Tylko rok (ebook)(audiobook)(audiobook)
- Autor:
- Penelope Ward
- Nowość
- Bestseller#1
- Promocja Przejdź
- Nowość
- Bestseller#1
- Promocja Przejdź
- Wydawnictwo:
- Editio
- Wydawnictwo:
- Editio
- Ocena:
- Bądź pierwszym, który oceni tę książkę
- Stron:
- 368
- Druk:
- oprawa miękka
- 3w1 w pakiecie:
-
PDFePubMobi
Opis książki
Czytaj fragment
Powszechnie uważa się, że studia są czasem beztroski. Jednak w przypadku Teagan początek drugiego roku zupełnie nie pasował do tego opisu. Wszystko szło źle. Dziewczyna nie dostała się na zajęcia z chemii, na których jej zależało, dowiedziała się również, że przez rok w jej domu będzie mieszkał zagraniczny student. I jeszcze spotkała ją idiotyczna sytuacja w męskiej toalecie! Pewnie za rok uzna ją za zabawną, ale tego dnia nie było jej do śmiechu. Tymczasem wieczorem okazało się, że studentem, który z nią zamieszka, był chłopak z toalety. Potraktował ją wtedy naprawdę bezczelnie i nieprzyjemnie! Na szczęście okazało się, że Caleb przyjechał do Stanów tylko na rok.
Jako współlokator wcale nie zyskiwał. Był uszczypliwy, wredny i znakomicie wiedział, jak doprowadzić dziewczynę do wściekłości. Ale czasami bywał niewiarygodnie zabawny i nieziemsko uroczy. Potrafił zachowywać się nienagannie. Umiał doradzić, kiedy tego potrzebowała. Albo uśmiechał się w sposób, który sprawiał, że zły humor Teagan znikał bez śladu. Nagle okazało się, że Caleb stał się jednym z jej najlepszych przyjaciół. A czy mógłby stać się kimś więcej? Był przecież taki słodki i seksowny! Niestety, rok mijał bardzo szybko.
Teagan wiedziała, że nie może się zakochać w przystojnym Brytyjczyku. Poza odległością, która wkrótce miała ich rozdzielić, było wiele innych powodów. Część z tych problemów być może dałoby się rozwiązać. Ale istniały również pewne ponure tajemnice z przeszłości, których w żaden sposób nie można było zlekceważyć. Jeśli więc Teagan i Caleb zdecydowaliby się iść za głosem serca, ich historia skończyłaby się katastrofą...
Masz tylko rok, aby całkowicie stracić głowę!
O autorze
Penelope Ward to autorka jedenastu powieści zajmujących wysokie miejsca na listach bestsellerów czasopism New York Times, USA Today i Wall Street Journal. Jej książki sprzedały się w liczbie ponad miliona egzemplarzy. Jej czwarta powieść, Przyrodni brat, zajęła pierwsze miejsce na liście serwisu Amazon za rok 2014 w kategorii niezależnie publikowanych książek w wersji elektronicznej. Penelope jest dumną mamą pięknej dwunastoletniej córki, u której zdiagnozowano autyzm (i która stanowiła inspirację dla postaci Callie w powieści Gemini), oraz dziesięcioletniego syna. Mieszka w stanie Rhode Island razem z mężem i dziećmi.
Recenzje (33)
-
kaktus_love_book Kwiatkowska Kornelia
Kiedy się uśmiechasz, to jest to szczere, a jeden szczery uśmiech jest wart więcej niż tysiąc fałszywych. Teagan jest studentką, której początek nowego roku edukacji nie idzie wcale po jej myśli. Jest w całości pasmem niefortunnych zdarzeń. Choć myślała, że zła passa ją opuści, to los ma dla niej psikusa. Nowym lokatorem wynajmującym pokój w jej rodzinnym domu zostaje student z Anglii, Caleb i już dziś miała okazję stanąć z nim oko w oko, w dosyć krępującej sytuacji. Choć przybył tylko na rok. To ten rok zmieni wiele, będzie dosyć ciekawym doświadczeniem mogącym zmienić wszystko. Kiedy los drwi z ciebie od początku życia, jesteś w pewien sposób odporna na kolejne klęski. Teagan na własnej skórze doświadczyła już wiele. Porzucona po urodzeniu przez matkę, wychowywana przy ojcu, macosze i młodszej siostrze. Relacje rodzinne nie są idealne, bo dziewczyna jest przepełniona obawami, zamknięta a co za tym idzie nigdy nie pozwoliła za bardzo się do siebie zbliżyć. Wszystko zmienia nowy lokator Caleb. Na samym początku strasznie ją drażni, złości i był uszczypliwy. Później relacje ich stają się przyjacielskie i odnajdują wspólny język. Okazuje się, że przy bliższym poznaniu wiele zyskał. Relacje ich oparte wyłącznie na przyjaźni, wsparciu już nie wystarczają, i choć wytrwali długo, nie będą w stanie zatrzymać siły, która ciągnie ich ku sobie. Czy rok wystarczy na to by w końcu zrozumieli, że znaleźli coś o co warto powalczyć? Caleb jest młodym mężczyzną, od dziecka boryka się z piętnem tragedii, z którą do dziś nie potrafi się pogodzić, a także ciężkimi relacjami z ojcem. Obydwoje mają obawy, boją się zaryzykować, a kiedy pozwolą uczuciu się rozwinąć, zbyt wiele może ich rozdzielić nie tylko sama odległość. Kolejna książka autorki w której nie brak humoru, zaskakujących zdarzeń, przeciwności losu. O wielkim uczuciu młodych ludzi, które będzie wystawione na niejedną próbę pokazującą największą wartość w życiu. Miłość dla której odległość to najmniejsza przeszkoda. Polecam
-
https://www.instagram.com/itendswithquotes/ Kamila Kozłowska
Tylko rok, albo aż rok. Dla Teagan i Caleba ten rok okazał się być zdecydowanie za krótki. „Tylko rok” to niebanalna historia ze świetnym humorem. Głównych bohaterów nie sposób nie polubić, a od książki ciężko się oderwać. To co najbardziej mnie urzekło to, szczerość i otwartość. To właśnie o te dwie rzeczy oparta była relacja bohaterów, na szczerych rozmowach i wzajemnym zaufaniu. Co można zaobserwować, dzięki temu, że autorka zdecydowała się na perspektywę zarówno Teagan jak i Caleba. Na pierwszy rzut oka historia wydaje się przewidywalna i typowa, okazała się być całkowitym zaskoczeniem. Mimo, że mamy tutaj dwie młode osoby, a każda z nich swoje już doświadczyła w życiu, wykazują się one dojrzałością i odpowiedzialnością. Nie jest to książka idealna, ale na pewno jest to jedna z lepszych książek New adult jakie czytałam. Nie tak dawno ją skończyłam, a już mam ochotę sięgnąć po nią jeszcze raz.
-
www.instagram.com/lvnerouge Angelika Pasiecka
Drugi rok studiów Teagan nie zapowiada się optymistycznie już od samego początku. Dziewczyna traci szansę na udział w wymarzonych zajęciach, dowiaduje się, że będzie musiała dzielić dach nad głową ze studentem z wymiany, a do tego dochodzi dość żenujący incydent w toalecie z przystojnym ciachem. Brzmi jak koszmar, prawda? Sprawy przybierają jeszcze gorszy obrót, gdy okazuje się, że jej nowym współlokatorem będzie... chłopak z kibelka! Pomimo tego, że Caleb prezentuje się bosko dla oka, jest równie zadziorny i uszczypliwy. Wyczuwa wszystkie słabości Teagan, przez co dziewczyna traktuje go z dystansem. Z czasem oboje zaczynają się na siebie otwierać, powierzać swoje tajemnice. Teagan nie patrzy już na Caleba wyłącznie krytycznym wzrokiem, a nasz chodzący ideał odsłania swoją zabawną i romantyczną stronę. Wspomnianą dwójkę zaczyna łączyć przyjaźń, a uczucia z dnia na dzień coraz bardziej się pogłębiają... Tyle że wymiana Caleba trwa tylko rok. Co będzie, gdy czas pobytu chłopaka dobiegnie końca? ⏳ Warsztat Penelope Ward jest już mi dobrze znany. Autorka tworzy lekkie, sympatyczne i niezwykle urocze historie. Część wydarzeń może i nie jest zaskakująca, ponieważ mamy w powieści schematy utarte w historii romansów, aczkolwiek zawsze przyjemnie czyta się całokształt. Cieszę się, że przedstawiono nam szczegółowy rozwój relacji między dwójką głównych bohaterów, co pozwoliło na dokładny odczyt ich emocji.
-
Czytam erotyki Adamczyk Magdalena
Historia z humorem, lekka, przyjemna, namiętna ale też trochę bolesna. Całej skrywa w sobie tragiczną i bardzo bolesną tajemnice. Rok z dala od domu miał dać mu odetchnąć przez chwilę od wspomnień i trudnej sytuacji rodzinnej. Teagen była przeciwieństwem zabawnego Caleba. Nie była towarzyska, skrzętnie ukrywała swoją seksualność i izolowała się od rodziny w swoim pokoju. Relacja, która się między nimi tworzyła, powstała naturalnie i płynnie zmieniała się w coś głębszego. Oboje walczyli z uczuciami, doskonale wiedząc, że wyjazd nieubłaganie się zbliża i będą cierpieć. Aby uniknąć bólu, oboje decydują, że będą trzymać się na dystans. Uwielbiam autorkę za historię jakie tworzy i bohaterów, którzy nie są nudni i płytcy. Przez jej książki się wręcz płynie. Czytając wgłębiam się w historię i czuję emocje, jakie towarzyszą bohaterom. Czasami mam wrażenie, że przeżywam wszystko bardziej niż "bohaterowie ". Jestem straszną romantyczką i takie historie bardzo działają na moją wyobraźnię. Szczególnie wątki rozdzielenia. Nie zabrakło kilku łez. Czeka Was piękne i wzruszająca historia miłosna.
