Bony podarunkowe Podaruj ebooka
ODBIERZ TWÓJ BONUS: »
« < 1165 1166 1167 1168 1169 ... 4651 > »

Let me in

Nie spodziewałam się tego ale książka zachwyciła mnie od pierwszych stron i sprawiła, że nie mogłam się od niej oderwać. Pokochałam historie głównej bohaterki, która na początku została przedstawiona jako osoba poukładana z obsesyjną próbą kontroli swojego życia. Każdy dzień wyglądał tak samo, nawet droga do pracy nigdy się nie zmieniała. Jej idealny świat został jednak zburzony przez pewnego chłopaka. Tajemniczy gość przychodził każdego dnia do kawiarni w której pracowała Layla siadał przy tym samym stoliku i zamiast zamówić coś do picia zawsze zadawał dziwne pytania. Tajemniczy gość nie chciał się również przedstawić przez co Layla nadała mu przydomek „Vincent Van Gogh”. Co do naszego tajemniczego chłopaka pokochałam go jeszcze mocniej od głównej bohaterki. Aidan bo tak miał na imię wytrwale odwiedzał Layle i można było na początku uznać, że jego ulubionym zajęciem było irytowanie dziewczyny. On jednak pokazał jej prawdziwy świat i zburzył rutynę. Sprawił, że dziewczyna pokochała siebie i zaczęła naprawdę żyć. Jeśli chodzi o całą fabułę wielkie brawa dla autorki bo wykonała kawał dobrej roboty. W książce mamy nawiązania do sztuki i malarstwa a sam Aidan maluje. Ma to swój urok i sprawia, że historia wyróżnia się na tle innych. Żeby tego było mało w książce mamy pare rysunków nawiązujących do tego co się dzieje. „let me in” to urocza historia o miłości wytrwałości oraz o wychodzeniu ze swojej strefy komfortu. Czytając ją czułam ciepło jakiego często brakuje w wielu książkach a bohaterowie byli tak komfortowi, że chciałabym jeszcze lepiej ich poznać. Polecam ją z całego serca i liczę, że pokochacie ją równie mocno co ja. Ps. Serio czytajcie bo ta książka to C U D O.

Instagram Żak Paulina

Jego własność

Ludka Skrzydlewska potrafi stworzyć gorący romans z wątkiem kryminalnym do tego intrygujący i owiany tajemnicą. Świetny pomysł na fabułę i w rewelacyjnym kierunku poprowadzona. Wreszcie na rynku pojawiło się coś świeżego z gangsterem jako główny bohater. Do tego sztuka i klimat panujący w książce jest niepowtarzalny. To trzeba poczuć samemu. Z początku obawiałam się jak potoczy się relacja między bohaterami. Przyzwyczaiłam się, że autorka tworzy "cegły" a relacja bohaterów stopniowo, naturalnie i powoli się rozwija. Aż tu nagle dostajemy "Jego własność", która liczy ledwo ponad 300 stron. Dlatego miałam ogromne obawy. Na szczęście w tak krótkiej książce ta relacja jest wyważona i nic nie dzieje się za szybko. Dzieło Ludki Skrzydlewskiej czyta się błyskawicznie i przeokrutnie wciąga. Jak już pisałam wcześniej panuje niesamowity klimat, zaskakujący zwrot akcji i charakterystyczni bohaterowie sprawiają, że książka jest naprawdę dobra. Fabuła totalnie wciąga i jestem pewna, że wciągnięcie ją w kilka godzin.

