- Wydawnictwo:
- Editio Red
- Wydawnictwo:
- Editio Red
- Ocena:
- 5.5/6 Opinie: 8
- Stron:
- 336
- Druk:
- oprawa miękka
- Dostępne formaty:
-
PDFePubMobi
Opis książki: Ilias
Gorący romans na jednej z greckich wysp
Miłość nie szuka podobieństw, wystarczy jej wzajemne przyciąganie!
Gabi ma dziewiętnaście lat, niedawno zdała maturę. Równocześnie z egzaminami maturalnymi zakończyła się jej znajomość z Markiem — dwuletni związek, w którym pokładała nadzieje. By nie myśleć o niepowodzeniu, prosi ciotkę pracującą w biurze podróży o pomoc w znalezieniu zajęcia z dala od domu. Kobieta proponuje Gabi pracę animatora w jednym z hoteli na wyspie Kos. To właśnie tam dziewczyna poznaje Iliasa, który w ramach kary musi pierwszy raz w życiu pracować. Jednak jako syn właściciela hotelu postanawia się nie przemęczać — żyć beztrosko, jak dotychczas, i wciąż szukać seksualnych wrażeń. Mimo niechęci do pracy zgadza się pomóc Gabi — i skrada jej serce. Przemilcza tylko kilka tajemnic. Tymczasem przeszłość obojga nie da o sobie zapomnieć.
Jak skończy się historia, której bohaterowie rzucili na szalę miłość i kłamstwo?
Rekomendacje pisarek:
Gosia Falkowska w nowym wydaniu? Czemu nie! Ilias skradł moje serce, pozostawił niedosyt i podsycił apetyt na więcej. Ta historia ma w sobie to, czego szukam w powieściach tego typu. Pozycja obowiązkowa dla fanek romansów i gorących, seksownych bohaterów. Serdecznie polecam!
K.N. Haner
autorka serii powieści Mafijna miłość i Sponsor oraz sagi o Morfeuszu
Czytałam wszystkie powieści Małgorzaty Falkowskiej i mogę śmiało stwierdzić, że czegoś takiego jeszcze od niej nie dostałam. Ilias to nie tylko gorący romans z Grecją w tle, ale przede wszystkim historia, która wciąga, dostarcza niezapomnianych emocji, mocno angażując czytelnika. Polecam, będziecie zachwycone!
Daria Skiba
autorka powieści: Uwolnij mnie, Nasze jutro i Dlaczego, mamo?
Słoneczna Grecja, gorący romans, płomienne uczucie! Czego chcieć więcej? Przygotujcie drinka z lodem, będzie Wam potrzebny zwłaszcza pod koniec, gdy deszcz skropi ziemię. Ilias — ten facet złamie niejedno serce… Polecam!
Augusta Docher vel Beata Majewska
autorka powieści, m.in. Najlepszy powód, by żyć i Cała ja
Piękna wyspa, słońce, morze — czego chcieć więcej? Gosia stworzyła bez wątpienia ekscytującą i zniewalającą powieść. Umiejętnie wprowadza nas w świat, w którym kipi erotyzmem. Jestem pewna, że Ilias spowoduje szybsze bicie serca u niejednej z Was, a lektura będzie przyjemnością dobrą na każdą porę roku. Polecam serdecznie.
Marta Matulewicz
autorka książki Singielka w Londynie
Patroni medialni:
Książka dla czytelników powyżej osiemnastego roku życia.
Wybrane bestsellery
-
Tragedia, która spotkała Gabi, niejednego by załamała. Ona jednak wie, że musi przynajmniej starać się żyć dalej i troszczyć się o najpiękniejszą z pamiątek, jakie pozostały po jej wielkiej miłości. Kiedy próbuje posklejać swój świat, wciąż mając serce rozdarte w drobne kawałki, przeszłość Iliasa...(11.90 zł najniższa cena z 30 dni)
11.90 zł
39.90 zł(-70%) -
Księżniczka Montenaro, Madison Wentworth, zna swoją przyszłość. Poślubi Aarona Howarda, księcia Lunarii, który dzięki temu związkowi zasiądzie na tronie. Jednak formalnie to nie on powinien przejąć władzę. Aaron ma bowiem starszego brata, Luke’a, czarną owcę w rodzinie. Gdy ten niespodziewa...(30.48 zł najniższa cena z 30 dni)
30.48 zł
46.90 zł(-35%) -
Po serii trzęsień ziemi i ataku piekielnych istot świat, jaki jego mieszkańcy dotąd znali, przestaje istnieć. Błąkająca się wśród zgliszczy dwudziestoletnia Sienna pragnie dotrzeć do Meksyku, gdzie podobno można jeszcze w miarę spokojnie żyć. Po drodze na południe zatrzymuje się w Los Angeles, by...(29.40 zł najniższa cena z 30 dni)
31.85 zł
49.00 zł(-35%) -
Miłość jest jedną z najpotężniejszych rzeczy na świecie. W imię miłości człowiek jest w stanie zrobić wszystko, nawet przekroczyć swoje własne granice moralne.(26.94 zł najniższa cena z 30 dni)
29.18 zł
44.90 zł(-35%) -
Shelby Thompson, urocza nerdka, wychowywała się w Charlotte. Twierdziła, że przyjechała do Bootleg Springs, aby zebrać materiały do napisania rozprawy doktorskiej z socjologii. Potrzebowała mieszkania. Z pomocą przyszła Scarlett Bodine i zakwaterowała ją w chatce nad jeziorem. Tej samej, w której...(29.40 zł najniższa cena z 30 dni)
29.40 zł
49.00 zł(-40%) -
Ryan Blake zamiast policji wezwał lekarza, bo śliczna dziewczyna podczas próby włamania mocno się pokaleczyła. To było bardzo nie w jego stylu. W końcu ten bogaty i szanowany biznesmen nie poddawał się emocjom ani porywom uczuć. Sensem jego życia była praca, a nie pomaganie przypadkowym dziewczyn...(26.94 zł najniższa cena z 30 dni)
26.94 zł
44.90 zł(-40%) -
Mason miał reputację playboya. Słusznie, bo był typem faceta, który nie spotyka się dwa razy z tą samą kobietą. Przystojny, arogancki i bogaty, uważał, że stałe związki są dla frajerów. Na tę randkę w ciemno właściwie nie miał najmniejszej ochoty. Do tego dziewczyna, z którą został umówiony, spóź...(29.94 zł najniższa cena z 30 dni)
29.94 zł
49.90 zł(-40%) -
Poznajcie Charlie. Młodą, pełną marzeń dziewczynę, która chciałaby się wreszcie przekonać, czym jest wolność i jak wygląda prawdziwe studenckie życie. Brzmi jak plan, w dodatku od razu gotowy do realizacji? Niekoniecznie. Na drodze Charlie do zabawy i samodzielności staje trzech starszych braci. ...(28.14 zł najniższa cena z 30 dni)
30.48 zł
46.90 zł(-35%) -
Życie nie oszczędzało również Remingtona. Po rozstaniu z Marią zakochał się w Charlotte. Uwielbiał ją całym sercem, jak tylko bracia Winslow potrafią. Charlotte przyjęła jego oświadczyny, jednak do ślubu nie doszło. Niedoszła żona zostawiła Rema przy ołtarzu. To przeżycie sprawiło, że mężczyzna t...(29.40 zł najniższa cena z 30 dni)
29.40 zł
49.00 zł(-40%) -
Mackenzie O’Neil rozpoczęła karierę medyczną od latania na pole bitwy i wyciągania stamtąd rannych żołnierzy. Była chirurgiem traumatologiem, przyzwyczaiła się do codziennego balansowania na cienkiej linii oddzielającej życie od śmierci. W Benevolence zatrudniła się w pogotowiu lotniczym, p...(13.90 zł najniższa cena z 30 dni)
13.90 zł
44.90 zł(-69%)
O autorze książki
Małgorzata Falkowska - Szczęśliwa mężatka z rodzinnym gronem wiernych przyjaciół. Posiadaczka najlepszych czytelników pod słońcem. Z wykształcenia oligofrenopedagog. Autorka powieści: Mąż potrzebny na już (Videograf, 2016), Gorzej być (nie) może (Videograf, 2017), Po co komu biała kredka? (Wydawnictwo Tadam, 2017), Poszukiwani, poszukiwany (Videograf, 2017), To nie jest twoje dziecko (Wydawnictwo Lira, 2018) oraz Paleta marzeń (Wydawnictwo Lira, 2018).
Ebooka "Ilias" przeczytasz na:
-
czytnikach Inkbook, Kindle, Pocketbook, Onyx Boox i innych
-
systemach Windows, MacOS i innych
-
systemach Windows, Android, iOS, HarmonyOS
-
na dowolnych urządzeniach i aplikacjach obsługujących formaty: PDF, EPub, Mobi
Masz pytania? Zajrzyj do zakładki Pomoc »
Audiobooka "Ilias" posłuchasz:
-
w aplikacji Ebookpoint na Android, iOS, HarmonyOs
-
na systemach Windows, MacOS i innych
-
na dowolnych urządzeniach i aplikacjach obsługujących format MP3 (pliki spakowane w ZIP)
Masz pytania? Zajrzyj do zakładki Pomoc »
Kurs Video "Ilias" zobaczysz:
-
w aplikacjach Ebookpoint i Videopoint na Android, iOS, HarmonyOs
-
na systemach Windows, MacOS i innych z dostępem do najnowszej wersji Twojej przeglądarki internetowej
Recenzje książki: Ilias (55) Poniższe recenzje mogły powstać po przekazaniu recenzentowi darmowego egzemplarza poszczególnych utworów bądź innej zachęty do jej napisania np. zapłaty.
-
Recenzja: Marta wśród książek Marta DaftRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Z ranione serce ciężko ochronić. Choć wyczulone na kłamstwo, równie mocno łaknie miłości, takiej, która zmaże ból minionych zdarzeń. Ucieczka pozwoli zebrać myśli, nabrać dystansu, ale czy da się uciec od tego, co szykuje ci los? Gabrysia wierzyła, że uda się jej zdać egzaminy maturalne i w dorosłe już życie, ze świadectwem w ręku, wyruszy ramię w ramię z Markiem. Jednak on okazał się tym, który zdeptał jej serce. W ucieczce przed widmem niewiernego chłopaka Gabi postanawia skorzystać z pomocy cioci, pracującej w biurze podróży. Gdy dostaje propozycje pracy animatora zabaw w hotelu na wyspie Kos, nie waha się nawet chwili. Im dalej od domu i byłego faceta, tym lepiej. Początkowo praca wydaje się przyjemnością, dziewczyna unika niepotrzebnych dramatów i czerpie przyjemność z przebywania w tak pięknym miejscu. Do czasu, gdy jej droga przetnie się ze ścieżką, którą to całe życie chadza Ilias. Chłopak w ramach kary musi pierwszy raz podjąć prace. Jako syn właściciela hotelu postanawia, dalej prowadzić hulaszczy tryb życia i nawet podczas odpokutowania win czerpać cały wachlarz korzyści. Gabi chciała trzymać się z daleka od facetów, jednak przyciąganie było silniejsze. Z początkowej niechęci między nią i Iliasem rodzi się uczucie. Jednak czy na tyle mocne i szczere, by przetrwać kłamstwa i tajemnice z przeszłości? Twórczość Małgorzaty Falkowskiej nie jest mi obca. Uwielbiam jej poczucie humoru i lekkość, z jaką tworzy barwnych i niezwykle przyjemnych bohaterów. Tym razem jednak autorka zabrała się za całkiem inny gatunek. Jak smakuje gorący romans wprost z wyspy Kos, w wykonaniu Falkowskiej? To prze smaczna powieść, która od pierwszych stron rozgrzewa. Początkowo to emocje towarzyszące rozstaniu, które rozmywają się w promieniach greckiego słońca i ustępują ciepłu rozgrzanych ciał. Różnorodni bohaterowie, którzy skrywają mnóstwo tajemnic i nie zawsze dobrze wybierają. Gabi skupiona na ucieczce przed demonami, z krwawiącym sercem rzuca się w wir pracy. Nie chce ponownie otwierać się na związek z kolejnym facetem. Jednak przyciąganie ma moc sprawczą, o jakiej nie śniła. To, co połączy ją i nowo poznanego chłopaka nie będzie przypominało jej poprzedniego związku. Z łatwością wgryzłam się w postać Iliasa, o dziwo nie irytował mnie nawet przez chwile, jakby wszystko, co go dotyczyło było na swoim miejscu. Z utęsknieniem wyczekiwałam momentów, w których ta dwójka niczym jedna wielka iskra oddziaływuje na siebie wzajemnie. Małgorzata Falkowska stworzyła historię lekką i gorącą. Każda emocja, słowo czy gest dwójki głównych bohaterów rozgrzewa do czerwoności. Opisy pożądliwych spojrzeń, kradzionych pocałunków i rodzącego się uczucia zmieszane z błędami przeszłości, które zawsze doganiają nas w najmniej spodziewanym momencie. To wszystko tworzy idealną całość, którą pochłania się z prędkością światła. Poza świetną kreacją bohaterów, których nie łatwo pozbyć się z głowy autorkę należy pochwalić za realizm, z jakim opisała samą wyspę i jej piękne zakątki. Czytelnik bez problemu wczuje się w klimat gorących greckich nocy. Zakocha się w miejscu, w historii i bohaterach, a na końcu otrzyma pstryczek w nos. Oj, droga autorko tak uzależnić od losów swoich postaci i tak nagle zakończyć historię? Ilias to słodko-gorzka opowieść o miłości trudnej, pojawiającej się na przekór całemu światu i z nim walczącej. Powieściopisarka oddaje w nasze ręce historię, która wzburzy krew, napełni serce nadzieją na piękne uczucie i niejednokrotnie pozostawi nas w osłupieniu. Z czystym sumieniem i drżącym sercem polecam miłośnikom opowieści barwnych, emocjonalnych i tych łamiących serca. Ocena:9/10
-
Recenzja: Ksiazkomiloscimoja.blogspot.com Justyna LeśniewiczRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Rozczarowanie, zdrada, utracona miłość — Gabi po nieudanym związku postanawia postawić życie na jedną kartę, dzięki pomocy bliskich udaje jej się znaleźć sezonową pracę w jednym z greckich hoteli. Pełna siły i chęci, aby zapomnieć mężczyznę, który ją skrzywdził — trafia wprost na Iliasa, który jest bawidamkiem i charakteryzuje się wszystkim tym, od czego Gabrysia chciała uciec. Niestety dziewczyna musi pracować z Iliasem, czy tego chce, czy nie. Czy lekarstwem na nieudany związek może być letni romans? Czy wakacyjna przygoda może zmienić się w coś poważniejszego? Jak zaczynałam czytać tę książkę, to byłam przekonana, że to jeden z wielu romansów. Wszak opis nie sugeruje niczego innego. Szybko jednak okazało się, że Małgorzata Falkowska potrafi mnie zaskoczyć i wzbudzić we mnie wiele skrajnych emocji. Miałam przed snem przeczytać tylko jeden rozdział, jak to często była, jednak w przypadku Iliasa już prolog jest kontrowersyjny i wciągający — takie zagrania lubię. Książka wciąga od pierwszych wydarzeń, choć potem akcja odrobinę zwalnia, aby ustąpić miejsca emocjom i budowaniu relacji między bohaterami. Autorka zaskoczyła mnie tym, z jaką łatwością wprowadziła nas w grecki klimat i z jaką dbałością odwzorowała wyspę. Czułam się jakbym niemal tam była — brawo. W dodatku Małgorzacie idealnie wyszła kreacja bohaterów, którzy są zupełnie tacy jak my wszyscy. Pełni wad, niepewności, postawieni na rozstaju dróg muszący podjąć odpowiednie decyzje. Realne, pełnokrwiste postacie to dla mnie istotny aspekt książki, ale nie jedyny. Jeżeli czytam romans, czy obyczaj wymagam również od całej historii, tła obyczajowego i głównych wątków, realności. Małgorzata Falkowska sprawiła, że bez większego problemu uwierzyłam, że gdzieś w równoległym świecie, może wydarzyć się tak słodko gorzka przygoda, jak naszych bohaterów. Ponad wątkiem miłosnym, który swoją drogą został wykreowany tak, jak lubię — powoli, bez pośpiechu, budzące emocje i rozkochując w sobie czytelnika. Jednak to nie jedyny wątek w książce, mamy piękny obraz siostrzanej miłości — przez ten watek zaczęłam żałować, że nie mam rodzeństwa. Autorka wplątała w główną historię relacje rodzinne, sprawiając tym, że dla mnie historia nabrała innego wymiaru — nie tylko romans dwóch osób, miłość mężczyzny do kobiety, ale również miłość, z jaką mamy do czynienia w codziennym życiu, rodzicielska, braterska. Gdzieś w tym wszystkim jest również Ilias, choć dorosły nadal buntujący się, usiłujący odnaleźć samego siebie i zdefiniować w końcu swoje życie. Pod postacią Gabrysi Małgorzata Falkowska również ukryła kobietę, która pragnie stabilizacji, odnalezienia się w życiu, znalezienia złotego środka i metody na siebie.
-
Recenzja: Detektyw Książkowy Natalia KleczewskaRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Jesteś bardzo zakochana. Od dwóch lat jesteś w szczęśliwym związku, jesteś świeżo po wyczerpujących egzaminach i w końcu masz trochę czasu dla ukochanej osoby. Planujesz pójście na studia, myślisz co zrobić, aby być jak najbliższej swojego chłopaka, a tu nagle on Cię zostawia. Masz złamane serce, urażoną dumę i jesteś zła na siebie, że wierzyłaś w każde jego słowo. Dlatego postanawiasz postawić wszystko na jedną kartę i uciec. W takiej sytuacji znajduje się główna bohaterka powieści pt."Ilias". Czy w gorącej Grecji uleczy swoją duszę i serce? Zapraszam na opinię! Gorący romans na jednej z greckich wysp Miłość nie szuka podobieństw, wystarczy jej wzajemne przyciąganie! Gabi ma dziewiętnaście lat, niedawno zdała maturę. Równocześnie z egzaminami maturalnymi zakończyła się jej znajomość z Markiem — dwuletni związek, w którym pokładała nadzieje. By nie myśleć o niepowodzeniu, prosi ciotkę pracującą w biurze podróży o pomoc w znalezieniu zajęcia z dala od domu. Kobieta proponuje Gabi pracę animatora w jednym z hoteli na wyspie Kos. To właśnie tam dziewczyna poznaje Iliasa, który w ramach kary musi pierwszy raz w życiu pracować. Jednak jako syn właściciela hotelu postanawia się nie przemęczać — żyć beztrosko, jak dotychczas, i wciąż szukać seksualnych wrażeń. Mimo niechęci do pracy zgadza się pomóc Gabi — i skrada jej serce. Przemilcza tylko kilka tajemnic. Tymczasem przeszłość obojga nie da o sobie zapomnieć. Jak skończy się historia, której bohaterowie rzucili na szalę miłość i kłamstwo? O twórczości Pani Małgorzaty Falkowskiej słyszałam bardzo dużo dobrego, ale żadna z książek autorki nie zaciekawiła mnie na tyle, żeby po nią sięgnąć. Dopiero kiedy na scenę wszedł "Ilias" poczułam to przyciąganie, tę chęć i ogromną ochotę na to, aby poznać pióro autorki bliżej. Byłam ciekawa czy historia opowiadająca o młodej Polce i przystojnym Greku porwie mnie bez reszty i sprawi, że w mig przeniosę się do gorącego kurortu. Teraz kiedy jestem już po lekturze powyższej powieści mogę śmiało napisać, że autorka wykonała kawał świetnej roboty, a ja bez reszty zakochałam się w opowieści Gabi i Iliasa. Aczkolwiek nie może być zbyt bardzo kolorowo, dlatego troszeczkę będę musiała ponarzekać. Ogólnie uważam, że najnowsza powieść Falkowskiej jest strasznie dobra, lekka i intrygująca, ale czasami nie mogłam zrozumieć zachowania głównej bohaterki. Już tłumaczę o co chodzi. Doskonale rozumiałam to, iż Gabrysia jest po trudnym rozstaniu ze swoim chłopkiem i ma dosyć każdego faceta, ale jej nienawiść do Iliasa czasami była przesadna. W tym miejscu nie chciałabym Wam za bardzo spoilerować, dlatego jeśli jesteście bardzo czuli na drobne spoilery to nie czytajcie kolejnych czterech - pięciu zdań. Bohaterka nienawidziła Iliasa tylko dlatego, że przypominał jej byłego faceta. Dobra, mogła być dla niego oschła, nie miła, ale ciągle powtarzanie "Nienawidzę go", "Nienawidzę go" i jeszcze raz "Nienawidzę go" było moim zdaniem nie na miejscu. Jak można nienawidzić kogoś, kogo się tak naprawdę nie zna? Może uznacie, iż za bardzo się czepiam, ale mnie to na przykład przeszkadzało. Koniec już narzekania, teraz nadszedł czas na moje zachwyty. Na samym początku musicie wiedzieć jedno - "Iliasa" czyta się jednym tchem. Ledwo zaczniecie czytać, a zanim się obejrzycie będziecie już na ostatniej stronie. Autorka posługuje się przyjemnym, prostym i płynnym językiem, więc każdy czytelnik (+16) bez problemu odnajdzie się w przedstawionej historii. Będziecie się wściekać, cieszyć i irytować wraz z poznanymi bohaterami, ale mogę Wam obiecać, iż mimo ich wad strasznie się z nimi zżyjecie. W każdym razie ja bardzo się przywiązałam do Iliasa i do Gabi mimo, że czasami miałam ochotę nimi porządnie potrząsnąć. Jak to mówią - nie ma osób krystalicznie doskonałych i idealnych. Pani Małgorzata Falkowska powołała do życia bardzo realistyczne osoby z którymi niektórzy z Was będą mogli się utożsamić. Zarówno Gabrysia jak i Ilias zmagają się z osobistymi demonami, które nie każą o sobie zapomnieć. Zaczęłam temat bohaterów, ale bardzo mało napisałam o tytułowym Iliasie. Bardzo polubiłam się z tym chłopakiem, chociaż nie do końca zgadzałam się z jego wyborami. Po przeczytaniu pierwszych stron kompletnie nie wiedziałam co siedzi w głowie chłopaka i dlaczego zachowuje się tak, a nie inaczej. Liczyłam na to, że autorka coś więcej zdradzi nam na temat jego przeszłości i na całe szczęście doczekałam się delikatnych wspominek. Dlatego czytajcie, czytajcie i czytajcie Iliasa, bo za tym pewnym siebie uśmieszkiem skrywa się złamane serce, zraniona dusza i chaos w głowie. Czy rudowłosa dziewczyna z Polski przegoni wszystkie potwory? Tego na pewno Wam nie zdradzę, ale przygotujcie się na dobrą historię miłosną. Na sam koniec napiszę Wam tylko tyle - dajcie szansę najnowszej powieści autorki,ponieważ za tą cudowną okładką skrywa się coś tajemniczego, zranionego i nieujarzmionego. Nie dajcie się również zwieść powyższemu opisowi, ponieważ za nim skrywa się prawdziwy wyciskacz łez i emocjonalny rollercoaster. Będziecie zadowoleni z lektury, a na sam koniec wylejecie całe morze słonych łez.
-
Recenzja: https://ksiazki-takie-jak-my.blogspot.com Agnieszka NikczyńskaRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Po powieści spod pióra Małgorzaty Falkowskiej sięgam w ciemno. Autorka nie raz mnie pozytywnie zaskoczyła, dlatego postanowiłam dołączyć do grona stałych fanów. Jednak niesie to za sobą pewne konsekwencje, bowiem od ulubionych autorów oczekuję znacznie więcej niż od tych, których nie znam. „Ilias” to tytuł powieści, oraz imię bohatera, którego Gabi pozna na wyspie Kos, gdzie pojedzie do pracy jako animatorka. Mimo początkowej niechęci, główna bohaterka powoli przekonuje się do mężczyzny, a ich relacja staje się coraz bardziej magnetyczna. Wzajemne przeciąganie powoli musi znaleźć jakieś ujście… Małgorzata Falkowska po raz pierwszy napisała romans, jest to jej debiut w tym gatunku, który wprost uwielbiam. I muszę przyznać, że pisarka z Torunia znowu dała radę i mnie nie zawiodła. Powieść jest wciągająca, osadzona w ciepłych krajach, cudownej Grecji, gdzie mam ochotę pojechać. Autorka zadbała o dobre przedstawienie postaci, oraz stopniowo budowaną relację między nimi. Wszystko było dla mnie wiarygodne, co bardzo cenię w tego typu powieściach. Podoba mi się również to, że historia Gabi i Iliasa nie jest przesłodzona. Małgorzata Falkowska ma styl pisania, który bardzo mi odpowiada. Łatwo wciągam się w wykreowane przez autorkę wydarzenia i szukam drugiego dna w postaciach, gdyż często takowe się pojawia. Po przeczytaniu kilku książek tej autorki wiem, że postacie zaskoczą mnie swoimi tajemnicami, które będę stopniowo poznawać. Tak było i tym razem, przy czym bardzo mi się to podobało. Autorka jak zwykle mnie nie zawiodła i z niecierpliwością czekam na jej kolejne powieści. „Ilias” to powieść o dawaniu sobie i innych szans na szczęście. To historia o miłości, o dojrzewaniu do prawdziwego uczucia. To książka, która łamie serce. Polecam.
-
Recenzja: Kasia Starostka - blog Recenzencki Katarzyna Joanna StarostkaRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Nienawidzę traktowania drugiego człowieka jak przedmiotu. Jakby czas, który razem się spędzało, był nieistotny. Gabi, która zdaje egzaminy maturalne i zaczyna wkraczać w dorosłe, prawdziwe życie, dostaje mocny strzał w głowę. Facet, z którym dotychczas się spotykała, po seksie, tak po prostu mówi, że muszą się rozstać. Jest to pierwsza scena, w której tak naprawdę witam się z Małgorzatą Falkowską. Powiem Wam, że po przeczytaniu pierwszego rozdziału byłam w szoku. Zastanawiałam się, czy cała książka będzie w takim dość ostrym klimacie… Główny bohater, przedstawił się jako bogaty, wszystkowiedzący, chłopczyk, który każdy problem rozwiązuje przez łóżko. W dodatku nie potrafiący prowadzić samochód, bo co rusz, ma wypadek. Dlatego nie dziwię się, że jego ojciec rządzi twardą ręką i po kolejnym wypadku każe Iliasowi pracować w hotelu. Tym sposobem… Drogi Gabi i Iliasa się krzyżują. I tu pojawia się moje kolejne zdziwienie. Też kiedyś miałam 19 lat i też kiedyś dostałam taki mocny strzał w głowę. I ani myślałam spojrzeć na jakiegokolwiek „padalca”. W książce Autorka pokazuje, że Gabi z początku się opiera i myśli jedynie o pracy. Ale później… (Oczywiście nie będziemy spoilerować, tego dowiecie się w książce.) Muszę przyznać, że Małgorzatę Falkowską da się czytać. Mimo że bałam się, że cała książka będzie w takim mocnym klimacie i co rozdział będzie ostre rżnięcie, to uspokajam, nie było najgorzej. Jednak mam małe „ale”. Wydaje mi się, że Autorka trochę przedobrzyła ze słodkością. Uwielbiam potrawy słodko-ostre. Ale kiedy w książce bohaterowie zwracają się do siebie wręcz w poetycki sposób, jakoś nie mogę sobie wyobrazić, żeby taki Ilias, czy taka Gabi byli z krwi i kości. Ta słodkość zabrała autentyczność bohaterom. I o ile mamy tu mocne „piepr*nięcie” w pierwszym rozdziale, to później Autorka jakby mocno hamuje, i pokazuje, że świat może być różowy. Poza tym podoba mi się styl Autorki. Jest lekki. Książka wchodzi jak zimne piwo w upalne popołudnia! Krótkie, treściwe rozdziały sprawiały, że coś się w książce działo. Książka miała tempo. Bohaterowie i ich zachowania nie biorą się znikąd. Autorka zadbała o to, by pokazać Czytelnikowi, że Ilias ma na swoim koncie wiele historii, które go po prostu zmieniły. Że gdzieś tam w swoim życiu się pogubił i przybrał maskę, którą najłatwiej mu się nosi. Zakończenie książki również mnie zaskoczyło. Myślę, że w swojej wyobraźni stworzyłam inny scenariusz. A tu aż byłam zła na Autorkę, że właśnie w taki sposób rozwiązała książkę! (Ale przecież o to w książkach chodzi, by decyzje Autorów wzbudzały nasze emocje.) Czy można uciec od przeszłości? Na to pytanie odpowiada Małgorzata Falkowska w swojej najnowszej powieści pt. „Ilias„. „Ilias” to książka, którą czyta się szybko. Która pokazuje blaski i cienie młodzieńczego życia. Małgorzata Falkowska podkreśla, że pod maskami, kryją się smutne historie, które w człowieku zostają na zawsze. To trochę opowieść o miłości, o jej zarodkach, o tym że nie wszystko jest „na zawsze”. Z chęcią zajrzę jeszcze do innych książek Autorki, by bliżej zapoznać się z jej twórczością!
