Te wszystkie drastyczne emocje, w drugim tomie są o wiele słabsze. Autorka wciąż nie oszczędza swoich bohaterów, rzuca im kłody pod nogi, ale radzą sobie ze wszystkim tak dobrze, tak szybko znajdują rozwiązania, że emocje, jakie odczuwa czytelnik są zupełnie innej kategorii. Poprzedni tom miał słony smak wylanych łez, gorzki posmak zdrady i nieodwzajemnionej miłości, a także bardzo pikantny smak gorących scen i pełnych namiętności uniesień. Tym razem jest inaczej. Druga część jest zdecydowanie słodsza, subtelniejsza i nie tak dramatyczna. Autorka wciąż nie oszczędza bohaterów, ale całość spowija mgiełka słodkiego zapewnienia, że wszystko będzie dobrze. Trochę zabrakło mi tu tej poprzedniej gwałtowności i towarzyszących jej emocji. Zabrakło mi tych łamiących serce dramatów i niepewności, a także pełnych iskrzenia scen między bohaterami, ich wiecznego przekomarzania się i tej podnoszącej ciśnienie relacji hate-love. O CZYM? Drugi tom serii Dance.Sing.Love zabierze Was ponownie do pełnego intryg i dramatów świata show biznesu, którym rządzą okrutne prawa. Niejednokrotnie dziwiłam się bohaterom, że tak bardzo chcą być częścią tej bezwzględnej machiny, która częściej doprowadza do dramatów i skandali niż prawdziwych, dających radość sukcesów. To smutne jak show biznes obszedł się z tragedią Livii, zamiast współczucia i wsparcia, dziewczyna dostała grzywnę za niewywiązanie się z kontraktu i została przekreślona z powodu szpecących blizn i plotek. Ale ta seria to nie tylko Dance i Sing, to także Love , a miłości, takiej prawdziwej, szczerej i dojrzałej jest tu pod dostatkiem. To już nie pełen uniesień, zakazany romans, tylko historia dwójki ludzi zakochanych po uszy. Choć początkowo autorka nieco usypia naszą czujność, w tym tomie naprawdę wiele się dzieje. Sporo tu zwrotów akcji i nieprzewidzianych dramatów, a zakończenie podobnie jak ostatnio zostawia czytelnika z szokiem na twarzy i naglącą potrzebą by już, teraz, zaraz dorwać w swoje ręce kolejny tom. Bardzo przyjemnie było ponownie spotkać Livię, Jamesa i grono ich przyjaciół, świetnie czytało mi się o ich szczęśliwym związku, ale gdzieś zabrakło mi tej iskierki emocji, która tliła się nieprzerwanie w tomie pierwszym. To wciąż świetna i warta poznania opowieść, ale już nie tak emocjonalna jak jedynka. Mimo wszystko, jeśli polubiliście bohaterów, naprawdę warto przeczytać. Ocena: 7/10
-
Recenzja: czytaninka.blogspot.com Grażyna WróbelRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
OCENA 5+/6 Jak dobrze pamiętacie na łamach mojej Czytaninki mieliście okazję zapoznać się już z pierwszym tomem owej pozycji o której dzisiaj Wam krótko opowiem. Jesteście ciekawi czy autorce po raz kolejny udało się podbić moje serce? Livia pomału dochodzi do siebie, po wypadku na lotnisku. James nie odstępuje jej na krok, zaniedbując własne obowiązki. Ich uczucie oraz miłość z każdym dniem pogłębiają się coraz bardziej. Liv chodź wydaje się, że funkcjonuje normalnie, wciąż ma traumę po tragicznych zdarzeniach. Żeby tego było mało, wciąż pojawiają się nowe problemy. Ale jak na silną dziewczynę przystało jakoś sobie z nimi radzi. Jednak pewnego dnia odwiedza ich Sara, była kochanka jej chłopaka, a wiadomość, którą im przekazuje zbija się z nóg. Czy to, o czym się dowiedzieli odmieni ich dotychczasowe życie? Czy będą na tyle silni, by temu podołać? Koniecznie przeczytajcie, by się dowiedzieć. "Dostałam szansę od losu na nowy start. Przeżyłam zamach, na pamiątkę po nim zostały mi blizny. No i nowa fryzura. Moja kariera tancerki była raczej skończona, ale miałam przed sobą inną drogę, której wcześniej nawet nie brałam pod uwagę. Dzięki Mirandzie zyskałam możliwość robienia tego, co kocham." Cóż, Layla Wheldon po raz kolejny zdobyła moje serce. Napisała kolejną cudowną książkę od której nie sposób się oderwać. Mogę się pokusić nawet o napisanie tego, iż ta część jest lepsza niż poprzednia. Zatem czego mogę oczekiwać po kolejnej? Aż się boję pomyśleć. Ogrom emocji, dramatów z którymi mierzy się Livia sprawia, że nasze serce niejednokrotnie się kruszy. Czytelnik nawet nie chce dopuszczać do siebie tego przez co przeszła nasza bohaterka. Mówią, że „co cię nie zabije to cię wzmocni” i powiem wam, że coś musi w tym być. Bo chodź nasza Livia ma chwile załamań, to mimo wszystko idzie na przód stawiając czoła przeciwnością losu. To kobieta, która może być wzorem dla wielu z nas. Czasem jeden dzień, jedna chwila może zmienić cały bieg naszego życia. Nagle wszystko to, co było niemalże na wyciągnięcie ręki staje się odległe, nieosiągalne. Marzenie, którego pragnęliśmy zrealizować, zostaje osnute mgłą. Zastanówcie się, co wy byście zrobili w takim momencie? Czy pozwolilibyście odejść marzeniu w zapomnienie, czy jednak staralibyście się zrobić wszystko, aby pokonać słabości i znów mieć je na wyciągnięcie ręki? Zdecydowanie ta druga opcja jak dla mnie jest lepsza. Nigdy nie wiemy, czego możemy się spodziewać, dlatego zawsze powinniśmy walczyć o to, co dla nas ważne. "Lubiłam, kiedy James okazywał mi troskę. W końcu głównie na tym polegała miłość. Nie na pięknych słowach, ale na czynach. Na wspieraniu się w trudnych momentach. Na okazywaniu uczuć, a nie na mówieniu o nich." Autorka wystawia naszych bohaterów na wiele prób. Ważną rolę odegrali tutaj przyjaciele bez których ciężko byłoby pójść Livii na przód. To oni stawali się dla niej podporą w momentach zwątpienia. Gwarantuję wam, iż nie będziecie się nudzić podczas tej lektury. Przekonajcie się sami w jakim rytmie pójdzie wasze serce. Dance&Sing&Love W rytmie serc to godna polecenia kontynuacja losów Livii i Jamesa podczas której emocje są gwarantowane. Smutek, żal, szczęście i radość, tutaj znajdziecie dosłownie wszystko. I zakończenie, które pozostawia nas bez odpowiedzi na to, co będzie dalej. Zachęcam do przeczytania.