-
zaczytanaori.blogspot.com Paula Oruba
„- Dokładnie. Jestem o wiele bardziej popaprany od Ciebie. - Nie to miałam na myśli - chodzi mi o to, że każde z nas jest popaprane na inny sposób” W książce znajdziemy świetny humor, który czuć już od samego początku! Trochę się tam pośmiałam- przyznaje. Na plus pióro autorki, jest bardzo lekkie i przyjemne. Jestem już na tym etapie, że każdą kolejną książkę biorę w ciemno. Fajnie wykreowani bohaterowie, zarówno Teagan jak i Caleb, który jest moim ulubieńcem (a po przeczytaniu zapewne i Waszym). Ich relacja jest świetna, tak bardzo nie chciałam kończyć tej książki, jednoczenie nie mogłam się od niej oderwać, skończywszy na tym, że pochłonęłam ją w jeden dzień. Dobrze, że książka zalicza się do grubasków bo przez to możemy doświadczać przemiany bohaterów, zmiany ich relacji i dostrzec coś więcej. To jest idealny przykład na to, że da się napisać świetną książkę bez masy przekleństw i seksu. Jest lekka ale znajdziemy też tutaj kilka ważnych wątków, no i tajemnic- bo naszych bohaterów życie trochę doświadczyło. Jest to fajna i słodka historia, polecam. Można przy niej odpocząć, świetnie się bawić ale i uwaga- złapać kaca książkowego bo jest naprawdę dobra.
-
index.book Kolasińska Magdalena
”Tylko rok” to piąta przeczytana przeze mnie książka spod pióra Penelope Ward. Muszę przyznać, że chodź miło spędziłam z nią czas to jednak nie była idealna. Chociaż może inaczej się wyrażę i powiem, że jest to dobra książka, ale do dwóch poprzednich książek, czyli ”Dzień, w którym powrócił” oraz ”Gdy skończy się sierpień” akurat tej pozycji daleko. Coś za co bardzo lubię książki Ward, to jak bardzo poruszają mnie jej historie, jak bardzo skrajne emocje są odczuwalne podczas czytania, a tutaj tego nie spotkałam. Miałam wrażenie, że rozwój więzi jaka się rodzi pomiędzy bohaterami jest zbyt bardzo rozciągnięta na całą długość książki. Jednak pozycja ta ma więcej plusów niż minusów. Choćby taki plus jak to, że pozycja pełna jest szczerych rozmów, bohaterowie siebie nie oceniają, ale za to w pełni sobie ufają. Dobrze, że autorka zdecydowała się na obie perspektywy, przez co napewno lepiej można zrozumieć sytuacje jakie mają bądź miały miejsce w ich życiu. Książka chodź nie jest najlepszą jak dla mnie historią napisaną przez autorkę to dalej trzyma poziom. Penelopa Ward stworzyła historie dzięki której odpoczniecie i miło spędzicie czas. Pozycja napewno zaskoczy osoby, które nie czytały dwóch wspomnianych na samym początku pozycji, bo książka ta jest bardziej przystępna oraz mniej w niej trudniejszych momentów kiedy to czytelnikowi autorka łamie serce. Chodź i tutaj są przykre momenty, to jednak mniej zżyłam się z tymi bohaterami. Dlatego właśnie myślę, że trzeba samemu zdecydować czy chce się przeczytać tę pozycje. Książka lekka, prosta i subtelna, tylko cały czas z tylu głowy mam ten fakt, że Ward ma lepsze pozycja niż ta. Polecam ”Tylko rok” ale tylko i wyłącznie tym osobom co szukają historii idealnej i przyjemnej na oderwanie od życia realnego. Tak, napewno w tym spisze się idealnie! :)
-
Instagram.com/zaczytana_opisana Aleksandra Kuszczak
"Tylko rok" to kolejna już książka Penelope Ward, którą miałam przyjemność przeczytać. Bardzo lubię pióro autorki i po jej książki sięgam z chęcią. Jednak tym razem mam trochę mieszane uczucia. Sama do końca nie wiem jak ocenić tą książkę. Podobał mi się pomysł na fabułę. Zaś wykonanie nie do końca mnie usatysfakcjonowało. Chyba miałam troszkę inne wyobrażenie tej historii, a to co otrzymałam nie do końca się z nim zgadzało. Nie mówię, że książka była zła bo była naprawdę dobra. Tylko za długo bohaterowie krążyli wokół siebie, a za mało było ich razem. Początek książki mi się dłużył. Dopiero jak relacja tej dwójki zaczęła nabierać rumieńców to dałam się historii całkiem pochłonąć. Podobało mi się natomiast to, że ich relacja opierała się na rozmowie i szczerości. Na ten moment nie kojarzę książki, w której bohaterowie względem siebie byliby tak otwarci i omawiali ze sobą każdy problem i inne sytuacje, w których się znaleźli. Mieli być tylko przyjaciółmi, gdyż zdawali sobie sprawę, że ich wspólnie spędzony czas ma datę ważności. Nie zawsze jednak jesteśmy w stanie kontrolować uczucia, jakie druga osoba zaczyna w nas wyzwalać. Książkę czytało się naprawdę dobrze, gdyż autorka ma przyjemne pióro. Czuję jednak pewien niedosyt dotyczący niektórych wątków. Nie będę zdradzać o co dokładnie chodzi, żeby nie spojlerować. Być może sami również do tego dojdziecie. "Tylko rok" to bardzo dobra książka. Naprawdę mi się podobała, jednak nie mogę powiedzieć, że była idealna bo znalazło się kilka rzeczy, które dla mnie można byłoby poprawić. Podczas jej czytania nieraz się uśmiechniemy, ale będę również chwilę refleksji czy wzruszenia. Lektura o rodzinie, która miewa swoje problemy, jednak jej członkowie zawsze staną za drugą osobą murem. O przyjaźni, która wywołuje w życiu bohaterów mały zamęt, ale sprawia również, że druga osoba zaczyna się otwierać i dostrzegać rzeczy, na które wcześniej nie zwróciłaby uwagi. O uczuciu, które rodzi się z czasem, jednak obezwładnia bohaterów i sprawia, że coraz trudniej im się kontrolować w obecności drugiej osoby. O przeszłości, wyborach, szansach, stawianiu czoła problemom. Historia, która mimo, że nie jest idealna w jakimś stopniu na nas wpływa i wywołuje emocje. Polecam!
-
michalinowebuki.blogspot.com Michalina Janczak
Książki Penelope Ward to zawsze gwarancja dobrze spędzonego czasu. Nie inaczej było w przypadku książki "Tylko rok". Ta historia to miks emocji, uczuć z dozą pieprzyku. Obecnie rzadziej niż jeszcze kilka lat temu sięgam po historie bohaterów na studniach, ale bardzo się, że sięgnęłam akurat po tą. Jest to historia Teagan i Caleba. Ona jest samotniczką, dystansuje się nawet od najbliższej rodziny i zdecydowanie nie ma zamiaru być podobna do swojej matki, która zniknęła zaraz po jej urodzeniu. Natomiast Caleb przyleciał na roczną wymianę z Wielkiej Brytanii i w ramach zwykłego przypadku będzie wynajmował pokój w domu Teagan. Oboje poznają się w dość niespodziewany sposób jednak będą musieli nauczyć się mieszkać pod jednym duchem. To, co zaczyna się od zwykłej koegzystencji przeradza się w przyjaźń, potem wzajemne wyjawienie swoich wzajemnych sekretów a jak wiemy od przyjaźni często jest jeden krok do miłości. Tylko, czy jest szansa na przetrwanie takiego uczucia, gdy po roku Caleb będzie musiał wrócić do domu? Czy rok czasu wystarczy na zawiązanie się prawdziwego uczucia, które przetrwa na zawsze? Przekonajcie się o tym, sięgając po "Tylko rok".
-
Gypsy_Girl_Recenzuje Pańczyk Ewelina
K. Bromberg rozbudza we mnie wewnętrznego masochistę. Nie ma pomiędzy nami chemii, ale ja i tak za każdym razem czytam jej książkę. Zaraz się przekonacie czy i w tej sytuacji było tak samo. Obietnica złożona umierającemu ojcu stała się dla Jacka Suttona przygniatającym zobowiązaniem. Mężczyzna przyrzekł naprawić błędy, które popełnił, i krzywdy, które wyrządził. Miało to trwać tylko pół roku, ale od początku wyglądało źle. Podupadające rancho — z tym umiałby sobie poradzić bez problemu, gdyby nie jego właścicielka: arogancka, uparta, irytująca młoda wdowa o trudnym charakterze i zszarganej reputacji. Do tego ukrywała przed nim co ważniejsze informacje. Powinien był posłuchać dobrych rad i trzymać się z daleka od niej i jej interesów. Niestety, zamiast tego Jack zakochał bez pamięci. Tatum Knox zdawała sobie sprawę, że koniec jej rancha jest bliski. Walczyła z wierzycielami i rosnącą nienawiścią mieszkańców pobliskiego miasteczka. Harowała jak wół, starając się zapewnić swoim koniom warunki, na które nie było jej stać. Nie potrzebowała kolejnego mężczyzny obok. A już na pewno nie takiego jak nowy zarządca: irytującego, przesadnie pewnego siebie i odnoszącego się do niej w wyjątkowo nieprzyjemny sposób. A jednak go zatrudniła. I krótko potem zakochała się w nim beznadziejnie. Przeszłość nauczyła Tatum jednego: nie wolno kochać ani ufać. Zaufanie przynosi rozczarowanie, a miłość odbiera wszystko: własny świat, pasję, marzenia. Jednak samotna walka o każdy kolejny dzień kosztowała tak wiele! Jack umiał rzeczy, które ona już dawno zapomniała, zmuszał do spoglądania w oczy najboleśniejszej prawdzie, tylko czy naprawdę zasługiwał na zaufanie? Dlaczego unikał odpowiedzi na tak wiele pytań? I ile warta jest miłość, w której brak szczerości? Czy naprawdę warto zaufać raz jeszcze? Opis kupił mnie totalnie. Ostatnio wszędzie powtarzam, że mam ochotę na małomiasteczkowy klimat i właśnie tym kupiła mnie autorka, a Editio Red tak jakby czytało mi w myślach i wydało coś co naprawdę mnie swoim opisem zainteresowało. Na wstępie przyznam, że ogromnym plusem jest relacja pomiędzy Tatum a Jackiem. Wyjątkowo przypadło mi do gustu jak ona się rozwijała. Nie mamy tutaj jakiegoś WooW i od razu miłość. To uczucie kiełkuje stopniowo, co pozwala poznać się naszym bohaterom. I jednocześnie czytelnik może ich poznać. I tak jak Jack stopniowo zaczynał darzyć uczuciem Tatum, tak i ja stopniowo zaczynałam ją lubić. Z początku mnie drażniła, jednak z biegiem przeczytanych stron zaczynałam czuć do niej sympatię. Dziewczyna miała kręgosłup i znała swoją wartość. A jednocześnie nie zadzierała nosa. Z Jackiem jest troszkę inaczej. Ani mnie grzał, ani mnie ziębił. Byłam w stosunku do niego neutralna. Chociaż były momenty, że z chcecią bym wpadła w jego ramiona. Czasami sprawiał wrażenie, że potrzebował dobrego przytulenia i miałam ochotę to mu dać. Co do samej fabuły to podobała mi się ona i jednocześnie nie podobała. Klimat książki niebywale przypadł mi do gustu, ale jednocześnie brakło mi tutaj czegoś w stylu, o kurwa...tego się nie spodziewałam. Wiem, że nie każda powieść musi mieć zwroty akcji po których zbieramy szczękę z podłogi, ale jednak jakieś bum w fabule sprawia, że czytelnikowi, przynajmniej mi, lepiej się czyta taką książkę. I właśnie tego mi tutaj brakło. I chyba przez to, powieść ta, jest bardzo przewidywalna. A tajemnica którą skrywa Jack nie zrobiła na mnie większego wrażenia, gdyż domyśliłam się jej już dużo wcześniej. Wyjątkowo spodobał mi się styl w jakim napisana została książka. Nie jest tak prosty, toporny, jak np. seria Driven od autorki, która totalnie mi nie siadła. I wtedy Cię poznałem czytało mi się wyjątkowo dobrze. Pani Bromberg potrafiła oddać klimat książki i sprawić, że od czasu do czasu błąkał się po moich ustach uśmiech. Zamykając oczy czułam tę książkę i potrafiłam się w nią wczuć, pomimo tego, że była przewidywalna i momentami oklepana. Czy polecam?? W sumie to tak. I tak jak pomiędzy Panią Bromberg i mną nie ma chemii, tak przynam się wam, że to trzecia książka tej autorki, która mi się podobała. A czytałam wszystkie. Tak więc jeżeli polecam książkę Bromberg to coś w tym jest.