-
Recenzja: Recenzjekrolewskie.blogspot.com Patrycja SudołRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
"Kiedy byłem przy niej, stawałem się zupełnie innym człowiekiem. Delikatnym, wrażliwym, a nawet czułym. Przy niej byłem popierdoloną wersją Iliasa, której chciałem się wyzbyć. Za bardzo przypominała mi ona o Mado. O jedynej dziewczynie, której skłonny byłem oddać całe swoje serce, tylko po to, by zmiażdżyła je w swej dłoni, wypuszczając z niej drobne kawałki, których nie da się już posklejać." Gabi właśnie napisała maturę i czekają ją najdłuższe wakacje w życiu. To piękny czas. Jednocześnie zakończyła dwuletni związek z Markiem, którego uważała za miłość swojego życia. Ukochany oznajmił jej, że ma inną. Żeby nie cierpieć tak bardzo i nie rozpaczać, z pomocą ciotki, podejmuje pracę na greckiej wyspie Kos jako animatorka. "Po raz pierwszy na Kos byłam szczęśliwa. A może nawet więcej niż szczęśliwa." Ilias kolejny raz w tym roku rozwalił samochód. W ramach kary, ojciec zmusza go do pracy. Jednak jako syn właściciela hotelu nie traktuje tego zbyt poważnie. Wciąż mu w głowie przelotne romanse i brak zobowiązań. To właśnie w pracy poznaje Gabi i mimo początkowej niechęci postanawia jej pomóc. Dziewczyna wydaje się zadziorna i niedostępna. A to sprawia, że Ilias pragnie poznać ją bliżej. Oboje jednak mają tajemnice, o których nie chcą mówić. A przeszłość nie daje o sobie zapomnieć. "Poczułem, jakby ktoś doczepił mi skrzydła. Jakby dano mi drugie życie lub co najmniej próbę naprawy tego, co w życiu spieprzyłem. A spieprzyłem wiele. Moje życie było jedną, wielką gównianą kulą, którą chciałem zmienić w coś wyjątkowego i ona miała mi w tym pomóc. Była moją muzą. Moją boginią na tej greckiej wyspie." Ilias to dosyć nietypowa książka. Już od samego początku było dynamicznie, co jest rzadkością w powieściach. Później autorka zwolniła, by dokładniej pokazać fabułę i skupiła się na szczegółach. Po czym akcja znów nabrała tempa. Gabi to cudowna dziewczyna o delikatnym sercu i ciętym języku. Na większą uwagę jednak zasługuje Ilias, który z dupka zmienił się z prawdziwego mężczyznę, z którego można być dumnym. Historia uczucia Gabi i Iliasa oczarowała mnie, sama chciałam przeżyć coś takiego, zmienić drugą osobę na lepsze... Koniec jednak mnie rozczarował. Nie spodziewałam się tego. Z jednej strony pokazuje jak nieprzewidywalne potrafi być życie, jak niesprawiedliwe..., ale z drugiej... po prostu się z tym nie zgadzam. Nie tak to powinno wyglądać. Nie rozumiem dlaczego autorka zdecydowała się na takie zakończenie. Moja ocena: 8/10
-
Recenzja: www.instagram.com/mentallyoungchild/ Urszula IgnatzyRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Każdy z bohaterów ma już za sobą swoje pierwsze miłości, które się okazały straszną pomyłką. Ale z drugiej strony, kto tego w życiu nie doświadczył? Raczej każdy z Nas to chociaż raz doświadczył. Pojawia się brak zaufania do innych osób. Porównywanie nowo poznanych osób płci przeciwnej do osoby, która nas skrzywdziła. Chęć ucieczki na drugi koniec Świata, z dala od osoby, która o wszystkim nam przypomina. Czy dwie zranione osoby spróbują podjąć próbę i będą razem? Ciężko stwierdzić patrząc na to, że Ilias jest seksoholikiem, a Gabi natomiast pełna energii i sympatyczna. Czy znajdą wspólny temat? Początkowo rozwija się ich znajomość w ślimaczym tempie, ale dlaczego się dziwić jak Ililasowi tylko jedno w głowie, a Gabi woli skupić się na pracy. Historia jest całkiem dobrze skonstruowana, jednakże zakończenie mnie zasmuciło. Nie spodziewałam się go. Może autorka przewiduje kolejną część? Mam nadzieję, że tak, bo chętnie się dowiem co będzie dalej. Warto pamiętać o tym, że wszystko co doświadczamy, te dobre i te złe chwile. Nasze najlepsze wspomnienia mogą minąć i pęknąć jak bańka mydlana.
-
Recenzja: mentallyoungchild Urszula IgnatzyRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Każdy z bohaterów ma już za sobą swoje pierwsze miłości, które się okazały straszną pomyłką. Ale z drugiej strony, kto tego w życiu nie doświadczył? Raczej każdy z Nas to chociaż raz doświadczył. Pojawia się brak zaufania do innych osób. Porównywanie nowo poznanych osób płci przeciwnej do osoby, która nas skrzywdziła. Chęć ucieczki na drugi koniec Świata, z dala od osoby, która o wszystkim nam przypomina. Czy dwie zranione osoby spróbują podjąć próbę i będą razem? Ciężko stwierdzić patrząc na to, że Ilias jest seksoholikiem, a Gabi natomiast pełna energii i sympatyczna. Czy znajdą wspólny temat? Początkowo rozwija się ich znajomość w ślimaczym tempie, ale dlaczego się dziwić jak Ililasowi tylko jedno w głowie, a Gabi woli skupić się na pracy. Historia jest całkiem dobrze skonstruowana, jednakże zakończenie mnie zasmuciło. Nie spodziewałam się go. Może autorka przewiduje kolejną część? Mam nadzieję, że tak, bo chętnie się dowiem co będzie dalej. Warto pamiętać o tym, że wszystko co doświadczamy, te dobre i te złe chwile. Nasze najlepsze wspomnienia mogą minąć i pęknąć jak bańka mydlana.
-
Recenzja: zaczytana-ola.blogspot.com/ Aleksandra DziuraRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Ilias to bogaty chłopak, któremu niczego w życiu nie brakuje. Jego ojciec jest właścicielem wielu świetnie prosperujących hoteli,dlatego też wyciąga syna z wielu kłopotów, a i stać go na imprezy, czy drogie auto. Ale gdy w końcu cierpliwość ojca się kończy, po kolejnej stłuczce, Ilias zmuszony jest podjąć pracę, by zarobić na naprawę. Nie jest to ciężka praca,ma być animatorem w jednym z hoteli. Ilias to też kobieciarz. Wszystko przez jedną kobietę, która okazała się niewartą uczuć chłopaka. Seks jest jego sposobem na odreagowanie i dobrą zabawę. Pozbawiony możliwości chodzenia na imprezy, wchodzi w romans z jedną z animatorek. Tylko czy dla dziewczyny też jest to „tylko seks”? Ilias na swojej drodze zaliczył wiele dziewczyn, nawet tych pracujących w hotelu, przez co ma nie najlepszą opinię. Gdy do hotelu przyjeżdża Gabi, polka,która jak i on ma zostać animatorką, coś w Iliasie zaczyna się dziać. Pogoda mu się i sprawia, że chłopak chce poznać ją lepiej. Jednak ona jest zimna i niedostępna. Z każdym kolejnym dniem, trochę bardziej zbliżają się do siebie, ale los bywa przewrotny. Tajemnice, kłamstwa, to wszystko sprawia, że ta dwójka rozchodzi się i znów jest razem. Ale są rzeczy, których łatwo nie można przyjąć do wiadomości. Jak potoczy się ich związek, i czy będzie to happy end dla dwójki zagubionych i skrzywdzonych osób. Ilias jest przystojniakiem. Facetem, który może mieć każdą kobietę i wykorzystuje to z premedytacją. Ale w głębi duszy to dobry, pomocny i pracowity (jeśli chce) chłopak. Gabi to świeżo upieczona maturzystka. W swoim życiu ma kochających rodziców i cudowną starszą siostrę, z którą dogaduje się znakomicie. W jej życiu jest również Marek, który jest dla niej całym światem. Tyle że ona dla niego przestała być tym światem. Brutalna prawda o zdradach i związku z inną stanowczo zrzuca Gabi z różowej chmurki zakochania. Dziewczyna jest zrozpaczona, a rodzina mimo iż załamana stanem córki, to cieszą się, że nastolatka uwolniła się od gburowatego chłopaka. W związku iż są to najdłuższe wakacje w jej życiu, a nie ma nic lepszego do roboty, jak użalanie się nad sobą, postanawia znaleźć pracę i wyjechać. Decyduje się na Kos i bycie animatorką. Nawet jej siostra się cieszy i zmienia plany, przylatując do niej na wakacje, by mogły choć trochę czasu spędzić ze sobą. Po przyjeździe na obcą wyspę dziewczyna czuję się samotna, ale szybko odnajduje się w nowej pracy. Jedynie Ilias denerwuje ją niemiłosiernie, przypominając jej...Marka! Ale gdy poznaje chłopaka bliżej dostrzega różnice między ta dwójką. Ilias jest inny. Tylko czy aby na pewno? Ma tajemnice, które gdy przypadkowo wychodzą na jaw, dziewczyna się znów od niego odsuwa. Ilias miesza w jej sercu i głowie. Jednak czy jest odpowiednim kandydatem na chłopaka, a może coś więcej? Gabi to dobra, ale skrzywdzona okropnie kobieta. W swoim młodym życiu przeszła okropne rozczarowanie płcią przeciwną i teraz boi się zaufać i oddać serce nieodpowiedniej osobie. Styl i akcja jak najbardziej przypadły mi do gustu. Nie było zbędnych opisów, a rozdziały zajmowały bardzo nie wiele miejsca, więc spokojnie można było odłożyć w dogodnym dla siebie momencie. Okładka również jest ładna i zachęca do sięgnięcia po powieść. Historia Iliasa i Gabi to lekki, wakacyjny romans. To coś co ma szansę na coś więcej, ale tylko od bohaterów zależy czy sobie zaufają i postanowią zaryzykować. To dobra książka na letnie wieczory. Serdecznie polecam.
-
Recenzja: www.zuzkapisze.pl Zuzanna DudkoRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Z twórczością Małgorzaty Falkowskiej nie miałam wcześniej do czynienia. Książka o której właśnie zaczynacie czytać, zainteresowała mnie samym tytułem - "Ilias". Nie raz już Wam wspominałam, że moim największym marzeniem jest wyjazd na wyspy greckie, a kiedy zobaczyłam zapowiedź tej książki, postanowiłam - że muszę ją mieć. Dziś wracam do Was z jej recenzją. Książkę przeczytałam jeszcze w kwietniu, jednak tuż po jej przeczytaniu musiałam ochłonąć i "przetrawić" całą historię tak, aby móc o niej napisać. Dlaczego? Cała historia bardzo mnie wzruszyła, a czytając ją w pewien sposób przeżywałam wszystkie zdarzenia razem z bohaterami. Zacznijmy od początku. Gabi - nasza główna rudowłosa bohaterka - ma 19 lat i niedawno zdała maturę. Wraz z egzaminem dojrzałości zakończył się jej związek z Markiem. Związek ten trwał dwa lata, a Gabrysia pokładała w nim duże nadzieje. Tu warto wspomnieć o tym, że zakończenie związku jest na samym początku książki - Marek zrywa z Gabi tuż po zakończonym stosunku - według mnie to bardzo chamskie i samolubne ze strony mężczyzny. Dziewczyna chcąc odciąć się od wszystkiego i zapomnieć o przykrych doświadczeniach prosi swoją ciotkę, która pracuje w biurze podróży o pomoc. Wpadła na pomysł, że wyjedzie z kraju na jakiś czas - podejmując pracę za granicą. Ciotka znajduje jej pracę animatora w jednym z hoteli na greckiej wyspie Kos. Dziewczyna decyduje się na wyjazd i szybko znajduje się w hotelu. Poznaje tam chłopaka o imieniu Ilias. Chłopak musi pracować w hotelu za karę - jego ojciec jest właścicielem obiektu i ma dość utrzymywania swojego beztroskiego syna i płacenia jego mandatów czy naprawiania samochodu. Ilias, to chłopak, który szuka wrażeń. Nie chce się angażować - lubi seks bez zobowiązań i wykorzystuje swoją pozycję w hotelu. Mężczyzna ma ogromną niechęć do pracy - bycie animatorem to dla niego udręka. Kiedy poznaje Gabi - nie zdradza jej kilku szczegółów (m.in. tego, że jest synem właściciela hotelu) i postanawia jej pomóc wdrożyć się w pracę na nowym stanowisku. Dziewczyna bardzo go intryguje, a jej nietypowa na wyspie uroda niesamowicie go pociąga. Jeśli chodzi o samą Gabi - to jest niezadowolona z faktu, że musi spędzać czas z grekiem. Mężczyzna jest irytujący, uparty, zbyt pewny siebie i momentami przypominający jej byłego partnera - Marka, o którym dziewczyna chce zapomnieć. Małgorzata Falkowska "Ilias" - recenzja Jak możecie się domyślić Ilias - po pewnym czasie zauroczył Gabi i między nimi zaczyna iskrzyć. Narastająca chemia między nimi działa na nich przyciągająco. Na początku dziewczyna udaje, że mężczyzna jej nie interesuje, ale z czasem nie potrafi wytrzymać napięcia i zakochuje się w nim. Na początku nie do końca mogłam polubić tytułowego bohatera. Rozpieszczony, bogaty i zbyt pewny siebie - takich ludzi najczęściej ocenia się z góry i wydaje nam się, że są zadufanymi w sobie dupkami. Po bliższym poznaniu go, zmieniłam zdanie. Chłopak podobnie jak Gabi ma złamane serce i boi się prawdziwych uczuć i zaangażowania. Nie podoba mi się fakt, że nie zdradza dziewczynie swojego pochodzenia oraz pewnych tajemnic, które niestety ciągną się za nim jak cień. Czytając książkę byłam pewna, że wszystko wyjdzie na jaw i drogi tych dwojga się rozejdą. I miałam rację. Pewnego dnia dziewczyna dowiaduje się prawdy, ale jak reaguje na tę wiadomość - nie będę Wam zdradzać - tego powinniście się dowiedzieć z książki. Jak skończy się ta historia? Czy parze uda się pokonać demony przeszłości i rozwinąć swoją znajomość? Od razu zaznaczę, że nie jest to przesłodzona historia romantyczna z happy endem. Przepełniona jest różnymi zdarzeniami, kupą śmiechu, wątkami erotycznymi, ale też znalazło się w niej coś bardzo smutnego. Szczerze mówiąc, dawno nie płakałam podczas czytania jakiejś książki, a tu łzy płynęły mi po policzkach... Było to moje pierwsze spotkanie z książkami Pani Małgorzaty Falkowskiej, ale wiem, że z pewnością skuszę się na inne jej dzieła. Autorka ma niesamowity dar do pisania oraz tworzenia przepięknych i bardzo realistycznych historii. Ogólnie częściej sięgam po zagranicznych autorów (z jednym wyjątkiem), ale kiedy trafiam na takie perełki jak "Ilias", to mam coraz większą ochotę na coś - co wychodzi z pod pióra naszych rodowitych autorów. Mieliście okazję poznać już twórczość Pani Małgorzaty Falkowskiej? A może poznaliście już historię Iliasa i Gabi?
-
Recenzja: czytamytu.blogspot.com EliRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Jest to moje pierwsze zetknięcie z twórczością autorki, o której jest ostatnio głośno na instragramie za sprawą jej powieści "Nagranie", ale jeśli macie ochotę poznać moją opinię na temat "Iliasa" to serdecznie zapraszam. W "Iliasie" mamy dwójkę bohaterów. Pierwszą z nich jest młoda, bo dopiero dziewiętnastoletnia Gabrysia Kwaśniewska, niedawna maturzystka i mieszkanka urokliwego Torunia. Poznajemy ją w dość trudnym momencie, gdyż zaraz po spędzeniu upojnej chwili ze swoim chłopakiem Markiem, ten oświadcza jej, że chce zakończyć ich związek, bo ma już inną dziewczynę. Zdradzona i zraniona dziewczyna postanawia wyjechać na grecką wyspę Kos, gdzie dzięki swojej ciotce ma zacząć pracę jako animatorka zabaw dla mieszkańców luksusowego hotelu. Drugim narratorem jest tytułowy Ilias, lekkoduch i miejscowy casanova, który jadł już z nie jednego chleba... Jego sielskie życie kończy się w momencie, gdy w ramach kary ma zacząć pracę w tym samym hotelu, co nasza bohaterka. Zderzenie dwóch różnych światów, dwóch skrajnie różnych osobowości zwiastuje istną mieszankę wybuchową, z którą nasi bohaterowie muszę sobie jakoś poradzić. Czy bajeczna wyspa, ciepły klimat i przystojny mężczyzna to nie udany przepis na wakacyjny romans? Jak najbardziej, jednak w "Iliasie" kryje się pewna tajemnica... którą warto odkryć. Tak, jak wcześniej wspomniałam od pierwszego spotkania między Iliasem a Gabi wrze i skwierczy, i nie ma z tym nic do rzeczy temperatura. Wzajemne docinki, udawana niechęć to oczywista gra pozorów, która nas, dorosłych może wręcz miejscami śmieszyć. Między tą dwójką jest przyciąganie i wzajemne zauroczenie, którego oboje nie potrafią zwalczyć, a i nawet przyznać przezd samym sobą. Napięcie seksualne między nimi jest jednak wyczuwalne na kilometr, przeradzając się niemal w obsesję Iliasa na punkcie tej rudowłosej dziewczyny, która zaszła mu głęboko za skórę i o której nie potrafił zapomnieć, nawet w ramionach innych kobiet. A Gabi, jak rasowa bohaterka literatury kobiecej potulnie udaje, że Ilias jest jej obojętny, w co czytelnik absolutnie nie wierzy, bo to guzik prawda. Prawdą jest, że pożądanie zawsze da o sobie znać i w tym przypadku nie było wyjątku. I zapewne gdyby o samą namiętność chodziło ich relacje można by było streścić w dwóch zdaniach i zakończyć książkę w połowie, ale... na szczęście tak nie jest. Bo w Iliasie coś wreszcie drgnęło, zmieniając jego dotychczasowe poglądy na przygodny seks. Między tą dwójką rodzi się namiętne, gorące, pełne młodzieńczego szaleństwa uczucie. Uczucie głębokie, pełne miłości i wzajemnego szacunku, jednoczące ich na zawsze. I tu autorka naprawdę nie zawodzi oferując nam naprawdę solidną dawkę emocji. Nie obyło się jednak od paru mankamentów, bo nie wszystko w fabule powieści i zachowaniach bohaterów mi się podobało. Otóż irytowało (irytowało to może za duże słowo), a już na pewno miałam lekki niesmak przy samej postaci Gabi. Nie wiem na ile to był zamysł autorki, a na ile moja już mniejsza tolerancja na takie zachowania, ale strasznie czasem denerwował mnie ten jej upór, niedojrzałość oraz późniejsza naiwność. Tak jak postępowanie Iliasa byłam w stanie zrozumieć, gdyż wynikało z jego wcześniejszych złych doświadczeń, tak jej zachowanie nie do końca. Gabi co prawda swoje przeszła, jej ukochany, nad którym skakała i któremu poświęcała każdą cząstkę siebie, okazał się kompletną pomyłką, ale ta jej niedostępność i maska, jaką na siebie nałożyła, by się skryć przed światem była chyba trochę na wyrost. Wszakże zerwanie z chłopakiem chyba nie jest aż takim końcem świata, zważywszy, że jak się później okazuje, prawdziwa miłość dopiero zapuka do jej drzwi. Inaczej to odebrałam w przypadku Iliasa, który przeżył naprawdę niejedną osobistą tragedię, najpierw związaną z matką, później nóż w plecy zbili mu najbliżsi. Z nim o wiele lepiej mi się "rozmawiało" podczas czytania, bo on stanowił dla mnie naprawdę spory orzech do zgryzienia. Ze strony na stronę coraz lepiej go rozumiałam i chciałam poznać jego tajemnice, a chłopak naprawdę miał poważny problem. I właśnie cały tragizm tej postaci mnie ujął. Bo w przepięknej, słonecznej scenerii, który przypomina raj na ziemi mamy chłopaka, który z pozoru ma wszystko, o czym dusza zapragnie, a tak naprawdę w środku jest zimny, samotny i opuszczony. Dopiero Gabi budzi go do życia i skłania do zmiany trybu życia. Czerpałam naprawdę o wiele lepszą frajdę poznając tą historię z jego perspektywy niż oczami Gabi. Być może lubię po prostu takich skrzywdzonych chłopców, którzy robią, to, co robią z konkretnego powodu. U Gabi takiego powodu mi po prostu zabrakło. Może właśnie na tym polegał cały kunszt pisarski autorki, że wcieliła się ona w dwójkę młodych, dorastających ludzi, którzy swoim zachowaniem czasem przeczą zdrowemu rozsądkowi, kierując się chwilowym popędem, zauroczeniem i wybuchowymi emocjami. Jeśli tak, to nie mam pytań. Nie mniej jednak sam pomysł na książkę i umiejscowienie akcji bardzo mi się podobały. Naprawdę poczułam wakacyjny klimat, gorące słońce i szum Morza Egejskiego, co pozwoliło na chwilę przenieść się w miejsce niczym z bajki. A świadomość, że to miejsce naprawdę gdzieś tam istnieje, gdyż sama autorka czerpała inspirację do książki w tym samym hotelu, w którym poznają się nasi bohaterowie przeniosło mnie w świat marzeń, że któregoś dnia być może sama przeżyję taką niesamowitą historię. Niektóre wątki podobały mi się bardziej inne mniej. Jedne były dla mnie zaskoczeniem, inne dość schematyczne i niekiedy naiwne lub uproszczone dla celów powieści, ale całość prezentowała się naprawdę przyzwoicie (w końcu to fikcja literacka), bo znalazłam w niej wszystko, co powinien mieć dobry romans. To przede wszystkim miłosna gra, jaka toczyła się między bohaterami, która naprawdę mnie wciągnęła i uczucia, które przebijały się przez kartki, niemal paląc mi palce. Spodziewałam się, że emocji i je dostałam do samego końca, który mnie zszokował. Gdzieś czułam, że historia pójdzie w jedną albo w drugą stronę, ale przyznam, że spodziewałam się raczej wersji łagodniejszej, a tu proszę, autorka trzymała się twardo swojej wizji, pomimo mojego wewnętrznego sprzeciwu, graniczącego niemal ze złością, że "Jak to się może tak skończyć!". Nie obyło się też bez salw śmiechu i kilku łez. Styl Autorki też mnie nie zawiódł pod żadnym względem. Książkę czytało mi się szybko, łatwo i przyjemnie, choć przyznam, że miałam pewien niedosyt, który w sumie nie wiem z czego wynikał. Gdzieś pod koniec czegoś mi w niej zaczęło brakować, nie wiem, może zbyt szybko rozwijające się uczucie i nagły finał wywarło na mnie takie wrażenie, a może chęć rozwinięcia tej historii dalej, która nie mam pojęcia jak ma się zamiar rozwinąć w drugiej części, jeśli taka powstanie. Nie mniej jednak czuje takie nienasycenie, brak pełnego zamknięcia tej historii, a może nawet rozżalenie, na co pewnie miała wpływ końcówka, która nie zaspokoiła moich osobistych pragnień, choć przyznam, że na swój sposób była mocna, ale piękna i z pewnością wielu czytelnikom na pewno się spodoba. "Ilias" od Małgorzaty Falkowskiej, to drogie panie, nie lada gratka dla wielbicielek gatunku i romantycznych przygód. To połączenie "Mojej wielkiej, greckiej wycieczki" z "Titanickiem" i powieściami, w których przystojni, niegrzeczni chłopcy skrywają swoje mroczne tajemnice. To gorąca powieść o szaleńczej miłości, młodzieńczych fantazjach i dojrzewającym uczuciu, które choć minęło szybko, będzie trwało "zawsze". Ilias nie tylko skradnie wasze serca, ale zapadnie Wam w pamięć na dłużej, zmieniając całkowicie myślenie na temat "letniego romansu". To historia dwójki ludzi, poszukujący szczęścia, którzy nie tylko dają się porwać fali uczuć, ale których miłość nigdy nie przestanie istnieć.