-
Recenzja: blackcrow87.wordpress.comRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
„Dance, Sing, Love. W rytmie serc” to drugi tom rewelacyjnej i pełnej emocji serii o nietuzinkowej miłości, która zrodziła się w sercu uroczej tancerki Livii Innocenti oraz przystojnego, lecz niegrzecznego piosenkarza Jamesa Sheridan‚a. Ta miłosno-muzyczna książka swoją premierę ma 4 lipca 2018 i zostanie wydana za pośrednictwem Wydawnictwa EditioRed 🙂 Autorką tej muzycznej serii jest Layla Wheldon – polska pisarka New Adult, której debiut pisarski zdobył na wattpad.com, w katygorii romansów – ponad 2 miliony odsłon. Jej styl charakteryzuje się bogatą wyobraźnią twórczą, lekkością przekazu oraz przeogromną dawką charyzmy, która nadaje jej książką niebanalny smak kreatywności oraz nietuzinkowości. Głównymi bohaterami tej historii jest Livia Innocenti – zawodowa tancerka, która razem z zespołem tworzy niezapomniany show podczas koncertów i największych gwiazd muzyki rozrywkowej oraz James Sheridan – popularny piosenkarz, bożyszczyn fanek i ulubieniec portali plotkarskich. Tych dwoje łączy nie tylko wspólna pasja, miłość do muzyki oraz praca w showbiznesie, ale i zmysłowe, gorące uczucie, dzięki któremu ich serca biją we wspólnym, namiętnym rytmie. W drugim tomie „Dance, Sing, Love„, miłość Livii i Jamesa po raz kolejny zostanie poddana ciężkim próbą losu. Po tragicznym wydarzeniu na lotnisku, kariera taneczna Livii stanęła pod wielkim znakiem zapytania. Jej traumatyczne wspomnienia, okropne blizny oraz nocne koszmary – każdego dnia powracają do niej jak bumerang, który nie dawał o sobie zapomnieć nawet na krótką, małą chwilkę. Z pomocą troskliwego chłopaka i najbliższych przyjaciół, dziewczyna powoli staje na równe nogi, lecz wtedy… staje się coś nieoczekiwanego, co ponownie rozbija jej obolałe serce na małe, ostre kawałeczki. „Dance Sing, Love. W rytmie serc” to naprawdę dobra i pełna niespodziewanych zwrotów akcji kontynuacja bestsellerowej powieści „Dance, Sing, Love. Miłosny układ„, która po raz kolejny otuliła mnie niebanalną melodią erotycznego brzmienia, zmysłową nutą namiętności oraz gorącą dawką emocji, które doprowadziły moje biedne serce do miłosnego, szaleńczego wrzenia. Muszę przyznać, że po przeczytaniu tego tomu miałam w oczach nie tylko słone łzy smutku i żalu, ale i lekki błysk nadziei. Dziewczyna nie zasłużyła sobie na taki okrutny los. To przykre, że w jednej, małej chwili… Cały jej idealny świat runął, zostawiając po sobie jedynie odłamki bólu, smutku i cierpienia. Do samego końca trzymałam za nią kciuki, by pokonała nie tylko swoją traumatyczną przyszłość, ale i pełną niepewności i bólu przyszłość. I możecie mi wierzyć lub nie, ale ta historia naprawdę porusza czytelnika do granic wszelkich możliwości i to w najgłębszych strunach naszego serca. Dlatego, z niecierpliwością czekam na kolejny, trzeci już tom tej miłosno-muzycznej historii 🙂 Polecam gorąco!
-
Recenzja: wielopokoleniowo.pl Dorota KotlińskaRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
"Dane, sing, love. Tom 2. W rytmie serc." - Layla Wheldon Po tragicznym wydarzeniu na lotnisku Livia Innocenti na długo straciła zdrowie i pełną sprawność - kariera tancerki stanęła więc pod znakiem zapytania. Z pomocą swojego chłopaka Jamesa Sheridana oraz przy wsparciu przyjaciół, Kathy, Zafira, Leny, Mirandy i Alexis, Livia powoli staje na nogi. Odnajduje spokój i ukojenie w muzyce i tańcu, które stają się elementem terapii. Dostaje także propozycję, by spróbowała swoich sił jako choreograf. Czas zabliźnia rany, jednak trauma po wypadku nie daje o sobie zapomnieć. Problemy nie znikają, podobnie jak powracające nocami koszmary. Kiedy wydaje się, że wszystko się wreszcie układa, a związek Livii z Jamesem wchodzi na właściwe tory, los wystawia ich uczucie na ciężką próbę. I zrobi to jeszcze nieraz. Czy ich serca nadal będą bić w jednakowym rytmie? Pierwsza część tej serii, tj. "W rytmie serc", pochłonęła mnie całkowicie. Pasja, taniec, rodzące się uczucie i... dramatyczne zakończenie. Z ogromną niecierpliwością czekałam na drugi tom - i książkę tę przeczytałam równie błyskawicznie! Przyjemny styl narracji, lekki, a jednocześnie wyjątkowo wciągający, powoduje, że kończymy jeden rozdział i od razu zaczynamy czytać następny. Narrację prowadzi przede wszystkim główna bohaterka, aczkolwiek zdarzają się także fragmenty, w których opowiada James. Świetna propozycja na lato, obowiązkowa dla osób, które czytały już pierwszy tom - ja natomiast niecierpliwie wyczekuję już trzeciej części!
-
Recenzja: Ksiazki-recenzje-czytelnicy.blogspot.com Klaudia WachowiakRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Po tragicznym wydarzeniu na lotnisku Livia Innocenti na długo straciła zdrowie i pełną sprawność - kariera tancerki stanęła więc pod znakiem zapytania. Z pomocą swojego chłopaka Jamesa Sheridana oraz przy wsparciu przyjaciół, Kathy, Zafira, Leny, Mirandy i Alexis, Livia powoli staje na nogi. Odnajduje spokój i ukojenie w muzyce i tańcu, które stają się elementem terapii. Dostaje także propozycję, by spróbowała swoich sił jako choreograf. Czas zabliźnia rany, jednak trauma po wypadku nie daje o sobie zapomnieć. Problemy nie znikają, podobnie jak powracające nocami koszmary. Kiedy wydaje się, że wszystko się wreszcie układa, a związek Livi z Jamesem wchodzi na właściwe tory, los wystawia ich uczucie na ciężką próbę. I zrobi to jeszcze nieraz. Czy ich serca nadal będą bić w jednakowym rytmie? Więcej muzyki, więcej tańca i więcej pasji... Po prostu DANCE & SING & LOVE! Show biznes rządzi się swoimi prawami, a James i Livia coś o tym wiedzą. Jednak po tym, jak uczucie między nimi zaczęło się układać, niespodziewanie jedna wizyta na lotnisku pokrzyżowała im wszelkie, i tak skomplikowane, plany. Światowej sławy kariera tancerki wisi na włosku, a James, wreszcie pokazując swoją opiekuńczą i pełną miłości stronę także odstawia pracę na dalszy plan, zajmując się swoją dziewczyną i wspierając ją. Ale oczywiście to, co dostajemy na początku jest tylko malutkim przedsmakiem tego, co autorka funduje nam na danie główne. Po drodze bohaterów czeka mnóstwo komplikacji i zawirowań. Czy uda im się z powrotem wskoczyć w rytm serc? „Skoro został ze mną, mimo tego jak nieznośna byłam po wypadku, to zniesie już wszystko.” Nie myślcie, że po tak obiecującym wstępie, który sprawia wrażenie, że w książce się zakochałam, będę ją opisywać w superlatywach. Bo tak nie będzie. Zacznijmy od gatunku. Literatura już nie młodzieżowa, a coś z pogranicza erotyki. Namiętne