-
wybitna.marzycielka Oliwia Janaszak
„Jeżeli dwóm osobom jest pisane być razem, to znajdą na to sposób.” To typowe dla autorki niespodziewane dla nas poznanie głównych bohaterów zawsze mnie rozbraja😂 Cóż mogę napisać o tej książce.... główny bohater Caleb (imię przecudne) czasami wkurzał mnie swoim rozdwojeniem jaźni i praktykowaniem zasady pies ogrodnika wobec głównej bohaterki - Teagan (imię niespotkane przeze mnie jeszcze, tak myśle albo rzadko spotykane😂). Teagan bardziej wpadła mi w oko, w takim sensie, ze znalazłam w niej cząstkę siebie. . Nie była to zwykła schematyczna historia. Owszem wiele wydarzeń w niej można się było domyślić, lecz zasłania to fakt, ze kilka raz łezka mi się w oku zakręciła (nie tylko ze wzruszenia ale także z humoru autorki😂) i miałam ciarki na plecach w niektórych momentach. Penelope Ward nie porusza tu tylko motywu studenckiej zakazanej miłości (trochę hate-love😂) ale również problemy z jakimi zmagają się rodziny głównych bohaterów, jak np. Nieodpowiednia relacja z macochą, siostrą, wiele niewyjaśnionych rzeczy, a nawet smierć. Nie było w niej nic naciąganego. Akcja szła tak naturalnie. Koniec końców Caleb (ten pan z okładki myśle, ze idealnie do niego pasuje)...cóż... dałam mu drugą szanse i zakochałam się w tym bohaterze! A już nie wspomnę o tym idealnym budowaniu napięcia między nim a Teagan, i o tym jak długo czekałam na ten kultowy moment😂 Jeden wieczór, niesamowite emocje i po książce🥲 dobrze, ze można do nich wracać ❤️ ⭐️⭐️⭐️⭐️,5/5
-
Instagram.com/zaczytana.anielka Aniela Nowik
TYLKO ROK - PENELOPE WARD 🤎Moja ocena: 8/10 🤎Data wydania: 10.02.2021 🤎Wydawnictwo: Editio Red Po tej książce mam taki niedosyt, że najchętniej zaczęłabym czytać ją jeszcze raz. Można powiedzieć, że czas studiów to ostatnie beztroskie momenty w życiu człowieka tuż przed rozpoczęciem tego naprawdę dorosłego okresu, jednakże Tegan i Caleb mają masę problemów i nie jest to dla nich taki do końca beztroski czas. Ich pierwsze spotkanie jest odrobine nietypowe, bo Tegan wpada na chłopaka w męskiej toalecie, ośmieszyła się, a później okazało się, że jest to ta sama osoba, która ma zamieszkać w jej domu przez najbliższy rok… Caleb i Tegan początkowo sobie dogryzają i raczej za sobą nie przepadają, ale z czasem wszystko się zmienia i rodzi się pomiędzy nimi uczucie. Oczywiście jak na książkę Ward przystało nie zabrakło tutaj humoru i dowcipnego języka. Muszę przyznać, że jestem pozytywnie zaskoczona tą książką. Penelope postawiła tutaj na motyw od przyjaźni do miłości, co niesamowicie mi się podobało, ponieważ relacja głównych bohaterów rozwija się powoli, a uczucie między nimi naprawdę się rodzi, a nie bierze się z „powietrza”. „”Tylko rok” to naprawdę świetna i wzruszająca książka, która pokazuje, że trzeba mierzyć się z przeszłością i otwierać się przed drugą osobą, bo tylko w ten sposób możemy dojść do czegoś więcej. Byłam ciekawa jak autorka poprowadzi fabułę skoro nasi bohaterowie mają „tylko rok”, ale teraz już to wiem i jestem usatysfakcjonowana. I muszę tutaj wspomnieć, że Penelope wyszła nieco poza schematy i tę przewidywalność, które dostajemy w większości książek, widać, że autorka się starała. Jeśli lubicie twórczość tej Pani to zdecydowanie Wam polecam!
-
http://ktoczytaksiazki-zyjepodwojnie.blogspot.com/ Weronika Tomala
Istnieje niewielkie grono autorów, których powieści traktuję jako pewnik. Wiem, że sięgając po historie powstałe spod ich pióra otrzymam dokładnie to, na co liczyłam. I niewątpliwie do grona takich pisarzy zalicza się Penelope Ward tworząca romanse pełne emocji, romantyczności i wartości. W duecie z Vi Keeland bywa bardziej pikantna, w samodzielnej odsłonie nieco łagodniejsza, za to stawiająca na wrażliwość, którą akurat mnie jest w stanie w pełni kupić. Tym razem zapraszam Was na parę słów odnośnie jej samodzielnie wydanej powieści, „Tylko rok”. Studenckie życie, niespodziewane uczucia i humor. Jesteście na to gotowi? Zatem zapraszam wpierw na parę słów mojej opinii. ZARYS FABUŁY Ten studencki rok z pewnością nie rozpoczął się dla Teagan tak, jakby sobie tego życzyła. Po pierwsze, niewypał na linii zajęć z chemii. Po drugie, żenujące zajście w męskiej toalecie, z udziałem pewnego typka, który nie przepuścił okazji dokuczenia dziewczynie tylko po to, by wprawić ją w zakłopotanie. To jeszcze nie koniec. Jakże wielkie okazuje się zdziwienie Teagan, kiedy przekonuje się, że facet z WC to nikt inny jak zagraniczny student, który przez rok będzie pomieszkiwał w jej własnym domu. Nie ma nic gorszego niż uszczypliwy i dokuczliwy współlokator zadzierający nosa. Ale życie lubi zaskakiwać. Już wkrótce ta dwójka odnajduje wspólną nić porozumienia ukierunkowującą ich relację w stronę przyjaźni. Caleb, bo tak ma na imię zagraniczny student, potrafi pomóc i zdaje się dostrzegać to, czego Teagan wcześniej po prostu nie widziała. Co, kiedy jednak do głosu dojdą znacznie głębsze i odważniejsze uczucia? Przecież to wszystko i tak nie będzie miało sensu. Za rok Caleb będzie musiał wyjechać. A odległość to nie jedyna przeszkoda, jaka stanęłaby na ich drodze. Są pewne serety z przeszłości, które uczyniłyby o wiele większe spustoszenie, aniżeli sam dystans. Co zatem robić, kiedy serce nie sługa? POD JEDNYM DACHEM Z AROGANTEM? PRZYJACIELEM, POWIERNIKIEM... Autorka postawiła na moją ulubioną, pierwszoosobową narrację prowadzoną przez dwójkę głównych bohaterów. Tym sposobem przyszło mi poznać Teagan i Caleba. Kim są? Ona poświęca czas nauce. To sympatyczna dziewczyna, bardzo zwyczajna i nie popadająca w żadne skrajności. Można byłoby jej życzyć lepszego kontaktu z rodziną, od której nieco się oddala, ale przecież nie ma rzeczy niemożliwych do zrobienia. Potrzeba tylko odpowiedniego bodźca. A Caleb? Zagraniczny, brytyjski student na pierwszy rzut oka zdaje się być pewnym siebie, zabawnym, ale dokuczliwym chłopakiem. Przystojnym złośliwcem, który wie jak wbić szpilkę, żeby delikatnie ukuło, choć nie zabiło. Caleb niesie jednak ze sobą pewien sekret, z którego nie „rozbierze” się tak szybko. Wszak warto wziąć pod uwagę to, że swoje prywatne życie zostawił daleko od miejsca studiowania. WSZYSTKO MA SWÓJ CZAS Książka bazuje na relacji rodzącej się pomiędzy dwójką głównych bohaterów. Nie ma tutaj dotknięcia magiczną różdżką, dzięki której wybucha biorąca się z powietrza namiętność. Uwielbiam twórczość Penelope za to, że wszystko bierze się skądś. Jest szczerość, wsparcie, przyjaźń, wspólne rozmowy - poprzedzone oczywiście wspomnianym wcześniej dokuczaniem. Są drobne złośliwości, ale oczywiście wszystko w granicach normalności i dobrego smaku. Długo bohaterowie krążą wokół siebie nim zrozumieją, że łączy ich coś więcej. Ale kiedy już założą okulary i dostrzegą to, co mają, wcale nie będzie łatwiej. Wszak w grę wchodzi przecież tylko rok. Historii towarzyszą drobne zazdrości, rodzinne relacje, które okazują się mieć bardzo niemałe znaczenie w całej fabule uwitej ręką autorki. Są sekrety, perspektywa rozstania, jest studenckie, pozornie frywolne, a jednak także pełne obowiązków życie. Choć akcja została wyzbyta spektakularnych zwrotów, cały czas utrzymuje stały poziom zainteresowania. I to jest najlepszy dowód na to, że wcale nie trzeba wymyślać cudów świata, by napisać dobrą książkę. PODSUMOWANIE Autorka ma niesamowitą zdolność budowania chwytliwych i zarazem naturalnie wypadających dialogów. To wszystko tworzy w głowie obraz postaci, którym zaczyna się kibicować i tak też było w przypadku tej powieści. Pojawił się humor, który skłonił mnie do uśmiechu (już na samym początku! - czyt. sytuacja z toalety - jakże życiowa), pojawiły się i łzy. „Tylko rok” okazał się być niepozorną, a jednak przemycającą głębsze wartości powieścią o życiu młodych dorosłych. Przyjaźń, miłość - na wszystko przychodzi swój czas. Jak już wspomniałam, akcja nie pędzi jak szalona, ale styl autorki sprawia, że chce się czytać kolejną i kolejną stronę. Polecam, bo podobnie jak przy okazji innych powieści autorki, znowu się nie zawiodłam.