-
Recenzja: KSIĄŻKI OKIEM KATARZYNY ŻARSKIEJ Katarzyna ŻarskaRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
„… Samotny spacer w otoczeniu szumu morza od zawsze był moim marzeniem, które mogłam w końcu spełnić. Iść przed siebie, nie zważając na świat, który zostaje za mną. Tylko na chwilę, choć na tyle …” Mój zestaw na dzisiejszy dzień nie wyglądał obiecująco … no prawie. To ciepły koc, antybiotyk i książka, która staje się najlepszym przyjacielem w trudnych chwilach. Tym razem przed czytelnikiem fabuła nieprzewidywalna. Gorący romans na jednej z greckich wysp. Czy zakończy się happy endem? A może będzie wodził czytelnika za nos? Przeszłość ma swoje koszmary, a przyszłość nasze marzenia. Autorką książki jest Małgorzata Falkowska. Szczęśliwa mężatka z rodzinnym gronem wiernych przyjaciół i uśmiechem, którym przyciąga. Z wykształcenia jest oligofrenopedagogiem. Na swoim koncie ma kilka powieści m.in. : „Mąż potrzebny na już”, „Gorzej być (nie) może”, czy „To nie jest twoje dziecko”. „Ilias” jest kolejną książką pisarki, którą miałam okazję przeczytać. Dzięki lekkości stylu i prostemu przekazowi nigdy się nie nudzę. To ogromny plus przy lekturze literatury kobiecej. Główną bohaterką nowej książki jest Gabrysia. Dziewczyna niedawno zdała maturę. Niestety związek z Markiem okazał się kompletną porażką. Mężczyzna miał być rycerzem, a okazał się dupkiem. Trzeba to zaakcentować, bo seks na pożegnanie nie jest najlepszym rozwiązaniem. Dwa lata związku zostają przekreślone słowami „ … z nami koniec”. W trudnej chwili oparciem dla dziewczyny okazuje się ciotka, pracująca w biurze podróży. Kobieta proponuje Gabi pracę na pięknej, greckiej wyspie Kos. Wyspa Kos, chociaż niewielka, kryje w sobie prawdziwe bogactwo krajobrazów i zabytków. Miejsce jest nieziemskie, a pięciogwiazdkowy hotel robi wrażenie. Dzięki znajomości języków obcych i pracowitości dziewczyna zostaje animatorem. Poznanie Iliasa, przystojnego mężczyzny ze zniewalającym uśmiechem komplikuje trochę sprawy. Grek odbiera dziewczynę jako delikatną, stanowczą, ale skrzywdzoną. Jej oczy zdradzają ból zmieszany z wściekłością. Relacje Gabrysi i Iliasa na początku wcale nie będą proste. A może blisko jest od nienawiści do miłości? Mężczyzna w ramach kary musi pierwszy raz w życiu pracować. Nie przemęcza się i non stop szuka seksualnych wrażeń. Czy Polka o rudych włosach zmieni jego porywczą naturę? A może stanie się kolejnym celem? Bycie synem dyrektora hotelu jest pewnym przywilejem. Mimo niechęci zgadza się pomóc Gabi i powoli skrada jej serce. Przemilcza jednak kilka swoich tajemnic. Ilias ma także ogromne serce skrywane pod szczelnie zamkniętą skorupą. Śmiało można powiedzieć, że oboje mają za sobą nieudane związki. Zainteresowanie i chęć poznania kogoś wartościowego stają się priorytetem. Dziewczyna nie szuka Iliasa swoim spojrzeniem, ale on obiecuje sobie, że już niedługo będzie pragnęła go bardziej niż powietrza. Żadna kobieta nie unikała go do tej pory. Nawet drobne złośliwości sprawiają, że zielone oczy Gabi stają się inne. Każdy dzień pracy mija szybko. Nie ma czasu na nudę i martwienie się czymkolwiek. Turyści garną się do zabawy, a pogoda jest wspaniała. Nie brak też pewnych perturbacji. Finał doprowadza do łez i głębokich rozważań dotyczących życia. To jest niezwykła powieść z wątkiem, który mam nadzieję pisarka rozwinie w kolejnej książce. Gorąco polecam
-
Recenzja: Instagram.com/kitty_201289/ Katarzyna PisiałekRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
To był strsujacy tydzień, a dzisiaj zalatany dzień, ale udało mi się przeczytać #ilias Ksiazka jest idealna na lato, na plażę. Jak ją czytałam miałam ochotę położyć się na leżaku na jakieś ładnej plaży i sączyć kolorowego drinka. Ale jako przerywnik między pieczeniem ciasta a robieniem sałatki też się sprawdził spoko. Nie jest to bardzo angażująca książka, nie wymaga skupienia. I przez większość książki trzeba przyznać, że nie wymaga też myślenia. Taki lekki romans dla kobiet. Z modnym teraz wątkiem erotycznym (który moim zdaniem zrobiony jest całkiem dobrze i nie wzbudzał we mnie ataków śmiechu co się zdarza). Ale zakończenie... No tego się nie spodziewałam. Nie chcę spojlerować, więc powiem tylko że szykujcie się na emocjonalną karuzelę. Polecam. Kobietom i starszym nastolatkom.
-
Recenzja: ksiazkawsercu.blogspot.com/ Martyna BalcerzakRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Główną bohaterką jest Gabrysia, która niedawno zdała egzamin dojrzałości, myślałam, że teraz już wszystko pójdzie tak jak sobie zaplanowałam z chłopakiem - Markiem. Studia w rodzinnym mieście, jednak on oznajmia jej, że z nimi koniec. Dwuletni związek się rozpad, dla niej jest to mały koniec świata, dla niego niekoniecznie. Dlatego dziewczyna postanawia wyjechać za granicę, do pracy, aby zapomnieć o tym dupku. Dzięki ciotce, która pracuje w biurze podróży wyjeżdża do Kos - grecka wyspa. Będzie pracować jako animatorka.Tak więc Gabrysia wyjeżdża do pracy, tam zapoznaje Iliasa, który pierwszy raz w życiu pracuje u ojca. Chłopaka uzależnionego od kobiet i seksu. Ilias jest podobny do Marka, dlatego dla Gabi jest już po części skreślony. Bo przecież wyjechała by zapomnieć, wyleczyć swe serce. Jednak on jest typem, który zalicza wszystkie dziewczyny, a Gabi jest kolejna i myśli, że Ona się mu nie oprze jak każda do tej pory. I tu się mylił, bo to on zabiega o jej względy, pewnego dnia czuje, że to coś innego. Coś poważniejszego. "Ta znajomość nie mogła przecież skończyć się happy endem. Ja nie była do nich stworzona. Grałam raczej królową dramy. I to nie ja ją stworzyłam, co ciekawe, ale ja nią żyłam. Płakałam, zadawałam w myślach setki pytań i cierpiałam. Obiecywałam, że nigdy nie spojrzę na żadnego faceta i wtedy pojawił się Ilias. Człowiek, który burzył wszystko, nad czym pracowałam przez ostatnie tygodnie. Człowiek, który całował mnie z zaskoczenia, nie zapytawszy nawet o zdanie. Tak bardzo go za to nienawidziłam." Niby nic nas nie łączyło, ale ja czułem się w jej towarzystwie jakoś inaczej. Pragnęłam jej, jednak tortury, jakie mi zadawała swoją obojętnością, sprawiły, że darzyłem ją wyjątkowym szacunkiem. Patrzyłem na nią zdecydowanie inaczej niż pierwszego dnia, kiedy się spotkaliśmy Reasumując było to moje pierwsze spotkanie z Panią Małgorzatą Falkowską, nie było to idealne spotkanie. Warto zauważyć, że Gabi wchodzi w okres dorosłego życia, gdzie wybory już stają się trudniejsze, miłość czymś poważniejszym niż tylko chwila ulotną. I nie wszystko układa się tak jak to sobie zaplanowaliśmy. Mi osobiście książka nie przypadła do gustu, była trochę zbyt przewidywalna, ALE zakończenia takiego jednak się nie spodziewałam. Jeśli chcesz przenieść się na ciepłą wyspę to jak najbardziej proponuje Iliasa, ale jeśli chcesz gorącego romansu to już nie koniecznie.
-
Recenzja: www.instagram.com/world_of_casie_/ Izabela DudziecRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
W taki dzień jak dziś nam ochotę zaszyć się pod kocem z herbatą i dobrą książką A jaką? Najlejpiepiej odpowiadającą historię młodych ludzi na gorącej, greckiej wyspie, którą napisała cudowna @malgorzatafalkowska Gabrysia po egzaminie maturalnym skotyka się że swoich chłopakiem Markiem, ten zostawia ją wręcz w ochydny sposób. Dziewczyna jest załamana i postanawia wyjechać, pomaga jej w tym ciocia, która znajduje jej pracę w hotelu na wyspie Kos. Gabrysia wyjeżdża i spotyka tak Iliasa - zaufanego w sobie dupka, syna właściciela hotelu, którego dziewczyna nie trawi od samego początku. Ilias jednak postanawia zdobyć dziewczynę Czy to będzie krótki gorący romans jakich chłopak miał już wiele czy raczej romantyczna miłość? Koniecznie musicie przeczytać powieść @malgorzatafalkowska, która podbiła moje serce. Wydaje mi się, że ta książkę pokocha każda fanka romansów
-
Recenzja: aleksandrans.blogspot.com Aleksandra Nowacka-SasRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Myślałam, że Ilias to kolejny romans, przy którym się zrelaksuję. Właśnie dlatego sięgam po takie książki w danej chwili. I na początku właśnie tak było... Pod tym kątem autorka mnie nie zawiodła. Gdy Gabrysia Kwaśniewska, główna bohaterka dowiaduje się, że jej ukochany zdradził ją z ich koleżanką Moniką, postanawia uciec choć na chwilę od wszystkiego co jej przypomina o Marku. Potrzebuje wytchnienia i zapomnienia. Jej ciocia, pracująca w biurze podróży, załatwia jej pracę animatorki w jednym z hoteli na greckiej wyspie Kos. Tam dziewczyna zamierza pracować, odpoczywać i dobrze się bawię. Przed wyjazdem postanawia, że ma kategoryczny zakaz spotykania się z chłopakami do odwołania. Wyspa jest przepiękna. A praca animatora choć lekko męcząca, to Gabi czuje, że ten wyjazd był świetnym pomysłem i dobrze jej zrobi. Ilias Katario jest rozpieszczonym synem właściciela sieci hoteli. Gdy kolejnym razem nawala, ojciec za karę karze mu pracować jako animator w hotelu Mitsis, by zarobić pieniądze na naprawę samochodu, który chłopak rozbił w wypadku. Ilias przyzwyczajony do wygód, hulańczego życia i przygodnego seksu z kim popadnie, nie zamierza się przepracowywać i liczy na to, że ojcu przejdzie złość i chłopak będzie mógł wrócić do swoich spraw czyli imprezowania. Bo dla Iliasa życie to jedna wielka zabawa. Gabi I Ilias spotykają się w hotelu. Dziewczyna od początku ma chłopaka za idiotę, choć nie ukrywa (tak w głębi serca i sama przed sobą), że jest on bardzo przystojny, natomiast on jest zafascynowany rudowłosą Polką i pragnie ją za wszelką cenę bliżej poznać... W hotelu Mitsis planowany jest dość niespodziewany ślub. Gdy Gabi zgłasza się do pomocy przy jego organizacji, Ilias postanawia jej pomóc i tym samym pokazać dziewczynie, że nie jest dupkiem za jakiego ona go uważa. Dziewczyna dalej nie wie, że jest on bajecznie bogaty i wszystko w życiu przychodzi mu łatwo. Ale czy na pewno. Jest jedna rzecz, a raczej osoba, której Ilias nie może zdobyć. Gabi. Czy mu się to uda? Czy Gabi da mu szansę? Oczywiście już wiemy, że tak, ponieważ książka zapowiedziana jest jako "gorący romans". Między tym dwojgiem jest chemia, ale wszystko idzie wolniej niż zawsze. Ilias chce przez to pokazać Gabi, że nie jest dla niego kolejną panienką do zaliczenia. Pragnie, by dziewczyna go pokochała i z nim była. Oprócz wątku miłosnego mamy tu również intrygę byłej kochanki, próbę wrobienia w dziecko czy ślub siostry byłej dziewczyny Iliasa. Pojawia się również Marek który "zrozumiał swój błąd " i chce odzyskać Gabi. Co z tego wyniknie? Książka Ilias miała być lekkim i łatwym romansem. Czytając ją cały czas miałam wrażenie, że znam tą historię, choć na 100% nie czytałam książki o takiej tematyce. Pisana jest łatwym, młodzieżowym językiem. Autorka to babka z jajami. Nie boi się scen seksu, pikantnych opisów i momentami lekkiej kontrowersji. Choć książka czasami jest pisana zbyt gimnazjalnym językiem, to czyta się ją szybko i przyjemnie. Nie ma w niej dreszczyku emocji, a autorka jest raczej przewidywalna... Tak myślałam do 299 strony. I gdy już byłam pewna, że to prawie koniec, że będą żyli długo i szczęśliwie, autorka pokazała, że nie da się zaszufladkować i koniecznie chce zostawić ślad w mojej pamięci. Nie mogę Wam za dużo zdradzić, choć bardzo bym chciała. Po tym co autorka zafundowała mi na sam koniec jestem zła/wkurzona ale i zaskoczona. Jedno jest pewne: chcę więcej i na pewno to od autorki otrzymam. Małgosia jestem teraz ciekawa jak wybrniesz ze swojej decyzji. Czekam na kolejną część z niecierpliwością. Dziękuję za te emocje, choć książka kończy się zdecydowanie nie po mojej myśli.
-
Recenzja: Facebook.com/Pisanie-czytanie-moja-pasja-129488524236520/ Katarzyna ZięcinaRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
"Gorący romans na jednej z greckich wysp Miłość nie szuka podobieństw, wystarczy jej wzajemne przyciąganie! Gabi ma dziewiętnaście lat, niedawno zdała maturę. Równocześnie z egzaminami maturalnymi zakończyła się jej znajomość z Markiem — dwuletni związek, w którym pokładała nadzieje. By nie myśleć o niepowodzeniu, prosi ciotkę pracującą w biurze podróży o pomoc w znalezieniu zajęcia z dala od domu. Kobieta proponuje Gabi pracę animatora w jednym z hoteli na wyspie Kos. To właśnie tam dziewczyna poznaje Iliasa, który w ramach kary musi pierwszy raz w życiu pracować. Jednak jako syn właściciela hotelu postanawia się nie przemęczać — żyć beztrosko, jak dotychczas, i wciąż szukać seksualnych wrażeń. Mimo niechęci do pracy zgadza się pomóc Gabi — i skrada jej serce. Przemilcza tylko kilka tajemnic. Tymczasem przeszłość obojga nie da o sobie zapomnieć. Jak skończy się historia, której bohaterowie rzucili na szalę miłość i kłamstwo?" Powieści Małgorzaty Falkowskiej to książki, po które sięgam z wyczekiwaniem, gdyż wiem, że mnie nie zawiodą. Autorka wpasowała się w mój gust czytelniczy, potrafi mnie zauroczyć historiami, które tworzy i pochłonąć bez reszty. Tak było i tym razem. Ilias to główny bohater tej powieści, który wplącze się w romans z Gabi, młodą dziewczyną, która poleci na Grecką wyspę do pracy. Znajdziemy tu wątek uczuciowy oparty na relacji typu hate-love. Lubię, gdy bohaterowie na początku nie pałają do siebie sympatią, a ich uczucia stopniowo się rozgrzewają, aby zapłonąć szaloną miłością. Między Gabi a Iliasem iskrzyło od początku, czuć było tę chemię, to napięcie, iskry przelatujące między nimi. Autorka zbudowała napięcie, które było realne, ta para przekonała mnie do siebie, byli rzeczywiści. Podoba mi się, że Małgorzata Falkowska kreuje takie relacje, które nie są przerysowane. Jako czytelnik jestem z tego zadowolona, gdyż łatwo wczuć mi się w historie poszczególnych bohaterów i uwierzyć w ich realizm, rację bytu. W tym przypadku od początku zaufałam słowom, które płynęły z pióra pisarki i wciągnęłam się w tę magiczną opowieść osadzoną na greckiej plaży. Książka bardzo mi się podobała. Jest lekka, przyjemna i pochłania bez reszty. Polecam.
-
Recenzja: Instagram.com/nzamecka Natalia ZameckaRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Tęsknicie już za latem i wakacjami? Ja bardzo a to uczucie wzmogła we mnie książka „Ilias” Małgorzaty Falkowskiej. Co może być piękniejszego niż dwoje ludzi, którzy bardzo się od siebie różnią a poznają się na jednej z Greckich wysp? On Ilias powoli skrada serce Gabi dziewczyny, która właśnie zakończyła 2 letni związek a wyjechała tam aby „nie myśleć” Jednak nie może być tak prosto, bo on zataja przed nią kilka faktów i.... co dalej musicie dowiedzieć się sami Przyznaje, że mam ochotę znów odwiedzić Grecję choć byłam tam już tyle razy 🇬🇷 Miłego Wieczoru
-
Recenzja: https://www.facebook.com/zaczytanaprzyczyna/ Małgorzata PrzyczynaRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Nie ukrywam że „śledzę” autorkę już od jakiegoś czasu i czytałam już kilka jej książek. W jednym z opowiadań Pani Małgorzaty, nawet występuję jako jedna z bohaterek . Dlatego dałam się porwać na grecką wyspę i z ciekawością zabrałam się za czytanie Iliasa. Gabi – to dziewiętnastolatka z Torunia, która właśnie zdała maturę. Miała rozpocząć swoje najdłuższe wakacje, ale zdradził i porzucił ją chłopak. Załamana dziewczyna pod wpływem impulsu, za pośrednictwem swojej ciotki pracującej w biurze podróży, załatwiła sobie pracę jako animatorka na greckiej wyspie Kos. Tam poznaje Iliasa, który również pracuje jako animator. Chłopak nie zdradza jej, że jest synem właściciela hotelu i że pracuje tam za karę. Oboje są po przejściach w związkach, zranieni, zdradzeni, ukrywają przed sobą swoje tajemnice. Początkowo nie pałali do siebie sympatią, unikali się jak ognia. Ale czują do siebie silne magnetyczne przyciągnie. „- Nie myśl, że teraz cię nagle polubię – powiedziałam kiedy seans dobiegł końca. Zaśmiał się pod nosem, zamykając za nami drzwi. - Nie myślę tak, bo najpierw musiałabyś mnie nie lubić – przyznał, szczerząc się. – A chyba nie zasługuję na takie pozorne ocenianie, prawda? Sukinsyn! - wyzywałam go w myślach, będąc zła na siebie za wypowiedzenie wcześniejszych słów. Mogłam nie lubić go po cichu, nie musząc się z tym zdradzać, a teraz on nie da mi spokoju i będzie drążył temat, dodatkowo zwracając mi uwagę na pochopną ocenę jego osoby. Bezczelny! - Chciałam jedynie sprawdzić reakcję twoją reakcję na zdeptanie twojego wybujałego ego – odgryzłam się przyspieszając kroku”. Powieść przesycona jest erotyzmem. Już pierwsze zdanie i kolejne ukazują nam gorącą scenę seksu. Nie przepadam za dużą ilością scen w książkach, ale w tej nie jest to rażące. Historia Gabi i Iliasa przepełniona jest emocjami, które wciągają czytelnika. Mogę śmiało powiedzieć, że złościłam się na Iliasa jak robił głupstwa i współczułam Gabi – bo bałam się jak zareaguje, kiedy dowie się prawdy. To nie jest książka o typowym wakacyjnym romansie. Podsumowując: Autorka pisze w sposób przyjemny i prosty. Duża ilość ciekawych dialogów. Akcja spójna, a narracja obydwojga bohaterów jest interesująca. W końcówce książki wreszcie pojawiła się Małgorzata Falkowska, jaką znam z poprzednich utworów. To jest tak jak z muzyką. Autor/kompozytor rozwija się, inspirują go coraz to inne rzeczy i dlatego płyty/utwory są inne. Czy lepsze? Gorsze? Zależy co się komu podoba. Zakończenie petarda. Czytając czułam, że tam wydarzy się coś tragicznego. I stało się! Pozostaje mi czekać jak Gabi sobie z tym poradzi. Zdecydowanie sięgnę po drugi tom.
-
Recenzja: kobietainspiruje.blogspot.com Dorota PonetaRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Co do twórczości naszych rodowitych pisarek nigdy nie wątpiłam w ich talent. Najpierw K.N.Haner przyciągnęła mnie do siebie i teraz nie potrafię oderwać się od jej książek, a teraz trafiłam na kolejną kobietę, która potrafi bawić się słowem i napisać naprawdę świetny tekst. Tutaj mowa oczywiście o Małgorzacie Falkowskiej, która napisała swój pierwszy romans (mam nadzieję, że nie ostatni). Kobieta wie, co robi, potrafi przenieść nas tam, gdzie dokładnie znajdują się bohaterowie. Jednak jeżeli spodziewacie się, że będzie to erotyk typu Grey, rozczarujecie się. Tutaj toczy się piękna i niezakończona happy endem historia przepełniona miłością, rozczarowaniem oraz nutą tajemnicy. Niedawno zdająca maturę dziewiętnastolatka ma na imię Gabrysia. Jak tylko kończy się jej dwuletni związek z Markiem, który po prostu ją zostawia, Gabrysia chce uciec jak najdalej stąd. Nadarza się okazja i trafia do pracy na jedną z wysp Greckich — Kos. Tam oczywiście poznaje cudownego mężczyznę, jakim jest Ilias. Jednak na samym początku nie przypadają sobie do gustu. Odniosłam nawet wrażenie, że się nie lubią, jednak zagłębiając się dalej, ich relacja się zmienia, nabiera tempa i wychodzi z tego naprawdę fajna przygoda. Na samym końcu łamie mi serce, jednak mam nadzieję, że historia rozwinie się jeszcze bardziej w drugiej części i tam już zobaczymy „żyli długo i szczęśliwie”. „Chciałam, by cierpiał. Tak samo, jak ja przez niego”. Znawczyniom tematu — romans, już przychodzi na myśl „On bogaty, ona biedna szara mysz” nie zupełnie. Dwójka głównych bohaterów to młodzi ludzie zaczynający dopiero poznawać świat od tej dorosłej strony. Sieć kłamstw, niedopowiedzeń, a także ostry seks, a z drugiej strony romantyczni bohaterowie. Co z tego wyniknie? Zapewne nic dobrego. „Znów narosło we mnie pragnienie. Nie wiem, dlaczego ta dziewczyna wywoływała u mnie takie emocje. Może to przez jej zgrywaną niedostępność? A może to wina jej włosów, które zapadły w moją pamięć.” Cały zarys fabuły bardzo mi się podobał i nie chce opowiedzieć Wam więcej, ponieważ za dużo zdradzę. Uwielbiam takie książki i już nie mogę doczekać się drugiego tomu. Niżej zostawiam Wam opis wydawcy, co sądzicie? Ja z całego serca polecam. „Gorący romans na jednej z greckich wysp. Miłość nie szuka podobieństw, wystarczy jej wzajemne przyciąganie! Gabi ma dziewiętnaście lat, niedawno zdała maturę. Równocześnie z egzaminami maturalnymi zakończyła się jej znajomość z Markiem — dwuletni związek, w którym pokładała nadzieje. By nie myśleć o niepowodzeniu, prosi ciotkę pracującą w biurze podróży o pomoc w znalezieniu zajęcia z dala od domu. Kobieta proponuje Gabi pracę animatora w jednym z hoteli na wyspie Kos. To właśnie tam dziewczyna poznaje Iliasa, który w ramach kary musi pierwszy raz w życiu pracować. Jednak jako syn właściciela hotelu postanawia się nie przemęczać — żyć beztrosko, jak dotychczas, i wciąż szukać seksualnych wrażeń. Mimo niechęci do pracy zgadza się pomóc Gabi — i skrada jej serce. Przemilcza tylko kilka tajemnic. Tymczasem przeszłość obojga nie da o sobie zapomnieć. Jak skończy się historia, której bohaterowie rzucili na szalę miłość i kłamstwo?”
-
Recenzja: girlsbookslovers.blogspot.com PaulaRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Życie dziewiętnastoletniej Gabi zmienia się całkowicie, w momencie, gdy jej chłopak Marek postanawia odejść do innej. Chcąc uciec jak najdalej od wspomnień, zwraca się z prośbą do ciotki pracującej w biurze podróży o pomoc w znalezieniu pracy, byle jak najdalej od domu. Otrzymuje ofertę wyjazdu na jedną z Greckich wysp. Na Kos poszukują pracownika na okres wakacyjny, jako animatora. Tam poznaje syna właściciela hotelu Illiasa, który za karę musi tam pracować, aczkolwiek liczy na fory i nie ma zamiaru się przemęczać, tylko wyrywać panienki. „Te jej czerwone usta prowokowały. Narzucały jeden tok myślenia, którym było „pocałuj mnie”, a jej zgrabne ciało aż prosiło, by je dotykać. Nachalnie, pożądliwie, gwałtownie. Miałem cichą nadzieję, że już dziś zdołam ją złapać w swoje sidła. W końcu chemia, jaka była między nami, nie potrzebowała już nic więcej. Były pioruny, grzmoty i wszystkie mieszanki wybuchowe. Ukryte w naszych ciałach. Byliśmy jak dwa wulkany czekające jedynie na eksplozję.” Jaką tajemnicę skrywa Ilias przed Gabi? Czy wyjdzie ona na jaw? Czy dziewczyna wybaczy mu kłamstwa? „Muszę wyzwolić Gabrysię z tej szczelnej bańki. Że muszę do niej dotrzeć, nawet jeśli ona sama tego nie chciała. Poczułem, jakby ktoś doczepił mi skrzydła. Jakby dano mi drugie życie lub co najmniej próbę naprawy tego, co w życiu spieprzyłem. A spieprzyłem wiele. Moje życie było jedną wielką gównianą kulą, którą chciałem zmienić w coś wyjątkowego i ona miała mi w tym pomóc. Była moją muzą. Moją boginią na tej greckiej wyspie.” Małgorzata Falkowska autorka powieści obyczajowych oraz książek dla dzieci. Autorka siedmiu powieści, a właściwie ośmiu, ponieważ w maju będzie miała miejsce kolejna premiera. Ja tak naprawdę dopiero zaczynam swoją przygodę z twórczością Pani Gosi i jako pierwszą propozycję przeczytałam „Iliasa” i wiecie co, teoretycznie powinnam napisać to gdzieś przy końcu, jednak muszę już teraz dać upust moim emocjom, ponieważ za zakończenie miałam ochotę zamordować autorkę (oczywiście to tylko przenośnia), ja nie rozumiem, jak tak można? Dlaczego jest takie zakończenie, łzy lały mi się strumieniami, do ostatniej linijki miałam jeszcze ogromną nadzieję, że jest to jakaś jedna wielka pomyłka. O mamuniu, tak siarczystej łaciny podwórkowej to chyba nikt jeszcze w życiu nie słyszał z moich ust. :D No i to by było na tyle, jeśli chodzi o zakończenie :) Bardzo przypadł mi do gustu styl pisania autorki, który jest przyjemny i prosty, a cała akcja jest spójna i prowadzona we właściwym tempie, nie ma niczego przyśpieszanego na siłę. Odniosę się teraz do fabuły, która jest wspaniale prowadzona, chociaż nadal wieczory są jeszcze chłodne, ja dzięki tej powieści przeniosłam się na gorącą wyspę Kos. Bardzo podobały mi się opisy, jakie zostały tu wprowadzone, były tak realne, że oczami wyobraźni czułam się, jakbym przemierzała zakamarki wyspy, krok w krok za bohaterami i odczuwałam ten wspaniały klimat i coś czuję, że mój kolejny urlop spędzę właśnie tam. Akcja książki jest prowadzona w bardzo ciekawy sposób, początkowa niechęć bohaterów wobec siebie, a następnie rosnące wraz z upływem czasu uczucie pomiędzy nimi było znakomite. Niejednokrotnie śmiałam się w głos z Iliasa, jego zadziorności, pewności siebie i arogancji, jednak za maską bezpośredniego chłopaczka krył się romantyczny i zdradzony chłopak, któremu dziewczyna mocno złamała serce. Dokładnie to samo dotyczy się Gabi, która po zdradzie ukochanego staje się całkowicie inną kobietą, posiada w sobie ogromne nakłady pozytywnej energii, dzięki czemu przyciąga do siebie ludzi, próbowała się zamknąć przed mężczyznami, aby nie zostać ponownie zranioną, jednak Iliasowi jakoś udaje się do niej dotrzeć i zburzyć mur, którym próbowała się od niego ogrodzić. Bardzo fajne jest to, że nie do końca jest ona taką szarą myszką, tylko ma swojego pazura. „Ilias” to wspaniała historia o miłości i odnajdywaniu swojego szczęścia, nawet po najgorszych chwilach i tu wspaniale nadaje się przysłowie „po nawet największej burzy zawsze wychodzi słońce”, a tu tego zdecydowanie nie brakuje. Dajcie się porwać chwili i choć na chwilę przenieście się na Kos, gdzie morze, piasek, słońce i seksowni Grecy rozgrzeją Was nawet w najzimniejsze dni. Ja jestem tą powieścią oczarowana i z ogromną przyjemnością sięgnę po kolejne propozycje Pani Gosi, ponieważ jestem ciekawa czy pozostałe powieści są również napisane w tak genialny sposób. Z niecierpliwością będę wyczekiwać kontynuacji, aby dowiedzieć się, co następnie spotka bohaterów. A Was gorąco zachęcam do sięgnięcia po tę propozycję, gwarantuję, że polubicie bohaterów tak samo jak ja :) Polecam!!