uczucia, dużo niezbyt grzecznych scen i sporo pikanterii, która pojawia się, gdy bohaterowie zostają choć na chwilę sami. No właśnie… Tego niestety było tu momentami za dużo. Niekiedy nawet nie zdążyło się dokończyć czytać rozdziału, a główna para bohaterów zdążyła dwa razy trafić do łóżka i może jeszcze w międzyczasie pójść razem pod prysznic. Tak, jakby cała fabuła, a raczej te chwile, kiedy bohaterowie nie mieli problemów, miała się opierać właśnie na tym. W sumie trochę racji. Bo kiedy nie było między nimi namiętności, non stop coś szło nie po ich myśli. „- To ty niby wiesz, jak się używa trucizn w kuchni? (…) - Coś tam wiem od babcie ze strony taty, ale nie, nie powiem ci. Jeszcze kogoś niechcący otrujesz. - Jakie niechcący? Mógłbym zaprosić Aleksa na obiad w ramach zawarcia sojuszu aż po grób.” A skoro już mowa o problemach i kłopotach, z którymi się mierzyli… Tu także autorka nabrała sporego tempa. Akcja zmieniała się ze strony na stronę i dostawaliśmy mnóstwo zwrotów akcji. Tyle, że zamiast otrzymać pięknie uplecioną pajęczynę, którą bohaterowie będą krok po kroku zrywać, starając się oswobodzić z przeciwności losu, te wątki były urywane tak szybko jak się pojawiły. Zanim zdarzyło się coś następnego, poprzednie skończyło się dosłownie kilka sekund wcześniej. Było to niczym... kroki w tańcu (jeśli jesteśmy już w muzycznym klimacie, to czemu by się nie wczuć?). Jeden krok, przechodził w kolejny i niekiedy trzeba było jeszcze je powtórzyć. Tak było i tutaj. „- Nie jestem żadnym pieprzonym słodkim misiem – burknął James pod nosem i zmierzył mnie wzrokiem. – Nie mów tego publicznie.” W tej części poznajemy także kilka nowych postaci, ale na drugi plan wysuwała się tylko jedna: mama Jamesa. I, o matko, co to za kobieta. Swoją osobą wprowadza komizm, groteskę i taką absurdalność, że aż głowa boli. Wydaje się być bardziej nowoczesna od swojego syna, który przecież nie należy do staroświeckich. Nie ma dla niej tematu tabu i chociaż wykreowanie tej postaci było bardzo ciekawe i odważne, niestety czar prysł, kiedy „niechcący” kobieta zaraziła swoim stylem bycia także Livię, która na rozmowie z nią straciła hamulce przyzwoitości. Mimo wszystko, zabierając się za czytanie tej książki – oczekujcie pojawienia się tej kobiety, dostarczy wam mnóstwo śmiechu! „- Co takiego? Poważnie zostawiłeś ją samą w klubie, żeby zaliczyć inną? Nie mogłeś zaliczyć Liv, skoro i tak spędziliście ze sobą cały dzień?” W pierwszej części przez strony powieści przewijało się mnóstwo alkoholu, co niektórym nie przypadło do gustu. Spokojnie, tutaj jest go zdecydowanie mniej. Na palcach jednej ręki mogę policzyć, kiedy w ogóle o nim wspomniano, nie mówiąc o piciu. Co dziwnego i niesamowicie absurdalnego. Bohaterzy mieli opory przed alkoholem, ale… zastępowali go czymś znacznie mocniejszym. Zapewne pamiętacie scenę, gdzie James uczył Livię palić i to wcale nie papierosy. Zdarzało się tu kilka tego typu absurdów, ale jest ich o wiele mniej niż w pierwszej części, z czego szczerze się cieszę. „- Nie martw się, mam teraz własny narkotyk, od którego jestem uzależniony. - Jaki to narkotyk? - Ty.” Jak zwykle zaczynam od zrzędzenia, a potem przechodzę do pozytywów. Tak więc czas na pochwały. Na plus było to, że, już zresztą od pierwszej części, uczucie jakie zrodziło się między James a Livią nie było przypadkowe. Nie zrozumcie mnie źle. To nie jest miłość, która była im pisana i od początku przeznaczona i po prostu nie mogło być inaczej. Chodzi o to, że wielka gwiazda wcale nie zakochała się w swojej fance, widząc ją na jednym z koncertów. To byłoby naprawdę niewiarygodne. Ale James wiążę się z tancerką, którą znał osobiście z planu. Obydwoje łączy show-biznes. Gdyby główna bohaterka nie była tancerką, zapewne nie miałaby co liczyć, że on ją zauważyć. Choć cuda się zdarzają. Jednak te w książce nierzadko są oglądane z przymrużeniem oka. „- Coś się musiało stać, przecież to Sheridan… Ma bzika na twoim punkcie. W życiu by cię tak nie wystawił. - Ale zrobił to.” To powieść może nieco przekombinowana pod względem tego, jak przeciwności losu uczepiły się tej dwójki, ale jednak prawdziwa. Takie uczucie faktycznie mogło się zrodzić między dwójką takich osób, co zresztą sami często możemy zauważyć śledząc losy znanych na cały świat osób przez internet, czy w jakichkolwiek innych mediach. Pokazuje także, że każdy ponosi konsekwencje tego, w jaki sposób żyje. Jaką postawę przybiera i że musi być przygotowany na to, co go może spotkać. Ale, nie mogę uwierzyć, że autorka wplotła akurat tak ciężki temat. To było wzruszające, sprawiało, że serce pękało mi tak bardzo, że nie byłam w stanie zaspojlerować sobie zakończenia, które w sumie poniekąd było przewidywalne. Czy pozytywnie czy negatywnie, nie zdradzę, bo i sami byście się domyślili o co chodzi. Mogę jedynie powiedzieć, że po ostatniej stronie, większość z was, jeśli nie wszyscy, będziecie chcieli już w tej chwili poznać kolejną część, a przynajmniej reakcję na samo zakończenie, bo jest ono tak zrobione, że powinno być zabronione. Tak się nie robi! Nie urywa się w wątku w połowie i nie każe się czekać czytelnikom jeszcze pół roku na poznanie odpowiedzi! No chyba, że zamiarem jest to, aby w dniu premiery ustawiać się kolejkami, żeby tylko poznać ciąg dalszy. W takim przypadku, jak najbardziej się to udało. „Każdy popełniał błędy i każdy zasługiwał na drugą szansę.”
-
Recenzja: www.instagram.com/katherine_the_bookworm/Recenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Cześć, kochani! Wiecie, że dziś jest dzień świetnych premier? Jedną z nich jest między innymi ,,Dance, sing, love: W rytmie serc". 💛 Ja już jestem po lekturze i powiem Wam, że książka jest zdecydownie lepsza od poprzedniej części serii. 💙 ,,Po tragicznym wydarzeniu na lotnisku Livia Innocenti na długo straciła zdrowie i pełną sprawność - kariera tancerki stanęła więc pod znakiem zapytania. Z pomocą swojego chłopaka Jamesa Sheridana oraz przy wsparciu przyjaciół, Kathy, Zafira, Leny, Mirandy i Alexis, Livia powoli staje na nogi. Odnajduje spokój i ukojenie w muzyce i tańcu, które stają się elementem terapii. Dostaje także propozycję, by spróbowała swoich sił jako choreograf. Czas zabliźnia rany, jednak trauma po wypadku nie daje o sobie zapomnieć. Problemy nie znikają, podobnie jak powracające nocami koszmary. Kiedy wydaje się, że wszystko się wreszcie układa, a związek Livi z Jamesem wchodzi na właściwe tory, los wystawia ich uczucie na ciężką próbę. I zrobi to jeszcze nieraz. Czy ich serca nadal będą bić w jednakowym rytmie?"