-
_my_world_book_ Śniechota Barbara
"Zapędziłam się w kozi róg własną paplaniną. Byłam rozdarta pomiędzy chęcią, aby powiedzieć Calebowi, co do niego czuję, a pragnieniem, żeby zachować to w tajemnicy. " Teagan Carroll to spokojna dziewczyna skupiająca się na nauce. Kiedy dowiaduje się, że w jej domu ma zamieszkać student z wymiany jest tym faktem niezadowolona, mało tego okazuje się, że tym studentem jest Caleb - chłopak, z którym pierwsze spotkanie nie zaliczało się do udanych. Caleb na każdym kroku irytuje Teagan w związku z czym dziewczyna ma ochotę go zabić. Z biegiem czasu dwójka studentów zaczyna się ze sobą dogadywać, co więcej zaczyna rodzic się miedzy nimi gorące uczucie. Niestety Caleb za rok wyjeżdża, więc ich uczcie jest z góry skazane na porażkę. Czy związek Caleba i Tegan przetrwa największą próbę? Książka "Tylko rok" to świetnie dopracowana historia dwojga młodych, lecz zagubionych ludzi. Sięgając po tę pozycję troszkę się obawiałam, że dostanę dawkę seksu na co drugiej stronie. Tak się jednak nie stało, za co jestem autorce bardzo wdzięczna. Muszę przyznać, że od pewnego czasu przestałam sięgać po takie książki, ponieważ musiałam odsapnąć od czytania w kółko o tym samym - on bogaty, ona biedna i do tego dziewica, która pod jego wpływem staje się nimfomanką. Penelope Ward ma niesamowicie lekkie i przyjemne pióro, dzięki czemu książkę się dosłownie połyka i zaczynając lekturę czytelnik nawet nie wie kiedy czyta ostatnie zdanie! Autorka porusza w swojej historii dość istotną kwestię XXI wieku - mianowicie to, jak ludzie z łatwością wyrażają swoją opinię przez komunikatory, z czym mają problem stojąc twarzą w twarz, co jest naprawdę dołujące, bo to tylko pokazuje dokąd zmierza świat. Pomimo tego, iż fabuła była bez polotu, czytałam ją z zapartym tchem. Autorka tak umiejętnie posługuje się słowem pisanym, że wszystkie emocje współodczuwałam razem z bohaterami. Postacie zostały bardzo dobrze wykreowane, w konsekwencji czego czytając wchodziłam w ich skórę, co tylko potęgowało moje odczucia. Penelope Ward pięknie ukazuje rosnące uczucie, które z przyjaźni przeradza się w prawdziwą miłość, jednak czy los rzucający im kłody pod nogi pozwoli na szczęśliwe zakończenie? Tego dowiecie się sięgając po te pozycję, którą osobiście gorąco polecam!
-
booklover_52 Płaza Katarzyna
"Tylko rok" to zabawna, pełna humoru i uroku historia, w której nie brakuje przesłania oraz pewnego brytyjczyka, który nieźle namiesza i skradnie nie jedno serce! Spotkali się w toalecie. Już wtedy Caleb zrobił na Teagan wrażenie, ale jego postawa i żarty sprawiły, że dziewczyna nie chciała mieć z nim nic wspólnego. Kobieta nie spodziewała się jednak, że to dopiero początek ich znajomości, a ona zyska nowego współlokatora. Wydaje się, że rok to dość dużo czasu, ale czy może go zabraknąć? Penelope Ward uwielbiam za poczucie humoru i umiejętność tworzenia historii, które wywołują uśmiech na mojej twarzy. "Tylko rok" naładowany jest pozytywnymi emocjami, chociaż nie brakuje w nim również poważniejszych tonów. Autorka poruszyła temat więzi rodzinnych. Pokazała jak pewne wydarzenia i sytuacje kształtują członków tej małej społeczności oraz jaki mają one wpływ na atmosferę panującą w domu. Podkreśliła również, jakim darem jest posiadanie rodzeństwa. Czytając o relacjach Teagan z Shelley, w mojej głowie rodziły się różne refleksje i przemyślenia. To historia o przebaczeniu, która pokazuje, że najbardziej surowymi sędziami jesteśmy dla siebie sami. Poczucie winy i wyrzuty sumienia potrafią przygnieść człowieka i całkowicie zmienić jego życie. Uwielbiam wykreowanych przez autorkę bohaterów. Zarówno Teagan, jak i Caleb mają swój urok i charyzmę. Ich rozmowy i wzajemne przekomarzania, stanowią niezastąpiony i zabawny element fabuły. Podobała mi się również relacja jaka ich łączyła. Wszystko toczyło się swoim własnym rytmem, przez co stało się bardziej realne i rzeczywiste. "Tylko rok" to książka, która na pewno spodoba się fanom twórczości autorki. Ja bawiłam się z nią bardzo dobrze. Polecam!
-
theex1992 Hapka Justyna
Początek drugiego roku studiów jest bardzo pechowy dla Teagen. Dziewczyna nie miała szczęścia w poprzednich związkach, jest samotniczką. Ważna jest dla niej nauka. Tym razem miała jednak miała wyjątkowo zły dzień, gdyż nie dostała się na zajęcia z chemii. Pewnego dnia wszystko się zmienia. Na drodze dziewczyny pojawia się Caleb Yates. Ich pierwsze spotkanie jest wyjątkowo żenujące. Chłopak napotyka dziewczynę w męskiej toalecie, gdyż damska była nieczynna. Teagen została oskarżona w żartach przez Caleba o smród w toalecie, co było dla niej sytuacją bardzo niezręczną. Na dodatek po powrocie do domu dziewczyna doznaje szoku na widok tego samego chłopaka przy stole. Okazuje się, że Caleb przyjechał ze Stanów Zjednoczonych i pozostanie u rodziny Teagen przez rok w ramach wymiany studenckiej. Początki ich znajomości są dość trudne. Wredny współlokator nie raz zaszedł dziewczynie za skórę swoimi nieprzyjemnymi uwagami. Jednak z czasem zaczyna rodzić się między nimi uczucie. Caleb pomaga otworzyć się dziewczynie, ponieważ ta jest introwertyczką. Są ze sobą bardzo blisko, zwierzają się sobie z tajemnic, o których nie wie nikt inny. W momencie, gdy Caleb zaczyna spotykać się z inną studentką Teagen zdaje sobie sprawę, że zakochała się w chłopaku, bo jest o niego zazdrosna. Następuje moment zakończenia drugiego roku nauki i zbliża się termin wyjazdu Caleba. Czy miłość Teagen i Caleba przetrwa tą próbę? Czy chłopak wróci do Stanów? Czy któreś z nich podejmie ryzyko? Ta książka bardzo mi się podobała. Wciąga od pierwszej strony. Czytało się ją szybko i przyjemnie. Podobała mi się rozwijająca się relacja głównych bohaterów. Szczerze polecam :).