-
Recenzja: Ksiazki-milki.blogspot.com Kamila IdziaszekRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Małgorzata Falkowska to autorka, z którą nigdy wcześniej nie miałam okazji się spotkać. Kiedy zobaczyłam w zapowiedziach wydawnictwa Editio Red, informację o premierze "Iliasa", doszłam do wniosku, że to świetny moment na to, aby w końcu zapoznać się z twórczością tej polskiej pisarki. Miałam nadzieję, że będzie to niezwykle fascynująca lektura, w której zakocham się już od pierwszych stron. Czy Ilias skradł moje serce i wywołał dreszcze na mojej skórze? Zapraszam do zapoznania się z dalszą częścią recenzji, z której z pewnością się tego dowiecie. Gabi ma dziewiętnaście lat, niedawno zdała maturę. Równocześnie z egzaminami maturalnymi zakończyła się jej znajomość z Markiem - dwuletni związek, w którym pokładała duże nadzieje. Żeby nie myśleć, prosi ciotkę pracującą w biurze podróży o pomoc w znalezieniu zajęcia z dala od domu. Kobieta proponuje Gabi pracę w jednym z hoteli na greckiej wyspie Kos. To właśnie tam dziewczyna poznaje Iliasa, który w ramach kary musi pierwszy raz w życiu pracować. Jednak jako syn właściciela hotelu, postanawia się nie przemęczać - żyć beztrosko, jak dotychczas, i wciąż szukać seksualnych wrażeń. Mimo niechęci zgadza się pomóc Gabi - i powoli skrada jej serce. Przemilcza tylko kilka swoich tajemnic. Tymczasem przeszłość obojga nie da o sobie zapomnieć. Już pierwsze strony "Iliasa" wypełnione są po brzegi emocjami. Autorka zaczyna od sceny erotycznej, której koniec zdecydowanie nie jest zbyt satysfakcjonujący dla głównej bohaterki. Muszę przyznać, że powieść Małgorzaty Falkowskiej wciągnęła mnie już od samego początku i do końca dostarczała niesamowitych wrażeń. Fabuła choć na pierwszy rzut oka nie wydaje się jakoś szczególnie oryginalna, zdecydowanie nadrabia całą gamą emocji, które towarzyszą Gabi i Iliasowi. Dodatkowym atutem jest fakt, że akcja toczy się na przepięknej greckiej wyspie Kos, co pozwala czytelnikowi przenieść się do zupełnie innego świata i całkowicie oderwać się od rzeczywistości i przykrych obowiązków. Bohaterowie są poprawnie wykreowani i wyróżniają się zupełnie odmiennymi charakterami. Gabi to postać, która szybko zyskała moją sympatię. Początkowo bardzo mocno jej współczułam i trzymałam kciuki, aby jej życie w końcu nabrało kolorów. Jeśli chodzi o Iliasa, to tutaj nic nie jest tak proste jak by się mogło na początku wydawać. To bohater, który wywołał we mnie bardzo mieszane uczucia i często powodował u mnie ekstremalne wahania nastrojów. Z jednej strony uważam, że jest to totalny dupek, który wykorzystuje kobiety dla własnej przyjemności, jednak z drugiej strony - jest w nim coś takiego, co nie pozwala o nim zapomnieć. Autorka posługuje się niesamowicie lekkim i prostym językiem, który sprawia, że powieść czyta się bardzo szybko i przyjemnie. Muszę przyznać, że tę historię skończyłam w zaledwie kilka godzin, bo trudno było mi się od niej oderwać. Każda kolejna strona wzbudzała we mnie jeszcze więcej sprzecznych emocji i po prostu nie mogłam doczekać się nadchodzących wydarzeń. Podsumowując - "Ilias" to idealna pozycja dla każdego kto szuka niewymagającej lektury i niesamowitych wrażeń. Jeśli nie mieliście jeszcze okazji zapoznać się z twórczością Małgorzaty Falkowskiej to mam nadzieję, że jak najszybciej nadrobicie zaległości. Cieszę się, że zdecydowałam się na przygodę z Gabi i Iliasem i absolutnie nie żałuję żadnej sekundy spędzonej w ich towarzystwie.
-
Recenzja: mamanapelnychobrotach.pl Małgorzata BrodzikRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Jest to moja pierwsza powieść autorki, ale zaznaczam, że na pewno nie ostatnia. Tym bardziej, że „Ilias” będzie miał swoją kontynuacje. Nie mogę się jej doczekać, ponieważ mam nadzieję, że autorka w tej drugiej części poskleja moje zdruzgotane serce. Dawno nie czytałam tak subtelnego romansu, a nawet i erotyka, ponieważ takie sceny też się przewijały. Cieszę się, że nie była to kolejna książka o relacji Pan/i – uległa/y. Jestem za to autorce bardzo wdzięczna, ponieważ taka tematyka przewija się zbyt często. Jak dla mnie, aż za często. Nie mogę uwierzyć w to, że jest to moja 30 recenzja. Uważam, że jest to piękna liczba. Tym bardziej, że swoją pierwszą recenzję napisałam pod koniec grudnia ubiegłego roku. Książkę „Ilias” czyta się bardzo płynnie i to dzięki temu, że autorka nie ma skomplikowanego stylu. Świetnie manewruje słowem. Do ostatniej strony buduje napięcie, aby na samym końcu totalnie zaskoczyć. W życiu bym nie spodziewała się takiego zakończenia i być może to sprawiło, że książka mi się spodobała. Myślę, że zamiarem autorki było to, aby książka „Ilias” nie była jedną z wielu i muszę przyznać, że jej się to udało. Na długo pozostanie w mojej pamięci. Krótki opis Akcja książki początkowo toczy się w miejscu zamieszkania Gabrysi. Natomiast później przenosi się na piękną grecką wyspę – Kos. Gabi i Ilias to dwoje młodych ludzi, którzy totalnie się od siebie różnią. Zarówno pod względem statusu społecznego jak i podejścia do życia. Łączą ich tylko podobne, przykre przeżycia. Każde z nich na swój sposób próbuje zmierzyć się z przeszłością. Ich drogi „łączą” się w momencie, w którym Gabrysia, aby uciec przed przeszłością zatrudnia się w hotelu na wyspie Kos. Tych dwoje młodych ludzi od samego początku nie przypada sobie do gustu. Jednak z biegiem czasu ich relacja się zmienia. W jaki sposób się zmieni musicie odkryć sami, ale uwierzcie, że jest co odkrywać. Reasumując Książka „Ilias” jest piękna, delikatna, zdecydowanie zaskakująca. Pojawiają się w niej także intrygi, kłamstwa. Gdyby czas mi na to pozwolił to zapewne przeczytałabym ją w jeden wieczór, ponieważ tak lekko i przyjemnie się czyta. W jakiś sposób różni się od pozostałych, a zakończenie podeptało moje serce. Zachęcam do przeczytania tej książki, ponieważ uważam, że nie pożałujecie.
-
Recenzja: Woceanieslow.pl Anka AniaRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Poczułem, jakby ktoś doczepił mi skrzydła. Jakby dano mi drugie życie lub co najmniej próbę naprawy tego, co w życiu spieprzyłem. A spieprzyłem wiele. Moje życie było jedną, wielką gównianą kulą, którą chciałem zmienić w coś wyjątkowego i ona miała mi w tym pomóc. Była moją muzą. Moją boginią na tej greckiej wyspie. Jest to moja pierwsza przeczytana książka Pani Małgorzaty Falkowskiej. Dotąd nie złożyło się, bym poznała jej twórczość, ale zapowiedź Iliasa mnie skusiła. Wszędzie widziałam slogany: Gorący romans na greckiej wyspie. No właśnie miał być romans, a co dostałam? Przekonajcie się. Gabi właśnie skończyła szkołę i zdała egzaminy. Swoje wakacje planuje spędzić z chłopakiem. Jednak ten wyznaje jej, że od dłuższego czasu ją zdradza. Gabi nie chce go więcej widzięć. Prosi ciocię o załatwienie pracy jak najdalej od rodzinnego Torunia. W taki sposób ląduje na greckiej wyspie Kos. Dostaje pracę animatorki. Wraz z innymi animatorami ma zabawiać gości hotelu. W jej obowiązki wprowadza ją Ilias, syn właściciela hotelu. Za rozwalenie kolejnego auta ojciec karze mu pracować jako animator. Chce by poznał wartość pieniądza, że nie wszystko w życiu przychodzi tak łatwo. Od razu wpada mu w oko rudowłosa Gabi. Ta jednak nie chce mieć z nim nic wspólnego, bo przypomina jej byłego chłopaka. Ale czy Ilias odpuści? A może jednak skradnie serce młodej Polki? Książka napisana jest z perspektywy i Gabi, i Iliasa. Rozdziały są krótkie, więc czyta się ją bardzo szybko. Styl lekki, nie miałam trudności z czytaniem. Kiedy byłem przy niej, stawałem się zupełnie innym człowiekiem. Delikatnym, wrażliwym, a nawet czułym. Przy niej byłem popierdoloną wersją Iliasa, której chciałem się wyzbyć. Za bardzo przypominała mi ona o Mado. O jedynej dziewczynie, której skłonny byłem oddać całe swoje serce, tylko po to, by zmiażdżyła je w swej dłoni, wypuszczając z niej drobne kawałki, których nie da się już posklejać. Okładka jest w bardzo ciepłych barwach. Mamy przedstawioną parę, a w tle morze. Gorąca, ale i subtelna. Podoba mi się. Gabi to młoda osoba, która dopiero wkracza w życie. Pokładała wielkie nadzieje w swoim chłopaku, oddała mu serce. Jednak ten z niej zakpił. Żeby posklejać swoją duszę ucieka jak najdalej może. Nie spodziewała się jednak, że spotka tam miłość. To dobra dziewczyna, która pragnie być szczęśliwa. Czasem jest jednak zbyt naiwna. Ilias to grecki bóg. Typowy Bad boy, bogaty, niezła bryka i za każdym razem inna dziewczyna na noc. Jest uzależniony od seksu, z czego dopiero później zdaje sobie sprawę. Nie chce się angażować, bo poprzednia dziewczyna złamała mu serce. Czy Gabi poskleja je na nowo? Po raz pierwszy na Kos byłam szczęśliwa. A może nawet więcej niż szczęśliwa. Nie wiem, co mam myśleć o tej książce. Z jednej strony pełna schematów, zwykły romans, lato, bad boy i dobra dziewczyna. Jednak z drugiej autorka totalnie zaskoczyła mnie zakończeniem. Nie spodziewałam się takiego obrotu sprawy. Do tej pory nie mogę dojść do siebie. Można znaleźć w niej zalety, ale posiada też niedociągnięcia. To książka o miłości, przyjaźni, rodzinie i cudownych wakacjach. Jeżeli nie oczekujecie wiele od książek, historia z pewnością się Wam spodoba. Ale jeśli szukacie czegoś głębszego, możecie tego nie znaleźć. Ja z chęcią przeczytam kontynuację, jeżeli taka powstanie. Muszę dowiedzieć się, jak autorka postąpi z bohaterami tej historii, bo po takim zakończeniu nie wiem czego się spodziewać. Złożyłam ręce, czując, że tym razem to muzyka mną kieruje, nie Ilias. Zerkałam na niego, widząc radość w jego oczach, która pomogła mi uwierzyć w siebie. Coraz śmielej wykonywałam nowe figury, śmiejąc się w głos z żartów chłopaka, który mimo wielkiej pewności siebie, miał w sobie także ogromne serce skrywane szczelnie pod skorupą.
-
Recenzja: czytaanna.blogspot.comRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Gorący romans na jednej z greckich wysp. Ilias to pierwsza książka tej autorki z którą miałam okazję się zapoznać. Przyznam że bardzo mi się podobała. Romans opisany w książce rodzi się na jednej z greckich wysp KOS. Gabi po zakończonym dwuletnim związku, chcąc zmienić otoczenie wyjeżdża do pracy do jednrgo z tamtejszych hoteli. Poznaje tam przystojnego i bogatego chlopaka o imieniu Ilias, ktory nie stroni od kobiet i seksu a wręcz jest uzależniony. Poznając dziewczynę postanawia coś zrobić ze swoim życiem i stara się zmienić, ponieważ zaczyna mu na Gabi zależeć i jest gotowy zrobić dla niej wszystko. Zaczynają się poznawać i uczucie jakie w ich sercach się rozwija z dnia na dzień rośnie i zakochują się w sobie. Jednak ich los został przekreślony wraz z tragedią, ktora miała miejsce. Ale to nie koniec historii. Mam nadzieję na zakończenie poznamy w kolejnej części na którą czekam z niecierpliwością. Pani Mafgorzata stworzyła puekną powieść w której oprowadza nas po zakątkach słonecznej Wyspy Kos. Bohaterowie, ktorych w niej umieściła przeżywają dużo emocji, borykają się z sercowymi rozsterkami, które niejednakrotnie potrafią namieszać. Romans z dużą dawką seksu i namiętności, ale i łez, podobał mi się. Czyta się fajnie, szybko i lekko. Polecam.
-
Recenzja: www.libraryofvelaris.blogspot.com Kinga SkrzypalikRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
„Kiedy byłem przy niej, stawałem się zupełnie innym człowiekiem. Delikatnym, wrażliwym, a nawet czułym. Przy niej byłem popierdoloną wersją Iliasa, której chciałem się wyzbyć. Za bardzo przypominała mi ona o Mado. O jedynej dziewczynie, której skłonny byłem oddać całe swoje serce, tylko po to, by zmiażdżyła je w swej dłoni, wypuszczając z niej drobne kawałki, których nie da się już posklejać.” Z Małgorzatą Falkowską miałam już okazję się spotkać przy „Palecie marzeń”(recenzja tutaj). Muszę przyznać, że książka mi się podobała. Czekam z niecierpliwością na kolejne części. Czy z „Iliasem" było tak samo? Do samej książki podchodziłam raczej na dystans. Nie skreślałam go na dzień dobry, ale miałam do niej rezerwę. Ja zazwyczaj do polskich autorów podchodzę z dużym dystansem. Mam tą blokadę, która nie chce się przełamać. Nie do końca wiedziałam, czego mogę się spodziewać, a po okładce liczyłam na gorący romans na Kos. Już od pierwszych stron dostałam wyciągnięta w wir historii. Narratorami są Gabi i Ilias. Muszę dodać, że nie przeszkadzały mi polskie imiona i nazwy własne, a to jesy duży plus, bo oznacza, że książka była niezwykle wciągająca. Autorka stworzyła świetne postaci. Każda z nich jest inna, ale łączą ich tajemnice i ciężka przeszłość. Postaci są barwne, wyraziste, charakterne z odpowiednim sobie temperamentem. Od razu polubiłam główną bohaterkę, Gabi. Dziewczyna z dużą dawką pozytywnej energii, bardzo mocno starająca po ziemi i nie bojąca się podejmować nowych i odważnych decyzji. Co do naszego Iliasa, cóż, zyskuje przy dalszym poznawaniu. „Po raz pierwszy na Kos byłam szczęśliwa. A może nawet więcej niż szczęśliwa.” Język i styl autorki jest prosty o obrazowy, przez co książkę czyta się szybko i przyjemnie. Plusem są także krótkie, ale treściwe rozdziały, które nie przynudzały zbędnymi opisami. Książka zdecydowanie nie jest typowym romansem mimo, że znajdziemy tam sceny seksu, a nawet więcej niż kilka, bo Ilias nie jest typem grzecznego chłopca. Wszystko się zmienia, kiedy poznaje pewną rudą Polkę. Jedyną rzeczą do której można by się było można doczepić to brak zaznaczenia w dialogach języków w jakim rozmawiają. Oboje porozumiewali się ze sobą po angielsku, co nie zawsze było zaznaczone. Dodatkowo w jednym momencie wkradł się mały chochlik, bo podczas rozmowy w której występuje trójka Polaków w tym Gabi i Ilias, podczas rozmów Gabi ze siostrą (wywnioskowałam, że po polsku) Ilias wszystko zrozumiał, co jest niemożliwe bo nie zna polskiego. Z racji tego, że miałam krótki romans z filologią angielską, mnie to osobiście trochę raziło. Już całkiem super by było gdyby dialogi były w oryginalnych językach, ale wiem, że nie każdy zna angielki, czy grecki. Mimo to uważam, że książka by zyskała, a zdania można by tłumaczyć w przypisach. Mimo tego większych błędów się nie doszukałam. „Poczułem, jakby ktoś doczepił mi skrzydła. Jakby dano mi drugie życie lub co najmniej próbę naprawy tego, co w życiu spieprzyłem. A spieprzyłem wiele. Moje życie było jedną, wielką gównianą kulą, którą chciałem zmienić w coś wyjątkowego i ona miała mi w tym pomóc. Była moją muzą. Moją boginią na tej greckiej wyspie.” Z kolei samo zakończenie rozdarło i roztrzaskało moje serce na milion kawałków, których nie pójdzie chyba poskładać. Łzy kapały ciągiem przez kilka ostatnich stron i nie mogłam ich powstrzymać. Emocje mną zawładnęły i nie potrafiłam ich powstrzymać. Jest to pierwszy tom serii, a ja już w tej chwili nie mam bladego pojęcia, jak ta historia może się dalej toczyć, kiedy zabrakło jakiegokolwiek sensu życia. Książka jest dużo głębsza niż może się wydawać. Pokazuje nam słodko-gorzki smak miłości, życie bez opieki rodziny, dojrzewanie i dorastanie, podejmowanie życiowych decyzji i przyjmowanie ich konsekwencji. Pokazuje nam szyderczość i niesprawiedliwość losu. Na tą chwilę jestem tak zdruzgotana, że mam ochotę Gosię zabić gołymi rękami, ale jak to zrobię to nie dowiem się co dalej. Mam jednak świadomość, że życie nie zawsze jest fair i nie zawsze układa się tak jakbyśmy sobie je zaplanowali. Częściej zdarza się tak, że więcej razy dostajemy kłody pod nogi.
-
Recenzja: Instagram.com/rhythm_of_my_life_/ Kinga LitkowiecRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
"Ilias" - Niebanalny romans na jednej z greckich wysp. Jest to kolejna propozycja wydawnictwa @editio.red Książka autorsta @malgorzatafalkowska upewnia mnie w przekonaniu, że polskie autorki są najlepsze Miłość nie szuka podobieństw, wystarczy jej wzajemne przyciąganie! Zdecydowanie warto sięgnąć po ten tytuł. Sama rekomendacja @k.n.haner świadczy o wysokim poziomie tej książki Czytając tą lekturę, pomyślałam sobie, że chcę w wakacje wybrać się do Grecji 😊 A Wy byliście tam kiedys?
-
Recenzja: miyes.imaginations Wiktoria AleksandrowiczRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Lektura na niedzielę od @editio.red #ksiazki #książka #książki #czytam #czytamy #czytambolubie #czytambolubię #czytanie #bookstagrampl #instagramczyta #bookstagram #bookstagrammers #bookstagrammer #bookblogger #bookphoto #booksarelife #igbooks #bookstagramfeatures #totalbooknerd #bookshelves #librariesofinstagram #bookgram #bookinstagram #booked #likeforlikes #polishbeauty #ksiazka #shelfie #polskichlopak #booksofig
-
Recenzja: www.coraciemnosci.pl/ Justyna DziuraRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
"Znów narosło we mnie pragnienie. Nie wiem, dlaczego ta dziewczyna wywoływała u mnie takie emocje. Może to przez jej zgrywaną niedostępność? A może to wina jej włosów, które zapadły w moją pamięć." To moje pierwsze spotkanie z twórczością autorki, ale czy było ono udane? Styl przypadł mi do gustu niemal natychmiast. Rozdziały były krótkie, zwięzłe i na temat. Nie było długich opisów, przez co czytało się bardzo szybko. Historia pisana z punktu widzenia obu bohaterów, to coś, co zawsze jest ciekawe,bo poznajemy oboje z nich. Podobało mi się i tym razem.Znajdziemy tutaj sceny 18+, ba książka od takiej sceny się zaczyna, ale seks nie jest tutaj najważniejszy, więc nie przysłania całej akcji. Akcja ani nie pędzi, ani się nie wlecze. Z łatwością poznajemy bohaterów, a wydarzenia tworzą spójną całość, przez co się nie pogubimy. Okładka jest bardzo ładna, taka wakacyjna i piękna. "Złożyłam ręce, czując, że tym razem to muzyka mną kieruje, nie Ilias. Zerkałam na niego, widząc radość w jego oczach, która pomogła mi uwierzyć w siebie. Coraz śmielej wykonywałam nowe figury, śmiejąc się w głos z żartów chłopaka, który mimo wielkiej pewności siebie, miał w sobie także ogromne serce skrywane szczelnie pod skorupą." Ilias, to chłopak, który stracił mamę, ale i dziewczynę. Przez tę drugą popada w nałóg jakim jest seks. Ciągłe imprezy sprawiają, że rozbija samochód. Jego ojciec, będący szefem kilku dobrze prosperujących hoteli, w końcu nie wytrzymuje i każe synowi odpracować naprawę samochodu, poprzez pracę jako animator w jednym z hoteli. Oczywiście Ilias nie przestał sypiać z kim popadnie i tak oto spędza noce z jedną z animatorek, później z pokojówką. Ale gdy na horyzoncie pojawia się Gabi, niedostępna i oschła w stosunku do niego, dziewczyna z polski, postanawia ją zdobyć. Ukrywa przed nią jednak fakt, że jest synem człowieka, u którego ona pracuje. Czy to będzie przelotny romans? Czy wyjdzie z tego coś więcej? Kto to wie ;) Ilias to dobry, ale skrzywdzony mężczyzna. Teraz nie liczy się z kobietami i traktuje je przedmiotowo. Ale w głębi duszy, to romantyczny, słodki i uroczy facet, który zyskuje przy bliższym poznaniu. Gabi,w momencie w którym ją poznajemy jest świeżo po maturach i właśnie zerwał z nią chłopak. On znalazł sobie inną, a Gabi pękło serce, choć tak naprawdę nikt z jej bliskich nie pałał sympatią do jej chłopaka. Dlatego też jest dla niego opryskliwa, ale gdy coraz lepiej się poznają, coś zaczyna się między nimi dziać. Niestety Ilias okłamuje ją. Ale czy tylko z hotelem? Gabi to miła, uczynna, pomocna dziewczyna, która w brutalny sposób rozpoczyna wakacje, jednak nie poddaje się i stara się wykorzystać sytuację. Czy jej się uda? "Poczułem, jakby ktoś doczepił mi skrzydła. Jakby dano mi drugie życie lub co najmniej próbę naprawy tego, co w życiu spieprzyłem. A spieprzyłem wiele. Moje życie było jedną, wielką gównianą kulą, którą chciałem zmienić w coś wyjątkowego i ona miała mi w tym pomóc. Była moją muzą. Moją boginią na tej greckiej wyspie." Historia Iliasa i Gabi to wakacyjna miłość, która jest piękna, ale i ogromnie smutna. Ze mnie wycisnęła łzy i sprawiła, że zadawałam książce mnóstwo pytań, ale mi nie odpowiedziała :D Powiem Wam, że taka historia może przydarzyć się każdemu. No wiecie w końcu wakacje, ciepło, piękny krajobraz i cudowny chłopak, każdej może zawrócić w głowie. Podobało mi się, że ojciec w końcu postanowił nauczyć syna szanować pieniądze. Kazał mu uzbierać na naprawę, a nie oddał mu już naprawionego samochodu za darmo. Podobała mi się również przemiana, która następowała powoli, ale pewne wydarzenia czegoś go nauczyły i cieszyłam się też z tego, że poznał też i wredną stronę ludzi. Ta książka jest świetnym oderwaniem się od rzeczywistości i przeniesieniem się na cieplutką i uroczą wyspę. Aż samej zachciało mi się w końcu wakacji i takiego stałego ciepła, bez deszczu, wiatru achhh :D Także polecam, bo czyta się szybko, a i klimat ta powieść posiada. "Kiedy byłem przy niej, stawałem się zupełnie innym człowiekiem. Delikatnym, wrażliwym, a nawet czułym. Przy niej byłem popierdoloną wersją Iliasa, której chciałem się wyzbyć. Za bardzo przypominała mi ona o Mado. O jedynej dziewczynie, której skłonny byłem oddać całe swoje serce, tylko po to, by zmiażdżyła je w swej dłoni, wypuszczając z niej drobne kawałki, których nie da się już posklejać."