-
Recenzja: Zaczytanaanielka.blogspot .com AnielaRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
UWAGA! OPINIA MOŻE ZAWIERAĆ SPOILERY Z PIERWSZEGO TOMU! Livia po tragicznym wypadku straciła zdrowie i sprawność. Jej kariera tancerki stanęła pod wielkim znakiem zapytania. Dziewczyna z pomocą swojego chłopaka oraz przyjaciół powoli stara się stanąć na nogach. Znajduje spokój w muzyce i tańcu. Pewnego dnia dostaje propozycję, aby spróbowała swoich sił jako choreografka. Po dłuższym czasie dziewczyna zaczyna wracać do zdrowia. Niestety trauma, która została w głowie dziewczyny, jej nie opuszcza, a nocami wracają koszmary. W końcu wszystko zaczyna się układać, ale niestety los postanowił z nich zakpić i postawić przed nimi kolejne przeszkody. Czy razem zdołają pokonać wszystkie przeciwności losu? Na drugi tom serii "Dance, Sing, Love" kazano nam czekać bardzo dłuugo, bo praktycznie rok. Wreszcie się doczekaliśmy i przed nami druga, bardzo wyczekiwana część. Niezmiernie się cieszę, że miałam okazję przeczytać ją jakiś czas przed premierą i zostać ambasadorką książki (z tej okazji będę miała dla Was jeden egzemplarz książki do wygrania na moim bookstagramie). Życie Livii po wypadku zmieniło się diametralnie. Dziewczyna nie może spełniać swoich pasji, nie może robić tego, co kocha najbardziej. Taniec i muzyka musiała odstawić na boczny tor. W jej psychice piętrzy się wiele myśli. W dodatku James odsunął się od Livii a dziewczyna ma wrażenie, że to wszystko przez jej blizny. Muszę przyznać, że autorka stanęła na wysokości zadania i w tej części dzieje się równie dużo (żeby nie powiedzieć, że więcej), jak i w "Miłosnym układzie". Intrygi, dramaty są tutaj na porządku dziennym. Spokojnie mogę stwierdzić, że te dwie części można by podzielić na trzy tomy, a autorka już szykuje dla nas trzeci. Jestem w szoku i mam nadzieję, że nie zabraknie jej pomysłów. W tej części Livia i James po wielu przejściach z pierwszej części wreszcie tworzą prawdziwy związek. Dziewczyna jest szczęśliwa. Mam wrażenie, że w tej części James stał się bardziej dojrzały i postrzegał dużo rzeczy inaczej. Bardzo mi się to podoba. Uwielbiam cudowne, słodkie miłosne historie i ta była dla mnie wręcz idealna. Myślę niestety, że niektórym może się to nie spodobać. Odrobinę denerwowała mnie nadmierna zazdrość bohaterów. Zarówno Livia, jak i James byli zazdrośni o siebie nawzajem, a zbyt duża ilość wychodziła im uszami. To było naprawdę momentami denerwujące. Bardzo się cieszę, że autorka postanowiła wspomnieć też o pobocznych bohaterach i nie skupiła się tylko na głównych postaciach. Miło było dowiedzieć się co słychać u najlepszej przyjaciółki Livii czy u najlepszego przyjaciela Jamesa. "Dance, Sing, Love. W rytmie serc" jest książką pełną miłości, muzyki, pasji i tańca. Autorka stworzyła przyjemną książkę idealną na lato. Pojawiają się w niej momenty zabawne, poważne i urocze. Dużym plusem jest też to, że autorka stworzyła dokładną playlistę, do książki więc można posłuchać piosenek i wczuć się w moment. Niestety muszę się przyczepić do odstępów między premierami dwóch części. Moim zdaniem były one zbyt długie. Przyznam, że kilku faktów zapomniałam. W niektórych momentach musiałam sięgać i kartować poprzedni tom, aby przypomnieć sobie, o czym tak naprawdę mowa. Dlatego mam nadzieję, że trzeci tom pojawi się szybciej i rozwieje wszystkie nasze wątpliwości. Layla Wheldon jest idealnym przykładem tego, że polskie autorki mogą tworzyć fajne książki. Uwielbiam tę serię i już nie mogę się doczekać, aż w moje ręce wpadnie trzeci tom. Mam nadzieję, że będzie on równie dobry, jak dwa pierwsze. Autorka posługuje się przyjemnym i zrozumiałym językiem, co bardzo sobie cenię w takich książkach.
-
Recenzja: Instagram.com/whiteboooks Wiktoria JeleńRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Livia od małego była zafascynowana tańcem. Teraz, gdy ma 22 lata jest w jednym z najlepszych zespołów tanecznych. Sławny wokalista James postanawia wynająć zespół w trasę po Europie. Poznając artystę na próbach, Liv jest pewna, że to koleiny zadufany w sobie dupek. Podczas wspólnego zwiedzana Rzymu coś między nimi pęka, oboje zaczynają tracić głowę, choć za wszelką cenę chcą tego uniknąć. Czy Livia będzie w stanie przekonać swoje serce, żeby nie ulegało Jamesowi? Czy mężczyzna wciąż będę się bawił uczuciami innych kobiet? 💃🏼. . O tej książce już kiedyś słyszałam, jak jeszcze częściej wchodziłam na Wattpada. I w sumie czego się spodziewać po niej? Nie jest to wymagająca książka, szybciutko się ją czyta i naprawdę przyjemnie. Oczywiście są różne niedociągnięcia, James cholernie irytuje! Ale historia to typowe guilty pleasure. I wcale nie uważam, że jest zła. Nawet przeciwnie, ta historia była całkiem dobra i naprawdę mnie wciągnęła. Jak to była przy takich książkach, jest co przezywać! Z wielka chęcią sięgnę po kontynuację, która czeka już u mnie na półce. 4/5 ⭐️
-
Recenzja: https://ja-sie-dystansuje.blogspot.com/ Milena MuchaRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Po tragicznym wydarzeniu na lotnisku Livia Innocenti na długo straciła zdrowie i pełną sprawność - kariera tancerki stanęła więc pod znakiem zapytania. Z pomocą swojego chłopaka Jamesa Sheridana oraz przy wsparciu przyjaciół, Kathy, Zafira, Leny, Mirandy i Alexis, Livia powoli staje na nogi. Odnajduje spokój i ukojenie w muzyce i tańcu, które stają się elementem terapii. Dostaje także propozycję, by spróbowała swoich sił jako choreograf. Czas zabliźnia rany, jednak trauma po wypadku nie daje o sobie zapomnieć. Problemy nie znikają, podobnie jak powracające nocami koszmary. Kiedy wydaje się, że wszystko się wreszcie układa, a związek Livi z Jamesem wchodzi na właściwe tory, los wystawia ich uczucie na ciężką próbę. I zrobi to jeszcze nieraz. Czy ich serca nadal będą bić w jednakowym rytmie? Więcej muzyki, więcej tańca i więcej pasji... Po prostu DANCE & SING & LOVE![lubimyczytac.pl] Akcja pierwszej części książki skończyła się chyba w najgorszym z możliwych momentów, pozostawiając mnie-czytelnika z milionem pytań. Przyszedł czas na uzyskanie odpowiedzi na postawione pytania wobec bohaterów. Kiedy wydaje nam się, że w końcu odnajdujemy właściwą drogę w swoim życiu, los nam to wszystko psuje w jednej sekundzie, jak za pstryknięciem palca, wszystko znika, a my znów musimy zawalczyć o swoje szczęście. Livia jest utalentowaną tancerką, jednak po tym jak była uczestniczyła w wybuchu bomby na lotnisku, musi skupić się na odzyskaniu zdrowia i sprawności. Coś się w niej łamie, a ona sama nie jest już tą samą dziewczyną. Jej marzenia, kariera musi zejść na dalszy plan, najpierw musi odzyskać przede wszystkim wewnętrzną równowagę. Seria pochodzi z platformy wattpad.com. Miała już swoich odbiorców zanim ukazała się na kartkach papieru. Chętnie sięgam po właśnie tego typu pozycje, ponieważ jak do tej pory nigdy się na podobnych egzemplarzach nie zawiodłam. Zresztą pierwsze miejsce