-
oczytana_ania Żbikowska Anna
"Było mi dobrze. Aż za dobrze. Tak dobrze, jakbyśmy byli dla siebie kimś więcej niż tylko przyjaciółmi. Albo wręcz tak cudownie, jakbyśmy byli dla siebie kimś więcej niż tylko przyjaciółmi. Zrobiło się niebezpiecznie." "Łatwiej brnąć przez zmąconą wodę, gdy nie jest się samym." "...można żyć nawet wtedy, gdy człowiek czuje się martwy w środku. Trzeba udawać, aż się uda." Świetnie napisana, przemyślana, poruszająca, wzruszająca, romantyczna i zabawna - właśnie taka jest książka "Tylko rok". Autorka tworząc lekką i przyjemną historię pierwszej miłości dwójki młodych ludzi, pozwoliła też odkryć ich głęboko skrywane mroczne sekrety, tajemnice, które odbiły swoje pietno na ich obecnym życiu, przez co ich historia jeszcze bardziej trafia do serca. Teagan poznała Caleba w niezbyt sprzyjających okolicznościach. Gdy okazało się, że to on jest zagranicznym studentem, który przez rok ma mieszkać pod jej dachem, była przerażona. Jednak z każdym kolejnym dniem, kolejną spędzoną razem chwilą zbliżała się do niego, by z czasem zyskać w nim prawdziwego przyjaciela i powiernika swoich trosk. Nie pomagał jednak fakt, że Caleb był nieziemsko przystojny i emanował przyciągającym Teagan seksapilem. Również dziewczyna nie była mu obojętna. Niestety czas płynął nieubłaganie, ponieważ po roku chłopak musi wrócić do domu za oceanem... Czy posłuchają głosu rozsądku, który ostrzega ich przed bólem związanym z rozsataniem, czy może jednak ulegną sercu i wykorzystają czas, który im pozostał? Jak podjęta przez nich decyzja na nich wpłynie? W tej ksiażce podobała mi się nie tylko relacja głównych bohaterów, ale także ich historia składająca się na kilka wątków pobocznych. Autorka pokazała jak przeszłość, rany zadane w dzieciństwie odbijają się na całym dorosłym życiu, jak trudno wyzbyć się poczucia winy i dać sobie szansę na szczęście. Tempo rozwijającego się związku Teagan i Caleba wypadło w mojej ocenie bardzo naturalnie i przekonująco. Urzekła mnie również ich dojrzałość, którą przejawiali mimo ich młodego wieku. Zakończenie okazało się być niebanalne i mimo, że było odrobinę cukierkowo i tak bardzo mi się podobało. "Tylko rok" to książka przez którą przepłynęłam, były w niej momenty zabawne, wzruszające, romantyczne i namiętne, ale też budzące we mnie złość i żal, a takie połączenie zawsze bardzo sobie cenię, dlatego i Wam serdecznie polecam tą książkę
-
vive_les_livres Salagierska Zuzanna
Dziś przychodzę do was z recenzją książki, która mile mnie zaskoczyła. Tylko Rok Penelope Ward to książka przyjemna, ale poruszająca ważne tematy. Teagan i Caleb spotkali się w dosyć dziwnej sytuacji. Żadne z nich nie spodziewało się, że będą razem mieszkać. Okazuje się, że chłopak jest z wymiany studenckiej i przez rok będzie mieszkał w domu rodzinnym Teagan. Ich początek nie jest łatwy, ale z czasem można wyczuć między nimi tlące się uczucie. Główni bohaterowie skradają się wokół siebie. Świetnie się ze sobą dogadują i zwierzają z rzeczy, o których nikt nie wie. Ward pokazuje jaki wpływ na człowieka ma poczucie winy i jego psychikę. Studenci nie zapominają, że rok dosyć szybko mija, kiedy ich uczucie wybucha. Są złaknieni swojego dotyku. Ale wyjazd zbliża się coraz bardziej. Czy będą gotowi na taką rozłąkę? Na początku książka mnie lekko nudziła, ale później nie mogłam się oderwać i skończyłam ją w jeden dzień. Jeśli szukasz czegoś niezobowiązującego to ta książka jest dla ciebie. ~~~~~~~~~~~~~~~~~ Czy to książka dla was ? ~~~~~~~~~~~~~~~~~~
-
Naszksiazkowir.blogspot.com/ Dominika Smoleń
Penelope Ward to jedna z pisarek zagranicznych, które bardzo, ale to bardzo lubię. Czytałam wiele jej książek i uwielbiam ją zarówno w solowych powieściach, jak i w duetach, które tworzy. Ot, po prostu widać, że ta autorka umie pisać, ma świetne pomysły i doskonały warsztat. Stąd też z wielką chęcią i zapałem sięgnęłam po "Tylko rok". Akurat miałam trochę wolnego... więc zakopałam się pod ciepłym kocykiem i pochłonęłam tę książkę w dosłownie dwie lub trzy godzinki. I wiecie co? To chyba moja ulubiona powieść spod ręki Penelope Ward. Teagan jest geniuszem, ale także jest dosyć zamknięta w sobie - ma słabe kontakty z rodziną, głównie siedzi sama i zajmuje się swoimi sprawami. Bardziej kręcą ją istoty morskie niż spotykania się z kimkolwiek innym, nie licząc swojej przyjaciółki Kai - której główna bohaterka też nie mówi o wszystkim, co dzieje się w jej życiu. Gdy macocha Teagan zaprasza do ich domu studenta z zagranicy, dziewczyna nie wie, że to jest dopiero początek jej kłopotów. Warto dodać, że na początku miał przyjść do nich Azjata - ale ten jednak miał alergię na koty, więc musieli zamienić umiejscowienie studentów... i na miejsce Azjaty do domu Teagan trafił Caleb. Z Calebem Teagan miała już okazję się spotkać - więc gdy widzi go po raz kolejny - i to w swoim domu - to nie jest z tego powodu zbyt zadowolona. Szczególnie, że ma Caleba za nadętego buca, który na pewno będzie jej zawadzał. Okazuje się jednak, że po pierwszych pozorach, Teagan i Caleb zaczynają dogadywać się coraz lepiej... Mimo wszystko los rzuca im pod nogi kolejne kłody, a ta dwójka, doskonale wiedząc, że mają swoje tajemnice, których nie chcą do końca odkryć, a do tego mając świadomość, że Caleb będzie w Ameryce tylko rok, postanawiają, że nie połączy ich nic poważniejsze. Tylko pytanie, czy uda im się dotrzymać postanowienia? Dla mnie "Tylko rok" to była bardzo przyjemna pozycja z gatunku tych dla młodych dorosłych - chociaż spokojnie mogą ją czytać także starsze osoby, bo to przyjemna pozycja, którą łatwo przyswoić i którą łatwo pokochać. Ostrzegam tylko, że zawiera też trochę scen seksu, więc taci bardzo młodzi (tak poniżej szesnastego roku) - nie powinni czytać tej książki. Chociaż niby książka tyczy się bohaterów, którzy mają około dwudziestu lat, to jednak wygląda to mniej więcej tak, że autorka poruszyła bardzo wiele ważnych i istotnych tematów - szczególnie związanych ze zwalczaniem demonów przeszłości. Penelope Ward udowadnia też, że o miłość - nawet w młodym wieku - warto zawalczyć, bo czasem może być to warte wysiłku. Jak już wspomniałam, dużym plusem tej książki jest sposób jej napisania - lekkie pióro, fajni i realistyczni bohaterowie, poruszanie ważnych problemów, świetne przedstawienie uczuć i emocji, a do tego wszystkiego fantastyczne dialogi: które czasem potrafią rozbawić, a czasem rozbudzają wyobraźnię. Wspomnieć też trzeba o cudownych opisach, które nie dosyć, że są zrozumiałe, to jeszcze czasem właśnie sprawiają, że ta pozycja jest taka dopracowana. Naprawdę warto wiedzieć, że to, jak uczucia i problemy tu zostały przedstawione, to naprawdę zasługuje na oklaski. Podsumowując: świetna książka, którą bardzo polecam. Myślę, że rozgrzeje niejednego w najbliższym czasie - i to też może być dobry pomysł na prezent dla samego siebie (a raczej samej siebie - bo większość fanów literatury kobiecej to jednak kobiety!) z okazji Walentynek, które są już jutro. Polecam jeszcze raz i mam nadzieję, że wpiszecie na swoją listę "must read"!
-
https://www.instagram.com/zaapach.paapieru/ Paulina Świetlicka
Książek od Penelope Ward nigdy dość! Zawsze, gdy sięgam po jakąś książkę autorki, jestem pod wrażeniem tego, jak dużo emocji ona we mnie wzbudza. „Tylko rok” to pozycja obowiązkowa dla fanów twórczości autorki, ja bardzo Wam ją polecam, tym bardziej jeśli lubicie wątki collegu w tle. A może ktoś się skusi dla samej okładki? Pierwsze spotkanie Caleba i Teagan było dość zabawne, choć dla jednej ze stron też trochę zawstydzające. Rozpoczęcie znajomości w męskiej toalecie, raczej nie jest szczytem marzeń, a co jeśli później okaże się, że mają być współlokatorami? Otóż wcale nie będzie lepiej! Mimo tego, że wygląd Caleba bardzo się spodobał Teagan, to jego zachowanie już nie do końca, o ile wobec jej rodziny był bardzo uprzejmy, o tyle w stosunku do niej nie szczędził wrednych docinek, a jego nowym hobby stało się denerwowanie jej. Jak to się stało, że w końcu stali się najlepszymi przyjaciółmi? Oboje jednak wiedzą, że Caleb przyjechał do Stanów tylko na rok, dlatego muszą trzymać swoje uczucia na wodzy. Tempo rozwijającej się relacji między bohaterami, było idealne. Wszystko było tak dobrze dopracowane, nie miało się wrażenia, że coś dzieje się za szybko, bądź za wolno. Do tego ich relacja była tak szczera, że każde słowo, każde przemyślenie chłonęłam jak gąbka wodę. Nie nastawiajcie się jednak na oryginalną fabułę, bo takiej tu nie dostaniecie, historia jest bardzo przewidywalna, ale mimo to wciągająca. Cała książka ma w sobie spore pokłady poczucia humoru, ale też kilka wzruszających momentów. Co do samych bohaterów, były ro naprawdę sympatyczne osoby, które wzbudzają sympatię czytelnika już praktycznie od samego początku. Kiedy jesteśmy na etapie poznawania ich, dowiadujemy się, że mają swoje problemy, mniejsze czy większe, które mają wpływ na życie jakie prowadzą. Mimo wszystko potrafią się uśmiechać i cieszyć wspólnie spędzonym czasem. Podsumowując; nie jest to lektura, która zaskoczy was swoją fabułą, ale bardzo miło można przy niej spędzić czas. Mimo tego, że nie ma niej nieoczekiwanych zwrotów akcji, to i tak ciężko oderwać się od czytania. Historia była pogodna, przemyślana i z domieszką melancholii i smutku, którą bardzo Wam polecam.