-
Recenzja: sza-terazczytam.blogspot.com/ Izabela WyszomirskaRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Ocena: 10/10 Gabi ma dziewiętnaście lat, niedawno zdała maturę. Równocześnie z egzaminami maturalnymi zakończyła się jej znajomość z Markiem — dwuletni związek, w którym pokładała nadzieje. By nie myśleć o niepowodzeniu, prosi ciotkę pracującą w biurze podróży o pomoc w znalezieniu zajęcia z dala od domu. Kobieta proponuje Gabi pracę animatora w jednym z hoteli na wyspie Kos. To właśnie tam dziewczyna poznaje Iliasa, który w ramach kary musi pierwszy raz w życiu pracować. Jednak jako syn właściciela hotelu postanawia się nie przemęczać — żyć beztrosko, jak dotychczas, i wciąż szukać seksualnych wrażeń. Mimo niechęci do pracy zgadza się pomóc Gabi — i skrada jej serce. Przemilcza tylko kilka tajemnic. Tymczasem przeszłość obojga nie da o sobie zapomnieć. Jak skończy się historia, której bohaterowie rzucili na szalę miłość i kłamstwo? "Ta znajomość nie mogła przecież skończyć się happy endem. Ja nie była do nich stworzona. Grałam raczej królową dramy. I to nie ja ją stworzyłam, co ciekawe, ale ja nią żyłam. Płakałam, zadawałam w myślach setki pytań i cierpiałam. Obiecywałam, że nigdy nie spojrzę na żadnego faceta i wtedy pojawił się Ilias. Człowiek, który burzył wszystko, nad czym pracowałam przez ostatnie tygodnie. Człowiek, który całował mnie z zaskoczenia, nie zapytawszy nawet o zdanie. Tak bardzo go za to nienawidziłam!" "Ilias" to moje pierwsze spotkanie z książkami Małgorzaty Falkowskiej, która już od pierwszej strony wrzuciła mnie w emocjonalny wir wydarzeń, stopniowo prowadząc do zaskakującego finału. Autorka stworzyła charakterystycznych bohaterów, a przede wszystkim takich, z którymi można się utożsamiać. Z pozoru różni, wychowani w odmiennych światach, zagubieni, samotni, popełniający błędy, ale i wyciągający pewne wnioski i dojrzewający. Z miejsca polubiłam temperamentną Gabi. Skradłam od tej dziewczyny odrobinę pozytywnej energii,bo bardzo była mi potrzebna. Z kolei tytułowy Ilias... no cóż, zwykle trzymam się z daleka od takich facetów. Dlatego trudno było mi się do niego przekonać zważywszy na to, jak szybko zmienia kobiety. Jednak po jakimś czasie mój stosunek do jego osoby powoli ulegał zmianie. Autorka na jego przykładzie przypomina, że nie powinniśmy nikogo skreślać, zbyt pochopnie oceniać drugiej osoby. Trzeba spróbować zajrzeć głębiej, a być może dostrzeżemy coś bardzo cennego, czego na pierwszy rzut oka nie widać. "Kiedy byłem przy niej, stawałem się zupełnie innym człowiekiem. Delikatnym, wrażliwym, a nawet czułym. Przy niej byłem popierdoloną wersją Iliasa, której chciałem się wyzbyć." W zasadzie nie zauważyłam jakichkolwiek minusów. Język i niezwykle obrazowy styl bardzo mi odpowiadają. Jest lekko, a jednocześnie emocjonująco. Naprzemienna narracja pozwala na lepsze poznanie każdego z bohaterów. Zaś krótkie rozdziały sprawiają, że mknie się przez tę powieść w zastraszającym tempie. Z kolei zakończenie, jakie zastosowała autorka... czegoś takiego zupełnie się nie spodziewałam. Dlaczego tak?! Tak zagrać na moich uczuciach... Moje serce zostało roztrzaskane. Bardzo ciężko się pozbierać. Ciekawe co przyniesie kontynuacja... bo póki co mam ogrooomną ochotę autorkę udusić! "Ilias" to słodko-gorzka powieść o miłości, samotności, dojrzewaniu, szukaniu siebie i swojego miejsca w świecie, skomplikowanych relacjach międzyludzkich, nadziei na to, że wżyciu nigdy na nic nie jest za późno. To gorący romans okraszony łzami smutku i radości - emocji wszelakich! Już teraz, wczesną wiosną dzięki tej historii poczułam palące słońce na skórze. Polecam Wam gorąco!
-
Recenzja: www.instagram.com/katherine_the_bookworm/Recenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Wyjątkowe okoliczności sprzyjają wyjątkowym uczuciom. Czasami trzeba upaść, aby móc powstać jako silniejsza osoba. Niekiedy trzeba coś utracić, aby móc zyskać coś istotnego. Wydawać by się mogło, że żyjemy dobrym życiem, ale pozorny spokój i poczucie kontroli nad sytuacją mogą bardzo szybko prysnąć, niczym czar rzucony na Kopciuszka, gdy tylko wybije północ. Czasami życie zmusza nas do podjęcia trudnych decyzji i dokonania znaczących zmian. Człowiek, który przeszedł w swoim życiu wiele, niekiedy potrzebuje zmiany scenerii, otoczenia, w którym żyje. Potrzebuje zwyczajnej ucieczki jak najdalej od tego, co było. Ucieczka nie jest rozwiązaniem, ale czasami stanowi lepszą opcję, niż bezczynne siedzenie i pogrążanie się w rozpaczy. Gorąca plaża, piasek, wszechobecny luksus i malownicze krajobrazy - istny raj dla kogoś, kto pragnie uleczyć swoje serce i uciec do zupełnie innej rzeczywistości. Ale pamiętajmy o tym, że czasami uciekając od bólu, można doświadczyć czegoś silniejszego, co złamie nas jeszcze bardziej. Czegoś, co zmieni na zawsze wszystko i sprawi, że nigdy nie będziemy już tymi samymi ludźmi, którymi byliśmy. ,,Ilias” to pierwsza książka Małgorzaty Falkowskiej, jaką dane mi było przeczytać. O twórczości tej autorki słyszałam bardzo wiele i było to mnóstwo dobrych rzeczy. Czytelnicy rozpływają się w zachwytach nad wypełnionymi emocjami tekstami pani Falkowskiej i to właśnie skusiło mnie do zapoznania się z twórczością tej autorki. Muszę przyznać, iż podoba mi się styl pisania pani Małgorzaty - używa ona prostego języka, bez udziwnień w postaci przesadnej metaforyki, czy używania wyszukanego słownictwa. Dzięki temu książkę czyta się błyskawicznie, a czytaną historię łatwiej zrozumieć i przyswoić. Jeżeli natomiast chodzi o samą książkę - oczywiście cały czas mowa jest o ,,Iliasie” - to niestety nie podzielam wielkich zachwytów nad tą powieścią. Do ,,Iliasa” mam stosunek ambiwalentny - ani nie jestem w tej książce zakochana, ani nie mogę powiedzieć, że była ona zła i niegodna uwagi. Być może mam kiepski gust, być może się nie znam, ale zwyczajnie czegoś mi w ,,Iliasie” zabrakło. Czegoś istotnego, ale czego nie mogę jednoznacznie określić. Przyjmijmy, że ta powieść nie zrobiła na mnie piorunującego wrażenia. Aczkolwiek chyba jednak nie żałuję, że zdecydowałam się na kilkugodzinną przygodę z temperamentnym, niegrzecznym Grekiem i zranioną, zdradzoną, pragnącą ucieczki Polką. Sięgając po ,,Iliasa” spodziewałam się lekkiej lekturki, w sam raz na przeczytanie w jeden wieczór i zapomnienie o niej. No i była to lekka historia, ale właściwie tylko z pozoru. Początkowo miałam wrażenie, że czytam scenariusz do kolejnego odcinka serialu paradokumentalnego ,,Pamiętniki z wakacji”, ale szybko dałam sobie po głowie (dosłownie rąbnęłam się książką w czoło) za tak absurdalną myśl i krzywdzące porównanie. Jak wspomniałam historia Gabi i Iliasa jest prosta i przyjemnie lekka tylko z pozoru. Autorka wprowadziła do lektury nieco humoru i młodzieńczego szaleństwa, ale tak naprawdę pod tą całą powierzchowną otoczką ukryta jest opowieść o dwojgu młodych ludzi borykających się z bardzo poważnymi, dorosłymi problemami i licznymi rozterkami. Żeby nie dołować siebie i Was może na dobry początek opowiem o mocnych stronach ,,Iliasa”. Autorka na samym początku powieści zaserwowała nam zabieg, który ja nazwym ,,razem, a jednak osobno”. Na czym on polega? Nie trzeba filozofa, aby się tego domyślić, bo chodzi tu o nic innego, jak pokaźnie życia dwojga głównych bohaterów jeszcze sprzed czasu, gdy się poznali i ich rozwidlone drogi w końcu trafiły na jedną wspólną ścieżkę. Małgorzata Falkowska przybliżyła nam jak żyli Gabi i Ilias zanim rozpoczęła się ich grecka przygoda i przede wszystkim ukazała losy bohaterów, które doprowadziły do tego, że znaleźli się oni w tym samym miejscu, w tym samym czasie. Przez pewien czas miałam wrażenie, że czytam dwie odmienne historie, które w którymś momencie się ze sobą krzyżują i stopniowo zaczynają scalać się w jedność. Małgorzata Falkowska ukazała Gabi i Iliasa na zasadzie kontrastu. Dwoje młodych ludzi wywodzących się z różnych grup społecznych, żyjących w zupełnie innych realiach i borykających się z całkiem innymi problemami. Dwa różne światy, dwa różne spojrzenia na świat... Tak, tak dobrze myślicie - w książce zastosowana została podwójna perspektywa. Punkt widzenia Gabi przeplata się z rozdziałami opisanymi z perspektywy Iliasa. Dzięki takiemu zabiegowi dowiadujemy się co w danej chwili myślą, przez co muszą przechodzić i jakie emocje nimi targają. Skoro już jesteśmy przy temacie postaci, to warto w tym momencie wspomnieć o drugim plusie wędrującym na konto ,,Iliasa”. Jest nim oczywiście to, że autorka bardzo mocno skupiła się na psychologicznym aspekcie dotyczącym postaci. Spory nacisk został położony na emocje bohaterów i ukazanie ich jako ludzi, którzy nie zostali przepuszczeni przez żadne filtry, sztucznie wymuskani. Ludzi, którzy nie są bez skazy. Ilias to rozpuszczony bogaty chłopak, którego życiowym mottem jest beztroskie życie i lans za pieniądze ojca. Wszystko mu wolno, a kiedy pojawiają się nieprzewidziane problemy, to... cóż, pieniądze są w stanie zdziałać cuda. Pamiętacie o czym wcześniej wspomniałam? Pozory, moi drodzy, pozory. Bo ten skończony dupek Ilias, wbrew temu, co widzimy na pierwszy rzut oka, kryje w sobie znacznie więcej, niż płytka osobowość rozpieszczonego bachora. Tytułowy bohater zmaga się ze swoimi własnymi demonami, trudną sytuację rodzinną oraz brakiem uczucia i akceptacji, a wręcz pogardą ze strony kogoś, kto powinien go wspierać. Jego problemy piętrzą się, a Ilias tłumi wszystko w sobie, próbując zagłuszyć ból alkoholem i seksem. Ale jak się domyślacie, kiedyś przyjdzie moment, gdy ucieczka przed problemami się kończy i przychodzi czas na to, by skonfrontować się ze swoją kolekcją trupów w szafie, skrywanymi sekretami i przeszłością, która zawsze prędzej, czy później powraca. Gabi i Ilias choć tak od siebie różni, tak naprawdę mają ze sobą znacznie więcej wspólnego, niż mogłoby się wydawać. Oboje przed czymś uciekają, oboje kryją swoje prawdziwe emocje głęboko w sobie, oboje mają sekrety i każde z nich odczuwa dyskomfort, gdy odkrywają, że nie są sobie obojętni. Czy miłość jest w stanie przezwyciężyć wszystkie przeciwności? Czy jest w stanie zatrzymać lawinę i zapobiec nieuchronnej destrukcji... autodestrukcji i sprowadzić człowieka na właściwe tory? Czy miłość jest w stanie ocalić człowieka? Czy los przewidział dla Iliasa i Gabi szczęśliwe zakończenie? Ciekawa historia, nietuzinkowi bohaterowie i zwrócenie uwagi na trudne tematy - to są zalety ,,Iliasa”. Do plusów mogę zaliczyć również fakt, że akcja książki nie toczy się ciągle w jednym miejscu, ale w kilku lokacjach. Mamy tutaj coś dla każdego czytelnika - polskie realia przeplatają się z bardzo malowniczymi, egzotycznymi lokacjami. Książka ma całkiem niezły klimat. Można poczuć wakacyjny klimat przy okazji historii poznawania bohaterów. Były zalety, to teraz czas na wady, których trochę jest. Po pierwsze akcja książki chwilami aż za bardzo się ciągnęła. Pierwszą połowę książki czytałam z trudem, bo zwyczajnie się nudziłam. Zdażyło się, że ziewałam podczas lektury, bo nic interesującego się akurat nie działo. Dopiero po większej połowie książki historia zaczęła się robić ciekawa, pojawiło się kilka niespodzianek i interesujących momentów. Ale tak naprawdę dopiero na jakieś 100 stron przed końcem wkręciłam się w historię Iliasa i Gabi. A kiedy ta książka zaczęła robić się naprawdę ciekawa i potencjał zaczął rozwijać skrzydła... BUM... nastąpiło zakończenie i ten epicki zwrot akcji, którego kompletnie się nie spodziewałam, a który muszę przyznać, rozwalił mnie na kawałki i sprawił, że nawet uroniłam łezkę, albo i dwie... Hmm ciekawa jestem co też teraz autorka wymyśli w drugiej części serii. Po takim zakończeniu istnieje całe mnóstwo różnych prawdopodobnych scenariuszy. Minusem ,,Iliasa” był jeszcze fakt, że bohaterowie momentami potwornie mnie irytowali swoim zachowaniem i czynionymi głupotami. Zgoda, zmagali się oni z licznymi problemami, niepewnością oraz próbowali radzić sobie z nową sytuacją w której się znaleźli, ale nie wszystko można w ten sposób usprawiedliwić. Jak widzicie moja opinia jest mętna, może momentami będziecie się zastanawiali o co mi właściwie chodzi, albo orzekali, iż plotę trzy po trzy... Ale to tylko dlatego, że nie wiem jak jednoznacznie ocenić tę powieść. Mam mętlik w głowie i trudno mi jest. ale nie jest mi też tak zupełnie obojętna. ,,Ilias” to powieść, w której nie brak namiętności, poczucia humoru, miłości, która ma wiele barw, ale i trudnych momentów, bólu, cierpienia i przeszkód. ,,Ilias” to historia o walce - walce o miłość, o siebie samego, o wyrwanie się z kleszczy przeszłości i uwolnienie spod ciężaru noszonych na barkach tajemnic. To opowieść o dojrzewaniu i stawianiu czoła przeciwnościom losu. ,,Ilias” mówi także o tym, że nigdy nie jest za późno na zmianę oraz o tym, że należy w życiu celebrować każdą dobrą chwilę, bo nigdy nie wiadomo, co może się wydarzyć jutro.
-
Recenzja: Literatura zmysłów Magdalena RodasikRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Pomału zaczynam przekonywać się do polskich autorek. Dlatego z przyjemnością zasiadłam do lektury „Iliasa” Małgorzaty Falkowskiej. Spodziewałam się lekkiej, przyjemnej lektury z nutką pikanterii. Dostałam to wszystko i jeszcze więcej! Gabrysia ma złamane serce. Jej dwuletni związek właśnie przestał istnieć. Dziewczyna nie może się pogodzić ze stratą chłopaka, choć ten był egoistycznym dupkiem. Pomocną dłoń do Gabi wyciąga jej ciocia, która proponuje dziewczynie prace. Prace animatora na pięknej, egzotycznej wyspie Kos. Gabi wie, że jest to propozycja nie do odrzucenia. Na wycie ma szansę zapomnieć o swoim byłym chłopaku. Seksowny niegrzeczny chłopak oraz romans to ostatnie, czego dziewczyna szuka na wyspie. Niestety dostaje obie te rzeczy. Ilias pracuje w tym samym hotelu, co Gabrysia. Od początku ich relacje są zawiłe i napięte. Ale coś jest w powiedzeniu „od nienawiści do miłości jeden krok”. Chłopak dostrzega w Gabrysi cierpienie, ale również delikatność, pasję i ciekawość świata. Między tą dwójką dosłownie iskrzy. Gabi z dnia na dzień traci siły w dotrzymaniu obietnicy, że nie dopuści do swojego zranionego serce kolejnego drania. Ilias zrobi wszystko, aby zdobyć dziewczynę. Co się stanie kiedy pozwolą sobie na uczucia i pożądanie? Czy będą świadomi, że spędzony razem czas na wyspie Kos jest jedynie ucieczką od rzeczywistości? Gaby przecież będzie musiała wrócić do domu a Ilias będzie musiał przyznać się do swoich kłamstw i tajemnic. „Ilias” to książka, która pachnie wakacjami. Podczas lektury można dosłownie przenieść się na egzotyczną wyspę i poczuć wyjątkowy klimat Kos. Książka Małgorzaty Falkowskiej zaskakuje, rozśmiesza i wzrusza. Fabuła jest ciekawa i emocjonująca. Polecam ją czytelnikom, którzy szukają lektury lekkiej i niewymagającej.
-
Recenzja: recenzjeemocjamipisane.blogspot.com Izabela RaszkaRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Drogi Czytelniku... Na wstępie muszę zaznaczyć, iż jest to książka zawierająca sceny seksu oraz wulgarne słownictwo, więc jest skierowana do pełnoletnich miłośników literatury. Grecka wyspa? Jest. Dziewczyna po przejściach? Obecna. Przystojny obcokrajowiec? Tak. Ból, rozczarowanie? Będą. Łzy? Nie zabraknie ich. Zaintrygowani? Ja byłam, nawet bardzo. Z taką oto niebezpieczną mieszanką próbuje zmierzyć się Małgorzata Falkowska w swojej najnowszej powieści pod tytułem „Ilias”. Jaki osiągnęła efekt? By poznać odpowiedź na to pytanie zapraszam do lektury. Jest to pierwszy tom cyklu Ilias. Wspaniale było przenieść się do świata Gabi, jej ciotki, Iliasa, jego ojca, Marka, Agaty, Dawida i innych. Na pewno zastanawiacie się jakie są moje odczucia po lekturze. Już odpowiadam. Po pierwsze, bohaterowie. Są świetnie wykreowani, ogromnie zróżnicowani i bardzo interesujący. Mogę z czystym sumieniem przyznać, że polubiłam Gabi. To dobra dziewczyna. Kibicowałam jej przez całą opowieść. Jeśli zaś chodzi o Iliasa, cóż on z tym swoim charakterkiem nie przypadł mi do gustu, nie od razu. Dlaczego? A tego już musicie się dowiedzieć sami (być może ktoś oceni go inaczej), nie chcę zdradzić za wiele. Po drugie, fabuła. Nie chcę nikomu zdradzać tu szczegółów, jednak powiem, że tym razem prawdziwy rollercoaster, bynajmniej dla mnie, to stanowczo za mało. Książka zaczyna się z przytupem. Akcja stopniowo się rozkręca. A pod koniec? O tym później... Autorka dawkuje nam emocje małymi porcjami. Nie brakuje tu zaskakujących zwrotów akcji, wywoływania w nas skrajnych emocji i problemów, którymi obarczone są na każdym kroku nasze persony, zwłaszcza Gabi. Po trzecie, zakończenie. Nie, nie i jeszcze raz nie. Ja się nie zgadzam na taki koniec. Droga autorko, tak się nie robi. Moje serce zostało rozerwane na milion kawałkeczków w tym momencie. Kto je teraz poskleja? Po czwarte, wielki gest. Dziękuję za niego. Dziękuję za przypomnienie nam, że nawet (a raczej zwłaszcza w takim) momencie możemy zrobić dla innych coś naprawdę wielkiego. Co mam na myśli? Tego dowiecie się już z lektury. W tym miejscu nie napiszę już nic więcej. Po piąte, grecka wyspa. Ja naprawdę czułam się tak, jakbym osobiście była na Kos z bohaterami, jakbym chodziła tam gdzie oni, jakbym widziała to co oni... Dziękuję. Daję za to powieści plusa. Po szóste, sceny erotyczne. Nie są napisane zbyt wulgarnie, lecz do najdelikatniejszych również nie należą. Powieść jest lekką lekturą do poduszki. Opowieść pokazuje, że czasami nawet mała zmiana może wywrócić nasze życie do góry nogami. Książka prawie (niestety nie zawsze) czyta się sama. Historia wciąga (zwłaszcza pod koniec), sprawia, że chce się być częścią życia (mimo iż bardzo pokręconego) naszych bohaterów i go nie opuszczać, przynajmniej w tej części... Autorce dziękuję za tę historię. Z pewnością sięgnę po kolejny tom. Ogólna ocena - 4,5/6. :) POLECAM. Warto po nią sięgnąć.
-
Recenzja: rudablondynkarecenzuje.blogspot.com Andżelika ArendarskaRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Gabi po zerwaniu wyrusza do pracy na wyspę Kos, gdzie poznaje Iliasa. Dziewczyna nie chce mieć z nim nic wspólnego, gdyż bardzo przypomina jej byłego chłopaka, lecz Ilias się nie poddaje. Czy uda mu się złamać ochronną barierę dziewczyny? Czy dadzą się ponieść emocją i zaryzykują? Jest to moja pierwsza styczność z twórczością autorki i przyznam szczerze, że się nie zawiodłam i chce więcej. Za pomocą tej powieści przenosimy się z naszego rodzinnego kontynentu na gorącą, grecką wyspę Kos, gdzie dajemy się porwać w wir emocji i uniesień. Choć bohaterka jest zamknięta w sobie przed zaliczeniem kolejnego podboju miłosnego to jednak wyróżnia się na tle innych za pomocą swojego ciętego języka oraz burzy rudych wręcz płomiennych włosów. Można rzec, że to za pomocą tych dwóch czynników przyciąga do siebie facetów, choć według naszego bohatera to właśnie oczy odegrały na nim największe wrażenie. Od początku do końca między tą dwójką czuć chemię, która z dnia na dzień staje się coraz bardziej silniejsza. Moim zdaniem bohaterowie to połączenie ognia i wulkanu, ponieważ gdy przebywają z sobą to czuć iskry, które przechodzą na czytelnika. Od pierwszej strony aż do ostatniej odczuwamy na sobie każdą emocje, którą w danej chwili pogrążeni są bohaterowie. Z jednej strony czujemy smutek i żal, by nagle przenieść się do świata radości i zadowolenia. Choć narracja, co rozdział jest pokazana z innej perspektywy to jest ona dobrze pokazana, gdyż perfekcyjnie przechodzi z jednego wydarzenia w drugie, co w większości książek jest niespotykane, ponieważ wielu autorów pokazuje w dwóch rozdziałach jedno wydarzenie najpierw z jednej a potem z drugiej perspektywy. Niestety takie postępowanie autorów bardzo mnie irytuje, a tutaj miałam miłe zaskoczenie, dlatego też wiem, że jeszcze nie raz sięgnę po jakąś książkę autorki. Jedynym minusem, który odnalazłam było drastyczne zakończenie, z którym do tej pory nie mogę się pogodzić i z niecierpliwością czekam na kolejną część, gdyż mam duży niedosyt oraz wiele pytań na temat losu bohaterów, na które odpowiedź pewnie znajdę w kolejnej książce. Jednak pomimo takiego zakończenia to gorąco polecam wam tą opowieść, gdyż dzięki niej możecie poczuć się jak bohaterowie oraz przeżyć swoją czytelniczą przygodę na jednej z greckich wysp. Moja ocena: 10/10
-
Recenzja: katjuszaczyta.blogspot.com Kaja AdamskaRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Poznajmy Gabrysie, która po zdanych maturach w końcu może zabawić się ze swoim chłopakiem Markiem. Jednak ten postanowił zakpić z dziewczyny i zrywa z nią po gorących igraszkach. Zbrukana i zrozpaczona młoda kobieta postanawia zmienić otoczenie i wybiera się podróż życia, do Grecji, gdzie ma zacząć pracę jako animatorka w bardzo luksusowym hotelu. Dzięki tej pracy rozpacz Gabi nie trwa długo, ponieważ poznaje zadziornego Ilias'a. Książka oferuje nam dwuosobową narrację Gabi oraz Ilias'a. Dzięki temu wiemy z czym borykają się nasi bohaterowie oraz jakie emocje nimi kierują. Poznajemy też przepiękny obraz Grecji, którą sama osobiście uwielbiam. Autorka dba bardzo o to, aby czytelnik się nie nudził. Zamieściła w lekturze takie dialogi, od których uśmiech sam pojawia się na twarzy. Główni bohaterowie drą między sobą koty. Ale jak to się mówi: "Kto się lubi ten się czubi" i w ten oto sposób od słowa do słowa Gabi i Ilias zakochują się w sobie. Jednak koniec książki zaskoczył mnie i to bardzo. Spodziewałam się czegoś oczywistego, jak to w romansidłach. Lecz nie tym razem. Czekam na kolejną część Ilias'a, która ma się pojawić. Mam nadzieje, że niebawem! A lekturę warto przeczytać i przyszykujcie się na emocjonalny rollercoaster ;)
-
Recenzja: zaczarowana-ksiazka.blogspot.com Beata MatuszewskaRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Dziś mam wam do przedstawienia kolejną świetnie zapowiadającą się powieść „Ilias” Małgorzaty Falkowskiej. Autorka w nowej odsłonie pragnie przenieść nas na Grecką wyspę Kos. Czy tak samo jak Gabi przeniesiemy się tam, aby zakosztować odrobinę szczęścia i miłości? „Po raz pierwszy na Kos byłam szczęśliwa. A może nawet więcej niż szczęśliwa.” Dziewiętnastoletnia Gabriela właśnie zdała egzaminy maturalne i teraz ma już czas dla swojego chłopaka Marka. Jednak niespodziewanie Marek zrywa z Gabi i na domiar złego dowiaduje się, że zdradzał ją od kilku tygodni. Dziewczyna postanawia poprosić ciocię o pomoc w poszukiwaniu pracy gdyż to są jej najdłuższe wakacje a czas i odległość pomogą zapomnieć o byłym chłopaku. Ciocia proponuje pracę dziewczynie na wyspie Kos, jako animatorka. Gabi zgadza się i w ciągu kilku najbliższych dni jest w samolocie na nowe i nieznane. Poznajemy Iliasa, który na wyspie jest znany, jako leń, obibok, lecz skrywa w sobie pewien mrok i smutek, który ukrywa pod maską bawi damka. Cała jego tragedia życiowa wydarzyła się pięć lat temu. Od tamtej pory wszystko się zmienia a nawet Ilias. Kiedy kolejny raz chłopak wpada w kłopoty prosi o pomoc ojca. Ten postanawia dać mu nauczkę i nakazuje mu pracować w hotelu. Tam poznaję nową pracownicę z polski. Bardzo podobało mi się to, iż autorka w swojej powieści zastosowała narrację pierwszoosobową. Większość rozdziałów poznajemy z perspektywy, Gabi, ale i także z punktu widzenia Iliasa. Tylko, dlatego możemy dowiedzieć się, co czują i przeżywają główni bohaterowie. Autorka książki napisała niesamowitą powieść, która wciąga już od pierwszych stron. Styl pisarki jest lekki i przyjemny a książkę czyta się szybko. Zapewniam was, że nie będziecie się nudzić przy tej książce a znajdziecie za to niezapomniane chwile. Zwłaszcza, że zakończenie, które jest nieprzewidywalne i którego nie tak sobie wyobrażałam. Autorka przeszła moje najśmielsze oczekiwania dlatego zastanawia mnie jedno, czemu akurat ta historia musiała się skończyć tak? „Ilias” nie jest to kolejna książka, którą po przeczytaniu odłożycie na półkę i nie zapomnicie o niej. O Gabi i Iliasie nie a tak łatwo da się zapomnieć. Bohaterowie przezywają prawdziwe rozterki, które mogą namieszać w ich życiu uczuciowym. Książkę polecam i z niecierpliwością czekam na kolejną część.