na stronie w kategorii Romans, mówi nam samo za siebie. „Dance, sing, love” to trylogia autorstwa polskiej pisarki, ukrywającej się jednak za pseudonimem. Bardzo dobrze wspominam pierwszą część, dlatego tym chętniej sięgnęłam po jej kontynuacje. Zaczynamy od razu od przełomowego zdarzenia, a mianowicie wybuchu bomby na lotnisku. Ten tragiczny wypadek miał oddziaływanie na życie Livie, jak i jej najbliższych. Nie jest łatwo otrząsnąć się po takiej traumie, szczególnie kiedy zmienia nasze życie o trzysta sześćdziesiąt stopni. Zawsze mam lekkie obawy dotyczące drugich tomów, że będzie brakować im świeżości, że wszystko będzie się ciągnęło. Tu tego nie było. Ciągle pojawiały się nowe informacje, tajemnice i zagadki do rozwikłania. Autorka ma głowę pełną pomysłów i mam wrażenie, że jeszcze długo ich nie wyczerpie. Liczycie, że tym razem wszystko zakończy się delikatnie, nic bardziej mylnego, znów wydarzenia z ostatnich stron nas zaskoczą i wszystko wywrócą do góry nogami. I jak tu żyć, kiedy nie mogę na już sięgnąć po ostatni tom, a tak bardzo bym chciała. „W rytmie serc” to książka przede wszystkim o dojrzewającym uczuciu, o wzlotach i upadkach, a przede wszystkim układaniu swojego życia na nowo. Jesteśmy świadkami dojrzewania głównych bohaterów, ich zachowanie w porównaniu do pierwszej części się zmieniło. James nie myśli już tylko o sobie, a Livie jest bardziej świadoma i pewna siebie. Dla tych którzy czytali pierwszą część to oczywiście lektura obowiązkowa w te wakacje, a dla reszty? Oczywiście muszą swoje zaległości nadrobić. Moja ocena 9/10
-
Recenzja: mamopoczytajsobie.blogspot.com/ Maria KasperczakRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
W ręce czytelników trafi niedługo kontynuacja bestsellerowej powieści Layl'i Wheldon. Ja już jestem po lekturze i zapraszam was na przedpremierową recenzję. Jak widzicie na załączonej grafice zostałam ambasadorką tej książki, więc tym bardziej miło mi powiedzieć, że drugi tom okazał się rewelacyjny. Więcej muzyki, więcej tańca, więcej pasji... Livia Innocenti przeżyła zamach terrorystyczny na lotnisku. Dziewczyna ucierpiała zarówno fizycznie jak i psychicznie. Wybuch przekreślił jej karierę tancerki i Livia musi pożegnać się z marzeniami. Jest jednak otoczona przyjaciółmi, a ci nie pozwolą jej się załamać i proponują jej nową ścieżkę kariery, czy Livia będzie potrafiła odnaleźć się w roli choreografki? James Sheridan zrozumiał wreszcie jak ważna jest dla niego Livia. Piosenkarz wspiera dziewczynę i na każdym kroku udowadnia, że ją kocha. Zdecydowanie widać tutaj pozytywną przemianę bohatera, z rozkapryszonego gwiazdora, idola nastolatek, stał się mężczyzną ponoszącym konsekwencje swoich czynów. Ta część jest zdecydowanie dojrzalsza niż pierwszy tom. Livia i James zaczynają tworzyć prawdziwy związek, docierają się, przeżywają pierwsze kryzysy i wybuchy zazdrości. Emocje sięgają zenitu, bo miłość tej pary zostanie wystawiona na niełatwą próbę. Autorka skupiła się teraz na codzienności naszych bohaterów i powrocie Livi do pracy. Sheridan nagrywa piosenki do nowej płyty, ale nie jest to szczegółowo opisane. Wielki świat gwiazdy muzyki nie odgrywa tutaj znaczącej roli. Ta książka czyta się sama, emocje i energia - to towarzyszy nam podczas lektury. Książka jest dopracowana, każdej ważniejszej scenie towarzyszy odpowiednia piosenka. Na końcu książki znajdziemy pełną playlistę co jeszcze bardziej pozwala nam wczuć się w sytuacje opisane na kartach powieści. Kontynuacja Miłosnego układu okazała się fascynującą przygodą, nie mam tutaj mowy o klątwie drugiego tomu, ponieważ ten tom jest lepszy! Jeśli nie czytaliście części pierwszej nie ma problemu, bez wahania możecie sięgnąć po W rytmie serc, autorka zgrabnie nawiązała do poprzednich wydarzeń. Jako, że długo trzeba było czekać na wydanie drugiej książki takie przypomnienie okazało się i dla mnie bardzo pomocne. Polecam, jako kolejny przykład tego że warto sięgać po książki polskich autorek, nawet jeśli chowają się pod pseudonimem :)
-
Recenzja: blackcrow87.wordpress.comRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
„Dance, Sing, Love. W rytmie serc” to drugi tom rewelacyjnej i pełnej emocji serii o nietuzinkowej miłości, która zrodziła się w sercu uroczej tancerki Livii Innocenti oraz przystojnego, lecz niegrzecznego piosenkarza Jamesa Sheridan‚a. Ta miłosno-muzyczna książka swoją premierę ma 4 lipca 2018 i zostanie wydana za pośrednictwem Wydawnictwa EditioRed 🙂 Autorką tej muzycznej serii jest Layla Wheldon – polska pisarka New Adult, której debiut pisarski zdobył na wattpad.com, w katygorii romansów – ponad 2 miliony odsłon. Jej styl charakteryzuje się bogatą wyobraźnią twórczą, lekkością przekazu oraz przeogromną dawką charyzmy, która nadaje jej książką niebanalny smak kreatywności oraz nietuzinkowości. Głównymi bohaterami tej historii jest Livia Innocenti – zawodowa tancerka, która razem z zespołem tworzy niezapomniany show podczas koncertów i największych gwiazd muzyki rozrywkowej oraz James Sheridan – popularny piosenkarz, bożyszczyn fanek i ulubieniec portali plotkarskich. Tych dwoje łączy nie tylko wspólna pasja, miłość do muzyki oraz praca w showbiznesie, ale i zmysłowe, gorące uczucie, dzięki któremu ich serca biją we wspólnym, namiętnym rytmie. W drugim tomie „Dance, Sing, Love„, miłość Livii i Jamesa po raz kolejny zostanie poddana ciężkim próbą losu. Po tragicznym wydarzeniu na lotnisku, kariera taneczna Livii stanęła pod wielkim znakiem zapytania. Jej traumatyczne wspomnienia, okropne blizny oraz nocne koszmary – każdego dnia powracają do niej jak bumerang, który nie dawał o sobie zapomnieć nawet na krótką, małą chwilkę. Z pomocą troskliwego chłopaka i najbliższych przyjaciół, dziewczyna powoli staje na równe nogi, lecz wtedy… staje się coś nieoczekiwanego, co ponownie rozbija jej obolałe serce na małe, ostre kawałeczki. „Dance Sing, Love. W rytmie serc” to naprawdę dobra i pełna niespodziewanych zwrotów akcji kontynuacja bestsellerowej powieści „Dance, Sing, Love. Miłosny układ„, która po raz kolejny otuliła mnie niebanalną melodią erotycznego brzmienia, zmysłową nutą namiętności oraz gorącą dawką emocji, które doprowadziły moje biedne serce do miłosnego, szaleńczego wrzenia. Muszę przyznać, że po przeczytaniu tego tomu miałam w oczach nie tylko słone łzy smutku i żalu, ale i lekki błysk nadziei. Dziewczyna nie zasłużyła sobie na taki okrutny los. To przykre, że w jednej, małej chwili… Cały jej idealny świat runął, zostawiając po sobie jedynie odłamki bólu, smutku i cierpienia. Do samego końca trzymałam za nią kciuki, by pokonała nie tylko swoją traumatyczną przyszłość, ale i pełną niepewności i bólu przyszłość. I możecie mi wierzyć lub nie, ale ta historia naprawdę porusza czytelnika do granic wszelkich możliwości i to w najgłębszych strunach naszego serca. Dlatego, z niecierpliwością czekam na kolejny, trzeci już tom tej miłosno-muzycznej historii 🙂 Polecam gorąco!