-
Facebook.com/milczac Jagoda Szuster
Dzień dobry, kochani 💋 Dzisiejszym tematem przewodnim są oczywiście Walentynki, więc i u mnie na profilu nie może zabraknąć odpowiedniej pozycji, która cudownie uwieńczy te święto. Jak wiadomo. @penelopewardauthor jest niekwestionowaną królową romansów. Chyba się ze mną zgodzicie? ✨ Oczywiście u jej boku można postawić również parę innych autorek, które równie dobrze władają piórem. 😊 Tym razem przedstawiam Wam książkę "Tylko rok", który jest tworem @penelopewardauthor bez udziału @vi_keeland 😊 Autorka poznaje nas z historią Teagan i Caleba. Teagan to zamknięta w swojej skorupie nastolatka, która nie potrafi pogodzić się z myślą, że jej matka ją porzuciła, że nie zaznała z jej strony tej matczynej miłości, której doświadczają inne nastolatki, w skutek czego odcina się od swojej macochy, ojca i siostry w każdy możliwy sposób. Caleb zaś jest uczniem z wymiany, który zamieszkuje przez rok w jej domu. Wszystko wskazuje na to, że pałają do siebie oziębłymi uczuciami. Unikają siebie na każdym kroku, a sytuacja, w której dochodzi do poznania się w szkole tych dwojga wcale nie ułatwia. Można śmiało powiedzieć, że była to "gówniana sytuacja". 😅 Czy przez ten rok dużo zmieni się w życiu Teagan i Caleba? Nie będzie to ogromną niespodzianką, kiedy napiszę, że bohaterowie zaczną się do siebie zbliżać, prawda? Tym bardziej, że oboje mają duchy przeszłości, które spędzają im sen z powiek. Proces, który kruszył lody pomiędzy nimi był bardzo interesujący. Była to jedna wielka sinusoida emocji. Z jednej strony oboje do siebie coś czuli, ale wiedzieli, że ten związek na starcie stoi na przegranej pozycji. Przecież Caleb pochodził z innego świata, a i czas, który miał z nią spędzić był policzony. Podczas czytania nie raz miałam łzy w oczach i rozdarte serce. Było mi tak okropnie ciężko z myślą, że to się nie uda. Zaciskałam obie ręce w kciuki za nich do czerwoności! Czy to coś pomogło? Czy miłość przezwycięży wszystko? Tego dowiecie się czytając "Tylko rok" @penelopewardauthor 💋
-
https://kit-katbooks.blogspot.com Katarzyna Boguś
„Tylko Rok” Bohaterami tej książki są Teagan i Caleb, dwoje młodych ludzi, którzy czują się nie na miejscu. Borykają się z przeszłością, która odcisnęła na nich piętno. Teagan należy do zamkniętych w sobie osób, ukrywa swoją seksualność, stara się nie rzucać w oczy, chce być inna od kobiety, która ją urodziła. Caleb, chłopak, który przez rok, będzie mieszkał w domu Teagan, wraz z jej rodziną, dzięki wymianie studenckiej, może odetchnąć i przestać myśleć o problemach. Tych dwoje poznało się w przekomicznych warunkach, z jej strony, była to największa wtopa i miała nadzieję, że więcej nie spotka chłopaka, który ewidentnie się z niej naśmiewała. Dziwny zbieg okoliczności sprawił, że stali się współlokatorami. Nie darzyli się sympatią, jednak poznając się bliżej, powstaje między nimi więź, którą ciężko wytłumaczyć. Czy przyjaźń na rok jest możliwa? Czy ograniczenia czasowe, będą problemem dla młodych ludzi, którzy szukają swojego miejsca? Autorka po raz kolejny kupiła mnie swoją książką, w której historia była naprawę przyjemna i wciągająca. Nie obyło się bez problemów, które miały duży wpływ na całość historii. Relacja bohaterów powstaje w normalnym tempie. Młodzi ludzie poznają się, zaczynają sobie ufać, rodzi się przyjaźń. Tylko czy przyjaźń będzie możliwa, kiedy pojawia się pożądanie? Bohaterowie zdają sobie sprawę, że czas, nie jest ich sprzymierzeńcem. Ktoś z tej dwójki, będzie musiał podjąć decyzję, która może odmienić ich los. To historia o miłości, która dojrzewa i staje się silniejsza, jeśli dwoje osób, naprawdę się stara. Podobało mi się, że bohaterami byli normalni ludzie, którzy mają normalne problemy. Nie ma tu bogatych dupków i rozwydrzonych pannic. Jest zwykła młodzież, która uczy się, pracuje i ma swój cel. Naprawdę podobała mi się ta książka. Czytałam z przyjemnością i mogę wam śmiało polecić.
-
Zamknięta w książkach Karolina Wieczorek
Teagan miała pechowy dzień. Nie została przyjęta na zajęcia z chemii, do jej domu miał się wprowadzić student z innego kraju, a na dodatek doszło do niefortunnego nieporozumienia i ośmieszyła się przed przystojnym chłopakiem. Kiedy wróciła do domu okazało się, że jest jeszcze gorzej, bo to właśnie on miał zostać jej nowym współlokatorem. Z czasem okazało się jednak, że ich wzajemne dogryzanie przerodziło się nie tylko w przyjaźń, ale w coś znacznie silniejszego. Jednak ich wspólny czas był ograniczony, bo przecież Caleb wracał niedługo do domu. „Tylko rok” to zabawna i poruszająca historia. Opowiada o tym, że na wszystko co piękne i wartościowe warto sobie zapracować, nawet jeśli wymaga to czasu. Penelope Ward jak zwykle nie zawiodła i wykreowała świetnych, charyzmatycznych bohaterów. Fabuła książki była bardzo ciekawa i wcale nie tak przewidywalna, jak mogłoby się początkowo wydawać. Muszę przyznać, że autorce udało się mnie zaskoczyć. Oczywiście nie zabrakło również charakterystycznego dla niej humoru, który świetnie dopełniał tę historię. Gorąco polecam!
-
www.instagram.com/piekielnie_grzeszne_ksiazki Karolina Koziar
"Seks bez orgazmu jest jak świeca bez ognia. Bezużyteczna." Caleb i Teagan poznali się w męskiej toalecie, gdzie dziewczyna przez nieczynną damską wc została zmuszona do korzystania z innej. Chłopak z brytyjskim akcentem do niej dołączył w żartach oskarżył ją o smród w niej panujący, a ona chciała zapaść się tylko pod ziemię. Im bardziej się tłumaczyła, tym mocniej wpadała w zakłopotanie. Sytuacji nie poprawiła chwila, kiedy po powrocie do domu została tego samego chłopaka przy stole jako ucznia z wymiany, któremu udostępniają pokój przez najbliższy rok. Wredny współlokator niejednokrotnie zalazł jej za skórę swoimi zgryźliwymi uwagami, jednak jako jedyny potrafi dostrzec prawdziwą Ją. Czy mu zaufa i pozwoli się poznać bliżej? Jestem pod ogromnym wrażeniem wzajemnej szczerości tej dwójki młodych ludzi. Gdyby każdy z nas miał jej w sobie chociaż połowę, świat stałby się piękniejszym miejscem bez tylu niedomówień. Znajomość z ustaloną datą ważności nigdy nie należy do łatwych. Zainwestowanie uczuć do osoby, która zabierze Twoje serce za ocean to pewny ból i jeszcze większy żal do niesprawiedliwego świata. Relacja bohaterów toczy się naturalnie, bez większych dramatów czy zwrotów akcji. Ogrom cierpienia i poczucia winy, jaki na nich ciąży... problemów i tajemnic z którymi walczą... porusza czytelnika i daje nadzieję. Teagan to zamknięta w sobie dziewczyna z nadprzeciętną wiedzą. Caleb natomiast to niespokojny duch szukający swojego miejsca w świecie. I chociaż ich pierwsze spotkanie było niefortunne, to utkwiło w nich głęboko. Nawet, jeśli oboje się tego wypierali. #totylkorok to romantyczna propozycja o miłości i zaufaniu z którą przyjemnie można spędzić czas. Szczerze polecam.
-
almost_artistic_books Bilecka Adrianna
Dlaczego zdecydowałam się przeczytać tę książkę? Ponieważ jestem największą fanką historii z wątkiem college'u w tle! "Tylko rok" jest to powieść opowiadająca historię Teagan, Caleba i rodzącego się między nimi uczucia. Caleb Yates jest to naprawdę uroczy i wesoły chłopak który przyjeżdża do Stanów Zjednoczony tylko uwaga... NA JEDEN ROK! Oprócz tego, że chce on w pełni wykorzystać okazje zmaga sie on z ciężką przeszłością i wydarzeniem które na zawsze odznaczyło się w jego pamięci. Teagan, z kolei jest to dziewczyna którą określiłabym jednym słowem. Mądra. Skupia się na szkole, swojej karierze i w jej przypadku również do czynienia mamy z wydarzeniem mającym ogromny wpływ na jej teraźniejszość. Szczególnie podobał mi się wątek wymiany studenckiej który, nota bene wyjaśnia w jaki sposób Caleb znalazł się w Stanach Zjednoczonych, a dokładniej, w domu naszej głównej bohaterki. Doceniam lekkość z jaką została napisana ta książka i sposób w jaki zarozumiałość chłopaka zrównoważyła introwertyczną osobowość Teagan. Fabuła nie należała może do wybitnych i była raczej przewidywalna ale właśnie dla takiej historii sięgnęłam po tę książkę. Czytało mi się ją bardzo szybko i do ostatnich stron kibicowałam naszym bohaterom. Podsumowując, Penelope Ward stworzyła niezwykle przyjemną historię i na pewno mnie nie zawiodła.
-
Shh_xd Karczmarczyk Natalia
Jakieś plany na #weekend lub #walentynki?❤️ Bo ja mam zamiar spędzić go tak jak na załączonym obrazku 😉 . Walentynki zbliżają się wielkimi krokami, więc dla spóźnialskich romanse Penelope Ward sprawdzą się idealnie na prezent❤️ . Są takie książki, które coś w czytelniku budzą. Coś... jakby jakąś nienasyconą bestię, której apetyt rośnie w miarę jedzenia. Sięgamy po dany tytuł, pochłaniamy rozdział za rozdziałem, pożeramy stronę za stroną, ale wcale nie czujemy się pełni. "Tylko rok" to piękna historia o miłości i zaufaniu z którą przyjemnie można spędzić czas. Jeśli lubicie lekkie historie, podszyte nutką dramatu, a jednocześnie sprawiające, że czytając żyje się życiem bohaterów to ta książka jest dla was 😉 Ja oczywiście polecam!
-
agakempaoff Kempa Agnieszka
Szukacie lekkiej, przyjemnej, a zarazem poruszającej ważne tematy książki? Jeśli tak, to sprawdźcie koniecznie „Tylko Rok”, bo to naprawdę świetna pozycja. Na pierwszy rzut oka może wydawać się zwykłą, banalną historią romantyczną, jednak ma coś, co urzeka od samego początku. Świetnie dopracowane wątki poboczne, dzięki którym dokładniej poznajemy przeszłość bohaterów i to z czym zmagali się w dzieciństwie sprawiają, że niezwykle cieżko oderwać się od lektury. Mimo upływu wielu lat wydarzenia z dzieciństwa cały czas ciążą bohaterom i wpływają na nich w znaczący sposób. To pozycja, która uświadamia, jak porzucenie, strata bliskiej osoby, czy alkoholizm potrafią oddziaływać na psychikę w tak młodym wieku, oraz jak ciężko jest się wyrwać ze szponów przeszłości i ruszyć dalej. Książka Penelope Ward pokazuje też, że zasięgnięcie pomocy u terapeuty nie jest niczym złym i warto z tego korzystać, a jeśli taka wizyta to dla nas za dużo, to życzę każdemu, by znalazł sobie taką osobę, której zawsze będzie mógł wszystko wyznać, bez osądzania, dokładnie tak jak Caleb mógł zwierzyć się Teagan. To naprawdę niebanalna historia romantyczna, po którą warto sięgnąć.