-
Recenzja: papierowestrony.blog.spot.com Agnieszka Caban-PuszRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Małgorzatę Falkowską poznałam od nieco innej strony autorskiej. Komedie w jej wydaniu są rewelacyjne. A "Ilias"? Zacznijmy od początku. Biorąc egzemplarz do recenzji, wiedziałam, że to gorący tytuł, ze sporą dawką erotyki, jednak dla mnie rozpoczynanie powieści od sceny wyuzdanego seksu to spore zaskoczenie. Cóż, może się nie znam, w końcu nie jestem specjalistką od erotyków ;) Na szczęście dalej jest już lepiej. Nieudany związek głównej bohaterki to bodziec do wyjazdu za granicę do pracy. Gabi ma ułatwione zadanie dzięki cioci, która pracuje w biurze podróży i załatwia jej etat, plus wszystkie formalności związane z wylotem. Po dotarciu na miejsce zostaje animatorką w jednym z luksusowych hoteli. Tutaj właśnie wpada w oko Iliasowi, znanemu wszystkim podrywaczowi, który zmienia dziewczyny niczym skarpetki. Początkowo dziewczyna mu nie ufa, ale koniec końcom... Powieść "Ilias" ogólnie rzecz biorąc, zawiera wszystkie elementy, które ostatnio bardzo dobrze się sprzedają. Mamy tu luksusowy hotel, egzotyczną wyspę, lekko pogubioną dziewczynę i bajecznie bogatego przystojniaka, a wszystko to w otoczce gorących romansów. **** "Miłości nie liczy się w latach, lecz w chwilach, które zostają w pamięci." **** Sama historia znajomości Iliasa i Gabi jest dość schematyczna. Najpierw drą koty, a potem się dzieje. Główni bohaterowie są dla mnie momentami irytujący. Niezbyt słowna Gabi, która niby chce unikać facetów, a długo nie wytrwała, i Ilias, który uważa się za pępek świata, najbardziej kręci go szybki, najlepiej jednorazowy numerek z kolejną zdobyczą. Co prawda Gabi można polubić. Jest pyskata, odważna, kochająca rodzinę i nie boi się pracy. Iliasa można troszkę ( ale tylko troszkę) tłumaczyć tragedią rodzinną i niegdyś złamanym sercem, ale to nie zmienia faktu, że dla mnie to zwyczajny Casanova. Pomysł fajny, ale mnie zabrakło mi tutaj jakiejś głębi w związku głównych bohaterów. Tak naprawdę nic o sobie się nie dowiedzieli. Fakt, czasu nie było wiele, ale więcej wiemy o bohaterach drugoplanowych. Jednak sam koniec historii to dla mnie bomba, spodziewałam się wszystkiego, ale nie tego, co zaserwowała nam Gosia Falkowska. I właśnie w tym zakończeniu pokładam nadzieję, że drugi tom mnie osobiście zwali z nóg i będę mogła napisać, kurcze, myliłam się co do tomu pierwszego! Sumując moje za i przeciw, "Ilias" to dość lekka historia, do przeczytania w ciągu kilku godzin. Spora ilość pikantnych momentów, fajna dawka humoru, mnóstwo egzotyki i totalnie zaskakujący finał, który sprawił że wielbicielki tego typu powieści na pewno będą zadowolone, a ja nie żałuję przeczytania. Daję : 7/10
-
Recenzja: zfascynacjaoksiazkach.blogspot.com/ Anna RydzewskaRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Ocena: 6/6 Gabriela ma dziewiętnaście lat i właśnie zdała maturę. Niestety, dziewczyna nie ma czasu nacieszyć się zakończeniem szkoły, bo nagle niespodziewanie porzuca ją chłopak, z którym pomału planowała wspólną przyszłość. Szok, niedowierzanie i złamane serce motywują maturzystkę do ucieczki od zakłamanego ukochanego. Dzięki pomocy cioci dziewczyna otrzymuje możliwość wyjazdu do pracy jako animator w jednym z hoteli na wyspie Kos. I choć obecnie nienawidzi wszystkich facetów i nie ma zamiaru z nikim się wiązać, jej uwagę pomału przykuwa Ilias, z którym będzie wspólnie prowadzić zajęcia. Chłopak jest rozpieszczonym, niepokorny synem właściciela i właśnie odpracowuje karę, co wcale mu nie przeszkadza zbierać do swej kolekcji kolejne łatwe, damskie zdobycze. Wygląda na to, iż żadna nie jest w stanie mu się oprzeć, więc szybki, bezuczuciowy seks staje się jego główną rozrywką. Ku jego zdziwieniu, nowa koleżanka w ogóle się nim nie interesuje, czym tylko podsyca rządzę flirtu i polowania. Fakt, iż Gabi wyróżnia się z tłumu rozchichotanych, głupiutkich nastolatek, i to nie tylko ze względu na płomienne włosy, zaczyna rozbudzać w sercu chłopaka nieznane dotąd, a raczej skutecznie ukryte obszary. Dlaczego tak bardzo wzbrania się przed miłością? Czy Gabriela pozwoli mu odgonić demony przeszłości? I czy dwójka pokiereszowanych przez los nastolatków ma szansę zaznać prawdziwego szczęścia w świecie, gdzie fałsz i obłuda otacza ich niemal z każdej strony? Gorący romans ulokowany na jednej z greckich wysp może zdawać się banalną opowieścią o nagłej, gwałtownej, nasyconej namiętnością, kilkudniowej miłości, która w rzeczywistości potem otrzymuje miano młodzieńczej, niewiele znaczącej przygody. Nic bardziej mylnego! Pod postacią tej emocjonującej historii autorka przemyca losy dwójki brutalnie pokiereszowanych młodych ludzi, jacy w zasadzie już zdążyli zwątpić w prawdziwą miłość czy szczerość. I choć dzieli ich praktycznie wszystko, a na każdym kroku spotykają kolejne przeszkody, to jednak tylko oni mogą siebie wzajemnie wyleczyć. Czasem nawet rozum trzeba wyłączyć, bo podążanie za głosem serca jest jedyną właściwą drogą. Czy tak będzie w przypadku tej dwójki? "Byłoby lepiej, gdybyśmy się nie spotkali. Tutaj, gdzie indziej, w ogóle nigdy! Ta znajomość nie mogła przecież skończyć się happy endem. Ja nie byłam do tego stworzona. Grałam raczej królową dramy. I to nie ja ją tworzyłam, co ciekawe, ale ja nią żyłam." Nie będzie przesadą jeśli powiem, że pisarka zaczęła tę historię z prawdziwym przytupem. Już pierwsze strony są zapowiedzią miażdżącej emocjonalnie lektury, która zafunduje istne tortury i wielokrotnie złamie przepełnione nadzieją serce. I choć zdajemy sobie doskonale sprawę, że nakreślona opowieść najprawdopodobniej zostawi nas w totalnej rozsypce, to z drugiej strony nie możemy przerwać czytania ani na chwilę, bo już pierwsze rozdziały zdążyły nas całkowicie zahipnotyzować. "Nienawidziłam go! Cholernie go nienawidziłam, za to, że tak bardzo przypominał mi Marka. Te jego oczy... Miały w sobie tą samą pewność siebie i niechęć do świata, które znałam z oczu mojego byłego. Nie mogłam przez to o nim zapomnieć, choć tak bardzo chciałam." Wyraziste, autentyczne postacie są bezsprzecznie fundamentem tej książki. Dzięki możliwości poznania wydarzeń z obu perspektyw, czytelnik zyskuje dokładny zarys całej sytuacji, a także stopniowo coraz mocniej zbliża się do naszkicowanych bohaterów. Wiedza ta niestety staje się też w pewnym sensie utrapieniem, bo czytelnik, śledząc kolejne niedomówienia czy zbędne, komplikujące uniki, wielokrotnie ma ochotę potrząsnąć Gabrielą lub Iliasem i przemówić im do rozsądku. Niestety, nie mamy możliwości ingerencji w fabułę, możemy jedynie z zapartym tchem obserwować kolejne wydarzenia i trzymać kciuki, że mroczne sekrety i demony przeszłości nie okażą się zbyt wielką przeszkodą dla rodzącego się uczucia. Na uwagę zasługuje również niesłychanie przystępne, lekkie pióro autorki, dzięki któremu kartki same przelatują prze palce. Za sprawą sugestywnych, nieprawdopodobnie wiarygodnych opisów czytelnik wyrusza w niezapomnianą podróż na grecką wyspę, z której ani na chwilę nie chce powracać do zimnego kraju. Historia angażuje wszelkie zmysły, promienie słońca dosłownie muskają naszą skórę, a pod palcami odczuwamy gorący piasek, dzięki czemu książka nie tylko funduje nieprawdopodobną przyjemność, ale i zapewnia błogie ukojenie. "Nauczę cię kochać tak, jak sam pragniesz być kochany." "Ilias" jest wciągającą, zaskakującą, hipnotyzującą powieścią o odkrywaniu samego siebie, nieobliczalnym losie i niespodziewanym uczuciu, które choć nie było planowane, szybko może okazać się największą wartością i jedynym skutecznym lekiem. To chwytająca za serce historia, jaka udowadnia, że w młodym wieku miłość również może być nadzwyczaj dojrzała i kojąca. Doskonale nakreślone postacie, których nie sposób nie pokochać, wartka, nieprzewidywalna akcja, emocjonujące dialogi, prześladujące demony przeszłości, a wszystko dopieszczone niezwykłym, wręcz magicznym klimatem, charakterystycznym jedynie dla gorących, greckich wysp. Zanurzcie się w tej hipnotyzującej opowieści i dajcie porwać się prawdziwej burzy intensywnych emocji, z których nie ochłoniecie jeszcze długo po lekturze! Polecam gorąco.
-
Recenzja: Menopauza.pl Magdalena KukurowskaRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Ilias to powieść erotyczna, która trzyma w napięciu od pierwszej do ostatniej strony. Małgorzata Falkowska stworzyła intrygującą historię, od której nie sposób się oderwać. Gdyby nie perspektywa porannego wstawania, można by zarwać noc, aby dowiedzieć się, jak potoczą się dalsze losy głównych bohaterów, którzy mają naprawdę trudne charaktery. Polska powieść erotyczna pełna emocji Powieść rozpoczyna się od mocnej sceny erotycznej z udziałem Gabi. Dziewczyna jest tuż po ostatnim egzaminie maturalnym i wreszcie może spotkać się ze swoim chłopakiem. Podczas namiętnego seksu ukochany wyznaje jej, że muszą się rozstać, bowiem on związał się z Moniką. Gabi jest poruszona tym faktem i urządza chłopakowi awanturę. Ten jednak nie widzi w tym nic niestosownego i oferuje jej jeszcze jeden stosunek. Gdy zapłakana Gabi zjawia się w domu, jej ojciec się cieszy, że związek młodszej córki właśnie dobiegł końca. W trudnych chwilach dziewczyna może liczyć na matkę i starszą siostrę, która specjalnie dla niej wcześniej wraca z wypadu ze swoim chłopakiem. Ucieczka przed przeszłością Gabi postanawia coś zmienić w swoim życiu, ma bowiem dość świadomości, że w każdej chwili może natknąć się na swojego eks z nową dziewczyną. Nie zniosłaby tego widoku, dlatego też postanawia wyjechać na wyspę Kos do pracy w charakterze animatorki. Odporność na wdzięki Iliasa Na miejscu spotyka interesującego turystę z Polski, któremu nie brakuje odwagi i dość szybko zaprasza kobietę na randkę. Gabi w oko wpada też kolega z pracy, Raul, który jest przystojnym i sympatycznym Hiszpanem. Ten fakt nie podoba się synowi właściciela hotelu, Iliasowi, który musi zarobić na naprawę samochodu ojca, w związku z tym także pracuje jako animator. Mężczyzna przywykł do roli lowelasa, któremu żadna kobieta nie potrafi się oprzeć. Nie rozumie, dlaczego Gabi jest tak odporna na jego wdzięki. Dlaczego Ilias krzywdzi kobiety? Ilias to mężczyzna, który zwykł zaliczać kobiety jedna za drugą. Z reguły nie sypia z jedną kobietą dwa razy. Wpływ na jego zachowanie ma przedwczesna śmierć matki oraz dziewczyna, w której nieszczęśliwie się zakochał. Czy Iliasowi uda się przekonać do siebie Gabi? Czy ona rozpozna w nim podrywacza i będzie ostrożna? Czy Ilias przestanie traktować kobiety przedmiotowo? Odpowiedzi na te i inne pytania znajdziecie w powieści Małgorzaty Falkowskiej.
-
Recenzja: Papierowybluszcz.wordpress.comRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Dziś zapraszam na recenzję powieści „Ilias” autorstwa Małgorzaty Falkowskiej. Nie ukrywam, szukałam książki lekkiej, łatwej i przyjemnej, aby odpocząć po ciężkim tygodniu. Spodziewałam się nieskomplikowanej historii, służącej jedynie jako tło dla pikantnych scen stanowiących esencję tego typu literatury. Okładka stworzona z romantycznych ujęć całującej się pary oraz zarysu sylwetek na tle zachodzącego słońca jedynie spotęgowała moje oczekiwania. Zdanie „Gorący romans na jednej z greckich wysp” było jak obietnica, że przemknę przez tę historię, by odpocząć na moment od codzienności. Co znalazłam na kartach tej powieści? Częściowo dokładnie to, czego się spodziewałam, ale chyba nie do końca. Głównymi bohaterami powieści są młodzi ludzie, których dzieli niemal wszystko. Mimo, że pamiętam dokładnie czasy, kiedy miałam te „naście” czy kilka lat więcej, nie umiałam się do końca z nimi zidentyfikować. Gabi właśnie zdała maturę, marzy o dostaniu się na studia. Niestety jej życie wali się przez chłopaka, który po dwóch latach związku nagle z nią zrywa. Szukając zapomnienia niemal z dnia na dzień, z pomocą cioci pracującej w biurze podróży, znajduje pracę w Grecji, a dokładnie na wyspie Kos. Ma nadzieje znaleźć tam zapomnienie, nową siebie i… generalnie nowe wspaniałe życie. Ilias jest rozpieszczonym synkiem bogacza, który kobiety traktuje przedmiotowo. Wykorzystuje je jedynie dla zaspokojenia swoich potrzeb, nie zadając sobie nawet trudu, by zapamiętać ich imiona. Nie ma szacunku również dla pieniędzy, ani pracy – do momentu, kiedy za karę musi zacząć pracować w hotelu ojca, by zarobić na rachunek za kolejne rozbite auto. Z pozoru trudno sobie wyobrazić bardziej niedobraną parę, a jednak od pierwszych chwil coś przyciąga tych dwoje do siebie. Co do samej akcji – było łatwo (i tu niestety było również dużo „łatwych” dziewczyn); było pikantnie, ale jakoś tego gorącego romansu na próżno było szukać przez większość książki. Owszem, seksu było dużo, ale jakiegoś takiego mechanicznego pieprzenia, a nie romantycznego napięcia – ale oczywiście, co kto lubi. Akcja książki mogła tak naprawdę toczyć się w każdym dowolnym kurorcie turystycznym na świecie. Więcej dowiedziałam się o badziewnych turystycznych pamiątkach, niż o samej wyspie. A przecież Kos jest bardzo pięknym, wyjątkowym zakątkiem. Zabrakło mi urokliwej górskiej wioski Zia (na Boga, tam też można znaleźć cudowne pamiątki! Jeśli już koniecznie trzeba było pisać tyle o zakupach!), czy opisu starówki miasta Kos (wbrew temu co można znaleźć w książce – to nie tylko kilka antycznych ruin!). Pracy w turystyce również nie dostaje się z dnia na dzień nie mając żadnego doświadczenia – ale widocznie tutaj Gabi musiało się bardzo poszczęścić! I mam nadzieję, że była zatrudniona przez polską firmę, bo uzyskanie miejscowych pozwoleń na pracę wymaga bieganiny po nieskończonej ilości urzędów, w których formularze dla ułatwienia życia cudzoziemcom są jedynie w języku greckim! Dlaczego więc nie skreślam tej książki całkowicie? Przez zakończenie! Nie wiem, czy to zmęczenie codziennością, czy też kilka idealnie dobranych zdań, ale na końcówce dosłownie się popłakałam! I nadal zastanawiam się dlaczego ta historia zakończyła się w ten sposób? Jednocześnie jestem ciekawa, co znajdzie się w drugim tomie i w jaki sposób autorka dopowie resztę tej historii, która moim zdaniem jest całkiem dobrze domknięta. Podsumowując: Jeśli czytając lekką książkę nie zwracacie uwagi na szczegóły, nawet te rzucające się w oczy, to prawdopodobnie historia Iliasa i Gabi przypadnie wam do gustu. Jednocześnie przestrzegam bardziej wymagających czytelników – czytając tą powieść przymknijcie jedną z powiek i po prostu cieszcie się tą niezobowiązującą historią.
-
Recenzja: Lubimy Czytać bookmoodplRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Co to była za książka ? Albo trafniej będzie napisać co to było za zakończenie? Nie spodziewałam się takiego obrotu sprawy. Z niecierpliwością czekam na kontynuacje, bo naprawdę jestem ciekawa co będzie dalej. Mam tylko nadzieje ze autorka nie pozwoli na związek Gabi z Nicholasem. Gabi po maturze postanawia wyjechać z Torunia do pracy jako animatorka w jednym z greckich hoteli na wyspie Kos. Jedzie na swoje najdłuższe wakacje życia, zwłaszcza że chce zapomnieć o swoim byłym chłopaku Marku. Na miejscu Gabi poznaje Ilias - syna właściciela hotelu w którym pracuje dziewczyna. Gabi nie wie kim jest Ilias, ponieważ on także pracuje w tym hotelu jako animator. Pracuje za karę, ponieważ kolejny raz rozbił swoje auto. Ojciec w ten sposób chce go nauczyć, aby zobaczył, iż pieniądze nie rosną na drzewie. Ilias od pierwszego dnia denerwuje Gabrysię, ponieważ dziewczyna widzi w nim byłego chłopaka. Natomiast Ilias każdą dziewczynę traktuje jak zabawkę, na jedną noc, bez zobowiązań. Zachowuje się tak, bo został zraniony przez byłą dziewczynę Mado. Ale mimo wszystko nic go nie usprawiedliwia, aby tak zachowywać się w stosunku do kobiet. Gabrysia nie przepada za takimi chłopakami (nie dziwie się jej w ogóle :)), ale pewnego dnia nieoczekiwanie Ilias zbliża się do Gabrysi. Czy między dziewczyną i chłopakiem może wywiązać się bliższa relacja ? Czy Ilias potrafi być romantycznym facetem ? Czy Gabrysia i Ilias zapomną o swoich zawodach miłosnych ? Książka bardzo mi się podobała, style autorki jest przyjemny oraz fabuła w każdym momencie może zaskoczyć oraz ta piękna sceneria na greckiej wyspie. Aż poczułam to słońce na skórze, czytając te książkę. Polecam Wam książki autorki, ponieważ nie jednej osobie mogę się one spodobać.
-
Recenzja: beauty-little-moment.blogspot.com PatkaRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
„Miłości nie liczy się w latach, lecz w chwilach, które zostają w pamięci.” Kopniaki od życia bywają bolesne, ale czasem okazują się motywacją do milowego kroku naprzód. Gabi jest załamana po tym jak jej chłopak bezceremonialnie zakańcza ich dwuletni związek. Uświadamia sobie jednak, że zasługuje na coś więcej niż facet, który jej nie szanuje i nie ma zamiaru spędzić najdłuższych w swoim życiu wakacji na wypłakiwaniu oczu. Chcąc zapomnieć o bolesnym rozczarowaniu postanawia poszukać wakacyjnej pracy jak najdalej od domu. Tak właśnie trafia na malowniczą grecką wyspę Kos, do pięknego hotelu gdzie ma być animatorem plażowych zabaw. Brzmi jak praca marzeń- całe dnie nad lazurową wodą, gdzie będzie mogła zapomnieć o niedawnych przykrościach i przeżyć przygodę życia. I tak właśnie by było gdyby nie Ilias. Przystojny grek jest jedynym minusem wakacyjnej posady. Niezwykle irytujący, pewny siebie, cholernie uparty i niestety, pod pewnymi względami bardzo podobny do byłego partnera Gabi. Już od pierwszego dnia pobytu na Kos, dziewczyna ma go serdecznie dość, ale jednocześnie nic nie może poradzić na rodzącą się między nimi chemię. Ilias ma jednak tajemnice, które mogą zniszczyć kiełkujące między nimi uczucie. Jak zakończy się ich wakacyjna przygoda? O takim romansie marzyła choć raz chyba każda dziewczyna- upalne greckie słońce, plaże ciągnące się po horyzont, lazurowa woda i ON. Przystojny, urzekający, zakazany, ale wart grzechu. Takiej przygody nie zapomina się nigdy, ale czy wakacyjne zauroczenie może przerodzić się w coś więcej? Czy miłość okaże się równie gorąca, ale i krótka jak samo lato? Tytułowy Ilias, to postać, której nie polubiłam od pierwszej strony, ale muszę przyznać, że zyskuje przy bliższym poznaniu. Jako rozpieszczony syn właściciela sieci hoteli, nie stroni od dobrej zabawy, łatwych dziewczyn i błogiego lenistwa. W końcu jednak przekracza granicę i wkurzony tatuś każe mu zacząć pracować na swoje zachcianki. To właśnie w pracy poznaje Gabi- równie upartą, zadziorną i pyskatą, co on sam. Pod względem charakterów pasują do siebie idealnie, a ich relacja pełna jest sprzeczek, spięć i nieporozumień. Myślałam, że jak na płomienny wakacyjny romans przystało, Ilias i Gabi rzucą się na siebie już po kilku stronach (zwłaszcza biorąc pod uwagę pewien... problem bohatera), ale czekała mnie miła niespodzianka. Oboje mają bolesne wspomnienia, złamane serca i boją się uczuć, a ich relacja, choć pełna napięcia i tłumionej namiętności rozwijała się dosyć leniwie, pozostawiając sporo przestrzeni na kiełkującą miłość. Nie znaczy to jednak, że książka jest delikatna i subtelna. Autorka nie stroni od dosadnych scen erotycznych, a główny bohater, przez swoje uzależnienie od seksu zmienia partnerki z częstotliwością od której kręciło mi się w głowie. W sumie nie zaprzecza, że ma problem, co jest w erotykach raczej rzadko spotykane, ale i tak jakoś ten wątek mnie zniesmaczył. Dla Gabi jednak gotów jest się zmienić, co było dosyć zaskakujące, biorąc pod uwagę czas jaki ze sobą spędzili. Ale może kluczowy jest tu cytat "Miłości nie liczy się w latach, lecz w chwilach, które zostają w pamięci"? Od momentu kiedy Gabi wylądowała na Kos, nie mogłam się oprzeć cudownemu wakacyjnemu klimatowi, który w tej książce jest wręcz namacalny. Autorce udało się bez żadnego problemu przenieść mnie na gorącą plażę, gdzie naprawdę świetnie się bawiłam. Klimat jest jednym z największych atutów książki i po prostu czuć, że autorka miała masę frajdy z pisania tej książki. Nie nastawiajcie się na epicki romans i mnogość skomplikowanych wątków, bo to dosyć prosta i nieskomplikowana książka, która przede wszystkim ma zapewnić chwilę relaksu i (pikantnej) rozrywki. Można się przy niej rozmarzyć, zrelaksować i zapomnieć o codziennych troskach. Tego właśnie oczekiwałam i to dostałam. Żeby nie było zbyt słodko, czas na kilka minusów powieści. Autorka zdecydowała się na podział narracji między Iliasa i Gabi, co samo w sobie wadą nie jest, ale uciążliwa stała się częstotliwość z jaką przeskakujemy z jednej narracji do drugiej. Rozdziały są króciutkie, często nie dłuższe niż jedna- dwie strony. Gorliwi wyznawcy zasady „jeszcze tylko jeden rozdział”, pochłoną ją zapewne dzięki temu w kilka chwil, ale jak dla mnie takie urywki, to trochę za mało, by uchwycić szczegółowo rozgrywającą się scenę. Wyszło więc trochę skrótowo i niezbyt satysfakcjonująco, zwłaszcza, że gdzieś pod koniec autorka odkryła w tej historii potencjał, na coś więcej niż zwykłe wakacyjne romansidło. Niestety nawet te bardziej ważne i poważne wątki zostały opisane zbyt pobieżnie jak na mój gust. No i zakończenie! Sama nie wiem czy uznać je za plus czy minus, bo jednocześnie wstrząsnęło mną, zaszokowało, ale i okropnie zdenerwowało. Sielankowe, wakacyjne książki nie powinny się tak kończyć! O CZYM? „Ilias”, to wakacyjny romans, który rozgrzeje Was do czerwoności nie tylko upalnym greckim klimatem, ale i masą namiętnych scen. Dzięki tej historii, bez problemu przeniesiecie się myślami do raju na ziemi, gdzie piękne plaże i lazurowe morze są na wyciągnięcie ręki. Ta historia jest jak relaksujący masaż- rozluźnia, odpręża i zapewnia kilka chwil kiedy nie trzeba myśleć, a wystarczy czuć. Choć nie jest to dzieło, które wstrząśnie Waszym światem, uważam, że i takie lekkie historie są czasem potrzebne, by oderwać się od rzeczywistości. Nie obędzie się też bez lekkich zawirowań i szczypty dramatyzmu, a wstrząsające zakończenie daje nadzieję, na znacznie lepszą i poważniejszą kontynuację, która z całą pewnością wkrótce się pojawi. Jeśli szukacie lekkiej i przyjemniej książki w sam raz na plażę- „Ilias” doskonale sprawdzi się w tej roli. Ocena: 6/10
-
Recenzja: https://rodzinkatestujeirecenzuje.blogspot.com/ Mariola SkałbaniaRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Szczerze powiedziawszy pierwszy raz czytałam książkę autorstwa Pani Małgorzaty. Napisała ją na swoich wakacjach. Czytając ją przenosimy się do Grecji. Jest tam pewna dziewczyna Gabi, która ma 19 lat no i niestety rozeszła się z Markiem z którym była dwa lata. Niestety jak to bywa chłopak zdradzał zakochana dziewczynę, a ona postanowiła się od niego odciąć. Znajduje dodatkową pracę na wyspie Kos jako animator. Tam też poznaje Iliasa, który pierwszy raz w życiu za karę musi pracować ponieważ kolejny raz rozbił swoje auto. Jest on synem właściciela i uważa że wszystko mu się należy i szuka seksualnych przygód. jednak o dziwo pomaga Gabi. Chociaż bardzo ją denerwuje widzi w nim byłego chłopaka natomiast on traktuje dziewczyny jak zabawki. Wiadomo dlaczego tak się zachowuje przez swoją byłą dziewczynę, która go oszukała. Staje się rzecz niesamowita obydwoje zbliżają się do siebie. Ale czy będą razem, czy zapomną o przeszłości? Dowiecie się z tej książki. Książka jak dla mnie świetna i szybko się ją czyta. Zaskakuje i to mi się bardzo spodobało dlatego ją polecam bo warto.