-
Recenzja: Sunreads.blogspot.com Sandra SiwakRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
ŚRODA, 4 LIPCA 2018 PREMIEROWO: DANCE, SING, LOVE. W RYTMIE SERC | LAYLA WHELDON Premiera: 04.07.18 Ilość stron: 432 Wydawnictwo: Editio Red Pin on Pinterest Livia przeżyła wybuch bomby jako jedna z nielicznych. Jednak nie wyszła z tego bez szwanku. Jej ciało i duszę znaczą liczne blizny, które utrudniają jej nie tylko normalne funkcjonowanie, ale również stawiają pod znakiem zapytania jej karierę tancerki. W tym czasie przy jej boku cierpliwie trwa ukochany chłopak, James. Mimo tragedii i ich przykrej przeszłości, wydaje się, że wszystko nareszcie zaczyna się układać. Dostaje ofertę pracy jako choreografka, w tym czasie James tworzy płytę, a przyjaciele i rodzina wspierają ich jak mogą. Wtedy bańka mydlana pęka, a liczne przeciwności wystawiają ich związek na próbę. Czy ich miłość okaże się wystarczająco silna, by przetrwać wszystko, co zgotował im los? "Zatęskniłam za tym cudownym uczuciem zmęczenia, za bólem nóg i paleniem mięśni. Naprawdę brakowało mi tańca. Tańca w czystej postaci." Zastanawiacie się, czy na W rytmie serc padła klątwa drugiej części, zgodnie z którą ma się on okazać gorszy? Trochę tak, trochę nie. Pierwsze kilkadziesiąt stron trochę mi się dłużyło i muszę przyznać, że ten tom nie był tak wciągający jak poprzedni, ale koniec końców bardzo mi się podobał. Im głębiej docierałam, tym więcej pojawiało się wątków. W książce nadal pojawiają się taniec i muzyka, ale w zdecydowanie mniejszej ilości. Tym razem autorka skupiła się na budowaniu silnego związku Liv i James'a. Ich uczucia są stałe i pewne, prócz momentów, gdy pojawiają się jakieś dramaty, które burzą ich spokój. Jestem pewna, że będą osoby, które uznają to za atut i według nich ta część okaże się lepszą niż jej poprzedniczka, ale będą też takie, którym, podobnie jak mi, bardziej przypadnie do gustu Miłosny układ. Muszę przyznać, że to niezła bomba emocjonalna. Czytając, popadałam ze skrajności w skrajność. Z jednej strony stabilność i słodycze, a wtedy, gdy najmniej się tego spodziewałam, pojawiał się jakiś zaskakujący zwrot akcji. Uczucie tej dwójki umacniały kolejne dramaty. Jednocześnie dawał o sobie znać wybuchowy temperament Jamesa, jego nieokiełznana zazdrość i zaborczość. Liv z kolei walczy z własnymi problemami. Jej psychika, a także pewność siebie zostały poważnie nadszarpnięte i chociaż czają się w niej strach, niepewność i własne demony, których już wcześniej trudno było jej się wyzbyć, jak na przykład uzależnienie od alkoholu, stara się z nimi walczyć. Czy ktoś tęsknił za bohaterami drugoplanowymi? Bo o nich jest równie wiele. Na bieżąco możemy śledzić, jak toczą się losy Kathy i Zafira, Leny, a także zaskakująco często pojawiają się Sylvia i Alex, których, co jeszcze bardziej zaskakujące, bardzo polubiłam w tym tomie. I choć wydaje się, że życie wszystkich innych dookoła jest piękne jak bajka, podczas, gdy główni bohaterowie ciągle muszą sobie radzić z nowymi problemami, nie miałam żadnych spostrzeżeń. Oczywiście moja imienniczka nie zawiodła i stworzyła kolejne zakończenie, które zostawiło mnie z tysiącem pytań. Nie tak dramatyczne jak poprzednie, ale jednak. Jeszcze jedną rzeczą, co do której mogłabym się doczepić jest przeciąganie historii. Może już słyszeliście, że trzeci tom nazwany został Choreografią uczuć. W moim własnym odczuciu można by spokojnie zamknąć ten projekt dodatkowym rozdziałem. Nie widzę powodu, żeby bardziej się nad nim rozpisywać, jednak, a nóż, trzeci tom dorówna pierwszemu. Pozostaje tylko czekać i się przekonać. Podsumowując, W rytmie serc to ciekawa, emocjonująca kontynuacja, pełna miłości, przyjaźni, humoru, pasji, ale również dojrzewania, szczególnie męskiego bohatera, na co czekały chyba wszystkie czytelniczki. Polecam, jeśli macie ochotę się "odmóżdżyć" po ciężkich lekturach.
-
Recenzja: Pomiędzy książkami Aleksandra MiazekRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
UWAGA, RECENZJA MOŻE ZAWIERAĆ SPOILERY Z TOMU PIERWSZEGO! Po tragicznym wypadku na lotnisku Livia musi walczyć o odzyskanie pełnej sprawności, jej kariera tancerki staje pod znakiem zapytania, a wspomnienia feralnego dnia nie przestają jej nawiedzać. Z pomocą swojego chłopaka Jamesa oraz innych przyjaciół walczy o swoje marzenia, ale czy jej miłość przetrwa, kiedy życie wystawia naszych bohaterów na kolejne próby? Już na początku muszę przyznać, że seria "Dance, sing, love" to dla mnie jedno wielkie guilty pleasure. Z niecierpliwością oczekiwałam tomu drugiego, ponieważ od pierwszego nie mogłam się oderwać. Chociaż zakończenie "Miłosnego układu" wydawało mi się zupełnie oderwane od całej historii, to i tak postanowiłam dalej śledzić losy Liv i Jima. "Życie nie było czarno-białe. Miało także odcienie szarości i to właśnie z tym miałam do czynienia. Nic nie było proste i oczywiste." Livia i James to bohaterowie bardzo charakterystyczni. Na jednej stronie ich lubiłam, a na drugiej już nie znosiłam, ale najważniejsze jest dla mnie to, że ani na moment nie pozostawali mi obojętni. Czytając tę książkę znajdziecie się w świecie muzyki, wielkiej namiętności i sławy. Zobaczycie świat gwiazd od drugiej strony i sprawdzicie, jak powstają plotki pojawiające się na portalach. Autorka pokazuje nam tak odległy świat celebrytów w sposób, który nie pozwoli Wam się oderwać ani na moment. W "W rytmie serc" Layla Wheldon podrzuca bohaterom kolejne kłody pod nogi i kiedy jeden problem udaje się rozwiązać, to drugi już na nich czeka. Nie daje wytchnienia tej parze, a fabuła nie zwalnia. Dzieje się naprawdę dużo, a czytelnik nie ma chwili na nudę. "Nie zamierzałam się załamywać. Otarłam się o śmierć. Po czymś takim ludzie zaczynają inaczej patrzeć na świat." Muszę jednak wspomnieć o minusach. Sądziłam, że drugi tom skupi się głównie na odzyskiwaniu sprawności i próbach pozbywania się traumy związanej z wypadkiem. W związku z tym wątkiem oczekiwałam więcej! Więcej dramatyzmu, więcej napięcia związanego z powracaniem do formy i odbudowywaniem na nowo kariery. Żałuję, że autorka zamiast skupić się na jednym, konkretnym problemie, podrzuca nowe. Muszę przyznać, że spodziewałam się również spektakularnego zakończenia, które sprawi, że na kolejny tom będę czekać z jeszcze większą niecierpliwością. "Żyłam. W tej chwili naprawdę to do mnie dotarło. Dostałam od losu drugą szansę i zamierzałam z niej skorzystać." Co jest największą zaletą tej serii? Nieprzewidywalność. Nigdy nie wiemy, co wydarzy się w następnym rozdziale, możemy się spodziewać wszystkiego i dzięki temu książkę czyta się zadziwiająco szybko. Zaledwie dwa dni zajęło mi pochłonięcie tej powieści. Styl Layli Wheldon nie jest idealny, w powieści nadal momentami czuć amatorski, wattpadowy klimat, ale jest w tym coś, co sprawia, że na wszystkie błędy przymykam oko i najchętniej czytałabym bez przerwy aż do samego epilogu. Ocena:6/10