-
Menopauza.pl Magdalena Kukurowska
"Tylko rok" to powieść, która ukazuje losy dwóch młodych osób - Teagan i Caleba. Każde z nich, pomimo swojego wieku, niesie na barkach ciężki bagaż doświadczeń życiowych. Choć Teagan na pierwszy rzut oka może sprawiać wrażenie egoistki, a Caleb szczęściarza, który nic nie wie o życiu, to rzeczywistość okazuje się zgoła odmienna. Co tym razem przygotowała dla swoich czytelników Penelope Ward? Kiepski dzień Teagan Teagan znajduje się na drugim roku studiów. To jest dla niej kiepski dzień, młoda kobieta nie dostała się na zajęcia z wymarzonej chemii. Trafiła natomiast na wykłady i ćwiczenia z fizyki. Na dodatek niespodziewanie dostaje miesiączki i musi pilnie skorzystać z toalety. Damska jest chwilowo nieczynna, więc wchodzi do męskiej, która okazuje się pusta. Niestety, chwilę później wchodzi do niej przystojny mężczyzna. Teagan czuje się bardzo niezręcznie w tej sytuacji, zwłaszcza że w toalecie okropnie śmierdzi. Nie chce, aby ktoś uznał, że to jej sprawka. Nieoczekiwane spotkanie z chłopakiem z męskiej toalety Wieczorem macocha oznajmia Teagan, że postanowiła wynająć jeden z pokoi studentowi, który przyjechał z zagranicy. Początkowo miał nim być Chińczyk, ostatecznie jednak stanęło na Angliku. Gdy ten przekracza próg domu, Teagan niemal mdleje. Okazuje się nim chłopak z męskiej toalety, przed którym rano się ośmieszyła. Na szczęście ten potrafi zachować pewne sprawy dla siebie i Teagan. Czy Caleb jest wścibski? Młoda kobieta nie jest zadowolona z tego, że najbliższy rok spędzi właśnie z nim pod jednym dachem. Na dodatek Caleb zaczyna wtrącać się do jej życia i stwierdza, że za mało uwagi poświęca swojej siostrze. Nie rozumie też, dlaczego Teagan mieszka w piwnicy, skoro u góry miała piękny pokój. Relacje z bliskimi to bardzo drażliwa kwestia dla Teagan, dlatego ta wybucha. Nie wie jednak, że za słowami Caleba kryją się jego własne doświadczenia życiowe, które nie należą do najłatwiejszych. Jakie tajemnice skrywa Teagan? Teagan złości się na Caleba, ale też czuje, że coś ją do niego ciągnie. Gdy ten przyprowadza do domu swoją dziewczynę, odczuwa zazdrość. Caleb ją pociąga fizycznie jak żaden inny mężczyzna. Mimo to Teagan woli trzymać się od niego z daleka. Jest też bardzo zachowawcza w swoim ubiorze i zachowaniu. Z czego wynika jej postawa wobec świata? Jakie tajemnice skrywa inteligentna Teagan, która jest członkinią MENSA? Odpowiedzi na te i inne pytania znajdziecie w powieści "Tylko rok". Romantyczna historia, która intryguje, ale też uczy Penelope Ward po raz kolejny stworzyła romantyczną historię, która intryguje od pierwszej strony. Młodzi bohaterowie są w niej wyraziści, mają swoje problemy i poglądy na życie. "Tylko rok" pokazuje, jak łatwo można kogoś źle osądzić, nie znając jego motywacji. Teagan i Caleb nie są wcale tacy, na jakich wyglądają. "Tylko rok" pokazuje, że zawsze warto być otwartym na drugiego człowieka i należy próbować go zrozumieć. Powieść czyta się bardzo szybko, to zasługa wartkiej akcji, ale też przemyślanej, nieco większej czcionki, która nie obciąża wzroku:)
-
booksbymags.blogspot.com Magdalena Szabelska
Nazwiska Ward nie trzeba chyba przedstawiać, zwłaszcza fankom literatury kobiecej. Penelope należy do grona moich ulubionych zagranicznych autorek, od książek której jestem uzależniona. „Tylko rok” to historia, która swoją oficjalną polską premierę będzie miała już w najbliższą środę tj. 10 lutego. Jeśli jesteście ciekawi, co tym razem autorka zaserwuję swoim czytelnikom, zapraszam do lektury mojej przedpremierowej recenzji. Uczelniana toaleta to chyba nie najlepsze miejsce na pierwsze spotkanie. No cóż … w przypadku bohaterów „Tylko rok” Penelope Ward nie miała litości i zaserwowała im bardzo zabawny początek. Powiedzieć, że dzień orientacyjny drugiego roku studiów na Northern University był dla Teagan Carrol kiepski to ... mało. Nie dość, że nie dostała się na zajęcia z chemii na których jej zależało, to w dodatku dowiedziała się, że uczelniana administracja pozytywnie rozpatrzyła wniosek jej macochy - Maury o to, aby w ich domu zamieszkał student z grupy międzynarodowej. Dopełnienie tego tragicznego dnia nadeszło jednak w chwili, kiedy damska łazienka okazała się nieczynna. Zmuszona do skorzystania z męskiej toalety w której zapach wywoływał odruch wymiotny to jedno, ale kiedy w łazience pojawia się pewien przystojniak, który sam oskarża cię o spowodowanie tego tragicznego zapachu to wiesz już, że ten dzień przejdzie do historii największych katastrof w twoim życiu. - To niesamowite, że taki mikrus jak ty mógł narobić tyle smrodu. Serce zakołatało mi w piersi. - To nie ja. Wiedziałam, że im bardziej będę zaprzeczać, tym bardziej podkopię swoja wiarygodność. Musiałam się stamtąd ulotnić. Nieznajomy zachichotał. - Wyluzuj, tak tylko żartowałem. Doprawdy? Prześlizgnęłam się obok niego szybkim krokiem. - Miłego dnia. - Zwąchamy się później słoneczko. - zawołał za mną. Wymaszerowałam za drzwi i pomknęłam korytarzem, jakby ścigał mnie sam diabeł. Kiedy okazało się, że Bo Cheng - student z Chin, który miał zamieszkać w rodzinnym domu Teagan ma alergię na koty (a takowy mieszka u rodziny Carrol), uniwersytet zdołał znaleźć za niego zastępstwo. Domyślacie się już w jakim kierunku zmierza ta sytuacja, prawda? Naszą bohaterkę czekał niemały szok, kiedy idąc do kuchni, aby poznać nowego lokatora, słyszy dość znajomy głos - głos, który jest identyczny jak ten, który stroił sobie z niej żarty w męskiej toalecie. Głos należący do nowego lokatora jej domu - brytyjskiego studenta Caleba Yatesa. Pomimo początkowej niechęci wobec siebie, nasi bohaterowie zaczynają dostrzegać, że świetnie im się ze sobą rozmawia. Dodatkowo, wspólna nauka uświadamia im, że sporo ich łączy. Caleb pomaga też Teagan - na co dzień odrobinę zamkniętej w swoim świecie dziewczynie, wyjść ze skorupy introwertyczki. Kiedy chłopak zaczyna spotykać się z inną studentką, nasza bohaterka zaczyna czuć coś, czego wcale nie chcę - zazdrość. Uczucia i zakochanie się, to ostatnie rzeczy jakich szuka dziewczyna - zwłaszcza, że Caleb przyjechał tylko na rok, po którym planuję wrócić do Londynu. Moim zdaniem historia napisana przez Penelope Ward jest po prostu … dobra. Nie jest zła, ale nie jest też jakoś wybitnie zapadająca w pamięć i raczej nie trafi do zestawienia moich ulubieńców, którzy wyszli spod pióra autorki. Tak naprawdę najwięcej w tej książce dzieję się na sam koniec. Były fragmenty, które mnie wzruszyły i to na te momenty chyba czekałam najbardziej. „Tylko rok” porusza także problem traumy związanej z wydarzeniem z przeszłości i poczuciem winy, którą człowiek potrafi nosić, niczym ciężar przygniatający go z każdym kolejnym dniem. Fabuła tej historii to zdecydowanie mniej rozrywki, a więcej rozważań i rozmów. Mimo iż, książka to prawie czterysta stron tekstu, to czyta się ją bardzo szybko.
-
@miedzytytulami Żejmo Patrycja
Lubię książki Penelope Ward, choć zawsze chętniej sięgam po te napisane w duecie z Vi Keeland. "Tylko rok" to dość przewrotna historia o tym, że miłości nie ma co przeszkadzać, bo ona i tak postawi na swoim. Caleb przyjeżdża na wymianę studencką do Stanów i przez zupełny zbieg okoliczności, wprowadza się do domu Teagan. Obydwoje mają swoją historię ale dzięki szczerości wychodzą ze swoich skorup i nawet udaje im się zaprzyjaźnić. Okazuje się, że łączy ich wiele, podobne emocje, ciągle poczucie wyobcowania, to sprawia, że bardzo się do siebie zbliżają. Tylko co z tego, skoro po roku Caleb ma wrócić do Wielkiej Brytanii i rozdzieli ich ocean... . To historia o burzliwych, choć bardzo dojrzałych emocjach. O nadziei, przyjaźni, zaufaniu, rozłące. Taka emocjonalna bomba w wykonaniu królowej romansu. Chyba najlepsza spod pióra autorki. Jak zawsze dowcipna - bo jak można inaczej powiedzieć o historii, która zaczyna się w męskiej toalecie? I zaskakująca w swoim zakończeniu. Penelope Ward, nie dość, że stworzyła świetną historię dwójki młodych ludzi, to uzupełniła ją świetnymi wątkami drugoplanowymi. Nie zawiedziecie się. Tylko przygotujcie chusteczki. Mogą Wam się przydać!