-
Recenzja: mojswiatliteratury.blogspot.com Katarzyna KrupskaRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Już dawno nie czytałam książki, której zakończenie złamało mi serce. Czy romans rozgrywający się na greckiej wyspie Kos spodobał mi się ? Gabrysia ma dziewiętnaście lat, niedawno zdała maturę. Gdy chłopak, z którym przez dwa lata była w związku rzuca ją, dziewczyna postanawia wyjechać do pracy na jedną z malowniczych, greckich wysp - Kos. Tam poznaje Iliasa, który jest synem właściciela hotelu i po raz pierwszy musi pracować. Tak zacznie się piękna historia miłości dwojga ludzi. Małgorzata Falkowska to szczęśliwa mężatka z rodzinnym gronem wiernych przyjaciół. Posiadaczka najlepszych czytelników pod słońce. Z wykształcenia jest oligofrenopedagogiem. Przymierzałam się do przeczytania ,,To nie jest twoje dziecko" i ,,Paleta marzeń" tej autorki. I aż trudno, a może i nawet wstyd przyznać, że dopiero ,,Ilias" stanowi moje pierwsze spotkanie z twórczością Małgorzaty Falkowskiej. Co ciekawe, pomysł na historię Gabi i Iliasa przyszedł autorce podczas wyjazdu na wyspę Kos jeszcze w 2017 roku. Widać, wena twórcza dopadnie pisarza wszędzie. Muszę od razu, na wstępie Wam napisać, że cieszę się, że mogłam przeczytać tę powieść, bo zarówno historia Gabi i Iliasa, jak i sam sposób jej opowiedzenia naprawdę bardzo mi się podobały, a zakończenie sprawiło, że do teraz nie mogę przestać o nim myśleć. Autorka już od pierwszej strony rzuca czytelnika na głęboką wodę, bowiem powieść rozpoczyna się ,,sceną łóżkową" głównej bohaterki Gabrysi i jej chłopaka Marka. Sielanka trwa jeszcze parę minut, ale po całym miłosnym akcie Marek oznajmia dziewczynie, że ma już kogoś innego. Porzucona Gabi po awanturze wychodzi z domu byłego chłopaka i postanawia zrobić coś ze swoimi najdłuższymi wakacjami życia. Tak oto nastaje w niej myśl, by wyjechać do pracy, oczywiście jak najdalej od Marka, by nie oglądać go z jego nową laską. Dzięki cioci udaje się jej otrzymać posadę animatora w hotelu na wyspie Kos, gdzie spotyka pewnego siebie i aroganckiego Iliasa, który również pracuje w hotelu jako animator. Nastolatka nie jest jednak świadoma, że przystojny Grek, skrywa wiele sekretów. Romans rządzi się swoimi prawami, tak więc Małgorzata Falkowska również nie omieszkała w swojej powieści posłużyć się spotykanymi już w w wielu romansach typami bohaterów. Jednak pomimo całych tych podobieństw do bohaterów ,,czysto romantycznych" podczas czytania ,,Iliasa" ma się wrażenie, że w całej tej powieści czuć świeżość, co i właściwie jest zgodne z prawdą. Oto na samym początku poznajemy Gabi, która wkracza dopiero w prawdziwą dorosłość. Gdy więc tą rudowłosą odważną, nie bojącą się wyzwań dziewiętnastolatkę porzuci w perfidny sposób chłopak, z którym była w związku prawie dwa lata nie będzie miała już nic do stracenia. Postanowi jakoś wykorzystać swoje wakacje i wyjechać do pracy na jedną z grackich wysp. Tymczasem Ilias - przystojny, młody syn właściciela hotelu na wyspie Kos powoduje kolejne stłuczki, obiera sobie na cel kolejne dziewczyny i liczy dni między kolejnymi imprezami. A niejako, że powieść opowiada w końcu historię tych dwojga, nietrudno jest się domyślić, że ci bohaterowie będą musieli się spotkać. Tyle tylko, że będą musieli przejść długą drogę, by ich serca odważyły się pokochać po raz kolejny. Muszę przyznać, że umiejscowienie (prawie całej) akcji na wyspie Kos sprawiło, że poczułam powiew lata i świeżości. Mam wrażenie, że polscy autorzy romansów wolą się trzymać polskich lokalizacji, a jeśli chcą jakiegoś urozmaicenia, to stawiają na bardziej znane lokalizacje, które każdy czytelnik właściwie zna, jeśli nie naocznie, to z telewizji, bądź filmów (Nowy Jork, Londyn). Tymczasem Małgorzata Falkowska postanowiła umiejscowić większą część tej powieści na wyspie Kos i to było bardzo dobre posunięcie, bo malownicze krajobrazy z pewnością stanowią odmianę dla miejskich aglomeracji, w jakich najczęściej toczy się akcja większości romansów. W tej powieści polska i grecka rzeczywistość znakomicie się przeplatają i dobrze się o tym czyta. Powieść jest napisana bardzo lekkim językiem i czyta się ją bardzo szybko. Prowadzenie akcji z punktu widzenia obojga bohaterów sprawia, że jeszcze bardziej możemy ich poznać. Główna bohaterka od początku daje nam się poznać jako miła, sympatyczna, zraniona i porzucona dziewczyna, która chce coś w swoim życiu zmienić. Co do Iliasa, to muszę przyznać, że do mało którego bohatera żywiłam taką odrazę. Chłopak nie ma skrupułów, a seks traktuje jako możliwość odreagowania nie licząc się z uczuciami dziewczyn. Jeszcze chyba żaden bohater romansu nie wzbudził we mnie takiego oburzenia jak Ilias i dlatego trudno mi było uwierzyć w jego przemianę. A jednak aby dać wiarę chemii pomiędzy tą dwójką nie trzeba jakoś bardzo się starać, bo ich wspólne docinki, czy zachowanie, gdy są obok siebie od razu sprawiają, że czuje się ją podświadomie i to kolejny plus tej pozycji. Jedynie to, co zrobiła autorka w zakończeniu tej powieści sprawiło, że serce miałam nie tyle, że złamane na pół, co połamane na kawałeczki. Nie lubię takich zagrań ze strony autorów. Małgorzata Falkowska napisała bardzo ciekawy romans, który chociaż może wydawać się nam słodką historią, to tak naprawdę skrywa w sobie wiele bólu (między innymi za sprawą zakończenia). Autorka nie boi się rzucać swoich bohaterów w wir wydarzeń, a w powieści nieustannie coś się dzieje. Lekki język jakim napisana jest ta powieść sprawia, że czyta się ją naprawdę bardzo dobrze. Autorka pokazuje, że życie to pasmo nieustannych wyborów, które musi podjąć każdy z nas. Uprzedzam tylko, że Falkowska zgrabnie i ciekawie operuje fabułą, więc w jednej chwili możecie poczuć złość, by przy czytaniu kolejnych kartek uśmiechać się pod nosem. Zakończenie naprawdę zaskakuje i mam nadzieję, że nie przyjdzie nam długo czekać na dalszą część tej historii. Podejrzewam, w jaki sposób autorka będzie chciała rozegrać kolejną część, ale już czytając ,,Iliasa" mogłam się przekonać, że Małgorzata Falkowska nie lubi nudy i kocha zaskakiwać czytelnika, tak więc mogę być pewna, że mimo wszystko autorka z pewnością mnie zaskoczy i wierzę, że uleczy moje złamane serce. ,,Miłości nie liczy się w latach, lecz w chwilach, które zostają w pamięci" Ocena: 7/10
-
Recenzja: Instagram.com/motheroftworeads Edyta GierszRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
„Ta znajomość nie mogła przecież skończyć się happy endem. Ja nie była do nich stworzona. Grałam raczej królową dramy. I to nie ja ją stworzyłam, co ciekawe, ale ja nią żyłam. Płakałam, zadawałam w myślach setki pytań i cierpiałam. Obiecywałam, że nigdy nie spojrzę na żadnego faceta i wtedy pojawił się Ilias. Człowiek, który burzył wszystko, nad czym pracowałam przez ostatnie tygodnie. Człowiek, który całował mnie z zaskoczenia, nie zapytawszy nawet o zdanie. Tak bardzo go za to nienawidziłam!” 19-letnia Gabi niedawno zdała maturę. Wraz z zakończonymi egzaminami zakończył się jej dwuletni związek z Markiem. Żeby nie pogrążyć się w rozpaczy prosi swoją ciotkę pracującą w biurze podróży o pomoc w znalezieniu pracy za granicą. Takim sposobem Gabi ląduje na greckiej wyspie Kos, gdzie ma pracować jako animatorka. Tam poznaje Iliasa, syna właściciela hotelu, który po wielu wyskokach w ramach kary musi również pracować w hotelu. Mimo początkowej niechęci, któregoś dnia zgadza się pomóc Gabi, i wraz z upływem czasu skrada także jej serce. Oboje skrywają tajemnice i niechętnie chcą podzielić się przeszłością. Jak zakończy się ta znajomość? Czy w ich przypadku jest w ogóle możliwy happy end? On i ona, słoneczna grecka wyspa – czy potrzeba nam czegoś więcej? Nie oszukujmy się, pierwsze wrażenie – WOW! Przy takiej pogodzie jaką mamy za oknem sama miałam ochotę znaleźć się na takiej słonecznej i gorącej wyspie i pomocą przyszła mi książka Małgosi Falkowskiej „Ilias”. Z ręką na sercu przyznaję, że jestem nią wręcz oczarowana. Od samego początku książka mnie bardzo wciągnęła, a lekki styl jaki charakteryzuje powieści Gosi sprawił, że przez całą książkę wręcz się płynie i czyta z przyjemnością. Jeśli obawiacie się, że książka jest nudna, a historia powolna to gwarantuję, że nie możecie się bardziej mylić. Autorka wymyśliła ciekawą fabułę, pojawiły się łzy - i to nie tylko z powodu smutku, były uśmiechy i przede wszystkim ciekawość, co będzie dalej. Jeśli liczycie tylko na gorące sceny erotyczne to się zawiedziecie, ale z pewnością nasza wyobraźnia będzie pracować na najwyższych obrotach. Końcówka sprawiła, że w napięciu przewracałam kartki, bo bałam się co mogę tam znaleźć. I co? Zakończenie dosłownie zmiażdżyło mi serce, ja się po prostu nie godzę na takie coś! Ja wiedziałam, że będzie zaskoczenie jak to w naturze ma Małgosia, ale uwierzcie mi, tego co się tam wydarzyło na pewno nie możecie się spodziewać. Teraz pozostaje strach co znajdziemy w kontynuacji „Iliasa”.
-
Recenzja: https://www.instagram.com/talka_on Natalia MikołajczykRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Kochani, melduje powrót z malowniczego Kos. Była to niespotykana podróż, na którą wybrałam się dzięki Małgorzacie Falkowskiej. „Ilias” skusił mnie romantyczną przygodą ,na która zapraszam również i was. Gabi, po ciężkim zawodzie miłosnym, postanawia wyjechać, za granicę. Dzięki pomocy rodziny, znajduje zatrudnienie na jednej, z greckich wysp - Kos. Jej niebanalna uroda, przyciąga uwagę męskiego grona. Swoją osobowością, wzbudza zainteresowanie również w swoim przełożonym. Ilias chodź z początku bardzo niezadowolony,z pracy w hotelu z czasem odkrywa jej niebywałe zalety. Mimo iż, młody Grek nie potrafi odmówić sobie bliskości z przypadkowymi kobietami, osoba Gabi wzbudza w nim chęć zmian. Oboje z bagażem doświadczeń, próbują odnaleźć w sobie pokłady zaufania i miłości. Czy jednak uda, zbudować się im wspólną przyszłość ?? Szczerze kochani, nie ukrywam że był moment kiedy pomyślałam - „ przeidealizowany romans”. Ale kiedy skończyłam czytać tą książkę, to uwierzcie mi że byłam pod jej dużym wrażeniem. Naprawdę, nie spodziewałam się tylu emocji, i tego że będę ją analizować jeszcze przez kilka godzin po jej zakończeniu. Świetna, kobieca powieść. Zachęcam was, do jej przeczytania, ja już tuptam nogami na myśl o następnej części.
-
Recenzja: www.instagram.com/written.in.a.sheet Dorota OdrzywołekRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Małgorzata Falkowska - to moje drugie spotkanie z tą autorką. Powiem wam tak autorka zaskakuje. Ilias - to książka o miłości która posiada różne wcielenia i nie wszystko na pierwszy rzut oka wygląda tak cukierkowo. Pokazuje że niezależnie od wieku bagażu życiowego los płata nam figle. Najpiękniejsze w tej książce jest to jak każdy z naszych bohaterów pokazuje jak nauczyć się żyć samym ze sobą. Gabi i Ilias to historia dwójki ludzi którzy pokazują nam bardziej przyziemny świat! Gaba - charakterna dziewczyna z dość sporym temperamentem który jak najbardziej jej pasuje. Ilias - Playboy grecki. Który wychodzi z założenia "tego kwiatu jest pół światu". Gdy wczytujemy się w historie okazuje się że nasz playboy przechodzi przemianę wewnętrzną, dzięki której zaczynamy zrzucać jego fioletowe okulary i widzi życie w normalnych barwach. Gabi wyrusza na grecką wyspę by zagoić swoje rany po tanim rycerzu w zbroi z papieru toaletowego. Dzięki jej zdolnością na wyspie zostaje animatorem i poznaje naszego seksi playboya. Ilias na samym początku nie był zainteresowany naszą bohaterką nie czuł że jest warta straty jego czasu ..... lecz jak to wszędzie bywa z dnia na dzień ich relacja stawała się inna niż na samym początku. Kiedy zaczyna się nią interesować, sam nie wyjawił pewnych szczegółów z swojego życia. Ilias z czasem skrada serce Gabrysi. Ale czy finał tej książki niesie ze sobą szczęśliwy happy end ? Książka jest świetną pozycją w literaturze polskiej. Powieść naprawdę pozostająca w sercu i tak zastanawiam się czy już czytaliście te pozycję.... Jak nie to się ruszcie bo warto.
-
Recenzja: thievingbooks.blogspot.com Thieving BooksRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
"Iść przed siebie, nie zważając na świat, który zostaje za mną. Tylko na chwilę, choć na tyle." A gdyby tak uczucia zadecydowały za ciebie? Czy łatwo konkurować z sercem, chociaż rozum krzyczy już z oddali, że coś jest nie w porządku? Małgorzata Falkowska wielokrotnie, na podstawie swoich książek, udowodniła czytelnikom, że potrafi pisać lekko i przyjemnie, zawsze angażując w to emocje. Jej książki są urocze, ale w bardzo pozytywny sposób, zaskakujące i pomysłowe. Zawsze dzieje się wiele, jak to bywa w życiu, ponieważ autorka słynie z pisania przejmujących powieści obyczajowych. Jak zatem odnajdzie się w powieści New Adult? Czy młodzieżowa miłość w jej wykonaniu także przekona nas do siebie? Myślę, że tak. To książka, której zdecydowanie warto dać szansę, ponieważ intryguje, przekonuje do kreacji bohaterów i trzyma w napięciu dzięki wiszącej w powietrzu tajemnicy. Autorka postawiła na wykonanie i skupiła się na każdym detalu, dzięki czemu jej historia jest w pełni wiarygodna, przyjemna w odbiorze i naprawdę ekscytująca. Opowiada o losach Gabi, która w wieku dziewiętnastu lat zakończyła swój dwuletni związek. Chcąc odpocząć od dramatów i pomyśleć o przyszłości decyduje się podjąć pracę na jednej z greckich wysp. Tam poznaje Iliasa, który nie przekonuje swoim sposobem bycia. Jednak jest w nim coś, co przyciąga Gabi. I co skrada serce dziewczyny. Przyjemnie śledzi się los bohaterów, których kreacja jest niby przyziemna, ale wyczuć można już na wstępie, że głęboko w nich kryje się coś jeszcze. Tajemniczy, tytułowy Ilisa przyciąga nie tylko główną bohaterkę, ale i nas - czytelników, ponieważ z zaciekawieniem śledzimy rozwój sytuacji zastanawiając się w którym kierunku podąży fabuła. Gabi idealnie równoważy zamkniętego w sobie chłopka - jest odważna i śmiała, pewna siebie i bardzo sympatyczna. Razem stanowią kompletną całość, która w przypadku tego romansu wypada naprawdę niebanalnie. Lekkim stylem i z przyjemnymi dialogami autorka prowadzi nas przez historię romansu, który kryje w sobie coś więcej. W tle z pięknymi widokami, z klimatem wakacji, na greckiej wyspie, która przyciąga do siebie. Tutaj rozkwita niespotykane uczucie między dziewczyną, która chciała odpocząć oraz chłopakiem, który nie powinien się zakochiwać. Przeszłość wkracza do akcji i pozwala, by kłamstwa otrzymały jedną z głównych ról. Jak zatem zakończy się ta historia? Czy przetrwa uczucie, którego nie powinno być? "Ilias" to książka, przy której czas płynie zaskakująco szybko. Przyjemna w odbiorze, z dreszczem niepewności w tle. Opowiadająca o sile miłości, która musi stawić czoła wielkim przeciwnością. Autorka wchodząc poza ramy schematycznych opowiadań napisała książkę, która przekonuje do siebie mnóstwem emocji i zatrzymuje kuszącym sekretem, który namiesza w życiu bohaterów. W słodko-gorzkiej historii wszystko może się wydarzyć.
-
Recenzja: niegrzecznerecenzje.blogspot.com SilRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Czytałam już książki wielu polskich autorek, ale jeszcze nigdy nie miałam okazji poznać twórczości Małgorzaty Falkowskiej. Premiera jej najnowszej powieści była więc dobrym pretekstem by tę sytuację zmienić. Pomysł na „Iliasa”, bo o tej historii mowa, zrodził się w głowie autorki podczas wakacyjnego pobytu na greckiej wyspie Kos. To tam, zamiast spokojnie wypoczywać, skrupulatnie zapisywała wszelkie niezbędne do stworzenia fabuły informacje, które sprawiły, że jej książka nabrała jeszcze więcej wiarygodności, przenosząc czytelników wprost do Grecji. Powieść Małgorzaty Falkowskiej już od pierwszych stron zaczyna się dość emocjonująco, bowiem sceną miłosną, która jednocześnie kończy dwuletni związek Gabrysi z jej niewiernym chłopakiem Markiem. Zraniona dziewczyna postanawia odciąć się od myśli o nim i znaleźć sobie pracę na wakacje, możliwie jak najdalej od domu i bolesnych wspomnień, które tylko podsycała bliska obecność byłego ukochanego. Długo się nie zastanawiając podejmuje decyzję o wyjeździe na grecką wyspę Kos, gdzie dzięki swojej ciotce, otrzymuje posadę jako animator w jednym z miejscowych hoteli. Tam nieoczekiwanie spotyka Iliasa, który swoją pewnością siebie i charyzmą przypomina jej tego, od którego tak bardzo chciała uciec. Zmuszona z nim pracować, stara się go unikać jak tylko może, jednak łączące ich wzajemne przyciąganie nic sobie nie robi z jej wysiłków. „Byłoby lepiej, gdybyśmy się nie spotkali. Tutaj, gdzie indziej, w ogóle nigdy! Ta znajomość nie mogła przecież skończyć się happy endem. Ja nie byłam do nich stworzona. Grałam raczej królową dramy. I to nie ja ją tworzyłam, co ciekawe, ale ja nią żyłam. Płakałam, zadawałam w myślach setki pytań i cierpiałam. Obiecywałam, że nigdy nie spojrzę na żadnego faceta i wtedy pojawił się Ilias. Człowiek, który burzył wszystko, nad czym pracowałam przez ostatnie tygodnie. Człowiek, który całował mnie z zaskoczenia, nie zapytawszy o zdanie. Tak bardzo go za to nienawidziłam!” „Ilias” to swoisty miks romansu z powieścią z nurtu new adult, bowiem główne postacie to osoby młode, wkraczające w dorosłe życie, zaczynające studia, czy też pierwszą pracę. Na tym etapie jest właśnie Gabi, która krotko po maturze wkracza w dorosłe życie, podejmując pracę z dala od domu. Jest to dziewczyna, która mimo młodego wieku, otrzymała od życia nauczkę i postanawia sobie darować randki, chroniąc przy tym już raz złamane serce. Jednak życie płata jej figla i stawia na jej drodze niegrzecznego chłopca, dla którego seks jest ucieczką od wszelkich problemów i zdawałoby się rzec jedynym nałogiem. „I teraz siedział wygodnie w fotelu samolotu lecącego do Aten, a mi pozostała jedynie tęsknota. Za nim, za wspólnymi chwilami i naszą miłością. I nie liczył się tu czas, który razem spędziliśmy. Ja po prostu czułam, że to jest coś, czego podświadomie szukałam i znalazłam dopiero tutaj, na Kos. Miłości nie liczy się w latach, lecz w chwilach, które zostają w pamięci. Małgorzata Falkowska dała nam możliwość bardzo dobrego poznania myśli i uczuć głównych bohaterów, bowiem fabuła została poprowadzona z ich właśnie punktu widzenia, naprzemiennie ukazując rąbek losów Gabrysi i Iliasa. I o ile Gabi dało się polubić od samego początku powieści, współczując jej zawodu miłosnego, o tyle Ilias był tym czarnym charakterem. Jego kreacja zamiast przyprawiać o szybsze bicie serca, wręcz odpychała, za sprawą jego przedmiotowego podejścia do kobiet. Toteż jego nagła przemiana w kochającego i czułego chłopaka nie do końca do mnie trafiła. Może jest tak dlatego, że dzieje się ona po prostu zbyt szybko. Niewątpliwie jednak czuć więź łączącą bohaterów. Ich słowne przepychanki i czułe gesty jednoznacznie wskazują na rodzące się pomiędzy nimi uczucie. Jednak, czy wystarczy ono by pokonać demony przeszłości tych dwojga? „Ilias” to wciągająca powieść o słodko-gorzkim smaku miłości naznaczonym bólem i rozczarowaniami, gdzie chwile radości przeplatają się z tymi naznaczonymi spływającymi po policzkach łzami. Książka jest napisana prostym, lekkim językiem, dzięki czemu szybko się ją czyta, a wartka akcja sprawia, że czytelnik nie może narzekać na nudę. Świadczyć może o tym najlepiej zakończenie tej części, bowiem zupełnie nie spodziewałam się takiego obrotu wydarzeń. Chwyta ono za serce i zmienia tak naprawdę cały odbiór przeczytanej historii. Mam tylko nadzieję, że autorka nie każe nam długo czekać na dalsze losy rudowłosej Gabrysi. Serdecznie polecam. Moja ocena: 4,5/6
-
Recenzja: coffee-cup90.blogspot.com/ Justyna Coffee_Cup90Recenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Uwielbiam do Was przychodzić z książkami, które są nowościami na naszym rynku wydawniczym. Dzisiaj mam dla Was najnowszą powieść Małgorzaty Falkowskiej, która nosi tytuł Ilias. Wcześniej nie miałam okazji czytać książek tej autorki, ale wynika to z faktu, że o wiele częściej sięgam po powieści zagranicznych autorek i dlatego też, żadna książka tej pisarki wcześniej nie wpadła w moje łapki, aż do dnia dzisiejszego. Muszę, jednak stwierdzić, że ostatnio przekonałam się do polskich autorek, ponieważ piszą one świetne historie erotyczne, które bywają nawet lepsze od tych zagraniczne A o czym jest książka Ilias?? „Miłość nie szuka podobieństw, wystarczy jej wzajemne przyciąganie! Gabi ma dziewiętnaście lat, niedawno zdała maturę. Równocześnie z egzaminami maturalnymi zakończyła się jej znajomość z Markiem — dwuletni związek, w którym pokładała nadzieje. By nie myśleć o niepowodzeniu, prosi ciotkę pracującą w biurze podróży o pomoc w znalezieniu zajęcia z dala od domu. Kobieta proponuje Gabi pracę animatora w jednym z hoteli na wyspie Kos. To właśnie tam dziewczyna poznaje Iliasa, który w ramach kary musi pierwszy raz w życiu pracować. Jednak jako syn właściciela hotelu postanawia się nie przemęczać — żyć beztrosko, jak dotychczas, i wciąż szukać seksualnych wrażeń. Mimo niechęci do pracy zgadza się pomóc Gabi — i skrada jej serce. Przemilcza tylko kilka tajemnic. Tymczasem przeszłość obojga nie da o sobie zapomnieć. Jak skończy się historia, której bohaterowie rzucili na szalę miłość i kłamstwo?” Książka Ilias bez wątpienia jest lekką i przyjemną historią miłosną, która jednak potrafi zaskoczyć czytelnika. Ta powieść przez większą swoją część jest przewidywalna, ponieważ jest to sztampowy romans. Mi osobiście to nie przeszkadza, bo lubię od czasu do czasu poczytać przewidywalną historię, a poza tym nie da się uniknąć pewnych rzeczy w literaturze kobiecej. Jednak za finałowe sceny w tej książce mam ochotę "udusić" autorkę gołymi rękami. Doprowadziły mnie one do łez i nie dałam rady dalej czytać tej historii. To mnie rozwaliło całkowicie, ponieważ już od dawna tak nie ryczałam, jak podczas czytania tej powieści. Powiem Wam, że w tej książce podoba mi się relacja pomiędzy parą głównych bohaterów. Oczywiście mowa tutaj o relacji hate-love, uwielbiam obserwować, jak przekształca się ona ze śmiertelnych wrogów do namiętnych kochanków. Ubolewam tylko, że w tej książce jest tak mało scen erotycznych, ale jest to mi wynagrodzone naprzemienną narracją. Daruję sobie moją gadkę o tym, dlaczego jestem tak ogromną fanką takiej narracji, bo na bank macie już tego dosyć. Fajne też jest to w książce Ilias, że rozdziały w niej są bardzo krótkie, dlatego też czyta się ją naprawdę szybko, a przeczytane strony przelatują same, jak szalone. Mi takie rozwiązanie bardzo się podoba, ponieważ bardzo rzadko autorki decydują na coś takiego. Jeżeli chodzi o parę głównych bohaterów to powiem, że nie potrafiłam ich nie polubić, ponieważ mają w sobie to coś. Chociaż, nie powiem bywały momenty, gdzie się na nich wkurzałam i miałam ochotę sprzedać im kopniaka w tyłek. Gabi, jest lekko zagubiona, po tym jak skończyła swój dwuletni związek z Markiem, dlatego postanawia uciec, aby o wszystkim zapomnieć. Chyba każda dziewczyna o tym marzy w takiej sytuacji, ale nie każda na to się decyduje. Nie można też jej odmówić tego, że bywa temperamentną młodą kobietą, która próbuje poskładać swoje życie do kupy. Jest też jeszcze Ilias, który na samym początku mnie irytuje, ponieważ zachowuje się jak rozpieszczony synalek dzianego tatuśka. Dopiero wraz z rozwojem książki ukazuje on swoje prawdziwe oblicze i przechodzi metamorfozę, rzecz jasna na lepsze, wtedy wydaje się on taki uroczy i kochany. Książkę Ilias czytało mi się naprawdę dobrze. Historia w niej opisana jest zaskakująca i bardzo emocjonalna. Ta powieść przywołuje wspomnienia z wakacji oraz słońce, za co jestem wdzięczna autorce, ponieważ mam niedosyt takiego klimatu o tej porze roku. Jestem ciekawa też tego, co Małgorzata Falkowska wymyśli w drugiej części tej serii, ponieważ będzie bardzo trudno przebić finał książki Ilias. Nadal, jak patrzę na okładkę tej powieści to w moim oku pojawia się łezka. Ode mnie książka Ilias otrzymuje ode mnie 5 gwiazdek.