-
Recenzja: Marta wśród książek Marta DaftRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Czasami chcemy cofnąć czas, by móc nie wypowiedzieć różnych słów, zmienić miejsce pobytu lub po prostu nie wykonać ruchu. Niestety każde wydarzenie ma jakiś sens i nawet tragedia pokazuje nam, jak możemy zmienić dotychczasowe życiowe drogi. Pozostaje pytanie, jak poradzić sobie ze skutkami ubocznymi takich tragedii? Livia Innocenti od zawsze składała się z tańca, bez którego jej życie pomału traci wyrazistość. Znalazła się w złym miejscu i czasie, stając się ofiarą zamachu terrorystycznego, który odebrał jej część życia. Przez trudy rehabilitacji pomagają jej przejść przyjaciele i jej chłopak James Sheridan, jednak wciąż nawracające koszmary i brak tańca wyniszczają kobietę. Muzyka i taniec stają się ukojeniem i dobrą terapią, dodatkowa propozycja zostania choreografem może otworzyć nowe możliwości. Wydaje się, że wszystko wraca na dobre tory, ale czeka ich mnóstwo prób. Czy ich uczucie przetrwa? W końcu trzymam w swych rękach kontynuacje losów Livii i Jamesa. Po tym, jak skończył się pierwszy tom serii, z utęsknieniem czekałam na dalszy przebieg zdarzeń. Czy było warto czekać? Absolutnie tak, gdyż autorka w znakomity sposób przedstawiła dalsze losy postaci, które od początku wzbudzają masę emocji. Tym razem nie szczędzi im zawirowań, a akcja toczy się płynnie i szybko. Wydarzenia z finału poprzedniej części są już niemiłym wspomnieniem, które pozostawiło po sobie ślad i komplikuje dalsze plany bohaterów. Ich los naznaczony jest walką o odzyskanie sprawności, marzeń i poczucia bezpieczeństwa. Gdy już czytelnik myśli, że może odsapnąć, pojawiają się kolejne zawirowania dzięki, którym akcja nabiera rozpędu, a niepewność i napięcie nie opuszczają nas do ostatniej kropki. Świetnie ma się również kreacja bohaterów, która nie odstaje jakością, a wręcz przewyższa tą obecną w pierwszym tomie. Bohaterzy dojrzewają pod wpływem uczuć i traumatycznych wydarzeń, muszą zmagać się z na nowo kształtowaną codziennością i nieznanymi aspektami bycia razem. Jest dojrzalej, kipi od emocji i energii, które napędzają fabułę. Codzienność, w której pojawią się ataki zazdrości i nowe emocje. Słowa ułożone w niesamowitą historię, która zaczaruje was całkowicie, gdy tylko wciśniecie play i wczujecie się w głębie historii, która wspomagana muzyką poniesie was przed siebie. Layla Wheldon pokonała klątwę drugiego tomu i stworzyła coś niezwykłego, łącząc świeżość i energię płynącą z muzyki tworzącej tom pierwszy z dojrzałością i naturalnością, prawdziwością emocji i zdarzeń zawartych w tomie drugim. Dance, sing, love. W rytmie serca to zaskakująca opowieść o podnoszeniu się po upadku, o codzienności, która może okazać się polem bitwy i o miłości, która musi stawić czoła wielu przeszkodom. Myślę, że każdy, kto czekał na tę część, się nie zawiedzie. Polecam każdemu, kto ceni historie naturalne, pełne miłości i energii. Jestem pod wrażeniem tego, jak ewoluował styl autorki i z jaką lekkością potrafiła przekonać nas, że czas oczekiwania to nic takiego w porównaniu z przyjemnością z czytania. Ocena 8-10
-
Recenzja: Recenzjekrolewskie.blogspot.comRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
"Położyłam się na łóżku i zwinęłam w kłębek, wtulając się w poduszkę Jamesa. Na materiale nadal unosił się jego zapach. Usłyszałam ciche kroki, a zaraz potem ugięło się obok mnie łóżko.Czułam, jak mój chłopak położył się przy mnie. Objął mnie od tyłu i przytulił do siebie (...)." Po tragicznym wydarzeniu na lotnisku Livia Innocenti na jakiś czas straciła zdrowie i pełną sprawność. Jej kariera tancerki stanęła pod znakiem zapytania. Nie tylko jej zdrowie fizyczne jest w słabej kondycji. O wiele gorzej jest z psychiką. Livia jest przewrażliwiona na punkcie swojego wyglądu, a nocami wciąż dręczą ją koszmary. Z pomocą ukochanego i przyjaciół, stara się stanąć na nogi. "Kocham cię, to ma znaczenie. I zawsze będzie miało." Czas zabliźnia rany, jednak trauma po wypadku wciąż jest żywa. Problemy wciąż nie dają o sobie zapomnieć. Livia martwi się swoim wyglądem, karierą taneczną i związkiem z Jamesem Sheridanem. Kiedy wydaje się, że wszystko się wreszcie układa, a związek Livi z Jamesem wchodzi na właściwe tory, powracają błędy przeszłości i los wystawia ich uczucie na ciężką próbę. "To ja go zraniłam, kurwa, dla odmiany, a nie on mnie." Pamiętacie poprzednią część? Już trochę czasu minęło, od kiedy ją czytałam i recenzowałam, ale wciąż pamiętam te emocje. Książka miała sporo błędów i wiele miałam jej do zarzucenia, ale skradła moje serce. Tym razem jest podobnie. Dance Sing Love. W rytmie serc jest zdecydowanie lepsze od swojej poprzedniczki. Również posiada sporo błędów, momentami jest nudna, czasami mnie coś wkurzało, ale widać, że autorka pisze zdecydowanie lepiej. Tych wszystkich błędów jest mniej i nie są one już tak wyraźne. Bohaterowie bywają wkurzający, rozkapryszeni i irracjonalni. Ich zachowanie również bywa irracjonalne, ale ich uwielbiam. James tym razem został pokazany od tej na prawdę dobrej strony. Autorka pokazała go jako mężczyznę, któremu nie straszna jest partnerka z bliznami i nie tylko tymi na ciele, ale także i na duszy. Lubiłam go już wcześniej, ale teraz polubiłam jeszcze bardziej. Livi było mi po prostu żal. Nie wyobrażam sobie, jak można przejść przez coś tak potwornego. Nikt nie powinien znaleźć się w takiej sytuacji. "Nie, Jim. Nie mogę." Tak jak już wspomniałam, książka posiada błędy, ale uwielbiam ją. Pomimo tego wszystkiego, oczarowała mnie już od pierwszych stron i niesłabnącą ciekawością pochłaniałam kolejne strony i rozdziały. Historia miłości Livi i Jamesa po raz kolejny mnie oczarowała. Zamiłowanie do dramatyzowania autorki porównałabym trochę do tego w powieściach Colleen Hoover, ale jeszcze sporo pracy przed Laylą, by jej dorównać. Ale to dobrze, bo właśnie uwielbiam jej powieści takie jakie są. Nawet z tymi błędami. Wydają się o wiele bardziej prawdziwe i naturalne. I już czekam na kontynuację.
Szczegóły książki
- ISBN Książki drukowanej:
- 978-83-283-4049-7, 9788328340497
- Data wydania książki drukowanej:
- 2018-07-04
- ISBN Ebooka:
- 978-83-283-4861-5, 9788328348615
- Data wydania ebooka:
- 2018-07-04 Data wydania ebooka często jest dniem wprowadzenia tytułu do sprzedaży i może nie być równoznaczna z datą wydania książki papierowej. Dodatkowe informacje możesz znaleźć w darmowym fragmencie. Jeśli masz wątpliwości skontaktuj się z nami [email protected].
- ISBN Audiobooka:
- 978-83-283-8040-0, 9788328380400
- Data wydania audiobooka:
- 2021-04-27 Data wydania audiobooka często jest dniem wprowadzenia tytułu do sprzedaży i może nie być równoznaczna z datą wydania książki papierowej. Dodatkowe informacje możesz znaleźć w darmowym fragmencie. Jeśli masz wątpliwości skontaktuj się z nami [email protected].