-
https://www.instagram.com/wioletreaderbooks/ Wioleta Kuflewska
To miał być tylko rok. Tylko na rok miał przyjechać do Stanów na wymianę studencką ? Co się stanie po roku ? Czy Caleb wróci do Wielkiej Brytanii ? Czy jego serce na to pozwoli ? Teagan wiedzie spokojne, choć samotne życie. Przez jej rodzinny dom przewijają się studenci z zagranicy, ale jeden mężczyzna zmienia wszystko. Od początku wytyka jej wady, i mówi wszystko nie owijając w bawełnę, ale my wiemy, że prawda od kogoś obcego, od tego którego nie znamy boli najbardziej. Szczególnie jeżeli to prawa. „Gdyby życie składało się tylko z pustych obietnic, gdzie byśmy dziś wszyscy byli.” Caleb jest mężczyzną, w którym można się zakochać od razu jest przystojny, wygadany, pomocny i troskliwy. Marzenie. Ale czy Teagan podejmie wyzwanie i zaryzykuje, czy będzie się skrycie podkochiwać w Brytyjczyku ? „Jej sekrety były niczym narkotyk. Dała mi małą próbkę, a ja zapragnąłem więcej. Potrzebowałem więcej.” Jest to historia pełna rodzącej się miłości, zaufania i otwierania się przed drugim człowiekiem. Jednak Teagan i Caleba ogranicza czas. Chłopak będzie musiał wrócić, czy ocean ich rozdzieli ? Czy któreś z nich podejmie ryzyko i postawi wszystko na jedną kartę ? „Gdy ktoś cię kocha, to zaakceptuje cię w całości, razem z twoimi nierozwiązanymi sprawami.” Historia jest napisana w lekkim, humorystycznym stylu, ale są także bolesne tajemnice, które spowodują, że łezka zakręci się w oku. Mnie ta historia naprawdę chwyciła za serce i sprawiła, ze kibicowałam tej parze z całych sił. Byli tak świetnymi bohaterami, pełnymi humoru, pasji i czułości wobec siebie. Myślę, że jest to świetny przykład miłości o której po cichu marzy każdy z nas. A do tego okładka - to jest właśnie mój Caleb. Chyba nie muszę Wam mówić, że skoro pisze Penelope Ward, to ta książka jest warta każdej złotówki. Polecam !
-
Bookholiczka_poleca Sarnecja Marta
Od jakiegoś czasu stałam się fanką duetu Penelope Ward i Vi Keeland. Pochłaniam te książki z prędkością światła, bo są lekkie, przyjemne, a jednocześnie poruszają trudne tematy. Tym razem na mojej drodze, stanęła książka, którą Penelope napisała solo. Byłam bardzo ciekawa czy spodoba mi się równie mocno, jak te z duetu. Caleb przyjeżdża na roczną wymianę studencką do Stanów. Ma zamieszkać z czteroosobową rodziną, która z czasem staje się mu bardzo bliska. Szczególnymi uczuciami darzy Teagan. Niestety, kiedy ich uczucia są na najwyższym poziomie, on musi wracać do Anglii. Czy młodzi, zakochani ludzie znajdą sposób na to, aby być razem, czy będą musieli nauczyć się żyć osobno? Powiem Wam, że początek tej historii nie był dla mnie zbyt obiecujący. Okej, „podobały mi się” problemy, z którymi borykali się głowni bohaterowie, podobała mi się ich charakterystyka, ale dla mnie ta książka była za mało dojrzała, a dwójka bohaterów była zbyt młoda. Nie wzbudzała we mnie wielkich emocji. Później jednak, tak zżyłam się z Calebem i Teagan, że ich wiek przestał mieć dla mnie znaczenie. Udało mi się nawet uronić łzy. Druga połowa książki była dla mnie bardzo emocjonująca i bardzo mi się podobała. Jeśli macie ja w planach, to nie zrażajcie się początkiem, bo późniejsze rozdziały wszystko rekompensują.
-
Blondynkowe_ksiazki Śliwak Anna
„Tylko rok” jest moją drugą książką Penelope Ward i tak jak poprzednia skradła moje serce. Ta historia była gniewna, emocjonalna, szczera i romantyczna. Autorka napisała opowieść o miłości, która potrafi przetrwać bolesne i trudne chwile. O miłości, która uskrzydla i potrafi przezwyciężyć przenikający czas. Penelope Ward przekazała nam uroczą i pełną emocji opowieść, która sprawiła, że moje serce stopniało. Nie wiem, co więcej powiedzieć poza tym, że była to piękna, zabawna i wciągająca historia. Początek drugiego roku studiów dla Teagan nie zaczął się zbyt dobrze. Dziewczyna jest typem samotnika, ważna jest dla niej nauka, a jej dotychczasowe związki pozbawione były prawdziwych uczuć. Wszystko się zmienia gdy na jej drodze pojawia się Caleb. Ich pierwsze spotkanie jest niezwykle żenujące. Sytuacja znacznie się pogarsza, ponieważ Caleb przez najbliższy rok będzie mieszkał z rodziną Teagan. Ich niezręczny początek szybko przekształca się w bliską przyjaźń, która ostatecznie zamienia się w miłość, której Caleb tak zaciekle się sprzeciwia, ponieważ nie chce złamać serca Teagan. Jego życie jest w Londynie, a jej w Bostonie. Gdy sytuacja się rozwija, oboje zdają sobie sprawę, że ich wzajemnych uczuć nie można już dłużej ignorować. Ich związek jest w zasadzie skazany na porażkę od samego początku. Związek na odległość nie ma szans się udać, ale Teagan nigdy nie czuła tak silnych uczuć wobec chłopaka, dopóki Caleb nie pojawił się w jej życiu. Jest gotowa zaryzykować złamanym sercem, aby być z jedynym mężczyzną, w którym kiedykolwiek się zakochała. Penelope Ward napisała uroczy i mdły romans, który pełen jest humoru, emocji i prawdziwych uczuć. Na pierwszy rzut oka Teagan można uznać za nieco zamkniętą i zdystansową, ale jest naprawdę szczerą i troskliwą dziewczyną, idealną dla złożonego i charyzmatycznego Caleba. Iskra pomiędzy nimi jest widoczna od momentu ich spotkania, ale prawdziwa relacja rozwija się, zanim ta iskra zamieni się w ogień. Tempo w jakim rozwijało się ich uczucie czasami wydawało mi się zbyt powolne. Styl autorki bardzo przypadł mi do gustu. Książkę czytało się lekko i przyjemnie. Jeżeli jesteście fanami pióra autorki to myślę, że książka ta przypadnie Wam do gustu. Uważam, że jest to fajna propozycja dla miłośników niebanalnych romansów. Polecam. Książka nie jest idealna, ale miło spędziłam z nią czas.
-
m.oniska__czyta__ Boćwińska Monika
Uwielbiam autorkę i na każdą jej książkę czekam z dużą niecierpliwością i ciekawością. "Tylko rok" to historia miłosna Teagan i Caleba, która rozpoczyna się w nietypowym miejscu. A jest nim męska toaleta. Sytuacja nie należy do przyjemnych. Teagan zostaje posądzona o zostawienie przykrego zapachu. Ale to nie wszystko. Później się dowiaduje, że w jej domu będzie mieszkał zagraniczny student. A pech chciał, że będzie nim Caleb. Od samego początku wiedziałam, że się nie zawiodę. I tak było. Fabuła może nie jest wysokich lotów i przewidywalna, ale mi się podobała. Wciągająca od pierwszej strony. Styl Penelope jest taki jaki lubię. Ogólnie czytało się szybko i przyjemnie. Bohaterowie są dobrze wykreowani, jednak zabrakło mi większych emocji. Momentami było dla mnie za słodko. Ogólnie rzecz biorąc autorka stworzyła naprawdę przyjemną historię, przy której dobrze się bawiłam.
Szczegóły książki
- Tytuł oryginału:
- Just One Year
- Tłumaczenie:
- Wojciech Białas
- ISBN Książki drukowanej:
- 978-83-283-7035-7, 9788328370357
- Data wydania książki drukowanej:
- 2021-02-10
- ISBN Ebooka:
- 978-83-283-7036-4, 9788328370364
- Data wydania ebooka:
-
2021-02-10
Data wydania ebooka często jest dniem wprowadzenia tytułu do sprzedaży i może nie być równoznaczna z datą wydania książki papierowej. Dodatkowe informacje możesz znaleźć w darmowym fragmencie. Jeśli masz wątpliwości skontaktuj się z nami sklep@editio.pl.
- Format:
- 140x208
- Numer z katalogu:
- 126946
- Rozmiar pliku Pdf:
- 2.2MB
- Rozmiar pliku ePub:
- 3.4MB
- Rozmiar pliku Mobi:
- 3.4MB
- Pobierz przykładowy rozdział PDF
- Zgłoś erratę
- Kategorie:
Romans » New Adult
Romans » Inne
Spis treści
Ze względu na strukturę książki nie zamieszczono spisu treści.
Dzieki opcji "Druk na żądanie" do sprzedaży wracają tytuły Grupy Helion, które cieszyły sie dużym zainteresowaniem, a których nakład został wyprzedany.
Dla naszych Czytelników wydrukowaliśmy dodatkową pulę egzemplarzy w technice druku cyfrowego.
Co powinieneś wiedzieć o usłudze "Druk na żądanie":
- usługa obejmuje tylko widoczną poniżej listę tytułów, którą na bieżąco aktualizujemy;
- cena książki może być wyższa od początkowej ceny detalicznej, co jest spowodowane kosztami druku cyfrowego (wyższymi niż koszty tradycyjnego druku offsetowego). Obowiązująca cena jest zawsze podawana na stronie WWW książki;
- zawartość książki wraz z dodatkami (płyta CD, DVD) odpowiada jej pierwotnemu wydaniu i jest w pełni komplementarna;
- usługa nie obejmuje książek w kolorze.
W przypadku usługi "Druk na żądanie" termin dostarczenia przesyłki może obejmować także czas potrzebny na dodruk (do 10 dni roboczych)
Masz pytanie o konkretny tytuł? Napisz do nas: sklep[at]helion.pl.


Oceny i opinie klientów (0)