-
Recenzja: https://czytelniczyniedosyt.blogspot.com/ Magdalena KrauzeRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Po przeczytaniu "Iliasa" zapisuję Małgorzatę Falkowską do grona Autorek, po której książki będę sięgać z wielką przyjemnością. Gabrysia ma dziewiętnaście lat i egzamin maturalny za sobą. Wizja beztroskich i najdłuższych wakacji w jej życiu oscyluje wokół Marka- chłopaka, z którym jest w związku od dwóch lat. Marek natomiast ma zupełnie inny plan. Funduje dziewczynie (a raczej ona jemu) udany seks, po czym następują magiczne słowa "że to koniec, że jest inna". Gabi jest załamana. Ciężko radzi sobie z tym porzuceniem, wylewa morze łez, wyzywa byłego od najgorszych, by ostatecznie wpaść na pomysł, że najlepszym lekarstwem będzie wyjazd z dala od Torunia. Dzięki pomocy cioci, która pracuje w biurze podróży, dziewczyna wyjeżdża do pracy na malowniczą grecką wyspę - Kos. Ilias jest synem właściciela hotelu. Wiedzie beztroskie życie, nie przejmując się tym, że na każdy wydatek trzeba zapracować. Pewien incydent sprawia, że bogaty tatuś wyciąga konsekwencje z występków synalka i każe mu samemu zapracować na naprawę samochodu. Ilias, zostaje animatorem i zabawia wczasowiczów hotelu. Nocą zabawia przypadkowe kobiety, bo seks jest dla niego lekarstwem na wszystko. Z początku sceptyczny, z czasem wykazuje duże zaangażowanie w pracę, zwłaszcza że na horyzoncie pojawiła się ruda piękność o zniewalająco zielonych oczach. Od tej chwili niedostępna Gabi budzi uśpione uczucia w Iliasie. Decydując się na tę historię, będziecie świadkami, iż tych dwoje pasuje do siebie jak wół do karety, ale... Miłość to tak silne uczucie, które potrafi góry przenosić. Ilias wdraża w swoim życiu szereg zmian, bo tak naprawdę gdzieś tam w środku tkwi w nim wartościowy i uczuciowy mężczyzna. Zdaje sobie sprawę, że miłość wymaga poświęceń, wymaga przede wszystkim szczerości i jeśli ma być prawdziwa i trwała, trzeba pozamykać za sobą stare drzwi. Przyznam się bez bicia, że po pierwszych przeczytanych kartkach pomyślałam " no kurcze, będą się chyba bzykać do końca książki" jednak zostałam bardzo mile zaskoczona. W książce znajdziecie całą masę emocji. Ilias będzie zabiegał o względy Gabi, która jak żadna inna nie zwraca na niego uwagi. Uszczypliwe dialogi, zbiegi okoliczności, wspólna praca, to tylko namiastka tej historii. Będziecie świadkami przemian, a niektóre z Was pewnie uronią łzę. Małgorzata Falkowska pisze lekko, co sprawia, że książkę czyta się błyskawicznie. Serdecznie polecam tę gorącą powieść, która umili i ociepli wasze serducha, dostarczając mnóstwa wrażeń.
-
Recenzja: http://ktoczytaksiazki-zyjepodwojnie.blogspot.com/ werka777Recenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Nieraz moglibyśmy powiedzieć, że życie jest bardzo niesprawiedliwe, a robimy to najczęściej wtedy, kiedy doświadczamy jakieś utraty. Po długim czasie błogiego spokoju nadchodzi czas na ból. Jednak zapominamy o tym, że koniec jest zawsze początkiem czegoś nowego, a czasami trzeba poczuć smak cierpienia, by móc docenić prawdziwe szczęście. Bohaterce powieści „Ilias” Małgorzaty Falkowskiej właśnie przyszło rozprawić się z poczuciem goryczy i odrzucenia, ze stratą, z którą postanawia powalczyć na jednej z greckich wysp. Macie ochotę na romans odgrywany w klimacie jednego z ciepłych, wakacyjnych krajów? Ja takie uwielbiam (wiedzą to chociażby ci, którzy mieli okazję przeczytać moją książkę) stąd bez wahania postanowiłam sprawdzić cóż takiego przygotowała swoim czytelnikom znana już przecież autorka. ZARYS FABUŁY Po dwóch latach szczęśliwego związku Gabi z pewnością nie spodziewała się usłyszeć słowa „koniec”. Pozostawiona z dnia na dzień przez chłopaka, którego kochała, wie, że tylko dzięki intensywnej pracy będzie mogła nie myśleć i zapomnieć. Tym też sposobem trafia na jedną z greckich wysp, korzystając z propozycji cioci oferującej jej pracę w jednym z hoteli na Kos. To właśnie tam spotyka Iliasa, przystojnego animatora, który zdaje się nie narzekać na brak uwagi ze strony kobiet, wręcz przeciwnie. Dziewczyna nie ma jednak pojęcia, że Ilias to tak naprawdę syn właściciela hotelu, który przeholowawszy z beztroskim podejściem do życia musi odpracować popełnione błędy i wypełnić narzuconą karę. Kiedy tych dwoje zaczyna siebie poznawać, nawiązuje się pomiędzy nimi pewną więź, której jeszcze nigdy nie mieli okazji prawdziwie doświadczyć. Tylko czy można zbudować coś trwałego na bazie kłamstw? MŁODZI Z RÓŻNYCH ŚRODOWISK Ilias to typowy syneczek bogatego tatusia. Nie przejmuje się wydatkami, przewinieniami i złamanymi sercami kobiet. Korzysta z życia, ot co, przecież jest zamożny, to się mu należy. Do czasu… Po kolejnym mocnym przegięciu jego ojciec mówi mu dość. I tym sposobem Ilias trafia w szeregi ekipy animatorów hotelu, gdzie wcale nie ma taryfy ulgowej. Choć nadal nieźle pozawala sobie na przelotne, łóżkowe przygody. Gabi to dziewiętnastolatka, która właśnie zdała maturę. Zraniona przez chłopaka, zamiast ryczeć w poduszkę postanawia rzucić się w wir pracy. Z jednej strony niedostępna, nie taka łatwa i ostrożna, z drugiej nieoczekiwanie gotowa na kolejne miłosne wyzwania. Autorka postawiła na narrację pierwszoosobową, naprzemiennie przejmowaną przez głównego bohatera i główną bohaterkę, w wyniku czego pozwoliła równomiernie zbliżyć się do ich obu. Młodzi, pochodzący z różnych środowisk, delikatnie doświadczeni przeszłością. NIESZCZĘŚCIE BYWA POCZĄTKIEM RADOŚCI Historia ludzi, którzy być może nigdy nie mieliby okazji się spotkać gdyby nie swojego rodzaju zdarzenia mające na pozór negatywny dla nich wydźwięk. Kiedy skończył się jakiś szczęśliwy etap ich życia muszą mierzyć się z kolejnymi wyzwaniami, a te przynoszą całej sprawie niespodziewany obrót. Przelotne przygody, niezobowiązujący seks… książka na pewno nie należy do grzecznych – w końcu w grę wchodzi Ilias. Pomiędzy tym wszystkim znajduje się jednak miejsce na nieśmiało podrygujące uczucia i choć autorka zrezygnowała z wielkich dramatów, w końcu głowni bohaterowie wychowują się w raczej troskliwych i dobrych rodzinach, są ciągnące się, nieprzyjemne cienie przeszłości budujące swego rodzaju blokadę i barierę uniemożliwiającą pełne zaufanie drugiemu człowiekowi. MIŁOŚĆ NA WYSPIE KOS W tle piękna wyspa Kos, plaża, niezwykłe morze Egejskie, zakurzone zakątki zapomniane przez turystów, którzy wolą leniwie wylegiwać się na hotelowych leżakach. Dla wielu czas relaksu, czas rozrywki, dla jednych także czas zmian. Książka Małgorzaty Falkowskiej ma piękną okładkę i równie ujmującą treść. Być może pod względem fabuły nie należy do najbardziej oryginalnych i pojawiają się pewne utarte schematy, ja takie powieści uwielbiam i szczerze polecam romantyczkom wiernie zaczytującym się w książkach New Adult.
-
Recenzja: czytaninka.blogspot.com Grażyna WróbelRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
OCENA 5/6 Z wielkim bólem na sercu przyznaję się, że to moja pierwsza styczność z twórczością Małgorzaty Falkowskiej. Wiem, aż wstyd przyznawać, ale teraz wiem, że będę sięgać po każdą kolejną powieść autorki. Gabi nareszcie rozstaje się z Markiem, który jest kompletnym dupkiem. Pragnie wyjechać daleko od swojego miejsca zamieszkania, by móc o nim zapomnieć. Podejmuje się pracy sezonowej na jednej z greckich wysp Kos jako animatorka. Tam poznaje Iliasa, niezwykle przystojnego chłopaka jednak bardzo zarozumiałego. I choć nie podoba jej się jego zachowanie, to musi przyznać się do tego, że czuć między nimi jakąś więź. Z każdym dniem mimo ciągłych docinek względem siebie, zaczyna łączyć ich jakaś więź, a może to uczucie? Z tego co wiem, to pierwszy romans napisany spod ręki Falkowskiej. I cóż, muszę przyznać, iż jestem oczarowana. Książka wciągnęła mnie w swój wir od pierwszych stron, a poznawanie Iliasa oraz Gabi było dla mnie czystą przyjemnością. Podobało mi się to, że oni ciągle sobie dokuczali, w końcu mówią, „że kto się czubi ten się lubi”, i jest w tym wiele prawdy. Oboje mają za sobą nieudane związki i oboje nie chcą mieć nowych. Ona przyjechała tutaj, żeby zapomnieć, on z początku uważa, że ona nie jest godna zainteresowania. Jednak każdy kolejny dzień zmienia ich zachowanie. Zaczyna się rodzić między nimi uczucie. Tylko, że on skrywa tajemnice, o których nie chce mówić od razu. Czy zatem Gabi ma szansę na prawdziwy związek z przystojnym chłopakiem za którym oglądają się wszystkie dziewczyny? Gabi to niezwykle temperamentna dziewczyna, którą polubiłam od razu. Bije od niej pozytywna energia i ma niezwykłe podejście do ludzi. Choć zmaga się ze złamanym sercem, nie pomyślałaby, że to właśnie tutaj na greckiej wyspie spotka miłość swego życia. Ilias to na pierwszy rzut oka dupek, który zmienia kobiety niczym skarpetki na nogach. Dziś prześpi się z tą, jutro z tamtą. Ach, jakżesz mnie to w nim denerwowało. Zawsze wkurzali mnie tacy faceci. Dopiero z czasem zmieniłam co do niego zdanie, kiedy zaczęła zachodzić w nim zmiana. Wtedy skradł moje serce. "Kiedy byłem przy niej, stawałem się zupełnie innym człowiekiem. Delikatnym, wrażliwym, a nawet czułym. Przy niej byłem popierdoloną wersją Iliasa, której chciałem się wyzbyć." Oboje walczą o miłość i rodzące się między nimi uczucie. A jednocześnie walczą też z problemami z którymi się borykają. On jest bogaty, w końcu to syn właściciela hotelu. Zawsze wszystko mu łatwo przychodziło, a ojciec wybaczał mu każde błędy, do czasu, aż sam Ilias musiał zacząć pracować, bo miarka się przebrała. Z początku był sceptycznie nastawiony do tego i kompletnie mu się to nie podobało. Ale później coś się w nim zmieniło. A może to uczucie na niego tak wpłynęło? Małgorzata Falkowska w swojej najnowszej powieści ukazuje nam, że miłość widziana naszymi oczami, nie zawsze jest tak samo widziana również przez naszą rodzinę. Bywa, że my jesteśmy ślepi na rzeczywistość, nie dopuszczamy do siebie myśli, że jesteśmy wykorzystywani przez naszego partnera, że ona nas krzywdzi i z nas szydzi. I dopiero musi stać się coś, abyśmy my potrafili to dostrzec. Osobiście byłam świadkiem w swojej rodzinie w przypadku podobnego problemu, z tym, że tutaj tą złą stroną była kobieta. Osaczyła sobie pewnego mężczyznę, wręcz go omamiła, próbowała skłócić z rodziną, a on ślepo zakochany brnął w to bagno. Ale w końcu przejrzał na oczy i uświadomił sobie, że to nie jest warte tego wszystkiego i ją zostawił. "Obiecywałam, że nigdy nie spojrzę na żadnego faceta i wtedy pojawił się Ilias. Człowiek, który burzył wszystko, nad czym pracowałam przez ostatnie tygodnie. Człowiek, który całował mnie z zaskoczenia, nie zapytawszy o zdanie. Tak bardzo go za to nienawidziłam!" W powieści bohaterowie zostają zmuszeni do wkroczenia w dorosłość. Czas najwyższy wciąć na siebie pełną odpowiedzialność za popełniane błędy. Życie nie zawsze jest usłane różami, i nie zawsze potrafimy radzić sobie w każdej sytuacji, która spada na nas jak grom z jasnego nieba. Człowiek całe życie uczy się na błędach i tak już będzie zawsze. Grunt to umieć się do nich przyznać, i próbować je naprawiać. Autorka pisze w lekki sposób, nie miałam jakiś większych problemów z odbiorem tejże powieści. Bohaterowie zostali dobrze wykreowani, możemy odczuwać ich emocje na własnej skórze. To osoby o zróżnicowanych charakterach, ale myślę, że każdy z nas może odnaleźć jakąś cząstkę samego siebie u któregoś z nich. Pomysł na fabułę jak najbardziej mi się spodobał, czytając o greckiej wyspie rozmarzyłam się i sama zapragnęłam się na niej znaleźć choć na chwilę. I w gruncie rzeczy, dzięki autorce w pewnym sensie mi się to udało. Czytając odczuwałam wiele emocji, śmiałam się wspólnie z bohaterami, ale przyszedł i taki moment, iż Falkowska złamała mi serce. I tylko to zakończenie… pozostawię bez komentarza. Ilias to niezwykle piękna historia o miłości, dojrzewaniu i odnajdywaniu siebie samego. To historia, która pozwala uwierzyć, że po burzy zawsze wyjdzie słońce i że w życiu nigdy nie jest na nic za późno. Koniecznie musicie poznać tę historię. Ja już czekam na jej kontynuację. Polecam.
-
Recenzja: www.czytammwpociagu.blogspot.com Magdalena SzymczykRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
On, ona i gorąca grecka wyspa Kos. Czy spokojna dziewczyna i bawidamek mają szansę na wakacyjny romans z happy endem? Gabriela właśnie zakończyła całkiem długi związek - i jak sama myślała udany - z Markiem. Ma dosyć facetów, otoczenia i szarej codzienności. Z pomocą ciotki pracującej w biurze podróży znajduje pracę w malowniczo położonym ekskluzywnym hotelu na wyspie Kos, gdzie animatorem jest przystojny bawidamek Ilias będący jednocześnie synem właściciela firmy. Początkowo tych dwoje nie pała do siebie sympatią, unikają się jak ognia, a jeśli już się widzą, to nie stronią od wzajemnych docinek. Jednakże ruda zielonooka piękność ciągle drepcze po głowie Iliasa - boga życia i zabawy, przystojniaka, do którego kobiety lgną niczym owady do słodkości. Ale jedna zdaje się nie ulegać jego wrodzonemu wdziękowi i urokowi, co dla mężczyzny stanowi prawdziwą zagadkę. Czy tych dwoje będzie razem? Czy Gabi da się ponieść emocjom i urokowi miejsca? Muszę Wam teraz zdradzić kilka pikantnych szczegółów z perypetii tych dwojga. Proszę więc osoby poniżej 18 roku życia o opuszczenie kilku następnych zdań :) Czy będziecie zaskoczeniu jeśli Wam powiem, że dojdzie do wybuchu ognistego romansu? :) Z pewnością nie, bo już sama okładka daje pole do popisu naszej wyobraźni i zapowiada gorące chwile. Z resztą, Ci co znają Falkowską wiedzą, że jest to pisarka bardzo kreatywna i lubująca się w ukazywaniu na kartach powieści różnych odcieni miłości, całych palet uczuć i to niekoniecznie tylko tych pozytywnych. Historia Iliasa i Gabi jest przepełniona skrajnymi emocjami, które przechodzą na czytelnika. Czytając tę powieść współczujemy dziewczynie i cieszymy się z jej powodzeń, śmiejemy się i wzdychamy do przystojniaka. Zazdrościmy bohaterom miłosnych uniesień i sami mamy ochotę spędzić wakacje na Kos. I złorzeczymy tej trzeciej, która perfidnie wcina się między relację tych dwojga... Powieść "Ilias" miałam okazję czytać na bieżąco, gdy była w trakcie tworzenia. Nigdy nie zapomnę momentu, w którym skończyłam ją czytać, a moja szczęka z hukiem odbiła się od podłogi. Kochani! Zakończenie rozbije Was na miliony drobnych kawałków. Wasze serducha pozostaną w rozsypce na bardzo długi czas, a w myślach pojawi się pytanie "dlaczego?!". Ta historia jest istnym rollercoasterem emocjonalnym. Zaopatrzcie się w chusteczki, dobre wino, czekoladę na otarcie łez, a bardziej wrażliwi niechaj umówią się na wizytę u psychologa ;) Małgorzata Falkowska jest już marką i klasą w samej sobie. Biorąc do ręki jej powieść możecie być pewni, że czas z nią spędzony będzie owocny. Wydawnictwo EditioRed przyjęło w swoje szeregi pisarkę, która jest nie tylko zdolna, ale przede wszystkim dba o swój rozwój, co widać po tym, że każda jej kolejna książka jest coraz lepsza. "Ilias" to powieść, którą każda fanka romansów powinna mieć na swojej półce. Ale pamiętajcie, że to nie jest marne romansidło, tylko piękna literatura kobieca, w której każdy znajdzie coś dla siebie. Serdecznie polecam!
-
Recenzja: Zaczytana-aniaa.blogspot.com Anna BuczkowskaRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Gabrysia po maturze zostaje porzucona przez swojego chłopaka. W ramach zapomnienia postanawia wyjechać do pracy na Kos. Nastolatka ma postanowienie, aby na pewien czas nie wchodzić w relacje z mężczyznami, jednak na jej drodze pojawia się Ilias. Młodzi zaczynają spędzać ze sobą sporo czasu, jednak każdy z nich ma inne podejście do życia. Okazuje się, że w momencie, kiedy Gabi zrywa ze swoimi przekonaniami i zakochuje się w Iliasie, niespodziewanie na jaw wychodzą tajemnice chłopaka. Główna bohaterka w poprzednim związku była wykorzystywana przez swojego partnera. Marek nie doceniał jej i liczyły się dla niego, tylko jego własne potrzeby. Zupełnie czegoś innego doświadczyła w relacji z Iliasem. Grek potrafił czytać w myślach Gabi, doceniał ją, a także liczył się z jej czynami. Mimo, iż jego kultura osobista i zachowanie wobec ludzi było perfekcyjne, to jednak młodzieniec ukrywał pewien sekret, a także mierzył się z poważnym problemem. Przyznam szczerze, że po kilku pierwszych zdaniach, przeraziłam się. Myślałam, że do czynienia będę miała z typowym erotykiem. Przyznaję, że sięgnęłam po pierwszą część Greya i ta pozycja ewidentnie rozpoczęła i zakończyła moją przygodę z tego typu literaturą. Małgorzata Falkowska po raz kolejny zaskoczyła mnie i przyczyniła się do tego, że "Iliasa" czytało mi się z wielką przyjemnością. Uważajcie na Autorkę, ponieważ lubi grać na naszych uczuciach i często tak lawiruje akcją, że łzy same lecą nam z oczu. W książce został poruszony problem wejścia w dorosłość, a także radzenia sobie z problemami. W życiu każdego człowieka występują chwile, w których nie wie, jak powinien zachować się. Momentalnie zachodzi słońce, a kłopoty nas przytłaczają. To głównie od nas zależy, czy pokonamy wszystkie przeszkody i pozwolimy, aby na naszej twarzy na nowo zagościł uśmiech. Niekiedy musimy poprosić o pomoc inną osobę, ale nie powinniśmy obawiać się tego czynu, ponieważ wsparcie jest bardzo ważne. Jeżeli tak jak ja, jesteście an nie w kwestii sięgania po literaturę chociażby częściowo erotyczną, to nadszedł odpowiedni moment, aby zapoznać się z "Iliasem". Nie obawiajcie się scen seksu na każdej stronie, ponieważ Autorka w piękny sposób przedstawiła miłość i jej celebrowanie. Ta książka, to piękna historia o sile człowieka, podnoszeniu się po problemach, a także czynach, które jesteśmy w stanie osiągnąć, korzystając z pomocy innych. Miłosny wątek ma tutaj bardzo mądre i wartościowe przesłanie. Moja ocena: 8,5/10
Szczegóły książki
- ISBN Książki drukowanej:
- 978-83-283-4748-9, 9788328347489
- Data wydania książki drukowanej:
- 2019-03-13
- ISBN Ebooka:
- 978-83-283-5710-5, 9788328357105
- Data wydania ebooka:
- 2019-03-13 Data wydania ebooka często jest dniem wprowadzenia tytułu do sprzedaży i może nie być równoznaczna z datą wydania książki papierowej. Dodatkowe informacje możesz znaleźć w darmowym fragmencie. Jeśli masz wątpliwości skontaktuj się z nami sklep@editio.pl.
- Format:
- 140x208
- Numer z katalogu:
- 74094
- Rozmiar pliku Pdf:
- 1.7MB
- Rozmiar pliku ePub:
- 3.4MB
- Rozmiar pliku Mobi:
- 7.4MB
- Pobierz przykładowy rozdział PDF
- Zgłoś erratę
- Kategorie:
Romans » New Adult
Romans » sensual
- Kategoria wiekowa: 18+
Spis treści książki
Ze względu na strukturę książki nie zamieszczono spisu treści.
Editio Red - inne książki
-
Mężczyzna nazywał się Colby Lennon i był nowym właścicielem lokalu, który Billie wynajmowała, by prowadzić w nim salon tatuażu. Colby’ego zafascynował jej zadziorny charakter i drzemiąca w niej siła. Właściwie od razu zapragnął poznać Billie lepiej, bo czuł, że była bystra, odważna i utalen...(29.94 zł najniższa cena z 30 dni)
29.94 zł
49.90 zł(-40%) -
Dwudziestodwuletnia Julia Brown wychowywała się w rodzinie na pierwszy rzut oka idealnej. Duży dom z basenem i ochroniarzami, troskliwa matka, starszy brat, dobrze ułożona młodsza siostra. I wymagający ojciec, ciężko pracujący na ich komfort i… zadający się z niebezpiecznymi ludźmi. Julia d...(29.94 zł najniższa cena z 30 dni)
32.43 zł
49.90 zł(-35%) -
Crystal z zazdrością obserwuje nowe życie swojego brata, które ku jej zaskoczeniu ułożyło się znacznie lepiej, niż zakładała. Aaron w końcu znalazł wielką miłość, żeni się i wkrótce zostanie ojcem! Świetnie radzi sobie z prowadzeniem firmy, a dzięki czułej opiece żony coraz rzadziej wpada w kłopoty.(29.94 zł najniższa cena z 30 dni)
29.94 zł
49.90 zł(-40%) -
Kto i dlaczego zdecydował się na uprowadzenie striptizerek? A może ktoś celowo miesza w śledztwie? Co ukrywa Christian? Alice, mimo własnych problemów i prześladujących ją traum, robi wszystko, by rozwiązać zagadkę. Kilka złych decyzji sprawia, że żyjąca dotąd zgodnie z prawem policjantka zos...(32.43 zł najniższa cena z 30 dni)
29.94 zł
49.90 zł(-40%) -
Violet Sullivan od najmłodszych lat jest zdana tylko na siebie. Zaraz po osiągnięciu pełnoletności wyprowadza się od znienawidzonego ojca, którego złe czyny doprowadziły do rozpadu rodziny. Dziewczyna przenosi się na obrzeża Nowego Jorku, gdzie wspólnie z najlepszą przyjaciółką – Rosie R...(29.94 zł najniższa cena z 30 dni)
32.43 zł
49.90 zł(-35%) -
Snow Crawford nie jest już tą samą osobą, którą była zaledwie dwanaście miesięcy temu. Ze stłamszonej, uroczej dziewczyny zmieniła się w silną i znającą swoją wartość kobietę. I matkę. Podczas separacji bowiem jej życie po raz kolejny wywróciło się do góry nogami. I nie było w nim miejsca dla des...(28.14 zł najniższa cena z 30 dni)
28.14 zł
46.90 zł(-40%) -
Chwila zapomnienia i kilka złamanych zasad zwykle nie zwiastują niczego dobrego, ale Destiny Joyce zupełnie się nie spodziewała, że mogą doprowadzić do katastrofy. Choć Oscar i Destiny starają się udawać, że skradziony pod osłoną nocy pocałunek nie zmienił za wiele w ich relacji, to wzajemna nie...(29.94 zł najniższa cena z 30 dni)
32.43 zł
49.90 zł(-35%) -
Życie córki narkotykowego bossa nie jest łatwe, to jakby mieć wypalone na samym środku czoła piętno. Cała przestępcza Irlandia wie, że ojciec Snow Hawley to ten gość od amfetaminy i metadonu. Cała przestępcza Anglia mu się przygląda i wreszcie proponuje sojusz oraz połączenie sił. Nielegalny ukła...(29.40 zł najniższa cena z 30 dni)
31.85 zł
49.00 zł(-35%) -
Summer, prawniczka o ostrym charakterze i złamanym kiedyś sercu, podejmuje wyzwanie, choć zupełnie się nie spodziewa, że jej podopieczny będzie tak uparty i irytujący. Pomimo początkowych spięć Rhett dostrzega w Summer coś więcej niż tylko nadzorczynię wizerunku, a to prowadzi go do decyzji o tym...(29.94 zł najniższa cena z 30 dni)
29.94 zł
49.90 zł(-40%) -
Hazel Woods, zawodowa ghostwriterka, pisze to, czego celebryci nie potrafią napisać sami. Jest świetna w swoim fachu – ma znakomity warsztat, zapewnia dyskrecję i nie marzy o sławie. Anonimowość jej służy, zwłaszcza że nie czuje się do końca swobodnie w swojej skórze. Ten stan nie potrwa ju...(29.94 zł najniższa cena z 30 dni)
32.43 zł
49.90 zł(-35%)
Dzieki opcji "Druk na żądanie" do sprzedaży wracają tytuły Grupy Helion, które cieszyły sie dużym zainteresowaniem, a których nakład został wyprzedany.
Dla naszych Czytelników wydrukowaliśmy dodatkową pulę egzemplarzy w technice druku cyfrowego.
Co powinieneś wiedzieć o usłudze "Druk na żądanie":
- usługa obejmuje tylko widoczną poniżej listę tytułów, którą na bieżąco aktualizujemy;
- cena książki może być wyższa od początkowej ceny detalicznej, co jest spowodowane kosztami druku cyfrowego (wyższymi niż koszty tradycyjnego druku offsetowego). Obowiązująca cena jest zawsze podawana na stronie WWW książki;
- zawartość książki wraz z dodatkami (płyta CD, DVD) odpowiada jej pierwotnemu wydaniu i jest w pełni komplementarna;
- usługa nie obejmuje książek w kolorze.
Masz pytanie o konkretny tytuł? Napisz do nas: sklep[at]helion.pl.
Książka, którą chcesz zamówić pochodzi z końcówki nakładu. Oznacza to, że mogą się pojawić drobne defekty (otarcia, rysy, zagięcia).
Co powinieneś wiedzieć o usłudze "Końcówka nakładu":
- usługa obejmuje tylko książki oznaczone tagiem "Końcówka nakładu";
- wady o których mowa powyżej nie podlegają reklamacji;
Masz pytanie o konkretny tytuł? Napisz do nas: sklep[at]helion.pl.
Książka drukowana
Oceny i opinie klientów: Ilias Małgorzata Falkowska (8) Weryfikacja opinii następuję na podstawie historii zamówień na koncie Użytkownika umieszczającego opinię. Użytkownik mógł otrzymać punkty za opublikowanie opinii uprawniające do uzyskania rabatu w ramach Programu Punktowego.
(5)
(2)
(1)
(0)
(0)
(0)
więcej opinii