Czytam erotyki Adamczyk Magdalena

Król Kier

Ta książka wpasowała się w mój gust idealnie. Połączenie romansu z wątkiem kryminalnym -genialne. O czym jest ? "Kiedy Persia Grant, skromna krupierka z Las Vegas, spędza kilka upojnych godzin w pokoju hotelowym z tajemniczym nieznajomym, nawet nie przypuszcza, jak bardzo ta przygoda zmieni jej życie. Tymczasem na ulicach Vegas postrach wśród przestępców sieje tajemniczy Król Kier. Zamaskowany, nieuchwytny i groźny, niczym mściciel z horrorów. Kiedy tych dwoje przypadkowo się spotyka, ich życie wywraca się do góry nogami. Jedno porwanie sprawia, że losy Persii i Króla Kier nieodwracalnie się ze sobą splatają - jak się okazuje spotkali się już wcześniej... I chociaż dziewczyna zdaje sobie sprawę, że jej porywacz to niebezpieczny człowiek i powinna go nienawidzić, jest dokładnie odwrotnie" Jest to moja pierwsza przeczytana książka tej autorki i jestem zachwycona. W kolejce do przeczytania mam już kolejna - niebawem też Wam ja pokaże. "Król Kier" jest czwartą częścią cyklu "Królowie Vegas" aczkolwiek każda książka to osobna historia więc nie ma znaczenia kolejność czytania. Akcja dzieje się od pierwszej do ostatniej strony. Książkę czyta się z ogromnym zaciekawieniem, nieustannie pojawiają się nowe tropy i okoliczności więc czytelnik jest ciekawy, do czego to wszystko doprowadzi. Głównych bohaterów połączyła więź już przy pierwszym spotkaniu. Ta więź sprawiła, że mimo niebezpieczeństwa i zamiaru zemsty rodzi się między nimi silne uczucie i zaufanie. Mogłabym opowiadać Wam całą historię, pisać co spotkało bohaterów (działo się naprawdę dużo) ale książka warta jest przeczytania i poznania jej "na żywo". Jeszcze parę lat temu czytałam wyłącznie książki zagranicznych autorów.. teraz.. gdy poznałam powieści naszych polskich to stwierdzam, że ich książki są kapitalne 😊 wzruszają, bawią, powodują dreszcze na ciele i nie można się od nich oderwać póki nie przeczyta do końca. "Król Kier " jest właśnie taki. Polecam każdemu 😉

aleksa_ban Bankiel Aleksandra

The Henna Wars. Miłość pisana henną

Byłabym w stanie uznać tę książkę za przeuroczą młodzieżówkę, gdyby nie to jakie tematy porusza. Jest to tak ważna historia, w której pokazane jest, jak bardzo wyznanie religijne ma wpływ na zachowanie rodzica, gdy ten dowiaduje się o innej orientacji swojego dziecka. Bardzo podobało mi się to, jak Nishat była oddana swojej kulturze. Jasne, popełniała błędy zarzucając Flavii oszczerstwa, jednak zdecydowanie ją rozumiem. Uwielbiam relację również obu dziewczyn - uśmiech nie schodził mi z twarzy, gdy obie nastolatki z sobą rozmawiały. Również urzekła mnie relacja Nishat i jej siostry Priti. Coś do czego muszę niestety odnieść się, pomimo iż książka jest naprawdę cudowna - autorka użyła w książce dead name Eliotta Page. Pamiętajmy, żeby mieć szacunek do drugiej osoby i nie używać imienia, z którego te osoby nie korzystają.

Recenzje Paw Wiktoria

The Henna Wars. Miłość pisana henną

Q: Jaki motyw w książkach lubicie najbardziej? Zawsze przy tego typu pytaniach moją najczęstszą odpowiedzią jest wątek rywalizacji. Gdy tylko dowiem się, że w jakiś książce jest on na pierwszym miejscu od razu dana powieść ląduje na mojej liście. W „Miłość pisana henną” także ten motyw jest obecny i stanowi bardzo ważną część historii. To on poniekąd definiuje relacje między głównymi bohaterami i eksponuje wiele problemów, z którymi mierzy się Niszat. Dyskryminacja ze względu na kulturę czy orientacje seksualną wciąż jest obecna i niestety wiele osób pada ofiarą takich działań. W powieści „Miłość pisana henną” główna bohaterka pochodzi z Bangladeszu jednak obecnie mieszka w Irlandii.. Jednak nie każdy rozumie i szanuje jej kulturę. Przez to dziewczyna staje się obiektem drwin i dyskryminacji ze strony rówieśników. Obok sytuacji Niszat w szkole pokazane jest także to jak dziewczyna poszukuje swojej orientacji i szuka akceptacji ze strony rodziny. Jako dorastająca dziewczyna zaczyna rozumieć, że bardziej pociągają ją dziewczyny. Przez długi czas nie mówi o tym swoim rodzicom jednak w pewnym momencie decyduje się na coming out. Rodzice Niszat nie przyjmują tej wiadomości z radością próbując nakłonić dziewczynę do zmiany. Oczywiście na przestrzeń książki możemy zaobserwować jak powoli zmienia się ich nastawienie jednak taka reakcja pokazuje nam jak w innych kulturach traktuje się osoby homoseksualne. „Miłość pisana henną” jest niby prostą i krótką książką jednak zawarto w niej wiele przemyśleń czy uczuć głównej bohaterki, które z pewnością poruszą nie jednego czytelnika. Czytając bardzo zaangażowałam się w sytuacje Niszat i nawet momentami czułam jakbym to ja była na jej miejscu. Złość, smutek czy szczęście. Wszystkie te emocje wylewały się wręcz ze stron powieści i trafiły wprost do mojego serca. Ocena 8/10

@i_love_books_pola Hyrny Pola
« < 1165 1166 1167 1168 1169 ... 4651 > »