- Format:
- 140x208
- Numer z katalogu:
- 65872
- Rozmiar pliku Pdf:
- 2.6MB
- Rozmiar pliku ePub:
- 3.1MB
- Rozmiar pliku Mobi:
- 7.0MB
- Rozmiar pliku mp3:
- 522.6MB
- Pobierz przykładowy rozdział PDF
- Zgłoś erratę
- Kategorie:
Romans » Erotyka
Romans » New Adult
Romans » Sensual
Literatura obca
- Serie wydawnicze: Dance, sing, love
- Kategoria wiekowa: 18+
Spis treści książki
- Prolog
- Rozdział 1
- James
- Rozdział 2
- Rozdział 3
- Rozdział 4
- Rozdział 5
- James
- Rozdział 6
- Rozdział 7
- James
- Rozdział 8
- Rozdział 9
- Rozdział 10
- Rozdział 11
- Rozdział 12
- Rozdział 13
- Rozdział 14
- Rozdział 15
- Rozdział 16
- Rozdział 17
- Rozdział 18
- Rozdział 19
- Rozdział 20
- James
- Rozdział 21
- Rozdział 22
- Rozdział 23
- Rozdział 24
- Rozdział 25
- Rozdział 26
- Epilog
- Playlista
- Podziękowania
Editio Red - inne książki
-
Mężczyzna nazywał się Colby Lennon i był nowym właścicielem lokalu, który Billie wynajmowała, by prowadzić w nim salon tatuażu. Colby’ego zafascynował jej zadziorny charakter i drzemiąca w niej siła. Właściwie od razu zapragnął poznać Billie lepiej, bo czuł, że była bystra, odważna i utalen...(29.94 zł najniższa cena z 30 dni)
29.94 zł
49.90 zł(-40%) -
Dwudziestodwuletnia Julia Brown wychowywała się w rodzinie na pierwszy rzut oka idealnej. Duży dom z basenem i ochroniarzami, troskliwa matka, starszy brat, dobrze ułożona młodsza siostra. I wymagający ojciec, ciężko pracujący na ich komfort i… zadający się z niebezpiecznymi ludźmi. Julia d...(29.94 zł najniższa cena z 30 dni)
32.43 zł
49.90 zł(-35%) -
Crystal z zazdrością obserwuje nowe życie swojego brata, które ku jej zaskoczeniu ułożyło się znacznie lepiej, niż zakładała. Aaron w końcu znalazł wielką miłość, żeni się i wkrótce zostanie ojcem! Świetnie radzi sobie z prowadzeniem firmy, a dzięki czułej opiece żony coraz rzadziej wpada w kłopoty.(29.94 zł najniższa cena z 30 dni)
32.43 zł
49.90 zł(-35%) -
Kto i dlaczego zdecydował się na uprowadzenie striptizerek? A może ktoś celowo miesza w śledztwie? Co ukrywa Christian? Alice, mimo własnych problemów i prześladujących ją traum, robi wszystko, by rozwiązać zagadkę. Kilka złych decyzji sprawia, że żyjąca dotąd zgodnie z prawem policjantka zos...(29.94 zł najniższa cena z 30 dni)
32.43 zł
49.90 zł(-35%) -
Violet Sullivan od najmłodszych lat jest zdana tylko na siebie. Zaraz po osiągnięciu pełnoletności wyprowadza się od znienawidzonego ojca, którego złe czyny doprowadziły do rozpadu rodziny. Dziewczyna przenosi się na obrzeża Nowego Jorku, gdzie wspólnie z najlepszą przyjaciółką – Rosie R...(29.94 zł najniższa cena z 30 dni)
32.43 zł
49.90 zł(-35%) -
Chwila zapomnienia i kilka złamanych zasad zwykle nie zwiastują niczego dobrego, ale Destiny Joyce zupełnie się nie spodziewała, że mogą doprowadzić do katastrofy. Choć Oscar i Destiny starają się udawać, że skradziony pod osłoną nocy pocałunek nie zmienił za wiele w ich relacji, to wzajemna nie...(29.94 zł najniższa cena z 30 dni)
32.43 zł
49.90 zł(-35%) -
Summer, prawniczka o ostrym charakterze i złamanym kiedyś sercu, podejmuje wyzwanie, choć zupełnie się nie spodziewa, że jej podopieczny będzie tak uparty i irytujący. Pomimo początkowych spięć Rhett dostrzega w Summer coś więcej niż tylko nadzorczynię wizerunku, a to prowadzi go do decyzji o tym...(29.94 zł najniższa cena z 30 dni)
29.94 zł
49.90 zł(-40%) -
Hazel Woods, zawodowa ghostwriterka, pisze to, czego celebryci nie potrafią napisać sami. Jest świetna w swoim fachu – ma znakomity warsztat, zapewnia dyskrecję i nie marzy o sławie. Anonimowość jej służy, zwłaszcza że nie czuje się do końca swobodnie w swojej skórze. Ten stan nie potrwa ju...(29.94 zł najniższa cena z 30 dni)
32.43 zł
49.90 zł(-35%) -
Młoda kobieta zostaje porwana i trafia w ręce naprawdę niebezpiecznego człowieka. Dragon, bo tak mówią do niego podwładni, oficjalnie jest szefem firmy deweloperskiej, jednak jego przeszłość skrywa mnóstwo tajemnic. Są one tak mroczne, jak mroczne pozostaje jego niewzruszone serce. Mężczyzna pocz...(28.14 zł najniższa cena z 30 dni)
30.48 zł
46.90 zł(-35%) -
Dziesięć lat później Troy był człowiekiem sukcesu, a przy tym nonszalanckim przystojniakiem o zabójczym spojrzeniu i wspaniale umięśnionym ciele. Co gorsza, doskonale pamiętał Aspyn. Z pewnym zaskoczeniem zauważył, że wyrosła na śliczną kobietę i nie może przestać o niej myśleć. Zaimponowała mu j...(29.94 zł najniższa cena z 30 dni)
29.94 zł
49.90 zł(-40%)
Dzieki opcji "Druk na żądanie" do sprzedaży wracają tytuły Grupy Helion, które cieszyły sie dużym zainteresowaniem, a których nakład został wyprzedany.
Dla naszych Czytelników wydrukowaliśmy dodatkową pulę egzemplarzy w technice druku cyfrowego.
Co powinieneś wiedzieć o usłudze "Druk na żądanie":
- usługa obejmuje tylko widoczną poniżej listę tytułów, którą na bieżąco aktualizujemy;
- cena książki może być wyższa od początkowej ceny detalicznej, co jest spowodowane kosztami druku cyfrowego (wyższymi niż koszty tradycyjnego druku offsetowego). Obowiązująca cena jest zawsze podawana na stronie WWW książki;
- zawartość książki wraz z dodatkami (płyta CD, DVD) odpowiada jej pierwotnemu wydaniu i jest w pełni komplementarna;
- usługa nie obejmuje książek w kolorze.
Masz pytanie o konkretny tytuł? Napisz do nas: sklep[at]helion.pl.
Książka, którą chcesz zamówić pochodzi z końcówki nakładu. Oznacza to, że mogą się pojawić drobne defekty (otarcia, rysy, zagięcia).
Co powinieneś wiedzieć o usłudze "Końcówka nakładu":
- usługa obejmuje tylko książki oznaczone tagiem "Końcówka nakładu";
- wady o których mowa powyżej nie podlegają reklamacji;
Masz pytanie o konkretny tytuł? Napisz do nas: sklep[at]helion.pl.
Książka drukowana
Oceny i opinie klientów: Dance, sing, love. W rytmie serc Layla Wheldon (6) Weryfikacja opinii następuję na podstawie historii zamówień na koncie Użytkownika umieszczającego opinię. Użytkownik mógł otrzymać punkty za opublikowanie opinii uprawniające do uzyskania rabatu w ramach Programu Punktowego.
(4)
(0)
(1)
(0)
(1)
(0)
więcej opinii